Farba dla wypadających włosów

[claudiiin]

Hej!
Od jakiegos czasu walcze z wypadaniem wlosow i chcialabym zmienic farbe na jak najłagodniejszą dla mojego skalpu, stąd zwracam się z pytaniem do Was:
jakie mogłybyście polecić farby, na podstawie dobrego składu i/lub własnego doświadczenia, które mozna zastosowac bez ryzyka utraty polowy wlosow z glowy?
Jezeli taki wątek juz istnieje to przepraszam, ale nie znalazlam nigdzie takich informacji, a sa mi bardzo bardzo potrzebne. Z gory dzieki za odpoiwiedzi!

[takaja13]

Takowej odpowiedzi niestety ale chyba nikt Ci nie udzieli niestety ale kazdy musi sam przetestowac co jest dla niego dobre a co zle,to co dla jednych jest dobre to dla innych zle niestety,ja osobiscie dla siebie chwale farby loreal a moja mame piecze od nich cala glowa i nie da rady wysiedziec nawet 5 z nia na glowie mi nie pasuje palette a moja siostra kocha te farby

jesli wypadaja Ci wlosy to moze zaprzestan na razie farbowania lub uzywaj henny do wlosow-to nie chemia wiec nie bedziesz musiala sie obawiac o wloski

[Fubizka]

Dobre będą farby z obniżoną ilością amoniaku albo takie oznaczone mianem "eco" lub "bio". Przy wrażliwym skalpie nie powinno się farby nakładać na ten skalp, tylko tak z 2mm od skóry i oddzielać kolejne pasma np folią. A przede wszystkim robić próbę uczuleniową

[Murano]

Ja polecam sanotint light oraz Biokap delicato, farby ziolowe przeznaczone rowniez dla kobiet w ciazy i uczuleniowcow..a jak wypadaja Ci wlosy i nie daj Boze swedzi Cie skora po farbowaniu to natychmiast przestan farbowac farbami sklepowymi...i nie ma to juz znaczenia ktorej firmy

[weegirl]

Tak jak Murano wspomniała, warto wypróbować farby bez PPD Ale czy po nich nie będą leciały włosy- nie wiadomo.

Ja u siebie, swojej siostry i mamy zauważyłam, że włosy lecą mniej przy farbowaniu na olej Ale ta metoda nie każdemu odpowiada. Ja nią zaraziłam nawet pewną fryzjerką, która była zdziwiona jak zobaczyła, że po farbowaniu wypada mi tyle włosów co po zwykłym myciu. Ale najbardziej spektakularne efekty były u mojej siostry, która ma słabe włosy i wrażliwą skórę głowy (a dosyć mocno rozjaśnia kłaczki)- przy dobrym rozprowadzeniu oleju (nie zawsze jest na to czas, niestety) wypada jej tylko kilka włosów, a kiedy olej był pomijany- włosów wypadało mnóstwo. Olej stosowany przy farbowaniu nie powinien być olejem schnącym, najlepiej, jeśli jest to olej nieschnący (jeśli już ktoś się na tę metodę decyduje), a jego ilość powinna być minimalna, tylko tyle, by pokryć skórę głowy.

Wracając jednak do ekologicznych farb- na blogu Anwen jest ich świetne porównanie Ja akurat nie skorzystam, bo dla mnie te firmy mają za mały wybór kolorów.

Nie wiem na jaki kolor farbujesz, możesz za radą takaja13 wypróbować henny (ale tej naturalnej) tylko, że to już może być decyzja "na zawsze", bo późniejsza znaczna zmiana odcienia może być trudna (ale włosy po prawdziwej hennie można farbować zresztą, jeśli się na nią zdecydujesz, warto się najpierw zapoznać z odpowiednim wątkiem ). No i trzeba zrobić wcześniej próbę uczuleniową! Czysta henna nie zawiera PPD jednakże sama może potężnie uczulić. Nie jest to może bardzo częste, ale warto się upewnić

Powodzenia w walce z wypadaniem Najlepiej by było, jakbyś nie farbowała teraz włosów ale ja sama wiem, że bym nie mogła, bo moje szare włosy by mnie doprowadziły do nieustannej chandry

[Sherezada]

możesz wypróbować farby biokap delicato nie zawierają amoniaku, rezorcyny i PPD-parafenylenodiaminy, która jest najczęstszą przyczyną wypadania włosów p[o farbach

zmojej strony moge też polecić farbę Marion w piance -bardzo łagodna wg mnie nie szczypie, wesoły są ładne i nie wypadają

[MiniMonix]

Olej? Taki zwykły do smażenia?;p pobijam wątek bo też mam takowy problem z farbowaniem...

[Heroldin]

Na składach farb do włosów nie znam się . Próbuję organoleptycznie . Ostatnio farbuję farbami od Allwaves i ja, wrażliwiec straszliwy, jestem bardzo zadowolona. Żadnych "ubocznych" skutków . A po tych od L'Oreala - były .

MiniMonix - zależy na jakim oleju smażysz . Ja farbuję włosy na olej z pestek winogron .
A na temat olejowania włosów, podstawowe informacje znajdziesz tutaj : https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=10861

[aszula]

Hej! Mam ten sam problem - wypadające włosy... Przez pewien czas w ogóle zrezygnowałam z farbowania włosów. Niestety wyblakły kolor po wcześniejszych farbowaniach + mój naturalny, niezbyt ciekawy kolor nakłoniły mnie do zmiany koloru włosów. Zdecydowałam się na Biokap Nutrikolor Zielona Delicato kolor 6.06 Ciemny Blond, bo niby eco delikatny i tak dalej... niestety, włosy jak wypadały tak wypadają.

Na moich włosach ta farba się nie sprawdziła. Poza tym kolor nie wyszedł rewelacyjnie, zmył się dość szybko. Minusem też jest cena - ok. 45 zł.

Ciekawą rzecz powiedziała mojej siostrze fryzjerka: gdy włosy "lecą" trzeba przyjrzeć się, czy wypadają one z cebulkami, czy po prostu się łamią. Jeżeli bez cebulek - to można obwiniać za to farby, jeśli z, to trzeba doszukiwać się problemów wewnątrz naszego organizmu (mało witamin). Nie do końca zgadzam się z tym, ale ile ludzi tyle opinii

Z mojego doświadczenia: regularne stosowanie olejów do włosów zmniejsza wypadanie włosów (u mnie była to Amla Dabur i olej kokosowy Vatika). I nie bez znaczenia jest STRES! W pewnym momencie mojej walki z wypadaniem włosów udało mi się odnieść sukces - wypadało mi dosłownie parę włosków, ale wystarczyła jedna stresująca sytuacja, a włosy znów zaczęły mi lecieć garściami.

[claudiiin]

Dziekuje Wam bardzo za wszystkie odpowiedzi. Moze ktos jeszcze ma jakies propozycje?

Jeszcze pytanko, czy uzyty oksydant tez ma jakies znaczenie, tzn. gdy wybiore lagodna farbe to jest roznica czy uzyje 6% czy 9%?

A co do farb bez amoniaku to slyszalam ze maja one w zastepstwie inne szkodliwe skladniki, czasami nawet bardziej szkodliwe, to prawda? Myslalam o uzyciu Castinga ale widzialam opinie, ze po nim tez potrafia strasznie leciec wlosy i stad tez moje obawy, czy kazda farba bez amoniaku jest bezpieczniejsza od tych z amoniakiem czy jest to moze bardziej zlozona sprawa?

Napisane przez takaja13

Takowej odpowiedzi niestety ale chyba nikt Ci nie udzieli niestety ale kazdy musi sam przetestowac co jest dla niego dobre a co zle,to co dla jednych jest dobre to dla innych zle niestety,ja osobiscie dla siebie chwale farby loreal a moja mame piecze od nich cala glowa i nie da rady wysiedziec nawet 5 z nia na glowie mi nie pasuje palette a moja siostra kocha te farby

Ja ostatnie 2 razy uzywalam wlasnie L'oreala - raz Sublime Mousse i drugi raz Recital Preference i za kazdym razem masakra... Ale kiedys juz stosowalam farby L'oreala i az tak mi wlosy nie wypadaly wiec nie wiem sama czy w tym lezy problem. A Palette to bym sie bala

Napisane przez Fubizka

Dobre będą farby z obniżoną ilością amoniaku albo takie oznaczone mianem "eco" lub "bio". Przy wrażliwym skalpie nie powinno się farby nakładać na ten skalp, tylko tak z 2mm od skóry i oddzielać kolejne pasma np folią. A przede wszystkim robić próbę uczuleniową

Kurcze, ciezka sprawa tak przy farbowaniu odrostu ominac skalp

Napisane przez Murano

Ja polecam sanotint light oraz Biokap delicato, farby ziolowe przeznaczone rowniez dla kobiet w ciazy i uczuleniowcow..a jak wypadaja Ci wlosy i nie daj Boze swedzi Cie skora po farbowaniu to natychmiast przestan farbowac farbami sklepowymi...i nie ma to juz znaczenia ktorej firmy

Obejrzalam sobie te farby, dzieki za rade Szkoda ze taki maly wybor kolorow i w sumie prawie same cieple a jak juz jest cos chlodnego to albo b. ciemny albo b. jasny.
Sklepowym farbom juz daje spokoj, kupilam sobie farbe Cromatone i utleniacz 9% tak na zapas ale teraz sama nie wiem czy tego uzyc (niby do 3 razy sztuka...) czy odstapic mamie i wybrac raczej farbe bez amoniaku i tej PPD, np. Oalia z tej samej firmy co Cromatone. Uzywal moze ktos?

Napisane przez weegirl

Tak jak Murano wspomniała, warto wypróbować farby bez PPD Ale czy po nich nie będą leciały włosy- nie wiadomo.

Ja u siebie, swojej siostry i mamy zauważyłam, że włosy lecą mniej przy farbowaniu na olej Ale ta metoda nie każdemu odpowiada. Ja nią zaraziłam nawet pewną fryzjerką, która była zdziwiona jak zobaczyła, że po farbowaniu wypada mi tyle włosów co po zwykłym myciu. Ale najbardziej spektakularne efekty były u mojej siostry, która ma słabe włosy i wrażliwą skórę głowy (a dosyć mocno rozjaśnia kłaczki)- przy dobrym rozprowadzeniu oleju (nie zawsze jest na to czas, niestety) wypada jej tylko kilka włosów, a kiedy olej był pomijany- włosów wypadało mnóstwo. Olej stosowany przy farbowaniu nie powinien być olejem schnącym, najlepiej, jeśli jest to olej nieschnący (jeśli już ktoś się na tę metodę decyduje), a jego ilość powinna być minimalna, tylko tyle, by pokryć skórę głowy.

Czy moglabys mi prosze napisac, jakie to oleje schnace a jakie nieschnace albo pokierowac gdzies gdzie znajde takie info? Kiedys juz sie spotkalam z tym okresleniem na watku olejowym i sprawdzilam w pigulce ale nie znalazlam odpowiedzi niestety.
Olej ma troche posiedziec na skorze glowy czy naklada sie go bezposrednio przed farbowaniem? (Moj skalp nie lubi za bardzo olejow)
Dodam, ze farbowania na olej juz probowalam, ale niestety nie zauwazylam zeby to w jakikolwiek sposob ograniczylo wypadanie, uzywalam juz slodkich migdalow i Vatiki kokosowej.

Wracając jednak do ekologicznych farb- na blogu Anwen jest ich świetne porównanie Ja akurat nie skorzystam, bo dla mnie te firmy mają za mały wybór kolorów.

Dziekuje, poszukam Wlasnie, szkoda ze nie ma duzego wyboru w porownaniu z farbami fryzjerskimi... I wszystko zazwyczaj cieple wiec pewnie bedzie zolknac, rudziec.

Nie wiem na jaki kolor farbujesz, możesz za radą takaja13 wypróbować henny (ale tej naturalnej) tylko, że to już może być decyzja "na zawsze", bo późniejsza znaczna zmiana odcienia może być trudna (ale włosy po prawdziwej hennie można farbować zresztą, jeśli się na nią zdecydujesz, warto się najpierw zapoznać z odpowiednim wątkiem ). No i trzeba zrobić wcześniej próbę uczuleniową! Czysta henna nie zawiera PPD jednakże sama może potężnie uczulić. Nie jest to może bardzo częste, ale warto się upewnić

Chyba zaczne od farb bez amoniaku i PPD, w tej chwili troche rozjasniam wiec henna tu nie wchodzi w gre, ale jest jeszcze opcja powrotu do naturalnych (jasny braz - chyba ) - tylko ze tu tez nie zdecyduje sie raczej na henne bo efekt chyba nie jest do konca przewidywalny, a poza tym jak wypadanie ustapi i po jakims czasie bede miala ochote znow troche rozjasnic wlosy to moze byc problem tak jak napisalas

Powodzenia w walce z wypadaniem Najlepiej by było, jakbyś nie farbowała teraz włosów ale ja sama wiem, że bym nie mogła, bo moje szare włosy by mnie doprowadziły do nieustannej chandry

Dziekuje Wiem, ze tak byloby najlepiej, ale tak sie dobrze czuje w jasniejszych wlosach (taki poziom mniej wiecej 7-8) i jakos odwlekam decyzje o powrocie do naturalnych. Kombinuje z koloryzacja odkad poszlam do gimnazjum a mam teraz 22 lata wiec nawet nie wiem do konca jak wyglada ten moj naturalny kolor Kupilam sobie teraz perłowy blond (8.2) i tak bardzo chcialam go nalozyc i miec wreszcie jasny kolor (jak dla mnie ) i zarazem chlodny, ale chyba sie nie przekonam jak to jest, bo jak tak dalej pojdzie to nie zdecyduje sie na nalozenie tej farby

Napisane przez aszula

Hej! Mam ten sam problem - wypadające włosy... Przez pewien czas w ogóle zrezygnowałam z farbowania włosów. Niestety wyblakły kolor po wcześniejszych farbowaniach + mój naturalny, niezbyt ciekawy kolor nakłoniły mnie do zmiany koloru włosów. Zdecydowałam się na Biokap Nutrikolor Zielona Delicato kolor 6.06 Ciemny Blond, bo niby eco delikatny i tak dalej... niestety, włosy jak wypadały tak wypadają.

Na moich włosach ta farba się nie sprawdziła. Poza tym kolor nie wyszedł rewelacyjnie, zmył się dość szybko. Minusem też jest cena - ok. 45 zł.

Drogo... Szkoda ze efekt nie byl zadowalajacy no i przede wszystkim nie bylo roznicy jesli chodzi o wypadanie. A teraz czym farbujesz? Znalazlas cos satysfakcjonujacego?

Ciekawą rzecz powiedziała mojej siostrze fryzjerka: gdy włosy "lecą" trzeba przyjrzeć się, czy wypadają one z cebulkami, czy po prostu się łamią. Jeżeli bez cebulek - to można obwiniać za to farby, jeśli z, to trzeba doszukiwać się problemów wewnątrz naszego organizmu (mało witamin). Nie do końca zgadzam się z tym, ale ile ludzi tyle opinii

Ja tez sie nie zgadzam Mi wypadaja z cebulkami, nie lamia sie i u mnie problemem nie są na pewno witaminy (jestem na zdrowej diecie, wegetarianskiej, a przy tym mam bdb wyniki jesli chodzi o morfologie, zelazo, ferrytyne itd., ponadto pol roku brania suplementow na wlosy robi swoje - niestety jesli chodzi o wypadanie efektow brak, ale paznokcie mam twarde jak skała ) i zauwazylam, ze farbowanie zawsze pogarsza sytuacje i to nie jednorazowo, przy zmywaniu farby, ale i przez jakis czas potem tez mocniej leca wlosy.

Z mojego doświadczenia: regularne stosowanie olejów do włosów zmniejsza wypadanie włosów (u mnie była to Amla Dabur i olej kokosowy Vatika). I nie bez znaczenia jest STRES! W pewnym momencie mojej walki z wypadaniem włosów udało mi się odnieść sukces - wypadało mi dosłownie parę włosków, ale wystarczyła jedna stresująca sytuacja, a włosy znów zaczęły mi lecieć garściami.

Niestety u mnie oleje na skalpie nie sprawdzaja sie. Wiekszosc nasilala wypadanie, a Sesa nie robila w sumie nic.
Stres niestety jest nieunikniony...
Ale to sa juz rozwazania na inny wątek - o wypadajacych wlosach

Pozdrawiam!

[Alassiel]

Skoro twój problem jest aż tak duży powinnaś natychmiast odstawić chemiczne farby, szczególnie jeżeli to jasne odcienie, które są bardziej agresywne niż ciemne. Sama jakiś czas temu miałam ten problem - chociaż moje naturalne włosy nie są ciemne zachciało mi się jeszcze jaśniejszych. Na początku było super - włosy, owszem, wypadały ale nie odczułam od razu zmiany ich ilości czy jakości. Po pół roku i jakiś 4 rozjaśnianiach na głowie miałam dosłownie garsteczkę włosów i to jeszcze zniszczonych na całej długości Blond farby odstawiłam, ale próbowałam jeszcze znaleźć jakąś rozsądną drogeryjną farbę - testowałam te bez amoniaku, bez PPD - zero efektów. W końcu odkryłam farby Khadi, szkoda tylko, że tak późno i gęstej czupryny już raczej nie odzyskam. Ot, mądry Polak po szkodzie, jakbym teraz miała wybierać po raz kolejny - piękny jasny blond czy gęste włosy chociaż w kiepskim kolorze - wybrałabym to drugie...

[weegirl]

Napisane przez claudiiin

A co do farb bez amoniaku to slyszalam ze maja one w zastepstwie inne szkodliwe skladniki, czasami nawet bardziej szkodliwe, to prawda? Myslalam o uzyciu Castinga ale widzialam opinie, ze po nim tez potrafia strasznie leciec wlosy i stad tez moje obawy, czy kazda farba bez amoniaku jest bezpieczniejsza od tych z amoniakiem czy jest to moze bardziej zlozona sprawa?


Czy moglabys mi prosze napisac, jakie to oleje schnace a jakie nieschnace albo pokierowac gdzies gdzie znajde takie info? Kiedys juz sie spotkalam z tym okresleniem na watku olejowym i sprawdzilam w pigulce ale nie znalazlam odpowiedzi niestety.
Olej ma troche posiedziec na skorze glowy czy naklada sie go bezposrednio przed farbowaniem? (Moj skalp nie lubi za bardzo olejow)
Dodam, ze farbowania na olej juz probowalam, ale niestety nie zauwazylam zeby to w jakikolwiek sposob ograniczylo wypadanie, uzywalam juz slodkich migdalow i Vatiki kokosowej.

Dziekuje, poszukam Wlasnie, szkoda ze nie ma duzego wyboru w porownaniu z farbami fryzjerskimi... I wszystko zazwyczaj cieple wiec pewnie bedzie zolknac, rudziec.

Chyba zaczne od farb bez amoniaku i PPD, w tej chwili troche rozjasniam wiec henna tu nie wchodzi w gre, ale jest jeszcze opcja powrotu do naturalnych (jasny braz - chyba ) - tylko ze tu tez nie zdecyduje sie raczej na henne bo efekt chyba nie jest do konca przewidywalny, a poza tym jak wypadanie ustapi i po jakims czasie bede miala ochote znow troche rozjasnic wlosy to moze byc problem tak jak napisalas

No cóż, z tym amoniakiem różnie bywa. Polecam Ci tę stronę KLIK- szczerze mówiąc, ja nie jestem fanką farb bez amoniaku Jeśli chodzi o kondycję włosów przynajmniej.

Co do tych olejów- zjawisko schnięcia podobno nie jest do końca zbadane i nie jestem w stanie podać Ci listy olejów schnących bo różne źródła różne oleje podają, ale na pewno olejem schnącym jest olej lniany, z czarnuszki, z pestek winogron (chociaż tego oleju używa Heroldin i u niej wszystko ok), z ogórecznika, z orzechów włoskich, kukurydziany, konopny, z dzikiej róży, z wiesiołka.

Tutaj lista na Wikipedii:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Oleje_schn%C4%85ce

A tutaj na pewnym blogu:
http://kosmetykinaturalne.blogspot.c...rolinnych.html

O farbowaniu na olej można poczytać tutaj:
http://ktanihairsense.blogspot.com/2...nnovative.html

Co do olejów schnących- można zaryzykować i ich użyć, ja sama raczej starałabym się zastosować inny olej. Jak widać na przykładzie Heroldin, może się ładnie udać ja, tak jak w przytoczonym wyżej poście, zazwyczaj nakładam olej kokosowy.

Wszystko zależy, po co nakładamy olej. Ja, mimo wszystko, wierzę, iż ma on faktycznie działanie chelatujące i zawsze trzymam go przynajmniej godzinę przed farbowaniem. Wiem, że pewnie to kwestia kontrowersyjna, ale ja zauważyłam, że jeśli olej trzymam dużo krócej, od chwili po pół godziny na przykład, to wypada mi sporo więcej włosów, niż jak trzymam olej dłużej. Tak samo jest u mojej siostry. To tylko przykład dwóch osób
Jeśli zaś olej ma tylko zastąpić łój, to można go nałożyć trochę przed farbowaniem.

[Heroldin]

Napisane przez claudiiin

Moze ktos jeszcze ma jakies propozycje?

weegirl - objaśniła już tak dokładnie, że lepiej nie można

Napisane przez claudiiin

Jeszcze pytanko, czy uzyty oksydant tez ma jakies znaczenie, tzn. gdy wybiore lagodna farbe to jest roznica czy uzyje 6% czy 9%?

Od mocy oksydantu zależy jasność odcienia . Zaznaczam - laik jestem . Ja farbuję na brązy {jasne} . Ostatnio użyłam farby : jasny złoty blond {8.3} i 6% oksydantu . Jak na moje chciejstwo - jasność brązu na odpowiednim poziomie, tylko ten "złoty" dał ciepły odcień .
O blondach nic nie wiem . Pytaj weegirl lub poczytaj w tematach dla blondynek .

Napisane przez claudiiin

A co do farb bez amoniaku to slyszalam ze maja one w zastepstwie inne szkodliwe skladniki, czasami nawet bardziej szkodliwe, to prawda?

Moim zdaniem - prawda. Ale czy bardziej szkodliwe - nie wiem . Mniej śmierdzą - to zauważyłam {}.

Napisane przez claudiiin

Sklepowym farbom juz daje spokoj, kupilam sobie farbe Cromatone i utleniacz 9% tak na zapas

Pierwszy raz słyszę o tych farbach . Jak czytam, to wyższa szkoła jazdy - dwa odcienie trzeba mieszać . No i - jak czytam - dziewczyny do blondów stosują nie 9% , a 6%, tylko farby z poziomu 10 lub 9 używają. Ale jeszcze nie przeczytałam całego tematu dotyczącego tych farb .

Napisane przez claudiiin

Olej ma troche posiedziec na skorze glowy czy naklada sie go bezposrednio przed farbowaniem?

Ja nakładam przed farbowaniem na jakieś trzy godziny .

Napisane przez claudiiin

Dodam, ze farbowania na olej juz probowalam, ale niestety nie zauwazylam zeby to w jakikolwiek sposob ograniczylo wypadanie

W tej metodzie chodzi raczej o lepsze zabezpieczenie włosa . Moje włosy nie tolerują oleju kokosowego .
Być może Twoje wypadanie spowodowane jest innymi czynnikami np. nieodpowiadające Ci kosmetyki do pielęgnacji . U mnie "zły" szampon czy odżywka = migracja włosów .

Napisane przez claudiiin

Niestety u mnie oleje na skalpie nie sprawdzaja sie. Wiekszosc nasilala wypadanie, a Sesa nie robila w sumie nic.

Napiszę Ci na własnym przykładzie : gotowe mieszanki olei działają na moje włosy i skórę głowy tragicznie . A próbowałam wiele, zachłyśnięta odkryciem parę lat temu sklepu Helfy . Teraz używam olei indywidualnych i nie jest źle . Zaznaczam, że nie jestem maniaczką w tym temacie . Może spróbuj .
Tak jak napisała weegirl - farbuję na olej z pestek winogron . Jakoś tak mi przypasował i nie zauważyłam jakiegokolwiek negatywnego wpływu . Również nie sprawdza się u mnie teoria : jeśli pasuje komuś olej z danej grupy, to inne z tej grupy muszą też pasować . I truizmem wizażowym rzucę : próbować, próbować i jeszcze raz próbować .

[MiniMonix]

Napisane przez Heroldin

Na składach farb do włosów nie znam się . Próbuję organoleptycznie . Ostatnio farbuję farbami od Allwaves i ja, wrażliwiec straszliwy, jestem bardzo zadowolona. Żadnych "ubocznych" skutków . A po tych od L'Oreala - były .

MiniMonix - zależy na jakim oleju smażysz . Ja farbuję włosy na olej z pestek winogron .
A na temat olejowania włosów, podstawowe informacje znajdziesz tutaj : https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=10861

O olejowaniu czytałam kiedyś , ale to raczej nie dla mnie.. Ja postawiłam na picie drożdży, jantar, wax, kallos . Myślałam, że chodzi Ci o coś innego z tym farbowaniem na olej Ja ostatnio kupiłam L'oreala w piance koloru czarnego i nie załapał mi kolor na odrostach ;/ Farbę nakłada się zaraz po olejowaniu na suche/mokre/wilgotne* włosy? a najważniejsze, to dla mnie czy równomiernie pokryje łepetynke kolorem..

*właściwe podkreślić

[claudiiin]

Napisane przez Alassiel

Skoro twój problem jest aż tak duży powinnaś natychmiast odstawić chemiczne farby, szczególnie jeżeli to jasne odcienie, które są bardziej agresywne niż ciemne. Sama jakiś czas temu miałam ten problem - chociaż moje naturalne włosy nie są ciemne zachciało mi się jeszcze jaśniejszych. Na początku było super - włosy, owszem, wypadały ale nie odczułam od razu zmiany ich ilości czy jakości. Po pół roku i jakiś 4 rozjaśnianiach na głowie miałam dosłownie garsteczkę włosów i to jeszcze zniszczonych na całej długości Blond farby odstawiłam, ale próbowałam jeszcze znaleźć jakąś rozsądną drogeryjną farbę - testowałam te bez amoniaku, bez PPD - zero efektów. W końcu odkryłam farby Khadi, szkoda tylko, że tak późno i gęstej czupryny już raczej nie odzyskam. Ot, mądry Polak po szkodzie, jakbym teraz miała wybierać po raz kolejny - piękny jasny blond czy gęste włosy chociaż w kiepskim kolorze - wybrałabym to drugie...

Sa jakies drogeryjne farby bez amoniaku i PPD?? Niestety widze ze te Khadi są albo bardzo ciemne, albo ciepłe, niestety ani jedno ani drugie nie wchodzi u mnie w grę
Mi sie wydaje ze moj naturalny kolor nawet nie jest taki kiepski bo z tego co pamietam to nie jest myszowaty ale po prostu jest dosc ciemny i niczym sie nie wyroznia... Mam wrazenie ze jak przyciemnie wlosy to mnie to postarzy, dlugo bylam brunetka i teraz lepiej sie czuje w takich jasniejszych Wciaz bije sie z myslami... Tak mi sie podobaja te opalizujace blondy

Napisane przez weegirl

No cóż, z tym amoniakiem różnie bywa. Polecam Ci tę stronę KLIK- szczerze mówiąc, ja nie jestem fanką farb bez amoniaku Jeśli chodzi o kondycję włosów przynajmniej.

No i co tu zrobic... Tak zle i tak niedobrze

Co do tych olejów- zjawisko schnięcia podobno nie jest do końca zbadane i nie jestem w stanie podać Ci listy olejów schnących bo różne źródła różne oleje podają, ale na pewno olejem schnącym jest olej lniany, z czarnuszki, z pestek winogron (chociaż tego oleju używa Heroldin i u niej wszystko ok), z ogórecznika, z orzechów włoskich, kukurydziany, konopny, z dzikiej róży, z wiesiołka.

Tutaj lista na Wikipedii:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Oleje_schn%C4%85ce

A tutaj na pewnym blogu:
http://kosmetykinaturalne.blogspot.c...rolinnych.html

O farbowaniu na olej można poczytać tutaj:
http://ktanihairsense.blogspot.com/2...nnovative.html

Co do olejów schnących- można zaryzykować i ich użyć, ja sama raczej starałabym się zastosować inny olej. Jak widać na przykładzie Heroldin, może się ładnie udać ja, tak jak w przytoczonym wyżej poście, zazwyczaj nakładam olej kokosowy.

Wszystko zależy, po co nakładamy olej. Ja, mimo wszystko, wierzę, iż ma on faktycznie działanie chelatujące i zawsze trzymam go przynajmniej godzinę przed farbowaniem. Wiem, że pewnie to kwestia kontrowersyjna, ale ja zauważyłam, że jeśli olej trzymam dużo krócej, od chwili po pół godziny na przykład, to wypada mi sporo więcej włosów, niż jak trzymam olej dłużej. Tak samo jest u mojej siostry. To tylko przykład dwóch osób
Jeśli zaś olej ma tylko zastąpić łój, to można go nałożyć trochę przed farbowaniem.

Dzieki za info Myslisz ze moglabym sprobowac nalozyc troche Sesy na skalp i na to farbowac?

Napisane przez Heroldin

weegirl - objaśniła już tak dokładnie, że lepiej nie można

Weegirl podala kilka bardzo przydatnych rad Mialam na mysli tylko zachęcenie innych do dzielenia sie swoimi opiniami i spostrzezeniami w tej kwestii w koncu duzo jest nas, farbujących

Od mocy oksydantu zależy jasność odcienia

. Zaznaczam - laik jestem . Ja farbuję na brązy {jasne} . Ostatnio użyłam farby : jasny złoty blond {8.3} i 6% oksydantu . Jak na moje chciejstwo - jasność brązu na odpowiednim poziomie, tylko ten "złoty" dał ciepły odcień .
O blondach nic nie wiem . Pytaj weegirl lub poczytaj w tematach dla blondynek .

Oczywiscie wiem o tym Chodzilo mi o to, czy oksydant ma jakies znaczenie pod wzgledem wypadania wlosow. Tzn. czy 9% jest bardziej ryzykowny niz 6% czy bez roznicy? Bo do tej pory rozmawialysmy tylko o samych farbach

Pierwszy raz słyszę o tych farbach . Jak czytam, to wyższa szkoła jazdy - dwa odcienie trzeba mieszać . No i - jak czytam - dziewczyny do blondów stosują nie 9% , a 6%, tylko farby z poziomu 10 lub 9 używają. Ale jeszcze nie przeczytałam całego tematu dotyczącego tych farb .

Nic nie slyszalam na temat mieszania dwoch odcieni Chodzi tylko o to, ze niektore odcienie maja b. mocny pigment i dobrze je zmieszac z natura. I tak samo jak ma sie duzo siwych wlosow. Przeczytalam juz caly temat o Cromatone i wlasnie tam dziewczyny doradzily mi zebym zastosowala 9% ze wzgledu na dosc ciemna baze (w porownaniu np. z Vea, ktora ma jasny blond) i w zwiazku z tym na 6% mialoby wyjsc mi ciemno (nawet ciemniej niz mam obecnie), buro i mogloby rudziec. Dlatego kupilam ten 9% utleniacz, choc z mieszanymi uczuciami

Być może Twoje wypadanie spowodowane jest innymi czynnikami np. nieodpowiadające Ci kosmetyki do pielęgnacji . U mnie "zły" szampon czy odżywka = migracja włosów .

Chyba nie... Probowalam juz roznych kosmetykow przez ostatnie 3,5 miesiaca Teraz troche zmienilam taktyke i czesciej oczyszczam skalp SLSem, jednak czekam na razie na efekty, o ile beda, wiec nie moge nic powiedziec

Napiszę Ci na własnym przykładzie : gotowe mieszanki olei działają na moje włosy i skórę głowy tragicznie . A próbowałam wiele, zachłyśnięta odkryciem parę lat temu sklepu Helfy . Teraz używam olei indywidualnych i nie jest źle . Zaznaczam, że nie jestem maniaczką w tym temacie . Może spróbuj .

Moze sie jeszcze skusze na cos, ale na razie sie boje... Sesy uzywalas moze? Ja pojedyncze oleje tez juz nakladalam, slodkie migdaly, rycyne i lniany, niestety zawsze z tym samym skutkiem -> migracja

Dziewczyny, obecnosc jakich skladnikow w farbie powinna zapalic mi czerwona lampke, oprocz amoniaku i PPD? slyszalam cos o pochodnych soli amonowych, wiecie jak to wyglada w skladzie? Z drugiej strony, czy w ogole istnieje farba chemiczna ktora nie ma zadnego z tych skladnikow?

[weegirl]

Napisane przez MiniMonix

O olejowaniu czytałam kiedyś , ale to raczej nie dla mnie.. Ja postawiłam na picie drożdży, jantar, wax, kallos . Myślałam, że chodzi Ci o coś innego z tym farbowaniem na olej Ja ostatnio kupiłam L'oreala w piance koloru czarnego i nie załapał mi kolor na odrostach ;/ Farbę nakłada się zaraz po olejowaniu na suche/mokre/wilgotne* włosy? a najważniejsze, to dla mnie czy równomiernie pokryje łepetynke kolorem..

*właściwe podkreślić

Na suche. A co do tego, czy nakładać farbę od razu po naolejowaniu- już pisałam.

Napisane przez claudiiin

Dzieki za info Myslisz ze moglabym sprobowac nalozyc troche Sesy na skalp i na to farbowac?

Oczywiscie wiem o tym Chodzilo mi o to, czy oksydant ma jakies znaczenie pod wzgledem wypadania wlosow. Tzn. czy 9% jest bardziej ryzykowny niz 6% czy bez roznicy? Bo do tej pory rozmawialysmy tylko o samych farbach

Moze sie jeszcze skusze na cos, ale na razie sie boje... Sesy uzywalas moze? Ja pojedyncze oleje tez juz nakladalam, slodkie migdaly, rycyne i lniany, niestety zawsze z tym samym skutkiem -> migracja

Dziewczyny, obecnosc jakich skladnikow w farbie powinna zapalic mi czerwona lampke, oprocz amoniaku i PPD? slyszalam cos o pochodnych soli amonowych, wiecie jak to wyglada w skladzie? Z drugiej strony, czy w ogole istnieje farba chemiczna ktora nie ma zadnego z tych skladnikow?

Ja bym nie farbowała na Sesie, bo ona ma zioła i bałabym się, że coś pójdzie nie tak. Zresztą, sama to bym może u tak ufarbowała, jakbym nie miała innego oleju pod ręką, ale na pewno nie poleciłabym nikomu takiej metody

Każdy olej może powodować wypadanie większej ilości włosów- jak to nie służy, można go nakładać TYLKO na czas farbowania. A jak i pod farbę się nie sprawdzi, to w ogóle nie nakładać oleju na skórę głowy.

Co do oksydantu... ciężko stwierdzić. Jeśli przy 9% nic się nie dzieje ze skórą głowy, to raczej nie ma co się martwić

W farbach jest w ogóle dużo szkodliwych substancji, na pudełkach zazwyczaj są te "najgorsze" wymienione. Inna rzecz, że od razu po farbowaniu wypada więcej włosów z tego względu, iż sporo można ich wyrwać przy nakładaniu farby na odrost

[Alassiel]

Bez amoniaku jakieś tam są (przynajmniej według obietnic producentów), bez PPD farbowałam u fryzjerki. W ogóle to miała być super-ekstra farba, z najwyższej półki, same ochy i achy, a po tym co zrobiła z moimi włosami miałam ochotę się rozpłakać. Po wszystkich przejściach z chemią zrobiłam sobie kilkumiesięczną przerwę, nic to nie dało... I też myślałam, że dobrze będzie mi tylko w blondzie, bo całe życie byłam blondynką, do tego jasne oczy, jasna cera, wszystko jasne. A od przedwczoraj mam na głowie naprawdę ciemny brąz i czuję się cudownie Może to kwestia podejścia? Naoglądałam się brytyjskich filmów kostiumowych, a tam same bladolice ciemnowłose piękności... W każdym razie na pewno zrezygnowałabym z chemicznego farbowania, nie znam osoby której wyszło to na dobre.

[Heroldin]

Napisane przez MiniMonix

Ja ostatnio kupiłam L'oreala w piance koloru czarnego i nie załapał mi kolor na odrostach

Unikam "pianek" . Ot, taka psychoza .

Napisane przez MiniMonix

Farbę nakłada się zaraz po olejowaniu na suche/mokre/wilgotne* włosy?
czy równomiernie pokryje łepetynke kolorem..

Na włosy olej, odczekać dwie, trzy godziny {wedle uznania} i na to farbę .
Pokryje równomiernie . Przynajmniej ja tak mam . I na naolejowane włosy łatwiej się farbę nakłada.

Napisane przez claudiiin

Chodzilo mi o to, czy oksydant ma jakies znaczenie pod wzgledem wypadania wlosow.

Pewnie ma trochę większe oddziaływanie na skórę głowy, bo mocniejszy . Czy to prawda ? Nie wiem. Nigdy się nad tym nie zastanawiałam.

Napisane przez claudiiin

Nic nie slyszalam na temat mieszania dwoch odcieni

Właśnie na tym wątku czytałam, że do koloru należy natury dodać, bo mogą wyjść niespodzianki w postaci np. fioletowych włosów . Dla mnie już samo "mogą wyjść" stanowi znak STOP . Już mi się próbować tych farb odechciało

Napisane przez Alassiel

W każdym razie na pewno zrezygnowałabym z chemicznego farbowania, nie znam osoby której wyszło to na dobre.

- Już znasz .
Farbowanie chemiczne służy mi o wiele lepiej niż farbowanie henną .

[kuleczkka]

Napisane przez Heroldin

- Już znasz .
Farbowanie chemiczne służy mi o wiele lepiej niż farbowanie henną .

napisz proszę więcej!

[Alassiel]

Może to kwestia tego, że henna cię uczula, czego nie robi farba chemiczna Chemiczne "cuda" na pewno w żaden sposób nie odżywią włosów, nie poprawią ich struktury i jakości. Co prawda, na początku efekt jest super, włosy są błyszczące, mięciutkie, ale efekt szybko znika zostawiając za sobą pole bitwy, podczas gdy farby ziołowe działają odwrotnie - na początku jest siano śmierdzące niczym bagno w południe (), za to z każdym myciem włosy zyskują i stają się coraz ładniejsze

[claudiiin]

Napisane przez weegirl

Na suche. A co do tego, czy nakładać farbę od razu po naolejowaniu- już pisałam.



Ja bym nie farbowała na Sesie, bo ona ma zioła i bałabym się, że coś pójdzie nie tak. Zresztą, sama to bym może u tak ufarbowała, jakbym nie miała innego oleju pod ręką, ale na pewno nie poleciłabym nikomu takiej metody

Każdy olej może powodować wypadanie większej ilości włosów- jak to nie służy, można go nakładać TYLKO na czas farbowania. A jak i pod farbę się nie sprawdzi, to w ogóle nie nakładać oleju na skórę głowy.

Co do oksydantu... ciężko stwierdzić. Jeśli przy 9% nic się nie dzieje ze skórą głowy, to raczej nie ma co się martwić

W farbach jest w ogóle dużo szkodliwych substancji, na pudełkach zazwyczaj są te "najgorsze" wymienione. Inna rzecz, że od razu po farbowaniu wypada więcej włosów z tego względu, iż sporo można ich wyrwać przy nakładaniu farby na odrost

Ok, dziekuje

Napisane przez Heroldin

Właśnie na tym wątku czytałam, że do koloru należy natury dodać, bo mogą wyjść niespodzianki w postaci np. fioletowych włosów . Dla mnie już samo "mogą wyjść" stanowi znak STOP . Już mi się próbować tych farb odechciało .

U mnie wrecz przeciwnie. Po uzeraniu sie przez prawie rok z cieplym, rudziejącym odcieniem na wlosach i smianiu sie bliskich ze to zaden ciemny blond tylko wiewióra, mocny zimny pigment grożący wręcz fioletem (ktory i tak wyplucze sie do normalnego, chlodnego koloru po 2-3 myciach) to bylo to, czego szukalam Wciaz nie moge odzalowac, ze prawdopodobnie bede musiala z niego zrezygnowac, po blisko roku dążenia do pieknego blondu I znajac siebie pewnie mimo wszystko na upartego pofarbuje tym kolorem, a po farbowaniu bedzie płacz, ze mam wymarzony kolor... ale na wlosach w odplywie

Napisane przez Alassiel

Może to kwestia tego, że henna cię uczula, czego nie robi farba chemiczna Chemiczne "cuda" na pewno w żaden sposób nie odżywią włosów, nie poprawią ich struktury i jakości. Co prawda, na początku efekt jest super, włosy są błyszczące, mięciutkie, ale efekt szybko znika zostawiając za sobą pole bitwy, podczas gdy farby ziołowe działają odwrotnie - na początku jest siano śmierdzące niczym bagno w południe (), za to z każdym myciem włosy zyskują i stają się coraz ładniejsze

Mi sie wydaje, ze gdzies cos czytalam, ze henna tez niekoniecznie jest dobra do slabych, wypadajacych wlosow, bo to dla nich obciazenie. Ale dla kondycji wlosow w porownaniu z chemia pewnie jest lepsza, skoro tak chetnie stosowana wsrod pielegnacyjnych wlosomaniaczek na wizazu

[Alassiel]

Napisane przez claudiiin

Mi sie wydaje, ze gdzies cos czytalam, ze henna tez niekoniecznie jest dobra do slabych, wypadajacych wlosow, bo to dla nich obciazenie. Ale dla kondycji wlosow w porownaniu z chemia pewnie jest lepsza, skoro tak chetnie stosowana wsrod pielegnacyjnych wlosomaniaczek na wizazu

A dlaczegóż miałaby obciążać włosy? Ja właśnie miałam słabe, cienkie i wypadające włosy, rozczesywanie ich po myciu było horrorem - nie dość, że trwało to godzinę, to jeszcze włosy uciekały garściami. Po każdym farbowaniu to samo - włosy aż się sypały... Za to po farbie ziołowej z głowy nie leci mi prawie nic, może jeden czy dwa włoski przy czesaniu. Nawet nie wiem jak to możliwe, że po farbowaniu przy spłukiwaniu tej mazi z głowy żaden włos nie wypadł, bo umęczyłam się przy tym okropnie - błotko zaschło i wisiałam nad wanną jakieś 15 minut

[Heroldin]

Napisane przez Alassiel

Może to kwestia tego, że henna cię uczula . Chemiczne "cuda" na pewno w żaden sposób nie odżywią włosów, nie poprawią ich struktury i jakości.

A Twoim zdaniem, henna poprawia strukturę włosa i jego jakość ? W jaki sposób ?
Nie, henna mnie nie uczula . Bawiłam się z nią lat wiele . Potem - przerwa i nowe podejście . Mnie nie tylko, że "niedobrze" robi, ale wręcz szkodzi na włosy . A jak piszę - doświadczenie w tym temacie mam . Nie mam tu na myśli tych farb z Venity {bodajże}, bo nigdy nie stosowałam. Znam tylko czystą hennę, hennę od Heenara {z ziołami} i basmę .

Napisane przez kuleczkka

napisz proszę więcej!

Jak chcesz, mogę na PW .

Napisane przez claudiiin

U mnie wrecz przeciwnie.

No to .
Ja jednak pozostanę przy moim ostatnim odkryciu : farbach z Allwaves .

---------- Dopisano o 02:24 ---------- Poprzedni post napisano o 02:18 ----------

Napisane przez Alassiel

A dlaczegóż miałaby obciążać włosy?

Bo je warstwami oblepia .
Znam, znam teorie z wizażowego wątku o hennie, ale jakoś mnie nie przekonują .

[Alassiel]

Napisane przez Heroldin

A Twoim zdaniem, henna poprawia strukturę włosa i jego jakość ? W jaki sposób ?

Przecież nigdzie tego nie napisałam Napisałam, że farby chemiczne tego NIE robią, a to nie znaczy, że o hennie mam przeciwne zdanie. Chociaż biorąc pod uwagę skład farb Khadi - same zioła i naturalne barwniki - być może jakieś tam podstawy są, żeby uważać, że jakość włosów się poprawi. W każdym razie nie powinien się pogorszyć, ale na to jak będzie na nas działać dana farba ma wpływ wiele różnych czynników.

Widzisz, a mnie nie przekonuje twoja teoria

[kuleczkka]

Napisane przez Heroldin

Jak chcesz, mogę na PW .

bardzo proszę !

[kasdem]

a co powiecie o farbie do włosów OALIA???

[claudiiin]

Napisane przez kasdem

a co powiecie o farbie do włosów OALIA???

Raz użyłam, i tak:
-pod względem wypadania włosów - porównywalnie do zwykłych, drogeryjnych farb
-pod względem efektu - użyłam koloru 7.1 i wyszło nawet ładnie, chłodno, ale błyskawicznie spłukało się na rudo, czego właśnie chciałam uniknąć, więc dla mnie całe farbowanie było bez sensu; może to być jednak też wina tego, że użyłam niskiego oxy i nie z Oalii tylko jakiegoś innego (chyba nazywał się Leo czy jakoś tak)

[kasdem]

no jak na razie słyszałam same pozytywy - pod każdym względem!
dlatego fajnie jak wypiszecie tu swoje doświadczenia związane właśnie z tą farbą OALIA

[201607040946]

Allwaves też jest niezła, nie niszczy włosów

[ally5]

Z drogeryjnych polecam perfect mousse schwarzkopfa - mam bardzo wrażliwą skórę i włosy z tendecją do wypadania i po absolutnie każdej farbie (nawet na olej) wypadają mi zawsze włosy w mniejszym lub większym stopniu. Po tej farbie po raz pierwszy nic nie wypadało... byłam w szoku, jest bardzo delikatna. Minusem jest kiepska trwałość - kolor szybko traci intensywność (używałam koloru jasny zoty brąz)