Humory faceta :(

[asik138]

Jejku dziewczyny czy wasi facaci tez mają takie humory ? co Tydzien normalnie! Przez kilka dni jest super dzwoni pisze takie esy ze sie cieplutko na serduszku robi a pozniej jak zły to juz na cały świat i ja to odczuwam jeszcze dwa dni temu pisał mi co godzine ze mnie kocha itd a dzisiaj nic... ;( ehhhh

[verzara]

ee tam sie przejmujesz . Widocznie twoj Tz jest taki humorzasty . Moj tez ma takie dni . A nawet jak nie ma to nie pisze czesto takich slodkich smsow . Nie masz sie czym martwic . Jak on nie pisze to tytez nie pisz . Moze zauwazy co robi .

[asik138]

Napisane przez verzara

ee tam sie przejmujesz . Widocznie twoj Tz jest taki humorzasty . Moj tez ma takie dni . A nawet jak nie ma to nie pisze czesto takich slodkich smsow . Nie masz sie czym martwic . Jak on nie pisze to tytez nie pisz . Moze zauwazy co robi .

Zauważył... i przepraszał... ale mi cieżko wytrzymac takie cos
Najlepiej zostawić go i sie nie odzywac ale ja tak kurde nie potrafię.

[LouLou25]

Z humorami tak jest, ze jak samemu ma sie jakis problem to sie na innych wyzywa. Pogadaj z nim i spytaj otwarcie " co cie w dupcie ugryzlo"? Moj ma humory raz na ruski rok ale jak juz mu sie zdarzy to trudno to wytrzymac.

[asik138]

hehee ja jak mam zły humor to zaraz ktos mi poprawi... obojetnie kto i obojętnie czym a tu sie normalnie wytrzymac nie da. Chciałabym zeby był cały czas taki sam a wiem ze jak jest super to zaraz bedzie źle ;(

[pani_smith]

jakbym miała mojemu chłopowi co godzinę pisać, że kocham to:
a) bym zbankrutowała
b) po 2 dniach by mi przeszło
c) po tygodniu te słowa nie brzmiały by ani trochę wyjątkowo

kochanie kochaniem, ale dajmy sobie trochę życia. przecież nie można 24/7 słodzić...

[Asienka187]

Napisane przez pani_smith

jakbym miała mojemu chłopowi co godzinę pisać, że kocham to:
a) bym zbankrutowała
b) po 2 dniach by mi przeszło
c) po tygodniu te słowa nie brzmiały by ani trochę wyjątkowo

kochanie kochaniem, ale dajmy sobie trochę życia. przecież nie można 24/7 słodzić...

zgadzam się

Dla mnie są to wyjatkowe słowa, których nie powinno się wypowiadać np. w zatłoczonym tramwaju czy pisać co 10 min i to w sms'ie

[ania81a]

oni tak jak i my mają swoje humory... dobra rada nie wchodzic mu w drogę i nie pytać co pięć minut czy coś się stał?, jesteś na mnie zły?
poczekać, aż mu minie. Mój TZ sam póżniej przychodzi wyjaśnia i czasami mu się zdaży użyć słowa przepraszam.

Niektóre ososby nie potrafią oddzielić tego na co są złe i rozprzestrzeniają to na wszystkie bliskie im osoby

[paulina150528]

Napisane przez pani_smith

jakbym miała mojemu chłopowi co godzinę pisać, że kocham to:
a) bym zbankrutowała
b) po 2 dniach by mi przeszło
c) po tygodniu te słowa nie brzmiały by ani trochę wyjątkowo

kochanie kochaniem, ale dajmy sobie trochę życia. przecież nie można 24/7 słodzić...

Zgadzam się w 100% a swoją droga czy facet nie może miec humorówtylko kobiety maja na nie zezwolenie

[Gwiazdeczka1978]

Moja akurat nie ma

[Lexie]

Ale te humory ukazują się tylko w tym, że nie pisze co godzine, że "kocha itd"? Bo jeśli tak, to ja się nie dziwię, że raz na jakiś czas ma tego dość. Ja bym miałą dość po dwóch dniach, gdyby mi facet co chwilę przysyłał takie smsy

A nawet jak on się nie odezwie wcale przez parę godzin, to jeszcze nie muszą być żadne "humory", może jest zajęty, może nie ma ochoty pisać albo nie ma o czym pisać. Odpuść mu.

[koKOro]

mój czasami ma i wtedy właśnie ta różnica w zachowaniu jest ciężka do przyjęcia. Aczkolwiek wiem, że facet musi czasami pobyć ogrem, nie umie być ciągle słodki. Myślę, że trzeba się do tego przyzwyczaić. W tym czasie bardziej skupić się na sobie, rzadziej z nim widzieć, spotykać się częściej z kumpelami itp. Poza tym może lepiej jakbyście nie byli dla siebie aż tacy słodcy - to by go wtedy tak nie wypalało i rzadziej musiałby być ogrem, a dla Ciebie różnica nie byłaby taka powalająca.

[Lexie]

Tak jest? Serio? Że facet jest albo słodki, albo ma dziwną przemianę w "ogra"?
Nigdy w życiu się z tym nie spotkałam.
Ale ja nie lubię nadmiaru słodyczy na co dzień, doprowadza mnie to do szału , więc może mam do czynienia tylko z formą "pośrednią"

[studi]

A moze ma jakikes problemy, ktore o wpedzają w takie wahania humorów?

[koKOro]

Napisane przez lexie

Tak jest? Serio? Że facet jest albo słodki, albo ma dziwną przemianę w "ogra"?

mój przynajmniej tak ma, czasami obserwowałam takie przypadki. Oczywiście nie jest to wielkie odepchnięcie partnerki.
To cos na zasadzie chodzenia do jaskini wg książki - niech mężczyźni spadają na marsa

[marlenkas91]

Ja i mój TŻ jesteśmy ze sobą 14 misięcy na początku było słodko i to bardzo. On zawsze był szczęśliwy i wesoły i w ogóle cud miód.
Dopiero we wrześniu zaczął mi pokazywać swoje prawdziwe oblicze: że wie czego chce i że nie muszę podejmować za niego decyzji ( jak robiłam to wcześniej bo sam tego chciał) no i ze ma humorki i ze jest w stanie wytrzymać beze mnie nawet tydzień ( choć wcześniej rozstanie na kilka dni było dla niego koszmarem)...
Oczywiście na początku nie mogłam sobie z tym poradzić bo raz jest słodki jak kiedyś a nagle zamienia się w ogra ( tak jak to dziewczyny pisałyście).
Na szczęście zrozumiałam ze idealnie nigdy nie będzie i teraz już jestem przyzwyczajona do jego humorków. Zaczęłam wtedy myśleć o sobie a nie zamartwiać się co mu jest albo czy to przeze mnie bo gdyby chciał to by mi powiedział ale skoro nie mówi tzn ze on sam nie wie o co chodzi Po prostu ma zły humor i już.
A ja po odczekaniu kilkudziestu minut wiem ze zaraz wszystko wroci do normy.
A tak w ogóle nie ma co narzekać bo my same tez mamy humorki i nasi TZci muszą to znosić tak jak my powinnyśmy znosić ich humorki

[Optymistka w trampkach]

Napisane przez pani_smith

jakbym miała mojemu chłopowi co godzinę pisać, że kocham to:
a) bym zbankrutowała
b) po 2 dniach by mi przeszło
c) po tygodniu te słowa nie brzmiały by ani trochę wyjątkowo

kochanie kochaniem, ale dajmy sobie trochę życia. przecież nie można 24/7 słodzić...

Zgadzam się w zupełności.

[Krakoska87]

Moj ma humory jak zrobie mu celibat. bez paly nie podchodz:p

[Lexie]

Hm, gdyby mój facet raz był milutki, słodki, a potem na jakiś czas zmieniał swoje zachowanie, to bym się chyba trochę martwiła. Tym, że może od początku on nie czuł się ok w roli "słodziutkiego misia", że zachowywał się tak by zadowolić moje oczekiwania, ale zwyczajnie nie wyrabia
Wolę, żeby był przy mnie sobą, a nie przyjmował taką maskę, jaka mnie odpowiada
Przy okazji ja nie przeżywałabym roczarowań ani nie martwiła się, że może on mnie mniej kocha, bo nie słodzi tyle, co wcześniej

[Elliannia]

Napisane przez pani_smith

jakbym miała mojemu chłopowi co godzinę pisać, że kocham to:
a) bym zbankrutowała
b) po 2 dniach by mi przeszło
c) po tygodniu te słowa nie brzmiały by ani trochę wyjątkowo

kochanie kochaniem, ale dajmy sobie trochę życia. przecież nie można 24/7 słodzić...

Facet, który podrywał moją znajomą, zachowywał się dokłądnie tak Przez 2 dni wysyłał jej smsy co 15 minut (to była najdłuższa przerwa, zazwyczaj co 10 ). Biedulka, wytrzymała dokładnie 2 dni i kazałą facetowi spitalać

[kinia860]

Napisane przez pani_smith

jakbym miała mojemu chłopowi co godzinę pisać, że kocham to:
a) bym zbankrutowała
b) po 2 dniach by mi przeszło
c) po tygodniu te słowa nie brzmiały by ani trochę wyjątkowo

kochanie kochaniem, ale dajmy sobie trochę życia. przecież nie można 24/7 słodzić...

Dokladnie zgadzam sie w zupelnosci.Moj Tz wyznaje mi milosc kilka razy do roku ale robi to w takich okolicznosciach ,ze az sie lezka w oku kreci oczywiscie ze szczescia.Zreszta ja wole jak okazuje swoja milosc poprzez czyny a nie wyznawanie co 5 minut jak to on mnie kocha.Mialam kiedys takiego co to mi slodzil bez przerwy i wytrzymalam z nim chyba miesiac.A humory kazdy miewa ,spowodowane mniejszymi badz wiekszymi problemami albo poprostu ot tak sobie,tylko trzeba je umiec kontrolowac.

[pani_smith]

Napisane przez Elliannia

Facet, który podrywał moją znajomą, zachowywał się dokłądnie tak Przez 2 dni wysyłał jej smsy co 15 minut (to była najdłuższa przerwa, zazwyczaj co 10 ). Biedulka, wytrzymała dokładnie 2 dni i kazałą facetowi spitalać

ja tam się wcale kobitce nie dziwię.

pewnie każdej się zdarzyło dostać mega-eska z internetu. ot "zajęta" sytuacja życiowa - środek spotkania, zielone światło czy choćby płacenia za coś przy kasie - a tu nagle "pik pik", "pik pik", "pik pik"... w przeciągu pół minuty 5 wiadomości wtedy właśnie zdeaktywowałam opcję "sms z internetu".

[tutaj]

Mój też miewa takie humory ;> których wcześniej nie pokazywał (jestesmy 3 lata razem)
Na poczatku się zamartwiałam, "czy mnie mniej kocha" , ale przyzwyczaiłam się, że musze mu dać się wyzłościc, pomarudzić i przechodzi.
Ale musze przyznać ze nie było łatwo się nie przejmować.

[Wyrak]

Na czym dokladnie polegaja te "humory" ?

[halinka1410]

Moj jest strasznie humorzasty, czepialski i nerwowy. Jak nikt inny potrafi mi popsuc nastroj i mnie wkurzyc swoim zachowaniem...
Az czasem nie wiem jak sie przy nim zachowywac - wiekszej bomby zegarowej nie widzialam...

[was ukochany baczek]

sa tacy faceci ze humorki maja.. tak jak i sa takie dziewczyny jak on ci strzela focha to tez mu strzel.. zacznie wtedy latac za toba tzn mowie to z wlasnego doswiadczenia

[mariposa91]

Swoją drogą każdy ma swoje humorki i każdy ma swój własny świat. Kazdy chcę chociaż przez chwile się od wszytskich oderwać:} Jeżeli go kochasz - to go zaakceptujesz nawet jego wady

[pani_smith]

Napisane przez was ukochany baczek

sa tacy faceci ze humorki maja.. tak jak i sa takie dziewczyny jak on ci strzela focha to tez mu strzel.. zacznie wtedy latac za toba tzn mowie to z wlasnego doswiadczenia

a z tym bym akurat polecała ostrożność
znam parę związków, które w ten sposób się rozleciały. i do dziś żadne nie wie czemu.

[Sirene]

Ja piszę ze swoim około 300 esemesów dziennie ^^. Jednak zgadzam się z Panią Smith.
Dostałabym szału, gdybym co chwilę dostawała esemesy o treści "Kocham Cię". Zdecydowanie wolę, gdy są to fantazje seksualne

[pani_smith]

hehehe no tak - te zajmują nieco więcej miejca ))