Potzrebuję porady prawnej

[Cecilia89]

Witam.

Mam następujący problem: jak mogę odebrać syna od ojca, który nie chce mi go oddać? Złożyłam w sierpniu zażalenie na wyrok z lipca oddalający mój wniosek o wydanie zabezpieczenia by syn był przy mnie. We wrześniu, tj. 16.09 była niejawna rozprawa w sądzie okręgowym i zapadło postanowienie by syn był przy mnie. Czekam aż przyślą postanowienie i uzasadnienie. Jednak dzisiaj ojciec dziecka dowiedział się ode mnie, że jest taka a nie inna decyzja sądu i poinformował mnie, że dziecka mi nie odda.
Co mam zrobić? Pisać już wniosek do sądu o wyznaczenie kuratora? I w ciągu ilu dni jest to rozpatrywane?
Dodam, że w listopadzie ma odbyć się rozprawa o ustalenie miejsca pobytu mojego syna przy mnie.

Pozdrawiam.

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez Cecilia89

Witam.

Mam następujący problem: jak mogę odebrać syna od ojca, który nie chce mi go oddać? Złożyłam w sierpniu zażalenie na wyrok z lipca oddalający mój wniosek o wydanie zabezpieczenia by syn był przy mnie. We wrześniu, tj. 16.09 była niejawna rozprawa w sądzie okręgowym i zapadło postanowienie by syn był przy mnie. Czekam aż przyślą postanowienie i uzasadnienie. Jednak dzisiaj ojciec dziecka dowiedział się ode mnie, że jest taka a nie inna decyzja sądu i poinformował mnie, że dziecka mi nie odda.
Co mam zrobić? Pisać już wniosek do sądu o wyznaczenie kuratora? I w ciągu ilu dni jest to rozpatrywane?
Dodam, że w listopadzie ma odbyć się rozprawa o ustalenie miejsca pobytu mojego syna przy mnie.

Pozdrawiam.

wiec z postanowieniem na policję i policja syna odbiera.

[grubella]

Przykra sytuacja, współczuję na pewno dziecku.
A komu z dorosłych to trudno powiedzieć bo nie wiadomo przy kim dziecko chce być.

Twoje prawo autorko nie zdradzać więcej szczegółów tej sprawy na wątku ale jesteś przekonana, że dziecko woli być z tobą niż z ojcem?

Nie wiem w jakim wieku jest dziecko, nie znam sprawy i ojca dziecka ale ja o ile dziecko większe to dałabym mu /dziecku/ prawo wyboru z kim chce mieszkać. Nic na siłę w takich sprawach bo to może się obrócić przeciwko tobie.

I nie sugeruję się pisząc to sprawa dziecka polskiej aktorki, które poszło do domu dziecka.

[Cecilia89]

Pytanie tylko czy policja na pewno mi pomoże i odbierze ze mną syna?

Synek ma 10 miesięcy. Od początku był ze mną. Dobrze się nim zajmowałam. A jak mieszkałam sama z dzieckiem, to ojciec syna nawet do niego nie przyjechał.

Ostateczna rozprawa o ustalenie miejsca pobytu dziecka jest w listopadzie, i jeśli ojciec syna tak zapiera się, że nie odda mi dziecka, to działa to też na jego niekorzyść.

[grubella]

Napisane przez Cecilia89

Pytanie tylko czy policja na pewno mi pomoże i odbierze ze mną syna?

Synek ma 10 miesięcy. Od początku był ze mną. Dobrze się nim zajmowałam. A jak mieszkałam sama z dzieckiem, to ojciec syna nawet do niego nie przyjechał.

Ostateczna rozprawa o ustalenie miejsca pobytu dziecka jest w listopadzie, i jeśli ojciec syna tak zapiera się, że nie odda mi dziecka, to działa to też na jego niekorzyść.

To jak to się stało , że takie malutkie dziecko jest u ojca a nie u ciebie?I nie widujesz swojego dziecka ?
Ja podejrzewałam , że jest to przynajmniej 10 latek.

Jak najszybciej na policję z tym postanowieniem bo dziecko się od ciebie odzwyczai. Takie malutkie dzieci szybko zapominają nawet najbliższych.

[Ramona_85]

Napisane przez Cecilia89

Witam.

Mam następujący problem: jak mogę odebrać syna od ojca, który nie chce mi go oddać? Złożyłam w sierpniu zażalenie na wyrok z lipca oddalający mój wniosek o wydanie zabezpieczenia by syn był przy mnie. We wrześniu, tj. 16.09 była niejawna rozprawa w sądzie okręgowym i zapadło postanowienie by syn był przy mnie. Czekam aż przyślą postanowienie i uzasadnienie. Jednak dzisiaj ojciec dziecka dowiedział się ode mnie, że jest taka a nie inna decyzja sądu i poinformował mnie, że dziecka mi nie odda.
Co mam zrobić? Pisać już wniosek do sądu o wyznaczenie kuratora? I w ciągu ilu dni jest to rozpatrywane?
Dodam, że w listopadzie ma odbyć się rozprawa o ustalenie miejsca pobytu mojego syna przy mnie.

Pozdrawiam.

Poczekaj, aż sąd przyśle postanowienie. Wtedy możesz pójść do męża w asyście policji, aby wydał syna.
Jeśli nie będzie chciał ustosunkować się do postanowienia (według prawa ma 7 dni na zaskarżenie postanowienia od daty jego dostarczenia.
Możesz złożyć doniesienie na policję, ze ojciec przetrzymuje dziecko wbrew jego woli. Dopóki wyrok czy owo postanowienie się nie uprawomocni, niewiele można zdziałać. Ogólnie ciężka sprawa.

[Cecilia89]

Napisane przez grubella

To jak to się stało , że takie malutkie dziecko jest u ojca a nie u ciebie?I nie widujesz swojego dziecka ?
Ja podejrzewałam , że jest to przynajmniej 10 latek.

Jak najszybciej na policję z tym postanowieniem bo dziecko się od ciebie odzwyczai. Takie malutkie dzieci szybko zapominają nawet najbliższych.

Przyjeżdżałam kilka razy z dzieckiem do jego ojca (to blisko), bo chciałam żeby dziecko znało swojego ojca, ale pewnego dnia jak chciałam z synem wracać do domu, to ojciec syna powiedział, że mogę sama wracać do domu, a syn zostaje z nim. I tak już 3 miesiące. Chciałam dobrze, a wszystko obróciło się przeciwko mnie. Ale jeżdżę do syna codziennie.

Nie rozumiem: to to postanowienie można zaskarżyć? Nawet jeśli wydał je sąd okręgowy i jest to wyrok prawomocny?

[evvelinek]

Autorko, czemu nie poradzisz się swojego pełnomocnika?
a jak już koniecznie szukasz darmowych porad prawnych to pytaj na forum prawniczym, tam więcej osób wie o czym pisze.

[Cecilia89]

Pytałam pełnomocnika, ale dziś szybko m i odpowiedział i nic z tego nie zrozumiałam. Poza tym dzisiaj nie znalazł dla mnie czasu.

[evvelinek]

Napisane przez Cecilia89

Pytałam pełnomocnika, ale dziś szybko m i odpowiedział i nic z tego nie zrozumiałam. Poza tym dzisiaj nie znalazł dla mnie czasu.

dziecko jest u ojca od wczoraj? z tego co piszesz to nie i przez ten czas nie udało Ci się porozmawiać z adwokatem?
jeśli to on nie ma dla Ciebie czasu to należy znaleźć innego. tu chodzi o Twoje dziecko, a nie o 5 zł.

[paula78]

Napisane przez Cecilia89

Przyjeżdżałam kilka razy z dzieckiem do jego ojca (to blisko), bo chciałam żeby dziecko znało swojego ojca, ale pewnego dnia jak chciałam z synem wracać do domu, to ojciec syna powiedział, że mogę sama wracać do domu, a syn zostaje z nim. I tak już 3 miesiące.

I dopiero teraz zaczęło ci to przeszkadzać??


Ustalasz system widzeń z dzieckiem?

[Cecilia89]

Oczywiście, że nie od dziś mi to przeszkadza. Od razu jak zabrał mi syna, to złożyłam odpowiednie wnioski w sądzie.

[grubella]

Ojciec dziecka naprawdę sam zajmuje się dzieckiem gdy ciebie tam nie ma?
W nocy do niego wstaje, kąpie, przewija , karmi?

[Cecilia89]

Przez jakąś część dnia babcia zajmuje się moim synem, bo eks pracuje, mimo że jest jako bezrobotny.

[grubella]

Możesz tam wchodzić do ich domu kiedy chcesz czy masz ustalone godziny pobytu tam?

[skazana_na_bluesa]

A co by zrobila babcia, gdybys weszla i zabrala dziecko?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[tiaara]

jeżeli będziesz miała wyrok sądu przyznający ci synka to idziesz po policje zgodna z miejscem zamieszkania eks ( czyli tam gdzie przebywają obecnie). razem z patrolem idziesz pukasz do drzwi i zabierasz dziecko. warto skserować kilka razy orzeczenie sądu. jedno będziesz musiała dać policji żeby mieli podkładkę że działali zgodnie z prawem.

[Cecilia89]

Nie, nie mogę tam wchodzić jak do siebie. Za każdym razem muszę dzwonić i umawiać się na wizytę.
Babcia nie pozwoliła by zabrać mi syna do siebie.
W takim razie jak przyjdzie zawiadomienie, to od razu jadę po policję i jadę po synka. Boję się tylko, że eks spełni swoje groźby, że nie wyda mi dziecka.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Kobieto, weź ty się ogarnij do cholery.
Co znaczy, że babcia nie pozwala twojego własnego dziecka zabrać? i ty na to tak nic, tak po prostu przyjęłaś do wiadomości to???


Padłam i nie wstanę chyba. I to trwa 3 miesiące... Nieźle ci zależy na dziecku.

Z postanowieniem sądu i policją eks nie ma opcji nieoddania dziecka.

[Cecilia89]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;43010802]Kobieto, weź ty się ogarnij do cholery.
Co znaczy, że babcia nie pozwala twojego własnego dziecka zabrać? i ty na to tak nic, tak po prostu przyjęłaś do wiadomości to???


Padłam i nie wstanę chyba. I to trwa 3 miesiące... Nieźle ci zależy na dziecku.

Z postanowieniem sądu i policją eks nie ma opcji nieoddania dziecka.[/QUOTE]
Wiem, jak to wygląda. Zależy mi na dziecku. Ale wielokrotnie, przez miesiąc byłam zamykana, kiedy przyjeżdżałam do syna. Tam są dwa piętra. I na piętrze były zamykane drzwi od klatki schodowej. Teraz już drzwi od klatki nie są zamykane, ale na dole tak. Nawet tam bym nie weszła sama.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Babcia nie chce cię wypuścić z dzieckiem - tel. na policję, że jesteś przetrzymywana. No litości...

[Cecilia89]

Wzywałam kiedyś policję by wrócić z synem do domu. Ale policja nic nie może zrobić.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

w jakim sensie NIC? baba nie chce cię z domu z dzieckiem wypuścić - mają obowiązek przyjechać i interweniować

[Cecilia89]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;43011307]w jakim sensie NIC? baba nie chce cię z domu z dzieckiem wypuścić - mają obowiązek przyjechać i interweniować[/QUOTE]
W takim sensie nic, że nie mają odpowiednich uprawnień by odebrać dziecko od ojca.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Halo!
Czy ty rozumiesz, co ja piszę?
Babcia - osoba nie mająca prawa do opieki nad dzieckiem - nie wydaje ci dziecka a ty co? Babcia nie chce cię z domu z dzieckiem wypuścić a ty co?

[grubella]

A gdzie dziecko jest zameldowane, gdzie ty jesteś zameldowana?

[Delia N]

E? Co Ty mówisz moj brat ma synka (i kopniętą eks) i jak jej odwaliło, bo pogoda zła, taka siaka, zle humory, brat mial oddać dziecko o 17:00, a przyszedl 17:05, to potrafiła dzwonić po policję już, teraz, zaraz bo jej dziecko zabiera i nie chce oddać ale maluch jest teraz z nami. Mimo wszystko policja ZAWSZE interweniowała, i ma taki obowiązek, jeśli masz jakikolwiek sądowy świstek, że dziecko ma być u Ciebie.

3 MIESIĄCE a ty NIC nie robisz? Jeżu drogi, może rzeczywiście niech maluch będzie z ojcem, skro aż tak zależy ci na dziecku

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez Delia N

E? Co Ty mówisz moj brat ma synka (i kopniętą eks) i jak jej odwaliło, bo pogoda zła, taka siaka, zle humory, brat mial oddać dziecko o 17:00, a przyszedl 17:05, to potrafiła dzwonić po policję już, teraz, zaraz bo jej dziecko zabiera i nie chce oddać ale maluch jest teraz z nami. Mimo wszystko policja ZAWSZE interweniowała, i ma taki obowiązek, jeśli masz jakikolwiek sądowy świstek, że dziecko ma być u Ciebie.

3 MIESIĄCE a ty NIC nie robisz? Jeżu drogi, może rzeczywiście niech maluch będzie z ojcem, skro aż tak zależy ci na dziecku

no to pojechałaś

[Cecilia89]

Nie, no dzięki za komentarze. Ojciec i jego matka nie pozwalają mi nawet syna na dwór zabrać.
Dziecko jest zameldowane u mnie.

[Delia N]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;43011611]no to pojechałaś [/QUOTE]

Każda normalna osoba postawiła by policję, i mops na nogi, jakby taka sytuacja miala miejsce (wiem, po przykładzie moich bliskich )

No sprawa byla, dziecko ma byc przy tobie - w eskorcie opieki, dzielnicowego idziesz, i bierzesz dziecko, a nie, bo tata nie da, czy tam babcia