Dwa oblicza mężczyzny

[grzes0110]

Witam drogie Panie po dość długiej mojej przerwie na forum.

Przyznaję się bez bicia, że troszkę zaniedbałem forum, odwiedzanie, czytanie. Bardzo przepraszam.

A teraz do rzeczy.
Otóż mam już od ponad 5 lat cudowną dziewczynę. Jest piękna, inteligentna, dowcipna, niesamowicie wyrozumiała i przede wszystkim ślicznie się uśmiecha. Jest prawdziwym Aniołem. Moja kochana Madzia.

Ostatnio jednak coś dzieje się źle. Otóż kiedy jesteśmy razem, skupiam całą swoją uwagę na Niej, uważnie jej słucham, pocieszam, kiedy tego potrzebuje, staram się być romantyczny, czuły. No wiecie, drogie Panie, staram się być takim fajnym gościem.

Ale kiedy jesteśmy razem, między innymi ludźmi coś się we mnie zmienia. Nie jestem już taki. Jak to Madzia powiedziała: "Jak jesteśmy w towarzystwie to jesteś taki trochę cwaniakowaty i lubisz się przechwalać, chcesz żeby ludzie myśleli, że Tobie powodzi się lepiej niż innym."

Sam nie wiem, co się ze mną dzieje. Dlaczego tak jest. Może przy Tobie, Kochanie staram się być kimś, kim zawsze chciałem być, a nigdy nie byłem i nie będę. Chciałbym, żebyś była szczęśliwa. Niczego więcej nie chce.

Mam tyle dziwnych myśli w głowie... Trudno opisać je słowami... Nie wiem co robić.

Na razie przejrzę Nasze wspólne zdjęcia... Pamiętasz Kochanie? To mi zawsze pomagało.

Przepraszam, za ten skomplikowany i niejasny zbitek moich wypocin.

Fajnie znowu być wśród Was, drogie Panie. Fajnie wiedzieć, że wysłuchacie mnie, że mogę z kimś o tym porozmawiać, komuś o tym powiedzieć.

Dzięki wielkie!

Trzymajcie się ciepło, drogie Panie.

Pozdrawiam,
Grześ

[Alice in Wonderland]

eeehmmm a co to wizaz pamietanik dla facetow? o co kaman?

tzn ja nie mam nic do udzielania sie plci meskiej na forum/zeby nie bylo/, ale co to w ogole ma byc?

[grzes0110]

Nie wiem co to ma być. W sumie to....


Ehh.....

Można zamknąć i skasować.

Przepraszam.

[Alice in Wonderland]

Wiesz, tak jak napisałam, nei mam nic przeciwko facetom na tym forum, powinienes opisac swoj problem, a nie bawic sie w "pamietanik"

[grzes0110]

Hmm.... mój problem??

Ciężko to opisać. Po prostu chciałbym cały czas być taki, jakim mnie kocha. Nie wiem jak to zrobić. Staram się, ale to jest silniejsze ode mnie. Chęć bycia ponad kimś, pokazania, że jestem lepszy.

Przepraszam bardzo za mój poprzedni post.

Wrócę tu jutro i jeśli jeszcze będziesz miała ochotę Alice, to trochę pogadamy.

Póki co dziękuję i dobrej nocy życzę.

[Alice in Wonderland]

a co Cie zatrzymuje, aby byc takim? nie wiem ile masz lat, ale moze faktycznie potrzebujesz zmiany? dlaczego odrazu ma to byc na gorsze? nie wiem jaka masz sytuacje itp, moze kiedys nie mogles sobie pozwolic aby czasami "zaszpanowac" miedzy swoimi kumplami, znajomymi, a teraz masz taka mozliwosc, osobiscie nie widze w tym niczego zlego o ile, nie jest to sztuczne, ani przesadzone
nie wiem na jakim jestes etapie szkola srednia, studia, czy juz praca? zmienilo sie jakos otoczenie?

[Lexie]

Hm. A czy któreś z tych "oblicz" jest "udawane"?
Ludzie często zachowują się inaczej wśród osób bliskich, a inaczej "wśród ludzi", znajomych. To naturalne.
Z tego co piszesz, masz skłonność do dominowania...? Rywalizacji?

[grzes0110]

Napisane przez Alice in Wonderland

nie wiem na jakim jestes etapie szkola srednia, studia, czy juz praca? zmienilo sie jakos otoczenie?

Studia/Praca

Otoczeni zmieniło się bardzo. Ale raczej na lepsze. Jestem wśród ludzi, którzy mnie rozumieją i akceptują.

Czy coś udaję??

Nie.

[sine.ira]

Napisane przez grzes0110

Witam drogie Panie po dość długiej mojej przerwie na forum.

Przyznaję się bez bicia, że troszkę zaniedbałem forum, odwiedzanie, czytanie. Bardzo przepraszam.

Nie ma problemu, bo w ogóle nie wiem kim jesteś

Napisane przez grzes0110

przy Tobie, Kochanie staram się być kimś, kim zawsze chciałem być, a nigdy nie byłem i nie będę. Chciałbym, żebyś była szczęśliwa. Niczego więcej nie chce.

A jest od tego szczęśliwsza ? Od tego udawania ? Od samego gadania się nie zmienisz.

Napisane przez grzes0110

Przepraszam, za ten skomplikowany i niejasny zbitek moich wypocin.

Bez przesady z tym skomplikowaniem. Może masz tylko problem z sensownym ubieraniem myśli w słowa ?

[lemonka]

mój ex też tak miał.. również mnie to irytowało..

moim zdaniem to po prostu chcesz w towarzystwie pokazać przy ukochanej, że jesteś lepszy, chcesz czuć się doceniony.. wyróżniony..

a może źle zrozumiałam..

[Lexie]

Zajrzałam sobie na Twój poprzedni wątek i dochodzę do wniosku, że za bardzo chcesz się przypodobać dziewczynie. Nie wierzę, że czegoś nie "udajesz". Przestań myśleć tylko co jej się spodoba i z czego ona będzie zadowolona, bo mam wrażenie że się już w tym wszystkim pogubiłeś.

[Broniecka]

Uważam, że każdy człowiek ma wiele obliczy tak jak napisała Lexie. Inaczej zachowujemy się w stosunku do rodziców, w szkole/na studiach, w pracy, wśród znajomych i z tą druga połówką. Jeśli spotykasz się ze znajomymi razem z Magdą i będziesz się zachowywał w stosunku do niej tak, jak robisz to, gdy jesteście we dwójkę, to otoczenie odbierze to raczej negatywnie, bo będziesz skupiał uwagę tylko na niej. Z drugiej strony wiele dziewczyn żali się, że faceci przy kumplach nie chcą pokazać tej miękkiej strony - trzymania za rękę, czułych słów itp. Trzeba znaleźć złoty środek w tej konfrontacji dwóch światów

[Hultaj]

Witaj Grzesiu.
Ładnie napisałeś o swojej dziewczynie, podoba mnie się to.

Rzeczywiście, trochę nie kumam, piszesz, że starasz się być dla niej czuły, romantyczny, uważny i pocieszający. W towarzystwie pozujesz, świadomie lub nie, na kogoś lepszego od nich. Dla mnie to trochę 2 pary kaloszy.
Co robić? Spróbuj po prostu przeanalizować swoje postępowanie, co konkretnie jej się może nie podobać, i to zmieniać.

[grzes0110]

Z drugiej strony wiele dziewczyn żali się, że faceci przy kumplach nie chcą pokazać tej miękkiej strony - trzymania za rękę, czułych słów itp.

Ale ja się tego nie boje w towarzystwie

Dziękuje drogie Panie za wszystkie rady. Muszę się wziąć do kupy i coś z sobą zrobić.

Dziękuję raz jeszcze...
Trzymajcie się ciepło.

[Gwiazdeczka1978]

Szcezrez powiedziawszy, zadnego problemu nie widze. Nie podoba Ci sie swoje zachwanie, to je po prostu zmien. No chyba masz jakas kontrole nad soba?Wiec jaki problem.

[niczka87]

Napisane przez lemonka

mój ex też tak miał.. również mnie to irytowało..

moim zdaniem to po prostu chcesz w towarzystwie pokazać przy ukochanej, że jesteś lepszy, chcesz czuć się doceniony.. wyróżniony..

a może źle zrozumiałam..

zgadzam się z tą opinią, mój eks też tak miał, przy mnie czułe słówka, wszystko pięknie ładnie słodko, przytulanki, całowanki, a jak w towarzystwie to 'hihi haha' żartował ze mnie itd. dla mnie to jak rozdwojenie jaźni, jak alter ego... Nie lubię, gdy ktoś udaje kogoś kim nie jest.

[201803290936]

Napisane przez niczka87

zgadzam się z tą opinią, mój eks też tak miał, przy mnie czułe słówka, wszystko pięknie ładnie słodko, przytulanki, całowanki, a jak w towarzystwie to 'hihi haha' żartował ze mnie itd. dla mnie to jak rozdwojenie jaźni, jak alter ego... Nie lubię, gdy ktoś udaje kogoś kim nie jest.

Bez przesady... Jak ma się zachowywać facet w towarzystwie - jakbyście byli w sypialni, sam na sam? Po co zatem gdzieś wychodzić, do ludzi. Spotkanie towarzyskie, ze znajomymi nie nazywa się tak dla żartu, tylko dlatego że jest to właśnie spotkanie ZE ZNAJOMYMI. Ludzie sobie żartują, rozmawiają ze sobą, skupiają uwagę na wielu osobach. Jak facet ma potem słuchać wyrzutów i znosić fochy "księżnej pani", bo nie latał wokół niej cały wieczór, to lepiej pomyśleć o chodzeniu na SPOTKANIA TOWARZYSKIE osobno.

Oczywiście nie mam na myśli przypadków, gdy facet w towarzystwie poniża, czy nabija się z partnerki, a sam na sam jest miły i czuły. Ale to już przypadki do leczenia i ostrej reakcji partnerki na takie zachowanie.

[the rock]

Święte słowa, gdy jesteście sami, to jesteście tylko dla siebie.
Ze znajomymi spotykacie się żeby z nimi pogadać...
To normalne, że nie przegadasz z nią całego wieczoru

[RozowySlon]

a moim zdaniem to ty przy w wiekszym towarzystwie nie chcesz wyjsc na ciuciuciu pantoflowo melepetowatego gosci i zgrywasz twardziela niektorzy faceci tak maja....moj tz ogolnie jest z tych szorstkich, chociaz czasem w zaciuszy sypialnianym ma przeblyski ciuciuciu a ja sie wtedy pytam czy cos mu sie stalo

ale mialam takich znajomychkiedys co to oni caly czas i przy zobie i w towarzystwie "a misiu wiesz...a twoja misia chce...a powiedz misiu ze kochasz misie" typowe ciuciuciu slodko pierdzace i jakos nie moglam nigdy ich sluchac zreszta nie tylko ja inni tez mieli ich momentami dosc "ciagle do siebie "misiowali"

moze ty tej madzi to wytlumacz, ze przy ludziach chcesz byc twardziel, maczo-maczo, ciacho-ciacho jesli oczywiscie o to chodzi....;D;D;D

[euforia112]

Napisane przez Doris1981

Bez przesady... Jak ma się zachowywać facet w towarzystwie - jakbyście byli w sypialni, sam na sam? Po co zatem gdzieś wychodzić, do ludzi. Spotkanie towarzyskie, ze znajomymi nie nazywa się tak dla żartu, tylko dlatego że jest to właśnie spotkanie ZE ZNAJOMYMI. Ludzie sobie żartują, rozmawiają ze sobą, skupiają uwagę na wielu osobach. Jak facet ma potem słuchać wyrzutów i znosić fochy "księżnej pani", bo nie latał wokół niej cały wieczór, to lepiej pomyśleć o chodzeniu na SPOTKANIA TOWARZYSKIE osobno.

Oczywiście nie mam na myśli przypadków, gdy facet w towarzystwie poniża, czy nabija się z partnerki, a sam na sam jest miły i czuły. Ale to już przypadki do leczenia i ostrej reakcji partnerki na takie zachowanie.

dokładnie

[Wyrak]

Napisane przez Doris1981

Bez przesady... Jak ma się zachowywać facet w towarzystwie - jakbyście byli w sypialni, sam na sam? Po co zatem gdzieś wychodzić, do ludzi. Spotkanie towarzyskie, ze znajomymi nie nazywa się tak dla żartu, tylko dlatego że jest to właśnie spotkanie ZE ZNAJOMYMI. Ludzie sobie żartują, rozmawiają ze sobą, skupiają uwagę na wielu osobach. Jak facet ma potem słuchać wyrzutów i znosić fochy "księżnej pani", bo nie latał wokół niej cały wieczór, to lepiej pomyśleć o chodzeniu na SPOTKANIA TOWARZYSKIE osobno.

Oczywiście nie mam na myśli przypadków, gdy facet w towarzystwie poniża, czy nabija się z partnerki, a sam na sam jest miły i czuły. Ale to już przypadki do leczenia i ostrej reakcji partnerki na takie zachowanie.

Dokladnie. To jest zupelnie normalne, ze ludzie nieco inaczej zachowuja sie sam na sam, niz gdy sa w towarzystwie innych osob.

[niczka87]

Napisane przez Doris1981

Bez przesady... Jak ma się zachowywać facet w towarzystwie - jakbyście byli w sypialni, sam na sam? Po co zatem gdzieś wychodzić, do ludzi. Spotkanie towarzyskie, ze znajomymi nie nazywa się tak dla żartu, tylko dlatego że jest to właśnie spotkanie ZE ZNAJOMYMI. Ludzie sobie żartują, rozmawiają ze sobą, skupiają uwagę na wielu osobach. Jak facet ma potem słuchać wyrzutów i znosić fochy "księżnej pani", bo nie latał wokół niej cały wieczór, to lepiej pomyśleć o chodzeniu na SPOTKANIA TOWARZYSKIE osobno.

Oczywiście nie mam na myśli przypadków, gdy facet w towarzystwie poniża, czy nabija się z partnerki, a sam na sam jest miły i czuły. Ale to już przypadki do leczenia i ostrej reakcji partnerki na takie zachowanie.

hehe a co spotkanie sam na sam to jest tylko lozko? Jak sie postepuje nie tak jak trzeba to trzeba o tym pogadac, i nie mow mi tu odrazu o jakichs wyrzutach czy o ksieznej.

[leichenwagen160]

Mężczyzna ma 2 oblicza kobieta niezliczona ilosc

[grzes0110]

Dziękuję.

Na prawdę bardzo mi pomogłyście.

Teraz muszę wszystko dokładnie przemyśleć, żeby nie robić nic "na wariata" i do dzieła

Dziękuję jeszcze raz.
Jesteście niezastąpione.

[TmargoT]

Napisane przez grzes0110

Ale ja się tego nie boje w towarzystwie

Dziękuje drogie Panie za wszystkie rady. Muszę się wziąć do kupy i coś z sobą zrobić.

Dziękuję raz jeszcze...
Trzymajcie się ciepło.

większość z nas inaczej zachowuje się przy ukochanych,a inaczej przy znajomych.
to normalne.
inną sprawa jest to,że jak to powiedziała twoja kobieta"wywyższasz się".
trudno ocenic to po jej słowach,ale może potrzebujesz akceptacji.wszystko zalezy od osobowości.może powinieneś przemyślec swoje zachowanie w konkretnych sytuacjach,ale nie możesz cały czas grać kogoś innego niż jesteś.
może zawsze taki byłes,ale twoja kobieta dopiero teraz zauważyła twoje prawdziwe oblicze.moze zeszła jej zasłona z zakochanych oczu i zaczęła widziec wady.

pewne zachowania można zmienić,ale grac przez cały czas -nie da się.

[Elliannia]

Napisane przez Doris1981

Bez przesady... Jak ma się zachowywać facet w towarzystwie - jakbyście byli w sypialni, sam na sam? Po co zatem gdzieś wychodzić, do ludzi. Spotkanie towarzyskie, ze znajomymi nie nazywa się tak dla żartu, tylko dlatego że jest to właśnie spotkanie ZE ZNAJOMYMI. Ludzie sobie żartują, rozmawiają ze sobą, skupiają uwagę na wielu osobach. Jak facet ma potem słuchać wyrzutów i znosić fochy "księżnej pani", bo nie latał wokół niej cały wieczór, to lepiej pomyśleć o chodzeniu na SPOTKANIA TOWARZYSKIE osobno.

Oczywiście nie mam na myśli przypadków, gdy facet w towarzystwie poniża, czy nabija się z partnerki, a sam na sam jest miły i czuły. Ale to już przypadki do leczenia i ostrej reakcji partnerki na takie zachowanie.

I ja jak zwykle zgadzam się z Doris - mierżą mnie w towarzystwie pary, które non stop na sobie wiszą, mlaskają, praktycznie gra wstępna - ja jakoś nie czuję potrzeby pokazywania ludziom wszem i wobec jak to my się z 'misiaczkiem' nie kochamy, pragniemy. pożądamy, siedzimy ze znajomymi w pubie to tż ma ramię na moim karku, ja od czasu do czasu go drapnę w nogę albo poczochram po włosach, nie lubię oglądać przeprowadzanego nieustannie wymieniania śliny, dziu dziu dziu dziowania sobie (koffanie moje, loffuciam Ciem). Jesteśmy w towarzystwie, a nie w swoim domu sami.


Grzesiu - wydaje mi się że mówiąc 'cwaniakowaty', dziewczyna ma na myśli kwestię przechwałek, porównań - może włącza Ci się tryb 'pokażę jej że jestem najlepszy'?

[niczka87]

Napisane przez Elliannia

I ja jak zwykle zgadzam się z Doris - mierżą mnie w towarzystwie pary, które non stop na sobie wiszą, mlaskają, praktycznie gra wstępna - ja jakoś nie czuję potrzeby pokazywania ludziom wszem i wobec jak to my się z 'misiaczkiem' nie kochamy, pragniemy. pożądamy, siedzimy ze znajomymi w pubie to tż ma ramię na moim karku, ja od czasu do czasu go drapnę w nogę albo poczochram po włosach, nie lubię oglądać przeprowadzanego nieustannie wymieniania śliny, dziu dziu dziu dziowania sobie (koffanie moje, loffuciam Ciem). Jesteśmy w towarzystwie, a nie w swoim domu sami.


Grzesiu - wydaje mi się że mówiąc 'cwaniakowaty', dziewczyna ma na myśli kwestię przechwałek, porównań - może włącza Ci się tryb 'pokażę jej że jestem najlepszy'?

z tym akurat sie zgodze co napisalas, bo tez tego niecierpie, żenada.

[kosmiteczka]

Chłopie weź się ogarnij bo mi to po prostu ręce i nogi opadły jak ja Cię czytam. I ten wątek i ten poprzedni. TY SIĘ ZA BARDZO ANGAŻUJESZ W TEN ZWIĄZEK! Fajnie że się kochacie, fajnie że ją szanujesz. Ale uwierz mi: ona nie jest żadnym aniołem! ani Ty ani ona nie jesteście idealni! I wyobraź sobie, że ona może Cię oszukać, zdradzic- tak może! A Ty się wtedy z ziemi nie pozbierasz bo życia sobie bez niej nie wyobrażasz. Czemu traktujesz tak mega poważnie każde jej słowo? Powiedziała ze sie inaczej zachowujesz? I dobrze! Każdy sie w towarzystwie inaczej zachowuje. Miej swoje zdanie i tupnij czasem nogą, nie bądź chłopcem na posyłki, nie bądź pod pantoflem. naprawdę, chociaż Ci tego nie życzę, obawiam się że kiedyś się obudzisz z myślą "o kurcze! zmarnowałem tyle lat!"

[sandrunia83]

Bądź sobą po prostu, nie udawaj kogoś kim nie jesteś.
Nie chce byc nie miła, ale ja osobiście poczułabym się przytłoczona taką miłością. Nie staraj się podporządkowac swojej dziewczynie całego swojego życia...
Bądź sobą, przecież ona Cie zna prawda? Kocha Cię takiego jakim jestes? Czy jakim chciałabys byc? Czy jakim jestes przy niej?

[201803290936]

Napisane przez kosmiteczka

Chłopie weź się ogarnij bo mi to po prostu ręce i nogi opadły jak ja Cię czytam. I ten wątek i ten poprzedni. TY SIĘ ZA BARDZO ANGAŻUJESZ W TEN ZWIĄZEK! Fajnie że się kochacie, fajnie że ją szanujesz. Ale uwierz mi: ona nie jest żadnym aniołem! ani Ty ani ona nie jesteście idealni! I wyobraź sobie, że ona może Cię oszukać, zdradzic- tak może! A Ty się wtedy z ziemi nie pozbierasz bo życia sobie bez niej nie wyobrażasz. Czemu traktujesz tak mega poważnie każde jej słowo? Powiedziała ze sie inaczej zachowujesz? I dobrze! Każdy sie w towarzystwie inaczej zachowuje. Miej swoje zdanie i tupnij czasem nogą, nie bądź chłopcem na posyłki, nie bądź pod pantoflem. naprawdę, chociaż Ci tego nie życzę, obawiam się że kiedyś się obudzisz z myślą "o kurcze! zmarnowałem tyle lat!"

Napisane przez sandrunia83

Bądź sobą po prostu, nie udawaj kogoś kim nie jesteś.
Nie chce byc nie miła, ale ja osobiście poczułabym się przytłoczona taką miłością. Nie staraj się podporządkowac swojej dziewczynie całego swojego życia...
Bądź sobą, przecież ona Cie zna prawda? Kocha Cię takiego jakim jestes? Czy jakim chciałabys byc? Czy jakim jestes przy niej?

Dziewczyny mądrze prawią.