Przeklęty krąg.

[Moi16]

Piszę, bo nie mam komu o tym powiedzieć. Moje przyjaciółki znają te osoby i nie chcę by coś im się kiedyś chlapło, bo to miałoby duże konsekwencje. Zacznę od samiuteńkiego początku, proszę nie zniechęcajcie się.

Otóż mam znajomego, pana X, z którym nie mam żadnych bliższych kontaktów (praktycznie nie rozmawiamy - rożne grona przyjaciół) jednak mówią mi, że podobam się mu i ja sama to czuję. Wg mnie to nic innego jak zauroczenie moją osobą, bo p X ma dziewczynę z którą jest dwa lata. Jednak we wrześniu zerwali ze sobą na trochę. Teraz druga część.

W te wakacje poznałam świetnego chłopaka (nazwijmy go panem Y) z którym chcę być i podczas wzajemnego poznawania się dowiedziałam się, że dziewczyna pana X zdradziła swojego chłopaka z p Y. Szok, bo nigdy bym ich ze soba nie powiązała, ale to tłumaczyłoby chwilowe rozstanie się. Pan Y starał się odbić dziewczynę panu X, jednak nie udało mu się. Wiadomo, od tej chwili nie utrzymują ze sobą kontaktów, co nie oznacza, że p Y nie chce. Czas na część trzecią.

Podczas ostatniej imprezy na której byłam ja, pan X z dziewczyna i pan Y zrozumiałam w jaki krąg wpadłam. Pan Y, podczas zabawiania mnie, spogląda tęsknie w stronę panny X. Pan X podczas tańca daje mi buziaka, ja go odsówam jednak nie przestaję tańczyć, i pan X mnie przytula na zakończenie tańca. Widzi to jego dziewczyna i jest zła na niego, jednak do końca imprezy bawią się tylko we dwoje. I dziewczyna widziała tylko przytulenie.

Teraz wnioski.
Ja jestem zazdrosna o panne X.
Panna X jest zazdrosna o mnie.
Pan Y wciąż coś czuje do panny X (?), jednak czemu daje mi do zrozumienia, że chciaby ze mną być?
Pan X - czy tylko chciał wzbudzić zazdrość w swojej dziewczynie? Mogłabym przysiac, że nie wiedział, że jego dziewczyna nas obserwuje.

I co teraz? Chcę sobie dać spokój z tym wszystkim. Jednak tak bardzo chcę być z panem Y...

[illuvies]

Jedynym wyjściem jest odcięcie się od nich. Sytuacja jest chora, niech się sami kiszą w tym trójkącie, nie daj się w to wciągnąć bo będziesz cierpieć. Pan X jest nie w porządku do panny X, pan Y jest nie w porządku wobec Ciebie, panna X była nie w porządku wobec pana X. Gdzie w tym miejsce dla Ciebie?

[RozowySlon]

ale pan Y nie chce byc z toba...wiec wiej jak najdalej..takie trojkaty sa niezdrowe....

[Aggie125]

Oni grają ze sobą w jakąś chora grę...

O Panu Y możesz raczej zapomnieć (świnia i tyle).
Pan X tez chyba dla pokazania swojej dziewczynie próbował się do Ciebie przytulać (co też nie świadczy o nim dobrze, bo jeśli chciał jej cos pokazać, to powinien z nią zerwać i tyle).

[summerka]

dokładnie... chore to jest... uciekaj jak najdalej... żaden pan x czy y tylko całkiem nowy z;P

[pogodynka20]

Uciekać i znależć sobie pana Z najlepsze wyjście

[Phia]

rozmawiałaś z nim na ten temat?

[rare bird]

Napisane przez Phia

rozmawiałaś z nim na ten temat?

z kim i właściwie po co? Y jej nie chce, ona nie chce X, najlepiej by było gdyby się od nich odcięła.

[iustitia]

Uciekaj od nich wszystkich, to jakieś prymitywne gry, na końcu może się okazać, że Ty jesteś winna wszystkiemu

[Fresa]

Napisane przez Moi16

Piszę, bo nie mam komu o tym powiedzieć. Moje przyjaciółki znają te osoby i nie chcę by coś im się kiedyś chlapło, bo to miałoby duże konsekwencje. Zacznę od samiuteńkiego początku, proszę nie zniechęcajcie się.

Otóż mam znajomego, pana X, z którym nie mam żadnych bliższych kontaktów (praktycznie nie rozmawiamy - rożne grona przyjaciół) jednak mówią mi, że podobam się mu i ja sama to czuję. Wg mnie to nic innego jak zauroczenie moją osobą, bo p X ma dziewczynę z którą jest dwa lata. Jednak we wrześniu zerwali ze sobą na trochę. Teraz druga część.

W te wakacje poznałam świetnego chłopaka (nazwijmy go panem Y) z którym chcę być i podczas wzajemnego poznawania się dowiedziałam się, że dziewczyna pana X zdradziła swojego chłopaka z p Y. Szok, bo nigdy bym ich ze soba nie powiązała, ale to tłumaczyłoby chwilowe rozstanie się. Pan Y starał się odbić dziewczynę panu X, jednak nie udało mu się. Wiadomo, od tej chwili nie utrzymują ze sobą kontaktów, co nie oznacza, że p Y nie chce. Czas na część trzecią.

Podczas ostatniej imprezy na której byłam ja, pan X z dziewczyna i pan Y zrozumiałam w jaki krąg wpadłam. Pan Y, podczas zabawiania mnie, spogląda tęsknie w stronę panny X. Pan X podczas tańca daje mi buziaka, ja go odsówam jednak nie przestaję tańczyć, i pan X mnie przytula na zakończenie tańca. Widzi to jego dziewczyna i jest zła na niego, jednak do końca imprezy bawią się tylko we dwoje. I dziewczyna widziała tylko przytulenie.

Teraz wnioski.
Ja jestem zazdrosna o panne X.
Panna X jest zazdrosna o mnie.
Pan Y wciąż coś czuje do panny X (?), jednak czemu daje mi do zrozumienia, że chciaby ze mną być?
Pan X - czy tylko chciał wzbudzić zazdrość w swojej dziewczynie? Mogłabym przysiac, że nie wiedział, że jego dziewczyna nas obserwuje.

I co teraz? Chcę sobie dać spokój z tym wszystkim. Jednak tak bardzo chcę być z panem Y...

Iks, Ygrek... skomplikowane to wszystko... poszukaj sobie Zeta

[Blondyna20]

Pan Y pokazał Ci już swoje "JA" poprzez odbijanie dziewczyny panu X...
Tak więc nic Ci to nie dało do myślenia?
Moim zdaniem on się zwyczajnie bawi dziewczynami...
Jak nie Ty to inna...a jeśli Ty to i tak zaniedługo nawinie się kolejna...
Po prostu izolacja od nich wszystkich jest najlepszym wyjściem.

[ewelcat]

intrygi? granie uczuciami? ja bym nie chciała się w coś takiego bawić
zrezygnuj z całej trójki -innego wyjścia chyba nie ma.

[tyska85]

podpisuje sie pod reszta wypowiedzi.... nie masz co sie pakować w ich chory 3 osobowy związek.
Znam podobny układ i uwierz,że jest to chore,szczególnie jak się pojawia kolejna osoba na horyzoncie.
Szkoda Twojego czasu i nerwów.
Pozdrawiam

[margitta]

Wybacz, ale pompatyczność tematu i twoich opowieści jest godna zbuntowanej nastolatki... Jaki znowu "przeklęty krąg" I rozumiem, że ci szanowni panowie również mają po 17 lat?

Prawda jest taka, że "panna" X ma obu, a ty nie masz żadnego, za to podchodzisz pod rozbijacza związków. Nie ma co ciągnąć tej telenoweli, świat nie ogranicza się do waszego czteroosobowego kręgu. Jak się do tego zdystansujesz i będziesz trzymać z daleka od X (wątpię żeby widok przytulonych ciebie i jego działał zachęcająco na Y), to może Y się odmieni i jeszcze dostrzeże ciebie.

[paulina150528]

Po tytule myslałam,że będzie opowieśc o jakiejś secie conajmniejczytam to coś napisała a tu tylko x,x i y.

Girki i podchody jak za czasów mojej podstawówkiIle macie lat?

Co do rozwiazania jest jedno...znaleśc sobie Pana Z,A lub B jak kto woli go nazwac

[mariemarie91]

Napisane przez Moi16

Piszę, bo nie mam komu o tym powiedzieć. Moje przyjaciółki znają te osoby i nie chcę by coś im się kiedyś chlapło, bo to miałoby duże konsekwencje. Zacznę od samiuteńkiego początku, proszę nie zniechęcajcie się.

Otóż mam znajomego, pana X, z którym nie mam żadnych bliższych kontaktów (praktycznie nie rozmawiamy - rożne grona przyjaciół) jednak mówią mi, że podobam się mu i ja sama to czuję. Wg mnie to nic innego jak zauroczenie moją osobą, bo p X ma dziewczynę z którą jest dwa lata. Jednak we wrześniu zerwali ze sobą na trochę. Teraz druga część.

W te wakacje poznałam świetnego chłopaka (nazwijmy go panem Y) z którym chcę być i podczas wzajemnego poznawania się dowiedziałam się, że dziewczyna pana X zdradziła swojego chłopaka z p Y. Szok, bo nigdy bym ich ze soba nie powiązała, ale to tłumaczyłoby chwilowe rozstanie się. Pan Y starał się odbić dziewczynę panu X, jednak nie udało mu się. Wiadomo, od tej chwili nie utrzymują ze sobą kontaktów, co nie oznacza, że p Y nie chce. Czas na część trzecią.

Podczas ostatniej imprezy na której byłam ja, pan X z dziewczyna i pan Y zrozumiałam w jaki krąg wpadłam. Pan Y, podczas zabawiania mnie, spogląda tęsknie w stronę panny X. Pan X podczas tańca daje mi buziaka, ja go odsówam jednak nie przestaję tańczyć, i pan X mnie przytula na zakończenie tańca. Widzi to jego dziewczyna i jest zła na niego, jednak do końca imprezy bawią się tylko we dwoje. I dziewczyna widziała tylko przytulenie.

Teraz wnioski.
Ja jestem zazdrosna o panne X.
Panna X jest zazdrosna o mnie.
Pan Y wciąż coś czuje do panny X (?), jednak czemu daje mi do zrozumienia, że chciaby ze mną być?
Pan X - czy tylko chciał wzbudzić zazdrość w swojej dziewczynie? Mogłabym przysiac, że nie wiedział, że jego dziewczyna nas obserwuje.

I co teraz? Chcę sobie dać spokój z tym wszystkim. Jednak tak bardzo chcę być z panem Y...

Aższ miłosny trójkąt czy nawet czworokąt jedno jest pewne-istnieje jakieś podobieństwo miedzy Toba a panna X skoro lecą na Was Ci sami faceci

[Moi16]

Napisane przez margitta

Wybacz, ale pompatyczność tematu i twoich opowieści jest godna zbuntowanej nastolatki... Jaki znowu "przeklęty krąg" I rozumiem, że ci szanowni panowie również mają po 17 lat?

Prawda jest taka, że "panna" X ma obu, a ty nie masz żadnego, za to podchodzisz pod rozbijacza związków. Nie ma co ciągnąć tej telenoweli, świat nie ogranicza się do waszego czteroosobowego kręgu. Jak się do tego zdystansujesz i będziesz trzymać z daleka od X (wątpię żeby widok przytulonych ciebie i jego działał zachęcająco na Y), to może Y się odmieni i jeszcze dostrzeże ciebie.

Napisane przez paulina150528

Po tytule myslałam,że będzie opowieśc o jakiejś secie conajmniejczytam to coś napisała a tu tylko x,x i y.

Girki i podchody jak za czasów mojej podstawówkiIle macie lat?

Co do rozwiazania jest jedno...znaleśc sobie Pana Z,A lub B jak kto woli go nazwac

Tak, mam 18 lat a oni po 19. Dziekuję za podciągnięcie mojego problemu, który spędza mi sen z powiek od miesiąca do problemów jakiejś trzpiotki. Nie wiedziałam również, że można tu pisać tylko z "poważnymi i dorosłymi problemami".
Gdy sprawa jest trudna dla mnie, automatycznie cisną mi się na usta, jak to zgrabnie zauważyłaś - pompatyczne wypowiedzi/słowa.

mariemarie91 żebyś wiedziała, istnieje też uderzające podobieństwo pomiędzy X i Y.

Faktem jest, że włożyłam już w tą sytuację tyle serca, nie chcę odchodzić bez niczego. Wciąż mam wątpliwości, bo może jednak pan Y czuje coś do mnie tylko nie może się pogodzić, że stracił panne X. Jednak jakby chciał tylko mnie, to nie zależałoby mu na niej.
Powtórzyłyście wszystkie moje wątpliwości i faktycznie chyba postaram się zapomnieć o panie Y. Szukałąm go długo, trylko po to by się okazało, że nie jest dla mnie.

[mariemarie91]

Chodzi o podobieństwo miedzy Tobą, a tamtą dziewczyną. A miedzy chlopakami to swoja droga :P

[tyska85]

"Wciąż mam wątpliwości, bo może jednak pan Y czuje coś do mnie tylko nie może się pogodzić, że stracił panne X. Jednak jakby chciał tylko mnie, to nie zależałoby mu na niej."

Co do byłych partnerów/partnerek zawsze pozostaje sentyment...(oczywiście nie do tych,którzy bardzo nas zranili czy to w sposób psychiczny czy też fizyczny). Jak Ci na Nim zależy to poczekaj,aż oni sami rozwiążą ten "układ", bo inaczej możesz być wplątana w ich gierki a poza tym możesz też się stać dla niego przejściową dziewczyną....niestety przeszłam taki przypadek na własnej skórze
Dlatego odetnij się od nich i odczekaj...

[Wyrak]

Napisane przez margitta

Wybacz, ale pompatyczność tematu i twoich opowieści jest godna zbuntowanej nastolatki... Jaki znowu "przeklęty krąg" I rozumiem, że ci szanowni panowie również mają po 17 lat?

Prawda jest taka, że "panna" X ma obu, a ty nie masz żadnego, za to podchodzisz pod rozbijacza związków. Nie ma co ciągnąć tej telenoweli, świat nie ogranicza się do waszego czteroosobowego kręgu. Jak się do tego zdystansujesz i będziesz trzymać z daleka od X (wątpię żeby widok przytulonych ciebie i jego działał zachęcająco na Y), to może Y się odmieni i jeszcze dostrzeże ciebie.

Dokladnie i prawda jest taka, ze to chora sytuacja. Bylem kiedys w podobnej, tylko ze wg gorszej sytuacji - nic dobrego z tego nie wyjdzie, co najwyzej wyczerpie autorke emocjonalnie.

Napisane przez Moi16

Tak, mam 18 lat a oni po 19. Dziekuję za podciągnięcie mojego problemu, który spędza mi sen z powiek od miesiąca do problemów jakiejś trzpiotki. Nie wiedziałam również, że można tu pisać tylko z "poważnymi i dorosłymi problemami".
Gdy sprawa jest trudna dla mnie, automatycznie cisną mi się na usta, jak to zgrabnie zauważyłaś - pompatyczne wypowiedzi/słowa.

mariemarie91 żebyś wiedziała, istnieje też uderzające podobieństwo pomiędzy X i Y.

Faktem jest, że włożyłam już w tą sytuację tyle serca, nie chcę odchodzić bez niczego. Wciąż mam wątpliwości, bo może jednak pan Y czuje coś do mnie tylko nie może się pogodzić, że stracił panne X. Jednak jakby chciał tylko mnie, to nie zależałoby mu na niej.
Powtórzyłyście wszystkie moje wątpliwości i faktycznie chyba postaram się zapomnieć o panie Y. Szukałąm go długo, trylko po to by się okazało, że nie jest dla mnie.

No bez obrazy, ale tytul watku ma cos sugerowac, a jest mocno przesadzony. Nie odbieraj tego osobiscie, ale jesli sie to zdarza w wielu watkach, to smieszy/denerwuje.

Posluchaj, to ile wlozylas serca nie jest zadnym wyznacznikiem tego ze masz w tej sytuacji tkwic - dla mnie wyjasnienie typu - jest zla sytuacja, ale tyle juz w niej tkwie jest irracjonalne. Wg mnie powinnas to jak najszybciej skonczyc i dac sobie spokoj z nimi oboma.

[syntagma]

Y nie jest zainteresowany Toba, tylko inna dziewczyna, wiec to juz powinno Ci wystarczyc. Niewazne jakie sa okolicznosci. Reszta to juz pal licho, niech oni sie bawia w gierki miedzy soba.