Czy to może świadczyć, że mój chłopak jest agresywny?

[cwanabestia]

Hej o co o tym myslicie?

[thirky]

darl się, przyduszal cię, spoliczkowal, podnosił rękę żeby Cię uderzyć? W żadnym wypadku nie świadczy to o agresywności, to miły i kochany misio

Co Ty z nim robisz? Czekasz aż Cię pobije??

[cwanabestia]

Aaa i rozmawialam o nim o tym incydencie w lozku, to byl w szoku, powiedzial ze to zart, troche posmutnial iprzeprosil

[thirky]

Zerwij z nim. Jaka tu może być inna rada?

[Jakkolwiek]

Koleś do odstrzału, ale ty też sprawiasz wrażenie mega irytującej i niestabilnej.

[ajah]

Napisane przez cwanabestia

Aaa i rozmawialam o nim o tym incydencie w lozku, to byl w szoku, powiedzial ze to zart, troche posmutnial iprzeprosil

Nieśmieszny żart.
To co opisujesz brzmi bardzo niepokojąco. Odpuściłabym sobie taki związek.

[201712242137]

Taa, to wcale nie jest agresja.... (ironia). W dodatku nie zna się na zartach i reaguje na nie agresją, pewnie trzeba na paluszkach przy nim chodzić, żeby czasem jasnie pana nie urazić. Odrzuca mnie od takich ludzi. W ogóle nie chciałabym się nawet kolegowac z kimś takim, a co dopiero być z nim w związku.
Co z tego, że przeprosił? Kiedyś nie powstrzyma emocji i cię uderzy, to też wynagrodza ci przeprosiny?

[MalaBabeczka]

To nieprawda, że wszyscy muszą być w związku.
Niektórzy ludzie do bycia w związku się nie nadają.
Twój chłopak nie powinien nigdy się wiązać, jeśli nie nauczy się normalnego życia i traktowania kobiety.
Jeśli chcesz to ciągnać, to radzę zapisać się na karate...

[Leszy]

Jak długo jesteś z tym facetem?

[Minna]

Tak. Twój chłopak jest agresywny.

[cwanabestia]

Prawie rok

[aleks_90]

Napisane przez cwanabestia

Aaa i rozmawialam o nim o tym incydencie w lozku, to byl w szoku, powiedzial ze to zart, troche posmutnial iprzeprosil

Wcześniej nie zachowywał sie tak? Musiał sie dobrze maskowac albo nie zauważyłaś.
Dziwne poczucie humoru które śmieszy tylko jego.
Kiedyś może Cie tak uderzyć że wylądujesz na podłodze z posiniaczoną twarzą i wtedy powie " haha kochanie ale to był żart taki! Wstawaj lepiej i posprzątaj to co sie wysypało." Taka sytuacja.

[Leszy]

Napisane przez cwanabestia

Prawie rok

Ten sam co tutaj?
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=903466

[thirky]

Napisane przez Leszy

Ten sam co tutaj?
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=903466

ok,przypadek niereformowalny

[Leszy]

Napisane przez thirky

ok,przypadek niereformowalny

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=829789

a potem:

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=832915

Serio autorko, jesteś skrajnie niedojrzała, jeśli chodzi o związki. Zostaw tego faceta (bo świnia) i zanim się w drugi związek wpakujesz, to dojrzej najpierw.

[adult90]

Furiat. Nie wiem jak możesz znosić takie akcje.

[bozenka345]

Nie przesadzajcie, darcie i wymachiwanie rekami zdarza sie podczas każdej kłótni, a w żartach sama czasem spoliczkuje swojego chłopaka gdy sie droźnimy , strasznie poważne jesteście

[ajah]

Napisane przez bozenka345

Nie przesadzajcie, darcie i wymachiwanie rekami zdarza sie podczas każdej kłótni, a w żartach sama czasem spoliczkuje swojego chłopaka gdy sie droźnimy , strasznie poważne jesteście

Jeśli żyjesz w patoli to zapewne. Żarciki z podduszaniem i biciem też niczego sobie, zwłaszcza, gdy podduszanego nie smieszą.
Daj spokój z trollowaniem.

[cwanabestia]

Chodze do psychologa

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez cwanabestia

Chodze do psychologa

chyba kiepskiego.

[kennedy]

Napisane przez cwanabestia

Hej ogolnie jest ulozonym, porzadnym czlowiekiem, z natury spokojnym, kochany, czuly. Raz na domowce, wypilismy, bylo pare innych osob, on poszedl po jedzenie dla nas, od razu zauwazylam, ze byl dla mnie niemily, prawdopodobnie go wkurzylam, nie pamietam o co chodzilo, on przyniosl jedzenie, okazalo sie ze kolezankw gdzies zaginela, my pijani wszyscy, wystraszeni, jedzenie polozylam na podlodze, znalazla sie kolezanka, on dalej cos nie w humorze i zaczelismy sie klocic o te jedzenie, ze fo ja z nim zrobilam itp. krzyczy na mnie, mowie ze na ziemi i juz chce podniesc, a on znow masakrycznie po chamsku krzyczy i kopnelam je...pech chcial, wysypalo sie, zrobila je jego mama..on mega wk****wiony tak sie na mnie darl, odsunal mnie do pokoju obok, normalnie masakra takie darcie, ni zrobilam tego umyslnie, nie chcialam, zeby sie wysypalo, wymachiwal lapami, myslalam, ze mi krzywde zrobi..przyszla jego siostra, stanela w jego obronie itp. to niewazne, przrprosilam go...ale bylam w wielkim szoku, na drugi dzien mnie przepraszal i za siebie i siostre, bo tez troche nie fair sie zachowala, ale mniejsza z tym, co dokladnie. Jeszcze inna sytuacja, nad ranem lezymy w lozku, to znaczy spimy, a raczej on spi, ja nie moglam usnac, wiec mowilam cos do niego, a on nic, czepialam sie do niego, byc moze nawet szturchalam, nie pamietam, a on w koncu wzial mnie lekko spoliczkowal, zlapal za szyje i lekko scisnal, niby to nie bolalo, ale bylo widac, ze jest gwaltowne i agresywne...bylam w takim szoku ze odwrocilam sie i jakos zasnelam. Te sytuacje byly dawno, ale zaczynam sie zastanawiac nad tym. W ogole zawsze bylo tak zauwazylam, ze jak wkurzalam go dla zartow, on sie denerwowal i automatycznie podnosil reke, nie uderzyl mnie, ale sam fakt ze ją podnosil gwaltownie... co o tym myslicie?

On agresywny a ty nie lepsza.
Kurtyna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez cwanabestia

(...) Jeszcze inna sytuacja, nad ranem lezymy w lozku, to znaczy spimy, a raczej on spi, ja nie moglam usnac, wiec mowilam cos do niego, a on nic, czepialam sie do niego, byc moze nawet szturchalam, nie pamiętam (...)

chyba masz jakieś problemy ze sobą w pierwszej kolejności.

[Lorelai1974]

Napisane przez Jakkolwiek

Koleś do odstrzału, ale ty też sprawiasz wrażenie mega irytującej i niestabilnej.

Popieram w całości.
Przepraszam jeśli urażę Autorkę tematu, ale wg mnie w dużej mierze jest tzw. wyzwalaczem gniewu.

[tarkowska]

Napisane przez Lorelai1974

Popieram w całości.
Przepraszam jeśli urażę Autorkę tematu, ale wg mnie w dużej mierze jest tzw. wyzwalaczem gniewu.

Bez jaj, daruj sobie takie teksty.

[aleks_90]

Ach ten wizaz! " Moj chlopak jest agresywny" "To Twoja wina"

[_Sylvia]

Napisane przez cwanabestia

Jeszcze inna sytuacja, nad ranem lezymy w lozku, to znaczy spimy, a raczej on spi, ja nie moglam usnac, wiec mowilam cos do niego, a on nic, czepialam sie do niego, byc moze nawet szturchalam, nie pamietam, a on w koncu wzial mnie lekko spoliczkowal, zlapal za szyje i lekko scisnal, niby to nie bolalo, ale bylo widac, ze jest gwaltowne i agresywne...bylam w takim szoku ze odwrocilam sie i jakos zasnelam.

On agresywny, a ty mega upierdliwa i egoistyczna. Nie mogłaś spać, więc postanowiłaś, że on również nie pośpi solidarnie z tobą? Jakby mi ktoś w trakcie snu brzęczał nad uchem, CZEPIAŁ się to wyszłabym z siebie i stanęła obok
Jego reakcja oczywiście przesadna, bo nic nie usprawiedliwia policzkowania czy 'podduszenia', ale ty także zastanów się nad sobą, bo zachowujesz się jak mała dziewczynka, która na siłę chce zwrócić na siebie jego uwagę. Współczuję gościowi, współczuję tobie, lepiej się rozstać niż być z kimś takim (w obie strony).

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez _Sylvia

On agresywny, a ty mega upierdliwa i egoistyczna. Nie mogłaś spać, więc postanowiłaś, że on również nie pośpi solidarnie z tobą? Jakby mi ktoś w trakcie snu brzęczał nad uchem, CZEPIAŁ się to wyszłabym z siebie i stanęła obok
Jego reakcja oczywiście przesadna, bo nic nie usprawiedliwia policzkowania czy 'podduszenia', ale ty także zastanów się nad sobą, bo zachowujesz się jak mała dziewczynka, która na siłę chce zwrócić na siebie jego uwagę. Współczuję gościowi, współczuję tobie, lepiej się rozstać niż być z kimś takim (w obie strony).

Dokładnie tak

[cwanabestia]

Juz jakis bol d**pci. Nie znasz ani mnie, ani mojego zycia, wiec daruj sobie takie teksty. Nic nie jest bez przyczyny.

[Leszy]

Napisane przez cwanabestia

Juz jakis bol d**pci. Nie znasz ani mnie, ani mojego zycia, wiec daruj sobie takie teksty. Nic nie jest bez przyczyny.

Przyczyna nie ma znaczenia - skutek jest, jaki jest. A mianowicie to, że jesteś niedojrzała i najlepiej by było, jakbyś sobie związki odpuściła.

[mary_poppins]

Napisane przez cwanabestia

Juz jakis bol d**pci. Nie znasz ani mnie, ani mojego zycia, wiec daruj sobie takie teksty. Nic nie jest bez przyczyny.

Twojego chlopa też nie, a jednak prosisz o ocenę jego zachowania. Trochę samokrytyki.