czy wy też tak macie...? (głupia wyobraźnia!)

[alek_sandria]

cześć wizażanki na początku chcę napisać, że mam tu 'normalne' konto - to założyłam, na potrzeby tego durnego tematu ;d nie chcę żeby ktoś ze znajomych mnie rozgryzł.

sprawa wygląda tak: odkąd w sumie pamiętam, zawsze kiedy słucham muzyki... (aż głupio mi o tym pisać!!!!!!) wyobrażam sobie siebie śpiewającą daną piosenkę na scenie... mam cały układ choreograficzny, ludzie piszczą i mnie podziwiają. czasem nawet występuję na eliminacjach do xfactor i oczywiście wojewódzki z czesławem są zachwyceni moim występem mam tak ZAWSZE, naprawdę ZAWSZE. słucham mp3 w pociągu i już - występ.

gadałam ostatnio z koleżanką i w przypływie głupawy wyznałam jej ten durny sekret - okazało się, że ona też tak ma! a potem wyszło na jaw, że także i nasz wspólny kolega!

stąd moje pytanie - pomyślałam sobie, że może jest nas więcej????? :brzyda l:

serio trochę mnie to martwi, bo to megapuste i głupie, strasznie mi wstyd, ze mam takie próżne myśli. ;ddd tym bardziej że okropnie śpiewam ;d;d

pocieszcie mnie!

[Ayrine]

też tak mam największa wena mi się włącza przy piosenkach z "Moulin Rouge" więc nie jesteś sama

[_stardust]

Napisane przez alek_sandria

cześć wizażanki na początku chcę napisać, że mam tu 'normalne' konto - to założyłam, na potrzeby tego durnego tematu ;d nie chcę żeby ktoś ze znajomych mnie rozgryzł.

sprawa wygląda tak: odkąd w sumie pamiętam, zawsze kiedy słucham muzyki... (aż głupio mi o tym pisać!!!!!!) wyobrażam sobie siebie śpiewającą daną piosenkę na scenie... mam cały układ choreograficzny, ludzie piszczą i mnie podziwiają. czasem nawet występuję na eliminacjach do xfactor i oczywiście wojewódzki z czesławem są zachwyceni moim występem mam tak ZAWSZE, naprawdę ZAWSZE. słucham mp3 w pociągu i już - występ.

gadałam ostatnio z koleżanką i w przypływie głupawy wyznałam jej ten durny sekret - okazało się, że ona też tak ma! a potem wyszło na jaw, że także i nasz wspólny kolega!

stąd moje pytanie - pomyślałam sobie, że może jest nas więcej????? :brzyda l:

serio trochę mnie to martwi, bo to megapuste i głupie, strasznie mi wstyd, ze mam takie próżne myśli. ;ddd tym bardziej że okropnie śpiewam ;d;d

pocieszcie mnie!

a co w tym dziwnego? chyba każdy słuchając muzyki wyobrażał sobie siebie jako jej wykonawcę, ja najczęściej gram w teledysku np siedzę w pociągu ze słuchawkami w uszach i wyobrażam sobie, że jestem piosenkarką która niby w teledysku jedzie i podziwia widoki przez okno
jakoś nigdy mnie to nie martwiło i sądzę, że to bardzo popularne zjawisko

[slodki_lizaczek]

Napisane przez alek_sandria

cześć wizażanki na początku chcę napisać, że mam tu 'normalne' konto - to założyłam, na potrzeby tego durnego tematu ;d nie chcę żeby ktoś ze znajomych mnie rozgryzł.

sprawa wygląda tak: odkąd w sumie pamiętam, zawsze kiedy słucham muzyki... (aż głupio mi o tym pisać!!!!!!) wyobrażam sobie siebie śpiewającą daną piosenkę na scenie... mam cały układ choreograficzny, ludzie piszczą i mnie podziwiają. czasem nawet występuję na eliminacjach do xfactor i oczywiście wojewódzki z czesławem są zachwyceni moim występem mam tak ZAWSZE, naprawdę ZAWSZE. słucham mp3 w pociągu i już - występ.

gadałam ostatnio z koleżanką i w przypływie głupawy wyznałam jej ten durny sekret - okazało się, że ona też tak ma! a potem wyszło na jaw, że także i nasz wspólny kolega!

stąd moje pytanie - pomyślałam sobie, że może jest nas więcej????? :brzyda l:

serio trochę mnie to martwi, bo to megapuste i głupie, strasznie mi wstyd, ze mam takie próżne myśli. ;ddd tym bardziej że okropnie śpiewam ;d;d

pocieszcie mnie!

"dobrze że za marzenia nie karają " - a tak poważnie dobrze że masz takie marzenia ponieważ są "rzeczy" tak jak tu napisałaś że nie potrafisz śpiewać... przez które mimo wszystko można podnieść wartość siebie a nie powiedziane że w przyszłości nie bedziesz śpiewać... w dobie takiej techniki są sprzęta które czynią cuda.... tak jak czyniły cuda z pewną piosenkarka w Polsce (kewstia domysłu o kogo chodzi) pozdrawiam

[201608251020]

Przyznaję się otwarcie z oficjalnego konta - TEŻ TAK MAM!!!!!!!!!!!!!!

[TheKey]

Napisane przez _stardust

ja najczęściej gram w teledysku np siedzę w pociągu ze słuchawkami w uszach i wyobrażam sobie, że jestem piosenkarką która niby w teledysku jedzie i podziwia widoki przez okno
jakoś nigdy mnie to nie martwiło i sądzę, że to bardzo popularne zjawisko

Ja kiedyś miałam identycznie jak _stardust Teraz już od daaawna nie oglądam teledysków, i przeszło mi to. Wszystko zależy z czym ma się dużą styczność i co nas kręci. Tych programów typu XFactor, Idol itd, nigdy nie oglądałam z jakimś wielkim zapałem, więc nie miałam tego typu fantazji. A np. w podstawówce uwielbiałam czytać, i przez większość dnia wyobrażałam sobie siebie jako bohaterkę powieści

[WhiteCherry]

każdy ma tego typu odchyły, to sympatyczne

[ladylajla]

Powiem więcej - jak słyszę fajna nutę, to teledysk do niej mam już w głowie. Przeważnie przeraźliwie kiczowaty, ale nie szkodzi

[201801022117]

Ja mam chorobę lokomocyjną, i takie wyobrażenia mi skutecznie pomagają... Wyobrażam sobie że tańczę, jak wyglądałby teledysk, a żeby było ciekawiej to czasem nawet troche podryguje, bo nie umiem się powstrzymać.

[kamila901]

je tez

[Hortencja]

Ja tak nie mam, może dlatego, że jakoś nigdy nie chciałam być sławna, czy rozpoznawana. Może w głębi duszy marzysz o wielkiej karierze i stąd się to bierze?

[wieczna_marzycielka]

Nie uważam tego za nic dziwnego, masz po prostu dużą wyobraźnie. W mojej głowie powstają scenariusze do całych filmów i książek, a czasami rozgrywają sie scenki z życia codziennego, w których gram "superbohaterke". Ale nie wstydze sie tego.

[SweetDreamer]

też tak miewam

[201703160948]

ja też. przy piosenkach Taylor Swift

[Lakhi]

Też to mam! Matko, aż popytam znajomych!

[Mini007]

Też tak mam czasami, jak jakaś piosenka mi się spodoba, wyobrażam sobie, że ją śpiewam "tak sobie", przy znajomych i oczywiście moje wykonanie jest piękne, w przeciwieństwie do rzeczywistości... Albo wyobrażam sobie, że do niej tańczę towarzyski i wszyscy podziwiają.

[Isiulaa]

A ja tak nie mam :p ale fajnie bo wyobraźnia wkońcu od tego jest i nie ma czego się wstydzić jak najbardziej jest to na miejscu

[sandrina]

ja tak nie mam ludzie "gorsze" rzeczy sobie wyobrażają także nie przesadzaj

[agniesikk]

Nie, ja tak nie mam. Nie wyobrażam sobie siebie jako piosenkarki, za to tworzę w głowie różne choreografie

[Edyska18]

Też tak mam !

[Reme]

Napisane przez wieczna_marzycielka

Nie uważam tego za nic dziwnego, masz po prostu dużą wyobraźnie. W mojej głowie powstają scenariusze do całych filmów i książek, a czasami rozgrywają sie scenki z życia codziennego, w których gram "superbohaterke". Ale nie wstydze sie tego.

Mam to samo. Potrafię zagłębić się w wyobrażeniach i rozmyślaniach. Czasem ludzie, których widzę np. podczas spaceru, są aktorami w mojej sztuce A sny ze mną w roli superbohaterki również czasami się zdarzają... nawet znajomy zrobił mi własne zabawne logo, gdy dowiedział się o moich "supermocach". Ratowałam już ludzi z płonących pociągów w tunelach, itd

Piosenkarką również bywam, jednak częściej zdarza mi się być dyrygentką utworów instrumentalnych, które bardzo mi się spodobają. Chyba nie muszę mówić, że tłumy na moich "występach" szaleją?
Muszę jednak przyznać, że nie mam tak zawsze. Pewnie stanowi to swego rodzaju przerywnik w mojej rzeczywistości, więc urozmaicam tak sobie chwile nudy. A dodatkowo podziwiam osoby utalentowane i żałuję, że sama jakąś artystką nie jestem, nawet nie tyle sławną co po prostu posiadającą talent

[oh Mandy]

Też tak mam.
Albo jak słucham jakiejś piosenki, gdy idę przez miasto, lub jadę autobusem, to wyobrażam sobie, że gram w tym teledysku

[Renatka_2108]

To ja bede inna i powiem że tak nie mam
A muzyki slucham sporo

[_suoneczko_]

Napisane przez Renatka_2108

To ja bede inna i powiem że tak nie mam
A muzyki slucham sporo

piontka ja też tak nie mam

Napisane przez alek_sandria

serio trochę mnie to martwi, bo to megapuste i głupie, strasznie mi wstyd, ze mam takie próżne myśli. ;ddd tym bardziej że okropnie śpiewam ;d;d

chyba zwariowałaś dopóki nie pójdziesz się błaźnić do xfactor ze swoim jak to określiłaś okropnym śpiewaniem, to nie jest ani megapuste ani głupie. Ludzie mają jakieś swoje wariactwa i jak nikomu to krzywdy nie robi to jest w porządku

[ondatrazibethicus]

Ale mnie to ubawiło - też tak kiedyś miałam. Nawet opisałam swoją wizję muzycznego występu w pamiętniku gdy miałam jakieś 15 lat. Najlepsze jest to, że w ogóle nie umiem śpiewać, a w wyobraźni odstawiałam boskie koncerty. Później, gdy byłam starsza wyobraźnia bardziej podpowiadała mi tworzenie jakichś teledysków, teraz raczej rzadziej słucham muzyki, ale również zdarza mi się przy niej odpłynąć, bardziej w towarzystwie emocji, niż takich obrazów.

Pomyśl, że wielu ludzi zasłuchawkowanych, jadących autobusami, pociągami, itp. popisuje się swoimi zdolnościami wokalnymi na scenie, a na serio siedzą i jadą takie poważne sztywniaki. (bez urazy, ale niektórzy naprawdę są tacy zadumani, a kto wie co tam szalonego siedzi im w głowach )

[lucciola]

Napisane przez alek_sandria

cześć wizażanki na początku chcę napisać, że mam tu 'normalne' konto - to założyłam, na potrzeby tego durnego tematu ;d nie chcę żeby ktoś ze znajomych mnie rozgryzł.

sprawa wygląda tak: odkąd w sumie pamiętam, zawsze kiedy słucham muzyki... (aż głupio mi o tym pisać!!!!!!) wyobrażam sobie siebie śpiewającą daną piosenkę na scenie... mam cały układ choreograficzny, ludzie piszczą i mnie podziwiają. czasem nawet występuję na eliminacjach do xfactor i oczywiście wojewódzki z czesławem są zachwyceni moim występem mam tak ZAWSZE, naprawdę ZAWSZE. słucham mp3 w pociągu i już - występ.

gadałam ostatnio z koleżanką i w przypływie głupawy wyznałam jej ten durny sekret - okazało się, że ona też tak ma! a potem wyszło na jaw, że także i nasz wspólny kolega!

stąd moje pytanie - pomyślałam sobie, że może jest nas więcej????? :brzyda l:

serio trochę mnie to martwi, bo to megapuste i głupie, strasznie mi wstyd, ze mam takie próżne myśli. ;ddd tym bardziej że okropnie śpiewam ;d;d

pocieszcie mnie!

ile masz lat?

[ulinkaaa]

Napisane przez WhiteCherry

każdy ma tego typu odchyły, to sympatyczne

Mialam tak w okresie szkoly sredniej, moze nie za kazdym razem, ale dosc czesto, potem mi przeszlo.

[alek_sandria]

dziękuję wam dziewczyny za odpowiedzi i mrugam okiem do piosenkarek-koleżanek po fachu : DDDD
szczególnie uśmiałam się z wypowiedzi o poważnych ludziach w tramwaju - sama jadę z otępiałą, naburmuszoną miną a w środku daję dziki występ. :brzyda l:

co do pytania - jestem już na studiach

[maswerka]

Ja tak nie mam i nigdy nie miałam. Swoją drogą musisz mieć bogatą wyobraźnie .
Ja natomiast łączę piosenkę z daną osobą. Każdy kogo znam, ma swoje dopasowanie.

[Ata77]

nooooo zwłaszcza jak śpiewa Adele