![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Domek :)
Wiadomości: 418
|
![]() Wątek dla tych, które już kilka razy zaczynały...
Znacie to? Zaczynałyście kilka razy i nie wychodziło? Zastanawiacie się dlaczego? To jest wątek dla Was. Mi nie wychodziło przewaznie (i nie wychodzi) przez stres, który rekompensuję sobie albo czymś słodkim, albo dodatkową kanapką, albo drinkiem. Nie wychodzi mi też, bo niezbyt dokładnie siebie pilnuje. Czyli stres i niesumienność, z ktorymi zamierzam walczyć. A co sprawia, ze Wy zaczynałyście już kilka razy?
Zaczynamy od początku ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 329
|
Dot.: Wątek dla tych, które już kilka razy zaczynały...
heh,mam dokładnie to samo,nie jestem w stanie trzymać w ryzach swojego łakomstwa
![]() ![]() ![]() ![]() Jak się topik rozwinie to chętnie będe tu zaglądać ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Domek :)
Wiadomości: 418
|
Dot.: Wątek dla tych, które już kilka razy zaczynały...
Ja postanowiłam własnie, od teraz a nie od jutra, zerwać z zajadaniem stresu, a w szczególności ze słodyczami. Chce znowu wchodzić w moje obcisłe dzinsy nie wygladając w nich jak w getrach grr... Od teraz zero słodyczy, zero alkocholu. Mam już dośc chodzenia w długich kieckach...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Raczkowanie
|
Dot.: Wątek dla tych, które już kilka razy zaczynały...
Taaa, a jak ktos zaczynał kilkanaście razy?
![]() Ostatnio odkryłam, co mi najbardziej przeszkadza. Paradoksalnie to, że wcale nie jestem gruba!! Jestem szczupła, średnia, jak kto woli. I jak próbuję udoskonalić sylwetkę, zawsze po jakimś czasie stwierdzam, że "wcale nie jestem gruba" i ide na lody ![]() ![]() Chyba brakuje mi motywacji... Na szczęście nie zajadam stresu, a nawet przeciwnie: nic mnie tak nie wyszczupla jak stres. Tylko że ostatnio denerwowałam się rok temu ![]()
__________________
1. Do wszystkiego można się przyzwyczaić, jak to powiedział pewien Chińczyk, którego skazali na powieszenie. 2. Unless otherwise stated, I've no idea what I'm talking about. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 6 827
|
Dot.: Wątek dla tych, które już kilka razy zaczynały...
Wchodzę w to!
![]() Właśne szukałam jakiegoś świeżego wątku i zastanawiałam się czy nie założyć. Co mam do powiedzenia? 3 lata temu schudłam z 72 na 62kg i niestety w tym momencie zepsuł się mój stepper. Nie wiem czy na złość ojcu zaczęłąm się opychać, później przystopowałam, po 3 latach niemal wróciłam do swojej dawnej wagi (jeszcze niedawno było 66, w ciągu miesiąca sobie zrobiłam taką krzywdę ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Domek :)
Wiadomości: 418
|
Dot.: Wątek dla tych, które już kilka razy zaczynały...
Ja stwierdzam niestety czesto, że od jutra,bo dziś mam stres,ale jutro sie nie dam. I tak mijają dni, mijają, a ja za każdym razem kiedy zaczynam od nowa, mysle ze gdybym wreszcie zaczeła za któryms razem do juz bym do czegos doszła, a nie te przymałe ciuchy wisiałyby w szafie
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Raczkowanie
|
Dot.: Wątek dla tych, które już kilka razy zaczynały...
Ja też sie przyłanczam
![]() ![]() ![]() ![]() no wiec co mi przeszkadza: *to ze moja mama gotuje i zawsze rzeczy, na których sam dzwięk nazwy zaczynam sie ślinić * to ze ciagle sobei powtarzam dzisiaj mozesz-zaczniesz od jutra * niesumiennosć i brak samodyscypliny * to ze mam sesje i ucze sie wcinajac czekolade ![]() * to ze nie ejstem gruba a średnia i jakos cieżko mi dobic do celu * to ze teraz tak waga nie spada jak kiedys wiec nie mam motywacji * to ze wstyd mi powiedziec facetowi ze nie bede jadła np kiełbasy z grila bo sie odchudzam ;( * i wreszcie pochwały szczere albo nie ![]() ale sie wygadałam... jeszcze pare rzeczy by sie znalazło ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 6 827
|
Dot.: Wątek dla tych, które już kilka razy zaczynały...
ok, to moje wymiary - 175cm, na wagę nie wchodziłam od dwoch tygodni ale czuję się niestety na 69-70
![]() idę zaraz rozruszać się na stepperze przez godzinę ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Domek :)
Wiadomości: 418
|
Dot.: Wątek dla tych, które już kilka razy zaczynały...
![]() ![]() ![]() ![]() Zadziorna19, jeśli wstydzisz się powiedzieć facetowi, że nie chcesz kiełbasy z grilla bo się odchudzasz, to powiedz np. że nie masz ochoty, albo że nie jesteś zbyt głodna, rozumiem Cie, ja bym swojemu nie powiedziała że sie odchudzam, bo zaraz zaczął by mi protestować, że nie musze, a ja robie to dla siebie i dla własnego zadowolenia ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 182
|
Dot.: Wątek dla tych, które już kilka razy zaczynały...
ehhh skąd ja to znam.... od jutra, od jutra, jutro już na pewno, jeszcze dziisaj sobie zjedz i się napchaj, w końcu to ostatni dzień kiedy możesz jeść... masakra, nienawidzę tego... ciągle od jutra, powtarzam to sobie od jakichś paru miesięcy i jestem coraz grubsza. Jem z nudów, jem z emocji (więcej - wątek "nałogowe objadanie się"). Czuję się jak wieloryb, ważę 66 kilo przy 174 cm, było 61 kilo i wtedy czułam się ok, ale wszystko wróciło i czuję się potwornie, kilometrowy dół... Nikt mi nie mówi że gruba jestem, ale ja się tak czuję. W porywach optymizmu twierdzę że wyglądam normalnie (choć zdarza się to coraz rzadziej) i jeeem....
Najgorsza jest talia - 75 cm ![]() ![]() Ciągle mnie coś kusi, nie mogę sobie odmówić ![]() pozdrawiam i życzę wytrwałośći ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 96
|
Dot.: Wątek dla tych, które już kilka razy zaczynały...
Kurcze też tak mam codziennie rano mówię że już od teraz koniec ze słodayczami a gdy przyjdę po szkole od razu sięgam po nie. Czasem nie mogę sie powstrzymać i jej co popadnie byle jeść
![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
Miłość jest treścią naszego istnienia. Jeśli jej się wyrzekniemy, umrzemy z głodu pod drzewem życia, nie mając śmiałości, by zerwać jego owoce. Paulo Coelho
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Domek :)
Wiadomości: 418
|
Dot.: Wątek dla tych, które już kilka razy zaczynały...
Ja dzisiaj zaczęłam od lekkiego sniadnka - 2 kawałki wasy z pomidorem i joggurt. Ciekawe tylko jak będzie potem ;p
Valanthe, nie ma NIC gorszego niż takie pozwalanie sobie z racji, że od jutra się odchudzam. Przeważnie kończy się, że na sam wieczór (kiedy postanawiam od jutra diete) napcham się słodyczami, smażonymi potrawami, a nastepnego dnia żadnej diety nie uskuteczniam. Efekt: tyje bo napycham sie postanawiając odchudzanie dnia nastepnego. To jest głupie,ale nie tak łatwo się z tego wyrwać. Trzymajcie się kobiety, będziemy twarde ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 6 827
|
Dot.: Wątek dla tych, które już kilka razy zaczynały...
ja wypiłam narazie Activię (kiwi-truskawka), przed wyjściem do szkoły wszamam jeszcze jakąś kromkę z ciemnego chleba i wrzucę jogurt do wypicia w szkole
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 716
|
Dot.: Wątek dla tych, które już kilka razy zaczynały...
Witajcie dziewczyny!
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Mam nadzieję, ze tym razem mi się uda, nie chcę stosować jakichś konkretnych diet, po prostu będę jadła riozsądnie, tak zeby nie popaśc znów w obłęd(bo mam do tego skłaonności), Razem nam sie uda!!!startujemy!!!! (ps. ale się rozpisałam ![]() Miłego dnia ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Domek :)
Wiadomości: 418
|
Dot.: Wątek dla tych, które już kilka razy zaczynały...
U mnie poki co wszystko gra
![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 146
|
Dot.: Wątek dla tych, które już kilka razy zaczynały...
No tak mam tak samo zaczynam non stop. Moj prblem polega na tym ze szybko sie zniechęcam. Trzymam sie dobrze np tydzien wchodze na wage i d... nic nie spada wiec sie wsciekam i wtedy np jem kanapke albo czekolade albo piwo pije. I tak za każdym razem jest. Nie mam na tyle silnej woli aby wytrzymac dłuzszy okres.....
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Domek :)
Wiadomości: 418
|
Dot.: Wątek dla tych, które już kilka razy zaczynały...
Ja właśnie opieram sie pokusie ciasta, stoi na dole na stole, ale ja zrobiłam sobie kawe i przeszłam koło niego powiedzmy, że obojętnie ;p jezu, pierwszy dzień a takie pokusy, co za wstrętny los
![]() Dziewczyny, dołączajcie się i piszcie ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Domek :)
Wiadomości: 418
|
Dot.: Wątek dla tych, które już kilka razy zaczynały...
Hmmm..Nikt nic nie mówi
![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 6 827
|
Dot.: Wątek dla tych, które już kilka razy zaczynały...
powiem tak.. wlazłam na wagę i niestety w ciągu dwóch miesięcy wróciłam do wagi sprzed trzech lat.... dziś mam imprezę, a nie bez powodu jestem nazywana klasowym alkoholikiem. Cóż - potraktuję te dwa dni jako przyzwyczajenie do diety, a ciężka robota zacznie się w sobotę rano od sauny
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
Raczkowanie
|
Dot.: Wątek dla tych, które już kilka razy zaczynały...
Ech, wczoraj i przedwczoraj policzyłam sobie kalorie, wyszło po 2100. Tragedii nie ma, ale w tym były 2 małe piwa (460), 3 lody rożki (600) i 7 kromek różnego pieczywa (711) !!!!!!! Na szczeście jakoś mnie to zmobilizowało do powrotu na łono diety
![]() A wczoraj wyobraziłam sobie siebie "za 5 kilo" i od razu humorek mi się poprawił ![]()
__________________
1. Do wszystkiego można się przyzwyczaić, jak to powiedział pewien Chińczyk, którego skazali na powieszenie. 2. Unless otherwise stated, I've no idea what I'm talking about. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 182
|
Dot.: Wątek dla tych, które już kilka razy zaczynały...
strasznie trudno jest walczyć z "od jutra", wiem że źle robię ciągle od jutra. Najgorsze są wieczory, mam przyzwyczajenia, że wtedy jem najwięcej.
Ale dzisiaj jak narazie ok - wasa z serkiem wiejskim i jabłko. Obiadek gulasz sojowy a potem się zobaczy...kupiłam sobie 10 gum do żucia może wieczornego obżarstwa nie będzie... Ja sobie lubie siebie wyobrażać za 10 kilo :P i w ogóle mam pełno motywacji, ale silnej woli...mniej ![]() pokusy są najgorsze! ostatnio mnie nosiło do kuhni, ale nic wartego uwagi nie było, więc opuściłam ją z herbatą heh, najlepiej w ogóle tam nie wchodzić:P |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 17
|
Dot.: Wątek dla tych, które już kilka razy zaczynały...
Szykują mi się fajne wakacje, pierwszy wyjazd od 3 lat, nad morze.. A ja nie mogę się nawet we własnych spodniach dopiąć a co dopiero pokazać w kostiumie.. Miałam zacząć od 1 czerwca, potem od 2, 3... dziś jest 9 a ja wytrzymałam maksymalnie 1,5 dnia.. owszem - ograniczyłam "słodkie-słodycze" (czekolady, batoniki ) ale co z tego jak moją zmorą są rzeczy słone i pikantne (orzeszki,frytki,chipsy,p opkorn...).. Przez zimę przybrałam zdecydowanie za dużo, a już wcześniej miałam..ahh co tu dużo ukrywać - nadwagę
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Domek :)
Wiadomości: 418
|
Dot.: Wątek dla tych, które już kilka razy zaczynały...
Ja też mam sesje i niedużo czasu i dużo stresu, ale wierze że trzeba sie trzymac, choc dzisiejszy dzien nie nalezał do udanych, bo zjadłam kilka rzeczy niepożądanych w diecie, ale nie jest zle. Nie ruszyłam nic słodkiego, mimo że byłam w pubie ze znajomymi, to wzielam tylko kieliszek wina na trawienie (bo to było niedługo po posiłku) zamiast piwa. Nie było dobrze, ale w porównaniu z tym jak mogło być i jak by skończyło się normalne w takiej sytuacji stresowej sytuacji (poklocilam sie z chłopakiem, sesja, dołek i wogóle) to jestem zadowolona, bo nie wypiłam piwa, nie zjadłam nic słodkiego, nie zjadłam wielu kalorycznych rzeczy, które mogły mi się podsunąć. A teraz lece po kawe (bez cukru) bo sesja to sesja. A co z tego ze jest 22...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Domek :)
Wiadomości: 418
|
Dot.: Wątek dla tych, które już kilka razy zaczynały...
A dziś o poranku dostałam jeszcze wiekszej mobilizacji. Co prawda dopiełam sie w swoich dzinsach ktore kupilam jakis rok z kawalkiem temu, ale załamka była kiedy spojrzałam w lustro. Przod jeszcze od biedy poza tymi udami (ech...) ale z tyłu zamiast zgrabnego tyłeczka, szeroki, ciezki, kwadratowy tyłek, uda podobnie nieciekawe... To chyba najlepsza mobilizacja
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 182
|
Dot.: Wątek dla tych, które już kilka razy zaczynały...
Ja ogólnie jak widzę siebie w lustrze to dostaję megadoła... to rozlazłe pupsko (prawie 100cm....no comment), brzuszydło, uda, normalnie masakra. Gratulację, że się dopięłaś
![]() ![]() ![]() i w ogłóle pozdrówka dla tych co milion razy zaczynają ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Domek :)
Wiadomości: 418
|
Dot.: Wątek dla tych, które już kilka razy zaczynały...
Trzymaj się i bądz twarda. Jak bierze pokusa to pomysl ze tak sie meczyłas cały dzien zeby było ok i miłabys to zmarnowac jednym kawałkiem czegos słodkiego? Nie warto. Mi dzien dzis minął grzecznie. A co do spodni, co z tego ze sie dopielam jesli i tak ich nie zaloze bo dupsko wyglada w nich tak, że o jezuuu... Ale będzie lepiej. Ja czym dalej w las tym większa czuje mobilizacje, bo wiem ze w końcu zniknie ten brzuch wylewający sie ze spodni, a tyłek wróci wreszcie do normalnych rozmiarów, aby tylko się trzymać. Co powiecie na akcje dwa tygodnie bez słodyczy od dziś, czyli wolno ruszyc słodycze dopiero za dwie soboty?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 182
|
Dot.: Wątek dla tych, które już kilka razy zaczynały...
Buuu skusiłam się na ciasto, beznadziejnie
![]() ![]() ![]() Więc brniemy dalej, ciastom mówimy nie! Dobra, zgadzam się, podpisuję rękoma i nogami, że 2 tygodnie bez słodyczy! I spowiedź trzeba zrobić na forum ![]() ![]() no bo schudnięcie JEST MOŻLIWE i trzeba o tym pamiętać! brr to ciasto mi spokoju nie da... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Domek :)
Wiadomości: 418
|
Dot.: Wątek dla tych, które już kilka razy zaczynały...
Jasne, ze schudnięcie jest możliwe, Valanthe, u mnie też masa super ciuszków wisi, a ja łażę w tym co mam najszersze (i niekoniecznie najfajniejsze)... marzy mi się moja czarna spodniczka w czerwone kwiaty, tyle ze poki co to tak mi obciska tyłek, że prawie widać każdy pośladek osobno
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Rozeznanie
|
Dot.: Wątek dla tych, które już kilka razy zaczynały...
ja też uważałam, że jestem gruba. ćwiczę regularnie, ograniczam słodycze, nie jem po 18, a waga ani drgnie! ale znalazłam sposób - zmiana ciuchów
![]() ![]() dodam, że ważę 56 przy wzroście 162.
__________________
Mój blog o modzie. Fashion as my lifestyle. http://nowohucianka.blox.pl/html Powiększ sobie biust Bransoletki hand-made Do czytania - nowości z 23.09 Kosmetyki i wishlista brak komputera przez najbliższe dni ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Domek :)
Wiadomości: 418
|
Dot.: Wątek dla tych, które już kilka razy zaczynały...
Wole sie pomeczyc i schudnac, niz dostosowac styl do obecnej figury. Chwilowo musze to robic i naprawde mi to przeszkadza, traktuje to jako sytuacje przechodnią. A jeśli ćwiczysz to może waga ani drgnie dlatego że miesnie są cięższe niż tłuszcz.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:49.