Czy on chciał mnie skrzywdzić??

[violet_butterfly]

Na znanym portalu randkowym poznałam pewnego chłopaka. Pisaliśmy do siebie SMSy. On był miły i kulturalny, bardzo szybko zaproponował spotkanie. Zgodziłam się na spotkanie wieczorem obok mojego domu pomimo że chciał mnie zabrać na pizzę lub do kina ale ja nie chciałam z nim jechać bo nawet go nawet go na oczy nie widziałam, dla własnego bezpieczeństwa. Przyjechał więc z różą pod mój dom i od razu na wstępie chciał się przejechać ze mną swoim autem lecz nie chciałam wsiąść. Dla własnego bezpieczeństwa. Więc po kilku namowach ustąpił że pójdziemy się przejść. Ja poszłam tylko na chwilkę do domu wstawić kwiatka do wody
a jego już nie było kiedy wróciłam. Napisał tylko że to pomyłka a ja odpaliłam coś w tym stylu 'co myslałeś że wsiądę z tobą do auta? cenię własne bezpieczeństwo" a on że nie o to chodzi po prostu mu się nie podobam i tyle. Jakiś czas potem odszukałam go na naszej klasie, okazało się że debil podał mi zmyślone imię! Czyli od początku nie miał poważnych zamiarów wobec mnie, niezależnie od tego czy byłabym miss piękności czy nie;p Zmierzam do tego, że myślę że jakbym wsiadła z nim do tego samochodu to by mnie zgwałcił a w najlepszym wypadku porządnie nastraszył lub dotykał swymi łapami? A Wy jak myślicie on rzeczywiście miał nieczyste zamiary wobec mnie?

[Dotka90]

Napisane przez violet_butterfly

Na znanym portalu randkowym poznałam pewnego chłopaka. Pisaliśmy do siebie SMSy. On był miły i kulturalny, bardzo szybko zaproponował spotkanie. Zgodziłam się na spotkanie wieczorem obok mojego domu pomimo że chciał mnie zabrać na pizzę lub do kina ale ja nie chciałam z nim jechać bo nawet go nawet go na oczy nie widziałam, dla własnego bezpieczeństwa. Przyjechał więc z różą pod mój dom i od razu na wstępie chciał się przejechać ze mną swoim autem lecz nie chciałam wsiąść. Dla własnego bezpieczeństwa. Więc po kilku namowach ustąpił że pójdziemy się przejść. Ja poszłam tylko na chwilkę do domu wstawić kwiatka do wody
a jego już nie było kiedy wróciłam. Napisał tylko że to pomyłka a ja odpaliłam coś w tym stylu 'co myslałeś że wsiądę z tobą do auta? cenię własne bezpieczeństwo" a on że nie o to chodzi po prostu mu się nie podobam i tyle. Jakiś czas potem odszukałam go na naszej klasie, okazało się że debil podał mi zmyślone imię! Czyli od początku nie miał poważnych zamiarów wobec mnie, niezależnie od tego czy byłabym miss piękności czy nie;p Zmierzam do tego, że myślę że jakbym wsiadła z nim do tego samochodu to by mnie zgwałcił a w najlepszym wypadku porządnie nastraszył lub dotykał swymi łapami? A Wy jak myślicie on rzeczywiście miał nieczyste zamiary wobec mnie?

Rzeczywiście, strasznie cenisz swoje bezpieczeństwo, skoro umawiasz się z obcym chłopem pod własnym domem, w dodatku wieczorem i chcesz iść się z nim przejść

I na boga - co za różnica, czy chciał Cię zgwałcić, czy nie? Ciesz się, że jesteś cała, zdrowa i nic Ci się nie stało.
A na przyszłość - bądź bardziej ostrożna i nie umawiaj się z obcymi chłopami pod własnym domem.

[RiotKitty]

dziewczyno, ciesz się, że ominęła cię tragedia, bo mogło do takiej dojść
dobrze zrobiłaś, ale na następny raz lepiej sprawdź tożsamość drugiej osoby i umów się w miejscu publicznym wśród ludzi, nie zdradzaj własnego adresu zamieszkania

[moniaszelki]

moze myslal ze inaczej wygladasz.
moze myslal ze cie wykorzysta.

dokladnie. nastepnym razem nie umawiaj sie pod wlasnym domem! jakby to byl jakis pedofil? chcialabys uciec i gdzi ebys uciekla? potem by cie napastowal codziennie pod domem...to by byla dopiero masakra. !

[violet_butterfly]

Napisane przez Dotka90

Rzeczywiście, strasznie cenisz swoje bezpieczeństwo, skoro umawiasz się z obcym chłopem pod własnym domem, w dodatku wieczorem i chcesz iść się z nim przejść

I na boga - co za różnica, czy chciał Cię zgwałcić, czy nie? Ciesz się, że jesteś cała, zdrowa i nic Ci się nie stało.
A na przyszłość - bądź bardziej ostrożna i nie umawiaj się z obcymi chłopami pod własnym domem.

Zadbałam o bezpieczeństwo. Właśnie dlatego nie pojechałam z nim nigdzie tym autem. Poza tym umówiłam się z nim właśnie w miejscu uczęszczanym, w centrum mojej miejscowości pod własnym domem. Moi rodzice doskonale wiedzieli gdzie jestem. Zapomniałam dodać, że chciałam zaprosić go do domu w którym byli rodzice , ale on nie chciał tam iść wolał się przejechać samochodem. Mama mówi, że uciekł bo wystraszył się że idę do domu na niego donieść. ;p

[paula78]

Fajnie i mega bezpiecznie jest podawac swoj adres obcemu facetowi :/

[Dotka90]

Ciesz się, że to nie był jakiś świr. Umawianie się z obcym facetem pod swoim domem i chęć zaproszenia go do domu, jest co najmniej nieodpowiedzialne. Dziwię się, że Twoja mama, dorosła kobieta, teoretycznie odpowiedzialna, zgodziła się na takie coś.
Nie pomyśleliście o tym, że facet ma Twój adres i może być psychopatą i Cię później nękać?
Polecam przeczytać ten wątek: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=440754
I na przyszłość: NAPRAWDĘ zadbać o swoje bezpieczeństwo.

[violet_butterfly]

przeczytałam. Teraz z reszta nie korzystam z żadnego portalu randkowego, bo i tak nikogo się nie spotka właściwego w ten sposób.

[nellady]

Napisane przez violet_butterfly

przeczytałam. Teraz z reszta nie korzystam z żadnego portalu randkowego, bo i tak nikogo się nie spotka właściwego w ten sposób.

a tu byś się zdziwiła
a na drugi raz nie umawiaj się nigdy z obcymi pod własnym domem!
jeśli musisz to zrobić wybierz dzień i jakieś publiczne miejsce najlepiej jakąś kawiarnie itp

[lilka_vanilka]

a to nie jest ten sam facet z drugiego wątku??

[wyszukiwarka]

Nikt teraz nie wie,co byłoby gdybys wsiadła do tego auta.Możemy teraz się tylko domyślać i rozkminiać to... ale po co? Ważne,że nic ci nie jest.

[nellady]

Napisane przez wyszukiwarka

Nikt teraz nie wie,co byłoby gdybys wsiadła do tego auta.Możemy teraz się tylko domyślać i rozkminiać to... ale po co? Ważne,że nic ci nie jest.

dokładnie

[bluebluesky]

Napisane przez moniaszelki

moze myslal ze inaczej wygladasz.
moze myslal ze cie wykorzysta.

dokladnie. nastepnym razem nie umawiaj sie pod wlasnym domem! jakby to byl jakis pedofil? chcialabys uciec i gdzi ebys uciekla? potem by cie napastowal codziennie pod domem...to by byla dopiero masakra. !

Pedofil? Przecież Autorka nie ma 8 lat i nie daje się zlapac na głodne kawałki o cukierkach. Nie myl pojęć.

Następnym razem, umawiaj się w bialy dzień w kawiarni, gdzie siedzi dużo ludzi i nie podawaj swoich danych osobowych tak łatwo.

[kika171]

Ehhh...

Zadbałaś o swoje bezpieczeństwo bo wolałaś iść się przejść? I co z tego, że byłaś w miejscu uczęszczanym przez innych ludzi? Wystarczyłoby, żeby po 20 min spacerku pokierował was w jakieś "zaciszne" miejsce, boczne uliczki. Pomyśl czy to naprawdę takie bezpieczne?
Poza tym jak dziewczyny już wspominały- podałaś mu swój adres- to moim zdaniem (przepraszam) czysta głupota i dowód na to, że jednak nie zachowałaś się tak bezpiecznie ja myślisz...

aaaa...a jakim cudem znalazłaś go na nk skoro podał Ci nie swoje dane? Jakoś nie chce mi się wierzyć, że podał tam swój nr tel lub gg skoro z niego taki hmm czarny typek.

[violet_butterfly]

Napisane przez kika171

Ehhh...

Zadbałaś o swoje bezpieczeństwo bo wolałaś iść się przejść? I co z tego, że byłaś w miejscu uczęszczanym przez innych ludzi? Wystarczyłoby, żeby po 20 min spacerku pokierował was w jakieś "zaciszne" miejsce, boczne uliczki. Pomyśl czy to naprawdę takie bezpieczne?
Poza tym jak dziewczyny już wspominały- podałaś mu swój adres- to moim zdaniem (przepraszam) czysta głupota i dowód na to, że jednak nie zachowałaś się tak bezpiecznie ja myślisz...

aaaa...a jakim cudem znalazłaś go na nk skoro podał Ci nie swoje dane? Jakoś nie chce mi się wierzyć, że podał tam swój nr tel lub gg skoro z niego taki hmm czarny typek.

Podał mi miejscowość z której pochodzi. Wpisałam ją w wyszukiwarkę i zobaczyłam na zdj. głównym faceta w mundurze wojskowym a on był żołnierzem Armii Krajowej. Weszłam na jego profil i okazało się, że to on.
Gdyby skręcił w boczną uliczkę zwyczajnie powiedziała bym że tam nie pójdę i nawet wyjaśniłabym dlaczego. Jestem asertywną osobą i nie mam większych problemów z mówieniem "nie".

[Aggie125]

Bardzo źle, że facet wie, gdzie mieszkasz. Na takie spotkania wybiera się centrum handlowe, jakąś kawiarenkę, gdzie jest dużo ludzi. Mialaś sporo szczęścia, bo nie podejrzewam, aby miał wobec Ciebie uczciwe zamiary.

[lilka_vanilka]

Napisane przez violet_butterfly

Podał mi miejscowość z której pochodzi. Wpisałam ją w wyszukiwarkę i zobaczyłam na zdj. głównym faceta w mundurze wojskowym a on był żołnierzem Armii Krajowej. Weszłam na jego profil i okazało się, że to on.
Gdyby skręcił w boczną uliczkę zwyczajnie powiedziała bym że tam nie pójdę i nawet wyjaśniłabym dlaczego. Jestem asertywną osobą i nie mam większych problemów z mówieniem "nie".

to ile on miał lat??

[Dotka90]

Napisane przez lilka_vanilka

to ile on miał lat??

Ahahaha

[violet_butterfly]

24.

[Dotka90]

Lilka - koleżanka nie zrozumiała

[eyo]

Napisane przez lilka_vanilka

to ile on miał lat??

przyłączam się do turalnia po ziemi

a poważnie

wiesz ilu jest idiotów na tym świecie którzy znając twój adres mogą ci życie zniszczyć?
on może cię śledzić i aserwyność nie pomoże
on może wygrzebac ci różne rzeczy z życia, dogrzebać się do znajomych..
bardzo nieodpowiedzialnie postąpiłaś podajac mu adres

najlepiej to się spotykać - w kawiarni, w środku miasta, w środku dnia

a to że nie podał danych - a skąd wiesz, że konto na nk ma prawdziwe? tak samo może być fałszywe
zresztą - najwyraźniej jest mniej nie rozsądny niż ty, wiele osób nie podaje w internecie prawdziwych danych i nie musi to od razu świadczyć o złych zamiarach

a jakby mu zależalo to by cię skrzywdził, najwyraźniej nie miał tego w planach

[krooolewna]

Dla mnike to by było bez różnicy.Dla mnie tak jak jedna dziewczyna napisała,strasznie cenisz swoje bezpieczenstwo....
Poza tym jak dla mnie po prostu nie bylas w jego typie.

[AnikZgr]

on ewidentnie liczył TYLKO na jedno. nie ma co gdybać

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

5 lat jezdziłam stopem do szkoły

stopem pod sam dom 0 22 (wracałam z rekolekcji stud.)

stopem do ciotki na weekend gdy autobusy strajkowały

motorem na ognisko na dziką plażę

stopem na Słowację z Rabki

faceta z netu zaprosiłam na herbatę, ciasto na pierwszym spotkaniu
(został do dzisiaj)

[Temperance30]

Hmmmm...już dziś pisałam w b. podobnym wątku...

[Wyrak]

Napisane przez violet_butterfly

Na znanym portalu randkowym poznałam pewnego chłopaka. Pisaliśmy do siebie SMSy. On był miły i kulturalny, bardzo szybko zaproponował spotkanie. Zgodziłam się na spotkanie wieczorem obok mojego domu pomimo że chciał mnie zabrać na pizzę lub do kina ale ja nie chciałam z nim jechać bo nawet go nawet go na oczy nie widziałam, dla własnego bezpieczeństwa. Przyjechał więc z różą pod mój dom i od razu na wstępie chciał się przejechać ze mną swoim autem lecz nie chciałam wsiąść. Dla własnego bezpieczeństwa. Więc po kilku namowach ustąpił że pójdziemy się przejść. Ja poszłam tylko na chwilkę do domu wstawić kwiatka do wody
a jego już nie było kiedy wróciłam. Napisał tylko że to pomyłka a ja odpaliłam coś w tym stylu 'co myslałeś że wsiądę z tobą do auta? cenię własne bezpieczeństwo" a on że nie o to chodzi po prostu mu się nie podobam i tyle. Jakiś czas potem odszukałam go na naszej klasie, okazało się że debil podał mi zmyślone imię! Czyli od początku nie miał poważnych zamiarów wobec mnie, niezależnie od tego czy byłabym miss piękności czy nie;p Zmierzam do tego, że myślę że jakbym wsiadła z nim do tego samochodu to by mnie zgwałcił a w najlepszym wypadku porządnie nastraszył lub dotykał swymi łapami? A Wy jak myślicie on rzeczywiście miał nieczyste zamiary wobec mnie?

Ano dbasz o bezpieczenstwo - umawiasz sie z osoba ktorej na oczy nie widzialas i podajesz wlasny adres.

Co za roznica, czy sie chlopu nie podobasz, czy mial jakies niedobre zamiary - teraz to niewazne, wyciagnij wnioski na przyszlosc i tyle.

Napisane przez violet_butterfly

Podał mi miejscowość z której pochodzi. Wpisałam ją w wyszukiwarkę i zobaczyłam na zdj. głównym faceta w mundurze wojskowym a on był żołnierzem Armii Krajowej. Weszłam na jego profil i okazało się, że to on.
Gdyby skręcił w boczną uliczkę zwyczajnie powiedziała bym że tam nie pójdę i nawet wyjaśniłabym dlaczego. Jestem asertywną osobą i nie mam większych problemów z mówieniem "nie".

A ja sie nie turlam ze smiechu tylko sie zalamuje wlasnie Masakra.

[violet_butterfly]

Napisane przez Dotka90

Lilka - koleżanka nie zrozumiała

Tak się składa, że zrozumiałam aluzję co do wieku. Nie był starszy o 10 lat

[karolinkaWW]

Napisane przez violet_butterfly

Tak się składa, że zrozumiałam aluzję co do wieku. Nie był starszy o 10 lat

Oj chyba jednak nie zrozumialas... Wiesz co to byla Armia Krajowa?

[karateczka000]

Napisane przez lilka_vanilka

to ile on miał lat??

Napisane przez violet_butterfly

Tak się składa, że zrozumiałam aluzję co do wieku. Nie był starszy o 10 lat

o matko....

[Naviette]

---