|
|
#1 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 39
|
Krok drugi - Pierwszy seks [dramat faceta po dwudziestce]
Tak, to kontynuacja wątku https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=734137 jak pewien facet( można wręcz rzec, że starzec bo dwudziestokilkulatek) postanowił odmienić swoje życie i rozpocząć przygodę z kobietami - a konkretnie z taką jedną co mu się spodobała
. Ponieważ to ważna rzecz w życiu człowieka to postanowił podejść poważnie do tematu i założyć poważny/nowy wątek . Do rzeczy :Pewien facet (czyli ja )jest przystojny (podobno) a i podobno z fajnym poczuciem humoru (obecna jego luba tak mówi) i niestety z uwagi na swoje kompleksy i chorobliwą nieśmiałość (a wcześniej i poglądy) nie spotkał takiej, którą chciałby uszczęśliwić (czyt.uprawiać seks) ...a teraz (czyli po 25 rokiem życia) której mógłby zaufać na tyle aby się przed nią otworzyć w tych kwestiach.Z obecnym obiektem swoich westchnień przeżył pierwszy pocałunek (tak w starczym wieku ), przytulanie , no i kontynuacją tego chyba nie muszę mówić co jest bo to samo nasuwa się przez się .Pytanie do Was drogie panie - czy mówić jej o tym czy nie ? O swoich poprzednich partnerach nie rozmawiamy (tzn. ja akurat nie mam o czym gadać ale jak sądzę ona czuje, że coś może być na rzeczy). Trochę może przeżyć szok bo jednak w jej oczach mam wrażenie jestem taki macho a tu masz ci los ![]() Aha ona jest wierząca - ale chyba nie aż tak bardzo aby się kompletnie powstrzymać przez ćwierć wieku od jakichkolwiek aktywności w ... (nawet przez usta mi to nie przechodzi)...ale wiemy o czym mówię .Coraz bardziej mi na niej zależy i wkręcam się w ten związek dlatego też podchodzę do tego na poważnie. Obawiam się też, że jak przesadzimy z alkoholem to może się to stać. Chciałbym być na to przygotowany. Większość pań oczywiście powie, że mówić - ale nie wiem czy nie lepiej jej szepnąć po wszystkim i pocałować w uszko ![]() Wiadomo, że pierwszy raz to bardziej poznanie drugiej osoby a nie typowe ars amandi. Wiadomo, że kobieta jest też spięta a facet najczęściej szybciej dochodzi albo czasem w ogóle odmawia mu posłuszeństwa. Co tu robić Ehh że to mi się przytrafiły w tym wieku takie sprawy
|
|
|
|
|
#2 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 96
|
Dot.: Krok drugi - Pierwszy seks [dramat faceta po dwudziestce]
Gratuluję miłości, to raz
![]() Dwa- mówić. Mój TŻ przeżył mój pierwszy raz ze mną, a też już nie był nastolatkiem. Powiedział mi o tym i dobrze zrobił. Po pierwsze, wiedziałam, na co się przygotować i inaczej go traktowałam, więc dla nam obojgu było przyjemniej i bardziej komfortowo A zwłaszcza jemu, bo, nie ukrywajmy, pierwszy raz to najczęściej łagodna forma żenady i najlepiej podejść do niego na luzie, z kimś, z kim będzie można po wszystkim się z tego pośmiać ![]() No i, co też ważne- w życiu nie czułam się tak wyróżniona, jak wtedy, gdy powiedział, że nie spotkał w swoim życiu tak wyjątkowej dziewczyny, by to z nią to zrobić- dopóki nie poznał mnie. Każda dziewczyna (o ile nie ma serca z kamienia ) chciałaby coś takiego usłyszeć.A jak się zastanawiasz, jak to powiedzieć, to zastosuj starą metodę na przekazywanie złych wieści, tzw. kanapkę. Zacznij od tego, że nigdy nie byłeś z żadną dziewczyną tak blisko, jak z nią (dobra wieść, poczuje się wyróżniona, a przy okazji będzie wiedzieć, że nie masz jakichś ciemnych historii z przeszłości na sumieniu), następnie, że to będzie Twój pierwszy raz (tu zależy, może się albo ucieszyć, albo zestresować) i na końcu, że bardzo się cieszysz, że to właśnie z nią, bo jest wyjątkowa (no i znowu powinno jej się zrobić miło). Ale ogólnie jeśli dziewczyna jest ogarnięta, to nie powinno być problemu
|
|
|
|
|
#3 | |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Krok drugi - Pierwszy seks [dramat faceta po dwudziestce]
Cytat:
![]() Biorąc pod uwagę Twoje przygody i długa drogę przed pierwszym pocałunkiem, na miejscu Dziewczyny chyba bym się domyśliła, że coś z Tobą jest "nie tak" ![]() Wydaje mi się, że nie powinieneś o tym myśleć tak intensywnie... Będziesz się znowu do tego zabierał jak pies do jeża (tak jak z tym całowaniem). Przesadzicie z alkoholem i dojdzie do seksu (lub do Sam-Wiesz-Czego jeśli wolisz ), to dojdzie. Najwyżej w trakcie jej napomkniesz, że Ty jeszcze nigdy i że "jesteś mojO pierwszO" Nie panikuj. Jesteś męską dziewicą, to się rzadko zdarza. Może się okazać, że Dziewczyna poczuje się wyjątkowo, że to właśnie ona Cię wprowadza w ten świat.I będzie przyjemnie, nawet jeśli skończysz za szybko, albo kolega "odmówi posłuszeństwa". Tylko nie panikuj i nie schizuj się tak człowieku, bo Ci życie między palcami ucieka ![]() Powodzenia życzę, bo jakąś taką straszną sympatią Cię darzę po poprzednim wątku
|
|
|
|
|
|
#4 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 23 776
|
Dot.: Krok drugi - Pierwszy seks [dramat faceta po dwudziestce]
No z seksem to pewnie, że powiedz - to i tak będzie widać i ja np nie chciałabym takiej niespodzianki. A tak to byłabym uprzedzona, inaczej można się do tego wszystkiego zabrać itd zupełnie inna 'rozmowa'
Jak coś nie wyjdzie to też bez spiny, a tak jakby myslała, że ty doświadczony jesteś to mogłoby zrobić się na moment niezręcznie, a takie momenty lubią długo siedzieć w głowie.Pocałunki, przytulanie... to już jak chcesz. Ja tż całowałam się z tż jako pierwszym (jednak nie jedynym) i on do dziś o tym nie wie. To moja tajemnica. Nie chcę wyjść na jakąś dziewicę orleańską |
|
|
|
|
#5 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 39
|
Dot.: Krok drugi - Pierwszy seks [dramat faceta po dwudziestce]
Już się zastanawiam czy nie nosić już gumek ze sobą
??ale dobra przecież ja nawet jej nie całowałem po szyi, nie dotknąłem miejsc jakichkolwiek związanych z seksem . Oczywiście wolę być przygotowany wcześniej aby nie zostać tatą (hmm chocicaż w tym wieku to może już czas - ale wolę to jednak zaplanować ) Generalnie coraz częściej się widujemy u niej w domu no i wiadomo mi ochota na nią rośnie . Poza tym słowa, flirt no i te spojrzenie już tez jest dość niejednoznaczne i mocno ocierają się o temat seksu.
|
|
|
|
|
#6 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Krok drugi - Pierwszy seks [dramat faceta po dwudziestce]
Kup sobie gumki, włóż do portfela, czy gdzie Ci tam wygodnie (tylko nie naśladuj tego typka z "Chłopaki nie płaczą"
) i po sprawie.A często gęsto, zanim dojdzie do seksu jest też czas na pieszczoty różne, różniste... Masz czas. Nikt Cię nie goni. Nie stresuj się na zapas, tylko oczekuj z niecierpliwością na przyjemności
|
|
|
|
|
#7 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 96
|
Dot.: Krok drugi - Pierwszy seks [dramat faceta po dwudziestce]
Cytat:
To artykuł pierwszej potrzeby, jak z kobietami i podpaskami.No i nie radzę Ci od razu się na nią rzucać! Pomiędzy pocałunkami a seksem jest jakiś milion różnych, coraz mniej niewinnych pieszczot A ten rozkoszny etap "przed-seksowy" trafia się raz w życiu, nie zmarnuj tego. Raz, bo to fajne. Dwa, bo łatwiej "przejść do rzeczy", kiedy lepiej się pozna nawzajem swoje ciała i potrzeby.
|
|
|
|
|
|
#8 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 39
|
Dot.: Krok drugi - Pierwszy seks [dramat faceta po dwudziestce]
Tak planuję wykorzystać ten okres "przed-seksowy"
. Nie wiem czy w tym wieku to jeszcze wypada bo może dopuszczalne są już tylko konkrety ??? Generalnie to marzą mi się pocałunki, smyranie, głaskanie, dotykanie no i bardzo powolne rozbieranie . Hmm może do wakacji zobaczę jej stanik tylko też nie wiem czy ona przypadkiem znowu nie pomyśli, że zabieram się jak pies do jeża . Chociaż z tego co słyszałem kobiety są takie bardziej emocjonalne i pieszczotliwe - bardziej niż mężczyźni . No i w tym jest mój ratunek, że będzie i wilk syty i owca cała ;D i będziemy długo poznawać się, delektując się czułościami wspólnie zdobywać kolejne szczyty wpierw chodząc sobie po dolinkach .
|
|
|
|
|
#9 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: Wioska Smerfów
Wiadomości: 2 515
|
Dot.: Krok drugi - Pierwszy seks [dramat faceta po dwudziestce]
Cytat:
Romantyk Nie wiem, dlaczego, ale uwielbiam Cię za te wpisy Życzę powodzenia
__________________
Człowieka można zniszczyć, ale nie pokonać... |
|
|
|
|
|
#10 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 63
|
Dot.: Krok drugi - Pierwszy seks [dramat faceta po dwudziestce]
Ja bym na Twoim miejscu przede wszystkim pohamowała zapędy
Z tego co tu piszesz, wynika, że sprowadzasz ten związek praktycznie do seksu. Ciągle piszesz, że chciałbyś posunąć się do przodu, zobaczyć jej stanik, pocałować w szyję, rozebrać itp.Wyłania się trochę taki obraz napaleńca, który chce wykorzystać partnerkę Uważaj, bo dziewczynie może się to nie spodobać. Poczekaj, daj sobie i jej czas, niech wszystko się spokojnie rozwija, nie przyspieszaj.
|
|
|
|
|
#11 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 3
|
hm pytanie czy ona jest dziewica? :p bo jesli jest to powiedz jej smialo ze tez tego nie robiles
to nie jest nic wstydliwego i negatywnego wrecz przeciwnie swiadczy ze szanujesz siebie i przynajmniej bedziesz wierny swojej kobiecie :p
|
|
|
|
|
#12 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: opolskie
Wiadomości: 641
|
Dot.: Krok drugi - Pierwszy seks [dramat faceta po dwudziestce]
Uważam, że wstydu nie ma z powodu niedoświadczenia w seksie. Trzeba prawdę od razu powiedzieć bo nieporadność i tak wyjdzie przy 1 razie.
Wysłane z mojego LG-P700 |
|
|
|
|
#13 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 5 762
|
Dot.: Krok drugi - Pierwszy seks [dramat faceta po dwudziestce]
Cytat:
Pewnie mógłby rozkuć nim pustaka przy niej ![]() Jeżeli była by to pierwsza lepsza dziura to nie mówić a z tego co piszesz podoba Ci się więc powiedz
Edytowane przez DopplegangerEddarda Czas edycji: 2014-02-04 o 21:34 |
|
|
|
|
|
#14 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 39
|
Dot.: Krok drugi - Pierwszy seks [dramat faceta po dwudziestce]
Cytat:
. Chciałem ją pocałować na drugiej randce a pocałowałem ha - chyba na 10 ![]() Teraz po prostu nie chcę tego zepsuć. Jakbym miał być sobą to ani bym jej nie pocałował ani nawet bym się nie odważył jej zaprosić na spotkanie- bo bym się bał. O ile sfera nazwijmy to codzienna nie jest zła to sfera intymna i czułości u mnie leżą ...albo się rozwijają powoli( chodzi o doświadczenie). To co inni wyprawiali w wieku lat kilkunastu ja dopiero poznaję dekadę później. Nie, nie uważam, że sprowadzam to wszystko do seksu i czułości- tak przy tej dziewczynie czuję, że traktuje te dwie sprawy jednocześnie. Nie chcę też aby miała biały związek bo tak w zasadzie to możemy się spotykać jak znajomi. Poza tym jak bym się nie odważył iść dalej to na pierwszym pocałunku by się skończyło bo nawet później bym się bał pocałunki inicjować. Bałbym się też jej dotknąć złapać za rękę itp. Nie mówiąc o przytulaniu. I to wszystko idzie ale następuje bardzo powoli i właśnie się o to pytam. Jak to kobiety odbierają i to kobiety w wieku lat dwudziestukilku. Efekt jest taki- ona nie inicjuje ani pocałunków ani dotyku - zawsze to ja robię pierwszy "daję sygnał" natomiast później ona podłapuje temat i już obejmuje albo całuje bardzo czule do tego stopnia, że czasem czuję się trochę oblizany . Ale ten jej rozmarzony wzrok jest na serio piękny
|
|
|
|
|
|
#15 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 1 284
|
Dot.: Krok drugi - Pierwszy seks [dramat faceta po dwudziestce]
Jeśli pytasz o zdanie kobiet - ja bym nie wytrzymała do 10 randki i już dawno pocałowała faceta.
No ale widać z twoich postów, że ona jest nieśmiała/ woli kiedy mężczyzna wszystko inicjuje. Seks jest czymś pięknym, szczególnie z ukochaną osobą. Musisz przestać wyolbrzymiać, to nie jest jakaś wojenna misja, tylko seks. Nic trudnego. Tylko, że na pewno nie ma co jeszcze do niego przechodzić, skoro nie całowałeś jej nigdzie poza twarzą (chyba, że to będzie pełen spontan )Wyluzuj. Widać, że ty się jej podobasz, że jest cierpliwa. Na twoim miejscu napomknęłabym kiedyś o tym, że nigdy nie uprawiałeś seksu (bardzo fajnie inne wizażanki ci radziły jak to zrobić). Jeśli ona to ma za sobą, to raczej zauważy twoje zakłopotanie, niedoświadczenie, etc. I nic nie planuj. Przestań wreszcie wszystko analizować. Całujecie się, masz ochotę dotknąć jej piersi, pocałować po szyi, TO TO ZRÓB. |
|
|
|
|
#16 | |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Krok drugi - Pierwszy seks [dramat faceta po dwudziestce]
Po alkoholu się to stanie mówisz? Głupi pomysł. Bo jest duże prawdopodobieństwo, że okazja się stanie ale tobie nie stanie
Odpuść sobie seks w połączeniu z alkoholem. Choćby gra wstępna miała trwać półtorej godziny.
__________________
Oddaj głos w ankiecie: Męska dominacja... <ziewa>... znowu? Cytat:
|
|
|
|
|
|
#17 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 305
|
Dot.: Krok drugi - Pierwszy seks [dramat faceta po dwudziestce]
Tytuł wątku normalnie jak z Faktu
Wyluzuj, to nie wyższa matematyka Powiedz jej wcześniej, maruda 69 Ci ładnie napisała jak to zrobić.
__________________
|
|
|
|
|
#18 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 98
|
Dot.: Krok drugi - Pierwszy seks [dramat faceta po dwudziestce]
Oczywiście że powiedz jej jaka jest sytuacja, choć jeżeli jest inteligentna to po Twoim zachowaniu pewnie już dawno się domyśliła. Porozmawiaj z nią o tym wprost. I nie zabieraj się jak pies do jeża bo zobaczysz że dziewczyna puści Cię w trąbę i tyle będziesz widział.
|
|
|
|
|
#19 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: Pomorskie
Wiadomości: 3 656
|
Dot.: Krok drugi - Pierwszy seks [dramat faceta po dwudziestce]
Ooo, Twój nowy wątek
![]() Powiedz jej jaka jest sytuacja. To akurat podstawowe pytania, które się pojawiają i nie powinieneś omijać tej części. Musisz się też dowiedzieć czy ona jest dziewicą. Sama byłam dziewicą, podobnie jak mój Tż gdy doszło do tego pierwszego razu, który nie był imponujący ale teraz się z tego tylko śmiejemy. Więc lepiej żebyście wiedzieli o sobie takie rzeczy aby potem nie było rozczarowania. Swoją drogą temat wątku nie powinien dotyczyć samego seksu tylko okresu hm... "przed-seksowego". Bo wątpię, że nawet po pijaku, przejdziecie do rzeczy od razu. To akurat w Twoim przypadku Autorze, sam wiesz jak było z niewinnym pocałunkiem więc radziłabym najpierw przejść do pieszczot itp A dziewczyna daje jakieś sygnały, że chciałaby czego więcej niż przytulanie czy całowanie? Jeśli nie to radziłabym poczekać
|
|
|
|
|
#20 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 39
|
Dot.: Krok drugi - Pierwszy seks [dramat faceta po dwudziestce]
Właśnie dziewczyna daje dziwne sygnały. W zasadzie nie daje - no może czasem bardzo długo patrzy mi w oczy tak zalotnie. Ale zero dotyku, zero z jej strony. Ostatnio się całowaliśmy bardzo namiętnie (oczywiście ja byłem inicjatorem) to jej powiedziałem do ucha, że uwielbiam się z nią całować ona też mi szepnęła, że chce częściej.
Fakt nie jestem specem od pocałunków ale wydaje mi się, że średnio nam to wychodzi - są w tym emocje bardzo duże i uczucia ale mam wrażenie, że zero wprawy i do dotyczy nie tylko mnie ![]() Nie wiem jak to interpretować. Fakt może i jest nieśmiała ...to by była heca trafiła kosa na kamień - czyli swój na swojego. Wtedy to może po pięćdziesiątce sobie powiemy, że wcześniej ani ja ani ona nic z tych rzeczy .---------- Dopisano o 18:44 ---------- Poprzedni post napisano o 18:42 ---------- Poza tym ostatnio zacząłem ją lekko dotykać i zero i nic z jej strony - myślałem, że ona ręce sobie czymś(mną ) zajmie, dotknie mojej szyi, ramienia - a ona nic ![]() ---------- Dopisano o 18:57 ---------- Poprzedni post napisano o 18:44 ---------- Zapomniałem dodać, że my dopiero się poznajemy więc faktycznie dochodzi do pocałunków ale do seksu daleko. Mnie się wcale nie spiesz (tylko nie wiem czy ona to wytrzyma ). Zastanawia mnie jedna rzecz, że o ile wszystkie panie doradzały mi, żeby całować i nic nie mówić. Tylko no już - no raz. Jak słabo wyjdzie to też dobrze, jak tragicznie to jeszcze lepiej . Tak jakoś przy "dalszych tematach: już zalecają ostrożność, hmmm nawet wstrzemięźliwość i wpierw rozmowę - najlepiej przy stole - twarzą w twarz i zero romantyzmu. Niemalże jak na przesłuchaniu- takie rekomendacje mam wrażenie tutaj napotykam .
|
|
|
|
|
#21 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 7 330
|
Dot.: Krok drugi - Pierwszy seks [dramat faceta po dwudziestce]
Cytat:
I o ile brak wprawy i doświadczenia w całowaniu czasami jest zupełnie niedostrzegalny, tak już "pierwszego razu" nie da się chyba pomylić z czymś innym.I to decyzja na tyle poważna, że trzeba o niej rozmawiać wcześniej, bo i ewentualne konsekwencje mogą być poważne. Całują to się już niektóre przedszkolaki A np brat mojego TŻeta wycałował swoją pierwszą miłość w wieku 4 lat ![]() Także skoro waga tych wydarzeń jest inna, to i rady inne. A romantyzm zachowaj w szczegółach (np. miejsce, klimat), w sprawach zasadniczych (zabezpieczenie, czy oboje jesteście na to gotowi itd.) zalecam pragmatyzm i rozmowę. Co nie znaczy, że ma ona wyglądać jak negocjacje biznesowe
|
|
|
|
|
|
#22 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Uć
Wiadomości: 82
|
Dot.: Krok drugi - Pierwszy seks [dramat faceta po dwudziestce]
Myślę że to nic nadzwyczajnego że masz tyle lat i nigdy nie uprawiałeś seksu. Po prostu bycie prawiczkiem nie jest czymś czym można by się pochwalić np kumplom. Teraz zacząłem się zastanawiać, czy moim obecnym kolegom w ogóle przyszło by do głowy że nigdy tego nie robiłem.
Wiadomo znacznie bardziej "Cool" jest zaliczanie panienek i inicjacja seksualna jeszcze w czasie szkoły średniej. Tylko czy coś takiego rzeczywiście daje szczęście? Nie wydaje mi się. I dla tego że bycie prawiczkiem nie koniecznie jest cool, dla tego ludzie się tym nie chwalą. Stąd może być to wrażenie że w wieku 27 lat jest to coś wyjątkowego. Po prostu porozmawiaj z nią o tych sprawach. Skoro tyle się całujecie to na 100% ona też myśli o baraszkowaniu bez ubranka To normalne ludzkie. Mało tego czymś normalnym jest że gdy jakaś osoba zaczyna nam się podobać to jednocześnie zaczynamy ją pożądać, czy tam o niej fantazjować. To nie tyle normalne, co prawidłowe. Myślę że powinieneś się dobrze czuć z tym że jesteś prawiczkiem. Po prostu jesteś facetem który chce kochać kobietę a nie tylko ją ruchać. |
|
|
|
|
#23 | |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Krok drugi - Pierwszy seks [dramat faceta po dwudziestce]
Cytat:
Jakby jedno automatycznie wykluczało drugie... ![]() @topic Nie masz co kombinować, bo tak czy siak będzie oczywiste dla niej. My jej nie znamy, Ty tak, więc sam zdecyduj czy powiedzenie jej sprawi, że poczuje się wyjątkowo, czy raczej spanikuje. Niemniej i tak musisz mieć świadomość, że będzie niemal pewna, to tylko kwestia wypowiedzenia tego na głos. Skoro masz problemy z powiedzeniem jej, że chciałbyś by wykazała więcej inicjatywy w dosyć niewinnym kontakcie, to jakoś ciężko mi sobie wyobrazić Ciebie rozmawiającego otwarcie i na luzie o seksie. Bez urazy. Jeśli miałbyś zrobić to totalnie niezręcznie, jąkając się i wyznając to jak jakąś straszliwą tajemnicę, klątwę etc - to nie mów nic. Jeśli potrafisz powiedzieć to tak, by było naturalnie, a ona poczuła się doceniona, to powiedz przy jakiejś sensownej okazji - a nie w trakcie pieszczot czy zmywania naczyń
|
|
|
|
|
|
#24 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 649
|
Dot.: Krok drugi - Pierwszy seks [dramat faceta po dwudziestce]
A ile wy własciwie jesteście razem? Wybacz, jeżeli to przeoczyłam, lub niedoczytałam. Kolego, najważniejsze jest to, żeby ona poczuła się dobrze w twoich ramionach, bez skrępowania się rozebrała i parzyła ci w oczy. A o takie zachowanie trzeba zadbać wcześniej. Nie licz na to że buzi buzi, a ty nagle BUM i sex. Przygotuj ją... najpierw zacznij ją całować w szyjkę, dekolt, okolice uszu, wtedy zrobi jej się przyjemniej w okolicy wiadomo jakiej
, jeszcze kiedy indziej jak zobaczysz jej reakcję na to, zacznij o to samo plus dotknij jej piersi i uważniej obserwuj jak reaguje, i czy możesz na przykład tą rączkę włożyć pod bluzke Jeżeli będzie ok to znowu następnym razem zdejmij jej ten stanik i zajmij się jej przyjaciółkami i tak dalej i dalej kroczek po kroczku.... Jeżeli jej będzie przyjemnie to w jej głowie też się kłębią różne myśli mówie ci Powodzenia i pisz o postępach
|
|
|
|
|
#25 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 96
|
Dot.: Krok drugi - Pierwszy seks [dramat faceta po dwudziestce]
ciało by chciało... ale gotowy na to nie jesteś...
dopiero zaczęliście się spotykać, całować... zastanawiasz się czy by nie położyć ręki na jej talii - nie jesteś gotowy, zastanawiasz się czy nie nosić gumek bo jak przesadzicie z alkoholem to... - kolejny znak że nie jesteś gotowy... jak nie chcesz tego zepsuć to zwolnij...tzn. zwolnij w planowaniu i myśleniu o tym, bo jeśli chodzi o czułości to jak najbardziej do przodu... ale bez spinania się, bez pośpiechu.. etap gdzie się poznaje swoje ciała, widzi po raz pierwszy z tą jedną osobą jest tylko raz, więcej się nie powtórzy... i jest to naprawdę wyjątkowy etap... ciesz się że to przed Tobą. jak masz ją ochotę pocałować to ją pocałuj, jak chcesz położyć rękę w talii to połóż - nie myśl o tym bo to nie do myślenia... swoją drogą: jak można się nad tym zastanawiać mając przy sobie kobietę na którą ma się ponoć ochotę? ![]() ---------- Dopisano o 22:56 ---------- Poprzedni post napisano o 22:52 ---------- nie wiem jak wam ale to się czyta lepiej niż jakiś wciągający kryminał z wątkiem romansowym i czuję że się jeszcze pociągnie i baaardzo dobrze
|
|
|
|
|
#26 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 39
|
Dot.: Krok drugi - Pierwszy seks [dramat faceta po dwudziestce]
Tak to poznawanie jest fantastyczne. Uwielbiam się z nią całować. Może dlatego, że dla mnie to nowość ale zaczynam to lubić
. Czasem nie możemy się zgrać i się oblizujemy i to wzajemnie ale nawet i to mi się podoba . Ma taki fajny smak ust ...pomadki i cukierków miętowych cały czas ten smak mam w pamięci. Po takim ciekawym spotkaniu to nawet przez kilka godzin mam ten smak w ustach .W ogóle fajnie to poznawanie wychodzi. I teraz już dotyk jest też i z jej strony Ona też to inicjuje. Ostatnio jak mnie zaprosiła do swojego mieszkania to w ogóle bardzo było romantycznie i gorąco. Poniosło nas i już zacząłem dotykać jej plecy lekko masować i wcale się nad tym nie koncentrowałem jakąś miałem taką potrzebę. Ona też mnie gładziła po plecach no i drugą ręką po torsie . Ehh rozmarzyłem się znowu jak sobie to przypominam. Uwielbiam zapach jej włosów jak ma rozpuszczone po pocałunkach na pożegnanie lubię się w nie wtulić. W ogóle ma fajne perfumy i fajnie pachnie Taka mieszanka zapachów. Trochę śmieszna jest ta sytuacja bo jak jesteśmy metr od siebie to rozmawiamy na ogólne tematy ale już jak wtuleni jesteśmy to mruczymy, miziamy się i w ogóle .
|
|
|
|
|
#27 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 39
|
Dot.: Krok drugi - Pierwszy seks [dramat faceta po dwudziestce]
Drogie panie
mam pytanie do Was odnośnie pocałunków co najczęściej robicie z językiem ? Ja zazwyczaj go nie używam. Raczej wolę ustami ruszać i "cmokać" (zgodnie z sugestiami z poprzedniego wątku )ale czuję, że u niej język pracuje non stop. Nie muszę chyba mówić, że czasem trafia na moje wargi a nawet brodę więc troszkę czuję się jak psiaczek obśliniony. Generalnie mi to nie przeszkadza Ale chciałbym się z nią zgrać i czasem czuję, że mamy z tym problem i jak teraz robić to technicznie ? ???Najczęściej robię tak: - przykładam zamknięte usta do jej ust i staram się wyczuć co będzie robić trochę bawię się jej wargami moim ustami oczywiście, - lekko otwarte usta przykładam do jej ust i otwieram, żeby wyczuć jej języczek - to drugie stosuję jak wiem, że będziemy się całować bardziej namiętnie ...a czasem po prostu się rzucamy na siebie z ustami i oboje wychodzimy oblizani ![]() Czasem jak w trakcie czuje niezgranie to lekko zamykam usta i próbuję tylko cmokać ustami ![]() A teraz o problemach o ile czasem czuję, że ona lubi mnie oblizać tzn. mi jakoś się wydaje, że przez przypadek gryzę ten jej języczek i wtedy ona z nim ucieka . Oczywiście nie krzyknie ouch ale czuję, że zęby moje czasem trafiają na coś miękkiego i śliskiego to chyba może być tylko język ---------- Dopisano o 10:29 ---------- Poprzedni post napisano o 10:16 ---------- @SzKlAnEczKaaaa1212 Generalnie nie wiem co uznać za datę bycia razem - jeśli pierwszy pocałunek to jakieś 3 tygodnie o ile wtulenie mizianie no to jakieś 2 tygodnie
Edytowane przez arturo86 Czas edycji: 2014-02-08 o 10:24 |
|
|
|
|
#28 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 7 330
|
Dot.: Krok drugi - Pierwszy seks [dramat faceta po dwudziestce]
Najprościej na początek- rób to, co ona.
Trochę praktyki i się zgracie idealnie, zobaczysz
|
|
|
|
|
#29 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: NY
Wiadomości: 1 336
|
Dot.: Krok drugi - Pierwszy seks [dramat faceta po dwudziestce]
Cytat:
Z tym językiem to jest jak proporcja 1/4 albo 1/5 nawet - wtedy to ma sens. Za każdym razem jak się używa języka to jest trochę bez sensu. To jest tak: Zaczynacie się całować BEZ JĘZYKA i potem za jakiś czas, ty wysuwasz swój język i wtedy ona wysuwa swój. Polega to na tym że macie się dotykać tymi językami nawzajem - tj. język o język. Potem następuje przerwa i znow te jezyki chowacie, żeby później znów je wyciągnać.
|
|
|
|
|
|
#30 | ||
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Krok drugi - Pierwszy seks [dramat faceta po dwudziestce]
Powiem ci to co zawsze mówią mi kobiety gdy mam takie rozkminy w necie:
Cytat:
__________________
Oddaj głos w ankiecie: Męska dominacja... <ziewa>... znowu? Cytat:
|
||
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Seks
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:36.



. Ponieważ to ważna rzecz w życiu człowieka to postanowił podejść poważnie do tematu i założyć poważny/nowy wątek
.
ale jak sądzę ona czuje, że coś może być na rzeczy). 
Ehh że to mi się przytrafiły w tym wieku takie sprawy 







Nie wiem, dlaczego, ale uwielbiam Cię za te wpisy
Uważaj, bo dziewczynie może się to nie spodobać. Poczekaj, daj sobie i jej czas, niech wszystko się spokojnie rozwija, nie przyspieszaj.



