Dobijająca współlokatorka-czy to we mnie jest problem? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-12-21, 18:06   #1
MissCoby
Raczkowanie
 
Avatar MissCoby
 
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 190

Dobijająca współlokatorka-czy to we mnie jest problem?


Witajcie dziewczyny
Mam pewien problem i chciałbym poznac Wasz punkt widzenia.Otóż mieszkam od roku ze współlokatorka(pokój dwuosobowy) i troszkę dłużej ze współlokatorem.W związku z tym, że mam z P(moj wspollokator) razem neta, ktory nam odbiera tylko ja siedzimy w jednym pokoju to jestem caly czas u niego,świetnie sie dogadujemy po zajeciach ide do niego i tak sobie siedzimy kazdy robi swoje czasem cos razem i jest spoko.Moja wspollokatorka ma wiec caly dzien caly nasz pokoj da siebie,warto podkreslic ze ona nigdzie nie chodzi od miesiaca moze raz dwa wyszla na zajecia o ile to byly zajecia,spi do 12stej potem cale dnie w lozku przed laptopem...no ale ok jest taka spoko moze ja z tych studiow wywalili,problem pojawil sie wtedy kiedy zaczela sprowadzac do siebie swojego chlopaka,nie znam go bylismy tylko na czesc,mial pracowac w miescie w ktorym mieszkamy wiec powiedziala mi ze w poniedzialki bedzie u nas spac bo musi o 5 wstac do pracy,zbytnio mi sie to spodobalo myslalam ze bedzie spal w kuchni ale ok ja jestem taka ze swoje mysle ale ok daje szanse,no i zaczelo sie,ja zawsze mam na uczelnie na rano,przyszlam od wspollokatora o 23 uprzedzajac ja ze ide spac,wchodze do pokoju a tu smiechy,tv wlaczone,swiatko tez,polozylam sie zgasili swiatlo ale tv glosno gra,oni sie smieja,glosno gadaja nawet o 3 w nocy normalnie jak w dzien,przesuwaja lozko tym samym popychajac moje,myslalam ze tam szalu dostane jak zdusilam to w sobie...rano jej napisalam moje zale ze chce szacunku ok powiedzial ze beda cicho nastepnym razem,ale gdzie tam znowu byl znowu jakies smiechy,a najgorsze jest to jego chrapanie,mam zatyczki do uszu ktore nic nie pomagaja a ona sie tylko kreci na lozku i nic go nie puknie,wstalam zrozpaczona spiac 2 godziny,poszlam na uczelnie i wszystko jej napisalam co mnie boli jasno dajac do zrozumienia ze nie zycze sobie obcego chrapiacego faceta w moim pokoju ze daje jej tyle swobody w dzien ze w nocy chce miec swiety spokoj,a ta mi ze ona musi spac tez w takich warunkach,ze ja tez chrapie(uwierzcie nie chrapie)ze on do pracy chodzi(nieprawda leza do 11 on siedzi do jakiejs 15 potem)plakac mi sie chce,ja od rana do 17 na uczelni czasem a ona nic nie robi spia do poludnia i maja mnie w d*pie...okropne jest tez to ze on juz nie raz w tyg spi,ale czesciej teraz...nie wiem juz co mam zrobic,teraz pojechala na swieta i zabrala nam swoja mikrofale nie wiem msci sie za prawde czy co,ogolnie moj wspollokator juz dawno sie do niej nie odzywa ja teraz juz tez nie bo mam jej dosc,mialyscie podobna sytuacje,jak to widzicie...z gory dzieki za odpowiedzi.

Edytowane przez MissCoby
Czas edycji: 2015-12-21 o 18:08
MissCoby jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-21, 18:19   #2
Ercola
Zadomowienie
 
Avatar Ercola
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 1 020
Dot.: Dobijająca współlokatorka-czy to we mnie jest problem?

Zdecydowanie to w niej jest problem. Dziewczyna nie potrafi uszanować czyjegoś snu i spokoju. Szczerze Ci współczuję tej sytuacji, bo to musi być bardzo uciążliwe. Pytanie podstawowe: na kogo jest podpisana umowa wynajmu lub czyje jest to mieszkanie ?
__________________
Nie wiem jak Ty, ale ja żyję RAPEM.


Ercola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-21, 18:31   #3
nuinek
Raczkowanie
 
Avatar nuinek
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 343
Dot.: Dobijająca współlokatorka-czy to we mnie jest problem?

Zamieszkaj w dwójce z kolegą a ją do jedynki
__________________
GDY ROZMYŚLASZ O ŻYCIU MUSISZ PAMIĘTAĆ
O DWÓCH RZECZACH:

ŻADNA ILOŚĆ POCZUCIA WINY
NIE NAPRAWI BŁĘDÓW PRZESZŁOŚCI I
ŻADNA ILOŚĆ NERWÓW NIE JEST W
STANIE ZMIENIĆ PRZYSZŁOŚCI.
nuinek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-21, 18:45   #4
MissCoby
Raczkowanie
 
Avatar MissCoby
 
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 190
Dot.: Dobijająca współlokatorka-czy to we mnie jest problem?

Ja jestem najemca,umowa jest na mnie,ale nie wiem jak mogla bym ja wyrzucic,boje sie ze trafi mi sie jeszcze gorsza...ta jest spokojna oprocz tego,,zatruwania"mi zycia
MissCoby jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-21, 18:55   #5
zlotniczanka
plum plum
 
Avatar zlotniczanka
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
Dot.: Dobijająca współlokatorka-czy to we mnie jest problem?

Kropki i przecinki ułatwiłyby czytanie.
Dlaczego ty do laski piszesz z żalami, a nie masz odwagi jej tego powiedzieć w twarz? Też bym się nie liczyła z osobą, która nie umie rozmawiać i swoje żale ma odwagę wylewać tylko przez neta. To jest niefajna postawa i powinnaś z nią porozmawiać na żywo. To raz.
Dwa, ustalcie zasady nocowania gości, ciszy nocnej itp. Jeśli masz umowę najmu, to chłopaka możesz nawet usunąć policyjnie, bo przebywa w twoim pokoju bez Twojej zgody, warto to jej uzmysłowić.

Jak dla mnie jednak najlepiej by było dla Was szczerze porozmawiać, ale bez wzajemnych pretensji, że po prostu do siebie nie pasujecie i że lepiej, gdyby koleżanka poszukała sobie jednak innego pokoju. Tylko nie postępuj tak żałośnie jak wcześniej i zrób to twarzą w twarz.
__________________
May the Force be with You!

zlotniczanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-21, 19:25   #6
konstel
Raczkowanie
 
Avatar konstel
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 187
Dot.: Dobijająca współlokatorka-czy to we mnie jest problem?

Miałam identyczny problem. Wyprowadzka to jedyne rozwiązanie.
A tak z ciekawości- jak wspołlokatorka ma na imię?
konstel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-21, 19:42   #7
MissCoby
Raczkowanie
 
Avatar MissCoby
 
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 190
Dot.: Dobijająca współlokatorka-czy to we mnie jest problem?

Kinga,a jakie to ma znaczenie jak ma na imie
MissCoby jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-21, 19:43   #8
sylwia989
Zadomowienie
 
Avatar sylwia989
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 276
Dot.: Dobijająca współlokatorka-czy to we mnie jest problem?

1) Powiedz jej to, a nie pisz. Co to w ogóle za pomysł z pisaniem zamiast rozmowy, zwłaszcza, że codziennie się widzicie?
2) Jeśli jedna konkretna rozmowa nie przyniesie efektu powiedz jej, że następnym razem wezwiesz policję i zrób to.
3) Kolejnym krokiem, który bym zrobiła byłaby rozmowa z właścicielem i usunięcie jej z mieszkania, zwłaszcza ze umowa jest na Ciebie i to Ty dobierasz lokatorów.

Wysłane z mojego GT-I9506 przy użyciu Tapatalka
sylwia989 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-21, 19:43   #9
DarkChocolate666
Zakorzenienie
 
Avatar DarkChocolate666
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: ;-)
Wiadomości: 4 049
Dot.: Dobijająca współlokatorka-czy to we mnie jest problem?

Jak sie chce chlopa nocowac, to sie chyba bierze pokoj jedynke. Nie przyszlyby mi do glowy takie pomysly w dwuosobowym pokoju. Szkoda ze jeszcze seksu nie uprawiaja Kwestia czasu pewnie.
__________________
All I wanna do is get high by the beach.
DarkChocolate666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-21, 19:49   #10
201607110949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
Dot.: Dobijająca współlokatorka-czy to we mnie jest problem?

Cytat:
Napisane przez MissCoby Pokaż wiadomość
Witajcie dziewczyny
Mam pewien problem i chciałbym poznac Wasz punkt widzenia.Otóż mieszkam od roku ze współlokatorka(pokój dwuosobowy) i troszkę dłużej ze współlokatorem.W związku z tym, że mam z P(moj wspollokator) razem neta, ktory nam odbiera tylko ja siedzimy w jednym pokoju to jestem caly czas u niego,świetnie sie dogadujemy po zajeciach ide do niego i tak sobie siedzimy kazdy robi swoje czasem cos razem i jest spoko.Moja wspollokatorka ma wiec caly dzien caly nasz pokoj da siebie,warto podkreslic ze ona nigdzie nie chodzi od miesiaca moze raz dwa wyszla na zajecia o ile to byly zajecia,spi do 12stej potem cale dnie w lozku przed laptopem...no ale ok jest taka spoko moze ja z tych studiow wywalili,problem pojawil sie wtedy kiedy zaczela sprowadzac do siebie swojego chlopaka,nie znam go bylismy tylko na czesc,mial pracowac w miescie w ktorym mieszkamy wiec powiedziala mi ze w poniedzialki bedzie u nas spac bo musi o 5 wstac do pracy,zbytnio mi sie to spodobalo myslalam ze bedzie spal w kuchni ale ok ja jestem taka ze swoje mysle ale ok daje szanse,no i zaczelo sie,ja zawsze mam na uczelnie na rano,przyszlam od wspollokatora o 23 uprzedzajac ja ze ide spac,wchodze do pokoju a tu smiechy,tv wlaczone,swiatko tez,polozylam sie zgasili swiatlo ale tv glosno gra,oni sie smieja,glosno gadaja nawet o 3 w nocy normalnie jak w dzien,przesuwaja lozko tym samym popychajac moje,myslalam ze tam szalu dostane jak zdusilam to w sobie...rano jej napisalam moje zale ze chce szacunku ok powiedzial ze beda cicho nastepnym razem,ale gdzie tam znowu byl znowu jakies smiechy,a najgorsze jest to jego chrapanie,mam zatyczki do uszu ktore nic nie pomagaja a ona sie tylko kreci na lozku i nic go nie puknie,wstalam zrozpaczona spiac 2 godziny,poszlam na uczelnie i wszystko jej napisalam co mnie boli jasno dajac do zrozumienia ze nie zycze sobie obcego chrapiacego faceta w moim pokoju ze daje jej tyle swobody w dzien ze w nocy chce miec swiety spokoj,a ta mi ze ona musi spac tez w takich warunkach,ze ja tez chrapie(uwierzcie nie chrapie)ze on do pracy chodzi(nieprawda leza do 11 on siedzi do jakiejs 15 potem)plakac mi sie chce,ja od rana do 17 na uczelni czasem a ona nic nie robi spia do poludnia i maja mnie w d*pie...okropne jest tez to ze on juz nie raz w tyg spi,ale czesciej teraz...nie wiem juz co mam zrobic,teraz pojechala na swieta i zabrala nam swoja mikrofale nie wiem msci sie za prawde czy co,ogolnie moj wspollokator juz dawno sie do niej nie odzywa ja teraz juz tez nie bo mam jej dosc,mialyscie podobna sytuacje,jak to widzicie...z gory dzieki za odpowiedzi.
Jest jeden problem u Ciebie: komunikacja. Ani pisać poprawnie nie umiesz (studentka! ), ani japy wydrzeć w odpowiednim momencie. Dusisz w sobie żale, potem cichaczem przez neta prosisz o szacunek do siebie - przecież ona ślepa nie jest i widzi, że można Ci wejść na głowę. Zmień współlokatorkę, po prostu.
201607110949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-21, 20:30   #11
MissCoby
Raczkowanie
 
Avatar MissCoby
 
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 190
Dot.: Dobijająca współlokatorka-czy to we mnie jest problem?

SALIX nie obrazaj mnie ze nie umiem pisac,moze pod wplywem emocji i nagromadzonych informacji,ktore chcialam szybko Wam przekazac NIE UMIEM PISAC czego mi nie musisz wytykac,ale dziekuje za rade...a i jak widac bycie studentka nie ma nic wspolnego z bezblednoscia,ja jestem i moze zle dobieralam slowa i ona tez jest i jakos do glowy jej nie przyszlo,zeby mi pod dach chlopaka nie zapraszac...tak mam ewidentnie klopot z komunikacja oko w oko taka jestem,ale chociaz interweniuje w inny sposob,a widze ja praktycznie tylko jak ide spac albo ciagle widze lezaca to nie wiem czy spi czy nie...
MissCoby jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-12-21, 20:51   #12
kisielova
ReklaMO(D)żerca.
 
Avatar kisielova
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 9 889
Dot.: Dobijająca współlokatorka-czy to we mnie jest problem?

powiedz jej facetowi, że potrzebujesz spokoju żeby się wyspać, a jego chrapanie uniemożliwia Ci spokojny sen, dlatego nie zgadzasz się na to, żeby zostawał na noc, bo później cały dzień chodzisz niewyspana.



Edytowane przez kisielova
Czas edycji: 2015-12-21 o 20:52
kisielova jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-21, 21:23   #13
tymczasowa_
Rozeznanie
 
Avatar tymczasowa_
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 675
GG do tymczasowa_
Dot.: Dobijająca współlokatorka-czy to we mnie jest problem?

Cytat:
Napisane przez kisielova Pokaż wiadomość
powiedz jej facetowi, że potrzebujesz spokoju żeby się wyspać, a jego chrapanie uniemożliwia Ci spokojny sen, dlatego nie zgadzasz się na to, żeby zostawał na noc, bo później cały dzień chodzisz niewyspana.


miałam taką współlokatorkę przez chwilę(akademik). nigdy z żadną nie miałam problemu, a z tą znałam się 3 dni, na dodatek wiedziała, ze mam specjalnie wolny weekend, bo mam młyn na uczelni, a ona do mnie z tekstem czy może jej facet spać przez weekend. ja szok, ale mówię ok, wyjątkowa sytuacja, są z dwóch krańców Polski, nie widzieli sie x czasu, dobra.
ogólnie w ogóle z nią nie miałam kontaktu, nie rozmawiałysmy, nawet nie zawsze na 'cześć' mi odpowiadała, ogólnie dziwny przypadek, czyta książki o Bogu itd.,a tu facet na weekend po tym wspólnym weekendzie ona mi z tekstem na fb gdy byłam w pracy, bo pewnie inaczej bym ją rozniosła, że na kolejny weekend znowu przyjeżdża jej facet i że mnie informuje wcześniej, żeby nie było, że się czepiam [bo po tej pierwszej akcji powiedziałam, że nawet mi nie dała znać wcześniej, tylko postawiła przed faktem dokonanym]. to ja się wkurzyłam, mówię, że powinna mnie raczej zapytać, a nie informować. wracam z pracy, ona, że juz załatwione wszystko i koniec tematu - nie chciała nawet ze mną tego obgadać. no a dwa dni później, jeszcze przed tym weekendem, wyprowadziła się bez słowa jak byłam w pracy
więc pogadaj z nią na poważnie, mieszkanie jest na Ciebie, nie bój się, że trafisz na gorszą, bo inaczej bez sensu będziesz się trzymała tej jednej, która uprzykrza Ci życie.
tymczasowa_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-22, 09:47   #14
BiegnijLola
Raczkowanie
 
Avatar BiegnijLola
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 275
Dot.: Dobijająca współlokatorka-czy to we mnie jest problem?

Coś dużo tych wątków współlokatorskich ostatnio. Mi w głowie się nie mieści, żeby ktoś zaczął mi wchodzić na głowę, a ja potulnie uszka po sobie. Dziewczyno nie rób tak, bo zanim się obejrzysz, to będziesz intruzem we własnym,wynajmowanym mieszkaniu.

Powiedz lasce twardo, że jak jej fagas przyjeżdża spać, to mają wieczorem grzecznie gasić światło i iść spać. Bo to TY robisz im łaskę i pozwalasz mu tutaj przytulać dupę na noc. Wstajesz rano i chcesz się najzwyczajniej w świecie wyspać. A jak nie pasuje, to zawsze są hosteliki, także mogą śmiało wypadać. Możesz postraszyć też że doniesiesz właścicielowi

---------- Dopisano o 10:47 ---------- Poprzedni post napisano o 10:45 ----------



Tylko nie proś, nie proponuj: wywal śmiało kawę na ławę i postaw przed faktem dokonanym.
__________________
Złośliwa Wiedźma
BiegnijLola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-23, 23:26   #15
Raquel_2
Raczkowanie
 
Avatar Raquel_2
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 151
Dot.: Dobijająca współlokatorka-czy to we mnie jest problem?

Powiedz jej, że skoro w pokoju dwuosobowym mieszkają trzy osoby, to niech się koleś dokłada do czynszu i rachunków
Raquel_2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-12-24 00:26:01


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:44.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.