Ludzie jak wy piszecie przy dzieciach?

[Helena]

Podziwiam wszystkie wizażanki piszące sobie w wątkach "miesięcznych" dzieci, ja zapisałam się do swojego, ale co z tego, jak Kalina nie pozwala mi nic pisać. Na widok jasnego ekranu komputera najpierw zaczyna się pieklić, a później rozpaczliwie szlochać i wołać tak: nene, meme..... łzy lecą jej jak groch
nie da się jej postawić w leżaczku koło komputera na podłodze i napisać czegokolwiek, od razu się wścieka. Gdy piszę coś na kompie, trzymam ją na ręce, odwracam w stronę ściany i zagaduję. Owszem, umie bawić się sama, ale tylko jak jestem w kuchni, co chwile łypie okiem, czy aby nie właczam komputera
wiczorami nie otwieram nawet kompa, bo stary wraca późnym popołudniem i cały czas spędzamy na zabawie z Kaliną.
dziś wyjątek: siedzi w robocie, negocjuje z ramienia Dyrekcji Generalnej Poczty ze związkowcami. związkowcy właśnie się naradzają a stary żre pizzę, już drugą dzisiaj, od rana nie wychodził ze swojej pocztowej nory
co miałam robić, wykąpałam dziecko, dałam cyca, wskoczyłam na chwilę na wizaż, zaraz spadam, bo mam nadzieję dokończyć "Europę..." Baumana, którą czytam od wakacji, wstyd jak beret.
w łazience stos kosmetyków do wydania, a ja nawet nie mam czasu założyć wątku na targowisku.
Moje dziecko ma chyba alergię na komputer na szczęście niedługo będzie niania, bo wracam do pracy (na razie telepracy, bo zamierzam małą trzymać tylko na cycu do 8 miesiąca włącznie - podobno można), ale i tak nie bedzie czasu na pogaduchy z wizażankami
Wiecie co? Niby ekran kompa ją denerwuje, ale telewizor to może oglądać nawet godzinę. Ostatnio obejrzała całego "Fausta" na Mezzo, uwielbia operę.

[MagJa]

Co prawda nie odpowiem na nurtujące Cię pytanie, bo ja jeszcze nie obeznana w temacie, ale chciałam Ci powiedzieć, że (jak zwykle) miło Cię czytać Całuski dla Ciebie i Kalinki (kurka, Wizażanki z niej chyba nie będzie, skoro nawet mamie nie pozwala na Wizażu siedzieć )

[Alien]

Napisane przez Helena

Wiecie co? Niby ekran kompa ją denerwuje, ale telewizor to może oglądać nawet godzinę. Ostatnio obejrzała całego "Fausta" na Mezzo, uwielbia operę.

[Mariqa]

może wizaż z tą całą lekką, acz przyjemną treścią jest za "lekki" dla Kaliny? Skoro gustuje w tematyce metafizycznych wzniesień /i upadków/?
Córka jest jeszcze mała, nie umie się sobą zająć, wydaje mi się też, że chce skupić całą Twoją uwagę tylko na sobie- egoistka jedna
Może kup jej jakiąś interaktywną zabawke- sa jakieś z pozytywką i ruchomymi częściami do łóżeczka,
Ona ma juz 6 miesiecy?
Albo spróbuj czytać głośno wizaż / oprócz Intymnego / i odpowiadając na posty, gadać co wklepujesz w klawiaturę- takim tonem, jakbyś bajki Andersena czytała

[Meme]

U mnie jest ten sam problem....ze znienawidzeniem monitora Fifek dostaje szału,jak tylko odpalam i siadam przy kompie, bo w koncu cały czas swój powinnam poswiecić małemu kscięciu...aha! Tu mi tramwaj jedzie! Ja pisze tylko wtdy, kiedy Fifek śpi w ciagu dnia, albo z samego wieczora. Pozdrowionka!

[kkasiaaa]

U mnie jakoś nie ma ani zadowolenia z włączonego komputera czy też niezadowolenia, ale za to jest radość jak może pobawić się myszką albo powalić w klawiaturę

[Jupi]

Heleno naprawde nalezysz do jakiegos watku??? ja klade moja Ale w lozeczku z mnostwem zabawek i troszeczke potrafi sie sama pobawic... a jak nie, to na kolanka i czytamy razem wizaz, tak jak poleca Mariqa
moze jakas diva Ci sie szykuje?

[Helena]

Napisane przez Jupi

Heleno naprawde nalezysz do jakiegos watku??? ja klade moja Ale w lozeczku z mnostwem zabawek i troszeczke potrafi sie sama pobawic... a jak nie, to na kolanka i czytamy razem wizaz, tak jak poleca Mariqa
moze jakas diva Ci sie szykuje?

należę do wątku dzieci majowo-czerwcowych, ale tylko wirtualnie. Kalina właśnie zjada kabel od klawiatury, więc nici z dalszego pisania. Kabel i tak lepszy od chusteczki higienicznej, wczoraj zjadła jej połowę, czekamy teraz na kupę

[Anchela]

A ja Ali rozłożyłam w tym pokoju co stoi komputer matę i dodatkowo rzuciłam jeszcze kilka zabawek i w ten sposób mała pozwala mi na wizażowanie. Widzi tylko, że jestem i od czasu do czasu coś tam do niej zagadam, uśmiechnę się albo dam buziaka
No właśnie Heleno tak mi się wydawało, że przynalezysz do nas tylko myśłałam , że nie jesteś zainteresowania wspólnymi pogaduchami