|
|||||||
| Notka |
|
| Perfumy Fora, na których znajdziesz porady w zakresie perfum. Zapraszamy do dyskusji. Zanim napiszesz post zapoznaj się z FAQ oraz Przewodnikiem po perfumach. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Zakorzenienie
|
maniactwo tzw. zdroworozsądkowe ;-)
Jako że nie jestem "chomikiem" i czuję się w związku z tym dziwakiem na naszym uroczym forum, postanowilam sprawdzić czy są tu jeszcze jakieś maniaczki- minimalistki oprócz mnie. Na czym polega moja przypadłość, już mówię. Otóż nie jestem w stanie iść na całość jeśli chodzi o zakupy. Problem nie jest tu w braku pieniędzy, po prostu mam blokadę, myślęl- po co mi tego tyle? Pięknym przykładem są tu wydarzenia dnia wczorajszego. Dostałam od E (
) cynk, że na gazecie Elf sprzedaje moją ukochaną EC. Zarezerowawałam ją do wieczora, pomyślałam, pośliniłam się do myśli o tym zapachu...i dzisiaj rano zwolniłam rezerwację! Chomiki- dacie wiarę? Zdrowy rozsądek wziął górę nad żądzą posiadania. Chyba nigdy nie będę miala niczego w dwóch egzemplarzach. Czy ktos mnie rozumie?
|
|
|
|
|
#2 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 9 023
|
Dot.: maniactwo tzw.zdroworozsądkowe ;-)
Cytat:
Mój "zdrowy rozsądek" jest straszny i nawet ostatnio przez niego miałam spięcie z TŻ na zakupach (i TŻ podobno ma mnie oduczyć zakupowego rozsądku) . Jak coś mam to mam i kupię następne jak to pierwsze się zużyje: np. pierwsze chwile po powąchaniu kupionego przez wizaż w ciemno Mira Bai - chcę jeszcze jedną butelkę. Moment później - kupię jak zużyję pierwszą. Koko, nie jesteś sama, naprawdę
__________________
KOTY. KOTY SĄ MIŁE. |
|
|
|
|
|
#3 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: maniactwo tzw.zdroworozsądkowe ;-)
Cytat:
![]() Tak, "kupię następne jak zużyję to co mam".. Znam to aż za dobrze. U mnie jest chyba jeszcze gorzej, bo jak zużyję moją Escadę, to już raczej nie kupię następnej, bo już wtedy to jej na pewno nigdzie nie będzie, a jak będzie to na pewno zepsuta...A mimo wszystko zrezygnowałam ze zrobienia zapasu.Jestem w pełni świadoma czym to się skończy, ale przemóc się żeby zrobić dubelka nie mogę...
|
|
|
|
|
|
#4 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 9 023
|
Dot.: maniactwo tzw.zdroworozsądkowe ;-)
Cytat:
Ostatnie pocięcie się w sklepie było przez Nutki smalec, który TŻ chciał robić; to nic że wyjeżdzał i że produkty by leżały przez 5 dni w lodówce, najwyżej "się wyrzuci" i on do wszytkiego ma takie podejście. Tylko dlaczego ja tak nie umiem? Ja wciąż chcę to drugie Mira Bai tak po prostu do "mania"...i tak nie mogę...
__________________
KOTY. KOTY SĄ MIŁE. |
|
|
|
|
|
#5 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 902
|
Dot.: maniactwo tzw.zdroworozsądkowe ;-)
Koko dołączam do grona maniaków zdroworozsądkowych
![]() U mnie wygląda to tak, niewątpliwie ograniczają mnie w pewien sposób pieniądze (a raczej ich brak ) ale gdybym chciała, mogłabym sobie pozwolić na te, powiedzmy dwie flaszki perfum w miesiącu. Tylko że... ja nie chce! Tak jak juz kiedyś pisałam, ja nie lubie mieć za dużo i pachnieć codziennie czymś innym. Za bardzo "integruje" się z zapachem. Nie zmienia to faktu, że pewnie gdyybym stanęła przed kolekcją Hybris czy Smoczycy to piałabym z zachwytu, a przez głowe przeleciała by mi myśl, że może by trochę flaszek złapać, poutykac po kieszeniach, a natępnie uciec |
|
|
|
|
#6 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: maniactwo tzw.zdroworozsądkowe ;-)
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#7 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Krakow
Wiadomości: 1 555
|
Dot.: maniactwo tzw.zdroworozsądkowe ;-)
Kazda osobowosc inna.
Mnie sprawia ogromna frajde poszukiwanie vel gonienie kroliczka, a jak go juz mam... to zuzyje do spodu, zanim zaczne nastepna butelke (perfum) ![]() Jednak zawsze zostawiam sobie buteleczki z jakas resztka zapachu ,ktorego kiedys dlugo (bo zazwyczaj kupuje 100 ml) uzywalam i obiecuje sobie, ze kiedys do niego wroce. Jak dotad stalo sie tak raz, ale moze wkrotce bedzie znowu, bo jakos nic nowego nie moge fajnego znalezc, mimo pomocy Forumowiczek
|
|
|
|
|
#8 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: maniactwo tzw.zdroworozsądkowe ;-)
Wiecie co, ja myślę, że niestety jesteśmy skazane na wieczne cierpienia. U mnie też przeważnie rozsądek bierze górę, choć wpisałam się na listę chomików... ale pozycji nie za wiele, bez przesady! Chodzi o to, że mania posiadania dopada mnie co jakiś czas przesłaniając wszystkie inne moje potrzeby i tak: 1. gdy się zdecyduję ulec pokusie, dręczą mnie straszne wyrzuty sumienia i kac moralny i przez jakiś czas mocno przyćmiewa radość z posiadania nowej zdobyczy; 2. nie ulegnę - mania posiadania dręczy mnie dalej, po czym przestaje, po czym wraca i tak w kółko..........
I moje życie skazane jest na wieczne tłumaczenie sobie, że tak naprawdę nie potzrebuję kolejnych perfum. Przeliczam pieniądze na inne rzeczy i choć mogłabym mieć i jedno i drugie, dochodzę do wniosku, ze bez sensu jest wydawać tyle kasy na fanaberie... moje życie to wieczne wahania i rozterki.... i ja już z tego wszystkiego.. zwariowałam!
__________________
Łatwiej patyk obcinkować niż go potem pogrubasić.. ![]() Wymiana https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...6#post68212696 |
|
|
|
|
#9 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: maniactwo tzw.zdroworozsądkowe ;-)
A tak na marginesie koko świetny temat. Powinien się nazywać:
Cześć nazywam się Olcia(tu każdy wpisuje swój nick). Witam w klubie nałogowych perfumoholików...
__________________
Łatwiej patyk obcinkować niż go potem pogrubasić.. ![]() Wymiana https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...6#post68212696 |
|
|
|
|
#10 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: maniactwo tzw.zdroworozsądkowe ;-)
Ja w nieco pokrętny sposób rozumiem Koko. Bo ja, mimo olbrzymiej kolekcji zapachów - naprawdę nie wiem jak to możliwe, ale w ciągu ostatnich dwóch lat podwoiłam kolekcję i mam coraz więcej i więcej, a nie umiem się pohamować i dokupuję nowe i nowe... Ale mam wszystkiego po jednej sztuce, nie robię zapasów choć czasem mi szkoda (no Le Feu na przykład... zazdroszczę bezinteresownie Hybris jej zapasów...).
Mam stanowczo zbyt wiele zapachów by jeszcze chomikowac niektóre w większej ilości - poprzysięgłam sobie, że nie i koniec I tak pewnie nie zdążę wszystkiego zużyć w ciągu żywota mojego Poza tym zgodnie z moją ideologią, pewnym zapachom trzeba dać odejść i już będą nowe odkrycia, nowe fascynacje (wierzę w to!).
__________________
|
|
|
|
|
#11 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 9 023
|
Dot.: maniactwo tzw.zdroworozsądkowe ;-)
Cytat:
__________________
KOTY. KOTY SĄ MIŁE. |
|
|
|
|
|
#12 | |
|
Zadomowienie
|
Dot.: maniactwo tzw.zdroworozsądkowe ;-)
Cytat:
__________________
Łatwiej patyk obcinkować niż go potem pogrubasić.. ![]() Wymiana https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...6#post68212696 |
|
|
|
|
|
#13 | |
|
Zadomowienie
|
Dot.: maniactwo tzw.zdroworozsądkowe ;-)
Cytat:
Ale słuszne spostrzeżenie, słuszne!
__________________
Łatwiej patyk obcinkować niż go potem pogrubasić.. ![]() Wymiana https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...6#post68212696 |
|
|
|
|
|
#14 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: maniactwo tzw.zdroworozsądkowe ;-)
Nareszcie wątek dla mnie
![]() Niniejszym oficjalnie dołączam do grona zdroworozsądkowych lubiących perfumy. U mnie to wygląda tak, że jakoś ostatnio mogę sobie na więcej finansowo pozwolić, ale z drugiej strony jakoś nie mogę....Coś tam sobie kupiłam, o czymś marzę, ale mam poczucie, że to wszystko moze być do pewnego stopnia, że dalej już się nie posunę. Wynika to z różnych rzeczy: bardzo, bardzo lubię czytać i chyba wolę - a ciągle jeszcze muszę wybierać - na to wydawac kasę. Na szczescie ubrania mnie jakoś mocno nie pociągają... Poza tym mam trochę podobnie jak Sitc: przywiązuję się do zapachów i męczy mnie ich częste zmienianie, co zauważyłam ostatnio, kiedy dostałam sporo próbek i próbuję, próbuję, próbuję... Mam swoje zapachowe marzenia, ale w sumie nie tak dużo mi do szcześcia potrzeba: jakiś Angel, Cristobal, Roma, może Pocałunek Smoka No, może jeszcze coś by się znalazło Od kochanej Smoczycy dostałam sporo wymarzonego Shalimara EDP i na jakiś czas też już czuję się zaspokojona![]() Natomiast inną sprawą jest, że rozumiem Chomiki i różne ich mutacje, bo perfumy to takie przyjemne hobby, że błyskawicznie można się zarazić
|
|
|
|
|
#15 |
|
Zakorzenienie
|
Ja natomiast dziwną mieszanką
.Z jednej strony pełnowymiarowym chomikiem nie jestem bo nie lupie robić zapasów tego samego,choćby i ulubionego zapachu,ale najchętniej codziennie kupowała nowe.Z drugiej strony mam też taką jak to określiłyście "zdroworozsądkową" blokadę i często nic nie kupuję (poza zrywami szaleństwa które trwają koło miesiąca w ciągu którego potrafię dorwać kilka flakonów)i mimo,że tak jak powiedziałam chętnie kupowałabym wciąż coś nowego to nie mogę bo mam wyrzuty sumienia w stylu"jejku mam za dużo tych flakoników" i to nie z powodu wydanych pieniędzy bo na szczęście mogę sobie pozwolić na robienie sporych perfumowych zakupów,ale z powodu takiej właście "ilościowej" blokady.Kurczę,człowiek to skomplikowane zwierze
|
|
|
|
|
#16 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: maniactwo tzw.zdroworozsądkowe ;-)
No proszę - i już kusi mnie następna perfumetka w YR.... taka "na zapas" (kupiłam 2 Neonatury) bo przez cały rok tego nie będzie (tylko przed świętami) a przecież nie wiadomo jakie zapachy będą za rok!! No chyba trzeba mnie w łeb walnąć!! Ja chyba rzeczywiście nie mam większych problemów- to wszystko dlatego. Gdyby się, tfu, zaczęły, to by mi perfumy wywietrzały z głowy!!
__________________
Łatwiej patyk obcinkować niż go potem pogrubasić.. ![]() Wymiana https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...6#post68212696 |
|
|
|
|
#17 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 257
|
Dot.: maniactwo tzw.zdroworozsądkowe ;-)
ooo a ja mam takie "napady", wieczorem stwierdzam że musze zrobić zapasik, mam czarne wizje tego co to będzie jak mój ulubiony zapach wybędzie, a póżniej jak już mam się wybrać na zakupy,mam niezbędną kwotę w kieszeni, to włącza mi się czerwona lampka i cos mi w głowie mówi "eeee jeszcze masz sporo, nie histeryzuj, poczekaj , może ci się znudzi ".... obawiam się że to początkowe objawy schizofrenii
|
|
|
|
|
#18 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2003-09
Lokalizacja: Tu i tam Tamtaram :-)
Wiadomości: 876
|
U mnie moja zdroworozsądkowość podyktowana jest niestety zawartością portfela i tym,że musze oszczedzać by kupić sobie nowy nabytek...
W podwójnej ilości mam tylko Eternity,a to z racji okazyjnej ceny za kt. je kupiłam...chomikiem nie byłam i nie bede...wole miec 10 nowości niż dublować te które mam na stanie...mimo wszystko potrafie zrozumieć ów chomiczy syndrom
__________________
Boże, obdarz mnie spokojem... Bym zaakceptował(a) rzeczy, których nie mogę zmienić Odwagą, bym zmienił(a) rzeczy, które zmienić mogę I mądrością, bym umiał(a) je rozróżnić...
|
|
|
|
|
#19 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 1 727
|
Dot.: maniactwo tzw.zdroworozsądkowe ;-)
To niech odezwie się głos chomika w wątku zdroworozsądkowym
Mój zdrowy rozsądek kończy się tam, gdzie pojawia się hasło "wycofany", a zapach jest bliski sercu. Wtedy kupuję drugi, a jak znajdę to i trzeci flakon, żeby na parę jeszcze lat oddalic moment rozstania - choć zdroworozsądkowo wiem, że i tak kiedyś moje zapasy się skończą, albo zrobi im się jeszcze jedna rzecz na "z", której nawet nie chcę wymawiać Moja zdroworozsądkowość objawia się natomiast w czym innym - postanowiłam, że nie będę miała więcej, niż 30-tu zapachów. Już przy tej ilości przeżywam notoryczne paraliże decyzyjne, więc podejrzewam, że przy większej ilości ten stan jeszcze by się pogłębił Zresztą mimo całego kolekcjonerskiego zacięcia traktuję mój zbiór uzytkowo - a obawiam się, że przy większej ilości moje "moce przerobowe" stanęłyby pod dużym znakiem zapytania...
__________________
było, minęło. |
|
|
|
|
#20 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: maniactwo tzw.zdroworozsądkowe ;-)
Mam po trochu coś z każdej z Was. Ostatnio zakupiłam całe 75 ml. Cerruti Image gnana myślą o wycofaniu zapachu. Ale zawsze przed samym zakupem mam chwilę zawahania, czy aby dobrze robię. Przecież tyle rzeczy bardziej praktycznych można kupić za te pieniądze...księgowość wszystko psuje...potem dręczą mnie wyrzuty sumienia (jak jednak zakupię) a dopero po jakimś czasie jestem sobie wdzięczna za prezent!
Najbardziej jednak podziwiam Smoczycę, która twierdzi niestrudzenie, że "zapachom trzeba pozwolić odejść a na ich miejsce pojawią się nowe...". To oczywista prawda, ale mnie jakoś trudno się wyluzować, kiedy odchodzi mój ukochany zapach. Niesty nie zorietowałam się w porę gdy odchodził Joop!, tzn w ogóle nie siedziałam w tym temacie tak jak teraz. No i co? I mam inne, może lepsze, nowe fascynacje, życie się toczy dalej, świat się nie zatrzymał
__________________
Łatwiej patyk obcinkować niż go potem pogrubasić.. ![]() Wymiana https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...6#post68212696 Edytowane przez olcia7 Czas edycji: 2005-11-27 o 19:30 Powód: Cerrittu brzmiało śmiesznie... |
|
|
|
|
#21 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 4 594
|
Dot.: maniactwo tzw.zdroworozsądkowe ;-)
Cytat:
. Mam skromną kolekcję, a w niej pojedyncze egzemplarze - z tego też względu nie zdobyłam się do tej pory na odwagę, by wypisać zapachy, które mnie intrygują. Niewiele mogłabym dać w zamian .Od zawsze lubiłam "wąchać", nie tylko zresztą perfumy. Węch i słuch to zmysły, które przywołują we mnie najwięcej wspomnień, rodzą skojarzenia. Jako nastolatka uwielbiałam włóczyć się po perfumeriach i poznawać zapachy, z błyskiem w oku przyglądałam się pięknym flakonom. Później z ogromną wręcz rozkoszą kupowałam perfumy i choć wybór zawsze był trudny - potrafiłam zachować umiar. A teraz? Cóż . Jestem co prawda osobą praktyczną i rzeczową, ale... "chodzenie po bagnach wciąga" i mam coraz bardziej grząski grunt pod nogami.
__________________
Jaś ma: http://lb4f.lilypie.com/MTFXp2.png ![]() Antoś ma: http://lb1f.lilypie.com/AA2Gp2.png ![]() |
|
|
|
|
|
#22 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-10
Wiadomości: 863
|
Dot.: maniactwo tzw.zdroworozsądkowe ;-)
Cytat:
Oj wciąga, wciąga..... Ja już nie mogę chyba powiedzieć o sobie, że jestem osobą praktyczną i rzeczową bo w przeciągu 48h kupiłam dwie kolejne flaszki Teraz decyzja będzie jeszcze cięższa . A najgorsze jest to, że dokonując tych ostatnich zakupów byłam chyba w amoku Edytowane przez aragosta Czas edycji: 2005-11-27 o 18:53 Powód: lit. |
|
|
|
|
|
#23 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Warszawa/Radom
Wiadomości: 466
|
Dot.: maniactwo tzw.zdroworozsądkowe ;-)
Dziewczyny ja też muszę przyznac, że wpadłam po uszy
bo jak dotąd miałam zawsze 2-3 flakony , jak dokupowałam następny to zawsze pozbywałam się jakiegoś tak dla równowagi a odkąd zaczełam tu siedzieć z Wami i czytać te Wasze porywające opisy zapaszków to.. klops I tak w przeciągu miesiąca kupiłam chyba z 5 flakonów i to prawie wszystkie duże pojemności ( tłumacząc sobie, że większe się bardziej oplaca cenowo )Na całe szczęscie górą nad moim uzależnieniem jest blokada finansowa I dziękuję Bogu, że jest, bo nie wiem czym by się skończyło ![]() A tak to jestem zmuszona odczekać jakiś czas , porobić bardziej pilne zakupy w domowym budżecie
|
|
|
|
|
#24 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 8 227
|
Dot.: maniactwo tzw.zdroworozsądkowe ;-)
No to ja wszystkim "zdroworozsądkowcom" zazdroszczę
bo w niektórych przypadkach nie potrafię się jednak opanować Przykładem jest Theorema, której już 3 flaszeczka do mnie leci (dzięki Hybris |
|
|
|
|
#25 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: maniactwo tzw.zdroworozsądkowe ;-)
czytajac ten watek- pomyslalam , ze zle ze mna nie jest- u mnie takze zapachy nie powtarzaja sie- jedyny podwojny egzemplarz to Mandragore A.G( z powodu lenistwa- pojawila sie okazja zakupu- wiec skorzystalam z niej)
Uzupelnienia do zapachu- czyli linia kapielowa plus ekstrakty sie nie licza ;P Czyli nadal cechuje mnie zdrowy rozsadek - ukrywajac oczywiscie skrzetnie ilosc flakonow(pojedynczych zaznaczam ![]() hasla typu- zapach wycofywany- limitowany- kompletnie na mnie nie dzialaja.. |
|
|
|
|
#26 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 410
|
Dot.: maniactwo tzw. zdroworozsądkowe ;-)
Prehistoryczny wątek, ale muszę podbić, bo w końcu wątek dla mnie
Zdecydowanie nie jestem kolekcjonerką, za to maniaczką testowania, poznawania tych przeróżnych historii zamkniętych we flakonach. Może też dlatego, że mimo, iż są zapachy, które uważam za piękne, czy świetnie skonstruowane - nie lubię ich nosić. Naprawdę wąskie jest grono perfum, którymi lubię pachnieć (a teraz w dodatku w tym gronie następują detronizacje), natomiast wielkie jest grono zapachów, które lubię wąchać. Dochodzę do wniosku, że najszczęśliwsza byłabym, posiadając 1 signature scent plus ewentualnie kilka (bardzo kilka ) innych zapachów na szczególniejsze okazje, a poza tym wielką szkatułkę z próbkami wszystkich zapachów świata, żeby od czasu do czasu powąchać.
__________________
"Smile. The world is not ending just yet." Daeran, Wrath of the Righteous |
|
|
|
|
#27 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: jestem warszawianką
Wiadomości: 10 776
|
Dot.: maniactwo tzw. zdroworozsądkowe ;-)
Cytat:
![]() Cytat:
U mnie mała ilość flakonów to nie zdrowy rozsądek, ale skutek tego, że jestem wybredna. Testować za to uwielbiam, z pachnieniem - gorzej. W gruncie rzeczy doszłam do wniosku, że nie lubię "globalnie" nosić zapachów. Za to łapy mam zawsze pachnące i zachwycam się wąchając je. Marzę o posiadaniu signature scent'a. Zawsze myślałam, że to musi być zapach mocny i z charakterem, rozpoznawalny. TERAZ (bo nie wiem, czy mi nie minie) w zasadzie pachniałabym jakąś magiczną substancją, która daje aurę w rodzaju powietrznym, może metalicznym? Taką drugą skórę. Nic konkretnego. W typie Molecules. Nieokreślone, zmienne, pachnące różnie w zależności od dnia... Tymczasem wytropić takie zapachy jest trudno. A jak się już coś pojawia ciekawego na horyzoncie, kosztuje straszne pieniądze. Nie powiem, że nie wydałabym krocia na tego rodzaju perfumy, ale...ciągle sobie mówię "to jeszcze nie to". I tak czuję. Nabyłam kiedyś Blood Concept AB (który w końcu się nie sprawdził), ale kupując go miałam świadomość, że spełniam swoje wielkie marzenie i w zasadzie reszty flakonów mogłabym się pozbyć, zostawiając odlewki. To mi bardzo podniosło poprzeczkę. Wierzę w to, że znajdę Swój Wielki Zapach, do tego stopnia wierzę, że nie kupuję prawie niczego. Ale szukam z zapałem i mam z tego wiele radości.
__________________
Nie jestem przesądna. To przynosi nieszczęście. BRULION MALARSKI. Justyna Neyman. http://justynaneyman.blogspot.com/ |
||
|
|
|
|
#28 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 3 514
|
Dot.: maniactwo tzw. zdroworozsądkowe ;-)
Ja wkrótce pierwszy raz chyba kupię flaszkę zapachu, którą już mam, czyli OI - moja siostra przeprowadza się z Niemiec gdzie indziej i będzie ostatnia okazja do kupienia jej z darmową przesyłką, więc korzystam.
Ale to zapach wyjątkowy, bo najbliższy mojemu ideałowi. Na szczęście z przetestowanych wielu zapachów podoba mi się kilkadziesiąt, a w swojej kolekcji mam około dwudziestu i myślę, że nieprędko przekroczę mniej więcej taki rozmiar, bo pozbywam się bez żalu flakonów, których prawie nie używam - z poczucia marnotrawstwa.
__________________
tak pachnę Edytowane przez Quinn Czas edycji: 2013-03-10 o 01:33 |
|
|
|
|
#29 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: maniactwo tzw. zdroworozsądkowe ;-)
Ja chyba jestem maniaczką zdroworozsądkową (oczywiście w kategoriach tego forum, bo "normalny" człowiek dawno posłałby mnie na leczenie). Mam teraz w kolekcji 27 flaszek, i każda - muszmieć. Co jakiś czas obwąchuję wszystkie flaszki, i stwierdzam, że wszystkie mieć muszę...i rzadko mi się zdarza, żeby flakon sprzedać - do tej pory nie puściłam w świat więcej niż 10 flaszek.
|
|
|
|
|
#30 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 410
|
Dot.: maniactwo tzw. zdroworozsądkowe ;-)
Cytat:
O tak, na rękach to w ciągu dnia potrafię kilka rzeczy przetestować, ale nosić globalnie Od początku perfumomanii (rok temu) ciągnęło mnie tylko i wyłącznie do charakternych zapachów, a odrzucało od wonii nijakich, lekkich. Najbardziej np. ukochałam Dune, ale nie mogłam ich nosić podobnie jak innych potężnych woni, bo ja na tyle charakterna nie jestem Teraz chciałabym znaleźć coś dla siebie delikatnego, ale nie może być puste ani nijakie. Musi mieć duszę, ale taką nienarzucającą się właśnie. Mnie do metaliczności nie ciągnie - ale pachnieć powietrzem - jak najbardziej. Jeszcze mnie teraz ciągnie do słodko-miodowych kwiatów oraz zapachu lasu - ale to też nie może być ani potężny las ani choinka zapachowa
__________________
"Smile. The world is not ending just yet." Daeran, Wrath of the Righteous Edytowane przez MayaMarie Czas edycji: 2013-03-10 o 10:03 |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Perfumy
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:13.




) cynk, że na gazecie Elf sprzedaje moją ukochaną EC. Zarezerowawałam ją do wieczora, pomyślałam, pośliniłam się do myśli o tym zapachu...i dzisiaj rano zwolniłam rezerwację! Chomiki- dacie wiarę?
Zdrowy rozsądek wziął górę nad żądzą posiadania. Chyba nigdy nie będę miala niczego w dwóch egzemplarzach. Czy ktos mnie rozumie?


Mój "zdrowy rozsądek" jest straszny i nawet ostatnio przez niego miałam spięcie z TŻ na zakupach (i TŻ podobno ma mnie oduczyć zakupowego rozsądku) . Jak coś mam to mam i kupię następne jak to pierwsze się zużyje: np. pierwsze chwile po powąchaniu kupionego przez wizaż w ciemno Mira Bai - chcę jeszcze jedną butelkę. Moment później - kupię jak zużyję pierwszą. Koko, nie jesteś sama, naprawdę
Znam to aż za dobrze. U mnie jest chyba jeszcze gorzej, bo jak zużyję moją Escadę, to już raczej nie kupię następnej, bo już wtedy to jej na pewno nigdzie nie będzie, a jak będzie to na pewno zepsuta...A mimo wszystko zrezygnowałam ze zrobienia zapasu.Jestem w pełni świadoma czym to się skończy, ale przemóc się żeby zrobić dubelka nie mogę...




i ja już z tego wszystkiego.. zwariowałam!

Moja zdroworozsądkowość objawia się natomiast w czym innym - postanowiłam, że nie będę miała więcej, niż 30-tu zapachów. Już przy tej ilości przeżywam notoryczne paraliże decyzyjne, więc podejrzewam, że przy większej ilości ten stan jeszcze by się pogłębił
.![:]](http://static.wizaz.pl/forum/images/smilies/krzywy.gif)



