Kolega z pracy!

[Truskawki]

Witam wszystkie Panie i być może Panów bardzo serdecznie Otóż zwracam się do Was z moim ogromnym problemem. Wiem, że jest Was tu bardzo dużo i na pewno ktoś mi pomoże. Więc przechodzę do rzeczy. A mianowicie od 2 tyg pracuję w salonie fryzjerskim jako asystentka fryzjera. Urzekł mnie tam pewien fryzjer. Jest niezwykle przystojny i ma interesujący charakter. Bardzo uważnie mu się przyglądam. Ludzie tam uważają mnie za raczej spokojną osobę, poza tym jestem tam nowa więc jeszcze wszystko jest takie "świeże". A jeśli chodzi o tamtego Pana, to chciałabym jakoś go poderwać. Tzn, rozmawiamy, mamy kontakt ze sobą. Chcę go jakoś poderwać, dac mu chociaż lekko do zrozumienia, że wyraźnie jestem nim zainteresowana. Jest to facet raczej z wyższych sfer, jest poważny, ale i wesoły. Raczej dekolty i mini odpadają. Poza tym zauważyłam, że jakaś panienka się do niego przystawia i to podobno od roku (już wyśledziłam ). Potrzebuję jakiejś konkretnej rady. Proszę, zrozumcie, mi naprawdę zależy na nim. Tylko nie wiem jak się zabrać za to wszystko.... Pomożecie mi trochę

[Gwiazdeczka1978]

Nie radze wdawac sie w pracy w takie afery, a juz zwłaszcza na poczatku. Co on sobie pomysli o Tobie?

[conslusion]

2 tyg to bardzo mało czasu, by kogoś dobrze poznać. Poza tym takie romanse w pracy zwykle źle się kończą, później pozostaje niesmak i niemiła atomosfera. Ja na twoim miejscu dałabym sobie i jemu jeszcze trochę czasu. Bądź miła, uśmiechaj się, staraj się mu czymś zaimponować np. w rozmowie, proś go o porady fryzjerskie (faceci to lubią). Ale nie rzucaj się na niego jak napalona małolata, co to ledwo przyszła, a już się zakochała.

A jesteś pewna, że nie jest zajęty?

[Truskawki]

Jestem pewna. I od razu mówię, nie rzucam się. Spokojnie działam. On narazie nie zauważył, że ja "coś do niego". Nie chodzi mi o romans. Chce czegoś poważnego. Po "cichu" dowiedziałam się też, że on szuka sobie właśnie dziewczyny. A w tej pracy i tak zostaję tylko do końca wakacji. I nie chcę afery, chcę po prostu mieć wreszcie kogoś kto jest NORMALNY I POWAŻNIE BĘDZIE MNIE TRAKTOWAĆ. Pewnie dla Was to dziwne, ale ja się jakoś tak wewnętrznie uparłam na niego. Nie potrafię sobie odpuścić. Chociaż żeby jakiś sygnał mu dac...

[jodame]

Uśmiechy...rozmowy w przerwach.. -zauważy
Tylko ostrożnie -jeszcze się zakocha, a Ty za tydzień stwierdzisz "jaki świr" ;]

[conslusion]

Troszkę śmieszne jest dla mnie myślenie o czymś poważnym z człowiekiem, którego się nie zna tak naprawdę. Nie wybiegaj tak w przyszłość.

Ale skoro chcesz go poderwać, rób to subtelnie. Już wcześniej napisałam - bądź dla niego miła, uśmiechaj się, chwal jego pracę i pytaj o rady, zagaduj, ale nie bądź przy tym nachalna.

Napisałaś, że szuka dziewczyny. Gdyby zwrócił na ciebie uwagę, pewnie też starałby się ciebie poderwać. Zauważyłaś coś?

[Forever In My Heart]

Napisane przez Truskawki

Witam wszystkie Panie i być może Panów bardzo serdecznie Otóż zwracam się do Was z moim ogromnym problemem. Wiem, że jest Was tu bardzo dużo i na pewno ktoś mi pomoże. Więc przechodzę do rzeczy. A mianowicie od 2 tyg pracuję w salonie fryzjerskim jako asystentka fryzjera. Urzekł mnie tam pewien fryzjer. Jest niezwykle przystojny i ma interesujący charakter. Bardzo uważnie mu się przyglądam. Ludzie tam uważają mnie za raczej spokojną osobę, poza tym jestem tam nowa więc jeszcze wszystko jest takie "świeże". A jeśli chodzi o tamtego Pana, to chciałabym jakoś go poderwać. Tzn, rozmawiamy, mamy kontakt ze sobą. Chcę go jakoś poderwać, dac mu chociaż lekko do zrozumienia, że wyraźnie jestem nim zainteresowana. Jest to facet raczej z wyższych sfer, jest poważny, ale i wesoły. Raczej dekolty i mini odpadają. Poza tym zauważyłam, że jakaś panienka się do niego przystawia i to podobno od roku (już wyśledziłam ). Potrzebuję jakiejś konkretnej rady. Proszę, zrozumcie, mi naprawdę zależy na nim. Tylko nie wiem jak się zabrać za to wszystko.... Pomożecie mi trochę

Co przez to rozumiesz?

[Wyrak]

"Facet z wyzszych sfer". Que??

Skad Ty mozesz wiedziec, jaki on ma charatker? Po kilku tygodniach?

Lepiej sobie darowac romanse w pracy...

[Margot May]

Facetom nie warto pokazywać, że ewidentnie Ci zależy, bo wtedy z miejsca przestaniesz być dla nich interesująca, bo uznają Cię za zdobyte trofeum. Rozmawiaj z nim, uśmiechaj się, nawiązuj kontakt wzrokowy, jak jesteście na sali. Ale nie rób nic, co by jednoznacznie wskazywało na Twoje uczucia.

[Lexie]

Jak to praca tylko do końca wakacji to nie musi sobie darować, tylko może lepiej zaczynać podchody pod koniec tej pracy, a nie na początku Bo jak coś nie pójdzie, wyjdzie jakiś "kwas" i będziesz się tak męczyła do końca.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Odpuść sobie romans w pracy. Masakra, cokolwiek się zdarzy, wszyscy od razu wiedzą

[ellinka]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;13331998]Odpuść sobie romans w pracy. Masakra, cokolwiek się zdarzy, wszyscy od razu wiedzą [/QUOTE]

A czasem wiedzą lepiej, zanim się jeszcze stanie

Odradzam romas w pracy. Możesz byc miła, usmiechac się. Jak facet będzie zainteresowany, zareaguje.
Ale i tak z ew. spotkaniami, romansami wstrzymaj się do końca pracy.

[Truskawki]

Pisząc z "wyzszych sfer" miałam na myśli, że jest zupełnie nieosiągalny dla mnie i dlatego nie wiem od czego zacząć. Jeśli chodzi o to czy daje mi jakieś konkretne znaki to wydaje mi się, że czasami chce mi coś powiedzieć, lecz nie powie wprost, tylko np. delikatnie, niby przez przypadek dotyka mnie, czasami nawet głęboko patrzy mi w oczy. Byż może mi się tylko wydaje. Pytacie skąd wiem jaki on jest. Po pierwsze przez dwa tyg, codziennie przebywam z nim przez 9 godzin. Po drugie często dziewczyny o nim rozmawiają o niby przez przypadek dowiaduję się co nieci o nim.

[Margot May]

Żeby kogoś jako tako poznać potrzeba nieco więcej czasu niż 2 tygodnie. Skąd wiesz, czy te dziewczyny mówią samą prawdę, czy dodają co nieco od siebie? Nie znasz ich, to nie są jakieś Twoje koleżanki z liceum, tylko zupełnie obce osoby. Może o nim zwyczajnie plotkują, a plotka może w ogóle nie mieć nic z prawdy.

[plywok]

przystojny a czy aby nie gej ? wiem może i jadę po steroptypach. ale się mówie często, że gryzjerzy to geje to taka moja mała aluzja.

jednak skoro koleżanki z pracy mówią, że potencjalny kandydat szuka dziewczyny to życzę powodzenia

[śnieżka_]

Napisane przez plywok

przystojny a czy aby nie gej ? wiem może i jadę po steroptypach. ale się mówie często, że gryzjerzy to geje to taka moja mała aluzja.

ojej

Mysle ze jak to praca tylko na wakacje i potem bedziesz z dala od tych ludzi to delikatnie mozna probowac ale de-li-kat-nie, tak zebys przez cale wakacje nie miala chrosty na języku i piszczenia w uszach

[pigigel]

Spróbuj coś zadziałać, a co masz do stracenia ?
Jeśli zrobisz to z dystansem, nie będziesz jakoś szczególnie naciskać to myślę, że żadna niemiła sytuacja z tego nie wyniknie.
Bądź miła, uśmiechaj się , staraj się subtelnie zwrócić jego uwagę.
No i dobrze wykonuj swoją pracę, to może mu zaimponować.
Powinien zauważyć

[Sondrina]

Subtelnie okazuj mu zainteresowanie, bądź intrygująca, nie pokazuj wprost, że Ci zależy. Faceci lubią się trochę pomęczyć Odzywa się w nich pierwotna natura, gdy wiedzą, że muszą się wziąć do roboty i zacząć działać. Zresztą my też nie lgniemy do męskich ramion, w których możemy się znaleźć bez jakiegokolwiek wysiłku. Człowiek szanuje to, w co musi włożyć odrobinę wysiłku. Często się uśmiechaj, żartuj, dużo z nim rozmawiaj. Powodzenia życzę

[marta1210]

A, że tak spytam.. w jakim oboje jesteście wieku?.... Jak dla mnie to też istotne, bo jeśli jest jakaś duża różnica wieku to czy aby on nie traktuje Cie jak "dzieciaka na praktykach"?

[Truskawki]

Dzięki za wszystko Dzisiaj jak zwykle byłam w pracy. Bardzo bolały mnie ścięgna, nie mogłam chodzić. Ów kolega powiedział, że ma numer tel do świetnego masażysty. No w sumie to się ucieszyłam. Po pracy dał mi ten numer. Kilka godzin później dzwonie na podany numer i UWAGA! To był jego numer!!! Ale się ucieszyłam)) Nie wiedziałam co mam powiedzieć. Pomyślałam też, że może to jakieś żarty)) A on zapytał tak wprost czy będę miała jutro ochotę przed pracą pójść z nim na kawę. Nie spodziewałam się w ogóle, że tak się obróci sprawa. Dzięki))

[marta1210]

Napisane przez Truskawki

Dzięki za wszystko Dzisiaj jak zwykle byłam w pracy. Bardzo bolały mnie ścięgna, nie mogłam chodzić. Ów kolega powiedział, że ma numer tel do świetnego masażysty. No w sumie to się ucieszyłam. Po pracy dał mi ten numer. Kilka godzin później dzwonie na podany numer i UWAGA! To był jego numer!!! Ale się ucieszyłam)) Nie wiedziałam co mam powiedzieć. Pomyślałam też, że może to jakieś żarty)) A on zapytał tak wprost czy będę miała jutro ochotę przed pracą pójść z nim na kawę. Nie spodziewałam się w ogóle, że tak się obróci sprawa. Dzięki))

Heheh.. Fajny podstęp

[Wyrak]

Napisane przez pigigel

Spróbuj coś zadziałać, a co masz do stracenia ?
Jeśli zrobisz to z dystansem, nie będziesz jakoś szczególnie naciskać to myślę, że żadna niemiła sytuacja z tego nie wyniknie.
Bądź miła, uśmiechaj się , staraj się subtelnie zwrócić jego uwagę.
No i dobrze wykonuj swoją pracę, to może mu zaimponować.
Powinien zauważyć

Pewnie, ze ma, moze sobie przechlapac w pracy...