juz sie gubie..

[kausia]

hej to znowu ja. jak ktoś czytłam mój oprzedni watek wie mniejwiecej jak wyglada sytulacja.
wiec potem juz bylo wszystko ok, gadal ze mna normalnie itd, slodkie slowka etc. lecz dziś, wczoraj bylo jeszcze wszystko w jak najlepszym porzadku, pisze do niego na steama, ten po kilku sek zrobil sie off. Napisalam mu smsa co sie znow dzieje - 0 odezwu, napisalam drugiego- znow 0 odezwu, wkoncu sie wkurzylam i napisalam mu - 'dobra widze ochoty ze nie masz gadac.. ;/ tylko ze ja pojecia nie mam co znow zrobilam, zachowujesz sie tak jakbys mial mnie juz w dupe.. wolge gadac nie chcesz ani nic. -' 0 odezwu, ale widze ze siedzi sobie na forum. nie mam pojecia co mam robic, na ten moment nie wyobrazam sobie bez niego zycia ale wiem ze jak bedzie tak dluzej to nie wytrzymam, nie wyobrazam sobie tak zwiazku, kocham go jak cholera, ale pojecia nie mam do robic. Dodam jeszcze ze ostanio jest wogle załamany wykryto u niego problemu z watraba [ nie pije. ], to go zamałamo jeszcze bardziej, rok temu wykryto u niego guza na mozgu, nie ma zadnych przerzutow ani nic, ale wiadomo od tamtej pory nie usmiacha sie tak czesto jak kiedys itd, do tego doszla ta watraba [ 2 dni temu sie o tym dowiedzial] rozumiem ze jest zalamany i wogle, staram sie mu pomoagac jak umiem, wspierac go itd. Ale on wogle nie chce ze mna gadac, rozmawialam z nim na ten temat ale mówil ze wszystko jest ok itd, ale widze ze nie, pojecia nie mam co robic. nie piszcie ze musi sie otrzasnac, zeby poczekala. Ja to wiem, ale nie potrafie tak ze wogle z nim mam nie gadac itd, widze ze on unika kontaktu, boje sie ze daj mi znaki ze juz mnie nie chce. Teraz ciagle placze, pale papierosa za papierosem z nerów. Boje sie ze sie załamie przez to wszystko.

[cava]

Daj żyć człowiekowi, może sobie w Ogejma chce pograć, albo coś poczytać a Ty mu brzęczysz jak mucha jak tylko zobaczysz ze jest.
Mało ze ma chłopak problemy to jeszcze z Tobą musi sobie radzić i Cię dopieszaczać w Twoich zapędach opiekuńczych.
Zajmij się czymś, pogadaj z koleżanką, pieska sobie kup a nie wiś na chłopaku przy byle okazji bo od tej słodyczy i wywlekania flaków na wierzch mdłości dostanie.


I właśnie przez takie osoby, skasowałam wszelkie komunikatory typu GG czy Skyp, bo szału można było dostać od ciągłęgo zawracania tyłka.

[LadyMakbet18]

Napisane przez kausia

hej to znowu ja. jak ktoś czytłam mój oprzedni watek wie mniejwiecej jak wyglada sytulacja.
wiec potem juz bylo wszystko ok, gadal ze mna normalnie itd, slodkie slowka etc. lecz dziś, wczoraj bylo jeszcze wszystko w jak najlepszym porzadku, pisze do niego na steama, ten po kilku sek zrobil sie off. Napisalam mu smsa co sie znow dzieje - 0 odezwu, napisalam drugiego- znow 0 odezwu, wkoncu sie wkurzylam i napisalam mu - 'dobra widze ochoty ze nie masz gadac.. ;/ tylko ze ja pojecia nie mam co znow zrobilam, zachowujesz sie tak jakbys mial mnie juz w dupe.. wolge gadac nie chcesz ani nic. -' 0 odezwu, ale widze ze siedzi sobie na forum. nie mam pojecia co mam robic, na ten moment nie wyobrazam sobie bez niego zycia ale wiem ze jak bedzie tak dluzej to nie wytrzymam, nie wyobrazam sobie tak zwiazku, kocham go jak cholera, ale pojecia nie mam do robic. Dodam jeszcze ze ostanio jest wogle załamany wykryto u niego problemu z watraba [ nie pije. ], to go zamałamo jeszcze bardziej, rok temu wykryto u niego guza na mozgu, nie ma zadnych przerzutow ani nic, ale wiadomo od tamtej pory nie usmiacha sie tak czesto jak kiedys itd, do tego doszla ta watraba [ 2 dni temu sie o tym dowiedzial] rozumiem ze jest zalamany i wogle, staram sie mu pomoagac jak umiem, wspierac go itd. Ale on wogle nie chce ze mna gadac, rozmawialam z nim na ten temat ale mówil ze wszystko jest ok itd, ale widze ze nie, pojecia nie mam co robic. nie piszcie ze musi sie otrzasnac, zeby poczekala. Ja to wiem, ale nie potrafie tak ze wogle z nim mam nie gadac itd, widze ze on unika kontaktu, boje sie ze daj mi znaki ze juz mnie nie chce. Teraz ciagle placze, pale papierosa za papierosem z nerów. Boje sie ze sie załamie przez to wszystko.

Jestes kobieta- bluszcz. Narzucasz sie facetowi.
A nawet jesli nie mial ochoty z Toba pogadac, to miał do tego prawo, nie mozesz wnikać w kazda komórke jego zycia prywatnego, to conajmniej chore.

A i wiesz, nie musiałas zakładac nowego wątku.
Jeszcze troche i bedziesz zakładac typu "napisałam mu smsa, nie odpisał przez 15 min, co zrobic"

[madie]

Tak więc przeczytałam Twój poprzedni wątek, bo nie za bardzo da się po tej wypowiedzi zorientować o co w ogóle chodzi, no i ...
chyba muszę się zgodzić z Lady Makbet. Od siebie dodam, że zachowujesz się jak 13-latka. Bez obrazy, ale robisz z igły widły w swojej głowie i może Twój chłopak ma dość narzucania mu się.
Poza tym jestem w szoku jak potraficie się do siebie odnosić (rozmawiając na gg)

[marta1210]

Jak dla mnie niepotrzebnie piszesz sms-y typu "ehh gadać mi się nie chce" wiedząc w jakim on jest stanie psychicznym.
Może musi posiedzieć i sam wszystko przemyśleć, chociaż wiem jaki to stres się o kogoś martwić i nie mieć z nim możliwości pogadać bo on się odcina. Jednak musisz poczekać.

cava akurat komunikatory które wymieniłaś są po to by się kontaktować, a nawet jeśli byś ochoty nie miała mają taką opcje jak "niewidoczny", bo skąd osoba ma wiedziec, że skoro pojawiasz się na gg czy czymś innym że Ty nie masz ochoty gadać??.... Wątpie by ktokolwiek Ci w myślach potrafił czytać, a ogólnie się przyjeło że jak ktoś się pojawia to oznacza, że ma czas i chce rozmawiac, jak jest inaczej to przechodzi chociażby na powyższy status, bądź daje w opisie informację "zajęty/a"....

[amistad.k.m.s]

Pierwsze, co mi przyszło do głowy: kobieto daj żyć facetowi!

Zgadzam się z dziewczynami.

[Honcia]

Mężczyźni są mniej od nas odporni psychicznie i potrzebują więcej czasu na pogodzenie się z pewnymi rzeczami jak np. chorobą...
Daj mu chwilę spokoju na przemyślenia.
Nie pisz do niego co chwilę, nie pytaj o co chodzi.
Jak będzie chciał to sam Ci powie o co mu chodzi.

[Kitka:)]

daj mu normalnie życ- co z tego, że jest na forum- to wcale nie znaczy że musi z Tobą rozmawiać przez komunikatory....daj mu czas dla siebie, każdy go potrzebuje, to że jesteście razem wcale nie oznacza że cały czas macie spędzać razem..niedługo facet nie będzie mógł w spokoju oddychać... w każdym związku powinien być czas spędzany osobno, czas którzy partnerzy mają tylko dla siebie- to rozwija związek, czyni go ciekawszym i paradoksalnie pomaga budować bliskość, sprawia że nie nudzimy się partnerem... daj mu troche czasu, nie odzywaj sie pierwsza, nie zasypuj go wiadomościami, pretensjami- zajmij sie sobą, znajdz jakieś hobby , spotkaj z przyjaciółkami-nie oplataj go jak bluszcz, a zobaczysz jak szybko on zatęskni za twoim towarzystwem... tylko musisz mu pozwolić zatęsknic...

[Aggie125]

Temu facetowi chyba nie jest potrzebna obrażalska panienka, która od razu płacze i pali papierocha za papierochem. Wybacz, ale mam wrażenie, że niektórzy lubują się wręcz w popisywaniu swoimi emocjami. Musisz od razu palić? Nie wygłupiaj się...

I daj mu żyć, co to obowiązek odpisywac od razu? Może musiał na chwile wyjść i sie wyłączył?

[Wyrak]

Napisane przez Honcia

Mężczyźni są mniej od nas odporni psychicznie i potrzebują więcej czasu na pogodzenie się z pewnymi rzeczami jak np. chorobą...
Daj mu chwilę spokoju na przemyślenia.
Nie pisz do niego co chwilę, nie pytaj o co chodzi.
Jak będzie chciał to sam Ci powie o co mu chodzi.

Akurat. Jak zwykle jedna plec jest a, druga b

Ja tam nie widze problemu z jego wytrzymaloscia, tylko to, ze ona go neka po prostu (poprzedniego watku nie czytalem...).

[kausia]

tak czytajac wasze odpowiedzi, macie racje. Dam mu spokoj na jakis czas, nie bede pisac bedzie chcial to sie sam odezwie. Zauwazyłam ze ostatnio bardzo histeryzuje. Sama bylam w podobym zwiazach, tyle ze to facet nie dawal mi odpaczac od siebie, znudzil mi sie po prostu i zerwalam. Tak samo moze byc z nim ze czuje sie mna osaczony. Dam mu czas, bedzie chcial pogadac to napisze . dziekuje

[stasiek]

nie bądź nachalna, odpychasz od siebie ludzi czymś takim.

Teraz on musi widzieć, że to jest zmiana trwała, a nie jakiś twój chwilowy foch, że milczysz. Pokaż mu, że masz swoje życie, zajęcia, znajomych, hobby.

[kamciurka]

rozumiem twoje samopoczucie, ale wydaje mi się że przesadzasz wyciągasz zbyt pochopnie wnioski, może faktycznie nie może odpisać, czy ty wszędzie chodzisz z telefonem, nawet do kibelka czy jak bieżesz kąpiel? A już komentarze w stylu że nie ma ochoty gadać napewno nie pomogą, mogą ewentualnie wywołać taką reakcję jaką mu zarzucasz czyli że przestanie mieć ochotę. Tak jak dziewczyny Ci pisza wyluzuj troszkę, swoją drogą facet ma faktycznie problemy, musi sobie z nimi poradzić, a ty mu w tym nie pomagasz, ja nie mówie że teraz powinnaś skakać koło niego, ale powinien mieć w tobie oparcie i sprzymierzeńca, a nie kolejny powód do rozmyślań.

[patbar]

[quot

[madie]

Napisane przez patbar

Daj sobie spokoj dziewczyno, bo sie tylko wykonczysz przez te nerwy. A on ma cie gleboko. Jak raz napiszesz do niego, z jego strony olewka, to wiecej tego nie rob! Zajmij sie czyms, zeby o nim nie myslec. Nie pokazuj nigdy facetowi, ze nie mozesz bez niego zyc. A jak sie wkoncu odezwie pierwszy, pogadaj z nim milo o duperelach, a nie pytaj czemu sie nie odezwal. Jak sie wkoncu zechce spotkac powiedz 'przepraszam dzis jestem bardzo zajeta, moze jutro'.

o tak, bo to bardzo dojrzałe- zawody kto komu teraz zrobić ma na złość. Świetna rada patbar Świetny sposób na budowanie zdrowych relacji w związku

[Aggie125]

Napisane przez madie

o tak, bo to bardzo dojrzałe- zawody kto komu teraz zrobić ma na złość. Świetna rada patbar Świetny sposób na budowanie zdrowych relacji w związku

Faktycznie, nienajlepszy pomysł Nie robi sie partnerowi na złość, nawet jeśli sie jest na niego wściekłym. Juz lepiej powiedzieć "nie wyjde dzisiaj z Tobą, bo jestem wściekła po naszej ostatniej rozmowy i musze trochę ochłonąć", niż sie odgrywać.

A trochę dystansu nie zaszkodzi. Jak facet będzie chciał rozmawiac, to sie odezwie. Może potrzebuje teraz pobyć trochę sam?

[Wyrak]

Napisane przez madie

o tak, bo to bardzo dojrzałe- zawody kto komu teraz zrobić ma na złość. Świetna rada patbar Świetny sposób na budowanie zdrowych relacji w związku

Brawo za ta wypowiedz. Rozwalaja mnie na lopatki takie "rady" - a zrob na zlosc, eskaluj konflikt, co z tego, ze osoba "radzaca" sobie to napisze, kto inny bedzie pozniej to nawazone piwo pil, wazne zeby pokazac... tylko co? Bo na pewno nie dojrzalosc i umiejetnosc bycia z kims w zdrowym zwiazku.

[patbar]

Napisane przez madie

o tak, bo to bardzo dojrzałe- zawody kto komu teraz zrobić ma na złość. Świetna rada patbar Świetny sposób na budowanie zdrowych relacji w związku

Ale jakie zawody, jakie na zlosc? Przeciesz napisalam, jak sie pierwszy odezwie, niech rozmawia z nim normalnie, jakby nic sie nie stalo. A przelozyc czasem spotkanie i pokazac facetowi, ze nie jest najwazniejszy to nic zlego.

[Aggie125]

Napisane przez patbar

Ale jakie zawody, jakie na zlosc? Przeciesz napisalam, jak sie pierwszy odezwie, niech rozmawia z nim normalnie, jakby nic sie nie stalo. A przelozyc czasem spotkanie i pokazac facetowi, ze nie jest najwazniejszy to nic zlego.

Pod warunkiem, że faktycznie nie ma sie wtedy czasu. A takie "niemanie czasu" zaraz po sprzeczce sugeruje raczej robienie na złość. Przynajmniej tak mógłby to chłopak odebrać.

[patbar]

Napisane przez Aggie125

Pod warunkiem, że faktycznie nie ma sie wtedy czasu. A takie "niemanie czasu" zaraz po sprzeczce sugeruje raczej robienie na złość. Przynajmniej tak mógłby to chłopak odebrać.

Jesli autorka jest wobec niego natretna, to niestety wnioskuje, ze zawsze ten czas dla niego znajdzie i bedzie na kazde jego skinienie. Stad taka rada.

[Lexie]

Od razu widać, że to jest związek prowadzony głównie "wirtualnie" - dlatego do takiego problemu urasta fakt, że facet się nie odezwie na gg czy gdzieś tam...

Ty się narzucasz, a on też zbyt grzeczny nie jest, bo wypadałoby chociaż na tego smsa odpisać, choćby zakomunikować że jest zajęty i nie może gadać, a nie udawać że nie widzi.

[patbar]

Napisane przez Wyrak

Brawo za ta wypowiedz. Rozwalaja mnie na lopatki takie "rady" - a zrob na zlosc, eskaluj konflikt, co z tego, ze osoba "radzaca" sobie to napisze, kto inny bedzie pozniej to nawazone piwo pil, wazne zeby pokazac... tylko co? Bo na pewno nie dojrzalosc i umiejetnosc bycia z kims w zdrowym zwiazku.

Zgadzam sie z Lexie, on za to bardzo pokazuje swoja dojrzalosc i umiejetnosc porozumienia

Napisane przez lexie

Od razu widać, że to jest związek prowadzony głównie "wirtualnie" - dlatego do takiego problemu urasta fakt, że facet się nie odezwie na gg czy gdzieś tam...

Ty się narzucasz, a on też zbyt grzeczny nie jest, bo wypadałoby chociaż na tego smsa odpisać, choćby zakomunikować że jest zajęty i nie może gadać, a nie udawać że nie widzi.

[madie]

Napisane przez patbar

Ale jakie zawody, jakie na zlosc? Przeciesz napisalam, jak sie pierwszy odezwie, niech rozmawia z nim normalnie, jakby nic sie nie stalo. A przelozyc czasem spotkanie i pokazac , ze nie jest najwazniejszy to nic zlego.

no i komu to ma zrobić dobrze? Chyba jej , na chwilę , bo będzie myśleć "pokazałam facetowi" a on po prostu przyjmie do wiadomości fakt. Jak się nie chce spotkać bo zajęta to ok.
To są właśnie dla mnie głupie gierki.

[marta1210]

Napisane przez Aggie125

Faktycznie, nienajlepszy pomysł Nie robi sie partnerowi na złość, nawet jeśli sie jest na niego wściekłym. Juz lepiej powiedzieć "nie wyjde dzisiaj z Tobą, bo jestem wściekła po naszej ostatniej rozmowy i musze trochę ochłonąć", niż sie odgrywać.

A trochę dystansu nie zaszkodzi. Jak facet będzie chciał rozmawiac, to sie odezwie. Może potrzebuje teraz pobyć trochę sam?

Sama nie wiem czy tego typu tekst to lepszy pomysł....
Bo wybacz ale chłopak ma dołka, zwaliło mu się na głowę kilka informacji o problemach zdrowotnych, moze fakt faktem chce sobie wszystko przemyśleć nie zadręczajac tym swojej dziewczyny. Ona za mocno wszystko odbiera i przeżywa... Ale jak mu puści taki tekst to on sobie pomyśli "chwila chwila, a co ja takiego zrobiłem? byłem zły bop otrzebowałem czasu na przemyślenia? i za to jest na mnie zła?"

[cava]

Napisane przez marta1210

cava akurat komunikatory które wymieniłaś są po to by się kontaktować, a nawet jeśli byś ochoty nie miała mają taką opcje jak "niewidoczny", bo skąd osoba ma wiedziec, że skoro pojawiasz się na gg czy czymś innym że Ty nie masz ochoty gadać??.... Wątpie by ktokolwiek Ci w myślach potrafił czytać, a ogólnie się przyjeło że jak ktoś się pojawia to oznacza, że ma czas i chce rozmawiac, jak jest inaczej to przechodzi chociażby na powyższy status, bądź daje w opisie informację "zajęty/a"....

Ale co Ciebie obchodzi że ja wywaliłam tego typu komunikatory
Obowiązek jest je mieć bo są? Nie lubię tego sposobu komunikacji, uważam go za ułomny, powierzchowny i masakrycznie wysterylizowany.
W dodatku też miałam parę przypadków że jak watkotwórczyni, ze ludzie wiedząc ze jestem bo pracuję przy komputerze w określonych godzinach, dzwonili lub smsowali żebym odblokowała komunikator.
Oczywiście nie przyszło do główek ze ja pracuję i nie mam czasu/ochoty na pogawędki.

[Aggie125]

Napisane przez marta1210

Sama nie wiem czy tego typu tekst to lepszy pomysł....
Bo wybacz ale chłopak ma dołka, zwaliło mu się na głowę kilka informacji o problemach zdrowotnych, moze fakt faktem chce sobie wszystko przemyśleć nie zadręczajac tym swojej dziewczyny. Ona za mocno wszystko odbiera i przeżywa... Ale jak mu puści taki tekst to on sobie pomyśli "chwila chwila, a co ja takiego zrobiłem? byłem zły bop otrzebowałem czasu na przemyślenia? i za to jest na mnie zła?"

Ja akurat podalam ten tekst jako przyklad, niekoniecznie odnoszący sie do aktualnej sytuacji. Chodziło mi raczej o pokazanie sposobu, jak rozmawiac, niż na podawaniu gotowego tekstu.

[marta1210]

Napisane przez cava

Ale co Ciebie obchodzi że ja wywaliłam tego typu komunikatory
Obowiązek jest je mieć bo są? Nie lubię tego sposobu komunikacji, uważam go za ułomny, powierzchowny i masakrycznie wysterylizowany.
W dodatku też miałam parę przypadków że jak watkotwórczyni, ze ludzie wiedząc ze jestem bo pracuję przy komputerze w określonych godzinach, dzwonili lub smsowali żebym odblokowała komunikator.
Oczywiście nie przyszło do główek ze ja pracuję i nie mam czasu/ochoty na pogawędki.

Ale gdzie ja Ci niby pisałam, ze to jakiś Twój OBOWIĄZEK by mieć taki komunikator? Albo że odniosłam się bezpośrednio do faktu że je zlikwidowałaś?? Halo...
Pisałam raczej o tym że trzeba niekiedy dawać jasne informacje innym bo mogą nie wiedzieć że przeszkadzają, a raczej fakt że napiszą do kogoś kto jest aktywny nie jest dla mnie formą narzucania się.

[Honcia]

Napisane przez Wyrak

Akurat. Jak zwykle jedna plec jest a, druga b

Ja tam nie widze problemu z jego wytrzymaloscia, tylko to, ze ona go neka po prostu (poprzedniego watku nie czytalem...).

Niekoniecznie chodziło mi o to, ze ktoś jest a, a ktoś b...

Autorka wątku napisała, że koleś dowiedział się o chorobie wątroby (poza tym ma guza mózgu czy coś) z tego co pamiętam. Podejrzewam wiec, ze facet chce sobie parę rzeczy przemyśleć. Też bym chciała na jego miejscu.

[b2061242e79199a19ea25d448e737c2153b1403a_5fee6602bf23e]

Napisane przez Honcia

Mężczyźni są mniej od nas odporni psychicznie i potrzebują więcej czasu na pogodzenie się z pewnymi rzeczami jak np. chorobą...
Daj mu chwilę spokoju na przemyślenia.
Nie pisz do niego co chwilę, nie pytaj o co chodzi.
Jak będzie chciał to sam Ci powie o co mu chodzi.

zgodze sie z tym. osaczasz go i powodujesz ze coraz bardziej on zamyka sie w sobie. jesli uzna ze bedzie chcial twojego wsparcia to zrobi to napewno , ale musisz go zostawic z tym. on boryka sie ze swoimi problemami zdrowotnymi i napewno nie jest mu latwo ty zamiast dac mu czas na przemyslenia to drazysz temat a do tego strzelasz focy. kochasz go? zostaw go narazie z samym soba ......