Co znaczy "tracić kontakt z rzeczywistością"?

[xpsychodramax]

Czytam ostatnio dużo o schizofrenii i chorobach psychicznych i chciałabym dokładniej zrozumieć o co w tym chodzi

[Damayanti]

może poczytaj więcej - polecam "schizofrenię" kępińskiego.

osoba chora traci wgląd, nie jest krytyczna na to co dzieje się w jej głowie, traci zainteresowanie światem zewnętrznym i coraz bardziej skupia się na przeżyciach wewnętrznych, "zatapia" się w swoich urojeniach, przyjmując je za prawdę, tworzy nową, własną "rzeczywistość",jest obojętna na to co dzieje się wokół niej, nieważne czy właśnie wygrała na loterii czy zmarła bliska osoba. w miarę postępowania choroby następuje rozpad osobowości, degradacja, jeden chory upodabnia się do drugiego - nie powiesz już o kimś, że jest np. systematyczny, uczuciowy, nerwowy, pracowity.

[xpsychodramax]

hmm... szukałam na ten temat trochę w internecie i czytałam np. jak ktoś ma bardzo realistyczne sny i potem nie może odróżnić, czy to się wydarzyło naprawdę czy to był tylko sen. Jeśli ktoś tak ma to też traci kontakt z rzeczywistością?

[Damayanti]

wszystko zależy jakie podłoże ma ta "utrata kontaktu" - nie wiem, ale chyba znaczenie tych słów rozumiesz?
jak ktoś wypije sporo alkoholu to też straci kontakt z rzeczywistością, weźmie narkotyk tak samo, sytuacje ze snem też się często zdarzają, ale przecież to nie oznacza choroby psychicznej.

[mpt]

Napisane przez xpsychodramax

hmm... szukałam na ten temat trochę w internecie i czytałam np. jak ktoś ma bardzo realistyczne sny i potem nie może odróżnić, czy to się wydarzyło naprawdę czy to był tylko sen. Jeśli ktoś tak ma to też traci kontakt z rzeczywistością?

"Stracić kontakt z rzeczywistością" to potoczny zwrot, można tak powiedziec nawet o osobie, która wydała połowe wypłaty na sukienkę. W przypadku, który opisujesz też można tak pwoiedzieć, ale to nie jest diagnoza medyczna

[PaniPedagog]

Napisane przez xpsychodramax

hmm... szukałam na ten temat trochę w internecie i czytałam np. jak ktoś ma bardzo realistyczne sny i potem nie może odróżnić, czy to się wydarzyło naprawdę czy to był tylko sen. Jeśli ktoś tak ma to też traci kontakt z rzeczywistością?

No tu mniej więcej chodzi o to, że osoba śni o czymś np., że jej partner ją zdradza i potem w świecie realnym szuka dowodów potwierdzających ze snu. Tylko nie, że "ma przeczucie" tylko realnie uważa, że on ją zdradza, a nie, że jej się wydaję, ma przeczucie itp. Nie odróżnia fikcji od realnego świata. Przeczytaj tą ksiażkę, którą masz poleconą wyżej, takie zdania wyrwane z kontekstu mogą być niemiarodajne, bo to złożone zaburzenie.

[Suzanne]

To pewnie ma kilka znaczeń.

Jogini podczas medytacji technicznie rzecz biorąc tracą kontakt z rzeczywistością, ale często tak się również opisuje osoby które mają zaburzony obraz siebie i otoczenia: czyli choroby psychiczne, ataki lękowe, agorafobię czy arachnofobię i tym podobne.

Ich wyobrażenie o świecie jest nieadekwatne do tego jak świat wygląda i na jakie zagrożenia są tak naprawdę narażeni.

No i na końcu ludzie którzy są megalomanami i widzą siebie jako drugie wcielenie Napoleona

[ZieloneOczy1993]

Mam takiego znajomego który ma ''ciekawe'' jazdy.
Ostatnio jak wymieniałam z nim smsy twierdził,że widzi jak ''krew się leje z sufitu, chociaż on tak serio wie,że się nie leje''. Ponadto słyszy dziwne głosy w głowie itp. Żeby było jasne - ten koleś popala trawkę i zażywa różne dziwne świństwa. Aha i przypomniało mi się jak ostatnio pisał mi,że alkohol jest ohydny a tydzień później radośnie oznajmił,że sie idzie napić,aby zagłuszyć głosy w głowie. Jak mu przypomniałam co pisał odpisał mi ''fuj alko vs morderczy instynkt do wszystkiego co się rusza - co byś wybrała?'

[ulicznica]

Napisane przez ZieloneOczy1993

Mam takiego znajomego który ma ''ciekawe'' jazdy.
Ostatnio jak wymieniałam z nim smsy twierdził,że widzi jak ''krew się leje z sufitu, chociaż on tak serio wie,że się nie leje''. Ponadto słyszy dziwne głosy w głowie itp. Żeby było jasne - ten koleś popala trawkę i zażywa różne dziwne świństwa. Aha i przypomniało mi się jak ostatnio pisał mi,że alkohol jest ohydny a tydzień później radośnie oznajmił,że sie idzie napić,aby zagłuszyć głosy w głowie. Jak mu przypomniałam co pisał odpisał mi ''fuj alko vs morderczy instynkt do wszystkiego co się rusza - co byś wybrała?'

Przede wszystkim odwyk - od wszystkiego.

[ZieloneOczy1993]

Napisane przez ulicznica

Przede wszystkim odwyk - od wszystkiego.

No właśnie. To co napisałaś też mu lekko zasugerowałam,ale on ma to w rzyci.

[Mijanou]

Napisane przez xpsychodramax

Czytam ostatnio dużo o schizofrenii i chorobach psychicznych i chciałabym dokładniej zrozumieć o co w tym chodzi

Nie bardzo rozumiem, o co Ci chodzilo gdy zakładałaś ten wątek.
Chorób i zaburzeń psychicznych jest wiele, samej schizofrenii jest kilka rodzajów od cyklofrenii po katatonię.

[201607040946]

Napisane przez PaniPedagog

No tu mniej więcej chodzi o to, że osoba śni o czymś np., że jej partner ją zdradza i potem w świecie realnym szuka dowodów potwierdzających ze snu. Tylko nie, że "ma przeczucie" tylko realnie uważa, że on ją zdradza, a nie, że jej się wydaję, ma przeczucie itp. Nie odróżnia fikcji od realnego świata. Przeczytaj tą ksiażkę, którą masz poleconą wyżej, takie zdania wyrwane z kontekstu mogą być niemiarodajne, bo to złożone zaburzenie.

To chyba się nazywa paranoja