Facet młodszy i jedynak

[joancollins]

Witam.

Nigdzie nie znalazłam podobnego tematu...
Jestem koło 30 i spotykam się z 3 lata młodszym facetem, który do tego jest jedynakiem (pracuje i mieszka na swoim).
Piszcie kochane kobiety, te które mają podobną sytuację, jak wyglądają takie związki, szczególnie chodzi mi o to "jedynactwo"
Pozdrawiam.

[Lady in Blue]

Napisane przez joancollins

Witam.

Nigdzie nie znalazłam podobnego tematu...
Jestem koło 30 i spotykam się z 3 lata młodszym facetem, który do tego jest jedynakiem (pracuje i mieszka na swoim).
Piszcie kochane kobiety, te które mają podobną sytuację, jak wyglądają takie związki, szczególnie chodzi mi o to "jedynactwo"
Pozdrawiam.

Hmm wydaje mi się, że w takim przedziale wiekowym w jakim jestescie to nie jest aż tak duża różnica Mimo tego, że Twój facet jest jedynakiem to z tego co piszesz mieszka na swoim, a nie u mamusi i sam się utrzymuje.

Myślę, że stereotypy dotyczące jedynaków są mocno przesadzone. Znam jedynaków, którzy nie są rozpieszczenie i nie uważają, że wszystko im się należy tylko sami ciężko pracują na osiągnięcie swoich celów, ale znam też i odwrotne przypadki ... Ale wydaje mi się, że to kwestia tego jak ci jedynacy zostali wychowani.

[rapifen]

Do tego jest jedynakiem...
Co za nieszczęście, co najmniej jakby miał 10 dzieci i 4 byłe żony...

[201710120930]

Napisane przez joancollins

Witam.

Nigdzie nie znalazłam podobnego tematu...
Jestem koło 30 i spotykam się z 3 lata młodszym facetem, który do tego jest jedynakiem (pracuje i mieszka na swoim).
Piszcie kochane kobiety, te które mają podobną sytuację, jak wyglądają takie związki, szczególnie chodzi mi o to "jedynactwo"
Pozdrawiam.

Jasne a rudzi to fałszywce

Domyślam o co Ci chodzi i powiem Ci tak,że jak dla mnie to to ze jedynacy to jacyś egoiści to mit wzięty ni z gruchy ni pietruchy.
I uwaga powiem więcej (z moich doświadczeń) że znam osoby które dokładnie dzielą na to moje i twoje i są to osoby które mają rodzeństwo.Musiały walczyć o swoje czy co ?
Z egoistami jedynakami się nie spotkałam
Tak jestem jedynaczką

A Ty na osobę koło 30 tki to masz naprawdę dylemat..

[Australia]

Napisane przez joancollins

Witam.

Nigdzie nie znalazłam podobnego tematu...
Jestem koło 30 i spotykam się z 3 lata młodszym facetem, który do tego jest jedynakiem (pracuje i mieszka na swoim).
Piszcie kochane kobiety, te które mają podobną sytuację, jak wyglądają takie związki, szczególnie chodzi mi o to "jedynactwo"
Pozdrawiam.

3 lata młodszy to żadna różnica i co z tego ze jest jedynakiem? To że się nie ma rodzeństwa nie świadczy że ktoś musi mieć jakieś negatywne cechy które stereotypowo jedynakom się przypisuje. Jak wyglada taki zwiazek? Przekonaj się sama każdy jest inny, zależy kto go tworzy...

[lilypad]

Wszystko zależy od wychowania. Nie każdy jedynak to uczepiony mamusinej spódnicy egoista.

A 3 lata różnicy między wami to nic. Naprawdę.

[rapifen]

Poproś jego rodziców, jak zmajstrują sobie synka/córeczkę to już nie będzie jedynakiem i po problemie
_-_
(dżisas co za myślenie, moja koleżanka przez 20 lat była wychowywana jako jedynaczka dopiero dziwnym trafem na starość rodzicom urodziła się siostrzyczka. Jedynaczką przestała być ale całe życie była wychowana jako ta jedyne. I jakie ona ma mieć miano? Półjedynaczki? Strasznie okrutne i proste jest myślenie że jedynak koniecznie zły, po prostu ręce mi opadły rzekomo mamy XXI wiek :/. Też mam brata który wyprowadził się jak byłam mniejsza, jestem jedynaczką w 33% czy może w 50%?)

[Neciak89]

Napisane przez rapifen

Poproś jego rodziców, jak zmajstrują sobie synka/córeczkę to już nie będzie jedynakiem i po problemie
_-_
(dżisas co za myślenie, moja koleżanka przez 20 lat była wychowywana jako jedynaczka dopiero dziwnym trafem na starość rodzicom urodziła się siostrzyczka. Jedynaczką przestała być ale całe życie była wychowana jako ta jedyne. I jakie ona ma mieć miano? Półjedynaczki? Strasznie okrutne i proste jest myślenie że jedynak koniecznie zły, po prostu ręce mi opadły rzekomo mamy XXI wiek :/. Też mam brata który wyprowadził się jak byłam mniejsza, jestem jedynaczką w 33% czy może w 50%?)

Ja mam przyjaciela jedynaka. Może ociupinke egoista, ale nie maminsynek i do tego pracować zaczął w czasie studiów.

[Wyrak]

Napisane przez joancollins

Witam.

Nigdzie nie znalazłam podobnego tematu...
Jestem koło 30 i spotykam się z 3 lata młodszym facetem, który do tego jest jedynakiem (pracuje i mieszka na swoim).
Piszcie kochane kobiety, te które mają podobną sytuację, jak wyglądają takie związki, szczególnie chodzi mi o to "jedynactwo"
Pozdrawiam.

Co kto ma pisac ?

Na miejscu jego, gdybym wiedzial, ze nie potrafisz spojrzec inaczej niz przez taki pryzmat, to bym sobie chyba dal spokoj

[joancollins]

Napisane przez rapifen

Do tego jest jedynakiem...
Co za nieszczęście, co najmniej jakby miał 10 dzieci i 4 byłe żony...

Kochana,mam za sobą bardzo poważne przejścia z poprzedniego, trwającego 10 lat związku (mieszkaliśmy razem 8 lat), gościa przez ostatnie pół roku nie poznawałam. Stanęłam na nogi i jeśli kogoś spotykam, a sytuacja jest nietypowa to tak, obecnie jest to dla mnie MEGA problem.

[rapifen]

Ale ja nie rozumiem czym się jedynak różni, ma jakieś znamię na czole jak harry potter? Bo wiesz, maminsynkiem może być każdy. Np Synek który ma trzy starsze siostry które mu całe życie prały i cerowały skarpety.

[joancollins]

Napisane przez rapifen

Poproś jego rodziców, jak zmajstrują sobie synka/córeczkę to już nie będzie jedynakiem i po problemie
_-_
(dżisas co za myślenie, moja koleżanka przez 20 lat była wychowywana jako jedynaczka dopiero dziwnym trafem na starość rodzicom urodziła się siostrzyczka. Jedynaczką przestała być ale całe życie była wychowana jako ta jedyne. I jakie ona ma mieć miano? Półjedynaczki? Strasznie okrutne i proste jest myślenie że jedynak koniecznie zły, po prostu ręce mi opadły rzekomo mamy XXI wiek :/. Też mam brata który wyprowadził się jak byłam mniejsza, jestem jedynaczką w 33% czy może w 50%?)

Hmm, jaka złośliwość i to za darmo...

---------- Dopisano o 15:19 ---------- Poprzedni post napisano o 15:17 ----------

Napisane przez rapifen

Ale ja nie rozumiem czym się jedynak różni, ma jakieś znamię na czole jak harry potter? Bo wiesz, maminsynkiem może być każdy. Np Synek który ma trzy starsze siostry które mu całe życie prały i cerowały skarpety.

Stereotypy skądś się biorą, ciekawa byłam to zapytałam

[rapifen]

Biorą biorą, ale chyba lepiej znasz go niż my :P
Równie dobrze jego maminsynkowatość czy egoizm mogą się pokazać za X lat jak ze sobą zamieszkacie. Okaże się że mamusia wpadnie do domu wybrać kolor ścian a on będzie wybrzydzał że mama robi lepszą zupkę a makaron miał domowy.
To nigdy nie wiadomo ;p

[Neciak89]

Wiele jest takich stereotypów i tak na prawdę trudno dojść skąd one się biorą..

[lilypad]

Napisane przez rapifen

Ale ja nie rozumiem czym się jedynak różni, ma jakieś znamię na czole jak harry potter? Bo wiesz, maminsynkiem może być każdy. Np Synek który ma trzy starsze siostry które mu całe życie prały i cerowały skarpety.

Harry Potter
Idę pooglądać mojego TŻa dokładnie, on jedynak, może jakie znamię znajdę

[visionAM]

Jesteś dorosłą kobietą, a piszesz takie bzdury... co z tego, że jest jedynakiem? To jakieś życiowe kalectwo wg Ciebie?

[Wyrak]

Napisane przez joancollins

Kochana,mam za sobą bardzo poważne przejścia z poprzedniego, trwającego 10 lat związku (mieszkaliśmy razem 8 lat), gościa przez ostatnie pół roku nie poznawałam. Stanęłam na nogi i jeśli kogoś spotykam, a sytuacja jest nietypowa to tak, obecnie jest to dla mnie MEGA problem.

A co to ma do rzeczy? Co w tym nietypowego?

Napisane przez joancollins

Hmm, jaka złośliwość i to za darmo...

No a co innego na Twoje posty odpisac, jak nie dochodzi normalnie ?

Napisane przez joancollins

Stereotypy skądś się biorą, ciekawa byłam to zapytałam

Sie biora, ale nie sa prawda.

[joancollins]

Napisane przez visionAM

Jesteś dorosłą kobietą, a piszesz takie bzdury... co z tego, że jest jedynakiem? To jakieś życiowe kalectwo wg Ciebie?

Polecam poczytać wątek od początku, i temat przewodni nie jest pod tytułem "Jaka jest autorka i co wypisuje"...

[lilijkowa]

Napisane przez visionAM

Jesteś dorosłą kobietą, a piszesz takie bzdury... co z tego, że jest jedynakiem? To jakieś życiowe kalectwo wg Ciebie?

true, true

Autorko, takie myslenie jest co najmniej smieszne...

[joancollins]

No a co innego na Twoje posty odpisac, jak nie dochodzi normalnie ?

Może biciem, Panie poczytaj Pan, co Pan wypisujesz.

[visionAM]

Napisane przez joancollins

Polecam poczytać wątek od początku, i temat przewodni nie jest pod tytułem "Jaka jest autorka i co wypisuje"...

no i?
Przecież to, że jest jedynakiem o niczym nie świadczy, tak samo to, ze ma 27 lat... każdy człowiek jest inny, nie znamy go osobiście, nie wiemy jaki ma charakter więc co mamy pisać?

No a co innego na Twoje posty odpisac, jak nie dochodzi normalnie ?

Może biciem, Panie poczytaj Pan, co Pan wypisujesz.

yyy - nie mam pytań

[Neciak89]

Napisane przez joancollins

No a co innego na Twoje posty odpisac, jak nie dochodzi normalnie ?

Może biciem, Panie poczytaj Pan, co Pan wypisujesz.

Akurat Wyrak jest jedną z ostatnich osób, które muszą sprawdzać, czy dobrze napisały ;p

[joancollins]

Dla wszystkich oburzonych - PYTAM O DOŚWIADCZENIA W ZWIĄZKACH Z JEDYNAKAMI nic więcej, w moim pytaniu nie ma żadnego drugiego dna, a broń Boże nie oceniam jedynaków.

---------- Dopisano o 15:40 ---------- Poprzedni post napisano o 15:38 ----------

Napisane przez Neciak89

Akurat Wyrak jest jedną z ostatnich osób, które muszą sprawdzać, czy dobrze napisały ;p

Nie wydaje mi się

[visionAM]

Jedynak jedynakowi nierówny więc nadal Twoje pytanie nie ma sensu
Skoro tak bardzo wierzysz w stereotypy to się z nim nie wiąż, przecież jedynacy są zapatrzonymi w siebie egoistami, z takim człowiekiem nie da się stworzyć normalnego związku, a w dodatku młodszy od Ciebie ojejku - pewnie jest niedojrzały i nie będzie Cię szanował

To taka ironia była

[joancollins]

Napisane przez visionAM

Jedynak jedynakowi nierówny więc nadal Twoje pytanie nie ma sensu
Skoro tak bardzo wierzysz w stereotypy to się z nim nie wiąż, przecież jedynacy są zapatrzonymi w siebie egoistami, z takim człowiekiem nie da się stworzyć normalnego związku, a w dodatku młodszy od Ciebie ojejku - pewnie jest niedojrzały i nie będzie Cię szanował

To taka ironia była

Przytocz mi proszę, w którym miejscu napisałam, że tak gorąco wierzę w ten stereotyp?

[lilypad]

Napisane przez joancollins

Dla wszystkich oburzonych - PYTAM O DOŚWIADCZENIA W ZWIĄZKACH Z JEDYNAKAMI nic więcej, w moim pytaniu nie ma żadnego drugiego dna, a broń Boże nie oceniam jedynaków.

Bycie w związku z jedynakiem nie różni się niczym od bycia w związku z człowiekiem, który ma zgraje rodzeństwa (tak, wiem z doświadczenia).
Amen.

[joancollins]

Napisane przez lilypad

Bycie w związku z jedynakiem nie różni się niczym od bycia w związku z człowiekiem, który ma zgraje rodzeństwa (tak, wiem z doświadczenia).
Amen.

Bóg zapłać

[Wyrak]

Napisane przez joancollins

Polecam poczytać wątek od początku, i temat przewodni nie jest pod tytułem "Jaka jest autorka i co wypisuje"...

Ja za to polecam zrozumienie, ze nie moderujesz tu dyskusji, zeby mowic, co kto ma pisac.

Napisane przez joancollins

Dla wszystkich oburzonych - PYTAM O DOŚWIADCZENIA W ZWIĄZKACH Z JEDYNAKAMI nic więcej, w moim pytaniu nie ma żadnego drugiego dna, a broń Boże nie oceniam jedynaków.

A zrozumiesz w koncu, ze bycie jedynakiem nie jest wyznacznikiem czegokolwiek?

[joancollins]

A zrozumiesz w koncu, ze bycie jedynakiem nie jest wyznacznikiem czegokolwiek?[/QUOTE]

Ręce opadają, nie zgadzam się z niczym co piszesz, nie zrozumiałeś py tania-nie moja wina.

Ot - trochę nadinterpretacji z Twojej strony, zdaje się, że bardziej stawiasz na kreowanie się na forach, niż na rzeczowej dyskusji. To co piszesz to jedna wielka racja pozorów.

[visionAM]

Jkabyś w pierwszym poście tego wątku napisała np. "Co myślicie o stereotypie jedynaka w związku? Czy ma to jakiś wpływ na życie razem? Jestem w takiej sytuacji, że poznałam młodszego o 3 lata mężczyznę, który jest jedynakiem i tak się zastanawiam czy to moze jakoś wpłynie na nasz związek" itp. to pewnie byś dostała inne odpowiedzi

Niestety Twój pierwszy post zabrzmiał jak wołanie o pomoc, jestem z jedynakiem i co teraz, co myślicie... jeszcze ta smutna buźka nadająca wszystkiemu tragizmu

Piszcie kochane kobiety, te które mają podobną sytuację, jak wyglądają takie związki, szczególnie chodzi mi o to "jedynactwo"