Zapach dla mnie pomocy!

[Koko88]

Czy ktos tu ma pasję perfumiarską, wiedzę oraz wyobraznie sensoryczna aby mogl mi zaproponowac jakie perfumy sie dla mnie nadają? nigdy nie znalazlam odpowiedniego zapachu, szukam juz od wielu lat a chcialabym je dopasowac do mojej osobowosci. Czy ktos mi choc troche ulatwi?

[Hanako]

pasję mamy tu chyba wszyscy , wiedzę i wyobraźnię sensoryczną ma mnóstwo osób, wiele z nich niesie pomoc z chęcią.
nie mam natomiast pojęcia, jak ta pomoc miałaby wyglądać, bo nie podałaś żadnych szczegółów. opisz, czego od perfum oczekujesz, jakie nuty ci się podobają, jakich chcesz unikać, jaka jest w końcu ta twoja osobowość, do której użytkownicy mają dopasować swoje propozycje - myślę, że po kilku latach poszukiwań masz dosyć wyrobione poglądy w tych tematach.
i nastaw się na to, że być może żadna z propozycji nie będzie trafiona - ja w swoim wątku dostałam propozycji na dwie strony A4 i nie wybrałam żadnej z nich, bo po drodze odkryłam, w czym mi tak naprawdę najlepiej i to było bardzo dalekie od mojej początkowej wizji

[Koko88]

Super )
zaczynamy:
glownymi cechmi osobowosci są zdecydowanie emocje, spontanicznosc, skrajnosci, artystyczna dusza, ekspresyjnosc, ale temu wszystkiemu przeciwwaga jest uwielbienie do natury, relaksu, lenistwo.
tryb zycia zwariowany, miejski, artystyczny.
podobaja mi sie na pierwszy rzut zapachy ciezkie, kwiatowe, przyprawowe ale po latach pryskania sie takowymi mam dosc, zawsze od nich mnie pozniej boli glowa i na mnie mi sie one absolutnie nie podobaja wiec konczy sie to zwse tak, ze odstawiam je.
dobrze mi sie przyjmuja zapchy drzewne, nie za bardzo zielskowe, majace jakas orientalna nute w sobie, ale nie chce tez wchodzic w swiat meskich zapachow, a niestety te meskie najlepiej na mnie pachna.. nie wiem moze jakis unisex by byl ok??
cytrusowe, owocowe odpadaja tak samo jak te przeslodzone.
jestem wielbicielka natury ale czysto naturalne, takie rzezkie zapachy pomimo, ze nie mecza mnie i w kontakcie z moja skora wychodza ok to cuje, ze to nie jest to, to nie jest moja osobowosc, w moim zapachu musi byc cos szalonego.
psikam sie ostatnio givenchy ange ou demon i ta sama sytuacja, wszystko ok ale zbyt poprawnie, nie ma mnie w tym zapachu i chyba nieco za slodki.
kiedys mialam krem do rak Pat&Rub Kingi Rusin. pachnial trawa cytrynowa i kokosem! to byl strzal w 10 bo mial w sobie tą moja naturalistyczna osobowosc a jednoczesnie ciekawie zestawione z ciezkim kokosem, calosc pachniala artystycznie, kojarzyla mi sie z moimi studiami na asp, niestety nie ma z tej linii perfum, a tez nie moglam znalesc podobnego zapachu, moze za slabo szukalam.
gdybym miala opisac zapach ktorego szukam w jednym zdaniu to bym powiedziala: pelne skrajnosci, swiezo kojące a jednoczesnie z pazurem.
tak jak moja kuchnia. uwielbiam ciekawe laczenie smakow, pikantne ze slodkim.
Czy moj przypadek jest tragiczny? oczywiscie zdaje sobie sprawe ze tak czy siak beda to propozycje, ale to i tak dla mnie ogromna pomoc ) wiec z gory dziekuje ))

[justynaneyman]

To, co przychodzi mi do głowy, to zapachy pełne sprzeczności.
Jestem po ASP i ciągnie mnie do zapachu terpentyny - tego idealnego nie znalazłam, natomiast dowiedziałam się, szukając, ze pociągają mnie zapachy syntetyczne, metaliczne, dziwaczne, w stronę nowoczesno - ekscentryczną.
Proponowałabym - z tych w miarę normalnych - przetestuj Womanity Muglera edp, Bottegę Venetę edp - oba znajdziesz w Sephorze.
A z odjechanych - Petroleum Histoires de Parfums, Garage Comme des Garcons (jeśli jesteś z Wwy, to nie problem), Blood contept AB. Craft Andrei Maack, zapachy kadzidłowe i oudowe.

Ale uprzedzam - to tylko mój punkt widzenia, na dodatek musisz wiedzieć, że nawet tutaj moje upodobania zapachowe należą do dziwacznych (nie wiem, czemu w sumie)

[Quinn]

Shalimar i Poison, to dla mnie takie zapachy, z tych łatwiej dostępnych.

[Koko88]

taak, te dziwaczne zapachy musze poprobowac, bo samo okreslenie juz mi sie podoba :P
jestem z wroclawia wiec chyba tez nie powinno byc problemu.

[justynaneyman]

Napisane przez Koko88

taak, te dziwaczne zapachy musze poprobowac, bo samo okreslenie juz mi sie podoba :P
jestem z wroclawia wiec chyba tez nie powinno byc problemu.

O, to te trudniej dostępne (bez Comme des Garcons) masz w Quality

[marrypop]

Napisane przez Koko88

Super )
zaczynamy:
glownymi cechmi osobowosci są zdecydowanie emocje, spontanicznosc, skrajnosci, artystyczna dusza, ekspresyjnosc, ale temu wszystkiemu przeciwwaga jest uwielbienie do natury, relaksu, lenistwo.
tryb zycia zwariowany, miejski, artystyczny.
podobaja mi sie na pierwszy rzut zapachy ciezkie, kwiatowe, przyprawowe ale po latach pryskania sie takowymi mam dosc, zawsze od nich mnie pozniej boli glowa i na mnie mi sie one absolutnie nie podobaja wiec konczy sie to zwse tak, ze odstawiam je.
dobrze mi sie przyjmuja zapchy drzewne, nie za bardzo zielskowe, majace jakas orientalna nute w sobie, ale nie chce tez wchodzic w swiat meskich zapachow, a niestety te meskie najlepiej na mnie pachna.. nie wiem moze jakis unisex by byl ok??
cytrusowe, owocowe odpadaja tak samo jak te przeslodzone.
jestem wielbicielka natury ale czysto naturalne, takie rzezkie zapachy pomimo, ze nie mecza mnie i w kontakcie z moja skora wychodza ok to cuje, ze to nie jest to, to nie jest moja osobowosc, w moim zapachu musi byc cos szalonego.
psikam sie ostatnio givenchy ange ou demon i ta sama sytuacja, wszystko ok ale zbyt poprawnie, nie ma mnie w tym zapachu i chyba nieco za slodki.
kiedys mialam krem do rak Pat&Rub Kingi Rusin. pachnial trawa cytrynowa i kokosem! to byl strzal w 10 bo mial w sobie tą moja naturalistyczna osobowosc a jednoczesnie ciekawie zestawione z ciezkim kokosem, calosc pachniala artystycznie, kojarzyla mi sie z moimi studiami na asp, niestety nie ma z tej linii perfum, a tez nie moglam znalesc podobnego zapachu, moze za slabo szukalam.
gdybym miala opisac zapach ktorego szukam w jednym zdaniu to bym powiedziala: pelne skrajnosci, swiezo kojące a jednoczesnie z pazurem.
tak jak moja kuchnia. uwielbiam ciekawe laczenie smakow, pikantne ze slodkim.
Czy moj przypadek jest tragiczny? oczywiscie zdaje sobie sprawe ze tak czy siak beda to propozycje, ale to i tak dla mnie ogromna pomoc ) wiec z gory dziekuje ))

Początek Twojego opisu pasuje do Manifesto od YSL.
Są orientalne, ale nie przeładowane. Pasują mi do artystki, ale też z odrobiną elegancji w sobie. Zapach jest bardziej waniliowy niz drzewny.
Z drzewnych poleciłabym Wonderwood, skierowany jest do mężczyzn, ale moim zdaniem to unisex, oraz Hinoki - świetny.

[Morganatic]

A może spróbuj sobie Burberry London, Elle YSL, Lacoste Joy of Pink, Guerlain La petite robe noire
A z męskich, które jak dla mnie pachną jak uniseks- Dsquared Potion

[Eenax]

Nie wiem czy sie przyda (bo ja w wiekszosci poruszam sie po niszy) ale może wypiszę moje typy:

Drewno i niezielskowate:
- Shaal Nur ETRO (przyprawione orientalnie , różane drewno)
- Le Baiser du Dragon Cartier (sosnowe deski, delikatna paczula)
- Fille en Arguilles S. Lutens (drewno iglaste, żywica)

Szalona natura:
- Via Camerelle Cartousia (wilgotne, przestrzenne, igliwie i zioła)
- Un Jardin Mediterranee Hermes (morska bryza, sół, zioła i w tle pływajaca ośmiornica)
- Turquise O. Durbano (morska bryza i iglaste drewno)
- Piper Nigrum Villoresi (popieprzony zapach )
- Molecule 01 Escentric Molecules (szalony bo nigdy nie wiadomo jak zapachnie, na mnie jest drzewny, zywiczny i bardzo przestrzenny),

Kojace z pazurem lub całkiem szalone:
- Shalimar Guelain (ciepłu, skórzany, lekko drzewny z cytrusowa szpilką)
- Navegar L'Artisan (drewno, wilgotne i świeżo ścięte)
- Timbuktu L'Atrisan (zioła, przyprawy ale połączone w nieoczywisty sposób)
- Fumidus ProFumum (pieczone w ognisku ziemniaki)
- Garage Comme des Garcons (smar, benzyna, i spalinki)
- Odour 71 (metal, tusz, kurz i żarówka)

W/w opinie to są moje własne interpretacje zapachów z mojej skóry i mogą być odbierane inaczej przez inne osoby.

[huslistka]

[QUOTE=Eenax;39874708]
- Fumidus ProFumum (pieczone w ognisku ziemniaki)
- Garage Comme des Garcons (smar, benzyna, i spalinki)
- Odour 71 (metal, tusz, kurz i żarówka)

To są takie zapachy? tusz, kurz i żarówka mnie rozwaliły

[Eenax]

huslistka:

Tak są takie zapachy a te to i tak są mało awangardowe.

I to są moje własne opisy zapachów tego co ja w nich czuję, ale wiem ze jest co najmniej kilka osób które maja podobny ich odbiór co ja.

[Koko88]

jeju dziewczyny jestescie rewelacyjne!!!
tusze, kurze, zimniaki itp podoba mis ie to wszystko. cos mi sie zdaje, ze jest mi nisza przeznaczona. szczegolnie, ze niszowe buteleczki o niebo bardziej mi sie podobaja, a to chyba tez sie liczy?
nie mam wyjscia, jutro jade w teren na zwiad.

---------- Dopisano o 19:11 ---------- Poprzedni post napisano o 19:00 ----------

"i w tle pływająca ośmiornica" hahaha rewelacja

[justynaneyman]

[QUOTE=huslistka;39879594]

Napisane przez Eenax

- Fumidus ProFumum (pieczone w ognisku ziemniaki)
- Garage Comme des Garcons (smar, benzyna, i spalinki)
- Odour 71 (metal, tusz, kurz i żarówka)

To są takie zapachy? tusz, kurz i żarówka mnie rozwaliły

I nawet je mam (poza Fumidusem)
Jeśli będziesz w Quality, proponuję przewąchać flakoniki Montale. Wyraziste, trwałe i w przyjaznej cenie (jak na perfumerię).

[Zanthia]

Ja bym spróbowała 09 Orange Star Tauer Perfumes - tak jakoś mi się skojarzyło z tym kremem pat&rub.

Z ekscentrycznych zapachów polecam Burning Barbershop D.S. & Durga - pachnie trochę jak miękki werniks .

Zgadzam się z wypowiedziami powyżej ze te cudaki CdG są warte wypróbowania...

[Eenax]

Napisane przez Koko88

jeju dziewczyny jestescie rewelacyjne!!!
tusze, kurze, zimniaki itp podoba mis ie to wszystko. cos mi sie zdaje, ze jest mi nisza przeznaczona. szczegolnie, ze niszowe buteleczki o niebo bardziej mi sie podobaja, a to chyba tez sie liczy?
nie mam wyjscia, jutro jade w teren na zwiad.

"i w tle pływająca ośmiornica" hahaha rewelacja

Polecam sie na przyszłość
"Dziwactwa" to moja specjalność.

A dziękuję ta spasiona niebieska ośmiornica w plamki jest tym elementem zapachu który mnie zwiódł na pokuszenie, tak ze chwilowo w ówczesnym czasie zdradziłam kadzidła.

I tak już na marginesie, ciesze się ze mój opis wywołał uśmiech
To jest taki element który mnie utwierdza w przekonaniu ze czasami moja pisanina jest coś warta .

[dixi]

z dziwadeł umiarkowanych, jakie najbardziej uwielbiam - bo często tymi najbardziej odjechanymi i "rasowymi" mogę się zachwycać w nieskończoność, ale nosić to już niekoniecznie - polecam Dzongkhę i Timbuktu L'Artisana, wspominanego już Smoka czyli Le Baiser du Dragon, bagienny Eden Cacharela, drzwno przyprawową serię Red Comme de Garcons, oczywiście koszmarę czyli Black Cashmere Donny Karan A także parę zapachów nie aspirujących raczej do rangi dziwadeł, ale mających w sobie to coś, co lubię : Eaudemoiselle - szczególnie wersja Bois de Oud (trudny do upolowania, ale po wizażu krążą rozbiórkowe odlewki), Hermesową rodzinkę słono -ambrowych des Merveilles, Cedre Bleu YR... powodzenia w poszukiwaniach

[Olandia94]

Ja osobiście polecam Ci perfumy Daisy Marc Jacobs oraz Giovana Christopher Dark. Do tej pory to są moje ulubione perfumy. Polecam

[201607040946]

Napisane przez Eenax

huslistka:

Tak są takie zapachy a te to i tak są mało awangardowe.

I to są moje własne opisy zapachów tego co ja w nich czuję, ale wiem ze jest co najmniej kilka osób które maja podobny ich odbiór co ja.

Mało awangardowe:brzy dal: a co powiesz na zapach nasienia męskiego?

[Eenax]

Napisane przez kaguya

Mało awangardowe:brzy dal: a co powiesz na zapach nasienia męskiego?

To mało awangardowe tyczyło sie Fumidusa, Garage i Odour 71 (i 53 zresztą też).
W podobnej klasie awangardowości (wszystkie niżej wymienione zapachy lubię) zamieściłabym jeszcze:
Thunderstorm - zapach wilgoci i rozgniecionych przez grad krazków pokrzywy,
Dirt - zapach ziemi i kurzu
Patchouly Santa Maria Novella - zapach piwnicy z kiełkującymi ziemniakami
Tuberose Santa Maria Novella - palone gumy w motocyklu,
A New Perfume CdG - zapach kleju i plastiku
Burning Leaves CB I hate perfume - zapach ogniska i w tle palone wilgotne liście,
Esprit du Tigre Heeley i Fougere Bengale Parfum d'Empire - zapach maści rozgrzewających
Musc Koblai Khan Serge Lutens - dla mnie słodki pudrowy zapach piżmowy (dla innych zapach krowich wymion)
Black Bulgari - inspirowany zapachem opon i asfaltu

Co do większej awangardy, bo domyślam się ze z zapachem spermy chodziło o "cudowne wydzieliny":
Etat Libre d'Orange Secretion Magnifiques? - zwykły słodki piżmak z odrobiną gorzkich nutek. Zero potu, zero spermy, zero śliny, zero krwi.

Fat Electrician - To nic innego jak słodki piżmowy przyjemniak z odrobinka metalicznych nut. Nic a nic z spoconego elektryka.

Elonge du Traitre - tez nie ma w sobie nic demonicznego. Całkiem przyjemny drzewny zapach z szczyptą przypraw.
No ale to są moje odczucia co do w/w zapachów.

Jak bym miała wymieniać coś co dla mnie jest bardziej awangardowe (choć nie jest to wpisane w otoczkę zapachu jak to jest w przypadku ELd'O czy zapachów specjalnie kontrowersyjnych jak np. Vulva, Fire czy Stilton) bym wymieniła:
- Abeer Rasasi - dla mnie to jest zapach rozgrzanych wymion wielbłądzicy
- Passage d'Enfer L'Artisan - zadbana owcza zagroda, a dokładniej zapach rozgrzanej na owcy wełny
- Tar CdG - zapach grilla i przypiekanych na nim romokłych kilkudniowych petów,
Petroleum Histoires de Parfumes – zapach niedopalonego oleju napędowego, stearyny w momencie gaszenia świeczki i rozgrzanego
metalu,
- Tubereuse Criminelle - zapach gumo - filców i w tle trochę przepoconego poliestru

Niestety nie miałam okazji testować Vulvy, Fire czy Stiltona wiec opieram się tylko na opiniach czy reklamach tych zapachów.
Wszystkie inne zostały przetestowane przeze mnie niejednokrotnie.

[Parabelka]

O nieee , Eenax , Kryminalna Tuberoza to przypalona na starym oleju panierka do kotletów , poprzedzona maścią Bengay

[Eenax]

Napisane przez Parabelka

O nieee , Eenax , Kryminalna Tuberoza to przypalona na starym oleju panierka do kotletów , poprzedzona maścią Bengay

czyli tez "fajnie"

[Koko88]

jestem w szoku. skad Wy znacie az tyle zapachow?!!!
i jeszcze pamietacie jakkie maja nuty itp...
a ja myslalam ze to ja jestem sensualistka zapachowa ale widze ze w ogromnie laickim stopniu.
niestety jestem chora cly czas i nie mialam okacji sie karnac do Quality, ale bylam raz w sephorze i dostalam od milej pani ekspedientki próbke Bottega Veneta eau Legere jako ze przykluly moja uwage z waszych wspomnien. ale wersje "lzejsza" wybralam dopiero po powachaniu.
Mam je wlasnie na sobie i nie powiedzialabym zeby byly jakies wyjatkowo "niesztampowe" jak to opisala owa mila pani, ale mam wrazenie ze z godziny na godzine coraz bardziej je kocham.. moze dzieki zanikaniu tych nut cytrusowych a wylanianiu sie pizma, mchu itp? chyba tak. nie jest to na pewno milosc od pierwszego .. wąchania ale kupilabym je i mysle, ze by sie nie znudzily.
niemniej biorac pod uage wydzwiek to mam wrazenie, ze sa za eleganckie jak dla mnie, nie jestem pewna z tego wzgledu czy czuje sie w nich soba.
Ale to na razie pierwsza milostka, zapachow jest tyle (robie liste wszystkiego co wymienilyscie ) ze jeszcze wszystko przede mna
pozdrawiam - perfumiarski jeszcze uczniak :P

[Eenax]

Napisane przez Koko88

jestem w szoku. skad Wy znacie az tyle zapachow?!!!

Lata wachania i poszukiwania swojego zapachu.

i jeszcze pamietacie jakkie maja nuty itp...

Sporo dziewczyn tu na perfumach ma naprawdę genialny zmysł powonienia.
Ja takiego nie mam wiec nawet za rozbieranie zapachów się nie biorę (co widac w moich wypowiedziach), jaa tylko je przyrównuje do ogólnie znanych z otoczenia.

a ja myslalam ze to ja jestem sensualistka zapachowa ale widze ze w ogromnie laickim stopniu.

Po opisie jaki zrobiłas dla Bottegi smiem twierdzic ze to jest nieprawda

niestety jestem chora caly czas i nie mialam okacji sie karnac do Quality

Zdrówka!