Zapachy sztuczne, plastikowe, syntetyczne

[AmabA]

Wczoraj pisałam o tych zapachach jako znienawidzonych "zapachach codziennych". Ale chciałabym poznac ich perfumowe wydanie.
Może to coś zmieni i je pokocham...

[Kota]

W Blu, oprócz imbiru na początku jest zapach takiego specjalnego atramentu do artystycznego rysunku (ten atrament to coś podobnego do ekoliny). Bardzo go lubię. Ale nie jest to tusz do ksero...

[rachela]

Comme des Garcons miał serię technicznych zapachów:

Series 6 Synthetic
Dry Clean
Garage
Skai
Soda
Tar


Z bardziej popularnych - jak dla mnie Clinique Happy ma bardzo wyraźną nutę ozonu (kto pracował przy ksero, ten wie co to za trauma) - która na domiar złego na mojej skórze wyostrza się i zabija wszelkie inne nutki. Brrr

[kokakola]

Odeur71 CdG ma w sobie zapach tonera od drukarki (oraz wiele innych, ciekawych aromatow ) - http://www.basenotes.net/ID26121210.html

[rawita]

Biała herbata Bvlgari pachnie mi wyraźnie lakierem. Przez pierwsze dwadzieścia minut w ogóle czuję wyłącznie ten lakier

[Eenax]

Napisane przez rawita

Biała herbata Bvlgari pachnie mi wyraźnie lakierem. Przez pierwsze dwadzieścia minut w ogóle czuję wyłącznie ten lakier

Az sobie specjalnie sprawdze czy czuc w tym Bulgarim lakier

A swoją drogą to chcialabym znalesc perfumy o zapachu pasty do podłogi, takiej z tandetnego psaktikowego pudełka takiej maziastej którą ojciec nakładał na podłogę (przed swietami) a my z siostrą ubrane w "froterki" (do strych wełnianych skarpet mama doszyła takie grube 3 cm filcowe podeszwy) odstawalysmy jazde figurowa na parkiecie . Njabardziej lubiłam (z siostra) szaleć po parkiecie u babci w salonie. Salon mial około 42 m2. A na czas pastowania wynosił wojek z tata wszystko z wyjatkiem 2 wielkisz szaf wiec było pelno miejsca do szleństw.
Ech az mi zapachniało swietami i ta pastą tak się rozmarzyłam. To froterowanie podłogi jest jedna z takich rzeczy z którymi tęsknię. Choć jestem juz stara to jeszcze choś raz zaszalałabym w tymi froterkami po parkiecie. No ale ja juz jestem stara a do froterowania jest teraz jest froterka elektryczna .

[E]

Evee Santal Blanc "pachnie" pastą do podłóg (nawet gdzieś na forum wspominała).

[rachela]

Napisane przez Eenax

Choć jestem juz stara to

Nie ma to jak dobry żart od rana

[evee]

Napisane przez E

Evee Santal Blanc "pachnie" pastą do podłóg (nawet gdzieś na forum wspominała).

obrzydliwie chemiczna pasta..
fuj!

[gosiunia22]

Pastą do podłóg zmieszną z rozpuszczalnikiem pachnie Insolence Guerlain. A fe!

[anniehall78]

Pg

[AniaM69]

Mój syn twierdzi, że damskie Rive Gauche "śmierdzi starą kopiarką".
Mnie ten zapach odrzuca globalnie, więc nawet nie próbowałam rozpoznawać nut.

[Nuitblanche]

Napisane przez E

Evee Santal Blanc "pachnie" pastą do podłóg (nawet gdzieś na forum wspominała).

Wwąchuję się i przyznam, że czuję chemię, ale pastę do podłóg..? No cóż, chyba akurat "tej" pasty, co nią jedzie w SB nie wąchałam

[kama kama]

Brit Burberry i Ghost Deep Night pachną na mojej skórze olejem silnikowym. Stacja benzynowa jak ta lala. Nie wiem który ze składników zapachów jest odpowiedzialny za ten fenomen, ale przez to nie mogę ścierpieć Brit i Deep night, boli mnie od nich głowa i mam nudności.

[afternoon]

Szukałm, ale podobnego wątku nie znalazłam. Jeśli się mylę, proszę mnie podpiąć i upomnieć

Chodzi mi o zapachy zawierające sztuczną, plastikową nutę, gryzącą , drażniącą, syntetyczną do bólu, zapach tworzywa sztucznego, "aromat", który decyduje o odrzucającej mocy perfum. Wiem, ze taka jest w Lou Lou, ja nieustannie wyczuwam ją też w Emporio White, nie znam Aliena, ale ponoć plastikowy jest. Coś sztucznego czuję też w Flower by Kenzo, a ostatnio w Ardenbeauty, do których skutecznie sie zniecheciłąm. Mydlano-sztuczny jest też Trussardi Jeans.

A Wy? W jakich perfumach wyczuwacie sztuczność?

[sylwia.gda]

Dla mnie taki plastik to Rush 2 Gucci, ale bardzo, bardzo go lubię.

[Margot45]

Na mnie plastik "wylazł" z Lolity EDP. Cieszyłam się na te perfumy jak nie wiem co, ale nie byłam w stanie ich nosić właśnie przez tę wyczuwalna plastikową nutkę.

[Eenax]

Temat takich zapachów był juz poruszany.

http://www.wizaz.pl/forum/showthread...ghlight=garage

Ja polecam CdG serię Sintetic. Najbardziej syntetyczne jak tylko mozna.

[sylwia.gda]

Napisane przez Margot45

Na mnie plastik "wylazł" z Lolity EDP. Cieszyłam się na te perfumy jak nie wiem co, ale nie byłam w stanie ich nosić właśnie przez tę wyczuwalna plastikową nutkę.

Racja, obie Lolitki-edp i edt pachną na mnie też wybitnie plastikowo.

[nebraska]

Napisane przez Margot45

Na mnie plastik "wylazł" z Lolity EDP. Cieszyłam się na te perfumy jak nie wiem co, ale nie byłam w stanie ich nosić właśnie przez tę wyczuwalna plastikową nutkę.

Dla mnie Lolita jest plastikowa do bólu, to jeden z nielicznych przypadków, kiedy nie rozumiem co też ludzie widzą w tych perfumach

Poza tym - sztuczne truskawki w Miss Dior Cherie i plastikowa nuta w Ultraviolet

[rachela]

Podpinam, do upominania nie widzę potrzeby

Na mnie obrzydliwie plastikowy jest Byblos, Hypnose Lancome, Kyoto (niestety) Dzing! (plastik do kwadratu), i w zasadzie wszystko co zawiera sporą ilość cynamonu...

Kiedyś tę nutkę nawet lubiłam, teraz nie mogę znieść, bo robi mi się niedobrze


EDIT: Jak mogłam zapomnieć! Pawiowo-syntetyczna robi się na mnie Euphoria i (nie bić) Angel. Nutkę plastusia wyczuwam też w (nie bić) Słoniku Kenzo.

[Toccata]

Napisane przez rachela

Podpinam, do upominania nie widzę potrzeby

Na mnie obrzydliwie plastikowy jest Byblos, Hypnose Lancome, Kyoto (niestety) Dzing! (plastik do kwadratu), i w zasadzie wszystko co zawiera sporą ilość cynamonu...

Kyoto, Dzing! - ja Ci dam!

[rachela]

A mówiłam - nie bić

Nie pamiętasz, jak w Quality sprawdzałyśmy na sobie Dzinga? Na mnie wychodził cholernie plastikowy, no normalnie Królowa Plastiku

[nebraska]

Napisane przez rachela

Nie pamiętasz, jak w Quality sprawdzałyśmy na sobie Dzinga? Na mnie wychodził cholernie plastikowy, no normalnie Królowa Plastiku

O kurcze! A na mnie on jest taki aksamitny..... jak cienka skóra, może zamsz? Właśnie, zamszowy, tego słowa mi brakowało

[Toccata]

Napisane przez rachela

A mówiłam - nie bić

Nie pamiętasz, jak w Quality sprawdzałyśmy na sobie Dzinga? Na mnie wychodził cholernie plastikowy, no normalnie Królowa Plastiku

A co Ty! Ja niewiele pamietam z tej akurat wizyty. Byłam jak rażona gromem, zakochana do szaleństwa w cudnym, zamszowym, podszytym delikatną różą Dzingu I do dziś mi nie przeszło - jeden z Trójcy

[szugarbejb]

Łomatko, wątek dla mnie po ostatniej traumie zapachowej ... "Rumeur" Lanvin'a śmierdzi acetonowym zmywaczem do paznokci ... Tym takim najtańszym, w szklanej żłobionej buteleczce z plastikową małą nakrętką ...
No i "Eau de Cartier" - nawet w jednej z recenzji ktoś napisał, że czuje smołę. Ja smoły nie czuję, ja ją PRZEOKRUTNIE czuję Taką smołę rozwodnioną w wodzie, baaardzo słodką, no po prostu wstrętna

A co do CdG, to mam z nimi śmieszne wspomnienie. Kiedy mieszkałam w Paryżu wynajmowałam pokój w mieszkaniu, w którym mieszkał Amerykanin, Jack, projektant mody, który był stypendystą u LV. No i był identycznie jak ja perfumoholikiem, miał 34 butelki (!) zapachów, w tym oczywiście tych uznawanych powszechnie jako "męskie" było może ze 3 butelki, reszta to te "damskie" Mieliśmy np. obydwoje letnia wersję Cool Water, Chanel 5 (łomatko, jak na nim pięknie sie rozwijał ... ), Używał nawet Baby Doll Ale do rzeczy. Mieszkaliśmy w takiej śmiesznej dzielnicy (6) gdzie jest mnóstwo małych, ekskluzywnych sklepików i była tam również taka mała perfumeria. Z zewnątrz niepozorna, w środku skarby i nowości, już nie pomnę, a wśród nich włśnie CdG. No i wchodzimy, kolega prosi - czy mógłbym przetestować Eau Savage, a sprzedawca z tekstem, którego nie zapomnę do końca życia :

"O nie, tu mam dla Pana cosś znacznie bardziej męskiego, będzie do Pana świetnie pasowało ... To zapach palonej opony od Ferrari, w którym siedzi spocony mężczyzna i krowiego łajna (franc. crotte de vache) !" i łapie własnie za Garage Cdg !!!

Najpierw mnie zatkało jak do mnie dotarło, a potem wyleciałam jak z procy z tej perfumerii i juz na zewnątrz poryczałam się ze śmiechu Kolega wyszedł za mną skonsternowany (bo kolega był - jest - bardzo wrażliwym emocjonalnie gejem ;> ) i niesmak mu pozostał do końca naszego pobytu w Paryżu i już nigdy tam nie poszliśmy ;D
No ale prznajmniej zapamiętam do końca życia jak jest krowie łajno po francusku ;D

[lalesia]

nie znam zbyt wiele tego typu zapachow, poniewaz szczerze ich nienawidze ale jak tylko przeczytalam tytul watku, od razu przyszlo mi do glowy Curious Britney Spears obrzydliwy zapach syntetyku przypominajacy nieco topiacy sie plastik

EDIT: jak moglam zapomniec do listy dorzucam jeszcze wszystkie bez wyjatku damskie zapachy Lacoste w szczegolnosci Inspiration (sama chemia) i Touch of pink (slodzony plastik)

[ishtar4]

Mystery Naomi Campbell - powąchałam nadgarstek (niestety) i zapaliła się czerwona żarówka "Jeju pali się!!! - To z podwórka, ktoś pali plastik"

Podobna nuta jest zakamuflowana w Blv (ale o wiele delikatniejsza).

[lalesia]

generalnie wszystkie podroby badz tez niskopolkowe perfumy maja w swoim skladzie ta nieszczesna, plastikowa, syntetyczna nute po tym zawsze wyczuje podrobe

[elve]

gucci rush. jakby zapach przesiąkł własnym flakonikiem.