![]() |
#1 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Heaven :)
Wiadomości: 1 215
|
Mój związek się wali, Proszę o porady :(
Witam dziewczyny, mam taki jeden ogromny problem, przedstawie wam mniej więcej moją sytuację, i bardzo proszęo wyrażenie swoich opinii, które pomogły by mi w podjęciu jakichśdecyzji dot. mojego związku, bo niestety nie wiem co robić.
![]() Więc tak mam 23 lata, jestem z facetm od pażdziernika. Problem jest taki, na pocżatku mój chłopak bywał strasznie zazdrosny i zaborczy, ale zmienił się i było ok, aż do teraz. Tylko że teraz jest zupełnie inaczej. Mieszka niecałe 15 minut drogi ode mnie. No i nie zawsze miał możliwość przyjeżdzania do mnie w ciągu tygodnia, gdyż pracował. Jestem wyrozumiałam więc to spokojnie przyjmowałam. Widywaliśmy sie raz w tygodniu i weekend był nasz. Czasami i 2 razy w tygodniu. Sytuacja się zmieniła, gdyż został zwolniony, i jak sam stwierdził teraz będzie miał więcej czasu dla mnie, co się oczywiście tak nie stało. Zaczął robić kurs na przewóż rzeczy, ok, wiedziałam ze jak wraca do domu jest zmęczony. Widywalismy sie na tygodniu z raz no i weekend. Ale teraz ma w kursie przerwę, bo czeka na jakiś moduł i co ? I dalej sie prawie wcale nie widzimy. W poniedziałek on chodzi na siłownie tam u siebie u kumpli ma i oznajmił ze co 2 dzien on idzie na siłownie. Czyli poniedzieałek siłownia ( ze mną sie nie widzi), środa i piątek tak samo. Teraz dochodzą treningi piłki nożnej w czwartek i już mecze w niedziele. Jedyny czas jaki teraz ma to mi powiedział ze to możemy sie widzieć we wtorek i sobote ;( Bardzo się zdenerwowałam, i dzwonie akurat do niego i mu mówie to dlaczego nie przyjechałes w sobotę, a on na to żę ja nie zaproponowałam spotkania, i tego by do mnie przyjechała. A ja akurat wtorek miałam zaplanowany bo bylam u koleżanki a póżniej farbowałam włoski, więc nic nie proponowałam. Ale cyz własny facet nie może sam wyjśćz taką inicjatywą tylko czeka na mnie aż ja go będe nie wiem prosic czy co ?? ![]() Bardzo mi smutno, bo w telefonie powiedziałam mu ( dzowniłam wczoraj) że to bezsensu tak sie widzięć, raz na tydzien albo wiecej, i poprosiłam go żeby zrezygnował z 1 dnia siłowni i miał czas dla mnie. To on nie bo on zaczął chodzići będzie chodził na siłownie, i przytoczył związek kumpla, że a tam ... Grzesiek do Marty też tak jezdzi ze we wtorek sie widzą a pozniej na weekendzie, i ze on jakos chodzi na siłownie, No to mnie juz cos chiało trafić. Bo my chodzimy raptem kilka miesięcy a tamci są już ze sobo 4 lata, a to jest wielka różnica. A jak mu powiedziałm ze na weekendzie mam studia i nie wiem o ktorej wróce, to on głupio mi mówił ale to napewno zdązysz tak zebysmy się zobacyzli wieczorem w sobotę. Ja juz siły nie mam ![]() Jest mi bardzo smutno i mnie to boli i mu to nie raz mówiłam ![]() ![]() Ja juz sama nie wiem, czy ja przesadzam? czy jeste samolubna? bo chę żeby więcej czasu ze mną przebywał? Mi się wydaje, że on chyba wie ze ja zawsze jestem, i go kocham.. i jużsie nie stara wogółe, bo mysli ze ja zawsze będe i kiedy on tylko powie to ja sie zgodze na spotkanie i na wszystko. Prosze o jakies porady, Czy któras miała podobnie bądz też ma. Mi sie serce kroi, jak słysze ze chłopak do mojej przyjaciółki, pomimego dużego stazu jużbycia razem, bywa u niej codziennie, a ja ?? a ja mam chłopaka? bo nawet tego nei czuje ;( tak mi się płakać chce ;(
__________________
Kizia mizia 24 powinno być ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 316
|
Dot.: Mój związek się wali, Proszę o porady :(
jestem w szoku... jakby mój facet miał do mnie 15minut drogi to chyba by na rzęsach do mnie leciał codziennie! i wzajemnie!! (albo prawie codziennie bo wiadomo jak to czasem bywa..
![]() ![]() ![]()
__________________
twoje ręce mogą sprawić, że czyjeś serce zabije na nowo. ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Heaven :)
Wiadomości: 1 215
|
Dot.: Mój związek się wali, Proszę o porady :(
no w tym problem, ze ja nie mam prawka, mysle o zpaisaniu sie dopiero na to, no ale ja i tak wiem ze ja do niego tak niezapowiedziana nie przyjade, przyjezdzlaam do niego czasami w sobote ale to mnie np ktos podrzucil, siostra itp
![]() to jak olewa no ![]() ![]()
__________________
Kizia mizia 24 powinno być ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 316
|
Dot.: Mój związek się wali, Proszę o porady :(
a to nie ma innych środków transportu niż samochód? a na pieszo ile by CI to zajęło? taka śliczna pogoda można się chyba wybrać na spacer? spotkać w połowie drogi? jeju 4 miesiące i zero pomysłów na wspólne spędzanie czasu i próbę spotkań?
czemu nie wpadniesz niezapowiedziana ? ale możesz się zapowiedzieć przecież ![]()
__________________
twoje ręce mogą sprawić, że czyjeś serce zabije na nowo. ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Heaven :)
Wiadomości: 1 215
|
Dot.: Mój związek się wali, Proszę o porady :(
15 minut to jest samochodem, na piechotęto bym szła i szła ,,, to jest za daleko,
ja moge, oczywiscie, ale jesli on nic nie robi ku temu sie spotkać, bo ma samochod i nie pracuje jak narazie i w kursie ma przerwe, to jak ma mozliwosci to nie moze przyjechac? tylko bedzie patrzył az ja cos wykombinuje czy bede autobusem dojezdzac.
__________________
Kizia mizia 24 powinno być ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 3 191
|
Dot.: Mój związek się wali, Proszę o porady :(
A może z nim porozmawiaj poważnie? Powiedz, że nie odpowiada ci taka forma związku, że spotkania są w dniach, w których on nie ma zajęć, a ty nawet nie masz prawa wyboru i musisz się dostosowywać.
Powiedz też, że powinniście się częściej spotykać, bo dopiero się poznajecie i chciałabyś się z nim dotrzeć. Poinformuj, że 2 razy w tygodniu to jest dla ciebie zdecydowanie za mało. No i zaproponuj do tego wszystkiego swoje rozwiązania - czyli spacery przed/po siłowni/ą; niedzielne obiady, piątkowe wyjścia do knajpek, wieczorne czy poranne bieganie po lesie/parku i inne takie. Zobacz, jaka jest jego reakcja, jeśli to oleje to ty olej jego i szukaj szczęścia, gdzie indziej.
__________________
znikam, ale... wiecie, gdzie mnie szukać
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 316
|
Dot.: Mój związek się wali, Proszę o porady :(
no wiesz..ja tam był chętnie się poświęciła i szła i szłaa.. 15min samochodem to ok 2h drogi zapewne na nogach.. to nie jest tak dużo! zwłaszcza w taką pogodę.. ale jeśli on Cie tak zlewa to pogadać a potem zrobić to co powinnaś jeśli się nie zmieni..
__________________
twoje ręce mogą sprawić, że czyjeś serce zabije na nowo. ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#8 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 7
|
Dot.: Mój związek się wali, Proszę o porady :(
właśnie może zrób Mu suprajsa, skoro on nie ma czasu to Ty go odwiedź. czy tam gdzie jest siłownia jest coś organizowane na co Ty mogłabyś się zapisać? wówczas moglibyście spędzać czas na wspólnym wyjściu na siłownie, potem np. gdzieś zajść, czy iść na spacer, jest wiele możliwości. ja widzę się z moim Ukochnym Mężczyzną mniej więcej raz na miesiąc bo mieszkamy od siebie 150 km i oboje pracujemy, mam jeden weekend w miesiącu wolny, gdybyśmy mieli do siebie 15 minut, to widzielibyśmy się prawie codziennie, choćby na pół godzinki. pomyśl troszkę co zrobić by częściej się widzieć nawet pod pretekstem nie wiem jakichś zakupów, dodatkowych zajęć, wspólnych wypadów może nawet całą paczką z jego kumplami i ich dziewczynami a choćby na taką siłownię, w końcu siłownie są nie tylko dla facetów. Przestan natomisat się użalać i robić stale wymówki bo to nic nie pomoże tylko będziecie się oboje denerwować, raczej powiedz spokojnie co czujesz i zaproponuj jakieś rozwiązanie zapytaj jak on to widzi. szczera rozmowa, trochę pomysłów i jeśli to prawdziwe uczucie to będzie dobrze, głowa do góry
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 722
|
Dot.: Mój związek się wali, Proszę o porady :(
Nie przyjechał do Ciebie w sobotę, bo nie zaproponowałaś spotkania? To śmieszne. My z Tż zawsze się widzimy w sobotę i ustalamy tylko o której godzinie, ewentualnie jeśli nie możemy to się o tym informujemy, ale nie ma opcji żeby nie spędzić razem weekendu. Sobota, niedziela jest nasza i na tygodniu jeden, dwa dni w zależności od naszych zajęć.
Myślę, że powinnaś z nim dobitnie porozmawiać i postawić ultimatum "koledzy albo ja", bo nic innego do niego nie dociera. ![]()
__________________
Możesz uciec od szumu rzeki i liści na wietrze, ale prawdziwy hałas jest w Tobie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 729
|
Dot.: Mój związek się wali, Proszę o porady :(
Jesteś tzw. "zapchajdziurą" i tutaj będe przeciwnego zdania niż moje poprzedniczki: teraz Ty go olej!! Wiem, że cięzko ale inaczej się nie da.
Myslisz, ze nawiedzając go w siłowni, czy pakując mu się sama do domu i prosząc o chwilę dla Ciebie coś się zmieni...no chyba tylko to, że to Ty bedziesz za nim bardziej latać i stawac na rzęsach jakby tu go złapać w ciągu dnia. Rozmowa też nic nie da, zacznie się tłumaczyć, wyjdzie na to, że go osaczasz bo on wielce zabiegany a Ty robisz mu awantury. Po prostu teraz Ty rezygnuj ze spotkan z nim. Jak sobie nagle wielce o Tobie przypomni, to powiedz że nie masz czasu. Bo co Ci da taki związek, jak facet nie ma dla Ciebie czasu?Jak jesteś na ostatnim miejscu? No ja bym podziękowała a nie się prosiła o czas ![]() Edytowane przez 201703081551 Czas edycji: 2010-05-14 o 22:52 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mój związek się wali, Proszę o porady :(
nie za ciekawie to wygląda. już pisały dziewczyny, żebyś z nim pogadała jeszcze raz. a jeśli nie zrozumie i dalej będzie, tak jak teraz to może warto byłoby pomyśleć nad rozstaniem? bo po co masz się wciąż i wciąż dołować z tego powodu.
jednak życzę Ci jak najlepiej i oby było między wami o niebo lepiej.
__________________
' Czasami jest tak, że brakuje nam czegoś, ale sami nie wiemy czego. w poszukiwaniu pożądanego elementu, gubimy bezpowrotnie malutkie chwile, które spajając się w całość tworzyłyby jeden wielki ogrom szczęścia.' |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 8
|
Dot.: Mój związek się wali, Proszę o porady :(
zgadzam sie z Mroją. On spotyka się z Tobą tylko wtedy, kiedy nie ma nic innego do roboty. To jest świetny pomysł, żebyś teraz Ty go olała.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
mj
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 2 118
|
Dot.: Mój związek się wali, Proszę o porady :(
Co do tych 15 min to jakos nie wierze, ze w XXI wieku nie masz innego dojazdu. Komunikacja miejsca istnieje, a coś takiego jak rower to i dla zdrowia w taką pogodę wskazane.
Jednak jeśli chodzi o same Wasze relacje, to jesli już na początku nie potraficie się dogadać do takich kwestii jak "wzajemne widywanie się" to nie wiem czy jest sens ciągnąć taki związek. Gdyż w przyszłości to jakbyście np zamieszkali razem to i pewnie byś nie mogła liczyć na jakiekolwiek wyjście bo przecież on by Cie widywał CODZIENNIE... i co z tego że rano jakby wstawał i wieczorem jakby się kładł spać....
__________________
. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mój związek się wali, Proszę o porady :(
Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
"Lepiej, żeby mnie nienawidzili takim, jakim jestem, niż kochali kogoś, kim nigdy nie będę" K.Cobain
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
|
Dot.: Mój związek się wali, Proszę o porady :(
Co Wy jej tak wogole radzicie?
![]() ![]() Jeżeli on nie chce to po co ma się narzucać...? Niespodzianki to ona na pewno by mu nie zrobiła...haha. Raczej byłby zły, że mu przeszkadza w 'arcyważnych zajęciach'. ![]() Ja myślę, że powinnaś po prostu pogadać z facetem o sytuacji i już...jeżeli on nie zmieni swojego zachowania i nie zrozumie, że potrzebujesz tych spotkań to powinny być jakieś radykalne cięcia...żeby zrozumiał, co może stracić... A płakać nie ma powodu...szkoda Twoich łez. ![]()
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 67
|
Dot.: Mój związek się wali, Proszę o porady :(
Mój Tż na początku związku pracował na budowie w mieście oddalonym o 30 km. Wstawał o 4 rano i jechał na 6 do roboty. Z roboty wracał o 22-23 w porach letnich i leciał prosto do mnie, a do domu miał jakąs godzine, Boroczek nie raz usypiał na kanapie z przemeczenia!!! Nie raz mu powiedziłam żeby nie przychodził do mnie bo przecież się wykończy, ale on że nie bo musi chociaż przez 5 min na mnie popatrzeć, a potem jeszcze tyrał godzine do domu bez auta
![]() Początki związku są zawsze najpiękniejsze, podejrzewam że teraz po 6 latach związku już by się tak nie poświecał hehe jak wtedy. Nie rozumie twojego faceta ani ciebie szczeze mówiac, bo ja bym latała jak głupia a co tam 2 godziny drogi chociaż bym forme utrzymała. Przeciez jest jeszcze komunikacja miejska. Doradze jak reszta dziewczyn - szczera rozmowa, nie przez telefon bo to nic moim zdaniem nie da. Sama doprowadz do spotkania, może zrob grilla w sobote popołudniu i poproś aby przyjechał i wytłumacz mu wszystko. Przecież w miłości idzie się na kompromisy ![]() Pozdrawiam i mam nadzieję że wszystko się ułoży!!!
__________________
[vichy]605835[/vichy] Najbardziej rozczarowane małżeństwem są zawsze te kobiety, które wyszły za mąż, by nie prawcować . ![]() Marlena Dietrich |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Heaven :)
Wiadomości: 1 215
|
Dot.: Mój związek się wali, Proszę o porady :(
Tak, ja nie raz gnałam ze studiów, wracałam o 19 szybki prysznic i prosiłam siostre zeby mnie podwiozła do niego bo to była sobota. Moja siostra uwaza, ze ja za bardzo go przyzwyczaiałam do takiego zachowania " ze zawsze jestem, kiedy on chce"
Napewno nie bede mu sie wpraszac na siłownie czy cos, bo to jest u jego kumpli w garażu, jakby miał do tego głowe to by sam mógł tez takie cos wymyslic. Uwazam ze ja jestem dla niego w porządku, bo to nei raz go zaprasząłam na obiadki domowe, pizze robiłam, ostatnio nawet na spacer chiałam wyjsc i sie zgodził ale zaczeło padac. Ja stajęna głowie i dzwonie, jak cos jest nei tak, bo lubie mieć wszystko dograne. Siostra uważą, że bym się juz poniżyła, jakbym zaczęła go nachodzic w domu czy lataćza nim do siłowni. Chcę, żeby on zrozumiał ze da się pogodzić kumpli, hoby i kobietę. Ja znajduje i czas na przyjaciółki, dom, odpoczynek, aerobic i bieganie i dla niego przedewszystkim. Nawet zrezygnowałam nie raz ze spotkań z kuzynkąjak wróciła z Włoch, bo on chiał wteyd przyjechać ( a była to sobota) Tak tak, porozmawiam z nim jak najbardziej. Ale czy cos zrzoumie, może słowa do niego nei docierają, i może muszę mu to jakoś pokazać, tak jak dziewczyny pisały. Ze ja tez nie zawsze musze miećdla niego czas, kiedy on chce sie spotkać. Nie chcę, mu sie narzucać, i być jakąs nachalną zakochaną świruską. Ja nigdy tak nie robiłam. Zawsze uważałam i z każdym facetem jakiego miałam, że czas musi byc dla znajomych, rodziny, dla siebie i dla tej ukochanej. Ale co jeśli ta ukochana jest juz na ostatnim miejscu to juz samo mówi za siebie ![]() Wczoraj nie odpisałam mu na smsa, kiedy to mi napisał jak wróćił z siłowni, ok 22, ( bo nie mam nic na koncie) to mi napisał " ze widze ze z twojej strony to juz koniec" i uważa chyba ze ja go nie chce. Ale tak nie jest, On po prostu wie jak mnie podejść, i mi zmiękczyc serce. Bo ja chcę z nim być, ale chcę żeby zrozumiał, jak sie czujęwteyd, kiedy on nie może mi poswiecic więcej czasu. P.S Weekend mam zajęty, bo mam studia zaoczne. Od rana do wieczora, bo studiuje w Rzeszowie, a jestem z Mielca
__________________
Kizia mizia 24 powinno być ![]() Edytowane przez Kizia Mizia19 Czas edycji: 2010-03-25 o 08:49 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 132
|
Dot.: Mój związek się wali, Proszę o porady :(
co to za rady, żeby szła na piechotę do niego? po prostu śmieszne
a facetowi najwyraźniej nie zależy na Tobie i tyle teraz Ty go trochę poolewaj, we wtorek nie możesz się spotkać bo coś zaplanowałaś sobie innego, a w sobotę bądź zmęczona po uczelni jak zadzwoni to nie ciesz się jak głupia, tylko porozmawiaj chwilę o pierdołkach, a potem zakończ rozmowę pod jakimś pretekstem tak Cię facet traktuje jak sobie pozwalasz, proste |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: z nienacka
Wiadomości: 2 233
|
Dot.: Mój związek się wali, Proszę o porady :(
Cytat:
Znajdź sobie rozrywkę, koleżanki, jakiś trening, zakupy, imprezy. Jak poczuje na swojej skórze jak to jest gdy nie ma się czasu dla drugiej połówki - może zrozumie? ![]()
__________________
nie masz żadnej szansy ale ją wykorzystaj |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Mój związek się wali, Proszę o porady :(
Cytat:
Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2010-03-25 o 09:09 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 | |
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 5 437
|
Dot.: Mój związek się wali, Proszę o porady :(
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 7
|
Dot.: Mój związek się wali, Proszę o porady :(
[QUOTE=Kizia Mizia19;18124527].
Chcę, żeby on zrozumiał ze da się pogodzić kumpli, hoby i kobietę. Ja znajduje i czas na przyjaciółki, dom, odpoczynek, aerobic i bieganie i dla niego przedewszystkim. Nawet zrezygnowałam nie raz ze spotkań z kuzynkąjak wróciła z Włoch, bo on chiał wteyd przyjechać ( a była to sobota) Tak tak, porozmawiam z nim jak najbardziej. Ale czy cos zrzoumie, może słowa do niego nei docierają, i może muszę mu to jakoś pokazać, tak jak dziewczyny pisały. Ze ja tez nie zawsze musze miećdla niego czas, kiedy on chce sie spotkać. Nie chcę, mu sie narzucać, i być jakąs nachalną zakochaną świruską. Ja nigdy tak nie robiłam. Zawsze uważałam i z każdym facetem jakiego miałam, że czas musi byc dla znajomych, rodziny, dla siebie i dla tej ukochanej. Ale co jeśli ta ukochana jest juz na ostatnim miejscu to juz samo mówi za siebie ![]() Wczoraj nie odpisałam mu na smsa, kiedy to mi napisał jak wróćił z siłowni, ok 22, ( bo nie mam nic na koncie) to mi napisał " ze widze ze z twojej strony to juz koniec" i uważa chyba ze ja go nie chce. Ale tak nie jest, On po prostu wie jak mnie podejść, i mi zmiękczyc serce. Bo ja chcę z nim być, ale chcę żeby zrozumiał, jak sie czujęwteyd, kiedy on nie może mi poswiecic więcej czasu. Teraz to sytuacja wygląda zupełnie inaczej, wycofuję poprzedniego posta. Nie da się stworzyć szczęśliwego związku jeżeli jedna osoba tylko daje, a druga tylko bierze, może się mylę ale mam wrażenie, że tak właśnie jest w waszym związku. Do tanga trzeba dwojga, nie da sie inaczej. Pamiętaj że o miłość się nie prosi. jeśli ktoś naprawdę Kocha to chce żeby ta ukochana osoba była szczęśliwa i robi wszystko, żeby tak było. Kiedy Ona lub On jest z nami szczęśliwy to i my jesteśmy szczęśliwi, ale to działa tylko w jednej sytuacji... kiedy jest prawdziwa wzajemna miłość. jeżeli tylko Ty walczysz o ten związek to znaczy że jemu na tym nie zależy. Ja tu widzę jeszcze jeden bardzo ważny problem... On ewidentnie gra na Twoich uczuciach i emocjach, chce wzbudzić w Tobie poczucie winy. Mam jedno pytanie, czy nie jest przypadkiem tak, że zawsze ustępujesz, nawet jeśli masz rację tylko po to by obyło się bez kłótni? wiesz co, przeanalizuj sobie na spokojnie wszystkie sytuacje, kiedy się kłóciliście - 1-kto wyciągnął rękę po zgodę; 2- jak wyglądała rozmowa potem na ten temat ( jakieś tłumaczenie czy coś); 3- czy przypadkiem nie było tak, że nawet jeśli On coś narozrabiał, to później tłumacząc nie przekręcił wszystkiego tak, że to Ty czułaś się winna i to Ty go przepraszałaś w sumie za to że np. pogniewałaś się na niego kiedy cos narozrabiał - może liche porównanie ale chodzi o coś w tym stylu. Może się mylę, ale ja tu widzę moją sytuację z przed kilku lat, było podobnie. jeżeli się okaże że Twój chłopak jest właśnie takim manipulatorem uciekaj od niego jak najszybciej bo zniszczy Cię psychicznie, będzie Ci bardzo ciężko się odnaleźć i nabrać pewności siebie itd. Oczywiście mogę się mylić, ale uważaj na siebie. Wiem jak możesz się czuć, i wiem że podjęcie jakiejkolwiek decyzji teraz będzie dla Ciebie ciężkie, ale trzymam kciuki ![]() i pamiętaj że zasługujesz na to by być szczęśliwą, móc Kochać i BYĆ KOCHANĄ być może on na Ciebie nie zasługuje, nie proś więc miłość. ona albo jest, albo jej nie ma. Powodzenia ![]() Edytowane przez Nene_ Czas edycji: 2010-03-25 o 10:17 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 316
|
Dot.: Mój związek się wali, Proszę o porady :(
dokładnie... wyglądało to tak jakby ten transport był problemem.. więc dlatego napisałam, ze można iść.. no ale jeśli on Cie zlewa i to tak widocznie.. to olej go.. pewnie i tak to na nim nie zrobi wrażenia sądząc po Twoich opisach.. nie ma co marnować czasu na takich..olewaczy
__________________
twoje ręce mogą sprawić, że czyjeś serce zabije na nowo. ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#24 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 11
|
Dot.: Mój związek się wali, Proszę o porady :(
witam,wydaje mi sie ze twoj chłopak cie olewa,nie zalezy mu na tobie.
Zwykle zwiazek przez kilka pierwszych miesiecy jest bardzo intensywny,namietny,zakoc hani ludzie chca ze soba spedzac najwiecej czasu,najlepiej w lozku ![]() wydaje mi sie ze on nie jest w tobie zakochany,tylko cie wykorzystuje,lepiej od niego zwiej,nie wiem ile ma lat,jesli jest młody to najprawdopodobniej chce sie wyszalec i miec staly dostep do dziewczyny(sex), kiedy mu przyjdzie ochota. To smutne,ale ten facet nie jest ciebie wart,skoncz z nim,poki masz siłe,pozdrawiam i zycze szczęscia w innym związku ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Heaven :)
Wiadomości: 1 215
|
Dot.: Mój związek się wali, Proszę o porady :(
owszem bywało tak, ze nie raz sie pokłóćilismy ( klotnia taka nie utzymywała sie dłuzej niz kilka godzin) ale to zawsze ja wyciągałam pierwsza dłoń, zawsze to ja sie pierwsza odezwałam, bo nie mogłam już wytzrymać
![]() on ma to cos, co jak cos powie to mi rozmiekcza sie serce. Zawsze zaraz sie godizlismy i juz ta złośc przechodziła. Nie powiem ze ja czasami tez nie nabroiłam, ale jakos wszytsko szło do przodu. Bo twierdził że on chće byc ze mną ... Rozmawiałam z nim dziś, i mu to wszystko powiedziałam, zeby poczuł sie w mojej sytuacji, ze mi nei wystarcza spotykać się raz na tydzien. I ze jesli nie dorósł do poważnego związku, to niech wróci do kumpli i sie wyszumi, a póżniej pomysli o kobiecie. On zaprzeczał wszytskiemu, oczywiscie sie tłumaczył, ze na siłownie nei chodzi dla kumpli tylko dla siebie, zeby miećlepszo kondycje po zimie, i ruszać sie lepiej na meczu piłki nożnej. I ze caly dzien zajety bo z ojcem jezdzi , cos w domu robią, naprawiają i od 2 dni nawet obiadu nie zdążył zjesc, bo niby tak zajęty.. ![]() no i ja to jestem taka ze zaraz mi sie robi przykro. Ale była twarda, powiedziałąm ze nei zmiękczy mi tym razem serca. I że jesli tego nie zmieni, ze wszytsko bedzie na 1 szym miejscu opróćz mnie, to pomimo iżgo kocham, to wolę być sama. I od razu zmiana, mówił ze porozmawiamy i razem ustalimy sobie dni w które sie bedziemy widzieć i do tego weekend. I że to zmieni. A ja oczekuję zmiany nie w słowach ale w czynach. POwiedział ze to zmieni, Przed chwilką tez dzwonił i mówił mi ze tam z tatą jadą po jakies rynny, potem do koelgi naprawiać samochód bo cos mu sie pochrzaniło, i mają,naprawiać. I postara się przyjechać dziś przed treningiem albo po treningu. Bo dziś ma trening piłki nożnej. Ma 24 lata i jestem jego 2 dziewczyznąw życiu, przy czym 1 jego dziewczyna miałą 17 lat i to praktycznie nie był związek, nie mówiąc o seksie. Dopiero ze mną wszystkiego sie uczył i zaczął poznawać. Wiem, że nie chodzi mu o seks. To nie jest dla niego najważniejsze, tu akurat zaprzeczam przedmówczyni ze chce mnie wykorzystać tylko do tego.
__________________
Kizia mizia 24 powinno być ![]() Edytowane przez Kizia Mizia19 Czas edycji: 2010-03-25 o 12:01 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 121
|
Dot.: Mój związek się wali, Proszę o porady :(
witam
![]() jak przeczytałam Twojego pierwszego posta, to tak jak bym czytała o sobie...również mam faceta, 24 lata, jestem z nim od sierpnia i zachowuje się dokładnie tak samo jak Twój... nie powiem, bo na początku naszego związku była sielanka, przez pierwsze miesiące zabiegał o mnie itd., pracuje w tygodniu więc nie mogliśmy się za często widywać, ale wcześniej to było tak że nawet jak wrócił z pracy w piątek dajmy na to o godzinie 20 , to jeszcze potrafił poświęcić tą godzinkę dla mnie... a teraz diametralnie wszystko odwróciło się o 180 stopni;/ więcej czasu spędza z kumplami grając w karty niż ze mną , oczywiście jak mu to wypominam to twierdzi że przesadzam i szukam dziury w całym... tak naprawdę nigdy jeszcze o nic się z nim nie pokłóciłam, ale czuję ze niedługo wybuchnę, bo widzę jak się zmienił w stosunku do mnie...nie wiem to "przyzwyczajenie" czy co do cholery??? ![]() także Autorko, łączmy się w bólu ;( |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
|
Dot.: Mój związek się wali, Proszę o porady :(
Jemu autorka zwisa i powiewa, co tu duzo mowic.
Silownia czy trening nie trwaja 8-10 godzin, zeby to nie byl powod do zobaczenia sie. PS. Tak czy siak, mnie nieco rozsmieszylo, ze on jest be, bo sie nie spotkali, bo on mial silownie, ale ona jest cacy, bo sie nie spotkali, bo byla u kolezanki ![]()
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Heaven :)
Wiadomości: 1 215
|
Dot.: Mój związek się wali, Proszę o porady :(
tylko ja sie spotykam z koelzanko nawet po poludniu, a wieczorem jesli juz tak wychodzi, to daje mu znac kilak dni wczesniej o takiej sytuacji. A nieraz tez rezygnowałam z wyjscia z przyjaciółkami, bo on wolał zebym sie zn im spotkała, wiec rezygnowałam byle by z nim sie spotkac... teraz widze ze to był błąd. Bo tak jak on ma prawo do widywania kumpli to ja tez chyba powinnam miec, raz na jakis czas.. bo ja codziennie tez nie widuje sie z kolezankami.
A nawet czasami umawiałam sie wtedy na taki dzien, kiedy wiedziałam ze on np ma trening i na bank i tak do mnie nie przyjedzie to wtedy ja probowałam spotkac sie z kolezanko ---------- Dopisano o 14:55 ---------- Poprzedni post napisano o 14:48 ---------- Cytat:
ale nie żeby latała i prosiła o spotkania, itp ,mam jedno takąkolezanke, co jest tak zakochana i lata do sowjego chłopaka do pracy i mu czekoladki przynosi, a on co ? na mikołajki jej nic nie dał, przychodzi do niej nazre sie obiadu pomasuej go po brzuchu, wyseksi jąi wraca do domu, a ona latała mu z czekoladkami, ja tak nie chce to facet ma sie starać, a nawet bardziej! jesli mu zalezy DO NENE tak bywałao nie raz i tak, że dla św spokoju ustępowałam i zgadzałam się z nim.. bo nei chciałam głupic kłótni, choć to były pierdołki takie,
__________________
Kizia mizia 24 powinno być ![]() Edytowane przez Kizia Mizia19 Czas edycji: 2010-03-25 o 13:58 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 101
|
Dot.: Mój związek się wali, Proszę o porady :(
"Dla chcącego nic trudnego"
![]() Jesteś zakochana i to normalne, że chcesz z nim spędzać jak najwięcej czasu!! Nie możesz myśleć (przynajmniej mi się tak wydaje), że częstrzymi spotkaniami będziesz się mu narzucać itp. Bo to Ty powinnaś być na 1 miejscu... Ja na początku znajomości nie mogłam się "odkleić" od mojego TŻ ![]() ![]()
__________________
"Sometimes it's hard to be a woman,giving all your love to just one man" ślub cywilny 30.07.2009 ![]() ![]() ...Jestem mamusią ![]() http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c15nm8gg8hs93.png |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 628
|
Dot.: Mój związek się wali, Proszę o porady :(
Cytat:
Polecam szczerą rozmowę.
__________________
http://zakupoholizm-pelna-geba.blogspot.com |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:01.