Zakup w ciemno - strzał w 10 :) czy porażka?

[szaja]

Wiele zapachów, o których tu piszecie, (przeważnie bardzo pięknie, nie pamiętam już czyj opis Angela w KWC tak mnie zachwycił) jest niedostępna albo w Polsce albo co gorsza wcale tzn, tylko na jakiejś aukcji.
Do tej pory zakup perfum w ciemno wydawał mi się jak zakup butów bez mierzenia ( czytaj u mnie nie wchodzi w grę)
Ale ostatnio po raz pierwszy złamałam zasadę
Kupiłam zapach na Ebay, leci do mnie aż z Ontario.
Wcześniej n igdy go nie wąchałam, z tego co p isałyście jest już nie do dostania/powąchania w perfumeriach.
Pewnie trochę to potrwa zanim dotrze, ale nie mogę przestać sie zastanawiać czy dobrze zrobiłam.
Zdarzało Wam się kupować zapachy w ciemno?
A jeśli tak to czy była to dobra decyzja?

Chyba podświadomie poszukuję usprawiedliwiena

Dodam, że ekspert za mnie żaden...ale opisy tego zapachu...każdego by skusiły

[joasiak1]

Napisane przez szaja

Wiele zapachów, o których tu piszecie, (przeważnie bardzo pięknie, nie pamiętam już czyj opis Angela w KWC tak mnie zachwycił) jest niedostępna albo w Polsce albo co gorsza wcale tzn, tylko na jakiejś aukcji.
Do tej pory zakup perfum w ciemno wydawał mi się jak zakup butów bez mierzenia ( czytaj u mnie nie wchodzi w grę)
Ale ostatnio po raz pierwszy złamałam zasadę
Kupiłam zapach na Ebay, leci do mnie aż z Ontario.
Pewnie trochę to potrwa, ale nie mogę przestać sie zzastanawiać czy dobrze zrobiłam.
Zdarzało Wam się kupować zapachy w ciemno?
A jeśli tak to czy była to dobra decyzja?

Chyba podświadomie poszukuję usprawiedliwiena

Dodam, że ekspert za mnie żaden...ale opisy tego zapachu...każdego by skusiły

Ech, też tak niedawno zrobiłam i teraz nurzam się w wyrzutach sumienia, bo obiecałam sobie, że nigdy, ale to przenigdy tak nie zrobię...
Generalnie uważam, ze to bardzo średni pomysł: pamiętam, jak zafascynowały mnie z recenzji na KWC Mira Bai, które, kiedy je powąchałam, wydały mi się okropne, już o Casmir też Choparda nie wspomnę...

Poważnie rozważam danie sobie bana na to forum...:-(

[szaja]

Napisane przez joasiak1

Ech, też tak niedawno zrobiłam i teraz nurzam się w wyrzutach sumienia, bo obiecałam sobie, że nigdy, ale to przenigdy tak nie zrobię...
Generalnie uważam, ze to bardzo średni pomysł: pamiętam, jak zafascynowały mnie z recenzji na KWC Mira Bai, które, kiedy je powąchałam, wydały mi się okropne, już o Casmir też Choparda nie wspomnę...

Poważnie rozważam danie sobie bana na to forum...:-(

????????????????????????? ????????
Akurat Mira Bai bardzo mi się p odobają chociaż ich nie mam
A co do wyrzutów sumienia...niektóre opisy są cudne i jak je czytam...to już czuję zapach
Pocieszam sie tak jak zawsze
"Gdybym nie kupiła to bym żałowała"

[ropuszka]

Mysle, ze to sredni pomysl. Jets wiecej przeciw niz za. Raz kupilam w ciemno jelsi tak mozna powiedziec. Wachalam wiele lat temu Sun moon stars. Nadarzyla sie okazja, zeby kupic no i kupilam. I rozczarowalam sie. Niby zapach ladny, zdecydowany, ale za ostry. A na koniec... mdly. I o dziwo nikomu z otoczenia sie nie spodobaly Dalam babci, ale tez nie ma do nich przekonania.

[Kasiulka22]

Ja kupowałam w ciemno na allegro Strzałem w 10-tkę było Premier Jour Niny Ricci, a nie trafiłam z Feminine Dolce&Gabbana, które przejęła moja mama.

[szaja]

Napisane przez ropuszka

Mysle, ze to sredni pomysl. Jets wiecej przeciw niz za. Raz kupilam w ciemno jelsi tak mozna powiedziec. Wachalam wiele lat temu Sun moon stars. Nadarzyla sie okazja, zeby kupic no i kupilam. I rozczarowalam sie. Niby zapach ladny, zdecydowany, ale za ostry. A na koniec... mdly. I o dziwo nikomu z otoczenia sie nie spodobaly Dalam babci, ale tez nie ma do nich przekonania.

Chyba czas uprzedzić moją Babcię, że na dzień babci otrzyma...perfumy. Miała dostać książkę z przepisami Pascala

Macie rację więcej przeciw niż za i jeśli Le Feu okażą się porażką ( czytaj prezentem dla Babci ) to NIGDY już nic w ciemno nie kupię.

[malaika7]

A ja lubię kupować w ciemno (ale ze mnie w ogóle ryzykantka jest ). Dzięki temu nabyłam Helmuta Langa, a ostatnio Tocade (wąchałam wczęśniej przez 3 sekundy na blotterze) i jestem baaardzo zadowolona A jaka adrenalinka, gdy trzyma się w łapach wyczekaną paczkę z niewiadomą w środku....

[Jeanette]

Szaja ale akurat myślę że w przypadku gdy sa to perfumy cięzkie do dostania (Le Feu niewątpliwie są) to nawet jesli Ci się nie spodobają, nie będziesz miała wielkiego problemu żeby je odsprzedać lub wymienić na coś co lubisz. Tak że nie łam się, nie jest tak źle
A osobioście jeszcze nigdy nie kupiłam perfum w ciemno, trochę strach jednak, zwłaszcza że wiem że czasem opis potrafi mnie zauroczyć, a potem powącham i okazuje się że... feeee.

[szaja]

Napisane przez Jeanette

Szaja ale akurat myślę że w przypadku gdy sa to perfumy cięzkie do dostania (Le Feu niewątpliwie są) to nawet jesli Ci się nie spodobają, nie będziesz miała wielkiego problemu żeby je odsprzedać lub wymienić na coś co lubisz. Tak że nie łam się, nie jest tak źle
A osobioście jeszcze nigdy nie kupiłam perfum w ciemno, trochę strach jednak, zwłaszcza że wiem że czasem opis potrafi mnie zauroczyć, a potem powącham i okazuje się że... feeee.

Dzięki za słowa otuchy
Kupiłam Le Feu właśnie dlatego, że nie miałam szans go powąchać. Znajome pytane o wspomnienia z Le Feu robią taką minę-
chodziłam koło tego zapachu kilka tygodni, czytając wszystko co na forum o nim napisano.
A napisano wiele dobrego...i stało się.

[psycha]

Ja sie nadzialam na J. Del Pozo Heloween Po przeczytaniu recenzji w KWC i sama nazwa perfum...
Nie czuje tej magi..jest strasznie krzykliwy, u mnie się nie rozwija.. czuje spirytus.

[ewis4]

Oj.... nie radzę kupować w ciemno.... oj nie . Ja już nacięłam się kilka razy.Najpierw śledziłam opinie na KWC. Ale przecież niektóre perfumy mogą się podobać jednym a innym nie. Ostatnim moim nabytkiem jest Nu YSL. Byłam pewna, że to właśnie będzie mój wymarzony zapach a okazało się, że nie pasuje do mnie.......... no i co mam robić? Obiecałam sobie, że już nigdy więcej nie kupię żadnych perfumek w ciemno.Nu za pierwszym "wąchnięciem" podobały mi się nawet, ale teraz mnie potwornie duszą. Dam je siostrze w prezencie.....

[sylwia.gda]

Halloween - ależ płakałam ze złości po tym, jak kupiłam go w ciemno !

Z kolei Hypnotic Poison Dior okazał się celnym strzałem.

[szaja]

Moje dotychczasowe zakupy wyglądały tak: najpierw testy na papierkach, potem na nadgarstku, potem próbka, czasem upolowana miniaturka, potem tzw. "tydzień na zastanowienie" ewentualnie w wersji skróconej "weekend na zastanowienie" i dopiero zakup.
I zapachy kupione w ten sposób w 99% przypadków gościły w moim życiu na dłużej. Z kolei zapachy-prezenty z Magie Noir na czele....zasiedlały ciemne kąty szafki.

[Tiger]

Hm, ja jestem raczej otwarta na wszelkiego rodzaju internetowae zakupy. Zdarzyło mi sie tak kupić nie tylko ciuchy, buty, ale i jakies drobne mebelki -szafki itp. Ostatnio dołączyły do nich również perfumy, a to oczywiściue za sprawą KWC, a uścislając za sprawą naszej forumowej Smoczycy,której opinie sobie bardzo cenie. Tak wiec kupiłam w ciemno 24 Foburg i strzał w dziesiątke, Narciso Rodriguez For Her i super,i Organze Idencence i jestem w kropce. Nie wiem czy jeszcze się na niej nie poznałam, czy moze to jednak nie mój zapach. Na pierwszy węch i pierwsze podejście wydał mi się jakiś taki chemiczny i cięzki, tłumaczyłam soebie ze to zapach raczej wieczorowy, a;e mówiąc szczerze nie miałam jakoś jeszcze po raz wtóry chęci żeby go uzyć. Ale suma sumarum nie zraziłam się tym i wiem ze w przyszłości i tak nie jeden perfum ta droga kupie.

[ropuszka]

Napisze jeszcze, ze nie przepadam za kupowaniem w ciemno, czyli np. przez Internet, bo odbiera mi to duza przyjemnosc, jaka jest lazenie po perfumerii, cala ta otoczka, ogladanie cudnych flakonikow itp. Naprawde zakupy czesto poprawiaja mi humor, a na smutki najlepsze sa nowe perfumy (takim moim pocieszaczem bylo np. Glow). Lubie chodzic po sklepach, buszowac, a na koniec niesc do domu pudeleczko z wymarzonym zapachem Czekanie na przesylke to niby dodatkowa adrenalina, ale nie ma tej magii... Co innego dostac przesylke z perfumami od tajemniczego wielbiciela

[szaja]

Napisane przez ropuszka

Napisze jeszcze, ze nie przepadam za kupowaniem w ciemno, czyli np. przez Internet, bo odbiera mi to duza przyjemnosc, jaka jest lazenie po perfumerii, cala ta otoczka, ogladanie cudnych flakonikow itp. Naprawde zakupy czesto poprawiaja mi humor, a na smutki najlepsze sa nowe perfumy (takim moim pocieszaczem bylo np. Glow). Lubie chodzic po sklepach, buszowac, a na koniec niesc do domu pudeleczko z wymarzonym zapachem Czekanie na przesylke to niby dodatkowa adrenalina, ale nie ma tej magii... Co innego dostac przesylke z perfumami od tajemniczego wielbiciela

Zgadzam się, że wizyty w perfumerii ( jeśli jest tam miła obsługa) poprawiają humor, a wąchanie i podziwianie flakoników potrafi zadziałać nawet na zły dzień
Niestety w przypadku mojego zakupu w ciemno - Le Feu nie miałam takiej możliwośći.
To było moje " mieć albo nie mieć"

[ewelinka_4u]

A ja właśnie planuję zakup w ciemno Może ktoś doradzi: coś słodszego od j'adore i d'amour o podobnym zapachu A jak już zamówie, a robię to dzisiaj to napiszę czy strzał był celny Narazie mam tylko jedne na oku

[konfitura]

A ja kupuję w ciemno perfumy (buty bez mierzenia też). Jest ryzyko jest zabawa
Jak dotąd strzały w 10, ale nie boję się pomyłki - zawsze można puścić dalej w obieg Także ja lubię, ale kupuję w ciemno tylko te perfumy, których nie dam rady sprawdzić w perfumerii, a zachęca mnie opis producenta. Nie kupuję świeżuchów, lubię zapachy cięższe, orientalne, kwiatowe, pieprzne, zmysłowe...

[lalesia]

oczywiscie raz tak, raz tak dostalam cerruti 1881, ktos kupowal zupelnie w ciemno nie znajac mojego gustu i bardzo lubie ten zapach, tylko musialam sie troszke z poczatku przyzwyczaic z kolei kupilam w ciemno calvin klein contradiction i szczerze ich nienawidzilam naszczescie wymienilam je na targowisku z milosniczka tego zapachu na nina ricci premier jour lucky day (tez troche w ciemno, bo premier jour znalam, ale lucky day juz nie ) i nimi jestem zachwycona

[AniaM69]

Jasne, że kupuję w ciemno. Odnotowałam wzloty i upadki.
Strzałem w dziesiątkę była Organza Indecence - niedawno odkryta miłość aż po grób
Nacięłam się na Theoremie, Moschino, Le Feu, Tygrysie Kenzo i wielu innych.
Dzięki Bogu mamy tutaj na forum możliwość - dzięki dobrym duszyczkom -wymiany i wypróbowania zapachów, bo inaczej nietrafionych, kupionych w ferworze czytania recenzji czy okazji na Allegro flakonów byłoby w moim przypadku duuużo więcej.

[kroliczek190]

Uwielbiam, po prostu uwielbiam kupować perfumy w ciemno!!!
Jak do tej pory - odpukać - nigdy się nie zawiodłam;
Jamaica
Not for Everybody
Flowerbomb
Hugo Boss Woman
Blue
Pink Suede
...teraz czekam na Nothern Lights.
A wszystko dzięki Wizażowi
Instynkt ostrzegł mnie przed wychwalanym tu Black Cashmere i dobrze - padłabym trupem

[Meriamon]

Nacięłam się kilka razy...na szczęscie juz nie mam tych "perełek"...White Diamond,Touch,Foliflora.. .teraz Duende...
Okropne uczucie jak otwiera się paczkę,przystawia korek do nosa, 1 psik i bach jak grom z jasnego nieba spada na mnie olsnienie - jak ja mogłam to kupić/wymienić bez uprzedniego przetestowania człowiek mowi sobie
nigdy więcej taaa...

[_Bjeata_]

Zainspirowana opisem Beliczka zupełnie w ciemno kupiłam Casmir Choparda i mogę powiedzieć że to strzał w 10. Nie przypuszczałam, że będę aż tak zachwycona......... a jednak

[Isiek28]

Ja niestety zawiodłam się na Casmir, ale na szczęście nabyłam tylko miniaturke, której muszę sie pozbyć.

iwonula
Ps. to jest mój stary nick do którego nie mogę odzyskać hasła

[szaja]

Napisane przez AniaM69

Jasne, że kupuję w ciemno. Odnotowałam wzloty i upadki.
Strzałem w dziesiątkę była Organza Indecence - niedawno odkryta miłość aż po grób
Nacięłam się na Theoremie, Moschino, Le Feu, Tygrysie Kenzo i wielu innych.
Dzięki Bogu mamy tutaj na forum możliwość - dzięki dobrym duszyczkom -wymiany i wypróbowania zapachów, bo inaczej nietrafionych, kupionych w ferworze czytania recenzji czy okazji na Allegro flakonów byłoby w moim przypadku duuużo więcej.

Mam nadzieję, że u m nie będzie na odwrót .

Organzy Indecence nie lubię oj nie...

Więc może Le Feu będzie dla mnie tym jedynym olśnieniem .

[szaja]

Napisane przez _Bjeata_

Zainspirowana opisem Beliczka zupełnie w ciemno kupiłam Casmir Choparda i mogę powiedzieć że to strzał w 10. Nie przypuszczałam, że będę aż tak zachwycona......... a jednak

No tak...te piękne opisy ( m.in. Angela to autorstwa Beliczka )
Ale do Le Feu zachęcił mnie ktoś inny....

[beliczek]

Napisane przez _Bjeata_

Zainspirowana opisem Beliczka zupełnie w ciemno kupiłam Casmir Choparda i mogę powiedzieć że to strzał w 10. Nie przypuszczałam, że będę aż tak zachwycona......... a jednak

Cieszę się

[ROZ-ter-KA]

Napisane przez Meriamon

Nacięłam się kilka razy...na szczęscie juz nie mam tych "perełek"...White Diamond,Touch,Foiliflora. ..teraz Duende...
Okropne uczucie jak otwiera się paczkę,przystawia korek do nosa, 1 psik i bach jak grom z jasnego nieba spada na mnie olsnienie - jak ja mogłam to kupić/wymienić bez uprzedniego przetestowania człowiek mowi sobie
nigdy więcej taaa...

Ja mam podobne doświadczenia, rozczarował mnie Casmir, który przy korku pachnie cudownie, a na mojej skórze nieciekawie, Celine Sensual Summer, które na mojej skórze pachnie tylko skórką jakiegoś "omszałego' owocu, teraz czekam na Cristal Noir Versace i jestem pełna niepokoju

Natomiast "strazłem w 10" było Joy Jean Patou , La Perla Shinny Creation , Thorema Laggero czy Helmut Lang, którego mam nawet zapasowy flakonik

Natomiast poraziła mnie Cristalle Chanel, która mi nieodmiennie obrzydliwie śmierdziała przy kolejnych podejściach. Przypadkowo znalazłam na nią sposób , mianowicie ubrałam sobie raz do sprzatania używany dwa dni wczsniej sweterek i nagle coś mi ładnie zapachniało. nie był to żadnen z moich zpapchów więc mnie trochę zatkało, pomyśłałam że to moze z pokoju syna dolatuje, moze on jakąś próbkę testuje. Ale nie, zdecydowanie to z mojego sweterka. Przypomniałam sobie o psiknięciu go ok. 30 godzin wczesniej Cristalle . Tak więc Cristalle trzeba używać na odziezy i psiknąc ją dobę przed ubraniem ciucha, wtedy pachnie świeżo, cytrusowo i bardzo ładnie, chociaż zachowuje nieco powagi w zapachu , super trwałość jest dodatkową zaletą

Meriamon jak pachnie Duende?

[alraune]

Heh- zobaczymy co będize z Mahorą....

[sitc]

Z zakupami w ciemno bywa różnie, choć nie powiem to bardzo przyjemna ruletka
U mnie zakupem prawie w ciemno było Cerruti Image- "prawie" bo wąchałam go jakies lata temu i pamiętałam, że bardzo mi się podobał, więc po pierwsze zadziałało na mnie hasło "wycofywany" a po drugie miałam nadzieje że będzie mi się podobać nadal. I się niezawiodłam, jestem do tej pory bardzo zadowolona z zakupu.
Kolejny to była Prada, kupiona głównie dla pięknej butelki, ale też przez zachęcające opisy. Gdy przyszła wzbudziła we mnie uczucia bardzo neutralne, ale myślałam że się przekonam i bardzij polubie. Niestety do perfum na siłę przekonywac się nie moge, bo osiąga to skutek odwrotny i w końcy na Prade zaczęłam reagować mdłościami. Poszła w świat.
Ostatni zakup w ciemno to Burrbery Brit Red, z tym że to kupiłam, a następnego dnia pobiegłam do Douglasa powąchać co ugruntowało mnie w przekonaniu, że dobrze zrobiłam kupując