Dobry związek, zły seks? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-09-21, 23:45   #1
AmeliaVe
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 3

Dobry związek, zły seks?


Dziewczyny! Czytając to forum widzę, że potraficie postawić człowieka do pionu, pisząc czasami szorstko, ale jednak trafnie. Potrzebuję takiej rady z boku, bo moje koleżanki mam wrażenie powiedziałyby wszystko, co chciałabym usłyszeć. Wyemigrowałam 5 lat temu, próbuję sobie życie ułożyć z obcokrajocami, o ile ma to jakieś znaczenie, zaznaczam na początku. Tym razem trafiło na Włocha.

Ogólnie rzecz biorąc nie mogę narzekać, spotykamy się od 3 miesięcy, prawie wszystko układa się po mojej myśli. Z ręką na sercu mogę powiedzieć, że super się dogadujemy, mamy podobne zapatrywania na przyszłość w tym kraju, na samorozwój, sposób spędzania wolnego czasu itd. Jakbym miała go traktować jako atrakcyjnego kolegę - nie ma problemu. Schody się zaczynają w łóżku. Celowo nie umieściłam tego wątku w kategorii seks, bo nie chcę rozbijać na atomy konkretnych elementów naszego pożycia. Chodzi mi o to, że w łóżku w odróżnieniu do innych dziedzin życia, nie jesteśmy na tej samej stronie. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że to jest temat delikatny, dla facetów każda uwaga na tym tle może okazać się druzgocąca. On miał wiele partnerek, ile konkretnie nie wiem, bo nie dociekałam, ale między wierszami można wyczytać. Ja jedynie 4. Jestem pewną siebie kobietą, która wie czego chcę, wiem jakie są moje fantazję i pragnienia, nie mam wstydu dzielić się tym z facetem. Mogłabym ocenić nasze pożycie na powiedzmy 6-7 na 10. Nie jest na tyle fatalnie, że mogłabym bez żalu pożegnać pana, jednocześnie nie jest dobrze na tyle, abym przymknęła oko na niedociągnięcia.

Moje pytanie - czy jest sens w ogóle zaczynać ten temat? Czy po prostu uznać, że każdy został obdarzony talentem lub jego brakiem, nic nie da się w tej kategorii uczynić? Naprawdę czuję się jak między młotek a kowadłem, bo on inicjuje kontakty seksualne za każdym razem jak się widzimy, ja również nie nalezę do cnotek, nie chcę udawać, zmuszać się do czegokolwiek. Jak wyjść z tej sytuacji? Pomożcie!
AmeliaVe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-21, 23:58   #2
januszpolak
Zakorzenienie
 
Avatar januszpolak
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
Dot.: Dobry związek, zły seks?

Cytat:
Napisane przez AmeliaVe Pokaż wiadomość
Dziewczyny! Czytając to forum widzę, że potraficie postawić człowieka do pionu, pisząc czasami szorstko, ale jednak trafnie. Potrzebuję takiej rady z boku, bo moje koleżanki mam wrażenie powiedziałyby wszystko, co chciałabym usłyszeć. Wyemigrowałam 5 lat temu, próbuję sobie życie ułożyć z obcokrajocami, o ile ma to jakieś znaczenie, zaznaczam na początku. Tym razem trafiło na Włocha.

Ogólnie rzecz biorąc nie mogę narzekać, spotykamy się od 3 miesięcy, prawie wszystko układa się po mojej myśli. Z ręką na sercu mogę powiedzieć, że super się dogadujemy, mamy podobne zapatrywania na przyszłość w tym kraju, na samorozwój, sposób spędzania wolnego czasu itd. Jakbym miała go traktować jako atrakcyjnego kolegę - nie ma problemu. Schody się zaczynają w łóżku. Celowo nie umieściłam tego wątku w kategorii seks, bo nie chcę rozbijać na atomy konkretnych elementów naszego pożycia. Chodzi mi o to, że w łóżku w odróżnieniu do innych dziedzin życia, nie jesteśmy na tej samej stronie. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że to jest temat delikatny, dla facetów każda uwaga na tym tle może okazać się druzgocąca. On miał wiele partnerek, ile konkretnie nie wiem, bo nie dociekałam, ale między wierszami można wyczytać. Ja jedynie 4. Jestem pewną siebie kobietą, która wie czego chcę, wiem jakie są moje fantazję i pragnienia, nie mam wstydu dzielić się tym z facetem. Mogłabym ocenić nasze pożycie na powiedzmy 6-7 na 10. Nie jest na tyle fatalnie, że mogłabym bez żalu pożegnać pana, jednocześnie nie jest dobrze na tyle, abym przymknęła oko na niedociągnięcia.

Moje pytanie - czy jest sens w ogóle zaczynać ten temat? Czy po prostu uznać, że każdy został obdarzony talentem lub jego brakiem, nic nie da się w tej kategorii uczynić? Naprawdę czuję się jak między młotek a kowadłem, bo on inicjuje kontakty seksualne za każdym razem jak się widzimy, ja również nie nalezę do cnotek, nie chcę udawać, zmuszać się do czegokolwiek. Jak wyjść z tej sytuacji? Pomożcie!
Ee coś tu się nie zgadza. Z jednej strony niby jesteś pewna siebie i dzielisz się z nim fantazjami, jednocześnie w ogóle nie podejmując tematu seksu między wami? Jak to możliwe?

Jasne że faceta można krytykować i w łóżku. Normalnie zagadujesz go o to i rozmawiacie, podoba mi się to i to, a tamto i tamto mi się nie podoba, rób inaczej. Albo nawet w trakcie samego seksu - to mi się podoba, tego nie rób itd. I ściślejsze wskazówki, mocniej, słabiej, dzielenie się bardziej złożonymi fantazjami oczywiście też.

Sztuka seksu to nie jest coś co człowiek "ma w sobie" albo uczy się na poprzednich partnerach raz na całe życie i beton. Każda para musi zbudować własny model intymności, znaleźć rzeczy które ich zadowalają a nie ich poprzednich partnerów.
januszpolak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-22, 00:12   #3
AmeliaVe
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 3
Dot.: Dobry związek, zły seks?

Cytat:
Napisane przez januszpolak Pokaż wiadomość
Ee coś tu się nie zgadza. Z jednej strony niby jesteś pewna siebie i dzielisz się z nim fantazjami, jednocześnie w ogóle nie podejmując tematu seksu między wami? Jak to możliwe?

Jasne że faceta można krytykować i w łóżku. Normalnie zagadujesz go o to i rozmawiacie, podoba mi się to i to, a tamto i tamto mi się nie podoba, rób inaczej. Albo nawet w trakcie samego seksu - to mi się podoba, tego nie rób itd. I ściślejsze wskazówki, mocniej, słabiej, dzielenie się bardziej złożonymi fantazjami oczywiście też.

Sztuka seksu to nie jest coś co człowiek "ma w sobie" albo uczy się na poprzednich partnerach raz na całe życie i beton. Każda para musi zbudować własny model intymności, znaleźć rzeczy które ich zadowalają a nie ich poprzednich partnerów.
Kochana! Po prostu boję się to<popsuć>. Nie mogę mięć zastrzeżeń co do jego częstotliwości potrzeb, jest otwarty, więc nie muszę też forsować nowych pozycji/technik/czegokolwiek. Każdy nasz stosunek kończy się orgazmem z obu stron, wydaje się perfekt, tak? Więc kwestia nie rozbija się nawet o to, że ja czegoś nie lubię, a on coś uwielbia. Przy najbardziej klasycznej odmianie seksu, przy "zwyczajnej" penetracji nie czuję takiej przyjemności jak przy poprzednich partnerach. Stąd moje przeświadczenie, że jednak człowiek ma to coś w sobie. Dzielę się z nim na bierząco moimi odczuciami, on jest otwarty na sugestie. A jednak mam wrażenie, że nasz seks jest słaby.

Edytowane przez 0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7f138a13b7c455c0
Czas edycji: 2016-09-22 o 06:58
AmeliaVe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-22, 00:39   #4
eyo
Zakorzenienie
 
Avatar eyo
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
Dot.: Dobry związek, zły seks?

no ale w zasadzie co jest nie tak? bo są w łóżku rzeczy, które można z rozsądnym partnerem obgadać i poprawić (bez żadnego druzgocącego wpływu na męską psychikę - czasem nawet można takie zmiany wprowadzić tak, że partner nawet nie zauważy, że mu się "zwraca uwagę") a są rzeczy, których nijak nie da się zmienić i nie ma co nawet zaczynać tematu - więc mimo, że napisałaś, że nie chcesz rozkładać pożycia na czynniki pierwsze to akurat ta kwestia odgrywa tutaj kluczową rolę

a słowem komentarza dodam, że gdyby założyć, że problem jest "niepozbywalny" to dla mnie zgrane charaktery + nijaki seks = dobra przyjaźń
__________________
...

Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich.

15.02.2017 ♥
eyo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-22, 00:40   #5
lolita96
Zadomowienie
 
Avatar lolita96
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 229
Dot.: Dobry związek, zły seks?

Cytat:
Napisane przez AmeliaVe Pokaż wiadomość
Kochana! Po prostu boję się to <popsuć>. Nie mogę mięć zastrzeżeń co do jego częstotliwości potrzeb, jest otwarty, więc nie muszę też forsować nowych pozycji/technik/czegokolwiek. Każdy nasz stosunek kończy się orgazmem z obu stron, wydaje się perfekt, tak? Więc kwestia nie rozbija się nawet o to, że ja czegoś nie lubię, a on coś uwielbia. Przy najbardziej klasycznej odmianie seksu, przy "zwyczajnej" penetracji nie czuję takiej przyjemności jak przy poprzednich partnerach. Stąd moje przeświadczenie, że jednak człowiek ma to coś w sobie. Dzielę się z nim na bierząco moimi odczuciami, on jest otwarty na sugestie. A jednak mam wrażenie, że nasz seks jest słaby.




łatwiej by było coś doradzić, jakbyś powiedziała konkretniej w czym jest problem, że seks nie jest wspaniały. Chodzi o to, że wcześniej miałaś -jak to się mówi- lepiej obdarzonych partnerów i teraz nie czujesz pełnej satysfakcji??

Edytowane przez 0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7f138a13b7c455c0
Czas edycji: 2016-09-22 o 06:58
lolita96 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-22, 05:36   #6
201712242137
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 1 076
Dot.: Dobry związek, zły seks?

Cytat:
Napisane przez lolita96 Pokaż wiadomość
łatwiej by było coś doradzić, jakbyś powiedziała konkretniej w czym jest problem, że seks nie jest wspaniały. Chodzi o to, że wcześniej miałaś -jak to się mówi- lepiej obdarzonych partnerów i teraz nie czujesz pełnej satysfakcji??
Ja tez szczerze mówiąc nie rozumiem o co właściwie chodzi.
Może po prostu masz z nim słabą chemię i nie kręci cie zbytnio, stad mniejsza przyjemność?
201712242137 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-22, 10:48   #7
AmeliaVe
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 3
Dot.: Dobry związek, zły seks?

Cytat:
Napisane przez lolita96 Pokaż wiadomość
łatwiej by było coś doradzić, jakbyś powiedziała konkretniej w czym jest problem, że seks nie jest wspaniały. Chodzi o to, że wcześniej miałaś -jak to się mówi- lepiej obdarzonych partnerów i teraz nie czujesz pełnej satysfakcji??
Jasne. To, co najbardziej mi przeszkadza, to że seks z nim mi się dłuży. Fatalnie to brzmi, wiem. Zazwyczaj osiągam orgazm w przeciągu pierwszych 15-20 min i potem, po 1h-1,5h tracę zainteresowanie. On potrzebuje dużo więcej czasu. Zastanawiałam się dlaczego tak jest? Pierwsza myśl, że pewnie nie podobam mu się aż tak, nie kręcę go. A z drugiej strony dlaczego więc mimo to on zawsze inicjuje seks? Z moimi poprzednimi partnerami seks trwał powiedzmy koło 45min i to mi w zupełności wystarczało. Z nim podbiega pod 2 godziny czasami.

Tak jak o tym teraz myślę, nie ma jednej rzeczy która by mi nie pasowała i koniec, nie mam zarzutów co do jego techniki czy niereagowania na moje sugestie. Ale coś, co jest fajne przez 5 min, nie będzie tak samo fajne przez bite pół godziny. Nie wydaje też mi się, żebym potrzebowała niewiadomo jak obdarzonego partnera, tzn. nie prowadzę statystyk, a na oko mój obecny chłopak nie odbiega od moich poprzednich.

Mam go zapytać co tak długo? Troche mi się to pytanie wydaje od czapy i nie chcę go urazić.
AmeliaVe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-09-22, 11:05   #8
aleks_90
Zadomowienie
 
Avatar aleks_90
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 557
Dot.: Dobry związek, zły seks?

Cytat:
Napisane przez AmeliaVe Pokaż wiadomość
Jasne. To, co najbardziej mi przeszkadza, to że seks z nim mi się dłuży. Fatalnie to brzmi, wiem. Zazwyczaj osiągam orgazm w przeciągu pierwszych 15-20 min i potem, po 1h-1,5h tracę zainteresowanie. On potrzebuje dużo więcej czasu. Zastanawiałam się dlaczego tak jest? Pierwsza myśl, że pewnie nie podobam mu się aż tak, nie kręcę go. A z drugiej strony dlaczego więc mimo to on zawsze inicjuje seks? Z moimi poprzednimi partnerami seks trwał powiedzmy koło 45min i to mi w zupełności wystarczało. Z nim podbiega pod 2 godziny czasami.

Tak jak o tym teraz myślę, nie ma jednej rzeczy która by mi nie pasowała i koniec, nie mam zarzutów co do jego techniki czy niereagowania na moje sugestie. Ale coś, co jest fajne przez 5 min, nie będzie tak samo fajne przez bite pół godziny. Nie wydaje też mi się, żebym potrzebowała niewiadomo jak obdarzonego partnera, tzn. nie prowadzę statystyk, a na oko mój obecny chłopak nie odbiega od moich poprzednich.

Mam go zapytać co tak długo? Troche mi się to pytanie wydaje od czapy i nie chcę go urazić.
2h? Według mnie za długo... nużące...może ma jakies problemy.
aleks_90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-22, 11:33   #9
201712242137
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 1 076
Dot.: Dobry związek, zły seks?

2h?! :O. Nie dziwię ci się. Ja bym podpytala delikatnie i jakoś na luzie, czemu potrzebuje tyle czasu, i czego potrzebuje, zeby przyspieszyć orgazm.
201712242137 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-22, 11:54   #10
lolita96
Zadomowienie
 
Avatar lolita96
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 229
Dot.: Dobry związek, zły seks?

Cytat:
Napisane przez AmeliaVe Pokaż wiadomość
Jasne. To, co najbardziej mi przeszkadza, to że seks z nim mi się dłuży. Fatalnie to brzmi, wiem. Zazwyczaj osiągam orgazm w przeciągu pierwszych 15-20 min i potem, po 1h-1,5h tracę zainteresowanie. On potrzebuje dużo więcej czasu. Zastanawiałam się dlaczego tak jest? Pierwsza myśl, że pewnie nie podobam mu się aż tak, nie kręcę go. A z drugiej strony dlaczego więc mimo to on zawsze inicjuje seks? Z moimi poprzednimi partnerami seks trwał powiedzmy koło 45min i to mi w zupełności wystarczało. Z nim podbiega pod 2 godziny czasami.

Tak jak o tym teraz myślę, nie ma jednej rzeczy która by mi nie pasowała i koniec, nie mam zarzutów co do jego techniki czy niereagowania na moje sugestie. Ale coś, co jest fajne przez 5 min, nie będzie tak samo fajne przez bite pół godziny. Nie wydaje też mi się, żebym potrzebowała niewiadomo jak obdarzonego partnera, tzn. nie prowadzę statystyk, a na oko mój obecny chłopak nie odbiega od moich poprzednich.

Mam go zapytać co tak długo? Troche mi się to pytanie wydaje od czapy i nie chcę go urazić.




Źle myślisz z tym że pewnie nie kręcisz go tak mocno.
On albo jest po prostu tak zwanym długodystansowcem albo specjalnie przedluza stosunek bo myśli że ci się to podoba.
Następnym razem po zbliżeniu po prostu zapytaj go czy zawsze tak długo lubi się kochać. Powiedz, że nie jesteś do tego przyzwyczajona... porozmawiaj z nim po prostu otwarcie na ten temat.
lolita96 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-22, 12:23   #11
herbata_to_zycie
Raczkowanie
 
Avatar herbata_to_zycie
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 138
Dot.: Dobry związek, zły seks?

Dla mnie nawet godzina to o wiele za dlugo, i od razu bym to wyrazila. Skad on moze wiedzie ze to za dlugo, jak mu nie powiesz? Czym niby mial sie czuc urazony? Jezeli bedzie sie czul urazony (co moim zdaniem byloby troche niedojrzale), to czas mu uswiadomic, ze nie wszystko kreci sie wokol niego i tu nie chodzi o jego zdolnosci czy tez o to, czy cie podnieca, tylko po prostu o sama dlugosc zabawy...
herbata_to_zycie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-22, 13:55   #12
I am Rock
lokalna gwiazda
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 803
Dot.: Dobry związek, zły seks?

Cytat:
Napisane przez lolita96 Pokaż wiadomość
Źle myślisz z tym że pewnie nie kręcisz go tak mocno.
On albo jest po prostu tak zwanym długodystansowcem albo specjalnie przedluza stosunek bo myśli że ci się to podoba.
Następnym razem po zbliżeniu po prostu zapytaj go czy zawsze tak długo lubi się kochać. Powiedz, że nie jesteś do tego przyzwyczajona... porozmawiaj z nim po prostu otwarcie na ten temat.
O, właśnie.
Ty z poprzednim robiłaś to 45 minut.
On z poprzednią - być może 2 godziny.
I tak przenosicie przyzwyczajenia z poprzednich związków na obecny, zapominając, że nie spotykacie się z klonami swoich byłych, tylko z zupełnie innymi osobami.
Wypracujcie swój własny sposób na seks.
I am Rock jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-22, 14:54   #13
Adrianna_8
Zakorzenienie
 
Avatar Adrianna_8
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
Dot.: Dobry związek, zły seks?

Wystarczy, ze ubierzesz to ladnie w slowa i bedzie okay. Zamiast oskarzycielsko pytac "Co tak dlugo? Nie mozesz dojsc?", to zapytaj tak, jak radzila inna wizazanka "Czy zawsze lubisz sie tak dlugo kochac?". Seks sie nie tylko uprawia, ale tez sie o nim rozmawia. Delikatnie zazwyczaj, dosadnie jesli trzeba, ale jak zrobisz to taktownie to go nie urazisz.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka
Adrianna_8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-09-22 15:54:57


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:01.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.