Sposób na ominięcie "castingów" na najemcę.

[KontrowersyjnaBaba]

Razem z facetem szukamy nowego lokum w Wrocławiu i niestety już 5 raz spotykamy się z sytuacją, że umawiamy się z właścicielem i gdy już chcemy zapłacić mu kaucję za mieszkanie, potwierdzając przy tym decyzje na mieszkanie, zostajemy zbyci, gdyż okazuje się, że właściciel w danym dniu poumawiał się jeszcze z 7 innymi osobami.

Sytuacja powtórzyła się już 5 razy. Dotyczyła wynajmu mieszkania w kwocie 1200 zł.

Razem z swoim partnerem postanowiliśmy przyjąć następującą strategię. Otóż większość chętnych to studenci. Biorąc pod uwagę, ze większość studentów jest biedna postanowiliśmy podwyższyć kwotę jaką przeznaczymy na wynajem mieszkania do 2000-2500 zł na miesiąc i najlepiej apartament (skrajnie do 3000 zł/mies - stać nas na to)

Czy szukając droższego mieszkania wreszcie spotkamy się z kimś normalnym kto wynajmie nam mieszkanie a nie odprawi z powodu "castingu" ? Macie może inne sposoby na ominięcie tego.

Pragnę nadmienić, że nie na rękę nam są te castingi bo mieszkamy obecnie 300 km od Wrocławia i nie widzi nam się wydawać sporo kasy na bilety i noclegi w hotelu....

Zaznaczam, żen ie chodzi nam o wynajem pokoju a o wynajem mieszkania całego.

[GrumpyCat]

Jakbym miała wynająć swój apartament za 3000zł to robiłabym jeszcze większe castingi

[KontrowersyjnaBaba]

Znasz inny sposób ?
Potrzebujemy na już mieszkania a nie stać nas na kupienie własnego M.

Zwłaszcza, że u nas problemu z pieniędzmi nie ma. Żyjemy na poziomie, wiec najważniejsza kwestia dla właściciela - wypłacalność nie stanowi tu najmniejszego problemu.

[stesia]

ale to chyba nie ma sposobu żeby uniknąć castingu jeśli tylko właściciel ma zamiar go zrobić, szczególnie jak ma wielu chętnych to niby czemu ma brać pierwszych lepszych? jedyne co mi przychodzi do głowy to podczas umawiania się, wypytanie właściciela czy umawia się tylko z wami czy może z 10 innymi osobami żeby wybrać najlepszych.
ciekawe czy jeśli to o twoje mieszkanie chodziło to czy dalej byłabyś taka przeciwna castingom i brała pierwszych lepszych chętnych

[201803290936]

Załatwcie to przez agencję pośrednictwa, czyli przez profesjonalistów. Będą mieli w bazie mieszkania wynajmowane przez firmy, a nie pełnych obaw prywatnych wynajmujących. Opiszcie co musi być, co nie musi, co jest absolutnym minimum oraz to, że "na już". Myślę, że bez problemu w takim mieście, jak Wrocław agencja znajdzie Wam mieszkanie.

[KontrowersyjnaBaba]

Napisane przez stesia

ale to chyba nie ma sposobu żeby uniknąć castingu jeśli tylko właściciel ma zamiar go zrobić, szczególnie jak ma wielu chętnych to niby czemu ma brać pierwszych lepszych? jedyne co mi przychodzi do głowy to podczas umawiania się, wypytanie właściciela czy umawia się tylko z wami czy może z 10 innymi osobami żeby wybrać najlepszych.
ciekawe czy jeśli to o twoje mieszkanie chodziło to czy dalej byłabyś taka przeciwna castingom i brała pierwszych lepszych chętnych

Wynajęcie mieszkania komuś to biznes, więc tak jak w biznesie patrzyłabym tylko na portfel najemcy czyli miejsce pracy, dochody oraz zaświadczenia z BIK i KRD. Inne rzeczy raczej by mnie nie interesowały. Gdy sklep chce sprzedać telewizor na raty to patrzy tylko na $$ a nie na sprzedawcę.

Napisane przez Doris1981

Załatwcie to przez agencję pośrednictwa, czyli przez profesjonalistów. Będą mieli w bazie mieszkania wynajmowane przez firmy, a nie pełnych obaw prywatnych wynajmujących. Opiszcie co musi być, co nie musi, co jest absolutnym minimum oraz to, że "na już". Myślę, że bez problemu w takim mieście, jak Wrocław agencja znajdzie Wam mieszkanie.

Dzięki. Spróbujemy tak zrobić

[GrumpyCat]

Napisane przez KontrowersyjnaBaba

Znasz inny sposób ?
Potrzebujemy na już mieszkania a nie stać nas na kupienie własnego M.

Zwłaszcza, że u nas problemu z pieniędzmi nie ma. Żyjemy na poziomie, wiec najważniejsza kwestia dla właściciela - wypłacalność nie stanowi tu najmniejszego problemu.

Nigdy się z castingiem nie spotkałam, a niejedno mieszkanie w życiu wynajmowałam. Teraz jest październik i mnóstwo studentów szuka mieszkań. Myślę, że poza "sezonem" tego problemu nie ma". Ja tam zawsze szukałam takich ogłoszeń ze zdaniem "studentom dziękujemy" :P

[stesia]

no i może zastanówcie się nad swoim zachowaniem podczas rozmowy z właścicielem, bo skoro za każdym razem właściciel wybiera kogoś innego to jak widać coś im w was nie pasuje. wypłacalność jest ważna, ale sorry ale to że ktoś ma kasę nie gwarantuje mi że będzie mi płacił co miesiąc. nie wiem może sprawiacie wrażenie osób którym nie warto zaufać, albo po prostu inni zostawiają lepsze wrażenie. sama wypłacalność nie wystarcza, jakby ktoś od początku sprawiał wrażenie bałaganiarza, nie dbającego o czyjąś własność czy osoby która będzie robić co chwilę imprezy z mnóstwem gości to pewnie bałabym się jej wynająć mieszkanie

[KontrowersyjnaBaba]

Napisane przez stesia

no i może zastanówcie się nad swoim zachowaniem podczas rozmowy z właścicielem, bo skoro za każdym razem właściciel wybiera kogoś innego to jak widać coś im w was nie pasuje. wypłacalność jest ważna, ale sorry ale to że ktoś ma kasę nie gwarantuje mi że będzie mi płacił co miesiąc. nie wiem może sprawiacie wrażenie osób którym nie warto zaufać, albo po prostu inni zostawiają lepsze wrażenie. sama wypłacalność nie wystarcza, jakby ktoś od początku sprawiał wrażenie bałaganiarza, nie dbającego o czyjąś własność czy osoby która będzie robić co chwilę imprezy z mnóstwem gości to pewnie bałabym się jej wynająć mieszkanie

To nie jest do końca tak. Załóżmy, że gościu zaprasza 70 osób na oglądanie mieszkania a i tak wynajmie go tylko 1 osobie więc to jest raczej LOTTO bo raczej nie wierzę w to, że na 70 chętnych tylko 1 sprawia dobre wrażenie/wzbudza zaufanie i prezentuje się dobrze.

A na spotkania o mieszkanie ubieramy się elegancko jakbyśmy szli na rozmowę o pracę do jakiejś korporacji także nie wiem już jak można lepiej się prezentować

[stesia]

Napisane przez KontrowersyjnaBaba

Gdy sklep chce sprzedać telewizor na raty to patrzy tylko na $$ a nie na sprzedawcę.

dla mnie to żaden argument. jakbym miała komuś coś sprzedać to wtedy najważniejsze byłoby dla mnie żeby mi zapłacił, miałabym głęboko gdzieś co z tym zrobi. ale jakbym miała komuś coś wynająć/pożyczyć/użyczyć to już ważne byłoby jak ta osoba będzie tego używać. czyli sprzedaję ci mieszkanie i mam gdzieś czy następnego dnia zrobisz tam demolkę albo założysz hodowlę świń, jakbym je wynajmowała to już bym tego gdzieś nie miała

[KontrowersyjnaBaba]

Napisane przez stesia

dla mnie to żaden argument. jakbym miała komuś coś sprzedać to wtedy najważniejsze byłoby dla mnie żeby mi zapłacił, miałabym głęboko gdzieś co z tym zrobi. ale jakbym miała komuś coś wynająć/pożyczyć/użyczyć to już ważne byłoby jak ta osoba będzie tego używać. czyli sprzedaję ci mieszkanie i mam gdzieś czy następnego dnia zrobisz tam demolkę albo założysz hodowlę świń, jakbym je wynajmowała to już bym tego gdzieś nie miała

To w takim razie powiedz co może być powodem, jeśli osoba ubiera się w markowe ubrania, których biedni raczej nie kupią, jest czysty, pachnący, zadbany wypowiada się kulturalnie i na poziomie a mimo to dany właściciel takiej osobie mieszkania nie wynajmie ?

[ZamyslonaRoztargniona]

Napisane przez KontrowersyjnaBaba

Wynajęcie mieszkania komuś to biznes, więc tak jak w biznesie patrzyłabym tylko na portfel najemcy czyli miejsce pracy, dochody oraz zaświadczenia z BIK i KRD. Inne rzeczy raczej by mnie nie interesowały. Gdy sklep chce sprzedać telewizor na raty to patrzy tylko na $$ a nie na sprzedawcę.

Z perspektywy wynajmującego.

Kasa to podstawa, ale to mieszkanie nie jest na bezludnej wyspie.
I przykładowo blok z płyty, gdzie wszystko słychać, a za ścianą sąsiadka, która z zegarkiem w ręku przestrzega ciszy nocnej. A w jej mieszkaniu słychać wszystko: spłukanie sedesu i włączenie czajnika w mieszkaniu obok. Sąsiadka traktuje to jako zakłócanie jej ciszy nocnej i wzywa policję (tak, do tego czajnika czy prysznica po 22). Walnięta. Ale taka jest i policjanci na interwencje przyjeżdżając.

I wtedy taki wynajmujący, oprócz regularnej kasy z biznesu, nie chce wchodzić w konflikt z sąsiadką i uprzykrzać życia lokatorom wizytami policji. Dlatego na przykład szukali ludzi którzy nie prowadzą nocnego trybu życia, nie pracują do 22.

To jest tylko przykład, sytuacje mogą być różne.

Mnie by się nie chciało spotkać z 70 potencjalnymi najemcami. Szkoda czasu. Jedynie może po to żeby cenę podbić. Ale mam prawo nie wynająć komuś, komu mieszkanie się podoba, a kto mi z jakiś względów nie odpowiada.

[KontrowersyjnaBaba]

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Z perspektywy wynajmującego.

Kasa to podstawa, ale to mieszkanie nie jest na bezludnej wyspie.
I przykładowo blok z płyty, gdzie wszystko słychać, a za ścianą sąsiadka, która z zegarkiem w ręku przestrzega ciszy nocnej. A w jej mieszkaniu słychać wszystko: spłukanie sedesu i włączenie czajnika w mieszkaniu obok. Sąsiadka traktuje to jako zakłócanie jej ciszy nocnej i wzywa policję (tak, do tego czajnika czy prysznica po 22). Walnięta. Ale taka jest i policjanci na interwencje przyjeżdżając.

I wtedy taki wynajmujący, oprócz regularnej kasy z biznesu, nie chce wchodzić w konflikt z sąsiadką i uprzykrzać życia lokatorom wizytami policji. Dlatego na przykład szukali ludzi którzy nie prowadzą nocnego trybu życia, nie pracują do 22.

To jest tylko przykład, sytuacje mogą być różne.

Mnie by się nie chciało spotkać z 70 potencjalnymi najemcami. Szkoda czasu. Jedynie może po to żeby cenę podbić. Ale mam prawo nie wynająć komuś, komu mieszkanie się podoba, a kto mi z jakiś względów nie odpowiada.

Tylko pytanie za 100 punktów - czy ktoś ma na czole napisane że będzie imprezować po nocach, balować, robić libacje alkoholowe w mieszkaniu albo podpali blok ?

[stesia]

Napisane przez KontrowersyjnaBaba

To w takim razie powiedz co może być powodem, jeśli osoba ubiera się w markowe ubrania, których biedni raczej nie kupią, jest czysty, pachnący, zadbany wypowiada się kulturalnie i na poziomie a mimo to dany właściciel takiej osobie mieszkania nie wynajmie ?

jak już odnosisz się do mojego postu to bierz pod uwage co wcześniej napisałam przecież napisałam że to że ktoś ma kasę nie daje mi żadnej pewności że będzie mi płacił bez żadnego problemu. po twoich postach tutaj mam wrażenie że skoro myślisz że masz kasę to od razu wszystko ci wolno i każdy ci mieszkanie wynajmie. nie wiem może właściciele też mają takie wrażenie że uważasz ze skoro masz kasę to jesteś nie wiadomo kim

Napisane przez KontrowersyjnaBaba

Tylko pytanie za 100 punktów - czy ktoś ma na czole napisane że będzie imprezować po nocach, balować, robić libacje alkoholowe w mieszkaniu albo podpali blok ?

po niektórych widać że mogą być z nimi problemy

[ZamyslonaRoztargniona]

Napisane przez KontrowersyjnaBaba

Tylko pytanie za 100 punktów - czy ktoś ma na czole napisane że będzie imprezować po nocach, balować, robić libacje alkoholowe w mieszkaniu albo podpali blok ?

Oczywiście że nie.
Ale po to właśnie jest spotkanie i rozmowa.
Jak imprezowy człowiek usłyszy że sąsiedzi upierdliwi i do głupot policję wzywają, to raczej poszuka swobodniejszego mieszkania, gdzie nikt mu nie będzie przeszkadzał w imprezowaniu.

[GrumpyCat]

Napisane przez KontrowersyjnaBaba

To w takim razie powiedz co może być powodem, jeśli osoba ubiera się w markowe ubrania, których biedni raczej nie kupią, jest czysty, pachnący, zadbany wypowiada się kulturalnie i na poziomie a mimo to dany właściciel takiej osobie mieszkania nie wynajmie ?

OMG... Szczerze to po kilku twoich postach odniosłam wrażenie, że jesteście strasznie zadufani i zbyt pewni siebie. Na rozmowy chodzisz w ołówkowej spódnicy i szpilkach? Facet w garniaku? (bo wspomniałaś, że jak na rozmowę o pracę w najlepszej korpo) Na każdym kroku podkreślasz ile to nie masz kasy? Sorry ale wolałabym wynająć skromniejszej ale SYMPATYCZNEJ parze

[201612090924]

czekaj, czekaj, bo nie napisałaś, jesteście zamożni?

Nie wierzę, że nie przyszło wam do głowy szukanie pracy przez pośrednika
Przecież to rozwiązanie nasuwa się automatycznie, gdy dostajecie kolejną odmowę.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[201803120844]

Napisane przez GrumpyCat

OMG... Szczerze to po kilku twoich postach odniosłam wrażenie, że jesteście strasznie zadufani i zbyt pewni siebie. Na rozmowy chodzisz w ołówkowej spódnicy i szpilkach? Facet w garniaku? (bo wspomniałaś, że jak na rozmowę o pracę w najlepszej korpo) Na każdym kroku podkreślasz ile to nie masz kasy? Sorry ale wolałabym wynająć skromniejszej ale SYMPATYCZNEJ parze

Ja właśnie wynajęłam mieszkanie takiej sympatycznej parze studentów. Castingu nie robiłam, ale zrezygnowałam z 1 chętnego, bo jego sytuacja osobista była pogmatwana.
A do autorki wątku: nie wiem czy wiesz, że zaległości czynszowe w administracjach mają głównie ludzie dobrze sytuowani. To, że człowiek dobrze zarabia nie pokrywa się zawsze z jego poczuciem przyzwoitości. Wielu z nich kombinuje, korzysta z luk prawnych itp.

[kalokagathia]

W październiku we Wrocławiu mieszkania za ok. 1200 zł to te tańsze, a teraz jeszcze szukają stancji studenci którzy nie zdążyli nic znaleźć przed rozpoczęciem roku akademickiego i castingi są czymś zupełnie normalnym - jeśli chcecie wynająć bezpośrednio od właścicela.
Myślę, że dziewczyny dobrze radzą i powinniście poszukać przez agencję. Będzie drożej ale zaoszczędzicie czas.
A castingi na najemców były we Wrocławiu od kiedy pamiętam i to się nie zmieni, bo rynek jest tak nienasycony mieszkaniami, że jak ktoś może sobie pozwolić na wybór lokatorów to z niego korzysta.

[lolita96]

Napisane przez KontrowersyjnaBaba

Razem z facetem szukamy nowego lokum w Wrocławiu i niestety już 5 raz spotykamy się z sytuacją, że umawiamy się z właścicielem i gdy już chcemy zapłacić mu kaucję za mieszkanie, potwierdzając przy tym decyzje na mieszkanie, zostajemy zbyci, gdyż okazuje się, że właściciel w danym dniu poumawiał się jeszcze z 7 innymi osobami.

Sytuacja powtórzyła się już 5 razy. Dotyczyła wynajmu mieszkania w kwocie 1200 zł.

Razem z swoim partnerem postanowiliśmy przyjąć następującą strategię. Otóż większość chętnych to studenci. Biorąc pod uwagę, ze większość studentów jest biedna postanowiliśmy podwyższyć kwotę jaką przeznaczymy na wynajem mieszkania do 2000-2500 zł na miesiąc i najlepiej apartament (skrajnie do 3000 zł/mies - stać nas na to)

Czy szukając droższego mieszkania wreszcie spotkamy się z kimś normalnym kto wynajmie nam mieszkanie a nie odprawi z powodu "castingu" ? Macie może inne sposoby na ominięcie tego.

Pragnę nadmienić, że nie na rękę nam są te castingi bo mieszkamy obecnie 300 km od Wrocławia i nie widzi nam się wydawać sporo kasy na bilety i noclegi w hotelu....

Zaznaczam, żen ie chodzi nam o wynajem pokoju a o wynajem mieszkania całego.

Szczerze Ci powiem, że jak dla mnie dziwna sprawa i dziwny wątek, widze tylko jeden powód dla którego jest tak jak mówisz, ale o tym za chwilę.


Po pierwsze, domyślam się , że mówimy o umowie najmu na roczny okres czasu?
Nie rozumiem, dlaczego celujecie w te najtańsze 'okazyjne' mieszkania o nie najwyższym standardzie skoro dobrze zarabiacie i tak w sumie to za 3 tysiaki też możecie wynająć? Nie wierze, że komukolwiek może być to tak obojętne gdzie będzie mieszkał..


Skoro przegrywacie ze studentami, to moim zdaniem, nie robicie po prostu najlepszego wrażenia A ubierając się w garniaki i próbując wynając jakies zwyczajne lokum pewnie sprawiacie wręcz wrazenie bardzo podejrzane...
No bo umówmy się, bezpieczniej jest wynająć mieszkanie jakiejś pracującej parze niż studentom, którzy świątek , piątek czy sobota , mogą zrobić całonocną imprezkę...



Jeżeli jesteście na coś zdecydowali, to powiedzcie o tym od razu, a jeżeli ktoś wam mówi że jeszcze jest umówiony z innymi to nie wychodźcie z obrażoną miną, tylko zapytajcie się kiedy będzie cos wiadomo, bo wam zależy na czasie.


Jak chcesz uniknąć tych castingów i studentów, to rzeczywiście przestań celować w te najtansze mieszkania, a w rozmowie telefonicznej wyraźnie się okresl, że potrzebujesz mieszkania od zaraz i wlasciwie to już po obejrzeniu zdjeć możesz powiedzieć że jesteś na 80 % zdecydowana.


PS Zapomniałam spytać, czy któreś z was pali albo czy posiadacie zwierzęta?

[NinaSimone]

Skoro stac Was na mieszkanie za 3 tys. to sami sie ogloscie czego szukacie. Osobiscie nie wynajelabym komus mieszkanie, tylko dlatego, ze ma pieniadze. Moze wasze poczucie, ze za pieniadze mozna wszystko Was gubi a wlasciciela zniecheca

Jestescie studentami czy pracujecie?

[Devon_rose]

Napisane przez KontrowersyjnaBaba

To w takim razie powiedz co może być powodem, jeśli osoba ubiera się w markowe ubrania, których biedni raczej nie kupią, jest czysty, pachnący, zadbany wypowiada się kulturalnie i na poziomie a mimo to dany właściciel takiej osobie mieszkania nie wynajmie ?

To radze się ubrać normalnie, jak przeciętni Kowalscy.

Może trafiacie na ludzi, którzy nie lubią jak ktos nad nimi "góruje"

[KontrowersyjnaBaba]

Nie palimy oraz zwierząt nie mamy
Co do imprez to imprezujemy tylko poza domem.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez KontrowersyjnaBaba

Nie palimy oraz zwierząt nie mamy
Co do imprez to imprezujemy tylko poza domem.

jeżeli Wam wynajemca nie wynajmuje mieszkania kolejny raz to znaczy że Wami jest coś nie tak. Sądzę że robicie wrażenie "za dobrych" do studenckiego mieszkania. Albo zacznijcie inaczej się ubierać i zachowywać, albo załatwcie sprawę przez pośrednika, albo aplikujcie na droższe mieszkanie.

[Wyrak]

Napisane przez KontrowersyjnaBaba

Razem z facetem szukamy nowego lokum w Wrocławiu i niestety już 5 raz spotykamy się z sytuacją, że umawiamy się z właścicielem i gdy już chcemy zapłacić mu kaucję za mieszkanie, potwierdzając przy tym decyzje na mieszkanie, zostajemy zbyci, gdyż okazuje się, że właściciel w danym dniu poumawiał się jeszcze z 7 innymi osobami.

Sytuacja powtórzyła się już 5 razy. Dotyczyła wynajmu mieszkania w kwocie 1200 zł.

Razem z swoim partnerem postanowiliśmy przyjąć następującą strategię. Otóż większość chętnych to studenci. Biorąc pod uwagę, ze większość studentów jest biedna postanowiliśmy podwyższyć kwotę jaką przeznaczymy na wynajem mieszkania do 2000-2500 zł na miesiąc i najlepiej apartament (skrajnie do 3000 zł/mies - stać nas na to)

Czy szukając droższego mieszkania wreszcie spotkamy się z kimś normalnym kto wynajmie nam mieszkanie a nie odprawi z powodu "castingu" ? Macie może inne sposoby na ominięcie tego.

Pragnę nadmienić, że nie na rękę nam są te castingi bo mieszkamy obecnie 300 km od Wrocławia i nie widzi nam się wydawać sporo kasy na bilety i noclegi w hotelu....

Zaznaczam, żen ie chodzi nam o wynajem pokoju a o wynajem mieszkania całego.

Wychodzi na to, ze popyt jest spory na podaz produktu, ktory was interesuje. Jesli to nie jest cos oczywistego z wami, tylko ile ludzi wali, to warto:
- przeczekac okres studentow szukajacych mieszkan
- rozszerzyc szukanie jesli chodzi o polozenie mieszkania
- szukac takich na ktorych studentow nie stac, co juz robicie
Ja sie z czyms takim nie spotkalem, ale jesli chetnych multum, to moze faktycznie chodzi o podbicie ceny ?

Napisane przez Doris1981

Załatwcie to przez agencję pośrednictwa, czyli przez profesjonalistów. Będą mieli w bazie mieszkania wynajmowane przez firmy, a nie pełnych obaw prywatnych wynajmujących. Opiszcie co musi być, co nie musi, co jest absolutnym minimum oraz to, że "na już". Myślę, że bez problemu w takim mieście, jak Wrocław agencja znajdzie Wam mieszkanie.

W teorii tak, moze w PL jest inaczej, ale z mojego doswiadczenia agencje nieruchomosci to cos rownie drogiego, co bezuzytecznego

[201612090924]

Napisane przez Wyrak

W teorii tak, moze w PL jest inaczej, ale z mojego doswiadczenia agencje nieruchomosci to cos rownie drogiego, co bezuzytecznego

skoro ich stać to co w tym złego? Będą mieli pewność, że agent znajdzie im mieszkanie, a jak właściciel się wycofa, to poszuka czegoś innego.

[samotny_t]

Cały ten wątek sprowadza się do "mam pieniądze" Dawno nie widziałem nic żałośniejszego tutaj

[KontrowersyjnaBaba]

Napisane przez Wyrak

Wychodzi na to, ze popyt jest spory na podaz produktu, ktory was interesuje. Jesli to nie jest cos oczywistego z wami, tylko ile ludzi wali, to warto:
- przeczekac okres studentow szukajacych mieszkan
- rozszerzyc szukanie jesli chodzi o polozenie mieszkania
- szukac takich na ktorych studentow nie stac, co juz robicie
Ja sie z czyms takim nie spotkalem, ale jesli chetnych multum, to moze faktycznie chodzi o podbicie ceny ?

Coś w tym musi być bo jak dodzwonimy się do innych właścicieli to mówią, że na dzień dzisiejszy są już poumawiani z 6 osobami o.O Poza tym przeglądając facebookową grupę oraz gumtree widać, że Wrocław przeżywa nalot studentów.

Skontaktowaliśmy się już z pośrednikiem i czekamy na namiary. Dzięki wam za pomoc. Jakby coś jeszcze się działo to damy wam znać

[Pani_Mada]

Napisane przez KontrowersyjnaBaba

To w takim razie powiedz co może być powodem, jeśli osoba ubiera się w markowe ubrania, których biedni raczej nie kupią, jest czysty, pachnący, zadbany wypowiada się kulturalnie i na poziomie a mimo to dany właściciel takiej osobie mieszkania nie wynajmie ?

założę się, że problemem jest wasze podejście. czytając ten post, aż bije arogancja i niezdrowa pewność siebie. szukacie najtańszego mieszkania, pokazując przy tym, że macie dużo kasy. ubiór jak na rozmowę kwalifikacyjną i (podejrzewam) wywyższający się sposób bycia, pozwalają przypuszczać, że będziecie ciężkimi najemcami. a mam tu na myśli standard mieszkania. właścicielowi może się wydawać, że zaraz będziecie chcieć np wymiany lodówki bo stara i ledwo działa, a to pralki bo ma 10 lat itd. dla was kupno lodówki to może być nic, dla właściciela kupa kasy.