Nieśmiała dziewczyna

[Michal1236]

Jestem w II Lo i do równoległej klasy chodzi nieśmiała dziewczyna, która bardzo mi się podoba. Jak na mój gust całkiem ładna, niestety jak mijamy się na korytarzu to unika kontaktu wzrokowego. Pierwsze pytanie: Czy jest tak dlatego, że jest nieśmiała i boi się na mnie spojrzeć, czy ją odstręczam? Może nie jestem jakiś super przystojny i pewny siebie (a nawet trochę nieśmiały), ale brzydki też raczej nie (wygląd trochę powyżej przeciętnego chłopaka z mojej szkoły), uważam że nieźle się ubieram i dbam o siebie.
Drugie pytanie: Jak ją poderwać? Wiem, że nie mogę po prostu podejść do niej na przerwie i zagadać, bo najprawdopodobniej strzeli(my) buraka i żadne z nas nie będzie wiedziało co powiedzieć i jeszcze się do mnie zrazi. Nie mamy wspólnych zajęć ani wspólnych znajomych.
Czekam na Wasze rady drogie Wizażanki.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie,
Michał

[*sloneczko*]

a czy ona wie, ze ci sie podoba? ;>
a to czy jestes <ekhm> ladniejszy od przecietnego chlopaka w szkole pozwol, ze ocenia inni

[Bawitching]

moze ty tez jej sie podobasz, ale ona boi sie zrobic pierwszy krok? calkiem mozliwe:P
chlopie, jestes w 2 klasie liceum! musisz wykazac sie odrobina odwagi bo inaczej nigdy nie bedziecie razem.

[Jazzlyn]

A nie macie jakiś imprez szkolnych, może wspólnych znajomych?

[GiGa007]

do odważnych swiat należy,podejdż i po prostu się zapytaj-najwyzej kosza dostaniesz..

[Michal1236]

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi
*sloneczko*: Nie, nie wie. Nie pogarszaj mojej samooceny, bo i tak jest niska
Bawitching To, że ja muszę zrobić pierwszy krok to jak kiedyś powiedział Pan Prezydent oczywista oczywistość. Dziwne jest to jakie dostaje od niej komunikaty niewerbalne, gdy przechodzę obok. Mimo, że nigdy nawet ze sobą nie rozmawialiśmy, ona zachowuje się tak jak byśmy się pokłócili na śmierć, możliwie unika wszelkiego kontaktu (ciężko mi opisać jej zachowanie)
Jazzlyn: Imprezy szkolne mamy ale rzadko, ostatnio była chyba ok miesiąca temu ale oczywiście jej nie było. Nie mamy wspólnych znajomych

[Sweet_21]

Raczej jej nie odstręczasz, więcej wiary w siebie!
Ona zapewne też jest nieśmiała i dlatego unika kontaktu wzrokowego.

Dziewczyny już podpowiedziały, nie macie wspólnych znajomych czasem?
Może coś bardziej romantycznego?
Ja swego czasu dostawałam listy z wierszami podrzucane do plecaka
Ale nie wiem czy to dobry pomysł, bo musiałbyś mieć wystarczająco dużo odwagi aby się potem ujawnić.
Tak tylko chciałam coś podpowiedzieć

[Wyrak]

Napisane przez Michal1236

*sloneczko*: Nie, nie wie. Nie pogarszaj mojej samooceny, bo i tak jest niska

Chlopie, naucz sie tego, ze samoocena nie powinna zalezec od osoby innych ludzi, tym bardziej ktorzy Ciebie nawet na oczy nie widzieli.

Co nie zmienia faktu ze takie ocenianie - jestem lepszy niz przecietny, jest wysoce subiektywne, kwestia gustu, mozesz jej sie podobac, a mozesz nie, ciezko wywnioskowac z tego opisu. Postaraj sie wyczekac do jakiejs sytuacji bardziej sprzyjajacej rozmowie niz przerwa, powodzenia.

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

Napisane przez Michal1236

To, że ja muszę zrobić pierwszy krok to jak kiedyś powiedział Pan Prezydent oczywista oczywistość.

Dowiedz się, co robi po szkole, może jakieś zajęcia, bądź miejsce, w którym możesz "przypadkiem" na nią trafić, złapać kontakt wzrokowy, uśmiechnąć się i na neutralnym gruncie zacząć rozmowę, że znacie się ze szkoły i często mijacie na korytarzu...
Najlepiej od zwykłego, głośnego, żeby jej to nie umknęło: "Cześć."
Potem nie masz wyjścia, samo się potoczy.
Na przykład.
Inny to rzeczywiście jakaś wspólna impreza, żeby mieć okazję chociaż porozmawiać.

Ciężko powiedzieć o czym świadczy jej spuszczony wzrok.
1. Możesz jej się nie podobać.
2. Może być nieśmiała i czekać na sygnał.
3. Może być tak nieśmiała i zakompleksiona, że nawet sygnał nie pomoże.
4. Może mieć kogoś.
Możliwe, że istnieją jeszcze jakieś opcje.

Nie przekonasz się dopóki nie spróbujesz.

Najgorsze, że ja już kompletnie nie pamiętam jak to było w liceum.
Naprawdę.
I wcale mnie to specjalnie nie cieszy.

[Elfir]

poproś ją o domowe korepetycje z jakiegoś przedmiotu, w którym jest dobra.

[studi]

Moze masz sposobnośc zdobycia jej nr komórki lub gg, nie wiem jak u Ciebie z odwagą, ale nie wyobrazam sobie zebys podszedł do dziewczyny i zaproponował jej korki, moze jeszcze bardziej się wystraszyc i Cię unikać;/Zreszta nie konieczi musi miec problemy z nauką

[Elfir]

to ona mu ma udzielać lekcji a nie on jej.
Skoro widzi, że coś jej dobrze idzie a mu nie, to dlaczego nie?
Przecież chodzi o pretekst do zagadania. Temat jest najmniej ważny.
Ten sposób przynajmniej jest bardziej naturalny i mniej zobowiązujący niż: zapraszam do kina lub wsuwanie wierszyków.

[koKOro]

a może będziecie mieli walentynki w szkole organizowane, jakieś rozdawanie kartek. Mógłbyś jej taką podesłać, napisać coś. A do tego czasu spoglądać na Nią uwodzicielsko, mimo, że unika wzroku to się czuje i może powinno to się rozwijać delikatnie.
Jak znasz jej imie i nazwisko poszukaj na nk, moze tam zagadaj

[skarbeczek002]

ja uważam, że nie powinieneś podchodzić od razu. Wpadnij na nią "przypadkiem", przeproś, popatrz, uśmiechnij się i odejdź... później zerkaj na nią i po prostu się uśmiechaj możesz zacząć mówić jej wtedy już nawet "cześć" zobaczysz, że później będzie już tylko łatwiej!

[mary_alice_young]

Napisane przez Wyrak

Chlopie, naucz sie tego, ze samoocena nie powinna zalezec od osoby innych ludzi, tym bardziej ktorzy Ciebie nawet na oczy nie widzieli.

zgadzam się

ogolnie myslę, że dziewczyny Ci dobrze radzą, zagadaj do niej albo zawsze możesz zdobyć od kogos jej gg i zagadac przez internet tak jest chyba latwiej
no i myślę że odwraca wzrok dlateog że jest nieśmiała a nie dlatego że ją odstraszasz
powodzenia

[xxzxczx me]

Ja odradzam kombinowania z numerami gg czy komórki, żeby w ten sposób zrobić pierwszy krok. Osobiście nie lubię czegoś takiego, wolałabym, żeby chłopak podszedł i zagadał. To tylko dobrze o nim świadczy i jest słodkie

Ktoś fajnie doradził z tym "nieostrożnym wpadnięciem" na dziewczynę. Może nieco oklepane, ale na początek wystarczy. Potem znaczące spojrzenia, uśmiechy, zwykłe "cześć". Dalej wszystko się samo potoczy, aż wyczujesz sam okazję do zaproszenia jej np. do jakiejś kawiarenki po szkole.

Chyba nawet sama chciałabym, żeby w podobnym stylu zaczęła się jakaś moja znajomość

Powodzenia

[Michal1236]

Dzięki za odpowiedzi.
Jeśli będzie jutro w szkole to postaram się na nią "wpaść", albo po prostu zagadam, zależnie od sytuacji i zdam Wam relację.

[kaktusiek]

Ja też tak jak dziewczyny wyżej doradzam kontakt bezpośredni zamiast np.smsowego po zdobyciu od kogoś nr telefonu Jeszcze jak byłam w liceum to szczerze powiem nie odpisywałam na żadne tego typu smsy bo nie podobalo mi sie to po prostu za to pewnego razu pewien chłopak po szkole wysiadł za mną z autobusu i zapytał czy zatańczę z nim poloneza...był nim mój TŻ, jesteśmy razem do dzisiaj (już prawie rok) i jestem z Nim bardzo szczęśliwa...czaił się na mnie całe liceum i w końcu się udało Polecam Ci zdecydowanie, żebyś znalazł jakikolwiek pretekst do rozmowy

[sungold]

a nie znasz nikogo z jej klasy?
nie wiem o co ci chodzi, ze 'ona unika kontaktu wzrokowego'
mijacie sie i ona najpierw patrzy potem nie, czy w ogole cie nie widzi?
tutaj ciezko ocenic o co jej chodzi
najlepiej byloby jakos zagadac, ale tutaj potrzeba odwagi.
powodzenia

[Emilkaa]

Hmmm może wpadnij na nia przypadkiem?I się usmiechnij i przepros,a potem powiedz,że jak juz na nia poleciales to sie przedstaw i jakos sie potoczy ta rozmowa.
Albo zwyczajnie zagadaj np.ze widziales ze ma z ta sama polonistka co ty i co teraz omawiaja i jakos sie dalej to potoczy.
A jak sie nawet nie potoczy to bedziecie sie juz znac i wylap ja o ktorej konczy i po prostu jak zobaczysz ja na przystanku to podejdz i spytaj czym jedzie i pwoiedz ze tym samym no i bedziecie miec czas na rozmowe.
Nie wiem czy pomoglam,ale jedno jest pewne ryzykuj czlowieku,naprawde to sie pozniej oplaca