Szkodliwe reklamy na odchudzanie

[hejkah]

Witajcie
wczoraj obejrzałam reklamę "Chudnij do syta" i się przeraziłam. Pamiętam, że kiedyś była taka, w której sloganem było "Zamień kluseczki na figurę laseczki". Ta jest podobnego poziomu... Kto jest odpowiedzialny za emisję takich reklam?! Nie mogę nigdzie znaleźć co to był za produkt, ale może to i lepiej, bo po co robić im reklamę...

Ktoś z Was ją widział? Co myślicie o tego typu spotach?

[Renatka_2108]

W ogóle wszystkie reklamy z lekami, suplementami i tym podobnymi mi działają na nerwy.

Ot trzeba myśleć oglądając takie głupoty. I nie wierzyć w każde słowo które ktokolwiek mówi.
Bez diety, ćwiczeń, żadna tabletka nie pomoże, a prędzej zaszkodzi.



Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

[cava]

Napisane przez Renatka_2108

W ogóle wszystkie reklamy z lekami, suplementami i tym podobnymi mi działają na nerwy.

Ot trzeba myśleć oglądając takie głupoty. I nie wierzyć w każde słowo które ktokolwiek mówi.
Bez diety, ćwiczeń, żadna tabletka nie pomoże, a prędzej zaszkodzi.



Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

To ma 2 strony,
mnie trafia jak słyszę reklamę jakiegoś syropku dla dzieci na apetyt.
Akcja reklamy:
- dziecko nie chce obiadku tylko czipsy i słodycze.
Wiec mamunia kupuje mi "apetizer srizer" i wtedy dziecko nafutrowane syropkiem (smacznym!!! pewnie łycha cukry, sztucznych aromatów, smaków, barwników i konserwantów) w każdej łyżeczce syropku) rąbie wszytko jak leci.)

Pytanie konkursowe: jaka idiotka daje malutkiemu dziecku czipsy i słodycze i ma zagwozdke dlaczego tak strute i przeżarte dziecko "nie cie obiatku"

Efekt za 5 lat: 10 latek z wagą 80 kilo jak w mordę strzelił i szukanie na jekież to choroby dziecko chore ze wazy ile waży.
Moja odpowiedz na reklamę: ofiary owej reklamy są chore na: chciwosc korposrorpolekomanii + głupotę mamuni + chowanie łba w piasek przez system mediów zarabiajacych na każdej reklamie jak leci.

[Kelecka]

Napisane przez hejkah

Witajcie
wczoraj obejrzałam reklamę "Chudnij do syta" i się przeraziłam. Pamiętam, że kiedyś była taka, w której sloganem było "Zamień kluseczki na figurę laseczki". Ta jest podobnego poziomu... Kto jest odpowiedzialny za emisję takich reklam?! Nie mogę nigdzie znaleźć co to był za produkt, ale może to i lepiej, bo po co robić im reklamę...

Ktoś z Was ją widział? Co myślicie o tego typu spotach?

Ale... jaka szkodliwosc w tym widzisz?

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez cava

To ma 2 strony,
mnie trafia jak słyszę reklamę jakiegoś syropku dla dzieci na apetyt.
Akcja reklamy:
- dziecko nie chce obiadku tylko czipsy i słodycze.
Wiec mamunia kupuje mi "apetizer srizer" i wtedy dziecko nafutrowane syropkiem (smacznym!!! pewnie łycha cukry, sztucznych aromatów, smaków, barwników i konserwantów) w każdej łyżeczce syropku) rąbie wszytko jak leci.)

Pytanie konkursowe: jaka idiotka daje malutkiemu dziecku czipsy i słodycze i ma zagwozdke dlaczego tak strute i przeżarte dziecko "nie cie obiatku"

Efekt za 5 lat: 10 latek z wagą 80 kilo jak w mordę strzelił i szukanie na jekież to choroby dziecko chore ze wazy ile waży.
Moja odpowiedz na reklamę: ofiary owej reklamy są chore na: chciwosc korposrorpolekomanii + głupotę mamuni + chowanie łba w piasek przez system mediów zarabiajacych na każdej reklamie jak leci.

Była też reklama jakiegoś syropu uspokajającego dla dzieci. Dramat.

[triss_k]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;7074131 6]Była też reklama jakiegoś syropu uspokajającego dla dzieci. Dramat.[/QUOTE]

Eeee? Serio można bezkarnie sprzedawać i reklamować leki uspokajające DLA DZIECI??? Bez recepty?

Reklamy nie widziałam, zazwyczaj nie oglądam polskiej TV.

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez triss_k

Eeee? Serio można bezkarnie sprzedawać i reklamować leki uspokajające DLA DZIECI??? Bez recepty?

Reklamy nie widziałam, zazwyczaj nie oglądam polskiej TV.

No toć przecież nie z hydroxyzyną tylko ziołowy
Znalazłam. Nazywał się Tulleo i w składzie miał wyciąg z melisy, lipy, rumianku i róży.
Chociaż pediatrą nie jestem, to wydaje mi się to dziwne, że trzeba dzieciaka otumaniać ziołami. Ja np. po melisie mam dość mocny skutek uspokajający, a co dopiero małe dziecko.

[aer]

Napisane przez cava

To ma 2 strony,
mnie trafia jak słyszę reklamę jakiegoś syropku dla dzieci na apetyt.
Akcja reklamy:
- dziecko nie chce obiadku tylko czipsy i słodycze.
Wiec mamunia kupuje mi "apetizer srizer" i wtedy dziecko nafutrowane syropkiem (smacznym!!! pewnie łycha cukry, sztucznych aromatów, smaków, barwników i konserwantów) w każdej łyżeczce syropku) rąbie wszytko jak leci.)

Pytanie konkursowe: jaka idiotka daje malutkiemu dziecku czipsy i słodycze i ma zagwozdke dlaczego tak strute i przeżarte dziecko "nie cie obiatku"

Efekt za 5 lat: 10 latek z wagą 80 kilo jak w mordę strzelił i szukanie na jekież to choroby dziecko chore ze wazy ile waży.
Moja odpowiedz na reklamę: ofiary owej reklamy są chore na: chciwosc korposrorpolekomanii + głupotę mamuni + chowanie łba w piasek przez system mediów zarabiajacych na każdej reklamie jak leci.

cukier na drugim miejsu w skladzie. na pierwszym woda.

[MuchaLibre]

Pamiętam tę reklamę:



Jak dla mnie to zwykła promocja anoreksji

[Wolha wRedna]

Nie mam telewizji tu gdzie wynajmuję, ale radio słucham i nie ma to jak 5 rekalm leków i suplementów pod rząd, a jedna glupsza od drugiej.

Leki dla dzieci są straszne. Rozbrajają mnie "inteligentne" syropki na kaszel, gdzie rodzic nie musi wiedzieć czy to kaszel suchy czy mokry, bo syropek se poradzi. No i oczywiście rekalmy innych specyfików, bez których nasze matki jakos sobie poradziły.


Druga sprawa. Cuda na żołądek i wątrobę po przeżarciu. Nie wiem czy pamiętacie, ale lata temu była reklama, gdzie pokazano zmartwoinego pana/panią (nie pamiętam) nie mogących jeść wszystkiego u cioci na urodzinach. Oczywiście w tle zbitek najgorszych, najtłuściejszych śmieciowych potraw polskiej kuchni i jowialna polska imprezka. No i rada, że po tym, a po tym specyfiku uśmięchnięty bohater reklamy może wpie*** ać, a PRZEPRASZAM jeść ile tylko zmieści w biednym żołądku. Do dzisiaj mnie trzęsie jak to sobie przypomnę. To już równie dobrze mogą zastosować metodę naszych sarmackich przodków, nażreć się, wyrzygać pod stołem i żreć dalej.

[khloe]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;7074131 6]Była też reklama jakiegoś syropu uspokajającego dla dzieci. Dramat.[/QUOTE]
Teraz reklamują jakiś syrop na drogi moczowe dla dzieci

Ja nie wiem jak ludzie 10 lat temu nie brali suplementów i żyli

wysłano z końca świata...

[aer]

Napisane przez Wolha wRedna

Nie mam telewizji tu gdzie wynajmuję, ale radio słucham i nie ma to jak 5 rekalm leków i suplementów pod rząd, a jedna glupsza od drugiej.

ja za to mam wrazanie, ze w radiu caly czas jest tylko jedna pani, ktora ma problemy z wagina

[Wolha wRedna]

Napisane przez aer

ja za to mam wrazanie, ze w radiu caly czas jest tylko jedna pani, ktora ma problemy z wagina

A to ja jeszcze inne kojarzę, ale ta od problematycznej waginy to zawsze ma swój problem jak się je śniadanie

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[khloe]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Spokojnie,ja już wyczuwam zmianę klimatu na wiosenna bo słyszę reklamy therm linę na odchudzanie

wysłano z końca świata...

[Wolha wRedna]

Tak jeszcze co do wszystkich reklam specyfików na kaszel, katar itp. Kiedyś przy pierwszych objawach sięgało się po cytrynę miód, czosnek itp. teraz znam ludzi, którzy 3 razy kichną i smarkną więc zapobiegawczo przez 5 dni szamają Gripex czy inne ustrojstwo.

[aer]

Napisane przez Wolha wRedna

Tak jeszcze co do wszystkich reklam specyfików na kaszel, katar itp. Kiedyś przy pierwszych objawach sięgało się po cytrynę miód, czosnek itp. teraz znam ludzi, którzy 3 razy kichną i smarkną więc zapobiegawczo przez 5 dni szamają Gripex czy inne ustrojstwo.

to ja

to moj brat

zgadnijcie kto lepiej na tym wychodzi

[agniesiaa]

Napisane przez aer

ja za to mam wrazanie, ze w radiu caly czas jest tylko jedna pani, ktora ma problemy z wagina

Napisane przez Wolha wRedna

A to ja jeszcze inne kojarzę, ale ta od problematycznej waginy to zawsze ma swój problem jak się je śniadanie

Właśnie miałam o tym napisać

[hejkah]

Napisane przez MuchaLibre

Pamiętam tę reklamę:



Jak dla mnie to zwykła promocja anoreksji

Dokładnie. Poza tym spójrzcie na jeden z najczęściej oglądanych filmików na YT:
(już teraz nie aż tak popularny, ale przez ostatni tydzień utrzymywał się bardzo wysoko w rankingu "Na czasie" Youtube).

Dziewczyna chce schudnąć. Ok, ale pokazywanie jak wyrzuca "niskokaloryczne" jedzenie (w tym przypadku wafle ryżowe) do śmieci albo pluje jedzeniem do zlewu?! Po komentarzach widzę, że widownia nie zauważyła, że ten filmik jest szkodliwy (widownia tych Youtuberów oscyluje w zakresie 10-15 z tego co widzę). Na dodatek filmik zawiera scenę, w której dziewczyna stoi przed lustrem i wściekła krzyczy jaka jest gruba (2:05) Pochodnych tego typu akcji jest sporo, kto oglądał ten wie do czego piję.

Profilaktyka przeciw nadwadze/otyłości jest, a gdzie ruch typu body positivity np? Rozumiem, że nadwaga jest poważniejszym problemem niż anoreksja w Polsce, ale to też nie jest rzadki widok. Mniejszości zawsze były pomijane, ale z tym powinno się coś zrobić zanim będzie za późno. Nie każdy ma podejście "mam wywalone" albo wyśmieje to i utożsami się z tym stwierdzając "haha, mam tak samo jak ona" po czym pójdzie do McDonaldsa.

Konsumpcyjny świat przeraża coraz bardziej. Byleby tylko zarobić pieniądze, byleby było zainteresowanie, byleby się mówiło, klikało

[Renatka_2108]

Napisane przez cava

To ma 2 strony,
mnie trafia jak słyszę reklamę jakiegoś syropku dla dzieci na apetyt.
Akcja reklamy:
- dziecko nie chce obiadku tylko czipsy i słodycze.
Wiec mamunia kupuje mi "apetizer srizer" i wtedy dziecko nafutrowane syropkiem (smacznym!!! pewnie łycha cukry, sztucznych aromatów, smaków, barwników i konserwantów) w każdej łyżeczce syropku) rąbie wszytko jak leci.)

Pytanie konkursowe: jaka idiotka daje malutkiemu dziecku czipsy i słodycze i ma zagwozdke dlaczego tak strute i przeżarte dziecko "nie cie obiatku"

Efekt za 5 lat: 10 latek z wagą 80 kilo jak w mordę strzelił i szukanie na jekież to choroby dziecko chore ze wazy ile waży.
Moja odpowiedz na reklamę: ofiary owej reklamy są chore na: chciwosc korposrorpolekomanii + głupotę mamuni + chowanie łba w piasek przez system mediów zarabiajacych na każdej reklamie jak leci.

A to swoją drogą.

Mnie ogólnie szlag trafia jak widzę mnóstwo reklam leków, suplementów diety. Tak czasem jak oglądam film to z ciągu reklamy pół godzinnej puszczają cały czas reklamy leków, zależnie od pory dnia 😀 wieczorami zazwyczaj są leki na potencję dla panów.

Zamiast zachęcić taka reklama to mnie to zniechęca i raczej bym nie kupiła danego specyfiku w aptece.

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

[Wolha wRedna]

Napisane przez Renatka_2108

A to swoją drogą.

Mnie ogólnie szlag trafia jak widzę mnóstwo reklam leków, suplementów diety. Tak czasem jak oglądam film to z ciągu reklamy pół godzinnej puszczają cały czas reklamy leków, zależnie od pory dnia 😀 wieczorami zazwyczaj są leki na potencję dla panów.

Zamiast zachęcić taka reklama to mnie to zniechęca i raczej bym nie kupiła danego specyfiku w aptece.

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

Najpierw są suple i leki, później "zdrowe" nutelle i inne świństwa

Polacy jako naród są lekomanami, mówi sie o tym, ale zakazu reklam suplementów nie ma nadal.

[asiulek8989]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;7074131 6]Była też reklama jakiegoś syropu uspokajającego dla dzieci. Dramat.[/QUOTE]

Jest również reklama żelków na koncentrację z magnezem, które pani pedagog lub psycholog pracująca w szkole proponuje rodzicom dzieci, które mają problemy z nauką i zachowaniem

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Czarna2000]

Większość reklam leków działa mi na nerwy.
Magiczne odchudzające tabletki, bez diet, ćwiczeń, wyrzeczeń... Serio ktoś w to wierzy?
Leki dla dzieci to w ogóle masakra. Wszystko ładne, kolorowe, wiadomo jak to działa na dzieci.
Najbardziej lubię reklamę z magicznym syropkiem na kaszel, które leci prosto do płuc. Tylko woda taka głupia, że idzie do żołądka. Śmiech na sali.
Bardzo denerwują mnie reklamy leków na "delikatne", osobiste problemy. I żeby nie było: mnie na prawdę ciężko ruszyć. Mogę oglądać wszelkie wnętrzności, wydzieliny i nic. Często mam z tym wszystkim kontakt ze względu na pracę. Ale na prawdę nie mam ochoty pijąc herbatę słuchać opowieści pani, która ma problem z waginą czy pana, któremu ...ehem konar nie chce zapłonąć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[hejkah]

Napisane przez Czarna2000

Większość reklam leków działa mi na nerwy.
Magiczne odchudzające tabletki, bez diet, ćwiczeń, wyrzeczeń... Serio ktoś w to wierzy?
Leki dla dzieci to w ogóle masakra. Wszystko ładne, kolorowe, wiadomo jak to działa na dzieci.
Najbardziej lubię reklamę z magicznym syropkiem na kaszel, które leci prosto do płuc. Tylko woda taka głupia, że idzie do żołądka. Śmiech na sali.
Bardzo denerwują mnie reklamy leków na "delikatne", osobiste problemy. I żeby nie było: mnie na prawdę ciężko ruszyć. Mogę oglądać wszelkie wnętrzności, wydzieliny i nic. Często mam z tym wszystkim kontakt ze względu na pracę. Ale na prawdę nie mam ochoty pijąc herbatę słuchać opowieści pani, która ma problem z waginą czy pana, któremu ...ehem konar nie chce zapłonąć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Taa z tym syropkiem, który leci do płuc to miałam swego czasu ubaw.. To samo z "konarem".. ale to wszystko po to żeby się o tym mówiło, bo wiadomo, np.podczas rozmowy poskarżysz się na taką reklamę, a druga strona od razu zapyta "coo? naprawdę? a czego to jest reklama?" i Ty nawet jeśli nie pamiętasz nazwy np.leku to od razu zaczniesz szukać jak to ten suplement się nazywał... I interes się kręci.

---------- Dopisano o 08:05 ---------- Poprzedni post napisano o 08:04 ----------

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Naprawdę? To może ja już jestem przewrażliwiona.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[nebraska]

Napisane przez Czarna2000

Większość reklam leków działa mi na nerwy.
Magiczne odchudzające tabletki, bez diet, ćwiczeń, wyrzeczeń... Serio ktoś w to wierzy?

Niestety chyba ludzie w to wierzą, bo kupują na potęgę.

Staram się jak najszybciej wciskać przycisk "mute" na reklamach, ale czasem pilot się zapodzieje i coś niecoś do mnie dotrze.

Najbardziej szkodliwe są wg. mnie reklamy produktów dla dzieci.
Niezbyt mądrzy rodzice kupują magmisie, jako cudowny środek, bo po co przyjrzeć się diecie własnego dziecka. Jako przekąska oczywiście niezrównana i najzdrowsza mleczna kanapka, na obiad paluszki rybne najlepiej z marketowymi frytami a na kolację paróweczka. No i dziecko jadło zdrowo, bo przecież i mleko i ryba i mięsko. Ach, jescze śniadanie - nutella, przecież orzechy są takie zdrowe. Przerażające.

Suplementy dla dorosłych też przechodzą moje pojmowanie świata: 20 różnych magnezów: skurcz, zmęczenie, powieka i co tam jeszcze.
Moim hitem jest specyfik na zespół niespokojnych nóg i inny, który rozpuszcza woskowinę w uchu. Naprawdę nie wiem jak ludzie sobie radzili przed wynalezieniem tego cuda.

[Wolha wRedna]

Napisane przez Czarna2000

Większość reklam leków działa mi na nerwy.
Magiczne odchudzające tabletki, bez diet, ćwiczeń, wyrzeczeń... Serio ktoś w to wierzy?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zapewniam Cię, że znajdą się tacy co uwierzą Dla mnie osiągnięcie celu okupionego wysiłkiem jest niesamowicie satysfakcjonującym uczuciem. Gdybym musiała zrzucić ileś tam kg to byłabym z siebie dumna ładując w to sporo pracy, no ale lepiej sobie łyknąć tableteczke i czekać na cud. Te suple to taki skapel chirurga (no bo nie Ewki) dla ubogich. Nie stać się na odsysanie tluszczu weź tabletkę!

[effcia82]

Ostatnio była kontrola NIK dotycząc suplementów diety:
https://www.nik.gov.pl/aktualnosci/n...tow-diety.html

Bakterie kałowe mniam

[Wolha wRedna]

Czytalam o tym. Bleeee! Jak mi dobrze, ze jedyne co biore to zelazo raz na kilka miesiecy, kiedy mam rzeczywiscie braki w organizmie.

Wysłane z mojego SM-G361F przy użyciu Tapatalka