Kobiety mężczyzn mundurowych:) - część III

[chilanes]

Witam w kolejnej części

Poprzednie wątki:
I http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=163148
II https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=277096

[libelle]

Napisane przez chilanes

Witam w kolejnej części

Poprzednie wątki:
I http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=163148
II https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=277096

Nio to mamy co oblewać

[martyś1984]

Napisane przez libelle

Nio to mamy co oblewać

świętujemy

Wróciłam do Opola w końcu leje cały czas na dworze lany poniedziałek po wyjściu z domu Buziaczki

[chilanes]

[aania_20]

Witam, melduję się z okazji nowego wątku

[chilanes]

Jak tam samopoczucie po świętach? Powiem szczerze, że jakoś za nimi nie przepadam...

[libelle]

Widzę, że się kobiety wreszcie ruszyły

[myszkaazi]

Faktycznie ciężko po tych świętach ...

[aania_20]

U mnie w porządku,ale jak zwykle o Świętach dużo gadania a potem te dni przelecą jak... ogólnie to unikałam siedzenia za stołem, może dzięki temu na wadze się to tak nie odbije Pogoda była ładna to dużo czasu spędziliśmy z TŻ na spacerach dopiero wczoraj wieczorem się popsuło i rozpadało.... Na szczęście dziś dzień wolny

[libelle]

Napisane przez aania_20

U mnie w porządku,ale jak zwykle o Świętach dużo gadania a potem te dni przelecą jak... ogólnie to unikałam siedzenia za stołem, może dzięki temu na wadze się to tak nie odbije Pogoda była ładna to dużo czasu spędziliśmy z TŻ na spacerach dopiero wczoraj wieczorem się popsuło i rozpadało.... Na szczęście dziś dzień wolny

U nas też od wczoraj pogoda nie za ciekawa, zimno się zrobiło i cały czas pada deszcz szkoda, bo się nawet z domu wyjść nie chce.
A święta zdecydowanie trwają za krótko!!!!
Nie powinnam narzekać, bo ja też Aniu siedzę sobie w domku, ale szkoda, że już TŻ musiał uciekać do pracy...

[marcelka1105]

Witajcie "mundurówki"
pozwólcie, że i ja się przyłączę do wątku. Od 10 miesięcy jestem szczęśliwą "posiadaczką" żołnierza. Chętnie porozmawiam na tematy związane z naszymi mężczyznami...
Dodam, że mój służy w lotnictwie i nienawidzę, kiedy jeździ do Dęblina na szkolenia.
Wcześniej jedna z Wizażanek była jego dziewczyną, co jest dla mnie przekleństwem
buziaki

[libelle]

Napisane przez marcelka1105

Witajcie "mundurówki"
pozwólcie, że i ja się przyłączę do wątku. Od 10 miesięcy jestem szczęśliwą "posiadaczką" żołnierza. Chętnie porozmawiam na tematy związane z naszymi mężczyznami...
Dodam, że mój służy w lotnictwie i nienawidzę, kiedy jeździ do Dęblina na szkolenia.
Wcześniej jedna z Wizażanek była jego dziewczyną, co jest dla mnie przekleństwem
buziaki

Witamy nową mundurową Mamy nadzieję, że będziesz z nami pisała, bo ostatnio coś sporo dziewczyn zajrzało, ale tylko raz i zapadła cisza
Mój Tż też w siłach powietrznych i nie tylko mój
Napisz nam coś więcej o sobie/was

[Karola82]

Hurrra III część !! (ale mam spóźniony zapłon)

Witajcie wszyscy po świętach Mnie tż nie oblał wodą wczoraj, zapomniało mu się, że śmigus hehhe (na moje szczęście) ale ja sama też zapomniałam Potem dopiero nam się przypomniało no to już nie było zaskoczenia w dodatku tż coś lekko przeziębiony więc zabawy z wodą nie były mu w głowie.

Libellka super jajeczka zrobiłaś na święta, już wtedy myślałam dlaczego Ci tak ładnie wychodzi jak ja zawsze jak skrobałam igłą to mi kulfony wychodziły no to już teraz wiem dlaczego tak ładnie

Friese... ciekawe co tam u Ciebie po świętach i z tż?

Nową mundurówkę witam oczywiście

[chilanes]

Napisane przez marcelka1105

Witajcie "mundurówki"
pozwólcie, że i ja się przyłączę do wątku. Od 10 miesięcy jestem szczęśliwą "posiadaczką" żołnierza. Chętnie porozmawiam na tematy związane z naszymi mężczyznami...
Dodam, że mój służy w lotnictwie i nienawidzę, kiedy jeździ do Dęblina na szkolenia.
Wcześniej jedna z Wizażanek była jego dziewczyną, co jest dla mnie przekleństwem
buziaki

witam

Napisane przez Karola82

Hurrra III część !! (ale mam spóźniony zapłon)

Witajcie wszyscy po świętach Mnie tż nie oblał wodą wczoraj, zapomniało mu się, że śmigus hehhe (na moje szczęście) ale ja sama też zapomniałam Potem dopiero nam się przypomniało no to już nie było zaskoczenia w dodatku tż coś lekko przeziębiony więc zabawy z wodą nie były mu w głowie.

Libellka super jajeczka zrobiłaś na święta, już wtedy myślałam dlaczego Ci tak ładnie wychodzi jak ja zawsze jak skrobałam igłą to mi kulfony wychodziły no to już teraz wiem dlaczego tak ładnie

Friese... ciekawe co tam u Ciebie po świętach i z tż?

Nową mundurówkę witam oczywiście

Lepiej późno niż wcale

[marcelka1105]

Cóż ja mogę o nas powiedzieć??
Jesteśmy ze sobą 10 miesięcy, w przyszłym roku planujemy ślub, choć zaręczyn jeszcze nie było. Bardzo Go kocham, chociaż jest wstrętnie uparty. Dzisiaj się dowiedziałam, że ma służbę na akumulatorowni, więc nasze dzisiejsze plany legły w gruzach. No cóż, w wojsku tak jest, że zainteresowany dowiaduje sie ostatni .
A o mnie... jestem nauczycielką j. angielskiego w dwóch podstawówkach, nie mam większych zainteresowań, no... uwielbiam spać
A moim przekleństwem jest, że moja poprzedniczka tutaj sie udzielała bardzo (udziela??) i wygrywała jakieś konkursy kosmetyczne. Ja z makijażami jestem trochę na bakier, no i co rusz jestem poprawiana przez mego żołnierzyka. Ostatnio to mi nawet rzęsy zakładał
P.S. od czego jest skrót TŻ??

[chilanes]

marcelka1105 TŻ = Towarzysz Życia, Twój Żuczek, Twoja Żaba, etc....
Jak się poznaliście? Szybciutko ślub planujecie
A co do poprzednich dziewczyn, to ja mam taką zasadę, ze nie pytam i się nie interesuję, bo co mnie przeszłość obchodzi i to z kim kto był, itd... Każdy jakąś przeszłość ma, nie ma co się zagłębiać Nawet jeśli rozmawiała/rozmawia z nami Ex Twojego Tż, to nie oznacza, że i Ty nie możesz z nami rozmawiać, przecież się nie pogryziecie

[pidzi]

no jak się cieszę, że to już III część :pijemy :
oby tak dłużej

i któraś Kobieta napisała wcześniej, już nie pamiętam która, że niebardzo ludzi Wielkanoc, no ja muszę powiedzieć, że nie wiem dlaczego ale też tak mam... Poza tym coraz mniej lubię jakiekolwiek święta bo oznacza to spotkanie z rodziną, a u mnie niewesoło ostatnio na tym gruncie więc święta niebardzo mi się udały. poza tym tż widziałam chyba ze 4 godziny łącznie...

Napisane przez marcelka1105

Witajcie "mundurówki"
pozwólcie, że i ja się przyłączę do wątku. Od 10 miesięcy jestem szczęśliwą "posiadaczką" żołnierza. Chętnie porozmawiam na tematy związane z naszymi mężczyznami...
Dodam, że mój służy w lotnictwie i nienawidzę, kiedy jeździ do Dęblina na szkolenia.
Wcześniej jedna z Wizażanek była jego dziewczyną, co jest dla mnie przekleństwem
buziaki

Napisane przez marcelka1105

Cóż ja mogę o nas powiedzieć??
Jesteśmy ze sobą 10 miesięcy, w przyszłym roku planujemy ślub, choć zaręczyn jeszcze nie było. Bardzo Go kocham, chociaż jest wstrętnie uparty. Dzisiaj się dowiedziałam, że ma służbę na akumulatorowni, więc nasze dzisiejsze plany legły w gruzach. No cóż, w wojsku tak jest, że zainteresowany dowiaduje sie ostatni .
A o mnie... jestem nauczycielką j. angielskiego w dwóch podstawówkach, nie mam większych zainteresowań, no... uwielbiam spać
A moim przekleństwem jest, że moja poprzedniczka tutaj sie udzielała bardzo (udziela??) i wygrywała jakieś konkursy kosmetyczne. Ja z makijażami jestem trochę na bakier, no i co rusz jestem poprawiana przez mego żołnierzyka. Ostatnio to mi nawet rzęsy zakładał
P.S. od czego jest skrót TŻ??

witam nową mundurówkę widzę od razu że nas trochę łączy bo po pierwsze Dęblin jest mi bardzo bliski bo jeździłam tam przez 10 miesięcy do tż jak był na szkole,teraz jeżdżę do łodzi więc 320km od domu, nie to co 65 jak kiedyś...
po drugie, studiuję filologię romańską i zapewne będę uczyć j.francuskiego
i skrót tż = toważysz życia
a poprzedniczką się nie przejmuj ważne co jest teraz!
co do Twojego tż to i mój jest cholernie uparty, a MON- jak każdy wie lubi dużo planów popsuć :/

[marcelka1105]

Dziękuję za takie miłe powitanie
jak się poznaliśmy....
hmmmmm.... długa historia.
Byłam jakieś pół roku po rozstaniu z narzeczonym i razem z moją przyjaciółką szalałyśmy po klubach w celu wyhaczenia "jednorazówek" . Pojechałyśmy do klubu i przy jedynym wolnym stoliku stał bilard i dwóch kolesi grało. Jeden z nich to jakiś tam mój "znajomy" z widzenia z liceum. Ale nic, zero rozmów, zero czegokolwiek. I po prau dniach na NK napisał ten niby znajomy, czy sie znamy itd... Od gadki do gadki wymieniliśmy nr telefonów i umówiliśmy sie na bilard. On z kolegą, ja z koleżankami. Przyjechali po nas...Najlepsze z tego wszystkiego, to jest to, że ja przez cały wieczór nie pamiętałam jak mój TŻ ma na imię. Obydwoje mnie podrywali, ale mój wybór padł na K. i tak nie chcialam nic więcej, zwykłą małą przygodę - znajomość. I dałam mu swój nr telefonu pod wpływem %%%%. Dłuuuuuugo sie starał zanim sie z nim umówiłam. Dla mnie miała być to wakacyjna przygoda, dla niego odskocznia po rozstaniu... I tak już leci nam 10 miesiąc razem i pomimo wielu zgrzytów kochamy sie jak 2 wariaty

PS. Staram się nie myśleć o ex, ale jakoś tak ciężko to wymazać z główki, tymbardziej, że ona sie gdzieś tu czai i nie chciałabym być przez nią wykryta, tak dla anonimowości mojego TŻ-ta.

[chilanes]

no to radzę nie wspominać o Ex, a na pewno się nie przeczepi

[libelle]

Napisane przez Karola82

Hurrra III część !! (ale mam spóźniony zapłon)

Libellka super jajeczka zrobiłaś na święta, już wtedy myślałam dlaczego Ci tak ładnie wychodzi jak ja zawsze jak skrobałam igłą to mi kulfony wychodziły no to już teraz wiem dlaczego tak ładnie

Karola wykorzystuje swój sprzęt protetyczny więc jest mi łatwiej i na pewno idzie szybciej niż igłą
Chętnie przyjmę was na przeszkolenie przed przyszłymi świętami albo zorganizujemy sobie kółko gospodyń miejskich i będziemy jajka skrobały

Napisane przez marcelka1105

Cóż ja mogę o nas powiedzieć??
Jesteśmy ze sobą 10 miesięcy, w przyszłym roku planujemy ślub, choć zaręczyn jeszcze nie było. Bardzo Go kocham, chociaż jest wstrętnie uparty. Dzisiaj się dowiedziałam, że ma służbę na akumulatorowni, więc nasze dzisiejsze plany legły w gruzach. No cóż, w wojsku tak jest, że zainteresowany dowiaduje sie ostatni .
A o mnie... jestem nauczycielką j. angielskiego w dwóch podstawówkach, nie mam większych zainteresowań, no... uwielbiam spać
A moim przekleństwem jest, że moja poprzedniczka tutaj sie udzielała bardzo (udziela??) i wygrywała jakieś konkursy kosmetyczne. Ja z makijażami jestem trochę na bakier, no i co rusz jestem poprawiana przez mego żołnierzyka. Ostatnio to mi nawet rzęsy zakładał
P.S. od czego jest skrót TŻ??

Nawet jak się udzielała to ja jakoś nie pamiętam tu żadnej mistrzyni makijażu ale skoro nie wiemy o kogo chodzi to pewnie jej już nie ma. A i zazwyczaj jak któraś odchodzi od wojskowego to jakoś zaraz znika z naszego forum.

Napisane przez pidzi

no jak się cieszę, że to już III część :pijemy :
oby tak dłużej

i któraś Kobieta napisała wcześniej, już nie pamiętam która, że niebardzo ludzi Wielkanoc, no ja muszę powiedzieć, że nie wiem dlaczego ale też tak mam... Poza tym coraz mniej lubię jakiekolwiek święta bo oznacza to spotkanie z rodziną, a u mnie niewesoło ostatnio na tym gruncie więc święta niebardzo mi się udały. poza tym tż widziałam chyba ze 4 godziny łącznie...

Pidzi ja też nie przepadam za świętami bo zawsze jest strasznie dużo szumu - sprzątania, gotowania itd. itp a potem zaledwie 1 dzień wolny od pracy więc tak na prawdę to nie ma nawet czasu odpocząć po tym szaleństwie przygotowań...
Mogli, by jeszcze dołożyć chociaż wolny wtorek

[chilanes]

Ja nie lubie, bo mnie wkurza to sprzątanie (jakby człowiek na co dzień w brudzie żył), latanie, kupowanie (jakby na co dzień nie jadł, nie pił), potem gotowanie, szykowanie (zostają tegos tosy, bo się np matce wytłumaczyć nie da, zeby zrobiła po 2 sztuki wszystkiego, a nie po 22szt )

[libelle]

Napisane przez chilanes

Ja nie lubie, bo mnie wkurza to sprzątanie (jakby człowiek na co dzień w brudzie żył), latanie, kupowanie (jakby na co dzień nie jadł, nie pił), potem gotowanie, szykowanie (zostają tegos tosy, bo się np matce wytłumaczyć nie da, zeby zrobiła po 2 sztuki wszystkiego, a nie po 22szt )

Ha Chilanes normalnie jakbym czytała o mojej mamie
Też nie da się wytłumaczyć, że nikt aż taki głodny nie jest. Co prawda w tym roku naprawdę było mniej niż w zeszłym choć stół i tak się uginał. Dobrze że TŻ jest to mu sporo tego napakowałam na tydzień do pracy, przynajmniej on był zadowolony

[marcelka1105]

Grrrrr... jak mnie wkurza mój TŻ-et. Jadę na weekend na studia, a on już umawia sie z kumplami. Wolałam zanim sie przeprowadził do miasta. Teraz jak tylko wyjade do szkoły to hulaj dusza piekła nie ma. Chce mi sie ryczeć z bezsilności. Wkurza mnie to!! I nie umiem sobie poradzić z zazdrością... Maaaaaasaaaaakraaaaaaa!!: mur:

[aicila]

Witam poświątecznie w nowej części wątku
wpadłam tylko na chwilę, bo jakaś taka zmęczona po podróży jestem i najchętniej już bym się do łóżka położyła.

a ja tam święta lubię ja strasznie rodzinna jestem, więc lubię wykorzystywać każda okazja do spotkania się w rodzinnym gronie
no i u mnie jest ten plus, że Tż mieszka tam gdzie moja cała rodzina, więc jadąc do niego na święta miałam 2w1 i Tż u swego boku cały czas i mogłam spotkać się z rodzinką (jedynie brakowało mi moich rodziców i brata, którzy zostali w domu)

Napisane przez chilanes

Ja nie lubie, bo mnie wkurza to sprzątanie (jakby człowiek na co dzień w brudzie żył), latanie, kupowanie (jakby na co dzień nie jadł, nie pił), potem gotowanie, szykowanie (zostają tegos tosy, bo się np matce wytłumaczyć nie da, zeby zrobiła po 2 sztuki wszystkiego, a nie po 22szt )

moja mam na szczęście jest całkiem ludzka w tych sprawach i nie mam w domu bieganiny ze sprzątaniem a tym bardziej z robieniem fury jedzenia. wszystko co było zrobione na święta dzisiaj zostało zjedzone, więc praktycznie po powrocie od Tż załapałam się tylko na ostatni kawałek ciasta i odrobinę sałatki
ale za to moja przyszła teściowa robi wszystkiego stosy, a po świętach 1/2 tego ląduje w koszu. i nie da sobie przetłumaczyć, że robi tego za dużo. jednym słowem "zastaw się a postaw się" i nie ważne, że po świętach pieniądze lądują w koszu

libelle cudeńka robisz tym swoim sprzętem

marcelka1105 witam na wątku

[Karola82]

Napisane przez marcelka1105

PS. Staram się nie myśleć o ex, ale jakoś tak ciężko to wymazać z główki, tymbardziej, że ona sie gdzieś tu czai i nie chciałabym być przez nią wykryta, tak dla anonimowości mojego TŻ-ta.

Też sobie nie przypominam żadnej takiej dziewczyny no ale ja tu jestem dopiero od 11 miesięcy (za miesiąc będzie rok)

Napisane przez marcelka1105

Grrrrr... jak mnie wkurza mój TŻ-et. Jadę na weekend na studia, a on już umawia sie z kumplami. Wolałam zanim sie przeprowadził do miasta. Teraz jak tylko wyjade do szkoły to hulaj dusza piekła nie ma. Chce mi sie ryczeć z bezsilności. Wkurza mnie to!! I nie umiem sobie poradzić z zazdrością... Maaaaaasaaaaakraaaaaaa!!: mur:

Nie przejmuj się zawsze możesz tutaj się powyżalać Ja też tak mam, że jak mój tż ma służbę w tygodniu albo na popołudniu do pracy to korzystam z tego i umawiam się jakąś koleżanką (bo tak z tż-tami to nie da się na spokojnie porozmawiać ) Oczywiści nie zawsze mam ochote albo czas na to. A co studiujesz? coś dodatkowo jeszcze?

Napisane przez aicila

....moja mam na szczęście jest całkiem ludzka w tych sprawach i nie mam w domu bieganiny ze sprzątaniem a tym bardziej z robieniem fury jedzenia. wszystko co było zrobione na święta dzisiaj zostało zjedzone, więc praktycznie po powrocie od Tż załapałam się tylko na ostatni kawałek ciasta i odrobinę sałatki
ale za to moja przyszła teściowa robi wszystkiego stosy, a po świętach 1/2 tego ląduje w koszu. i nie da sobie przetłumaczyć, że robi tego za dużo. jednym słowem "zastaw się a postaw się" i nie ważne, że po świętach pieniądze lądują w koszu

Aicila witaj po świętach Moja mama o dziwo w tym roku też nie zaszalała z jedzeniem, a ja lubię te święta bo lubię jak rodzina się zbiera i jeździ się i odzwiedza bliskich, idzie na groby... no jest okazja ku temu skoro na codzień wszyscy są tacy zabiegani. A co do rodzinki właśnie, to ja pojechałam w niedzielę z moim bratem, bratową i rodzicami etc. do mojej cioci a tam caaała rodzina, doliczyłam sie w jednym pokoju 25 osób
A co do sprzątania, to pamiętam od dziecka jak mama mnie zaganiała do sprzątania, strasznie tego nie lubiałam, wszyscy pucowali mieszkanko.... dla mnie to teraz trochę przesadne. Mieszkam z tż, na święta owszem, sprzątałam, ale w miare sił a wcale nie uważam że muszę okna umyć akurat na święta, jak mogę to zrobić jak będzie cieplej za miesiąc i wtedy kiedy mam czas. Wprawdzie umyłam w tym roku ale za to nie zmieniłam zasłon ani firanek bo musiałabym w nocy chyba nie spać

[libelle]

Witam!

Ja dziś zrobiłam strajk generalny i dopiero co wstałam
Tak mi się dobrze spało, że nie zamierzałam się zrywać skoro świt tym bardziej jak mogę sobie pospać

Napisane przez Karola82

... ja tu jestem dopiero od 11 miesięcy (za miesiąc będzie rok)


Aicila witaj po świętach Moja mama o dziwo w tym roku też nie zaszalała z jedzeniem, a ja lubię te święta bo lubię jak rodzina się zbiera i jeździ się i odzwiedza bliskich, idzie na groby... no jest okazja ku temu skoro na codzień wszyscy są tacy zabiegani. A co do rodzinki właśnie, to ja pojechałam w niedzielę z moim bratem, bratową i rodzicami etc. do mojej cioci a tam caaała rodzina, doliczyłam sie w jednym pokoju 25 osób
A co do sprzątania, to pamiętam od dziecka jak mama mnie zaganiała do sprzątania, strasznie tego nie lubiałam, wszyscy pucowali mieszkanko.... dla mnie to teraz trochę przesadne. Mieszkam z tż, na święta owszem, sprzątałam, ale w miare sił a wcale nie uważam że muszę okna umyć akurat na święta, jak mogę to zrobić jak będzie cieplej za miesiąc i wtedy kiedy mam czas. Wprawdzie umyłam w tym roku ale za to nie zmieniłam zasłon ani firanek bo musiałabym w nocy chyba nie spać

Karola powiedziałabym że dłużej z nami jesteś czas tak szybko leci, że nawet się nie spodziewałam, że ja dotrzymam tu od 1 do 3 części

Jeśli chodzi o tę drugą część świąt tą spokojniejszą to ja też ją lubię
Najbardziej wkurza mnie to szaleństwo z miotłą w roli głównej. U mnie są takie porządki, jakby za chwilkę miał wpaść na kontrole SANEPID Sprzątałam nie tylko wszystko w domu, ale i zamiataliśmy chodniki przed domem, czyściliśmy trawnik do bardzo późna. Okna wymyłam sobie wcześniej i to tylko te od ulicy Gdyby nie moja mama pewnie nie byłoby takiego szaleństwa...

Dziewczyny jaką macie pogodę ? Bo u mnie jakoś tak szaro-buro się zrobiło i nijak nie może się słonko przez te chmury przedrzeć Cały czas wyglądam na pąki śliwek i jabłonek w oczekiwaniu na pierwsze listki, aparat w gotowości i komp na nową, prawdziwie wiosenną tapetkę

[~ania_87]

No to ja najbardziej opóźniona ostatnia zajrzałam na 3cią część
ale się rozpisałyście nie odpisuję na wszystkie posty bo bym miała MEGA posta

A u mnie święta minęły zupełnie inaczej niż zwykle tzn, pierwszy dzień to była 3w1(u mnie w domu, u cioci i u tż w domu) a w drugi dzień od rana szykowaliśmy się na ślub w Gliwicach (pierwszy raz chyba tam byłam). No i pochwalę się jaką furorę robią faceci w mundurach wprawdzie pan młody nie miał munduru ale koledzy założyli i kurcze aż miło było z nimi się pokazać a potem musieli uciekać się przebrać bo starsze panie za bardzo się nimi zachwycały i już się zaczęli obawiać:h ahaha: a wczoraj cały dzień odsypialiśmy z tż tak się rozleniwiliśmy, ze dziś nie potrafię jeszcze wrócić do rzeczywistości

Libelle piękne pisaneczki, ja takiego talentu nie mam więc tylko farbuję cebulą

Witam nową mundurówkę

Karola my chyba jakoś w podobnym czasie dołączyłyśmy do wątku??

[chilanes]

Napisane przez Karola82

Też sobie nie przypominam żadnej takiej dziewczyny no ale ja tu jestem dopiero od 11 miesięcy (za miesiąc będzie rok)
[......]

Łał!!! Będzie balanga


libelle u mnie od wczoraj przepiękne słońce, i cieplutko, a święta oczywiście w zimnie i chmurach i na weekend zapewne znów wróci paskudna pogoda, bo takie od dawna mamy "szczęście".


I powiem Wam, że jestem szczęśliwa, bo koledzy Tż obiecali zrobić nam ten szpaler

[libelle]

Napisane przez ~ania_87

No to ja najbardziej opóźniona ostatnia zajrzałam na 3cią część
ale się rozpisałyście nie odpisuję na wszystkie posty bo bym miała MEGA posta

A u mnie święta minęły zupełnie inaczej niż zwykle tzn, pierwszy dzień to była 3w1(u mnie w domu, u cioci i u tż w domu) a w drugi dzień od rana szykowaliśmy się na ślub w Gliwicach (pierwszy raz chyba tam byłam). No i pochwalę się jaką furorę robią faceci w mundurach wprawdzie pan młody nie miał munduru ale koledzy założyli i kurcze aż miło było z nimi się pokazać a potem musieli uciekać się przebrać bo starsze panie za bardzo się nimi zachwycały i już się zaczęli obawiać:h ahaha: a wczoraj cały dzień odsypialiśmy z tż tak się rozleniwiliśmy, ze dziś nie potrafię jeszcze wrócić do rzeczywistości

Libelle piękne pisaneczki, ja takiego talentu nie mam więc tylko farbuję cebulą

Witam nową mundurówkę

Karola my chyba jakoś w podobnym czasie dołączyłyśmy do wątku??

Ania najważniejsze, że dobrze się wybawiliście a panowie w mundurach na pewno mieli nie lada "wzięcie" Wcale się nie dziwię, że musieli się przebierać

Napisane przez chilanes

Łał!!! Będzie balanga


libelle u mnie od wczoraj przepiękne słońce, i cieplutko, a święta oczywiście w zimnie i chmurach i na weekend zapewne znów wróci paskudna pogoda, bo takie od dawna mamy "szczęście".


I powiem Wam, że jestem szczęśliwa, bo koledzy Tż obiecali zrobić nam ten szpaler

Chilanes u mnie na odwrót, bo do niedzieli mieliśmy ładniutką pogodę, popsuła się dopiero w lany poniedziałek i co gorsza cały czas się utrzymuje
Super, że będziesz miała szpaler
Też chciałabym taki mieć... może kiedyś

[pidzi]

ale napisałyście!!! i to przez 1 dzień!

Napisane przez libelle

Pidzi ja też nie przepadam za świętami bo zawsze jest strasznie dużo szumu - sprzątania, gotowania itd. itp a potem zaledwie 1 dzień wolny od pracy więc tak na prawdę to nie ma nawet czasu odpocząć po tym szaleństwie przygotowań...
Mogli, by jeszcze dołożyć chociaż wolny wtorek

no dokładnie, tyle przygotowań i święta mijają tak szybko że nawet nie poczuję, poza tym jakoś nie lubie spotkań z rodziną bo wiecznie u mnie są kłótnie gdzie mamy iść...

Napisane przez marcelka1105

Grrrrr... jak mnie wkurza mój TŻ-et. Jadę na weekend na studia, a on już umawia sie z kumplami. Wolałam zanim sie przeprowadził do miasta. Teraz jak tylko wyjade do szkoły to hulaj dusza piekła nie ma. Chce mi sie ryczeć z bezsilności. Wkurza mnie to!! I nie umiem sobie poradzić z zazdrością... Maaaaaasaaaaakraaaaaaa!!: mur:

oooj 10 miesięcy jesteście dopiero razem to uwierz mi że to za mało żeby nauczyć się żyć z wojskowym, przynajmniej dla mnie było za mało i przez ostatnie 2 lata jak jestem ze swoim tż to tylu rzeczy się nie nauczyłam przez całe życie a początki są trudne. niestety to już tak jest że ludzie tworzą parę ale każdy ma prawo do swoich własnych oddzielnych spraw, co przecież nie jest złe

Napisane przez chilanes

I powiem Wam, że jestem szczęśliwa, bo koledzy Tż obiecali zrobić nam ten szpaler

ooo pozazdrościć szpaleru! pięknie będzie