NIEZAPYCHAJĄCE podkład, krem nawilżająco-matujący, peeling enzymatyczny

[Kitari]

Bardzo proszę o pomoc. Mam duże problemy z trądzikiem, cerę mieszaną/tłustą. Nie za bardzo orientuję się w składzie kosmetyków, ale te, których używałam do tej pory bardzo mnie "zapychały".

Polećcie mi proszę jakiś dobry podkład, krem matująco-nawilżający oraz peeling enzymatyczny, które nie miałyby w składzie zapychaczy. Szukam i szukam...nic znaleźć nie mogę...

[201703060948]

Napisane przez Kitari

Bardzo proszę o pomoc. Mam duże problemy z trądzikiem, cerę mieszaną/tłustą. Nie za bardzo orientuję się w składzie kosmetyków, ale te, których używałam do tej pory bardzo mnie "zapychały".

Polećcie mi proszę jakiś dobry podkład, krem matująco-nawilżający oraz peeling enzymatyczny, które nie miałyby w składzie zapychaczy. Szukam i szukam...nic znaleźć nie mogę...

Jeśli wszystko cię "zapycha" oznacza to tylko tyle, że nic cię nie zapycha tylko masz trądzik.

[Kitari]

Hmm... wydaje mi się, że jednak coś mnie zapycha, bo zauważyłam, że im mniej kosmetyków używam, tym lepiej wygląda moja skóra...

[chimay]

Napisane przez Kitari

Bardzo proszę o pomoc. Mam duże problemy z trądzikiem, cerę mieszaną/tłustą. Nie za bardzo orientuję się w składzie kosmetyków, ale te, których używałam do tej pory bardzo mnie "zapychały".

Polećcie mi proszę jakiś dobry podkład, krem matująco-nawilżający oraz peeling enzymatyczny, które nie miałyby w składzie zapychaczy. Szukam i szukam...nic znaleźć nie mogę...

Zapychanie to jest sprawa bardzo indywidualna, bo mogą to robić składniki jak i ich połączenia i tak naprawdę to bardzo trudno jest dojść do tego, co danej skórze szkodzi (o ile w ogóle to kosmetyk szkodzi), to wymaga miesięcy a nawet lat obserwacji, więc nie licz na to, że ktoś Ci tu poda listę niezapychających kosmetyków. Takich nie ma, wszystko zależy od cery.
Są szeroko dostępne w necie listy komedogenności składników kosmetycznych, więc popatrz sobie na nie, tylko że te listy są stare i wiele osób twierdzi, że już dawno nieaktualne.
Na początek przeczytaj sobie dwa wpisy na blogach
http://www.italianablog.pl/2014/08/z...i-aknegennosc/
http://kosmostolog.blogspot.de/2013/...logosfera.html

[Kitari]

Chimay: dzięki wielkie za odpowiedź!

Eh... skomplikowane to wszystko. Od tygodnia siedzę nad różnymi listami komodenności, aknegenności etc. W każdej znajduję co innego (oczywiście składniki się powtarzają, ale jednak każda wygląda inaczej). Do tego różne składniki mają po kilka nazw chemicznych... Chyba wypróbuję jak działają na mnie podkłady mineralne (Lily Lolo), na jakiś czas zrezygnuję z toników i żeli (zastąpię je naturalnym tonikiem z octu jabłkowego lub cytryny) i zostawię tylko krem nawilżający (czymś trzeba nawodnić skórę). Do tego kremik od dermatologa (Duac) na noc i tyle. Zobaczymy jak zareaguje moja cera.

[chimay]

Napisane przez Kitari

Chimay: dzięki wielkie za odpowiedź!

Eh... skomplikowane to wszystko. Od tygodnia siedzę nad różnymi listami komodenności, aknegenności etc. W każdej znajduję co innego (oczywiście składniki się powtarzają, ale jednak każda wygląda inaczej). Do tego różne składniki mają po kilka nazw chemicznych... Chyba wypróbuję jak działają na mnie podkłady mineralne (Lily Lolo), na jakiś czas zrezygnuję z toników i żeli (zastąpię je naturalnym tonikiem z octu jabłkowego lub cytryny) i zostawię tylko krem nawilżający (czymś trzeba nawodnić skórę). Do tego kremik od dermatologa (Duac) na noc i tyle. Zobaczymy jak zareaguje moja cera.

Plan minimalny to dobry plan Nie wkręć się w nałogowe testowanie coraz to nowszych rzeczy, bo się w tym pogubisz i nie będziesz wiedzieć, czy i co Cię zapycha.
Ewentualnie u mnie dość dobrą metodą na testowanie nowego kosmetyku jest kładzenie go przez jakiś czas np tylko na jedną połowę twarzy, albo tylko na czoło.

Też kiedyś tropiłam zapychacze, testowałam i testowałam, żeby w końcu dojść do wniosku, że moją cerę mało co zapycha, tak naprawdę muszę uważać na Caprylic Capric/Trigliceride (zwłaszcza w połączeniu z dużą ilością innych emolientów) oraz na 100% trzymać się z daleka od Isopropyl Myristate. Sławetna parafina nie robi mi w ogóle krzywdy, no może poza tym, że jak każdy emolient powoduje przetłuszczanie mojej i tak tłustej cery.

[5f42baaf55c99c9383de422acc0cb88e1da365bd_65628aba0b01a]

Nie wiem czy tonik z octu / cytryny to będzie dobry pomysł, może jakiś hydrolat albo woda termalna?

Zgadzam się, że plan minimalistyczny to bardzo dobry pomysł

chimay, mnie też parafina nie zapycha Zużyłam prawie cały krem Flos Lek (rzekomo wybielający przebarwienia, nawet ich nie ruszył), na drugim miejscu parafina, na trzecim gliceryna, co zauważyłam dopiero podczas... pisania recenzji Ale przynajmniej nie miałam uprzedzeń i nie obwiniałam go z góry za pojedyncze krostki Tak bym pewnie doszukiwała się na siłę złego wpływu na cerę, a tu psikus, nie zauważyłam różnicy

[nAtaL!a]

Mam podobną cerę, do tego bardzo wrażliwą. Z kolorówki mogę polecić podkład mineralny Annabelle Minerals (bez flat topa się nie obędzie) i BB krem So bio Etic (ok.60zł,dobrze kryje, najjasniejszy kolor nie podpasuje totalnym bladziochom). Lubię So bio Etic, ale ze względu na kolor szukam czegoś nowego i trafiłam na Zao Jedwabisty podkład płynny, znacie, wiecie jak z kryciem? Cena trochę mnie odstrasza. Jeśli chodzi o peeling to fajny ma Ava (chociaż przy zmianach ropnych peeling to chyba kiepski pomysł?). Poniżej dodaję linki:
Peeling https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...-ogorkiem.html
So bio etic https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...am-5-in-1.html
Annabelle Minerals https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...d-kryjacy.html