Granice feminizmu? Czy ze mną coś nie tak? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-06-17, 17:15   #1
zagubiona89r
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972

Granice feminizmu? Czy ze mną coś nie tak?


Postaram się w skrócie. Przez rok prowadziła mnie jakaś niekompetentna ginekolog. W ogóle w jej mniemaniu byłam wrakiem kobiety, za dzieci najlepiej się wziąć teraz a hormony są beee... Poszłam w końcu do innego lekarza zrobił i powiedział, że to bzdura. Jednak ów ginekolog przyjmuje w moim mieście tylko prywatnie... a nie chce płacić tyle za wizytę. Na NFZ przyjmuje 10 km ode mnie (o czym sam mi powiedział, bo on wie, że u studentów 60 zł to dużo), tylko, że nie mam tam dojazdu (nie mam prawka). Więc poprosiłam chłopaka czy nie zawiezie mnie raz na 3 miesiące. (skoro jednak mogę to chce się zabezpieczać tabletkami, a po zrobieniu odpowiednich badań zwykle na 3 miesiace dostaje się recepty). Bez problemu się zgodził. Poza tym umówiliśmy się, że za tabletki płacimy po połowie. Oboje studiujemy, jednak on i tak ma swoje zaplecze gotówkowe bo pracuje. U mnie bywa różnie. Jednak pomijając te kwestie ustaliliśmy, że po połowie. Rozmawiałam z bardzo dobrą koleżanką, o tej ginekolog, która mnie tak urządziła, bo ona też do niej chodzi. Od słowa do słowa powiedziałam jej co i jak, troche plotkowałyśmy. I dowiedziałam się, że jestem totalnie niesamodzielna... że nic dziwnego, że potem tylko kobiety do garów zagonić jak nic nie umie sama zorganizować... i że samodzielna kobieta nie powinna polegać na facecie, a już wogóle nie powinien za nią płacić... Ja zdębiałam bo wyszłam na materiał na kurę domową, która w dodatku nie ma szacunku do siebie i opiera się wiecznie o faceta. Doszła do tego też kwestia, że np jak gdzieś wychodzimy Tż za mnie płaci, za kino, pizze itp. Ja mu się czasami (jak fundusze pozwalają) rewanżuję. Co wy o tym myślicie? Czy ja jestem taka zacofana, czy koleżanka nieco ze swoim feminizmem przecholowała? (jest feministką, ale nie bierze udziału aktywnego w żadnej organizacji, głosi tylko feministyczne poglądy).
__________________

... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ...

Edytowane przez zagubiona89r
Czas edycji: 2009-06-17 o 17:31
zagubiona89r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-17, 17:21   #2
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
Dot.: Granice feminizmu? Czy ze mną coś nie tak?

Moim zdaniem koleżanka przesadza. Tabletki są dla Was obojga, wiec nie widze nic złego w płaceniu po połowie. Znam wiele związków,gdzie to facet płaci za tabletki, albo tylko on kupuje gumki i nie widzę w tym nic złego.

Przede wszystkim: nie widzę ABSOLUTNIE NIC ZLEGO w tym, że facet Cię podwozi i pomaga. W końcu to Twój mężczyzna, więc nie rozumiem w czym problem.

A koleżanka to ma chyba jakiś problem ze sobą
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-17, 17:21   #3
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Granice feminizmu? Czy ze mną coś nie tak?

Koleżanka przesadza.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-17, 17:26   #4
Jakkolwiek
Wtajemniczenie
 
Avatar Jakkolwiek
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 2 290
Dot.: Granice feminizmu? Czy ze mną coś nie tak?

Według mnie masz bardzo normalne podejście, koleżanka przesadza. Tylko ja jestem totalną anty-feministką. W zasadzie najchętniej po ślubie opiekowała się bachorkami, gotowała mężusiowi obiadki i kupowała kiecki :P To wcale nie znaczy, że jestem niesamodzielna. Opieka nad dziećmi i wychowanie ich jest przecież bardzo odpowiedzialnym zadaniem. Duzo bardziej niż praca w jakijśtam firmie na przykład.
Podział obowiązków musi być, a zachrzanianie na 2 etaty (praca+dom) niezbyt mi się uśmiecha. Niestety często jest tak, że facet po pracy siada przed telewizor, a na głowie kobiety jest zajmowaie sie dziećmi i domem. Dlatego sprawiedliwie wg mnie jest: kobieta-dom, facet-praca
A wracając do Twojej sytuacji- to miłe, że Twój tż za Ciebie płaci. Widocznie jest w lepszej sytuacji finansowej niż Ty. Bez sensu byłoby rezygnować z np. kina tylko dlatego, że akurat nie masz kasy (a on ma) Nie wiem gdzie tu brak szacunku do siebie. Jakbyś z nim była dlatego, że płaci- wtedy tak
Jakkolwiek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-17, 17:31   #5
zagubiona89r
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
Dot.: Granice feminizmu? Czy ze mną coś nie tak?

Cytat:
Napisane przez Dotka90 Pokaż wiadomość
Moim zdaniem koleżanka przesadza. Tabletki są dla Was obojga, wiec nie widze nic złego w płaceniu po połowie. Znam wiele związków,gdzie to facet płaci za tabletki, albo tylko on kupuje gumki i nie widzę w tym nic złego.

Przede wszystkim: nie widzę ABSOLUTNIE NIC ZLEGO w tym, że facet Cię podwozi i pomaga. W końcu to Twój mężczyzna, więc nie rozumiem w czym problem.

A koleżanka to ma chyba jakiś problem ze sobą
Koleżanka też jest w związku. Nie moja sprawa ów związek chociaż zbyt udany chyba nie jest. Ona chyba mniejszą feministką była jak była sama Też nie wydaje mi się niczym złym, że Tż mnie podwiezie czy mi pomoże. W końcu to mężczyzna, z którym chce spędzić resztę życia więc istotne jest to czy mogę na niego liczyć... Nie uważam tego za jakieś wykorzystywanie Staram się być kobietą zaradną, samodzielną i ogólnie w życiu bym się w związku zdominować nie dała... Grunt to partnerstwo. Jednak ona tak mnie uświadamiała, że serio zgłupiałam czy ja aby mojego Tż nie wyzyskuje

---------- Dopisano o 18:31 ---------- Poprzedni post napisano o 18:28 ----------

Cytat:
Napisane przez Jakkolwiek Pokaż wiadomość
Według mnie masz bardzo normalne podejście, koleżanka przesadza. Tylko ja jestem totalną anty-feministką. W zasadzie najchętniej po ślubie opiekowała się bachorkami, gotowała mężusiowi obiadki i kupowała kiecki :P To wcale nie znaczy, że jestem niesamodzielna. Opieka nad dziećmi i wychowanie ich jest przecież bardzo odpowiedzialnym zadaniem. Duzo bardziej niż praca w jakijśtam firmie na przykład.
Podział obowiązków musi być, a zachrzanianie na 2 etaty (praca+dom) niezbyt mi się uśmiecha. Niestety często jest tak, że facet po pracy siada przed telewizor, a na głowie kobiety jest zajmowaie sie dziećmi i domem. Dlatego sprawiedliwie wg mnie jest: kobieta-dom, facet-praca
A wracając do Twojej sytuacji- to miłe, że Twój tż za Ciebie płaci. Widocznie jest w lepszej sytuacji finansowej niż Ty. Bez sensu byłoby rezygnować z np. kina tylko dlatego, że akurat nie masz kasy (a on ma) Nie wiem gdzie tu brak szacunku do siebie. Jakbyś z nim była dlatego, że płaci- wtedy tak
W kwestii rodziny wyznaje zasadę kto co lubi, ważne żeby się oczekiwaniami dobrać. Ja zapierniczam na ciężkim chyba kierunku studiów(prawo) i kiedyś chcę się realizować zawodowo. Dlatego z Tż mamy pogląd ja-etat on-etat my-dom. Gotować już się uczy jakichś podstaw (typy jak tu zrobić schabowego) wiec nie będzie źle
__________________

... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ...
zagubiona89r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-17, 17:32   #6
arrabbiata
Zadomowienie
 
Avatar arrabbiata
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 742
Dot.: Granice feminizmu? Czy ze mną coś nie tak?

No poniosło trochę koleżankę, ale w tym co mówiła coś jednak jest. Nie masz prawka- chłopak cie musi wozić; nie masz pracy- chłopak za ciebie płaci. Samodzielne to to przecież nie jest.
arrabbiata jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-17, 17:33   #7
JellyJumper
Zadomowienie
 
Avatar JellyJumper
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 372
Dot.: Granice feminizmu? Czy ze mną coś nie tak?

koleżanka chyba jakaś zazdrosna jest.
Dobrze robisz, że właśnie razem płacicie za antykoncepcje, przecież odpowiedzialni za to jesteście oboje.
JellyJumper jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-06-17, 17:36   #8
zagubiona89r
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
Dot.: Granice feminizmu? Czy ze mną coś nie tak?

Cytat:
Napisane przez arrabbiata Pokaż wiadomość
No poniosło trochę koleżankę, ale w tym co mówiła coś jednak jest. Nie masz prawka- chłopak cie musi wozić; nie masz pracy- chłopak za ciebie płaci. Samodzielne to to przecież nie jest.

To nie do końca tak. Nie musi. Zwykle się poruszam komunikacją publiczną i żyję świetnie się z tym czując. W tym wypadku jednak nie mam tam połączenia... i poprosiłam go o pomoc. Nie kazałam... Co do płacenia, on został tak wychowany, że płaci się za kobietę. Nie pozwalał mi za siebie zapłacić nawet jak jeszcze spotykaliśmy się "koleżeńsko" na pierwszych randkach. Teraz pozwala się czasami zaprosić do kina... Powiedział, że się po prostu lepiej z tym czuje, że skoro mnie zaprasza to płaci. Za swoje rzeczy swoje sprawy potrzeby itd płace sama. Jednak za tabletki ( w moim wypadku wydatek ok 40 zł) umówiliśmy się po połowie bo dotyczy ta kwestia nas oboje. Wydawało mi się, że taki "układ" jest czymś naturalnym...
__________________

... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ...

Edytowane przez zagubiona89r
Czas edycji: 2009-06-17 o 17:38
zagubiona89r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-17, 17:39   #9
Jakkolwiek
Wtajemniczenie
 
Avatar Jakkolwiek
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 2 290
Dot.: Granice feminizmu? Czy ze mną coś nie tak?

Cytat:
Napisane przez zagubiona89r Pokaż wiadomość
W kwestii rodziny wyznaje zasadę kto co lubi, ważne żeby się oczekiwaniami dobrać. Ja zapierniczam na ciężkim chyba kierunku studiów(prawo) i kiedyś chcę się realizować zawodowo. Dlatego z Tż mamy pogląd ja-etat on-etat my-dom. Gotować już się uczy jakichś podstaw (typy jak tu zrobić schabowego) wiec nie będzie źle
No ja studiuję architekturę, więc też łatwo nie mam Mogłabym po ślubie pracować w domu jako arch. wnętrz na przykład. Przyjemne i kontroluję czas, jaki poświęcam na pracę
Fajnie, że Twój Tż coś umie zrobić w kuchni, poza herbatą, jajecznicą i seksem na blacie
Tak mi się przypomniało- znajomi mojej mamy gotowali syneczkowi- studentowi makaron i zamykali w słoikach, bo biedaczek sam nie umiał

Edytowane przez Jakkolwiek
Czas edycji: 2009-06-17 o 17:40
Jakkolwiek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-17, 17:49   #10
arrabbiata
Zadomowienie
 
Avatar arrabbiata
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 742
Dot.: Granice feminizmu? Czy ze mną coś nie tak?

Cytat:
Napisane przez zagubiona89r Pokaż wiadomość
To nie do końca tak. Nie musi. Zwykle się poruszam komunikacją publiczną i żyję świetnie się z tym czując. W tym wypadku jednak nie mam tam połączenia... i poprosiłam go o pomoc. Nie kazałam... Co do płacenia, on został tak wychowany, że płaci się za kobietę. Nie pozwalał mi za siebie zapłacić nawet jak jeszcze spotykaliśmy się "koleżeńsko" na pierwszych randkach. Teraz pozwala się czasami zaprosić do kina... Powiedział, że się po prostu lepiej z tym czuje, że skoro mnie zaprasza to płaci. Za swoje rzeczy swoje sprawy potrzeby itd płace sama. Jednak za tabletki ( w moim wypadku wydatek ok 40 zł) umówiliśmy się po połowie bo dotyczy ta kwestia nas oboje. Wydawało mi się, że taki "układ" jest czymś naturalnym...

No ja to wszystko rozumiem...Pewnie, ze to coś normalnego, zwł płacenie za kobietę Ale najwyraźniej twoja koleżanka wyznaje inne zasady i jest zatwardziałą feministką. W każdym razie, po co się jej gadaniem przejmować, to nie wiem.
arrabbiata jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-17, 17:51   #11
Wyrak
Zakorzenienie
 
Avatar Wyrak
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
Dot.: Granice feminizmu? Czy ze mną coś nie tak?

Z Toba jest wszystko ok, z kolezanke nie bardzo, jesli nie oragnia takich kwestii jak to, ze antykoncepcja to kwestia obydwu osob i na czym polega zwiazek partnerski.
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138

Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437

OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow.
Wyrak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-06-17, 17:51   #12
eyo
Zakorzenienie
 
Avatar eyo
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
Dot.: Granice feminizmu? Czy ze mną coś nie tak?

a jak kobieta dziecko urodzi to kto w mniemaniu koleżanki kładzie na jego wychowanie ?!

zadaj jej to pytanie to wyjdzie szydło z worka

Skoro pigułki anty są "tylko" Twoje i sama powinnaś płacić to gdybyście korzystali z gumek to co ? tylko facet płaci bo tylko on zakłada ! jakieś brednie ta koleżaneczka opowiada prawdę mówiąc

poza tym ja nie bardzo widzę powiązanie pomiędzy kupowanie pigułek anty NA PÓŁ a STAWIANIEM pizzy prze faceta ( raz pół płacisz i jesteś niesamodzielam, innym razem nie płacisz tez - może masz dołożyć facetowi żeby z tobą współżył żebyś była nowoczesna ?!)


nie no..
__________________
...

Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich.

15.02.2017 ♥
eyo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-17, 17:54   #13
aktaga13
Zakorzenienie
 
Avatar aktaga13
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zacisze domowe
Wiadomości: 5 872
Dot.: Granice feminizmu? Czy ze mną coś nie tak?

Cytat:
Napisane przez Jakkolwiek Pokaż wiadomość
No ja studiuję architekturę, więc też łatwo nie mam Mogłabym po ślubie pracować w domu jako arch. wnętrz na przykład. Przyjemne i kontroluję czas, jaki poświęcam na pracę
Fajnie, że Twój Tż coś umie zrobić w kuchni, poza herbatą, jajecznicą i seksem na blacie
Tak mi się przypomniało- znajomi mojej mamy gotowali syneczkowi- studentowi makaron i zamykali w słoikach, bo biedaczek sam nie umiał
spodobało mi się

mojemu 17 letniemu kuzynowi ciocia jadac do szpitala zrobila wyprawkę żywieniową na tydzień. bo on nawet kanapki nie zrobi... coś o niesamodzielności wiem

co do feminizmu - kolezankę trochę poniosło. są i takie przypadki. to dość złożony problem. ostatnio koleżanka zrobiła karczemną awanturę koledze z grupy, który przepuścił ją w drzwiach

osobiście daleko mi do feminizmu, ale cenię sobie niezależność i niechętnie proszę o pomoc innych. ale przecież TŻ to nie taki zaraz "inny". on swój poza tym mam takie małe zapędy na kurę domową. i nie miałabym chyba nic przeciwko - moze po prostu nie mam zadnych kompleksów na punkcie swojej płci? nie wiem
__________________
bynajmniej =/= przynajmniej!!
bynajmniej - wcale, zupełnie, ani trochę, zgoła (zwykle w połączeniu z partykułą nie)
aktaga13 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-17, 17:54   #14
zagubiona89r
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
Dot.: Granice feminizmu? Czy ze mną coś nie tak?

Cytat:
Napisane przez arrabbiata Pokaż wiadomość
No ja to wszystko rozumiem...Pewnie, ze to coś normalnego, zwł płacenie za kobietę Ale najwyraźniej twoja koleżanka wyznaje inne zasady i jest zatwardziałą feministką. W każdym razie, po co się jej gadaniem przejmować, to nie wiem.
Przejmować się nie przejmuję. Może początkowo byłam nieco zszokowana i się zastanowiłam czy ze mną wszystko ok. Ciekawa natomiast byłam jaka jest tendencja ogólnie kobiet. Mówiąc wprost, która z nas odstaje od ogółu.
__________________

... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ...
zagubiona89r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-17, 17:59   #15
Szarlotka7891
Raczkowanie
 
Avatar Szarlotka7891
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 363
Dot.: Granice feminizmu? Czy ze mną coś nie tak?

Według mnie nic w tym dziwnego
Ile dziewczyn skarży się na wizazu, że ich Tż nie chce za nie nigdy zapłacić, że nic im nie postawi, i wtedy taki facet uważany jest za skapca i sknerę
Nie przejmuj się zdaniem koleżanki, Tabletki nie bierzesz dlatego, że masz taka ochote, gdyby nie było Twojego Tż nie musiała byś ich brać
Mój Tż planuje kupoważ mi takie tabletki i samemu za nie płacić, on uważa ze to jego obowiązek
__________________
...żaden dzień się nie powtórzy,
nie ma dwóch podobnych nocy,
dwóch tych samych pocałunków,
dwóch jednakich spojrzeń w oczy...


Wisława Szymborska
Szarlotka7891 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-06-17, 18:21   #16
marysienka
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 1 668
Dot.: Granice feminizmu? Czy ze mną coś nie tak?

bardzo dobrze świadczy o twoim TZ że chce płacić za ciebie, tym bardziej znając twoją sytuacje finansową, wie, że kokosów nie masz a koleżanką się nie przejmuj, może zazdrości Tobie że masz normalnego chłopaka, wkońcu antykoncepcja jest dla was obojga więc ja nie widze w czym problem olej ją....
__________________
Będę mamcią..
marysienka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-17, 18:46   #17
Hooray
Raczkowanie
 
Avatar Hooray
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Zasiedmiogórogród
Wiadomości: 157
Dot.: Granice feminizmu? Czy ze mną coś nie tak?

Cytat:
Napisane przez JellyJumper Pokaż wiadomość
koleżanka chyba jakaś zazdrosna jest.
Na moje oko to zwykła zazdrość lub inne zawiłości kobiecej natury. Ja tez stosuje antykoncepcje hormonalną, a za tabletki płaci mój TŻ. On pracuje, ja się uczę. To normalne, facet z którym masz spędzić życie jest od tego, żeby jest Ci je ułatwiać Wzajemna pomoc jest nieodzowna w związku, od zarania dziejów
__________________



A miało być tak pięknie..


Hooray jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-17, 18:50   #18
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: Granice feminizmu? Czy ze mną coś nie tak?

Eee tam, pewnie z niej taka feministka jak z koziej dupy trąbka. Jakaś nawiedzona i tyle.
Przez takie babki wszystkie feministki dostają łatkę nienormalnych

Edytowane przez sine.ira
Czas edycji: 2009-06-17 o 18:52
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-17, 19:05   #19
lady karen
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 610
Dot.: Granice feminizmu? Czy ze mną coś nie tak?

Koleżanka ma problem ja akurat za tabletki płacę sama, ale to dlatego, że biorę je przede wszystkim w celach leczniczych (tzn. w tym celu zostały mi przepisane i kuracja jeszcze trwa, choć nie ukrywam, że dla mnie osobiście walor antykoncepcyjny jest bardzo istotny ), i niezależnie od TŻ brałabym je tak czy owak (zresztą, TŻ chciał żebyśmy płacili po połowie, ale uznałam, że nie ma powodu, dla którego miałby płacić za moje, jakby nie było, leki). Co do podwożenia do lekarza raz na kilka miesięcy... Boże jeśli np nie masz szansy na samochód w najbliższym czasie, to masz pakować ponad 1000 zł w kurs, potem nie wiadomo ile w egzaminy, żeby raz na 3 miesiące pożyczyć np samochód od rodziców i pojechać do lekarza?

Generalnie odczuwam lekką awersję wobec kobiet, które mają poglądy takie jak Twoja koleżanka, albo takich, które mówią, że przepuszczanie w drzwiach czy otwieranie drzwi do samochodu to objaw szowinizmu. Ja mojego syna, o ile będę go miała, nauczę takich "szowinistycznych" zachowań z całą pewnością
lady karen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-06-17, 19:06   #20
Niezmienna
Wtajemniczenie
 
Avatar Niezmienna
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 648
Dot.: Granice feminizmu? Czy ze mną coś nie tak?

Koleżanka przesadza..i chyba żal jej tyłek ściska<tak brzydko mówiąć>.
Niezmienna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-17, 19:08   #21
MdM
in love with life
 
Avatar MdM
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Leśna Kraina
Wiadomości: 25 245
Dot.: Granice feminizmu? Czy ze mną coś nie tak?

Kolezanka przeholowala. Nic jej do tego, a ty sie nie przejmuj. Jak on chce za ciebie placic to niech placi. Nie widze przeszkod.
MdM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-17, 19:30   #22
awia
Zakorzenienie
 
Avatar awia
 
Zarejestrowany: 2003-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 577
Dot.: Granice feminizmu? Czy ze mną coś nie tak?

Ja sobie akurat za tabletki place sama bo sa refundowane i kosztuja grosze, ale jesli p. doktor zmieni mi je na takie za cztery dychy za opakowanie, to tż bedzie partycypowal w kosztach w koncu ja o swinstwie musze pamietac, brac regularnie zebysmy MY nie wpadli.
najwyrazniej jestem feministką wybrakowaną

z tym niepoleganiem na facecie to tez extreme jakis, bo tu nie o wieszanie sie chodzi i robienie za eksluzywną utrzymanke która leży i pachnie, ale o to, zeby jako najblizszy sercu człowiek zwyczajnie pomógł, jesli chodzi o podwiezienie, czy robil wokół siebie we współnym mieszkaniu.
balans jakis musi byc,
awia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-17, 19:38   #23
Blondyna20
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: **KaToWiCe**
Wiadomości: 5 313
GG do Blondyna20
Dot.: Granice feminizmu? Czy ze mną coś nie tak?

Tia feministka...najwyraźniej nie z wyboru ale dlatego ,że sytuacja ją do tego zmusiła
Tak czy siak...nie przejmuj się jakąś dziewczyną...która ma zasadę jak ja mam tak to wszyscy tak muszą mieć ...
Ja bym jej doradziła,żeby się zastanowiła lepiej nad tym czego JEJ brakuje a nie odwraca kota ogonem tylko po to ,żeby sobie samej uświadomić ,że to nie ona ma problem
Blondyna20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-17, 20:09   #24
MissHuffy
Zakorzenienie
 
Avatar MissHuffy
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 917
Dot.: Granice feminizmu? Czy ze mną coś nie tak?

Cytat:
Napisane przez Dotka90 Pokaż wiadomość
Moim zdaniem koleżanka przesadza. Tabletki są dla Was obojga, wiec nie widze nic złego w płaceniu po połowie. Znam wiele związków,gdzie to facet płaci za tabletki, albo tylko on kupuje gumki i nie widzę w tym nic złego.

Przede wszystkim: nie widzę ABSOLUTNIE NIC ZLEGO w tym, że facet Cię podwozi i pomaga. W końcu to Twój mężczyzna, więc nie rozumiem w czym problem.

A koleżanka to ma chyba jakiś problem ze sobą
podzielam zdanie...
__________________
Nie stój.Drogę wytycza się idąc.
MissHuffy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-17, 21:17   #25
nenowka152900
Zadomowienie
 
Avatar nenowka152900
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: duży pokój;)
Wiadomości: 1 389
Dot.: Granice feminizmu? Czy ze mną coś nie tak?

moim zdaniem twoje zachowanie jest bardzo odpowiedzialne. dlaczego? bo ewentualna wpadka będzie nie tylko twoim 'problemem' ale też 'problemem' twojego faceta. wiec i za antykoncepcje powinniście płacić wspólnie. twoja koleżanka przesadza z tą samodzielnością i feminizmem (którego, w przesadzie, nie znoszę szczerze)
nenowka152900 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-17, 21:30   #26
daqmar
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 257
Dot.: Granice feminizmu? Czy ze mną coś nie tak?

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
Eee tam, pewnie z niej taka feministka jak z koziej dupy trąbka. Jakaś nawiedzona i tyle.
Przez takie babki wszystkie feministki dostają łatkę nienormalnych

o to to właśnie
daqmar jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-17, 21:33   #27
a4sq
Zadomowienie
 
Avatar a4sq
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 306
Dot.: Granice feminizmu? Czy ze mną coś nie tak?

Koleżanka przesadza, może jej TŻ nie płaci za tabletki, nie stawia pizzy i nie podwozi, gdy nie ma połączenia i jest zazdrosna
a4sq jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-17, 21:36   #28
nadia_
Raczkowanie
 
Avatar nadia_
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Sopot
Wiadomości: 87
Dot.: Granice feminizmu? Czy ze mną coś nie tak?

A ja myslalam, ze misja feministek jest rownouprawnienie, a nie matriarchat... przy okazji - feminizm nie ma nic wspolnego ze swiadomym wyborem pracy w domu, czy opieki nad dziecmi.

Kolezanka przesadza.



Ps. Dziekuje Agnieszko J. - to Twoja zasluga, ze zaczelam sie interesowac tym nurtem
nadia_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-17, 21:48   #29
agunia1985
Raczkowanie
 
Avatar agunia1985
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 120
Dot.: Granice feminizmu? Czy ze mną coś nie tak?

Cóż.... Ja będę szczera. Jesteś normalną kobietką, w normalnym partnerskim związku i nie daj sobie wmówić, że w tej kwesti coś jest nie tak. Mi się wydaje, że to nawet nie ma co roztrząsać. Co innego jak kobitka spotyka się tylko na seks co wieczór z innymi facetami. Ja uważam, że ma do tego prawo, ale niech sama zapłaci za swoje zabezpiecznie. A w Twoim wypadku, w stałym związku? Powinniście płacić oboje. Rozumiem problem, jakby facet nie chciał i miałabyś go w tym uświadomić. Ale teraz? Szczerze? Nie daj sobie wmowić, że coś jest nie taki. Feminizm? Ok. szacunek, dla tych kobiet, ale w tym wypadku (moim zadniem) naprawde po prostu nie ma nic do rzeczy.
agunia1985 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-17, 21:50   #30
cholernarejestracja
Copyraptor
 
Avatar cholernarejestracja
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 21 283
Dot.: Granice feminizmu? Czy ze mną coś nie tak?

Autorko, w psychologii istnieje takie zjawisko, jak dysonans poznawczy. Polega ono na tym, że jeżeli jesteśmy zmuszeni robić coś, na co tak naprawdę nie mamy ochoty, to potem znajdujemy sobie wytłumaczenia żeby wmówić sobie, że tak naprawdę bardzo chcemy. Generalnie służy to zbliżeniu naszych wyobrażeń o sobie do rzeczywistości W drugą stronę też to tak działa.

I tak osoba, która jest pro-ekologiczna, ale ma wielkie, zanieczyszczające środowisko auto będzie sobie mówić, że przecież przestrzega zasad ekologicznego życia pod wszystkimi innymi aspektami, że musi się poruszać takim autem bo ma dużą rodzinę, że jedno auto w te czy wewte nic nie zmieni, etc. etc.

Myślę więc po prostu, że Twoja koleżanka ma mężczyznę który o nią w ten sposób nie dba. Może nie postawił jej nigdy obiadu, każe jej zwracać za bilety, i żal mu benzyny żeby ją podwieźć gdziekolwiek. No i kobieta teraz usiłuje wmówić sobie, i wszystkim dookoła, że takie zależności z mężczyzną są be, i fe, i upokarzające Nie słuchaj jej, i rób tak, jak Tobie odpowiada. Skoro TŻ nie ma problemów z pieniędzmi, to co za problem?

Ja akurat wolę za tabletki płacić sama, chociaż biorę dość drogie, i w dodatku zupełnie z jego winy (uczulenie na lateks), bo jakoś głupio by mi było prosić go o 20 zł miesięcznie ale bez oporów akceptuję postawienie obiadu, to, że codziennie po drodze do pracy podrzuca mnie na uczelnię, i inne tego typu drobiazgi.
cholernarejestracja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:43.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.