|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 3
|
Związek pomocy
Cześć kobietki, jestem facetem i potrzebuje się wygadać, potrzebuje pomocy.
Jestem z moją narzeczoną od 1,5 roku , prowadzimy sklep póki co nie narzekamy na zarobki, za 2 miesiące urodzi nam się córka. Moja narzeczona co chwile wypomina dziewczyny, które były przed nią. Ja już nie mogę tego słuchać, każda awantura to powrót do przeszłości. Na dodatek gdy spojrze się przez przypadek na jakąś kobiete, która przechodzi to od razu ona się obraża i mam awanture. Ostatnio byliśmy w galerii, usiedliśmy sobie i co chwile przechodziły jakieś Panie, specjalnie odwracałem wzrok, udawałem, że patrze się w sufit, ziemie..ale to jest męczące, i raz przez przypadek spojrzałem się na sekunde na tyłek jakiejś dziewczyny i awantura.. No ludzie jak tak można zyć ? Przecież to jest męczące, nienawidzę z nią gdziekolwiek wychodzić, dostaje białej gorączki jak mamy gdzieś iść. Co ja mam zrobić ? Przecież to nie jest normalne zachowanie, co z tego że się spojrzałem, zdradziłem ją? Spojrzałem się nie z zamiarem żeby sobie wyobrazić sobie w myślach jak ją rozbieram i zaciągam do łóżka, tylko po prostu spojrzałem na nią bo to jest męczące co chwile patrzeć sie w sufit.. Ja już nie mam sił, nie da jej się nic przetłumaczyć, jestem już tym wszystkim zmęczony.. Nie wiem może to moja wina ? Ale co w tym złego, że się niewinnie spojrze? No już nie przesadzajmy, kocham moją kobiete i nigdy bym jej nie zdradził, uprawiamy seks, jest mi z nią dobrze, fakt że przytyła w ciąży, ale mi to nie przeszkadza.. Przed ciążą było to samo, ciągle awantury o to i wypominanie przeszłości.. Mówie jej, że zapiszę ją do psychologa, to ona mówi że to ja powinienem iść. Dodam, że od 9 miesięcy mieszkamy razem w domku jej rodziców, oni mają dół a my góre. Edytowane przez tajemniczyy Czas edycji: 2015-02-09 o 11:16 |
![]() ![]() |
![]() |
#2 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Związek pomocy
Cytat:
![]() Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2015-02-09 o 11:26 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 684
|
Dot.: Związek pomocy
Wina często leży po środku, więc zastanów się, czy nie dajesz jej na pewno żadnych powodów do zazdrości (nie mówię o samym spoglądaniu).
Jeśli odpowiedź brzmi - nie. Powiedz jej to co nam. Daj jej do zrozumienia, że jeśli nic się nie zmieni z jej strony to ten związek ulegnie zniszczeniu. Od siebie - może częściej okazuj partnerce zainteresowanie i to, że nadal Ci się podoba jako kobieta. |
![]() ![]() |
![]() |
#4 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 3
|
Dot.: Związek pomocy
Dziecko dzieckiem, oboje chcieliśmy. Jeżeli dojdzie do tego, że sie rozstaniemy to i tak każdy z nas będzie dokładał starań, aby dziecku było dobrze. Zresztą nie napisałem tu po to, żeby mnie ktoś pouczał, tylko po to aby ktoś mi pomógł, bo ja już nie daje rady.
@Badlife Na prawdę ciężko mi powiedzieć, nie piszę do żadnych dziewczyn, nie utrzymuje nawet kontaktów ze znajomymi, bo po prostu nie mam na to czasu. Przestałem chodzić na siłownie, byłem na prawdę kawał chłopa, teraz na plaże nie wyjdę bo się wstydze, schudłem 25 kg, do fryzjera raz na 1,5 miesiąca albo i 2 miesiące, ogolić się raz na tydzień a i tak mi ciężko. Sklep i cały ten stres z nim związany, no nie ukrywam jestem teraz kłębkiem nerwów. To nie jest tak jak na etacie, że przyjdzie ktoś, zrobi 8 godzin swoje i idzie i się nie martwi o wypłate. Edytowane przez tajemniczyy Czas edycji: 2015-02-09 o 11:39 |
![]() ![]() |
![]() |
#5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Związek pomocy
Związek rzeczywiście trwały jak skała. Naprawdę po ok. 12 miesiącach związku chcieliście mieć dziecko, w pełni rozumiejąc jakie są tego konsekwencje (łącznie np. z jazdami hormonalnymi, bo może ona to właśnie teraz ma)? To niestety nie najlepiej świadczy o Waszej dojrzałości. I teraz pewne problemy, czy nawet po prostu zwykłe niepoznanie się (bo cóż to jest 1,5 roku związku?) odbijają się Wam czkawką. Trzeba się nauczyć w życiu dodawać 2 do 2 i rozumieć, że określone decyzje mają określone konsekwencje, a jak pewne decyzje są zbyt pochopne, zbyt szybkie, to się to kończy tak, jak tutaj - ona ma jazdy, Ty nie wiesz co robić, rozmawiać chyba nie za bardzo potraficie, rozwiązywać problemów też nie bardzo, Ty już przebąkujesz o rozstaniu.
|
![]() ![]() |
![]() |
#6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: podlasie
Wiadomości: 4 220
|
Dot.: Związek pomocy
Wcześniej tego nie widziałeś? No jak Ci pomóc, jak Ty na własne życzenie się w to wpakowałeś
__________________
it's a fool's game ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#7 |
plum plum
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
|
Dot.: Związek pomocy
porozmawiaj z nią uczciwie. Powiedz, że ją kochasz, że Ci zależy, ale nie umiesz tolerować tego zachowania. Na moje to ona jest chorobliwie zazdrosna, ale widziały gały co brały, skoro robiła jazdy wcześniej. Moim zdaniem na terapię do psychologa możecie iść oboje.
__________________
May the Force be with You!
|
![]() ![]() |
![]() |
#8 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Związek pomocy
Dziecko to jest mega poważny obowiązek na następne lata, a nie żadne "dziecko dzieckiem". Średni związek ciąża najczęściej dobije, sprawi, że stanie się zły. Aby się decydować na dziecko, należy sobie ufać, mieć naprawdę solidny, dobrze okopany związek, z przepracowanymi problemami. Skoro tyle rzeczy "nagle" jest źle, to tu musiało być nie za dobrze już wcześniej.
Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2015-02-09 o 18:15 |
![]() ![]() |
![]() |
#9 | |
Are you talking to me?!
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 875
|
Dot.: Związek pomocy
Cytat:
![]() Związał się z chorobliwie zazdrosną dziewczyną, zrobili sobie dziecko, a teraz jęczy, że ona jest nadal zazdrosna. Brawo. Ciekawe czego się spodziewał; że płód w macicy będzie cudownym remedium na ich problemy?
__________________
Edytowane przez quench Czas edycji: 2015-02-09 o 11:46 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#10 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 3
|
Dot.: Związek pomocy
Nie chciałem żeby to tak zabrzmiało, mój błąd. Kocham to dziecko, tak samo jak kocham ją, ale ja po prostu nie wiem jak wyjść na prostą. Dla mnie to już jest męczarnia a nie związek. Ona potrafi mi powiedzieć w awanturze, że ona ma dziecko i że ona mnie nie potrzebuje
Edytowane przez tajemniczyy Czas edycji: 2015-02-09 o 11:53 |
![]() ![]() |
![]() |
#11 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 2 200
|
Dot.: Związek pomocy
A ja chcę słonia w karafce.
Za przeproszeniem, ale aż mi ciśnienie skoczyło, jak te słowa przeczytałam. Dziecko dzieckiem? Chcieliśmy? Mówisz o piesku, czy może o zabawce? Nie, mówisz o żywym, małym człowieku, który potrzebuje rodziców (najlepiej obojga) oraz poczucia pewności i bezpieczeństwa. Jesteś pewien, że możecie mu to zapewnić? Być może dziewczynie po prostu hormony buzują - to normalne w ciąży. Nie piszesz, jak sytuacja wyglądała wcześniej, przed ciążą. Czy też była taka chorobliwie zazdrosna. Bo jeśli tak, to można tylko pogratulować Wam decyzji o dziecku w takim momencie. |
![]() ![]() |
![]() |
#12 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 684
|
Dot.: Związek pomocy
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Hemel Hempstead
Wiadomości: 160
|
Dot.: Związek pomocy
Naprawdę Ci współczuję.. bo masz na głowie sklep, chorobliwie zazdrosną dziewczynę i dziecko w drodze.
Jeżeli Twoja dziewczyna była taka zazdrosna od początku to Ci to wcześniej nie przeszkadzało? Może jest mało pewna siebie i tak się zachowuje? Ja o swojego też byłam zazdrosna, robiłam mu jazdy, fochałam się o wszystko o to czy ktoś napisał do niego czy że on się spojrzał na inną. Mój Tż miał już kompletnie dość mego zachowana i powiedział jasno, że albo się zmienię, albo się rozstajemy... Teraz wiem, że byłam młoda głupia i bardzo nie chciałam go stracić. Zmieniłam się, wiem, że mnie kocha a to, że się spojrzy na inną to co? Po to są oczy. My kobiety też patrzymy na innych, ale to nie znaczy, że już planujeny zdradę. Powiedz swojej, że ma się zmienić bo tego już nie wytrzymujesz, albo przestanie być tak chorobliwie zazdrosna albo pa pa. Jak tak dalej będzie związek polegnie i dziecko nic tu nie zmieni. |
![]() ![]() |
![]() |
#14 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Związek pomocy
Cytat:
Po 12 miesiącach to nie za bardzo się powinno na wspólnego psa decydować, a co dopiero na dziecko. Teraz to sorry, przede wszystkim (jeżeli spokojne rozmowy nie pomogą) jakaś terapia dla par, uczenie się komunikacji, rozwiązywania problemów, wspólne pielęgnowanie dziecka (bo to zbliża), praca, praca, praca każdego dnia - nad związkiem i nad sobą. Przyspieszony kurs dojrzewania. Przyda Ci się, bo to co tu wypisujesz świadczy o jednym: może metrykalnie jesteście dorośli, zarabiacie, ale dojrzałość w Waszym przypadku to niestety dopiero pieśń przyszłości. Ale trudno, dziecko w drodze, to nie ma się co załamywać, tylko zacząć okazywać sobie czułość, pracować nad związkiem, coś robić. A nie stwierdzać "najwyżej się rozstaniemy". Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2015-02-09 o 18:24 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#15 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Związek pomocy
Troll, mamy dzień z plagą, radzę ostrożnie angażować się w nowe wątki.
Zamykam.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:47.