Moja przyjaciółka jest transwestytą ... ?

[kaienkatr]

Dziewczyny czy jesteście do tego stopnia odważne i tolerancyjne że byłybyście w stanie zaakceptować takową osobę - pójść z nią na kawę, zakupy itp. Czy raczej godzi to w Wasze morale i jest chore Waszym zdaniem ? ? ? ?

[Pimpolinka]

To zalezy. Nie opisujesz calej sytuacji. Mi osobisie by to nie przeszkadzalo. Liczy sie tak naprawde dusz czlowieka,a nie to kim ta osoba jest.

[kaienkatr]

bardzo mało w chwili obecnej jest takich osób - dzięki

[All_that_jazz]

Napisane przez Pimpolinka

To zalezy. Nie opisujesz calej sytuacji. Mi osobisie by to nie przeszkadzalo. Liczy sie tak naprawde dusz czlowieka,a nie to kim ta osoba jest.

Dokładnie tak samo myślę.Zresztą jako fanka filmów Almodovara i cudnego filmu Śniadanie na Plutonie można powiedzieć,że uważam transwestytów za całkiem ciekawe i sympatyczne środowisko.
Sama się ze swoją seksualnością nie afiszuję i nie lubię gdy ktoś robi to nachalnie-tak samo razi mnie ostentacyjne okazywanie sobie czułości w stylu "sprawdzam językiem stan twoich migdałków" u par hetero i homoseksualnych w miejscach publicznych natomiast nie mam nic przeciwko innym, normalnym zachowaniom.Mogę iść na kawę z Drag Queen, z hetero, z kimś ubranym jak postać z mangi czy stylizowanym na Elvisa o ile to fajny, kulturalny człowiek.

[tysiaaa]

Jeśli byłaby to moja przyjaciółka to niech robi z sobą co chce. Liczy się to, co do niej czuję. przyjaźń. potęga wszystkiego.

[kaienkatr]

wooow pięknie

[Malla]

Napisane przez kaienkatr

Dziewczyny czy jesteście do tego stopnia odważne i tolerancyjne że byłybyście w stanie zaakceptować takową osobę - pójść z nią na kawę, zakupy itp. Czy raczej godzi to w Wasze morale i jest chore Waszym zdaniem ? ? ? ?

Przyjaźń to przyjaźń, nie patrzę na nią pod kątem seksualności, nie widzę też w tym niczego odważnego ani chorego. Jeśli wątek faktycznie dotyczy Twojej przyjaciółki, nie masz się czym przejmować

[marchewkowe pole]

ja bym nie miała z tym najmniejszego problemu. cenię u ludzi inne wartości niż ich wygląd, orientacja seksualna czy inne tam nawyki czy przypadłości

[kaienkatr]

Napisane przez Malla

Przyjaźń to przyjaźń, nie patrzę na nią pod kątem seksualności, nie widzę też w tym niczego odważnego ani chorego. Jeśli wątek faktycznie dotyczy Twojej przyjaciółki, nie masz się czym przejmować

tu akurat chodzi o mnie to ja jestem tr

[Pfff34]

No i dobrze. Nie wygodnimy Cię z forum z widłami w łapakch

Przyjaźń to przyjaźń. Reszta jest nieważna.

(Marchewkowe pole - mój avatar? )

[kaienkatr]

Napisane przez Pfff34

No i dobrze. Nie wygodnimy Cię z forum z widłami w łapakch

Przyjaźń to przyjaźń. Reszta jest nieważna.

(Marchewkowe pole - mój avatar? )

dzięki za to

[marchewkowe pole]

Napisane przez Pfff34

(Marchewkowe pole - mój avatar? )

Pfff34- mój avatar?

[kolciag]

Napisane przez Pimpolinka

To zalezy. Nie opisujesz calej sytuacji. Mi osobisie by to nie przeszkadzalo. Liczy sie tak naprawde dusz czlowieka,a nie to kim ta osoba jest.

Dokładnie... dla mnie to żaden wstyd iść z kimś takim na kawę, pokazać się na mieście czy cokolwiek innego

[tysiaaa]

Więc o Ciebie chodzi ?
ja nie miałabym nic przeciwko.. ;*

[Dzindzej]

Zawsze uważałam się za osobę tolerancyjną, dlatego wydaje mi się że nie miałabym z tym najmniejszego problemu. Teraz dla mnie tak naprawdę liczy się wnętrze człowieka.

[Malla]

kaienkatr - wiesz, w niektórych kręgach to modne i atrakcyjne, wręcz MUSI być ktoś innej orientacji czy tożsamości seksualnej w grupie... Mam wśród przyjaciół homoseksualistów, ale nie dobierałam ich z tegoż powodu. Jeśli masz czasem wątpliwości, jak się do Ciebie odnosi ktoś, kto WIE, wystarczy zapytać.

[kaienkatr]

Napisane przez Malla

kaienkatr - wiesz, w niektórych kręgach to modne i atrakcyjne, wręcz MUSI być ktoś innej orientacji czy tożsamości seksualnej w grupie... Mam wśród przyjaciół homoseksualistów, ale nie dobierałam ich z tegoż powodu. Jeśli masz czasem wątpliwości, jak się do Ciebie odnosi ktoś, kto WIE, wystarczy zapytać.

[joplin]

Uważam, że jeśli jakiś przyjaciel odmówiłyby Ci swojego towarzystwa na zakupach itp tylko z tego powodu, że jesteś transwestytą to takiej osoby nie powinno nazywać się przyjacielem.

[larva]

Napisane przez kaienkatr

Dziewczyny czy jesteście do tego stopnia odważne i tolerancyjne że byłybyście w stanie zaakceptować takową osobę - pójść z nią na kawę, zakupy itp. Czy raczej godzi to w Wasze morale i jest chore Waszym zdaniem ? ? ? ?

Mogłabym się z nią przyjaźnić, gdyby nawet zechciała chodzić nago po ulicy Nie stwarza to dla mnie ani problemu, ani bariery.

[Vivienne]

Ja nie miałabym nic przeciwko. Przyjaciel- osoba na dobre i na złe.

[All_that_jazz]

Oj, wizaż coś mi muli i pokazuje database error więc trudno mi zajrzeć ponownie do twojego wątku ale może się uda.
Po pierwsze, domyślałam się ,że chodzi o ciebie ale nie mam w zwyczaju wymuszać na kimś coming out'u , tym bardziej w miejscach, które niekoniecznie są do tego dobre.
Po drugie, problem z mniejszościami seksualnymi raczej mają mężczyźni, nie kobiety więc niechęci ze strony kobiet chyba nie musisz się obawiać.
Po trzecie, jeśli "przyjaciel" się kogoś wstydzi nie zasługuje na miano przyjaciela.
Po czwarte, nie ma powodu by ludzi trans ganiać z widłami. Z widłami to ja mogę pogonić kłusownika, kogoś kto wytapia smalec z psów albo znęca się nad dzieckiem ale na pewno nie Bogu ducha winnych transseksualistów.
Jedyny problem jaki z nimi mogę mieć to taki czy mówić o kimś "on" czy "ona" bo to bywa czasem problematyczne.
A tak poza konkursem to nie masz co narzekać. Ja mam konkretny przeryp bo jestem mniejszość w mniejszości czyli bi i okazuje się ,że mnie z widłami chcieliby pogonić i ludzie homo i hetero więc to dopiero śmiech na sali.
Czasem mam wrażenie, że lesbijki są bardziej uprzedzone wobec pozostałych mniejszości seksualnych niż ludzie hetero.
Narazie jestem w związku damsko-męskim i jest ok i dzięki Bogu nie muszę szukać tej jedynej ani tego jedynego.Ale pomyśl sobie jaki mam mętlik w głowie jak raz mam fazę na dziewczyny i oglądam się za nimi a raz na facetów i za nimi obraca mi się szyja i jak musiałam z tego powodu głupieć jako nastolatka.
Masz szczęście, żyjesz współcześnie, w Europie, w czasch gdy jest promowany indywidualizm i samorealizacja więc bądź kim chcesz i ciesz się z tego.A jak komuś przeszkadza to kim jesteś to ani nie musisz mu wchodzić w drogę, ani się tym przejmować ani nawet o tym myśleć.Żyje się raz!
Ciesz się życiem i tyle!

[JossStone]

wg mnie to, że ktoś jest transwestytą nie znaczy że jest pedofilem/zboczeńcem/gwałcicielem/gorszym.. więc przeszkody nie widzę, żeby się przyjaźnić z taką osobą

[kaienkatr]

Napisane przez All_that_jazz

Oj, wizaż coś mi muli i pokazuje database error więc trudno mi zajrzeć ponownie do twojego wątku ale może się uda.
Po pierwsze, domyślałam się ,że chodzi o ciebie ale nie mam w zwyczaju wymuszać na kimś coming out'u , tym bardziej w miejscach, które niekoniecznie są do tego dobre.
Po drugie, problem z mniejszościami seksualnymi raczej mają mężczyźni, nie kobiety więc niechęci ze strony kobiet chyba nie musisz się obawiać.
Po trzecie, jeśli "przyjaciel" się kogoś wstydzi nie zasługuje na miano przyjaciela.
Po czwarte, nie ma powodu by ludzi trans ganiać z widłami. Z widłami to ja mogę pogonić kłusownika, kogoś kto wytapia smalec z psów albo znęca się nad dzieckiem ale na pewno nie Bogu ducha winnych transseksualistów.
Jedyny problem jaki z nimi mogę mieć to taki czy mówić o kimś "on" czy "ona" bo to bywa czasem problematyczne.
A tak poza konkursem to nie masz co narzekać. Ja mam konkretny przeryp bo jestem mniejszość w mniejszości czyli bi i okazuje się ,że mnie z widłami chcieliby pogonić i ludzie homo i hetero więc to dopiero śmiech na sali.
Czasem mam wrażenie, że lesbijki są bardziej uprzedzone wobec pozostałych mniejszości seksualnych niż ludzie hetero.
Narazie jestem w związku damsko-męskim i jest ok i dzięki Bogu nie muszę szukać tej jedynej ani tego jedynego.Ale pomyśl sobie jaki mam mętlik w głowie jak raz mam fazę na dziewczyny i oglądam się za nimi a raz na facetów i za nimi obraca mi się szyja i jak musiałam z tego powodu głupieć jako nastolatka.
Masz szczęście, żyjesz współcześnie, w Europie, w czasch gdy jest promowany indywidualizm i samorealizacja więc bądź kim chcesz i ciesz się z tego.A jak komuś przeszkadza to kim jesteś to ani nie musisz mu wchodzić w drogę, ani się tym przejmować ani nawet o tym myśleć.Żyje się raz!
Ciesz się życiem i tyle!

jaka zakręcona pozytywnie babolinka ha ha

[lalesia]

Wszelkim zboczeniom i dewiacjom, sexualnym i nie tylko, mówię stanowcze nie nie byłabym w stanie spotykać się z taką osobą, napawa mnie to zbyt dużym obrzydzeniem

[anka1709]

Napisane przez kaienkatr

Dziewczyny czy jesteście do tego stopnia odważne i tolerancyjne że byłybyście w stanie zaakceptować takową osobę - pójść z nią na kawę, zakupy itp. Czy raczej godzi to w Wasze morale i jest chore Waszym zdaniem ? ? ? ?

Nie dzielę ludzi na czarnych czy białych, lecz na mądrych i głupich, uczciwych i oszustów. I toleruję wszystko, co nie czyni innym krzywdy.
Pewnie nie umiałabym mieć transwestyty za męża, ale na pewno nie zdyskwalifikowałabym za to koleżanki.

[Hedonia]

Nabrałaby dla mnie jedynie wyjątkowości
Mój przyjaciel jest gejem. Gdy się do tego przyznał, przed samym sobą również, nic nie zmieniło się w naszych relacjach. Wręcz przeciwnie.
W ogóle, szalenie mnie wkurza uznawanie hetero jako "jedynej, słusznej". Ok, kilka(naście) lat temu - w porządku. Teraz już chyba osiągnęliśmy jako takie stadium rozwoju i powinno być to uznawane niczym "kolor czarny/czerwony/biały", a nie jako dewiację.
All_that_jazz - bardzo dużo kobiet jest bi ;-) Strasznie pozytywna była Twoja wypowiedź.
Ja jestem w pełni hetero, ale dosyć dobrze poznałam (i poznaję) psychikę homo, więc natarczywie ich bronię. Jak dla mnie,wypowiedź "czy jesteście do tego stopnia odważne" jest groteskowa Bardziej bym się bała baby jagi po dobranocce niż homo/trans/metro etc.
Nikogo nie krzywdzą, a skrzywdzą tylko samych siebie, gdy będą na siłę chcieli wpisać w "większościowe" kanony.

[marchewkowe pole]

Napisane przez lalesia

Wszelkim zboczeniom i dewiacjom, sexualnym i nie tylko, mówię stanowcze nie nie byłabym w stanie spotykać się z taką osobą, napawa mnie to zbyt dużym obrzydzeniem

to nie jest zboczenie ani dewiacja seksualna, zajrzyj sobie do literatury fachowej zanim coś napiszesz

[Pfff34]

All_that_jazz - bardzo dużo kobiet jest bi ;-)

właśnie na przykład ja, nie wiem czy to ma jakikolwiek związek z moim kończącym się okresem dojrzewania i burzą hormonów ale myślę, że nie.

Wszelkim zboczeniom i dewiacjom, sexualnym i nie tylko, mówię stanowcze nie nie byłabym w stanie spotykać się z taką osobą, napawa mnie to zbyt dużym obrzydzeniem

niezbyt dobrze to świadczy o tobie, ale brawo za odwagę i szczerą wypowiedź. tylko teraz pewnie ciebie będziemy z widłami gonić.

[Amitri]

Napisane przez kaienkatr

Dziewczyny czy jesteście do tego stopnia odważne i tolerancyjne że byłybyście w stanie zaakceptować takową osobę - pójść z nią na kawę, zakupy itp. Czy raczej godzi to w Wasze morale i jest chore Waszym zdaniem ? ? ? ?

Nie sądzę, żebym mogła kogoś takiego zaakceptować. Tym samym nie zaprzyjaźniłabym się z taką osobą i nie spędzała z nią czasu. Żeby ładnie to ująć to napiszę, że godzi to w moje morale cokolwiek ta moralność ma oznaczać.

Napisane przez Pfff34

niezbyt dobrze to świadczy o tobie, ale brawo za odwagę i szczerą wypowiedź. tylko teraz pewnie ciebie będziemy z widłami gonić.

To żeby wypowiedzieć swoje zdanie na anonimowym forum trzeba już wybitnej odwagi? Biedne, zastraszone społeczeństwo...

[_K_]

Jeżeli to Przyjaciółka to w ogóle nie rozumiem pytania
W przyjaźni liczy się tylko i wyłącznie dusza i umysł drugiej osoby, to coś więcej niż miłość... Bardziej bezinteresownego.