Czy ten związek w ogóle ma sens? Pomocy! - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Pokaż wyniki sondy: Rozstać się, czy zostać??
Zostać z mężem 3 5,45%
Odejść od męża 47 85,45%
Poczekać 5 9,09%
Głosujący: 55. Nie możesz głosować w tej sondzie

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-01-10, 07:07   #1
pingi91
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 6

Czy ten związek w ogóle ma sens? Pomocy!


Witam wszystkich,
wiem, że podobne wątki już były, ale jak wiadomo każdy jest inny... :)
Mam męża lat 29, ja 23 i synka w tym roku skończy 4 latka. Od jakichś 3 miesięcy zastanawiam się, czy się z nim nie rozstać. Kocham go, naprawdę, wiele razem przeżyliśmy, narodziny dziecka, śmierć jego bliskich, wiem, że oprócz mnie i synka nie ma nikogo. Jak to na początku związku było cudownie, do tej pory jak to wspominam, to robi mi się ciepło w środku. Jednak moim zdaniem, problem zaczął się w momencie, kiedy urodził się syn. Wtedy ja go w ogóle nie interesowałam i mam wrażenie, jakby od tego czasu kochał tylko jego. A ja jestem tylko po to, żeby posprzątać, ugotować i zrobić laskę, bo nawet kochać się ze mną nie chce. Jest styczeń a ostatni raz, kiedy spaliśmy ze sobą to był początek października.. :/ Wiem, że dziecko kocha bardzo mocno, jest bardzo dobrym ojcem, ale niezbyt udanym mężem. Jeszcze większy problem się zaczął, gdy straciłam pracę ( połowa listopada ) i do tej pory nie udało mi się niczego znaleźć, tak więc siedzę z dzieckiem w domu, a on tylko wielce wymagania ma... Mam odczucie takie, że męczy mnie psychicznie, dręczy... Mam dosyć, płaczę po katach, jak go nie ma a jak jest to się praktycznie nie odzywamy, bo wiem, że jak zaczniemy rozmawiać, to będzie kłótnia. Ostatnio on zaczął mówić, że jak do końca stycznia nie znajdę pracy, to się rozstaniemy. Nie chce mi dać nawet 10 złotych żebym mogła sobie cokolwiek kupić, nigdy taki nie był. Ja rozumiem, że teraz jest mniej pieniędzy, ale bez przesady, na rachunki i jedzenie jest. Jeszcze co mnie denerwuje to to, że jak od jego babci pożyczymy pieniążki, to oddajemy, a jak moja wzięła nam kredyt na wynajęcie mieszkania, to on mi wczoraj powiedział, że to moje zmartwienie i że mi tych pieniędzy nie da na ratę. Przecież nie będą ścigać za to mnie, tylko moją babcię, która nam pomogła. Więc sama się zastanawiam, że skoro on daje mi czas do końca stycznia, to czy nie lepiej zrobię, jak odejdę pierwsza... Problem, tylko jest taki, że skoro nie pracuję to nikt mi nie wynajmie mieszkania, on na jakiś czas mógłby się wynieść, bo ma gdzie iść i ja niby też, mam mamę, ale nie chcę u niej mieszkać z dzieckiem, bo dużo pije ze swoim mężem, a jak piją, to się później tylko biją i kłócą... Więc wolałabym zostać w naszym mieszkaniu i dopiero, jak stanę na nogi, to poszukać czegoś innego. Teraz tylko boję się, że nie będę miała na rachunki i na jedzenia dla dziecka, bo sama już 3 dzień nie jem, bo mi nie wolno... Chyba tylko to jest przeszkodą w podjęciu decyzji-pieniądze. Mam mętlik w głowie, waham się, czy odejść, czy zostać, ale na 60 % jestem zdecydowana go zostawić. Tylko jeszcze te cholerne 40%... Może coś mi doradzicie, może byłyście w podobnej sytuacji?? Pozdrawiam :) !!
pingi91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-10, 07:34   #2
beatkqa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 178
Dot.: Czy ten związek w ogóle ma sens? Pomocy!

Odejdź od niego. Nie można dać się tak traktować. Poradzisz sobie
beatkqa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-10, 08:10   #3
bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 3 395
Dot.: Czy ten związek w ogóle ma sens? Pomocy!

Cytat:
Napisane przez pingi91 Pokaż wiadomość
Witam wszystkich,
wiem, że podobne wątki już były, ale jak wiadomo każdy jest inny...
Mam męża lat 29, ja 23 i synka w tym roku skończy 4 latka. Od jakichś 3 miesięcy zastanawiam się, czy się z nim nie rozstać. Kocham go, naprawdę, wiele razem przeżyliśmy, narodziny dziecka, śmierć jego bliskich, wiem, że oprócz mnie i synka nie ma nikogo. Jak to na początku związku było cudownie, do tej pory jak to wspominam, to robi mi się ciepło w środku. Jednak moim zdaniem, problem zaczął się w momencie, kiedy urodził się syn. Wtedy ja go w ogóle nie interesowałam i mam wrażenie, jakby od tego czasu kochał tylko jego. A ja jestem tylko po to, żeby posprzątać, ugotować i zrobić laskę, bo nawet kochać się ze mną nie chce. Jest styczeń a ostatni raz, kiedy spaliśmy ze sobą to był początek października.. :/ Wiem, że dziecko kocha bardzo mocno, jest bardzo dobrym ojcem, ale niezbyt udanym mężem. Jeszcze większy problem się zaczął, gdy straciłam pracę ( połowa listopada ) i do tej pory nie udało mi się niczego znaleźć, tak więc siedzę z dzieckiem w domu, a on tylko wielce wymagania ma... Mam odczucie takie, że męczy mnie psychicznie, dręczy... Mam dosyć, płaczę po katach, jak go nie ma a jak jest to się praktycznie nie odzywamy, bo wiem, że jak zaczniemy rozmawiać, to będzie kłótnia. Ostatnio on zaczął mówić, że jak do końca stycznia nie znajdę pracy, to się rozstaniemy. Nie chce mi dać nawet 10 złotych żebym mogła sobie cokolwiek kupić, nigdy taki nie był. Ja rozumiem, że teraz jest mniej pieniędzy, ale bez przesady, na rachunki i jedzenie jest. Jeszcze co mnie denerwuje to to, że jak od jego babci pożyczymy pieniążki, to oddajemy, a jak moja wzięła nam kredyt na wynajęcie mieszkania, to on mi wczoraj powiedział, że to moje zmartwienie i że mi tych pieniędzy nie da na ratę. Przecież nie będą ścigać za to mnie, tylko moją babcię, która nam pomogła. Więc sama się zastanawiam, że skoro on daje mi czas do końca stycznia, to czy nie lepiej zrobię, jak odejdę pierwsza... Problem, tylko jest taki, że skoro nie pracuję to nikt mi nie wynajmie mieszkania, on na jakiś czas mógłby się wynieść, bo ma gdzie iść i ja niby też, mam mamę, ale nie chcę u niej mieszkać z dzieckiem, bo dużo pije ze swoim mężem, a jak piją, to się później tylko biją i kłócą... Więc wolałabym zostać w naszym mieszkaniu i dopiero, jak stanę na nogi, to poszukać czegoś innego. Teraz tylko boję się, że nie będę miała na rachunki i na jedzenia dla dziecka, bo sama już 3 dzień nie jem, bo mi nie wolno... Chyba tylko to jest przeszkodą w podjęciu decyzji-pieniądze. Mam mętlik w głowie, waham się, czy odejść, czy zostać, ale na 60 % jestem zdecydowana go zostawić. Tylko jeszcze te cholerne 40%... Może coś mi doradzicie, może byłyście w podobnej sytuacji?? Pozdrawiam !!
Przemoc psychiczna i ekonomiczna. Nawzajem się męczycie, miłości tu dawno nie ma i jak zgaduję ślub był bo pojawiło się dziecko?
Myślę, że dla niego wasze małżeństwo jest już dawno skończone, trzyma go przy Tobie jedynie dziecko. W czsie rozodu możesz wystąpić o alimenty na siebie i dziecko, ale to potrwa, więc znajdź teraz choćby coś dorywczego, żeby mieć jakąkolwiek kasę.
bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-10, 09:55   #4
kaskarze
Raczkowanie
 
Avatar kaskarze
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 491
Dot.: Czy ten związek w ogóle ma sens? Pomocy!

Heh to może ja trochę na odwrót do moich poprzedniczek Pamiętaj, że po ciąży zmieniliście na pewno się oboje. Zauważamy jednak więcej wad u naszego partnera niż u samych siebie ;/ Jeżeli partner nie krzywdzi Cię i nie znęca się psychicznie upodlając Ciebie dajcie sobie szansę. Zmieńcie tryb życia Wiem, że to może brzmi prostacko, ale wierz mi ja też przechodziłam przez horror. Przynajmniej tak mi się wydawało patrząc z upływu czasu. Dożo nas obojga to kosztowało i wyszło nam to na dobre. A co najważniejsze nasi chłopcy nie stracili żadnego z rodziców.
__________________
kaskarze jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-10, 10:12   #5
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Czy ten związek w ogóle ma sens? Pomocy!

Cytat:
Napisane przez kaskarze Pokaż wiadomość
Heh to może ja trochę na odwrót do moich poprzedniczek Pamiętaj, że po ciąży zmieniliście na pewno się oboje. Zauważamy jednak więcej wad u naszego partnera niż u samych siebie ;/ Jeżeli partner nie krzywdzi Cię i nie znęca się psychicznie upodlając Ciebie dajcie sobie szansę. Zmieńcie tryb życia Wiem, że to może brzmi prostacko, ale wierz mi ja też przechodziłam przez horror. Przynajmniej tak mi się wydawało patrząc z upływu czasu. Dożo nas obojga to kosztowało i wyszło nam to na dobre. A co najważniejsze nasi chłopcy nie stracili żadnego z rodziców.
co za głupota
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-10, 11:06   #6
czacha_dymi
Przyczajenie
 
Avatar czacha_dymi
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 5
Dot.: Czy ten związek w ogóle ma sens? Pomocy!

Zostaw go dziewczyno. Nasz partner powinien byc naszym przyjacielem przede wszystkim, a czy tak zachowuja sie przyjaciele? Podejrzewam, ze z takim przyjacielem juz dawno zerwalabys kontakt. Mam wrazenie, ze on potrzebowal Cie tylko po to bys urodzila mu dziecko. A gdzie w tym wszystkim jestes TY i TWOJE potrzeby?
To co on robi jest trzymaniem Cie na krotkiej smyczy(wybacz okreslenie). Normalnie partner powinien Cie wspierac, szczegolnie w przypadku utraty pracy, dopingowac, mobilizowac, dodawac skrzydel. A on Ci je tylko podcina!!! Jestes mloda, musisz od niego odejsc i ulozyc sobie zycie po swojemu a nie pod niego. Piszesz, ze nie masz gdzie pojsc, nigdzie isc nie musisz, to on niech spada na bambus. Twoja babcia wziela kredyt na wynajecie mieszkania. Jak tylko znajdziesz prace pokaz mu drzwi!

---------- Dopisano o 12:06 ---------- Poprzedni post napisano o 12:02 ----------

Mam jeszcze pytanie. Nie jesz od 3 dni bo on Ci nie pozwala? Jesli tak, to ja bym to zglosila na policji. To czyste znecanie sie nad Toba.
czacha_dymi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-10, 11:09   #7
69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 9 276
Dot.: Czy ten związek w ogóle ma sens? Pomocy!

Cytat:
Napisane przez kaskarze Pokaż wiadomość
Heh to może ja trochę na odwrót do moich poprzedniczek Pamiętaj, że po ciąży zmieniliście na pewno się oboje. Zauważamy jednak więcej wad u naszego partnera niż u samych siebie ;/ Jeżeli partner nie krzywdzi Cię i nie znęca się psychicznie upodlając Ciebie dajcie sobie szansę. Zmieńcie tryb życia Wiem, że to może brzmi prostacko, ale wierz mi ja też przechodziłam przez horror. Przynajmniej tak mi się wydawało patrząc z upływu czasu. Dożo nas obojga to kosztowało i wyszło nam to na dobre. A co najważniejsze nasi chłopcy nie stracili żadnego z rodziców.
przepraszam, ale jeśli dla Ciebie nie pozwalanie własnej żonie, matce swojego dziecka jeść przez 3 dni nie jest znęcaniem się i upodlaniem, to boję się pomyśleć, przez jaki horror Ty przechodziłaś.
69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-01-10, 11:15   #8
Lady Audrey
Zakorzenienie
 
Avatar Lady Audrey
 
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: Pomorskie
Wiadomości: 3 656
Dot.: Czy ten związek w ogóle ma sens? Pomocy!

Cytat:
Napisane przez kaskarze Pokaż wiadomość
Heh to może ja trochę na odwrót do moich poprzedniczek Pamiętaj, że po ciąży zmieniliście na pewno się oboje. Zauważamy jednak więcej wad u naszego partnera niż u samych siebie ;/ Jeżeli partner nie krzywdzi Cię i nie znęca się psychicznie upodlając Ciebie dajcie sobie szansę. Zmieńcie tryb życia Wiem, że to może brzmi prostacko, ale wierz mi ja też przechodziłam przez horror. Przynajmniej tak mi się wydawało patrząc z upływu czasu. Dożo nas obojga to kosztowało i wyszło nam to na dobre. A co najważniejsze nasi chłopcy nie stracili żadnego z rodziców.
Chyba nie do końca zrozumiałaś to co napisała Autorka.Właśnie, że jest dla niej podły, wykorzystał ją, nie karze jeść(!!!), stawia chore warunki, nie wspiera jej. Czy to jest miłość? To znęcanie i nic więcej. Wydaje mi się, że potrzebował Cię jedynie po to żebyś mu dziecko urodziła. Partner powinien być twoim przyjacielem a tu nie ma nawet sympatii. Jestem obecnie bezrobotna i od dłuższego czasu, mimo poszukiwań nie mam tej pracy i nie wyobrażam sobie, żeby mój partner mi dawał ultimatum, że albo tą pracę znajdę albo wypad Odeszłabym od niego. Pisałaś o babci, może wprowadź się tymczasowo do niej? Jeśli nie udaj się do MOPSu, porozmawiaj z pracownikiem socjalnym czy przypadkiem nie wiedzą gdzie tanio można wynająć mieszkanie.
__________________


Wczoraj, dzisiaj, zawsze.





Lady Audrey jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-10, 17:15   #9
Cherry Blossom Girl
nyan nyan ^^
 
Avatar Cherry Blossom Girl
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 2 956
Dot.: Czy ten związek w ogóle ma sens? Pomocy!

Cytat:
Napisane przez pingi91 Pokaż wiadomość
Witam wszystkich,
wiem, że podobne wątki już były, ale jak wiadomo każdy jest inny...
Mam męża lat 29, ja 23 i synka w tym roku skończy 4 latka. Od jakichś 3 miesięcy zastanawiam się, czy się z nim nie rozstać. Kocham go, naprawdę, wiele razem przeżyliśmy, narodziny dziecka, śmierć jego bliskich, wiem, że oprócz mnie i synka nie ma nikogo. Jak to na początku związku było cudownie, do tej pory jak to wspominam, to robi mi się ciepło w środku. Jednak moim zdaniem, problem zaczął się w momencie, kiedy urodził się syn. Wtedy ja go w ogóle nie interesowałam i mam wrażenie, jakby od tego czasu kochał tylko jego. A ja jestem tylko po to, żeby posprzątać, ugotować i zrobić laskę, bo nawet kochać się ze mną nie chce. Jest styczeń a ostatni raz, kiedy spaliśmy ze sobą to był początek października.. :/ Wiem, że dziecko kocha bardzo mocno, jest bardzo dobrym ojcem, ale niezbyt udanym mężem. Jeszcze większy problem się zaczął, gdy straciłam pracę ( połowa listopada ) i do tej pory nie udało mi się niczego znaleźć, tak więc siedzę z dzieckiem w domu, a on tylko wielce wymagania ma... Mam odczucie takie, że męczy mnie psychicznie, dręczy... Mam dosyć, płaczę po katach, jak go nie ma a jak jest to się praktycznie nie odzywamy, bo wiem, że jak zaczniemy rozmawiać, to będzie kłótnia. Ostatnio on zaczął mówić, że jak do końca stycznia nie znajdę pracy, to się rozstaniemy. Nie chce mi dać nawet 10 złotych żebym mogła sobie cokolwiek kupić, nigdy taki nie był. Ja rozumiem, że teraz jest mniej pieniędzy, ale bez przesady, na rachunki i jedzenie jest. Jeszcze co mnie denerwuje to to, że jak od jego babci pożyczymy pieniążki, to oddajemy, a jak moja wzięła nam kredyt na wynajęcie mieszkania, to on mi wczoraj powiedział, że to moje zmartwienie i że mi tych pieniędzy nie da na ratę. Przecież nie będą ścigać za to mnie, tylko moją babcię, która nam pomogła. Więc sama się zastanawiam, że skoro on daje mi czas do końca stycznia, to czy nie lepiej zrobię, jak odejdę pierwsza... Problem, tylko jest taki, że skoro nie pracuję to nikt mi nie wynajmie mieszkania, on na jakiś czas mógłby się wynieść, bo ma gdzie iść i ja niby też, mam mamę, ale nie chcę u niej mieszkać z dzieckiem, bo dużo pije ze swoim mężem, a jak piją, to się później tylko biją i kłócą... Więc wolałabym zostać w naszym mieszkaniu i dopiero, jak stanę na nogi, to poszukać czegoś innego. Teraz tylko boję się, że nie będę miała na rachunki i na jedzenia dla dziecka, bo sama już 3 dzień nie jem, bo mi nie wolno... Chyba tylko to jest przeszkodą w podjęciu decyzji-pieniądze. Mam mętlik w głowie, waham się, czy odejść, czy zostać, ale na 60 % jestem zdecydowana go zostawić. Tylko jeszcze te cholerne 40%... Może coś mi doradzicie, może byłyście w podobnej sytuacji?? Pozdrawiam !!
Odpowiadając na pytanie zawarte w tytule: nie ma sensu.

Dziecko nie jest głupie. Wyczuwa relacje między rodzicami. Tak jak dziewczyny wyżej napisały, mąż stosuje względem Ciebie przemoc psychiczną i ekonomiczną. Masz jakiś zawód? Powiedz mi, skoro od początku małżeństwa było źle, to czemu nie odeszłaś od męża gdy miałaś pracę? Pomysł z powrotem do pijącej matki jest oczywiście zły, pewnie wyrwałaś się z domu po poznaniu TŻ? Jak najszybciej pakuj manatki, znajdź pracę, weź dziecko i wynajmij coś, choćby pokój. Poradzisz sobie. Byle jak najdalej od przemocy.
Cherry Blossom Girl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-10, 18:26   #10
Nameria
Zadomowienie
 
Avatar Nameria
 
Zarejestrowany: 2014-08
Lokalizacja: zaginiona w puszczy
Wiadomości: 1 508
Dot.: Czy ten związek w ogóle ma sens? Pomocy!

Dziewczyno co Ty robisz z takim facetem? Uciekaj od niego i to jak najszybciej. Złóż pozew o rozwód, wyciągnij alimenty.
Co to za facet który zamiast się troszczyć o Ciebie nie pozwala Ci jeść. Co to za facet, ojciec, jeśli jego żona boi się, że dzieci nie będą miały co jeść
Nameria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-10, 18:31   #11
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Czy ten związek w ogóle ma sens? Pomocy!

Zaczęłaś dorosłe życie stanowczo za wcześnie, z przypadkowym w sumie facetem (bo to nie był świadomy, dorosły wybór, ale nastoletnie zauroczenie kimś starszym, kto pewnie wydawał Ci się dojrzały). Cóż, nie ma tego złego, co by na dobre wyjść nie mogło. Możesz zmienić swoje życie i nie musicie być w związku, aby być dobrymi rodzicami dla dziecka.

Acha, i zmień myślenie o pieniądzach. Nie, to nie są "pieniążki", tylko pieniądze. To jak o czymś myślimy, jak nazywamy, warunkuje naszą rzeczywistość. Pieniądze są ważne, bez własnych daleko w życiu nie zajdziesz, nie będziesz nigdy w pełni samodzielna. Podchodź do nich poważnie. Lekką ręką pożyczanie, a potem... czarna dziura, co robić. Cóż, facet nie jest aniołem, ale może też Twoje podejście sprawiło, że sytuacja jest taka, a nie inna. Ostatecznie przecież wszystko, jeżeli chodzi o kasę, jest tylko i wyłącznie na jego głowie.

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2015-01-10 o 18:33
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-01-10, 18:50   #12
xXBlankaXx
Zakorzenienie
 
Avatar xXBlankaXx
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 14 694
Dot.: Czy ten związek w ogóle ma sens? Pomocy!

Dziewczyno uciekaj i to szybko ! Jestes mloda i chcesz pozwolic na to zeby twoj maz po prostu cie zniszczyl psychicznie... Rozumiem ze chcesz dobrze dla synka... Ale gdzie w tym wszystkim ty i twoje szczescie?

Zloz pozew o rozwod wyciagnij alimenty, dostaniesz zasilki do czasu az nie znajdziesz pracy i jesli mieszkanie jest twoje to spakuj go i niech sie wynosi... Dasz sobie rade. ZAWALCZ O SIEBIE
Skoro jest takim dobrym ojcem to od dziecka sie nie odsunie, a maly jak podrosnie to zrozumie.. Dobrze,ze chociaz otworzyly ci sie oczy... I nie daj sie nabrac na jego gierki kiedy bedziesz chciala odejsc bo taka osoba nigdy sie nie zmieni !
xXBlankaXx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-10, 19:26   #13
I ona
Zakorzenienie
 
Avatar I ona
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 5 490
Dot.: Czy ten związek w ogóle ma sens? Pomocy!

Współczuje sytuacji, tylko pamiętaj, napewno nie jest tak, że on nagle się zmienił tylko on taki był zawsze, a Ty tego nie widziałaś. Jak miałaś pracę i kasę to wiadomo, że nie mógł Ci zabronić np. jeść. Natomiast jego zachowania musiały mimo wszystko nie być do końca normalne...
Weszłaś w toksyczny związek, pewnie chciałaś się wyrwać z domu, gdzie przelewał się alkohol.
Radzić jest ciężko, bo nie ukrywajmy sama z dzieckiem, bez jakichkolwiek pieniędzy i miejsca do zamieszkania sytuacja jest ciężka. Dziewczny radzą zasiłki i ciąganie o alimenty - to popieram, tylko tego wszystkiego nie załatwisz w jeden dzień, a jak odejdziesz to co będziesz jeść - Ty i dziecko z resztą.
Ja bym bardziej proponowała udać się do ośrodka samotnej matki i tam postarać się o pomoc.
I ona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-10, 19:31   #14
xXBlankaXx
Zakorzenienie
 
Avatar xXBlankaXx
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 14 694
Dot.: Czy ten związek w ogóle ma sens? Pomocy!

W domu samotnej matki udziela wszystkich informacji ... Jesli mieszkanie jest wspolne to albo on moze cie splacic albo sprzedacie je i podzielicie sie kasa... Wszystko da sie zalatwic ale musisz chciec..
xXBlankaXx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-10, 21:03   #15
pingi91
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 6
Dot.: Czy ten związek w ogóle ma sens? Pomocy!

Może i za wcześnie, faktycznie weszłam w to "dorosłe" życie... Nie był moim pierwszym facetem, a tylko przy nim czułam się wtedy bezpiecznie. Jak już wspomniałam mama lubi sobie wypić, nieraz mnie wyrzucała z domu, ale wtedy to właśnie on był dla mnie oparciem. Zawsze wiedział, co mi doradzić, co zrobić, żeby było lepiej... Zaszłam w ciążę, wiadomo, przypadkiem, nie chcieliśmy mieć dzieci... No ale mamy. Fakt, znaliśmy nieco ponad pół roku, jak się okazało, że jestem w ciąży, myślałam ,żeby usunąć ciążę, ale razem doszliśmy do wniosku, że nie, że chcemy, żeby to dziecko się pojawiło na świecie. Kiedyś pracował gdzieś indziej, zarabiał więcej. Myślę, że może też zmiana pracy tak na niego wpływa, a konkretnie mniejsze zarobki... Nie próbuję go w żaden sposób usprawiedliwiać, tylko próbuję sama znaleźć odpowiedź na pytanie co się stało... Może go to przerosło i wyżywa się na mnie, właśnie dlatego, że wszystko spoczywa na nim.
Ale to nie powód, żeby tak mnie traktować.
Możliwe, że może właśnie lepszymi rodzicami dla syna będziemy na odległość, niż razem...
pingi91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-10, 21:07   #16
raita
Zakorzenienie
 
Avatar raita
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 4 354
Dot.: Czy ten związek w ogóle ma sens? Pomocy!

Ja bym pierwsze poszukała pracy, a potem odeszła, żeby się w ciemno nie pakować w koszty nie majac na ich opłacenie.

---------- Dopisano o 22:07 ---------- Poprzedni post napisano o 22:06 ----------

Cytat:
Napisane przez pingi91 Pokaż wiadomość
Może i za wcześnie, faktycznie weszłam w to "dorosłe" życie... Nie był moim pierwszym facetem, a tylko przy nim czułam się wtedy bezpiecznie. Jak już wspomniałam mama lubi sobie wypić, nieraz mnie wyrzucała z domu, ale wtedy to właśnie on był dla mnie oparciem. Zawsze wiedział, co mi doradzić, co zrobić, żeby było lepiej... Zaszłam w ciążę, wiadomo, przypadkiem, nie chcieliśmy mieć dzieci... No ale mamy. Fakt, znaliśmy nieco ponad pół roku, jak się okazało, że jestem w ciąży, myślałam ,żeby usunąć ciążę, ale razem doszliśmy do wniosku, że nie, że chcemy, żeby to dziecko się pojawiło na świecie. Kiedyś pracował gdzieś indziej, zarabiał więcej. Myślę, że może też zmiana pracy tak na niego wpływa, a konkretnie mniejsze zarobki... Nie próbuję go w żaden sposób usprawiedliwiać, tylko próbuję sama znaleźć odpowiedź na pytanie co się stało... Może go to przerosło i wyżywa się na mnie, właśnie dlatego, że wszystko spoczywa na nim.
Ale to nie powód, żeby tak mnie traktować.
Możliwe, że może właśnie lepszymi rodzicami dla syna będziemy na odległość, niż razem...
W waszym związku nie ma szacunku, a bez tego nigdy nie zbudujecie normalnej relacji. Zwłaszcza, że na to patrzy też wasze dziecko i pamiętajcie, że kształtujecie już jego światopogląd i wasze kłotnie odbijają się na jego psychice.
Nieważne jakie mąż miałby problemy, nie ma prawa mówić do Ciebie w taki sposób i traktować Cię tak.
__________________
A żyć możesz tylko dzięki temu, za co mógłbyś umrzeć.



raita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-10, 21:08   #17
xXBlankaXx
Zakorzenienie
 
Avatar xXBlankaXx
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 14 694
Dot.: Czy ten związek w ogóle ma sens? Pomocy!

Ale to ze wszystko spoczywa na nim nie znaczy, ze moze cie tak traktować... Mimo wszystko jest facetem i to w wiekszosci na nim ma spoczywax obowiazek utrzymania rodziny tak ? Szczegolnie, ze macie dziecko i kazdy ma swoje role i obowiazki w zwiazku... A jak bylo w czasie ciąży? Tez nie dawal ci pieniędzy? Jedzenia ? Ja rozumiem ze nie musi,nie ma obowiazku ci dawac 200zl na swoje zachcianki ale ty tez masz swoje potrzeby ....
xXBlankaXx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-10, 21:09   #18
pingi91
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 6
Dot.: Czy ten związek w ogóle ma sens? Pomocy!

Cytat:
Napisane przez xXBlankaXx Pokaż wiadomość
Dziewczyno uciekaj i to szybko ! Jestes mloda i chcesz pozwolic na to zeby twoj maz po prostu cie zniszczyl psychicznie... Rozumiem ze chcesz dobrze dla synka... Ale gdzie w tym wszystkim ty i twoje szczescie?

Zloz pozew o rozwod wyciagnij alimenty, dostaniesz zasilki do czasu az nie znajdziesz pracy i jesli mieszkanie jest twoje to spakuj go i niech sie wynosi... Dasz sobie rade. ZAWALCZ O SIEBIE
Skoro jest takim dobrym ojcem to od dziecka sie nie odsunie, a maly jak podrosnie to zrozumie.. Dobrze,ze chociaz otworzyly ci sie oczy... I nie daj sie nabrac na jego gierki kiedy bedziesz chciala odejsc bo taka osoba nigdy sie nie zmieni !
No ja właśnie wiem, że od dziecka się nie odsunie. Kocha go naprawdę, wiem, że zrobiłby dla niego wszystko, sama ojca nie miałam, ale myślę, że taki powinien być prawdziwy tata. Dziecko już rozumie wiele rzeczy, dziś płakałam, przyszedł do mnie i zapytał: mamusiu, co się stało, czemu płaczesz? ja cię mocno kocham, nie płacz. I się wtedy rozbeczałam...
Alimenty, ja wiem, że sobie mogę załatwić, nawet rozwód jest niepotrzebny, wystarczy mieć pozew w sądzie, ale to i tak potrwa około 2 m-cy. A co w tym czasie??
Powiem tak jestem zdecydowana na 80% na odejście...
pingi91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-10, 21:14   #19
xXBlankaXx
Zakorzenienie
 
Avatar xXBlankaXx
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 14 694
Dot.: Czy ten związek w ogóle ma sens? Pomocy!

Dziecko juz teraz duzo rozumie ale rowniez szybko zapomina.. Im ma wiecej lat tym gorzej... A im dluzej i ty i syn bedziecie w tym tkwic tym gorzej dla WAS. Co z tego ze dziecko ma z ojcem dobre relacje skoro twoje z mezem sa zle? Kiedys to sie na nim odbije bo wyniesie z domu to jak tata traktowal mame i mozliwe bedzie tak traktowal swoja dziewczyne/zone... Albo znajdz prace i zacznij planowac rozwod alimenty itp... Albo dom samotnej matki tam ci pomoga zasilki + alimenty i inne dodatki ci sie naleza. Predzej czy pozniej prace znajdziesz. Dasz rade. Co z mieszkaniem ? Jest twoje/wspolne ?
xXBlankaXx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-10, 21:15   #20
pingi91
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 6
Dot.: Czy ten związek w ogóle ma sens? Pomocy!

Cytat:
Napisane przez xXBlankaXx Pokaż wiadomość
Ale to ze wszystko spoczywa na nim nie znaczy, ze moze cie tak traktować... Mimo wszystko jest facetem i to w wiekszosci na nim ma spoczywax obowiazek utrzymania rodziny tak ? Szczegolnie, ze macie dziecko i kazdy ma swoje role i obowiazki w zwiazku... A jak bylo w czasie ciąży? Tez nie dawal ci pieniędzy? Jedzenia ? Ja rozumiem ze nie musi,nie ma obowiazku ci dawac 200zl na swoje zachcianki ale ty tez masz swoje potrzeby ....
Mi nie chodzi, żeby mi dawał 200 zł na moje potrzeby, bo wystarczyłoby jakby mi raz w miesiącu kupił fluid, tusz, czy coś do ubrania.. jak nie ma na to, też to rozumiem.
Tylko denerwuje mnie fakt, że nie pracuję 2 miesiące, i mi mówi, że jak do końca miesiąca nie znajdę pracy, to nara. Albo, że mam nie jeść, bo nie przyniosłam złotówki w tym miesiącu do domu... Jak on miał pracę sezonową(odkąd się poznaliśmy), to zawsze przez ok. 4-5 miesięcy nie pracował. Wtedy był na moim utrzymaniu i jakoś mu nie mówiłam, że ma nie jeść, czy że mu spodni nie kupie czy butów, jak potrzebował. A w tym roku to jest dopiero pierwszy rok, kiedy on w zimie pracuje.
pingi91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-10, 21:17   #21
xXBlankaXx
Zakorzenienie
 
Avatar xXBlankaXx
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 14 694
Dot.: Czy ten związek w ogóle ma sens? Pomocy!

No wlasnie o tym mowie 200zl dawac ci na twoje potrzeby nie musi ale czy na kosmetyk czy ubranie przeciez to jest jakas podstawa norma... Przynajmniej dla mnie.. I widzisz sama ? Nie dostaniesz jedzenia bo nie przynioslas zlotlowki do domu ? To jest chore to jest znecanie sie. Jak on moze odmowic ci jedzenia !
xXBlankaXx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-10, 21:19   #22
pingi91
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 6
Dot.: Czy ten związek w ogóle ma sens? Pomocy!

No dokładnie, myślę o rozstaniu ale tak jak napisałam wczęsniej, że może dopiero, jak stane na nogi...mam dziecko, nie mogę być bez środków do życia, bo nikt mi nie da..
pingi91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-10, 21:20   #23
xXBlankaXx
Zakorzenienie
 
Avatar xXBlankaXx
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 14 694
Dot.: Czy ten związek w ogóle ma sens? Pomocy!

Wiem ze sama mysl o domu samotnej matki jest straszna... Ale tam ci naprawde pomoga.

Nagraj rozmowe kiedy mowi ci ze nie da ci jedzenia, sprowokuj go do tego zeby to powodzial i zawsze masz jakies dowody tego jak cie traktuje, a nie tylko twoje slowa bez zadnego pokrycia.. Mysl trzezwo i tak jak ktos napisal nie zaslaniaj sie dobrem dziecka zeby wychowywalo sie w pelnej rodzinie... Bo to bez sensu i w koncu cie wykonczy.

Edytowane przez xXBlankaXx
Czas edycji: 2015-01-10 o 21:24
xXBlankaXx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-10, 21:21   #24
Adrianna_8
Zakorzenienie
 
Avatar Adrianna_8
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
Dot.: Czy ten związek w ogóle ma sens? Pomocy!

Jesteś jeszcze bardzo młodą kobietą, więc masz bardzo realne szanse ułożyć sobie życie na nowo z kimś innym, kto Cię będzie kochał i szanował, a w razie jakiś porażek - wspierał. Nie marnuj sobie więcej życia z takim człowiekiem i nie zasłaniaj się dobrem dziecka. Dziecko również nie jest szczęśliwe, gdy któryś z rodziców płacze.
Adrianna_8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-10, 21:45   #25
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Czy ten związek w ogóle ma sens? Pomocy!

To, że powinnaś go zostawić, to sprawa oczywista. Facet stosuje wobec Ciebie przemoc ekonomiczną. Odmawianie jedzenia własnej partnerce jest naprawdę oburzające.

Postaraj się, tak, jak razi xXBlankaXx, nagrać wypowiedzi faceta, w których mówi, że masz nie jeść, bo nie pracujesz.
Szukaj pracy. Jakiejkolwiek, żeby w ogóle dostać pieniądze na jedzenie.
Pomyśl o przedszkolu dla dziecka. Będzie Ci łatwiej znaleźć pracę.
Zastanów się, czy ktoś z rodziny by Ci nie pomógł na samym początku. Może babcia?
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-10, 22:38   #26
pingi91
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 6
Dot.: Czy ten związek w ogóle ma sens? Pomocy!

mieszkanie wynajmujemy, poprosiliśmy moją babcię, żeby wzięła kredyt na odstępne 5 tys... nie jest nasze... czyli tak na dobrą sprawę ani ja, ani on nie mamy gdzie pójść... moja babcia mieszka w kawalerce, jego ma 2 pokoje, więc myślę, że jemu prędzej babcia pośpieszyłaby z pomocą niż mi. Jego babcia mnie akceptuje, pomagała nam niejednokrotnie, ale jakby nie było, to zawsze będzie dla mnie obca osoba...
Chciałam iść na studia, bo mam tylko liceum skończone i maturę, zapisałam się na studia dzienne, syn chodził do przedszkola, miałam stypendium socjalne 480 zł co miesiąc ( bo konkubinat się nie liczy), to jemu nie pasowało, bo nie było obiadu, jak wracał z pracy i ,że musiał chodzić po pracy po syna do mojej mamy(bo to ona go odbierała jak ja miałam zajęcia, na których musiałabym być). Mama jaka jest taka jest, lubi sobie wypić niestety, ale wiele razy nam pomogła, a on tego nawet nie docenia, Widzi tylko swoją babcię i brata(bo rodzice nie żyją... ) nie wiem... czasami sobie myślę, że to można wina tego domu, w którym on się wychowywał... ojciec i brat bili mamę, znęcali się nad nią,wyrywali włosy, strach pisać, co tam się działo. on mi nigdy tego nie powiedział, wiem od kolegów... może to ma jakiś wpływ na jego zachowanie... ojciec zmarł rok przed narodzeniem naszego syna, mama 7 dni... czekała na to, choć na początku nie chciała nawet nic słyszeć o dziecku, spojrzeć na fotografię USG, jak jego brat przyszedł z córką do mamy, powiedziała, że ma wyjść z tym bękartem. Nie zerknęła nawet okiem na dziecko...
Nie wiem, próbuję go zrozumieć, ale chyba nie umiem...
pingi91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-10, 22:42   #27
xXBlankaXx
Zakorzenienie
 
Avatar xXBlankaXx
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 14 694
Dot.: Czy ten związek w ogóle ma sens? Pomocy!

A wobec ciebie jaki jest bo jesli wychowywal sie w domu w ktorym tak traktuje sie kobiety to to ze nie pozwala ci jesc to moim zdaniem dopiero poczatek... Gdyby babcia wyrazila zgode to mieszkanie z nia w kawalerce jest zawsze jakims krokiem na przod,znalezienie jakiejkolwiek pracy nawet na pol etatu i pozew o alimenty jest lepszy niz zycie z tym czlowiekiem

Edytowane przez xXBlankaXx
Czas edycji: 2015-01-10 o 22:44
xXBlankaXx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-10, 22:48   #28
Elfir
Zakorzenienie
 
Avatar Elfir
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
Dot.: Czy ten związek w ogóle ma sens? Pomocy!

dla dobra dziecka, zaproponuj przynajmniej terapię małżeńską!
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir

***
Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.
T.Pratchett
Elfir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-10, 22:50   #29
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Czy ten związek w ogóle ma sens? Pomocy!

Pingi91, nie masz co go tłumaczyć i usprawiedliwiać. Dom, w którym dorastał na pewno miał na niego wpływ, ale to nie znaczy, że on ma prawo stosować wobec Ciebie przemoc. Nie, po prostu nie.

Cały czas szukasz pracy? Choćby jakiejkolwiek?
Dowiadywałaś się, czy nie przysługują Ci teraz jakieś zasiłki? Socjal to nie jest coś, z czego powinno się żyć, ale w kryzysowej sytuacji może pomóc stanąć na nogi.

Czy Twoje dziecko nadal chodzi do przedszkola?

Będziesz próbowała nagrać, jak Twój „partner” się do Ciebie odzywa? Jak mówi, że nie masz prawa jeść, bo nie zarobiłaś w tym miesiącu?
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-10, 22:53   #30
xXBlankaXx
Zakorzenienie
 
Avatar xXBlankaXx
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 14 694
Dot.: Czy ten związek w ogóle ma sens? Pomocy!

Moim zdaniem jestes juz ofiara przemocy domowej psychicznej i oby nie fizycznej. Myslisz ze on sie zmieni, usprawiedliwiasz sie tym ze macie dziecko... A ty po prostu boisz sie go zostawic i boisz sie tego wszystkiego co moze nastapic i konsekwencji... Wiele kobiet jest w takiej sytuacji i daje sobie rade ! Ty tez dasz

Edytowane przez xXBlankaXx
Czas edycji: 2015-01-10 o 22:56
xXBlankaXx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-01-14 11:54:44


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:34.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.