Pomocy !! Mój kot może umrzeć ;(

[Saori1134]

Hej dziewczyny nie wiem czy to dobre miejsce żeby o tym pisać ale lepszego nie umiałam znaleźć ;(;(;( Jestem zrozpaczona , pomóżcie mi !! Mam domowego kotka, z rasy jest persem. Dlatego, że ma płaską twarz jest bardziej podatny na uszkodzenie oczu np. takie jak wypadniecie oka z oczodołu i właśnie mojemu kotu tak sie stało. Więc mam pytanie czy któraś z was miała tez taki przypadek, i czy może po zabiegu u weterynarza kotek dalej będzie widzial na to oczko czy może będzie trzeba je zlikwidowac i wstawić implant ? A czy mozna w domu poprostu wziąść kotkowi i jakoś włożyć to oczko spowrotem ?? I jesli będzie konieczna wizyta u weterynarza (bo raczej tak będzie) to ile mniej więcej kosztował by taki zabieg naprawienia oka ?

Prosze o szybką odpowiedź !!

[uparta Marti]

dubel.

[uparta Marti]

jak to wypadło oko ? sama nic nie rób !! jak najszybciej do weterynarza..

masakra

[Hedonia]

ale jakim sposobem chciałabyś zrobić to sama? przecież oko nie jest na zatrzask, przytwierdzone jest zapewne naczyniami, otoczone nerwami itd.

mojego kotka kiedyś uderzył odprysk z kół samochodu. Oko tak jakby "wywróciło się do góry nogami". Weterynarz próbował coś wskórać, ale po długiej rekonwalescencji narząd jednak nie przyjął się z powrotem, także widzi teraz tylko jednym okiem.

Nie zwlekaj, do weterynarza marsz.

[Saori1134]

A wie ktoś ile płaci się mniej więcej za taki zabieg u weterynarza ?? Jednak sprawa wygląda gorzej niż myślałam, musiałam obadac jak sie ma sprawa z tym oczkiem i jest twarde i suche, wygląda zmniejszona piłeczka ping-pongowa.
To wszytsko przez to,że mój kot codziennie nawala sie przed domem z innymi kocurami ;/ masakra, tylko dziwi mnie to jak inne okropne kocisko mogło przywalić mojemu kocurkowi, że teraz jest taki duży problem !!

---------- Dopisano o 22:20 ---------- Poprzedni post napisano o 22:18 ----------

A wie ktoś ile płaci się mniej więcej za taki zabieg u weterynarza ??


Jednak sprawa wygląda gorzej niż myślałam, musiałam obadac jak sie ma sprawa z tym oczkiem i jest twarde i suche, wygląda zmniejszona piłeczka ping-pongowa.
To wszytsko przez to,że mój kot codziennie nawala sie przed domem z innymi kocurami ;/ masakra, tylko dziwi mnie to jak inne okropne kocisko mogło przywalić mojemu kocurkowi, że teraz jest taki duży problem !!

[Lady in Blue]

Napisane przez Saori1134

A wie ktoś ile płaci się mniej więcej za taki zabieg u weterynarza ?? Jednak sprawa wygląda gorzej niż myślałam, musiałam obadac jak sie ma sprawa z tym oczkiem i jest twarde i suche, wygląda zmniejszona piłeczka ping-pongowa.
To wszytsko przez to,że mój kot codziennie nawala sie przed domem z innymi kocurami ;/ masakra, tylko dziwi mnie to jak inne okropne kocisko mogło przywalić mojemu kocurkowi, że teraz jest taki duży problem !!

---------- Dopisano o 22:20 ---------- Poprzedni post napisano o 22:18 ----------

A wie ktoś ile płaci się mniej więcej za taki zabieg u weterynarza ??


Jednak sprawa wygląda gorzej niż myślałam, musiałam obadac jak sie ma sprawa z tym oczkiem i jest twarde i suche, wygląda zmniejszona piłeczka ping-pongowa.
To wszytsko przez to,że mój kot codziennie nawala sie przed domem z innymi kocurami ;/ masakra, tylko dziwi mnie to jak inne okropne kocisko mogło przywalić mojemu kocurkowi, że teraz jest taki duży problem !!

Zamiast siedzieć na Wizażu to może byś tak się ruszyła i pojechała ze zwierzem do weterynarza, co?

[paula78]

Masz rasowego kota i pytasz ile kosztuje wizyta u lekarza ??
na twoim miejscu bylabym w drodze do lekarza anie siedzial na forum i badala oko swojego kota.

[hejYou]

Napisane przez Saori1134

A wie ktoś ile płaci się mniej więcej za taki zabieg u weterynarza ?? Jednak sprawa wygląda gorzej niż myślałam, musiałam obadac jak sie ma sprawa z tym oczkiem i jest twarde i suche, wygląda zmniejszona piłeczka ping-pongowa.
To wszytsko przez to,że mój kot codziennie nawala sie przed domem z innymi kocurami ;/ masakra, tylko dziwi mnie to jak inne okropne kocisko mogło przywalić mojemu kocurkowi, że teraz jest taki duży problem !!

---------- Dopisano o 22:20 ---------- Poprzedni post napisano o 22:18 ----------

A wie ktoś ile płaci się mniej więcej za taki zabieg u weterynarza ??


Jednak sprawa wygląda gorzej niż myślałam, musiałam obadac jak sie ma sprawa z tym oczkiem i jest twarde i suche, wygląda zmniejszona piłeczka ping-pongowa.
To wszytsko przez to,że mój kot codziennie nawala sie przed domem z innymi kocurami ;/ masakra, tylko dziwi mnie to jak inne okropne kocisko mogło przywalić mojemu kocurkowi, że teraz jest taki duży problem !!

Sama na to pozwoliłaś , zamiast patrzeć jak się 'nawala' (jak to określiłaś) z innymi kotami mogłaś interweniować a teraz w dodatku kot cierpi a ty siedzisz bezczynnie na wizażu gratulujemy rozumu

[cholernarejestracja]

Napisane przez paula78

Masz rasowego kota i pytasz ile kosztuje wizyta u lekarza ??
na twoim miejscu bylabym w drodze do lekarza anie siedzial na forum i badala oko swojego kota.

Już widzę, jak ten kot jest rasowy...

Kobieto, do weterynarza zapierdzielaj! Co za różnica ile wizyta kosztuje, jak 200zł to co, stwierdzisz że za drogo i kota zabierzesz, i sru do domu z powrotem?

Jak mnie tacy ludzie irytująąą.

[BrillantE]

Napisane przez Saori1134

Hej dziewczyny nie wiem czy to dobre miejsce żeby o tym pisać ale lepszego nie umiałam znaleźć ;(;(;( Jestem zrozpaczona , pomóżcie mi !! Mam domowego kotka, z rasy jest persem. Dlatego, że ma płaską twarz jest bardziej podatny na uszkodzenie oczu np. takie jak wypadniecie oka z oczodołu i właśnie mojemu kotu tak sie stało. Więc mam pytanie czy któraś z was miała tez taki przypadek, i czy może po zabiegu u weterynarza kotek dalej będzie widzial na to oczko czy może będzie trzeba je zlikwidowac i wstawić implant ? A czy mozna w domu poprostu wziąść kotkowi i jakoś włożyć to oczko spowrotem ?? I jesli będzie konieczna wizyta u weterynarza (bo raczej tak będzie) to ile mniej więcej kosztował by taki zabieg naprawienia oka ?

Prosze o szybką odpowiedź !!

Włożyć oko spowrotem?
Zwierzę się męczy, pewnie potrzebuje jakiegoś zabiegu,a Ty się na wizażu pytasz co masz zrobić
I tak jak napisała cholernarejestracja.. lekarz krzyknie sobie kilka stówek za zabieg a ty stwierdzisz, że za drogo i co w domu mu sama "włożysz"?

[*Sweety*]

"...Wziąć i włożyć oczko spowrotem"

Przepraszam, ale to chyba jakieś żarty!

[Serendipity]

Napisane przez hejYou

Sama na to pozwoliłaś , zamiast patrzeć jak się 'nawala' (jak to określiłaś) z innymi kotami mogłaś interweniować a teraz w dodatku kot cierpi a ty siedzisz bezczynnie na wizażu gratulujemy rozumu

Nasza koleżanka nawet otagowała wątek

[Reijel]

Biedne zwierzątko Tak to jest, jak nieodpowiedzialni ludzie kupują rasowego kota na targu... Wykaż chociaż tyle empatii i rozsądku, żeby natychmiast pojechać do weterynarza. Poza tym, czy tylko Ty o tym wiesz? Nikt w domu nie reaguje?

[WhiteCherry]

schowaj oko do szklanki, może rano wciśniesz mu ponownie.

[Wyrak]

Powiem wiecej, nie tylko moze umrzec, ale kiedys umrze; a to co sie z nim stalo, to Twoja wina

[Dragon-flyyy]

Obawiam sie, że skoro jest już suche to weterynarz będzie mogl jedynie je usunąć. Gdybyś szybciej zareagowala można by (a doklądniej weterynarz moglby) wlożyć galke oczną do oczodołu i zszyć powieki. Podał by antybiotyki itp i kotek może nawet moglby na to oko widziec... Niestety zaniedbałaś sprawe i teraz z uratowaniem oka moze byc cieżko...
Takie rzeczy sie zdarzają, są np rasy psów, ktorym oko potrafi wypaść ze stresu albo gdy sie przestrasza, przynajmniej tak mnie uczyli ale oczywiscie moge sie mylić.
A jeśli chodzi o koszty wizyty to jesli masz fajnego weta to jakos sie z nim dogadasz i nie bedzie źle.

[paula78]

Napisane przez cholernarejestracja

Już widzę, jak ten kot jest rasowy...

takie watpliwosci zostawilam dla siebie ,w koncu rasowy czy nie dbac trzeba.

Napisane przez BrillantE

Włożyć oko spowrotem?

ano jest to mozliwe ,nie tylko u zwierzat u ludzi również.

[kleo14]

Mam nadzieję, że to jakis głupi żart.
Dziewczyno, zdecydowałaś się na zwierzaka (tzn. na koszty utrzymania/nagłe wypadki/szczepionki z nim związane też), teraz on cierpi, a Ty siedzisz na wizażu i rozważasz czy uda Ci się pobawić w weterynarza i narobić jeszcze więcej szkód bo co, zaoszczędzisz pieniądze kosztem zdrowia lub życia kota?!
A może najpierw sama sobie wyjmij oko i potrenuj
Ręce opadają...

[BrillantE]

Napisane przez paula78

takie watpliwosci zostawilam dla siebie ,w koncu rasowy czy nie dbac trzeba.



ano jest to mozliwe ,nie tylko u zwierzat u ludzi również.

W sensie, że domowym sposobem Chyba że i tak się da

[kasandra82]

matko i córko to brzmi jak scena z horroru napisz szybko co zrobiłaś z kotkiem, czy poszłaś wreszcie do weterynarza, pomógł biedakowi?

[201612291251]

wlozyc oko z powrotem ? !
mam nadzieje, ze to tylko glupia prowokacja, bo trudno uwierzyc w takie ograniczenie umyslowe czlowieka i zarazem bezdusznosc wobec cierpiacego zwierzecia...

a jezeli ta osoba na prawde ma u siebie zwierze to chyba powinno byc ono jej jak najszybciej odebrane skoro nie potrafi mu zapewnic odpowiedniej opieki i wazniejsza jest jak widac kasa niz cierpiace zwierze!

[Papryczkaa]

rece mi opadły, nie chce mi sie wierzyć, że można na prawdę pisać takie rzeczy..

[illuvies]

mam szczerą nadzieję, że to prowokacja, bo aż coś się we mnie przewraca.

[Saori1134]

No wiem,że to może wyglądać conajmniej nie odpowiedzialnie, że nie wzięłam go do weterynarza ale wczoraj i tak już nie udałoby mi się niegdzie z nim pójść. Na dziś mam wizyte u weta a o cene pytalam sie dlatego, że niemam kupy kasy, a jak po wyleczeniu kota powie mi, ze mam zaplacić 150 czy 200 zlotych to co ja potem zrobię ? Oko i tak jest do usunuęcia bo wczoraj gdy przyszłam do domu było już tzw. zepsute żeby potem można byłoby go ulokować spowrotem. To nie moja wina, że ja mam nieodpowiedzialnyh rodziców to oni mają to wszytsko gdzieś tylko ja teraz się martwie ile to ja będe musiala zaplacić i czy kot wogóle przezyje ;/ i niestety ale kasy nie zarabiam bo gdyby tak bylo to nie kombinowalabym od kogo by pożyczyć, żeby wyleczyc kotka. Tylko nie piszcie mi teraz ze mam nieodpowidzialnych starych bo dobrze o tym wiem. !!

[Lady in Blue]

Napisane przez Saori1134

No wiem,że to może wyglądać conajmniej nie odpowiedzialnie, że nie wzięłam go do weterynarza ale wczoraj i tak już nie udałoby mi się niegdzie z nim pójść. Na dziś mam wizyte u weta a o cene pytalam sie dlatego, że niemam kupy kasy, a jak po wyleczeniu kota powie mi, ze mam zaplacić 150 czy 200 zlotych to co ja potem zrobię ? Oko i tak jest do usunuęcia bo wczoraj gdy przyszłam do domu było już tzw. zepsute żeby potem można byłoby go ulokować spowrotem. To nie moja wina, że ja mam nieodpowiedzialnyh rodziców to oni mają to wszytsko gdzieś tylko ja teraz się martwie ile to ja będe musiala zaplacić i czy kot wogóle przezyje ;/ i niestety ale kasy nie zarabiam bo gdyby tak bylo to nie kombinowalabym od kogo by pożyczyć, żeby wyleczyc kotka. Tylko nie piszcie mi teraz ze mam nieodpowidzialnych starych bo dobrze o tym wiem. !!

A Ty to co?

[Saori1134]

Napisane przez DIABLICAorg

wlozyc oko z powrotem ? !
mam nadzieje, ze to tylko glupia prowokacja, bo trudno uwierzyc w takie ograniczenie umyslowe czlowieka i zarazem bezdusznosc wobec cierpiacego zwierzecia...

a jezeli ta osoba na prawde ma u siebie zwierze to chyba powinno byc ono jej jak najszybciej odebrane skoro nie potrafi mu zapewnic odpowiedniej opieki i wazniejsza jest jak widac kasa niz cierpiace zwierze!

1. nie chodziło mi o to, żebym ja wkładała mojemu kotowi oko do środka bo mogłoby dojść do większego nie szczęścia niż jest teraz !!Chodziło mi o to, czy weterynarz może mu to oko wlozyc spowrotem i czy będzie ono sprawne !! Ale teraz pewnie będziecie na mnie najeżdżać, że odwracam kota ogonem, ale z atakie rady już dziękuje !!

2.Gdyby weterynarz byl otwarty 24 godziny na dobe to kot dawno bylby już po zabiegu !! Niestety u mnie w okolicy wety otwarte są od 9:00 do 20 i nie zdążylam wczoraj zajechac bo gdy przyszlam do domu kot byl już w oplakanym stanie !!!

3. Pytam się ile taki zabieg kosztuje bo nie zarabiam pieniędzy a moja mama powiedziala, że na kota kasy dawac nie będzie !! Tylko ja się martwie o to co będzie z tym kotkiem !! Sama musze wykombinowac kase, sama musze go tam zawieźć !!!

4. Nie mówicie, że jestem bezduszna , bo wcale tak nie jest i ciekawe czy wy wypuszczając swojego kota na nie spuszczalybyście go ani na sekunde z oka zeby mu się nic nie stalo ;/

---------- Dopisano o 10:45 ---------- Poprzedni post napisano o 10:35 ----------

Napisane przez Lady in Blue

A Ty to co?

Super. Ja od wczoraj bez przerwy płacze bo nie wiem skąd mam wziąść kase na leczenie , nie wiem już co mam mówic rodzicom, żeby go zawieźli do weta , widze że kot się męczy i sama nie wiem jak mam mu pomóc i ciekawe co ja dziś powiem weterynarzowi, że co ze niemam kasy na leczenie to mnie wyrzuci i mi powie, że póki kasy nie będe mieć to go nie wyleczy ;/ Wy mówicie o mnie ze jestem bezduszna tylko dlatego, że nie wiem skąd mam wziąść środki na leczenie a wy pewnie macie kupe kasy i stać by bylo was na wszytsko;/ gdybym miala pieniądze to od dziś rana stalabym pod drzwiami weterynarza , ale niestety jak się nie ma to potem tak to wszytsko wygląda. i nie mówcie mi że liczy sie tylko kasa a nie zwierzak , bo jak sie nie ma kasy to zwierzak nie zostanie wyleczony ;/

[cholernarejestracja]

Przestań histeryzować, i zwalać swoją niekompetencję na zło całego świata.

To TWÓJ kot, biorąc go pod swój dach to TY podjęłaś decyzję, żeby się nim opiekować. Trzeba sobie zdawać sprawę, że kilkaset złotych rocznie kosztuje dobra karma dla kota, 150 sterylizacja/kastracja na początek, szczepionki, badania. Jeżeli decydujesz się na zwierzę, to POWINNAŚ sobie z tego dawać sprawę. To nie Twoi "starzy" są nieodpowiedzialni, tylko Ty.

Po drugie - skoro umiesz siedzieć na wizażu, to jakoś go znalazłaś. Znaczy - z google korzystać umiesz. Nie wierzę, że w okolicy nie ma weterynarza, który chociaż ma telefon do nagłych przypadków - każda lecznica w której się zjawiam ma linię, na której w nagłych przypadkach odbiera telefony do 24.

Po trzecie - jest 10.45. Czy ty dalej, k&^%@!#$, siedzisz na wizażu zamiast zapierdzielać z kotem do weterynarza!? Nie siedź i się nie zastanawiaj, skąd wziąć pieniądze, bo o to się będziesz martwić później! Weterynarz to CZŁOWIEK, nie wyrzuci kota dlatego, że nie masz pieniędzy. Umówisz się z nim na spłatę ratalną, w późniejszym terminie, nie wyobrażam sobie, żeby Ci nie pomógł.

I TAK, jak wypuszczam moją kotkę to NA SMYCZY, inaczej w ogóle nie wychodzi z domu. Dla kota każde wyjście z domu to ruletka, a to ryzyko podejmujesz TY. Musisz się liczyć z bójkami z innymi kotami, z psami, z samochodami, z tym że kota zamkną gdzieś w piwnicy i zdechnie z głodu i braku wody, że ktoś go dla zabawy zarżnie bo jest ufny, i z masą innych rzeczy.

Nie, nie mamy "kupe kasy". Ale nie mamy też kotów, którymi NIE UMIEMY się zająć.

[BrillantE]

No to sory, ale jak się decyduje na zwierzę to trzeba liczyć się z kosztami... Skoro wiesz że masz "nieodpowiedzialnych starych" i w razie czego nie pokryją kosztów leczenia itp. to po co Ci to zwierzę?

[201612291251]

nie no ja po prostu nie wierze w to co tu czytam!
jak sie chce miec zwierze to nalezy sie z tym liczyc, ze sa to wydatki, ze zwierze moze zachorowac, potrzebowac pomocy... troche odpowiedzialnosci!

i nie wiem jakich ty tu rad oczekiwalas?! ze ktos ci napisze - tak wsadz oko z powrotem bedzie git?! najwidoczniej nie doroslas jeszcze do tego, aby brac odpowiedzialnosc za zywe stworzenie. a skoro tak to zwierzat nie powinnas miec, a czytajac o reakcji twoich rodzicow - w waszym domu nie powinno byc zadnych zwierzat!

[Ciarra]

boze jak moj piesek zaczal kaszlec tak ze czasami sie dusil to ja nalozylam pierwsze dresy z brzegu i zadzwonilam o taksowke i w stanie prosto z lozka bylam zaraz u weterynarza z sercem w gardle...nawet sie nie zastanawialam sekundy co robic; dostac zastrzyk i oddech sie uspokoil