Związek na odległośc

[RoseLiliana]

Witam. Poznałam przez internet chłopaka. Bardzo spodobał mi się jego charakter i codziennie ubiegał się o moje względy po kilku dniach wyznał mi, że się we mnie zakochał. Problem jest w tym, ze mieszka on we Francji. Jego miłość do mnie jest tak wielka ze przyleciał do mnie w te wakacje. Spedzilismy cudownie cztery dni po czym wszystko wróciło do normalności. Lecz po chwili cos zaczęło się psuć: wczesniej pisalismy nonstop teraz nie ma go całymi dniami, stal się zamknięty w sobie i malo mówi co robi gdy go nie ma. Rozmawiamy codziennie, lecz te rozmowy nie wyglądają tak jak kiedyś. Czekam na niego całymi dniami i myślę o nim cały czas. On zatwierdza mnie ze wszystko jest dobrze. Juz sama niewiem co o tym wszystkim myśleć. Co mam dalej poradzić. Kocham go, lecz taka odległość sprawia, ze do głowy przychodzą mi dziwne myśli.

[Adrianna_8]

Napisane przez RoseLiliana

Witam. Poznałam przez internet chłopaka. Bardzo spodobał mi się jego charakter i codziennie ubiegał się o moje względy po kilku dniach wyznał mi, że się we mnie zakochał. Problem jest w tym, ze mieszka on we Francji. Jego miłość do mnie jest tak wielka ze przyleciał do mnie w te wakacje. Spedzilismy cudownie cztery dni po czym wszystko wróciło do normalności. Lecz po chwili cos zaczęło się psuć: wczesniej pisalismy nonstop teraz nie ma go całymi dniami, stal się zamknięty w sobie i malo mówi co robi gdy go nie ma. Rozmawiamy codziennie, lecz te rozmowy nie wyglądają tak jak kiedyś. Czekam na niego całymi dniami i myślę o nim cały czas. On zatwierdza mnie ze wszystko jest dobrze. Juz sama niewiem co o tym wszystkim myśleć. Co mam dalej poradzić. Kocham go, lecz taka odległość sprawia, ze do głowy przychodzą mi dziwne myśli.

On jest Polakiem?

Dla mnoe taki zwiazek jest bez sensu. Zreszta sama juz widzisz, ze sie psuje. Tak naprawde to nie znasz tego czlowieka. Nie da sie nikogo poznac przez internet lub nawet spedzajac ze soba 4 dni. Na razie kochasz swoje wyobrazenie o nim.

Zajmij sie soba, szukaj znajomosci w realu i nie pakuj sie w to.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

[leenecka]

Wyznawanie miłości po kilku dniach internetowej korespondencji nie wróży nic dobrego. Nie wiem jak długo już ze sobą "rozmawiacie", ale na Twoim miejscu zerwałabym kontakt i nie wplątywała się w tego rodzaju relacje.
A wiesz dlaczego?
Po pierwsze absolutnie nie znasz człowieka. I proszę nie mów mi, że dzielicie się sekretami i nadajecie na tych samych falach, bo tego nie wiesz. Człowieka można poznać dopiero przebywając z nim, widząc go w różnorakich sytuacjach, jego odruchy, zachowania.
Po drugie tego typu relacje naprawdę rzadko mają jakąkolwiek szansę na sukces. A po co wplątywać się w coś coraz bardziej i później cierpieć, skoro można szybkim cięciem zakończyć to już teraz w miarę bezboleśnie.
Po trzecie, chłopak do Ciebie pisze rzadziej, bo ma dużo zajęć, spotyka się z innymi osobami, poznaje ludzi, a Ty siedzisz przed komputerem i czekasz aż książę napisze. Nie mówię tego Autorko złośliwie, sama byłam w związku na odległość (tylko, że najpierw mojego chłopaka znałam w prawdziwym życiu przez rok, później rok w różnych krajach, rok ponownie razem i kolejna rozłąka roczna). Mój ex też miał momenty kiedy przestawał do mnie pisać, albo dzwonić, jak rozmawialiśmy to od niechcenia. Kiedy pytałam go o co chodzi wzbudzał we mnie poczucie winy, bo tak ciężko pracował, a ja mu tyłek zawracałam. Dopóki nie kopnęłam go w zad. Dopiero wtedy oprzytomniał i płacząc i lamentując przyznał się do wszystkiego, żebym tylko wróciła. A prawda była taka, że nie pisał, bo się nudził, wolał żyć "naprawdę", a nie wirtualnie, wolał spędzać czas na dworze a nie przed komputerem, wolał iść na imprezę poznać ludzi niż siedzieć na skype i rozmawiać 30 raz o tych samych problemach. Tylko nie miał jej się do tego przyznać.

Autorko, zignoruj go i idź poznać ludzi w prawdziwym życiu, jestem pewna, że wyjdzie Ci to na zdrowie.

[kisielova]

wyznał Ci MIŁOŚĆ po kilku DNIACH znajomości przez INTERNET?
To nie jest związek.

[dorris23]

Napisane przez RoseLiliana

Witam. Poznałam przez internet chłopaka. Bardzo spodobał mi się jego charakter i codziennie ubiegał się o moje względy po kilku dniach wyznał mi, że się we mnie zakochał. Problem jest w tym, ze mieszka on we Francji. Jego miłość do mnie jest tak wielka ze przyleciał do mnie w te wakacje. Spedzilismy cudownie cztery dni po czym wszystko wróciło do normalności. Lecz po chwili cos zaczęło się psuć: wczesniej pisalismy nonstop teraz nie ma go całymi dniami, stal się zamknięty w sobie i malo mówi co robi gdy go nie ma. Rozmawiamy codziennie, lecz te rozmowy nie wyglądają tak jak kiedyś. Czekam na niego całymi dniami i myślę o nim cały czas. On zatwierdza mnie ze wszystko jest dobrze. Juz sama niewiem co o tym wszystkim myśleć. Co mam dalej poradzić. Kocham go, lecz taka odległość sprawia, ze do głowy przychodzą mi dziwne myśli.

Wydaje mi sie, że nieco rozczarowal sie ta swoja "miloscia" poznana na zywo. Doszedl do wniosku, ze jak oziebi relacje to sama dasz mu spokoj. Nie wierze w zakochiwanie sie przez literki. I jeszcze ta odległość... Daj spokój

[lolita96]

A ile macie lat?