Okulary...

[shiiawase]

Witam wszystkich
Nie wiem czy dobrze trafiłam w dział no,ale niech już będzie..
Pytanie będzie odnośnie okularów. Rok temu okulista stwierdził u mnie wadę wzroku -0,5 w prawym oku i kazał zgłosić się za rok na ponowną wizytę. Tak też zrobiłam i dziś poszłam. Od zawsze chciałam nosić okulary i już nastawiłam się, że dziś mi je przepisze,ale znów za rok wizyta i tu pojawia się pytanie: Czy mogę tzw " na własną rękę" kupić okulary czy to zbyt ryzykowne? Jestem uparta,wiem,poza tym mi okulary jak najbardziej pasują,więc czemu nie.
W aptece mi powiedzieli, że minusów w ogóle nie dostanę tylko plusy, mam iść do optyka gdzie nawet za zerówki zapłacę z 300zł czego nie chcę...
Lub też zerówki gdzie mogę dostać takie normalnie okulary nie typowe 'kujonki' ?
Z góry dziękuję za pomoc

[201605090940]

chyba troche przesadzili z ta cena. ja mialam jedne ze swoich okularow za 180zl i byly niczego sobie. wymienilam je tylko dlatego, ze zrobily sie na mnie za male. 300zl zaplacilam za okulary, ktore maja szkla z antyrefleksami.

[Mevianne]

Ja na Twoim miejscu bym nie kupowała.
Zerówek kupowania nie widzę sensu. Za ładne oprawki trzeba zwykle sporo zapłacić, a znudzą Ci się i kasa wyrzucona w błoto. W dodatku okulary to nie tylko inteligentny wygląd , ale też możliwe alergie na metal z którego są noski, przetarcia za uszami czy nawet bóle oczu i zatok od ciężaru.
Natomiast jeśli chcesz kupić minusy to lepiej nie bez konsultacji z lekarzem. Po pierwsze zdania są między okulistami podzielone, ale duża część uważa, że zbyt wczesne założenie okularów może spowodować szybsze pogłębienie się wady. Po drugie okulista porządnie zmierzy Ci rozstaw i określi dioptrię. Może zdecyduje, że będzie korzystny cylinder. Lepiej więc samemu nie podejmować takiej decyzji.
Ja bym się cieszyła, gdybym mogła przestać nosić to świństwo. A teraz z powodu zapalenia rogówki siedzę zamiast w soczewkach to w moich denkach od słoików.
Ciesz się więc, że na razie masz wzrok w miarę w porządku, bo jak już zacznie lecieć to niestety zaczynają się kłopoty. A nie widzieć to nic miłego

[201708160922]

Napisane przez shiiawase

Witam wszystkich
Nie wiem czy dobrze trafiłam w dział no,ale niech już będzie..
Pytanie będzie odnośnie okularów. Rok temu okulista stwierdził u mnie wadę wzroku -0,5 w prawym oku i kazał zgłosić się za rok na ponowną wizytę. Tak też zrobiłam i dziś poszłam. Od zawsze chciałam nosić okulary i już nastawiłam się, że dziś mi je przepisze,ale znów za rok wizyta i tu pojawia się pytanie: Czy mogę tzw " na własną rękę" kupić okulary czy to zbyt ryzykowne? Jestem uparta,wiem,poza tym mi okulary jak najbardziej pasują,więc czemu nie.
W aptece mi powiedzieli, że minusów w ogóle nie dostanę tylko plusy, mam iść do optyka gdzie nawet za zerówki zapłacę z 300zł czego nie chcę...
Lub też zerówki gdzie mogę dostać takie normalnie okulary nie typowe 'kujonki' ?
Z góry dziękuję za pomoc

Jak dla Ciebie 300 zł to zbyt dużo, to uwierz, nie chcesz nosić okularów

Minusów nie dostaniesz (na szczęście!).

[ludvika]

Kup sobie oprawki bez szkieł!? faktem jest natomiast duży koszt za oprawki. Te fajniejsze faktycznie potrafią sporo kosztować- pytanie czy na fajny wygląd w okularach opłaca Ci się wydawać 200- 300zł?

[shiiawase]

Odbiło mi się o uszy, że tyle kosztują, oczywiście , że nie kupię takich drogich... Skoro nie dali mi normalnych chciałam jakąś alternatywę w formie zerowek.

[Regista]

Jeśli uprzesz się zrobić sobie zerówki to doradzam, żebyś poprosiła optyka o szkła odpowiednie do pracy przed komputerem. Będziesz mieć przyjemne z pożytecznym Nie wiem jak to teraz wygląda technologicznie, ale chyba jest tam (też?) wspomniana wyżej warstwa antyrefleksyjna, która przydaje się choćby w czasie prowadzenia samochodu. Ale i ogólnie, na co dzień lepiej się z nią widzi, bo refleksy świetlne Cię tak nie rażą.
Autorko, uczysz się czy pracujesz? Bo wiele zakładów pracy oferuje swoim pracownikom dopłatę do okularów (i korekcyjnych, i tylko ochronnych), jeśli pracuje się np. przy komputerze. A dofinansowania są zwykle spore, u nas w tym roku było to około 280 zł. Takie dofinansowanie należy się pracownikowi raz na kilka (2?) lat.

Choć dziwi mnie, że mimo zdiagnozowania wady wzroku lekarz nie zapisał Ci okularów. Niby - 0,5 to niedużo, ale ja miałam taką samą wadę i wydawało mi się, że widzę doskonale, ale po założeniu okularów od razu świat zrobił się wyraźniejszy I już od dawna odchodzi się w okulistyce od twierdzenia, że jak się idealnie dobierze szkła do wady wzroku, to oko się rozleniwia, więc okulary powinny być odrobinę słabsze, a przy małej wadzie wzroku nie trzeba ich wcale. Teraz okuliści twierdzą, że taka nie/źle skorygowana wada wzroku sprawia, że mięśnie w oku pracują za bardzo, męczą się i to wcale ich nie wzmacnia, jak się sądziło, tylko je wręcz osłabia. Poza tym nawet odrobinę złe widzenia może powodować na przykład częste bóle głowy, czy wręcz migreny, nudności, kłopoty z koncentracją, czy problemy z równowagą i ocenianiem odległości.

Edit: W mojej małej mieścinie całkiem fajne oprawki dostanie się już od 120 zł. Choć fakt najwięcej jest takich od 140 do 220 zł. Do tego trzeba doliczyć szkła. Takie najzwyklejsze z antyrefleksami to u nas koszt około 40 zł, a takie odrobinę lepsze 80 zł.

[shiiawase]

Ja się uczę, ale od roku przy intensywniejszym wysiłku,np pisanie w szkole, gdzie światło nie jest najbardziej odpowiednie łapał mnie bóle głowy,co było bardzo uciążliwe. Mam znajomą, która ma wadę wzroku -0,25 i nosi okulary już od dobrych kilku lat. Czyli mogę na spokojnie bez żadnego skrępowania u optyka poprosić o wycenę okularów "zero" ?

[coffee]

Byłaś u tego samego okulisty, co rok temu?
Dla mnie to dziwne, że nie przepisał Ci okularów. Wada 0,5 może nie jest duża, ale dla komfortu i lepszego widzenia wg mnie powinien zapisać. Tym bardziej, że to minusy. Plusy można nosić do komputera czy czytania, ale minusy powinno się stale na nosie mieć. Nie znam osoby, która ma zdiagnozowaną wadę i nie ma zaleconych okularów.
Może rozważ zmianę okulisty.

[Regista]

Pewnie. Wypytaj o wszystko co cię interesuje. Może najpierw o to, ile w danym zakładzie kosztowałyby szkła zerówki. I tu zapytaj o zerówki do pracy przed komputerem, bo może różnią się od zwykłych tylko powłoką antyrefleksyjną a różnica w cenie nie będzie znacząca. Przejdź się do kilku zakładów, ceny szkieł mogą się różnić w zależności od firmy. Jak będziesz wiedziała ile mniej więcej wyniosą Cię szkła, rozejrzyj się za oprawkami. Powiedz na przykład, że interesują Cię takie do jakiejś tam kwoty, którą możesz na nie wydać i niech Ci da je poprzymierzać. Jeśli nie znajdziesz nic pasującego do Twojej twarzy, idź gdzie indziej. Ja kiedyś przymierzyłam większość oprawek w danym zakładzie i spodobałam się sobie dopiero w ostatnich Możesz też zapytać tam, gdzie znajdziesz dla siebie najlepsze szkła, czy jeśli znajdziesz oprawki u innego optyka, to założą Ci do nich te szkła i czy to się wiąże z jakimiś dodatkowymi kosztami. Zawsze też oczywiście możesz o wszystko wypytać, poprzymierzać i jednak nic nie kupić. Czasem szukanie dla siebie idealnych oprawek trochę trwa

A nie myślałaś, żeby zmienić okulistę? Skoro masz dolegliwości przez brak okularów, to może warto o tym pomyśleć. Teraz często przy sklepach optycznych przyjmują okuliści. I prywatnie i na NFZ. Wtedy miałabyś wszystko na miejscu.

Acha, jeśli kupisz teraz zerówki, a za jakiś czas jednak będziesz musiała nosić szkła korekcyjne, to spokojnie możesz je założyć do starych oprawek. Szkła z małą korektą pasują praktycznie do każdych oprawek.

[shiiawase]

Tak, byłam u tego samego. Rok temu powiedział, że mi nie da, bo będzie mi się kręciło w głowie, a jak czytałam to normalne przy pierwszym noszeniu okularów,oczy się muszą przyzwyczaić.. ja również jestem zdziwiona,mój brat ma taką sama wadę,ale tylko w jednym oku (Tak około -0,5) miał po paru dniach okulary korekcyjne i nosił ok roku. U mnie jest tylko jeden okulista z NFZ, a głupieć nie będę chodząc do prywatnego...
Niestety nie pracuję,więc nie zaszaleję trochę,poza tym koleżanka wyżej trochę trafiła z "znudzą Ci się i kasa wyrzucona w błoto." coś w tym jest. Dochodzi jeszcze sprawa moich rodziców,ponieważ ja ogólnie mam swoje pieniądze,dostaję, ale jak nagle zniknie mi na przykład 100zł i powiem, że to na te właśnie okulary to szału dostaną,nie macie może jeszcze jakiegoś wyjaśnienia dla rodziców, że jednak nie zrezygnuję z "walki " o okulary?

[lza_slonca]

poszukaj w miejscowości obok. Nie ma rejonizacji. 100 zł to teraz problem dla Twoich rodziców. A Ty na siłę chcesz okulary więc jak im powiesz, że musisz bo lekarz Ci przepisał i dopasujesz oprawki plus soczewki za min 200zł to ja Cię nie kumam.

[shiiawase]

Niektórzy kupują sobie plastikowe okulary dla stylu, ja chcę takie same tylko normalnie szkła-zero,ale szkła

[lza_slonca]

patrz allegro.

---------- Dopisano o 17:31 ---------- Poprzedni post napisano o 17:30 ----------

ale ja nie polecam..chwilowa zachcianka dla kogoś kto nie zarabia jest poważnym wydatkiem.

[classic_chic]

A Vision Express? Zrób tam sobie badania i kup okulary, jakie dusza zapragnie. Z tym, że to dość droga opcja. Dla leniwych i oszczędnych idealnym wyjściem będzie Allegro albo jakikolwiek sklep ze sztuczną biżuterią czy ubraniami - okularów zerówek to ci w bród

[shiiawase]

Jutro idę na moją miasteczko może znajdę coś dla mnie. Dziękuję za wszelkie propozyję

[lza_slonca]

Napisane przez classic_chic

A Vision Express? Zrób tam sobie badania i kup okulary, jakie dusza zapragnie. Z tym, że to dość droga opcja. Dla leniwych i oszczędnych idealnym wyjściem będzie Allegro albo jakikolwiek sklep ze sztuczną biżuterią czy ubraniami - okularów zerówek to ci w bród

To, że ktoś szuka tańszej opcji nie znaczy, że jest leniwy albo lubi szastać pieniędzmi których i tak czasem nie ma
Okulary nie są tanią imprezą.

Chyba, że zerówki albo plusy które można kupić od 6 zł na bazarze..

[An Ka]

Napisane przez coffee

Byłaś u tego samego okulisty, co rok temu?
Dla mnie to dziwne, że nie przepisał Ci okularów. Wada 0,5 może nie jest duża, ale dla komfortu i lepszego widzenia wg mnie powinien zapisać. Tym bardziej, że to minusy. Plusy można nosić do komputera czy czytania, ale minusy powinno się stale na nosie mieć. Nie znam osoby, która ma zdiagnozowaną wadę i nie ma zaleconych okularów.
Może rozważ zmianę okulisty.

Zgadzam się z Tobą

Ja na początku miałam -0,5 na jedno i -0,25 na drugie.. Oczywiście na początku nosiłam a później przestałam na prawie 1,5 roku (nosiłam tylko w domu i to nie zawsze). Niestety wada sie dość pogłębiła

[tempting]

Ja trochę rozumiem niechęć okulistów do zakładania ludziom okularów z małymi wadami. Na swoim przykładzie: w ostatniej klasie LO ( 2008r) zaczęłam gorzej widzieć, nie była to jakaś duża wada - siedząc na samym tyle klasy nie widziałam co jest napisane na tablicy, ale nie powiem - przeszkadzało. Poszłam do okulisty, okulistka niechętnie ale wypisała mi receptę na okulary - miałam -0,25 i -0,25 na astygmantyzm. Dziś mam -2,5 albo nawet -2,75 i póki co odnoszę wrażenie, że wada już się nie pogłębia, z czego się cieszę. Dziś dwa razy zastanowiłabym się, czy mi te ćwiarteczki są potrzebne

[amg88]

Mi okulista kazał kupić okulary do komputera i do czytania.

[coffee]

Napisane przez tempting

Ja trochę rozumiem niechęć okulistów do zakładania ludziom okularów z małymi wadami. Na swoim przykładzie: w ostatniej klasie LO ( 2008r) zaczęłam gorzej widzieć, nie była to jakaś duża wada - siedząc na samym tyle klasy nie widziałam co jest napisane na tablicy, ale nie powiem - przeszkadzało. Poszłam do okulisty, okulistka niechętnie ale wypisała mi receptę na okulary - miałam -0,25 i -0,25 na astygmantyzm. Dziś mam -2,5 albo nawet -2,75 i póki co odnoszę wrażenie, że wada już się nie pogłębia, z czego się cieszę. Dziś dwa razy zastanowiłabym się, czy mi te ćwiarteczki są potrzebne

Masz pewność, że bez okularów wada by Ci się nie powiększyła, być może bardziej niż z okularami? Nie masz.
Sama od dzieciństwa miałam okulary, niewielka wada, 0,25 w jednym oku, w drugim 0,5. Mniej więcej w połowie podstawówki przestałam nosić. Po ponad 10 latach poszłam do okulisty i wada się powiększyła. Doszedł mi astygmatyzm, którego nie miałam.
Nie ma reguły, że z okularami/bez okularów wada się pogłębi. Wg mnie lepiej mieć okulary i się nie męczyć, nie frustrować, nie wkurzać, że się niedobrze widzi.

[tempting]

Napisane przez coffee

Masz pewność, że bez okularów wada by Ci się nie powiększyła, być może bardziej niż z okularami? Nie masz.
Sama od dzieciństwa miałam okulary, niewielka wada, 0,25 w jednym oku, w drugim 0,5 . Mniej więcej w połowie podstawówki przestałam nosić. Po ponad 10 latach poszłam do okulisty i wada się powiększyła. Doszedł mi astygmatyzm, którego nie miałam.
Nie ma reguły, że z okularami/bez okularów wada się pogłębi. Wg mnie lepiej mieć okulary i się nie męczyć, nie frustrować, nie wkurzać, że się niedobrze widzi.

Miałaś plusy czy minusy? Z tego co napisałaś wygląda, że plusy a i nie napisałaś o ile w ciągu tych 10 lat wzrok Ci się pogorszył

Dla mnie przeskok z -0,25 na -2,5 w ciągu nieco ponad 4 lat (!) jest duży, zwłaszcza, że przynajmniej wśród moich znajomych nikt nie latał co pół roku do okulisty, bo jego okulary były za słabe.

Ok, lepiej mieć okulary, ale wydaje mi się, że jak ktoś już jest zmuszony je nosić to musi mieć świadomość ( przynajmniej w przypadku minusów) że jest to opcja na stałe, a nie tylko zakładać je "dla szpanu"

Zresztą odkopałam wątek: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=361448

[coffee]

Napisane przez tempting

Miałaś plusy czy minusy? Z tego co napisałaś wygląda, że plusy a i nie napisałaś o ile w ciągu tych 10 lat wzrok Ci się pogorszył

Dla mnie przeskok z -0,25 na -2,5 w ciągu nieco ponad 4 lat (!) jest duży, zwłaszcza, że przynajmniej wśród moich znajomych nikt nie latał co pół roku do okulisty, bo jego okulary były za słabe.

Ok, lepiej mieć okulary, ale wydaje mi się, że jak ktoś już jest zmuszony je nosić to musi mieć świadomość ( przynajmniej w przypadku minusów) że jest to opcja na stałe, a nie tylko zakładać je "dla szpanu"

Zresztą odkopałam wątek: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=361448

Ciekawe, z czego "tego" wygląda Ci to na plusy. Plusy się powiększają bez okularów, a minusy nigdy? Plusy można mieć od dzieciństwa, a minusów nigdy?
Ale tak - plusy. O ile - dokładnie nie wiem. W jakim czasie - również nie wiem. Być może w ciągu roku, nie dziesięciu lat.
Mój wzrok jest na tyle "dziwny", że przy badaniu komputerowym "na sucho" miałam rozrzut od -2 do +3,75 w gorszym oku, w lepszym mniejszy, ale też minusy i plusy. Moc szkieł miałam dobieraną głównie na podstawie subiektywnych odczuć. Po zakropieniu wyszło ok +3,25 w gorszym w sferze i cylindry +1,75, ale okulary mam +2 sfera i +0,75 cylinder, bo w takim szkle najlepiej widziałam bez rozszerzonych nienaturalnie źrenic. W lepszym mam +0,5 i 0,25 (odpowiednio: sfera i cylinder).


Dlaczego minusy są wg Ciebie na stałe, a plusy niekoniecznie? Plusy znikną od okularów? Nie rozumiem. Mam wadę (jakąkolwiek), nie widzę w określonych sytuacjach, ale okularów nosić nie chcę, bo będą już na zawsze? Przecież nie przyspawają Ci ich do nosa - możesz sobie je zdjąć w każdej chwili i nadal nie widzieć. Twoje życie, Twój komfort.
Ja tam dorosłam do tego, że mniej mnie interesuje "och, jaka ja fuj okularnica", a bardziej lepsze widzenie.

[tempting]

Napisane przez coffee

Ciekawe, z czego "tego" wygląda Ci to na plusy. Plusy się powiększają bez okularów, a minusy nigdy? Plusy można mieć od dzieciństwa, a minusów nigdy?
Ale tak - plusy. O ile - dokładnie nie wiem. W jakim czasie - również nie wiem. Być może w ciągu roku, nie dziesięciu lat.

Dlaczego minusy są wg Ciebie na stałe, a plusy niekoniecznie? Plusy znikną od okularów? Nie rozumiem. Mam wadę (jakąkolwiek), nie widzę w określonych sytuacjach, ale okularów nosić nie chcę, bo będą już na zawsze? Przecież nie przyspawają Ci ich do nosa - możesz sobie je zdjąć w każdej chwili i nadal nie widzieć. Twoje życie, Twój komfort.

Bo nie napisałaś "-"? Z plusów w dzieciństwie się wychodzi, więc nie jest niczym dziwnym, że przestałaś je nosić.

Oczywiście, że minusy się powiększają z okularami czy bez - póki miałam mniej niż -1,5 to sobie bimbałam na okulary i zakładałam je tylko na zajęciach albo żeby zobaczyć nr autobusu, stąd zastanawiam się, czy te ćwiartki były mi potrzebne, bo więcej czasu spędziły w etui niż na nosie, a 130 zł za szkła piechotą nie chodziło.

A co do noszenia okularów na stałe sama napisałaś:

Napisane przez coffee

Tym bardziej, że to minusy. Plusy można nosić do komputera czy czytania, ale minusy powinno się stale na nosie mieć.

Serio powinno się mieć stale na nosie? a nie można ich zdjąć podczas kąpieli? Powinno się też w nich spać? Widzisz, łatwo się czepiać słówek. Ok, mogłam napisać "stale" a nie "na stałe", mój błąd, ale uważam, że Ty trochę niepotrzebnie się unosisz i mnie atakujesz, chyba nawet dokładnie nie czytając tego co napisałam.

Napisane przez coffee

Ja tam dorosłam do tego, że mniej mnie interesuje "och, jaka ja fuj okularnica", a bardziej lepsze widzenie.

To miałaś bardzo niemiłe doświadczenia

Jak dla mnie autorce wątku zależy na tym, żeby być piękną okularnicą a nie o lepsze widzenie:

Napisane przez shiiawase

Od zawsze chciałam nosić okulary i już nastawiłam się, że dziś mi je przepisze,ale znów za rok wizyta i tu pojawia się pytanie: Czy mogę tzw " na własną rękę" kupić okulary czy to zbyt ryzykowne? Jestem uparta,wiem,poza tym mi okulary jak najbardziej pasują,więc czemu nie.

Napisane przez shiiawase

Odbiło mi się o uszy, że tyle kosztują, oczywiście , że nie kupię takich drogich... Skoro nie dali mi normalnych chciałam jakąś alternatywę w formie zerowek.

Napisane przez shiiawase

Niestety nie pracuję,więc nie zaszaleję trochę,poza tym koleżanka wyżej trochę trafiła z "znudzą Ci się i kasa wyrzucona w błoto." coś w tym jest.

Jeśli autorce wątku faktycznie chodzi o komfort czytania itp a nie o to, że ona chce nosić te okulary jako dodatek do outfitu to może iść do innego okulisty w innym mieście albo iść prywatnie ( chyba lepiej wydać 100 zł na prywatną wizytę u okulisty niż na okulary zerówki dla szpanu, jeśli się ma problem z widzeniem). Ale moim zdaniem jeśli okulista jej nie dał okularów to widocznie miał ku temu powód, opierając się tylko na tym co autorka napisała nt swojej wizyty u okulisty nie możemy wystawić diagnozy a przynajmniej ja tego nie zrobię, bo nie mam na ten temat dostatecznej wiedzy

[Mevianne]

Napisane przez tempting

chyba lepiej wydać 100 zł na prywatną wizytę u okulisty niż na okulary zerówki dla szpanu, jeśli się ma problem z widzeniem

[pumka_gumka]

Ktoś poniżej doradził: kup na allegro. Nigdy w życiu, chyba, że najpierw pójdziesz do salonu, poprzymierzasz oprawki, które Ci się podobają. Zapamiętasz nazwę i może model, i wtedy możesz śmiało kupić na allegro. W ciemno nigdy! Oprawki mają różną szerokość. Niektóre, choć piękne będą Ci za ciasne i choćbyś się uparła, nie da się takich nosić. Przede wszystkim oprawki muszą być wygodne, dobrze leżeć na nosie. U optyka Ci je wyregulują, tak żeby leżały prosto na nosie, dogną odpowiednio zauszniki, sprawdzą, czy nosek leży odpowiednio. Bez tego się nie da.
Osobiście noszę okulary od prawie 30 lat i nie wyobrażam sobie, żeby ktoś chciał je nosić bez przymusu .
Minus 0,5, dla mnie, kwalifikuje się już do noszenia okularów, bo komfort wyraźnego widzenia jest najważniejszy.
Ja mam minus 6, ale jak dziś pamiętam dzień, kiedy to było małe -0.5...

[kiika]

Jeśli chcesz kupić okulary, które będą te Twoją wadę korygowały idź do innego okulisty który Ci je przepisze, bądź do salonu optycznego w którym zbadają Ci oczy i dopasują szkła, sama tego nie rób. Jeśli jednak chcesz mieć okulary ze względu na efekt wizualny poszukaj zerówek w sieciówkach, ja kiedyś kupiłam w 'chińczyku' za kilka złotych.

[kamila_konarek]

Okulary to inwestycja w zdrowie, muszą być dobrze dobrane, nigdy nie eksperymentuję i kupuję zawsze w sprawdzonych salonach. xxxx

[amg88]

ALE OKULARY SĄ DROGIE MASAKRA PONOĆ IM DROŻSZE TO SĄ LEPSZE. a TAKIE DOBRE RO 400-500ZŁ

[lza_slonca]

haha od 4 lat przestałam patrzeć na cenę. Najdroższe za 370zł po pół roku były do naprawy. Teraz mam ponad rok za 27zł i nic im nie jest...