Medytacja: chrześcijańska i transcendentalna

[Suzanne]

To wątek dla miłośników medytacji: konkretnie dla tych, którzy może zetknęli się z Medytacją Chrześcijańską:

Medytacją opartą na prawdopodobnych praktykach pierwszych chrześcijan, opisana przez benedyktyna Johna Main i rozpowszechniana głównie przez benedyktynów: http://www.tyniec.benedyktyni.pl/ps-...hrzescijanska/

i osób, które praktykują Medytację Transcendentalną wg. zasad Maharishi Mahesh Jogi: linków na ten temat w internecie jest multum, ale tu znalazłam jeden medyczny: http://www.webmd.com/balance/guide/t...fits-technique

Piszę, bowiem kompletnym przypadkiem trafiłam na medytację chrześcijańską (wykonywaną w grupie) i od pierwszego razu po prostu wsiąkłam: to tak kompletnie relaksuje umysł....teraz staram się ją wykonywać regularnie i wkrótce mam nadzieję pójść na kilkumiesięczny kurs medytacji transcendentalnej.

[Dione]

MT to ściema ogladłam o tym film dokumentalny , jakiś niemiec chciał sie nauczyc MT bo jego idol to propagowal pojechała do Indii i sie dowiedizał kilku ciekawostek o tym rzekomym samozwańczym guru, wymyślił sobie taki trick na wyciaganie forsy od ludzi a że ludzie naiwni to sie nieźle wzbogacil .

edit_________
Poza tym medytacja chrześcijańska i hinudistyczna ? Chyba albo albo

[Suzanne]

No medytacja w ogólności jest oparta na tradycjach hinduskich, jakakolwiek by nie była. Pod szeroko pojętą medytację podpadłby na przykład różaniec.
Ale, że medytację chrześcijańską wymyślili ostatnio benedyktyni, to fakt. Tam w linku jest to dokładnie opisane!

A wiesz, jeśli chodzi o tą transcendentalną: nie wiem do końca w jaki sposób ona się rozpoczęła, ani kim dokładnie jej twórca był: wiem za to, że ten rodzaj samopomocowej aktywności (tak to nazwijmy) był chyba najlepiej zbadany przez środowisko bardzo naukowe pod kątem wartości leczniczych czy terapeutycznych. Piszę leczniczych, bowiem podobno medytacja ma bardzo dobry wpływ na obniżanie ciśnienia krwi i - uwaga - serce i pracę mózgu...

I teraz to polecają!

Z resztą rodzaj terapii opartej po części na medytacji, tzw. mindfulness jest teraz częścią brytyjskiej służby zdrowia i kurs może być przepisywany pacjentom cierpiącym na depresje, obniżony nastrój, napady paniki i tym podobne. Zobacz sama! http://www.theguardian.com/society/2...depression-nhs i jeszcze to: http://www.theguardian.com/lifeandst...nitive-therapy

A pamiętasz może tytuł tego dokumentu, o którym piszesz?

[_Juliette_]

Napisane przez Dione

MT to ściema ogladłam o tym film dokumentalny , jakiś niemiec chciał sie nauczyc MT bo jego idol to propagowal pojechała do Indii i sie dowiedizał kilku ciekawostek o tym rzekomym samozwańczym guru, wymyślił sobie taki trick na wyciaganie forsy od ludzi a że ludzie naiwni to sie nieźle wzbogacil .

Nie wiem, czy mówimy o tym samym filmie, mam wrażenie, że oglądałam to W sumie wiedząc, że to wszystko ściema, zabawnie było patrzeć jak on ich wkręca, ale szkoda mi było tych ludzi. W każdym razie film, o fałszywym guru, który ja mam na myśli nazywał się "Kumare", od imienia przybranego przez owego "guru". http://www.imdb.com/title/tt1865425/

Jestem zielona w sprawie medytacji, ale ostatnio znajomy mi ją polecił i chciałabym zacząć. Suzanne, podzielisz się ze mną odczuciami? W czym to konkretnie pomaga? Jakość Twojego życia poprawiła się, odkąd medytujesz?

[Suzanne]

Ja jeszcze tego nie robiłam, ale jestem ciekawa

W życiu jestem raczej podatna na stres, jakoś nie wykształciłam sposobów na radzenie sobie z nim bardzo skutecznie i się zastanawiałam teoretycznie: co, gdybym poszła do lekarza i on zapisał mi jakieś tabletki? Albo środki nasenne?

Ja ogólnie jestem kompletnie uprzedzona do stosowania tzw. chemii w rozwiązywaniu problemów życiowych, więc sobie poszukałam w google alternatyw i to wypadło. Potem poszukałam informacji o tym w NHS.

No i jak na razie co najmniej teoria mi się podoba!

[cotto]

Napisane przez Dione

MT to ściema ogladłam o tym film dokumentalny , jakiś niemiec chciał sie nauczyc MT bo jego idol to propagowal pojechała do Indii i sie dowiedizał kilku ciekawostek o tym rzekomym samozwańczym guru, wymyślił sobie taki trick na wyciaganie forsy od ludzi a że ludzie naiwni to sie nieźle wzbogacil .

edit_________
Poza tym medytacja chrześcijańska i hinudistyczna ? Chyba albo albo

To jest prawda, mam wielu znajomych hindusów i śmieją się z białych ludzi, że do nich każdy Hindus może pojechać, pokazać pare trików, a oni już wierzą... a to jest przecież niebezpieczne

[KDych]

Ja jestem zdania, że medytacja to jedno i to samo w różnych religiach. Zmienia się tylko otoczka, ale istota medytacji pozostaje ta sama. Ostatnio znalazłem ciekawe porady na temat medytacji na portalu Hellozdrowie. Może komuś się przydadzą, bo ja akurat do większości się stosuję