wstyd!!! lekarze

[Ray]

sluchajcie pisze bo az jestem wstrzasnieta.. wlasnie poszlam do ginekologa panstwowo bo bylam u 5 lekarzty prywatnych i nie w celu nadzerki.... poszlam do pani pokazalam jej wyniki cytologiczne..i mowie ze chce zlikwidowac nadzerke pani byla nie mila zbadala mnie niedeloikatnie i powiedziala ze da sie to lekami .. mowie ze juz bralam duzo lekow i nadal ona jest a chodze z nia juz ponad rok.. i ze moze by ja tak usunac bo nie jest mala. zaczela na mnie krzyczec!! ze jakie usuwanie kto mi bzdur naopowiadal. ze co mi przeszkadza nadzerka?? ze o raka to sie martwic bede jak bede po 30!!! i ze jak chce to prywatnie se usuwac moge.. mowie ze juz mi wszystko jedno zaplace ile trzeba byle by to zlikwidowac znow zaczela sie na mnie drzec nie wiadomo o co...to nic.. biore tabletki anty ktyore w zasadzie zle toleruje kazde... mowie jej o tym i pytam czy moze by tak wykonac badania hormonalne w celu przepisaniu odpowiednich zaczela sie na mnie drzec ze nie zna lekarza ktory wypisuje jakies badania hormonalne ze co to ma byc ze moze do psychiatry powinnam isc!!! bylam w szoku.... wzielam recepty i wrecz ucieklam:/ w Polsce sie chyba nigdy nie zmieni nic!

[vretka]

Proponuję skrobnąć kilka słów w tym wątku:

ZŁY GINEKOLOG - kogo NIE polecamy

Być może uda Ci się uchornić inne wizażanki przed tą babą. Jak słyszę tego typu historie, to aż się we mnie gotuje

[wisienk@]

co do nadzerki to wiem ze nie powinno sie jej usuwac do okolo 23 roku zycia(ja nie powiedzialam ze mam tyle).jest to nadzerka mlodziencza,ktora powinna sama zniknac.ja wiem o nadzerce juz rok i jedynie co zrobilam to na stan zapalny (= na uplawy)zastosowalam nystatyne-uplawy mi sie zmniejszyly.pani doktor nic nie mowila o usunieciu i leczeniu.taki post czytalam: Ginekolodzy trzaskaja niesamowita kase na mlodych dziewczynach, ktore nie wiedza, nie znaja sie i sie boja. Moja wspollokatorka wydala 400zl na
globulki.Ja tez mialam nadzerke, ale ginekolog (moja kuzynka) stwierdzila,
ze to nie jest zaden problem. Zaoszczedzilam 400.

co do lekarza.no coz.

[margitta]

hihi lekarze nie lubią jak się im mówi, co mają robić niestety też się o tym przekonałam pare razy....

[młodaa]

Napisane przez margitta

hihi lekarze nie lubią jak się im mówi, co mają robić niestety też się o tym przekonałam pare razy....

albo jak sie powie, ze cos sie wyczytalo w internecie...
co oczywiscie nie usprawiedliwia takich zachowan lekarzy, a juz na pewno ginekologow

[vretka]

Napisane przez wisienk@

co do nadzerki to wiem ze nie powinno sie jej usuwac do okolo 23 roku zycia(ja nie powiedzialam ze mam tyle).jest to nadzerka mlodziencza,ktora powinna sama zniknac.ja wiem o nadzerce juz rok i jedynie co zrobilam to na stan zapalny (= na uplawy)zastosowalam nystatyne-uplawy mi sie zmniejszyly.pani doktor nic nie mowila o usunieciu i leczeniu.taki post czytalam: Ginekolodzy trzaskaja niesamowita kase na mlodych dziewczynach, ktore nie wiedza, nie znaja sie i sie boja. Moja wspollokatorka wydala 400zl na
globulki.Ja tez mialam nadzerke, ale ginekolog (moja kuzynka) stwierdzila,
ze to nie jest zaden problem. Zaoszczedzilam 400.

Przyznam się, że nie spotkałam się z tego typu opinią. Sama miałam usuwaną nadżerkę, w wieku osiemnastu lat. Nic nie zapłaciłam, ponieważ leczę się w przychodni państwowej. Dlatego zastanawiam się, po co ginekolog zawracałby sobie tym głowę, skoro jest to zupełnie niepotrzebne a i kasy na tym nie zarobił

[Luba]

Dziewczyny, ja mam troche więcej lat niż Wy, rok temu tez mialam nadzerkę. Poszlam do lekarza tu gdzie mieszkam, bo chciałam ją usunąć. Dowiedziałam sie od bardzo miłej pani profesor, że w Niemczech sie WCALE takich zabiegów nie wykonuje. Wszystko mi wytłumaczyła i nawet mnie przekonała, mówiła, że jeśli taką nadzerkę wypali się lub zamrozi to pod blizną też może się rozwinąć rak a wtedy to w cytologii nie wyjdzie. Dała mi globulki ALBOTHYL i nadzerka znikneła. Zreszta pani doktor mowiła, ze już w niewielu krajach w Europie zabiegi likwidacji nadżerki sie wykonuje, bo podobno badania wykazały, ze więcej to kobietom przynosi szkody niz pożytku. Ja jej uwierzyłam i na razie trzymam się tej lekarki, krzywdy mi jeszcze nie zrobiła.
Pozdrawiam

[anka.d]

hmm
moja znajoma miala usuwaną (wymrazaną) nadzerke w wieku16-17 lat (dokaldnie nie pamietam)
sama mam od 3 lat (tzn od 3 lat wiem, ze mam) i moja pierwsza pani ginekolog mowila o usuwaniu, ale potem przestala pracowac w mojej poradni.
nastepny lekarz stwierdzil ze nie ma takiej potrzeby.
sama juz nie wiem, czy isc do ginekologa i zazadac usuniecia czy nie.
dodam ze mam 20 lat

[Justek]

pozwoliłaś tej babie na siebie krzyczeć? ja bym ją chyba Łojć nie radziłabym żadnemu lekarzowi żeby na mnie głos podniósł

[basijak]

Jak lekarz (zwłaszcza gin, albo dentysta) na mnie krzyczy, albo krzywo patrzy to wychodzę. Serio.
Zmień lekarza najlepiej.

[młodaa]

Napisane przez basijak

Jak lekarz (zwłaszcza gin, albo dentysta) na mnie krzyczy, albo krzywo patrzy to wychodzę. Serio.
Zmień lekarza najlepiej.

Ja staram sie opanowac nerwy, ale wiecej nie wracam do takiego gabinetu.
Straszna 'sprawa' z nadzrekami, dlaczego lekarze nie s[ptkaja sie na jakims zebraniu i nie przedstawia argumentow za i przeciw..

[izmonek]

eh mnie w poniedzialek przestraszyla ginekolog ze mam jakis guzek zaczela na mnie krzyczec ze jak ja moge go nie czuc
eh i dzis wrocilam z instututu onkologi i co nie mam nic uff
po prostu ma takaa budwoe piersi
stara baba ta folwarska nie odiwedzca jej bo straszy i nei chce przepiswac,nic

[Kobieta_słonecznik]

[agatakomsa]

Napisane przez vretka

Nic nie zapłaciłam, ponieważ leczę się w przychodni państwowej. Dlatego zastanawiam się, po co ginekolog zawracałby sobie tym głowę, skoro jest to zupełnie niepotrzebne a i kasy na tym nie zarobił

Lekarze chyba zarabiają na każdym wykonanym zabiegu?

[izmonek]

nom niestety zarabiaja na kazdym zabiegu
im bardziej skomplikowany tym lepiej dla nich

[paliziomka]

Co do samej nadzerki nic nie wiem. Jednak coraz częściej słysze o ginekologach i ich super nowoczesnym podejściu...

[zaneta01]

niestety coraz czesciej sie slyszy o lekarzach bez powolania ja mialam nadzerke dwa razy usunieta raz w szpitalu po urodzeniu corki a drugi raz po 5 latach ale poszlam prywatnie.

[Intuicja]

Moje doswiadczenia pokazały, ze wsrod lekarzy wystepuja prymitywne twory. Kilka przykrych wspomnien w duzej mierze uodpornilo mnie na takie sytuacje, choc nigdy nie powinny one zaistniec.
Przyklad to z makabryczna "lekarka" z przychodni studenckiej, ktora potrafila odsylac z kwitkiem starajacych sie o zwolnienie studentow- z noga w gipsie, lub po operacji. Nie moglam uwierzyc w te historie, dopuki sama do niej nie trafilam, sadzac, ze moja sprawa to formalnosc. Osoba ta wysmiala moje zaswiadczenia szpitalne, opinie ordynatora oddziału chirurgii, twierdzac, ze nawet gdybym przyszla z jedna noga, nie da mi zwolnienia, najwyzej, skieruje na latwiejsze cwiczenia.
Upokorzyla mnie potwornie, pamietam, ze po wyjsciu z gabinetu, lzy same plynely mi po policzkach.
To przykre, ale takie sytuacje uodporniaja.
Ray, nie martw sie, poprostu udaj sie do sprawdzonego, zdroweho psychicznie lekarza.

[Audacieux]

niestety też miałą stycznośc z niemiłymi lekarzami, nie było to przyjemne przeżycie. Teraz mam świetnego lekarza, który cały niezbędny sprzęt ma w gabinecie, jest bardzo miły, potrafi wszystko doskonale wytłumaczyć...
Szkoda tylko, że tacy ludzie biorą się za pracę z ludźmi, skoro nie potrafią nawiązać z nikim kontaktu.
Ale jak by nie było -to i tal lepiej niż łódzccy lekarze pogotowia. Takich powinni wieszać dla przykładu

[jowisia]

Ray, tu juz nie chodzi o te sama nadzerke, rozne szkoly mowia co innego - ja mialam zamrozona w wieku 17 lat, ale slyszalam, ze podobno nie powinno sie. Tu chodzi tylko i wylacznie o stosunek lekarza i o to, w jaki sposob z Toba rozmawiala. Nigdy bym sobie nie pozwolila krzyczec na siebie w ten sposob! Ani w szkole, ani w spozywczym, ani u lekarza tym bardziej. Zmien go jak najszybciej.

I nie piszcie, ze wszyscy lekarze to potwory. Moi rodzice sa lekarzami, ale przez glowe by mi nie przeszlo, gdyby mogli w tak prostacki sposob potraktowac pacjenta.

[muron]

też brałam Albothyl, dopiero jak po tym nie zniknęła, miałam zabieg.

[madziarra]

Tak to właśnie jest - kultura niektórych lekarzy jest poniżej zera... Ja też mam przykre doświadczenia z państwowym ginekologiem. Chciał mi kiedyś wcisnąć tabletki anty bez żadnych badań tylko tak "od ręki", a jak kiedyś chciałam sobie zrobić cytologię , to się na mnie wydarł że po co, że przecież nie ma potrzeby A potem ludzie się dziwią i trąbią w Wiadomościach, że kobiety się nie chcą/boją badać Żałosne ...
Oczywiście nie wszyscy lekarze tacy są, ale większość lekarzy, którzy przyjmują państwowo ma lekceważący stosunek do pacjenta, chyba że tylko ja tak pechowo trafiam