humory a pigułka anykoncepcyjna

[PAULA27]

Hej Dziewczyny,
może macie podobne przygody podczas zażywania pigułek antykoncepcyjnych. Ja mam straszne humory, a przede wszystkim okropnie sie wkurzam i wyżywam na moim facecie. Cierpi na tym nasz związek, bo praktycznie o wszystko mam pretensje. Jak nie brałam tabletek, to byłam spokojniejsza, a teraz jestem taka okropna i jak się zdenerwuję (średnio 2 razy w tygodniu i to o drobiazgi) to aż zbiera mi się na wymioty. Ciekawa jestem, czy to hormony, czy ja robię sie takim postrachem na starość!!! Jeżeli macie podobne doświadczenia, to napiszcie, może się uspokoję.
Ps. wiem, że to przeszkadza mojemu facetowi i mnie również, ale nie mogę sie opanować.

[Helena]

U mnie jest zupełnie odwrotnie - tableki spowodowały u mnie raczej apatię i lekkie "otępienie" niż wyzwoliły agresję. W zasadzie w ogóle się nie kłócę, nawet, gdyby w moim mieszkaniu wylądował Meserszmit, to nie byłabym w stanie zezłościć się ani grama Zupełnie spadło mi libido - od kilku lat w ogóle nie odczuwam popędu seksualnego. Co wiecej, w ogóle mi to nie przeszkadza Nigdy nie miałam szczególnie dużych potrzeb seksualnych, a teraz nie mam już w ogóle. Nic mnie nie podnieca i nic mi się z seksem nie kojarzy. Ostatni raz byłam podniecona jakieś 5 lat temu...
Misio o tym nie wie, zresztą i tak nic by nie zrobił Bardzo go kocham i seks nie ma tu nic do rzeczy. Najśmieszniejsze jest to, że pieszczoty są dla mnie najlepszym środkiem nasennym i często zasypiam w trakcie "gry wstępnej"
Nie chce mi się kombinować ze zmianą pigułek itp, bo i tak biorę już ostatnie opakowanie. Zdecydowaliśmy się z Misiem, że zaczniemy starać się o dzidziusia
Nawet wolałam siebie "z pigułkami" niż "bez". Zawsze cierpiałam na nerwicę, a teraz jestem wyjątkowo spokjna
Mam lepsze wyniki EKG i nie mam już kołatania serca. Ciekawe, co będzie, gdy przestanę brać tabletki
Może któraś z was ma podobne reakcje po tabletkach?

[PAULA27]

Co do seksu, to moje chęci też opadły. Ale mój facet potrafi mnie nakręcić. Jakby nie on to tez bym dała sobie z tym spokój.

[KARINCIA]

Kochane Dziewczynki!!!
Przeczytałam Wasze wypowiedzi i trochę mnie to pocieszyło że nie jestem sama z takim problemem.
Z drugiej jednak strony mam juz tego serdecznie dosyć!!!
Kochamy się z moim chłopakiem coraz rzadziej!!!
Nie mam w ogóle ochoty na seks! Najgorsze jest to że mi to nie przeszkadza!!!
Nie wiem czy to przez tabletki? Zastanawiałam się czy ich nie odstawić bo po co brać je skoro kochamy się może raz na miesiąc??
Błagam jeśli któraś z Was zna jakis sposób aby temu zaradzić to proszę piszcie!!!
Myślałam że to może minie że znów będę miała ochotę na seks ale niestety, już trwa dłuższy czas i stało się to moim poważnym problemem!!!

[arielka]

O rany! Ya mam to samo i też już się zastanawiam po co ya biorę te pigułki, skoro mogłabym się obyc bez seksu

[Camilla]

Co do humorów to racja miewam je, ale jest lepiej niż jak nie brałam pigułek, przechodzę też łagodniej zespół napięcia, a co do libido to się wyłamuję bo ja mam ogromną ochotę na sex i kocham się praktycznie z moim chłopakiem codziennie, ale nie wtedy kiedy np.skończą mu się przerwatywy.
Hmm...może z czasem opadnie moje libido ale mam nadzieje, że nie .
Pozdrawiam

[Szarada]

Mam pytanie - ile lat brałaś pigułki i czy zmieniałaś je w trakcie ?
Pytam, bo od kilku miesięcy zauważyłam u siebie podobne objawy - jestem apatyczna, otępiała, a libido mi spadło katastrofalnie, zwłaszcza w porównaniu do tego, co było wcześniej. Jak przeczytałam Twoją wypowiedź, to mnie olśniło, że to przez pigułki, które obecnie biorę. Wcześniej nigdy nie obwiniałam pigułek o żadne niedyspozycje, bo nic mi się nie działo po nich, a zdałam sobie sprawę, że mój obecny stan utrzymuje się od kilku miesięcy, a od kilku miesięcy biorę nowe pigułki - tri-minulet. Są to pgułki trójfazowe, uważane za jedne z mniej szkodliwych i za takie, które mają najmniejszy wpływ na poziom libido, bo naśladują naturalny cykl. Ja wcześniej brałam jednofazowe i nic mi się nie działo, widocznie źle reaguję na trójfazowe... Cóż, organizm ludzki to dziwna i niezbadana sprawa.
W najbliższym czasie idę do lekarza i zmieniam pigułki. Mnie akurat bardzo przeszkadza spadek libido, seks jest dla mnie zbyt ważną kwestią, żebym miała to tak zostawić.

[Helena]

Witaj Szarado,
Od pięciu lat biorę Harmonet (pigułki dwufazowe o minimalnej ilości hormonów), nigdy ich nie zmieniałam, ponieważ po pierwsze bałam się eksperymentów, po drugie lepiej się czuję (okres mam dwu-trzydniowy, bezbolesny), a po trzecie - po prostu się przyzwyczaiłam. Z tego, co wiem, to spadek libido nie zależy od rodzaju tabletek (lub w niewielkim stopniu), ale od organizmu. W moim przypadku prawdopodobnie zmiana tabletek i tak nic by nie dała.
Nie wiem, czy wiesz, ale jest taka cicha teoria spiskowa wśród ginekologów, że spadek libido to... jeden z najważniejszych śródków antykoncepcyjnych!
Mam taką koleżankę, która po pigułkach (a brała chyba wszystko, co jest na rynku) nie tylko nie ma ochoty na seks, ale wręcz od mężczyzn ją odrzuca! Przed swoim narzeczonym uciekała przez okno, bo stwierdziła, że na samą myśl o seksie zbiera ją na wymioty. Drażnił ją dotyk narzeczonego, jego zapach, wszystko. Miała mdłości, gdy ją dotykał. Kilka razy go pobiła, rzucała w niego nawet czajnikiem Potrafiła uciec z domu i mieszkać u mnie, bo na samą myśl, że ma się z narzeczonym położyć do łóżka, wpadała w panikę.
Wystarczyło, że odstawiła pigułki, zaożyła spiralkę i jest z narzeczonym bardzo szczęśliwa

[paula78]

witam
no właśnie jak to jest ze spiralami?większośc z nich zawiera jakies hormony ,czy działaja podobnie jak pigułki?
zastanawiam sie nad wyrzuceniem pigułek i założeniem spirali ale boję się plamień i ciężkich okresów oraz ciązy pozamacicznej.boję się też założenia spirali bo podobno do przyjemnych to to nie należy.
może któraś z was ma jakieś doświadczenia w tej sprawie?
pozdrawiam
paula

[PAULA27]

Dziewczyny,
a co z tymi humorami, żadna sie nie uskarża, czyli tylko ja zostanę takim potworem
Błagam, może znajdzie się jedna kobitka, która też by w nerwach zamordowała swojego mężczyznę.
Pozdrawiam.

[sarenka]

ja nie morduję , ale mam napady złego humoru, ryczę sobie, bo On się nie domyślił, że coś tam chciałam. czasem jestem kłótliwa i nie poznaje siebie. mam huśtawki nastrojów.

[PAULA27]

No właśnie, albo sie nie domyślił, albo powiedział coś nie tak, ewentualnie zachował się nie tak jak JA chciałam.

[sarenka]

yhy!

[PAULA27]

rajd

[Szarada]

Ja nie mam humorów w ogóle, chyba właśnie przez te cholerne piguły, które mnie po prostu usypiają ! To nie jestem ja !

Odnośnie spiralki - ostatnio moją uwagę przyciągnęły informacje o nowoczesnej wkładce domacicznej - Mirenie. Przeczytałam o niej i się zastanawiam, ma sporo zalet i jedną podstawową wadę - to pieroństwo jest diabelnie drogie.

http://www.mirena.com/

[Szarada]

Rany boskie, opis zachowania Twojej koleżanki mnie zszokował Cierpliwy był facet, hehe.

Czemu sądzisz, że zmiana piguł w Twoim przypadku by nie zadziałała ? Spróbować zawsze można... Ja zmienię, bo widzę różnicę między moim samopoczuciem z czasu przyjmowania pigułek dwufazowych, a trójfazowych.

A jak w ogóle reaguje Twój facet na to, że nie bardzo Ci się chce seksu ? Jak to zbyt osobiste pytanie, to nie odpowiadaj

[sharoon]

Z całego serca odradzam Wam spiralę. Sama ją miałam, nie da się opisać bolesności menstruacji, poza tym działanie spirali polega na wytwarzaniu stanu zapalnego, co objawia się ... permamentnym stanem zapalnym [czy ktoś lubi non stop leczyć się globulkami? ja nie ] Poza tym NIE WOLNO używać tamponów - ryzyko wyjęcia spirali. Jednym słowem: koszmar. Najgorsze, że stan zapalny może prowadzić do niepłodności... jeszcze nie wiem, czy u mnie tak nie jest... Pozdrawiam

[cheetah]

A moze http://www.schering.pl/aith_mirena.p...e570ede4517e17 , ktoraz z Wizazanek podawala kiedys link do tego i tlumaczyla dzialanie.

Cheetah

[paula78]

witam
polecam stronkę www.antykoncepcja.com.pl
www.☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠

paula