Facet babiarz? dziwne relacje z byłymi..

[Majkq90]

Witajcie dziewczyny


Sytuacja wygląda tak. Parę lat temu poznałam faceta. Kilkukrotnie byliśmy razem ale były to bardzo krótkie epizody, jednak zawsze coś nas do siebie ciągnęło. Ostatnio znowu się odezwał.. od dwóch miesięcy regularnie, codziennie otrzymuje powitalnego smsa z buziakiem, rozmawiamy, spotykamy sie kiedy to tylko możliwe i widzę że w jakiś sposob mu zalezy. Nie kocha mnie, o tym wiem, bo mi powiedział, obiecał jednak że potrzeba mu tylko troszkę czasu.Mówi, że tym razem ma nadzieję, że zostanę w przyszłości jego żoną bo do tej pory nie wiedział jaki ma skarb pod reką.
I wszystko byłoby super gdyby nie fakt że....

nie znoszę jego byłych. Nie tak dawno, bo chwilę przede mną zerwał krótką znajomość z głupawą 20latką. Nic ponoć do niej nie czuł. Ta dziewczyna pisząc u niego na fb komentarze dodaje na koncu np "kochanie". a On to ignoruje. Mnie to oczywiście denerwuje a on mówi że nie będzie się z nią szarpał. Wczoraj pokłóciliśmy się bo zamiast odezwać się do mnie po kilkugodzinnej ciszy jak obiecał, komentował zdjęcie znajomej i przy tym komplementował ją. Oczywiście on nie widzi żadnego problemu, początkowo mówił że co by nei robił na fb fb to tylko fb i liczy się to co mówi mi.... ale czasem ironizuje i prowokuje mnie do kłótni. Jak by tego było mało jego była zmieniła wczoraj na fb nazwisko ze swojego na JEGO nazwisko. Dobijam się do niego tłukę smsy, a on na to wszystko że przejmuję się PIERDOŁAMI, że to nazwisko jak nazwisko a ona go tylko prowokuje. Napisałam że mam takich zagrywek ze stron jego byłych dość i chcę żeby usunął ją ze znajomych, na co on...żebym ją zablokowała to nie będzie mnie denerwowała. Moim zdaniem to facet powinien reagować....dlatego napisałam że albo ją porządnie opieprzy albo nie chcę jej widzieć u niego w znajomych, natomiast on odparł, że przyda mu się w znajomych ze wzgledu na znajomosci i nie będę mu mówiła co ma robić ze swoim facebookiem...

Przez cały dzień atmosfera napięta, a wszelkie próby nawiązania rozmowy przez mnie kończą się jego "yhy" lub "ok daj mi spokoj"

Co o tym sądzić?Przypadkiem nie powinien zrobić coś, żeby mnie uspokoić? wszystko bagatelizuje...wg niego powinnam wyluzować.


Nieraz widze na facebooku jak komplementuje koleżanki. Mnie się to nie podoba, on uważa że mam go przestać śledzić i że oczywiście przesadzam.


p.s oficjalnie nie jestesmy w zwiazku...

[69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992]

o ile prostszy byłby świat bez fejsbuka...
generalnie to jesteście siebie warci. on mówi, że cię nie kocha, ale chce, żebyś została jego żoną - wtf? nie jesteście razem w związku, ale śledzisz każdy jego krok na tym nieszczęsnym fejsie - zazdroszczę takiej ilości wolnego czasu, serio. i jeszcze urządzasz mu jazdy z powodu durnych komentarzy. jeśli macie więcej niż 17 lat, to coś tu jest mocno nie halo chyba

[czarna_pantera_]

a potem sobie kliknie odpowiedni guzik i już będzie Cię kochał, tak?
tylko na tyle się cenisz?

[Majkq90]

Napisane przez czarna_pantera_

a potem sobie kliknie odpowiedni guzik i już będzie Cię kochał, tak?
tylko na tyle się cenisz?

Rozmawiałam z nim o tym i mówiłam mu to samo. jednak wg niego potrzebny mu tylko czas bo u niego nic nie ma od razu....niby. nie wiem czy w to wierzyć.
Wg mnie rowniez niemozliwe zeby nagle poczul cos wiecej, choc mowi, ze oczywiscie uwielbia mnie i jestem cholernie ważna...sposob na to by mnie przytrzymac?

[czarna_pantera_]

masz 25 lat?

masz siedzieć i czekać jako koło zapasowe?
rozumiem, ze coś do niego czujesz, ale obawiam się, że więcej z tego będziesz miała cierpienia, niż radości

przeanalizuj i zastanów się

[la'Mbria]

Napisane przez Majkq90

Rozmawiałam z nim o tym i mówiłam mu to samo. jednak wg niego potrzebny mu tylko czas bo u niego nic nie ma od razu....niby. nie wiem czy w to wierzyć.
Wg mnie rowniez niemozliwe zeby nagle poczul cos wiecej, choc mowi, ze oczywiscie uwielbia mnie i jestem cholernie ważna...sposob na to by mnie przytrzymac?

nie, nie przytrzymać a wyr.u.ch.a.ć.
Błagam, laska, co ty masz 5 lat i kręcone włosy, żeby na takie cuda wianki się dać wyrwać...on cię nie kocha, ale wie, że za jakiś x-czasu pokocha (buhahaha). Temat z miłością tak nie działa. Sorry, albo czujesz, że jest potencjał w związku z kimś tam i mówisz szczerze- "być może cię pokocham, bo wszsytko na to wskazuje, jest nam super", albo nie pokocham, bo nie jest super i nic na to nie wskazuje. Nie ma opcji- teraz nie kocham, ale wiem, napewno, że pokocham...
Jak dla mnie to on ma nie skończoną relację z kimś. I sobie urabia ciebie na boczku...a panna (może np. ta niby-EX) jeszcze nie wie, że jest EX i według niej oni są nadal razem a np. tylko się pokłócili, albo nawet i to nie...znam pana, który miał kochanicę na boku od 4 lat (jej to pasowało), a oprócz tego- zakochaną po uszy w nim pannę. Kochanica jak pannę uświadomiła, to panna z nerwów wymiotowała, bo przeciez oni wspólną przysszłość planowali, mieszkania do wspólnego kupienia oglądali także ten...ty się ogarnij i zastanów co ty w ogóle z tym dziwnym kolesiem robisz?!

[3be020e1638e56070af0544f5de5b7e1ebae7a0d_66453eabeaad3]

A ja uważam, że faktycznie przesadzasz. Z facebookiem

[niebieskie_oczko]

Dla mnie ten wątek to cyrk na kółkach

Facet cię nie kocha, ale wie, że zostaniesz jego żoną
Nie jesteście w związku, ale obserwujesz go na fb (obsesyjnie jak dla mnie), chcesz jakoś już teraz podyktować mu swoje warunki, wybrać mu znajomych.

Kluczem do sedna jest to, że nie jesteście w związku i koleś cię nie kocha. Weź to sobie do głowy i przemyśl. Jakby mu zależało, to by chciał coś z tobą stworzyć, a jak dla mnie to jesteś czasoumilczem. Być może liczy na seks, a być może lubi bajerować panny dla sportu. Ja na pewno poluzowałabym tę znajomość.

[578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a]

Dopóki nie jesteście w związku, to faktycznie Twoje pretensje o jego zachowanie w stosunku do innych kobiet są nie na miejscu. Zastanów się raczej, co Cię z nim łączy, czy chcesz być z takim luzakiem...

[fragile_27]

I wszystko byłoby super... gdybyś gościa olała i rozglądnęła się za kimś poważniejszym. Bo jeśli liczysz na związek z nim to, niestety, ale marnujesz czas.

[berenka]

tych problemow by nie bylo, gdybyscie sie oboje kochali, wiec kochana, urwij te relacje, poki calkiem Cie ona nie rozłoży

[takbonie]

Po co Ci taki chłopak, który potrzebuje wiele dziewczyn...kobiecierze tak mają,że wielu zostawiają otwartą furtkę.

---------- Dopisano o 01:52 ---------- Poprzedni post napisano o 01:51 ----------

Napisane przez czarna_pantera_

rozumiem, ze coś do niego czujesz, ale obawiam się, że więcej z tego będziesz miała cierpienia, niż radości

przeanalizuj i zastanów się

dokładnie

[201607040946]

Moim zdaniem, nie zależy mu na tobie. To widać, słychac i czuć.

[quench]

Napisane przez kaguya

Moim zdaniem, nie zależy mu na tobie. To widać, słychac i czuć.

Ależ zależy. Na jej waginie. I tyle.

[zlotniczanka]

A ja mam pytanie - ta była wie, że jest była? Bo akurat takich jak Ty i ona, to on może mieć na pęczki. Jest taki typ faceta, bardzo ładnie się to określa jako haremowy logistyk

[Emilcia96]

Jakbym czytała o swoim byłym i o mnie. A potem było tylko ciągłe ryczenie przez jakieś 3 miesiące. Oddalałam się a on i tak pisał. Zablokuj go na fejsie, usuń numer. I nie odpisuj jak będzie pisał gdziekolwiek więcej. O ile nie chesz wpaść w depresje.

[poshh]

Napisane przez Majkq90

Nie kocha mnie, o tym wiem, bo mi powiedział, obiecał jednak że potrzeba mu tylko troszkę czasu..

Wygrałaś
Z jakiej racji ty masz od niego pretensje? Nie jesteście w związku, on mówi, że cię nie kocha. Więc przestań spinać pośladki, bo się czepiasz faceta który cię nawet poważnie nie traktuje.
Moim zdaniem to całkiem zabawne.

[Majkq90]

Wiecie co dziewczyny, macie duzo racji... z nim nigdy nie wiadomo co on tak naprawde ma w glowie. Caly dzien wczoraj odkad zrobilam mu jazdę o tą byłą był zimny i obojetny, wk*wia go strasznie kiedy prosze by cokolwiek zrobił z tą małolatą jeżeli mu naprawdę na mnie zalezy. Bo wiecie dziewczyny, niby nie jestesmy w zwiazku ale praktycznie codziennie ze soba piszemy, są miłe słówka... tylko ten pieprzony facebook. Umawiamy się np że po powrocie ze spotkania z kumplami od razu się do mnie odezwie. I co? Zapomina o tym, bo już na fejsie jakiejś pannie dziubka komentuje. No wiec dziewczyny to moje "sledzenie" na fejsie, to nie bez powodu. Ale wczoraj powiedziałam mu, że to wszystko dlatego, że się o nas martwię. Nie chcę go stracić. Tyle razy go traciłam. A on na to..."jeżeli mnie stracisz to znaczy ze tak juz po prostu musi byc. co ma byc, to bedzie. niczego nie wymuszaj na mnie". O ludu, co za pocieszenie...To taki trudny typ faceta, który wie co mówić, żeby namieszać w głowie. I kiedy już chce się zakończyć znajomość on mówi coś takiego, że jednak człowiekowi się robi szkoda i brnie dalej. Dałam mu ultimatum, że jesli nie zrobi porządku z byłą i nie pokaze mi że ich rzeczywiscie nic nie łączy to zostajemy w martwym punkcie, bo ja też chcę być szczęśliwa i spokojna. Zobaczymy.

---------- Dopisano o 10:51 ---------- Poprzedni post napisano o 10:50 ----------

Napisane przez Emilcia96

Jakbym czytała o swoim byłym i o mnie. A potem było tylko ciągłe ryczenie przez jakieś 3 miesiące. Oddalałam się a on i tak pisał. Zablokuj go na fejsie, usuń numer. I nie odpisuj jak będzie pisał gdziekolwiek więcej. O ile nie chesz wpaść w depresje.

Jest takich ancymonków więcej? Jezu.
Jak to się zakończyło? okłamywał Cię?

[zlotniczanka]

jest więcej :P też miałam przyjemność. Odetnij się dla własnego dobra.

to prości manipulanci, wystarczy po prostu zestawić jego ładne słówka z czynami... By zobaczyć, że to zwykła gnida.

[Majkq90]

Napisane przez zlotniczanka

jest więcej :P też miałam przyjemność. Odetnij się dla własnego dobra.

to prości manipulanci, wystarczy po prostu zestawić jego ładne słówka z czynami... By zobaczyć, że to zwykła gnida.

O i dlatego dałam mu to ultimatum, albo była wypieprza raz na zawsze i nie ma żadnych już zagrywek między nimi, żadnych komentarzy...albo ja spadam. Nie będę się bawić w takie chore rzeczy, zbyt wrazliwa jestem na to i zbyt poważnie traktuję innych żeby ktoś ze mną tak pogrywał...

Swoją drogą to prawda, że czyny nie idą u niego w parze ze słowami On nawet pierwszy prawie nei pisze, bo mówi że nie lubi i że to ja mam pisać. A kiedy już napiszę, to jego odpowiedzi są raczej krótkie i byle jakie. Ale oczywiscie mówi że chce żebym pisała i że nie wyobraża sobie dnia bez kontaktu Tiaaa.

[578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a]

Napisane przez Majkq90

On nawet pierwszy prawie nei pisze, bo mówi że nie lubi i że to ja mam pisać. A kiedy już napiszę, to jego odpowiedzi są raczej krótkie i byle jakie.

Ech... o żadnym związku między Wami nie ma na razie mowy.

[Majkq90]

powiedział, że to nie są żadne zawody i że zostaje tak jak jest bo ona mu w niczym nie przeszkadza...

[578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a]

Napisane przez Majkq90

powiedział, że to nie są żadne zawody i że zostaje tak jak jest bo ona mu w niczym nie przeszkadza...

Na Twoim miejscu zapomniałabym o nim, żeby zrobić miejsce dla kogoś, kto się w Tobie po prostu zakocha i Cię doceni. Nie wydaje Ci się, że jemu na nikim teraz nie zależy, że na ten moment on jest raczej słabym materiałem na chłopaka dla kogokolwiek?

[zlotniczanka]

Napisane przez Majkq90

powiedział, że to nie są żadne zawody i że zostaje tak jak jest bo ona mu w niczym nie przeszkadza...

dziewczyno, zrób sobie detoks od tego złotoustego. Oczywiście, że ona w niczym nie przeszkadza.
On jest zachwycony - Ty się wściekasz, jesteś zazdrosna, ona się poniża, pokazując, że jej zależy. Mały egocentryk w centrum uwagi, patrzcie na niego, laski niemal się o niego biją... No czasami się obrażają, dają jakieś ultimatum, ale on wie, co powiedzieć, popatrzy głęboko w oczy i już panna jego. Oj, jaki on sprytny, jaki uroczy... Jaki obleśny... Naprawdę nie odrzuca Cię na jego zachowanie? Bo ja, czytając o nim, mam ochotę bęłtnąć . Zaszczep się na niego, poczytaj o rasowych podrywaczach, znajdź sobie historię lasek, które rywalizowały z inną panną, a potem okazywało się, że facet w tym czasie zabawiał się z 5 innych, ale napuszczał je na siebie, by się nie pokapowały z resztą.

[Oliwiabb]

Napisane przez Majkq90

Witajcie dziewczyny


Sytuacja wygląda tak. Parę lat temu poznałam faceta. Kilkukrotnie byliśmy razem ale były to bardzo krótkie epizody, jednak zawsze coś nas do siebie ciągnęło. Ostatnio znowu się odezwał.. od dwóch miesięcy regularnie, codziennie otrzymuje powitalnego smsa z buziakiem, rozmawiamy, spotykamy sie kiedy to tylko możliwe i widzę że w jakiś sposob mu zalezy. Nie kocha mnie, o tym wiem, bo mi powiedział, obiecał jednak że potrzeba mu tylko troszkę czasu.Mówi, że tym razem ma nadzieję, że zostanę w przyszłości jego żoną bo do tej pory nie wiedział jaki ma skarb pod reką.
I wszystko byłoby super gdyby nie fakt że....

nie znoszę jego byłych. Nie tak dawno, bo chwilę przede mną zerwał krótką znajomość z głupawą 20latką. Nic ponoć do niej nie czuł. Ta dziewczyna pisząc u niego na fb komentarze dodaje na koncu np "kochanie". a On to ignoruje. Mnie to oczywiście denerwuje a on mówi że nie będzie się z nią szarpał. Wczoraj pokłóciliśmy się bo zamiast odezwać się do mnie po kilkugodzinnej ciszy jak obiecał, komentował zdjęcie znajomej i przy tym komplementował ją. Oczywiście on nie widzi żadnego problemu, początkowo mówił że co by nei robił na fb fb to tylko fb i liczy się to co mówi mi.... ale czasem ironizuje i prowokuje mnie do kłótni. Jak by tego było mało jego była zmieniła wczoraj na fb nazwisko ze swojego na JEGO nazwisko. Dobijam się do niego tłukę smsy, a on na to wszystko że przejmuję się PIERDOŁAMI, że to nazwisko jak nazwisko a ona go tylko prowokuje. Napisałam że mam takich zagrywek ze stron jego byłych dość i chcę żeby usunął ją ze znajomych, na co on...żebym ją zablokowała to nie będzie mnie denerwowała. Moim zdaniem to facet powinien reagować....dlatego napisałam że albo ją porządnie opieprzy albo nie chcę jej widzieć u niego w znajomych, natomiast on odparł, że przyda mu się w znajomych ze wzgledu na znajomosci i nie będę mu mówiła co ma robić ze swoim facebookiem...

Przez cały dzień atmosfera napięta, a wszelkie próby nawiązania rozmowy przez mnie kończą się jego "yhy" lub "ok daj mi spokoj"

Co o tym sądzić?Przypadkiem nie powinien zrobić coś, żeby mnie uspokoić? wszystko bagatelizuje...wg niego powinnam wyluzować.


Nieraz widze na facebooku jak komplementuje koleżanki. Mnie się to nie podoba, on uważa że mam go przestać śledzić i że oczywiście przesadzam.


p.s oficjalnie nie jestesmy w zwiazku...

To, że Cie nie kocha to chyba nie jest największy problem, bo chyba nie da się kogoś kochać po 2 miesiacach spotykania się...

A dziewczyna, jak dla mnie to ona wcale nie jest jego Ex. Mi to wygląda na to, że pan leci na dwa fronty.
Kiedyś "byłam" 3 miesiące z jednym takim, który miał od 3 lat dziewczynę a mi mówił że to jego dobra koleżanka.

Ja bym się lepiej zorientowała na twoim miejscu czy na pewno jesteś tą jedyną

[Emilcia96]

Napisane przez Majkq90

Jest takich ancymonków więcej? Jezu.
Jak to się zakończyło? okłamywał Cię?

Kłamstwa słyszałam codziennie, a jak mu mówiłam, ze wiem że kłamie to robił wielką awanturę. To było tak, ze mnie zostawił, znalazł inną, jak ona o zostawiał to wrócił z podkulonym ogonem w tedy mu wybaczyłam, bo widziadłam ze daje z siebie wszystko, ale potem i tak znowu zaczął mnie olewać, szukać innych, bajerować mnie, w czasie kiedy do innych pisał że są słodkie, mnie wyzywał od suk. Wiec znowu to skończyłam.

[69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992]

Napisane przez Oliwiabb

To, że Cie nie kocha to chyba nie jest największy problem, bo chyba nie da się kogoś kochać po 2 miesiacach spotykania się...

A dziewczyna, jak dla mnie to ona wcale nie jest jego Ex. Mi to wygląda na to, że pan leci na dwa fronty.
Kiedyś "byłam" 3 miesiące z jednym takim, który miał od 3 lat dziewczynę a mi mówił że to jego dobra koleżanka.

Ja bym się lepiej zorientowała na twoim miejscu czy na pewno jesteś tą jedyną

same here jakbyś nie miała napisane, że jesteś z Warszawy, to zaczęłabym podejrzewać, że to ten sam

[pozytywnienastawiona_]

Przede wszystkim to ile macie lat ?

[zlotniczanka]

Napisane przez pozytywnienastawiona_

Przede wszystkim to ile macie lat ?

Autorka, jak z nicka wynika, ma 25 :P a ten anty-bohater pewnie coś koło tego albo więcej.

[Majkq90]

Boże, jacy ci faceci są perfidni.
Napisałam mu żeby przynajmniej powiedział jej, że ma kogoś już i żeby odpuściła. To napisał że jesli tak jej napisze to będzie jeszcze gorzej. TAAAA. na co ja czy zamierza w takim razie również zwiazek i ślub ukrywać żeby tylko Adzia sie nie dowiedziała bo będzie nieszczęśnika wtedy bardziej podrywac? Napisał że nie. i żebym mu dała już spokój...

nie ma to jak ucieczka od tematu.
coś jest ewidentnie nie tak.


Ach zapomniałabym.
Napisałam że mam wrażenie że robi mnie w uja.
Odpisał "za wrażenia nie odpowiadam"

---------- Dopisano o 12:13 ---------- Poprzedni post napisano o 12:12 ----------

Napisane przez pozytywnienastawiona_

Przede wszystkim to ile macie lat ?

ja 25, on 27 była 20