Dziewczyny pomozcie!moj chlopak ma 2 wspollokatorki!!!!

[maggieoz24]

Dziewczyny!jak ja mam sie zachowac??!!moj chlopak z ktorym jestem od 2 lat,jest na 5 roku studiow i mieszka obecnie w akademiku.Nie byloby problemu gdyby nie fakt,ze mieszka z 2 dziewczynami w jednym segmecie!maja wspolna kuchnie i lazienke,a dziewczynki biegaja w recznikach i zarzucaja wlosami z niewinna minka!Z tego co wiem, sa same. Ufam mu, kocham go, ale to tylko facet!!!!czuje sie dziwnie ze swiadomoscia,ze zjada sniadanie z dwiema laskami,albo rozkreca z nimi impreze. Moze to i zazdrosc, ale chyba uzasadniona. Rozmawialam z nim na ten temat,ze taka sytuacja nie jest zdrowa i powinien zmienic lokum.On to rzekomo rozumie,ja mam mu ufac,ale na razie zmiana miejsca nie wchodzi w gre,ze wzgledow finansowychCo mam zrobic??????

[Biedronilla]

Napisane przez maggieoz24

Dziewczyny!jak ja mam sie zachowac??!!moj chlopak z ktorym jestem od 2 lat,jest na 5 roku studiow i mieszka obecnie w akademiku.Nie byloby problemu gdyby nie fakt,ze mieszka z 2 dziewczynami w jednym segmecie!maja wspolna kuchnie i lazienke,a dziewczynki biegaja w recznikach i zarzucaja wlosami z niewinna minka!Z tego co wiem, sa same. Ufam mu, kocham go, ale to tylko facet!!!!czuje sie dziwnie ze swiadomoscia,ze zjada sniadanie z dwiema laskami,albo rozkreca z nimi impreze. Moze to i zazdrosc, ale chyba uzasadniona. Rozmawialam z nim na ten temat,ze taka sytuacja nie jest zdrowa i powinien zmienic lokum.On to rzekomo rozumie,ja mam mu ufac,ale na razie zmiana miejsca nie wchodzi w gre,ze wzgledow finansowychCo mam zrobic??????

chyba będziesz musiała uzbroić się w cierpliwość w tej sytuacji
czy twój chłopak ma możliwość zamiany pokoi z kimś innym? i co on na to?? czy on wogóle chce tych zmian?

[northern_star]

rozumiem Cię, bo też bym była cholernie zazdrosna...

nie wiem jak to jest w akademikach, ale czy Twój chłopak nie ma jakiejś możliwości zamiany z kimś na pokoje, tak żeby mógł mieszkać z facetami (prosze nie krzyczeć, jeśli głoszę jakieś herezje, naprawdę nie mam pojęcia )? bo na razie to nie jest zbyt komfortowa sytuacja - podejrzewam, ze dla Twojego chłopaka też.

[KochanaGadzinka]

Nie dziwie Ci się, mnie też by zazdrośc zżerała...
Może zapytaj Go, czy nie może się z kimś zamienic??
A jak nie... to chyba nie masz wyjścia, musisz mu zaufac i uzbroic się w cierpliwosc jak to ktoś już napisał

[maggieoz24]

Napisane przez northern_star

rozumiem Cię, bo też bym była cholernie zazdrosna...

nie wiem jak to jest w akademikach, ale czy Twój chłopak nie ma jakiejś możliwości zamiany z kimś na pokoje, tak żeby mógł mieszkać z facetami (prosze nie krzyczeć, jeśli głoszę jakieś herezje, naprawdę nie mam pojęcia )? bo na razie to nie jest zbyt komfortowa sytuacja - podejrzewam, ze dla Twojego chłopaka też.

Teoretycznie taka sytuacja jest mozliwa,ale w chwili obecnej czysto teoretycznie!wszyscy sie ustawili w jakis sensowny sposob i nie ma sytuacji gdzie 2 facetow mieszka z dziewczyna, a chyba zaden nie odczuwa ochoty na taka zamiane

---------- Dopisano o 18:16 ---------- Poprzedni post napisano o 18:14 ----------

Napisane przez KochanaGadzinka

Nie dziwie Ci się, mnie też by zazdrośc zżerała...
Może zapytaj Go, czy nie może się z kimś zamienic??
A jak nie... to chyba nie masz wyjścia, musisz mu zaufac i uzbroic się w cierpliwosc jak to ktoś już napisał

Teoretycznie taka sytuacja jest mozliwa,ale w chwili obecnej czysto teoretycznie!wszyscy sie ustawili w jakis sensowny sposob i nie ma sytuacji gdzie 2 facetow mieszka z dziewczyna, a chyba zaden nie odczuwa ochoty na taka zamiane

---------- Dopisano o 18:17 ---------- Poprzedni post napisano o 18:16 ----------

Napisane przez northern_star

rozumiem Cię, bo też bym była cholernie zazdrosna...

nie wiem jak to jest w akademikach, ale czy Twój chłopak nie ma jakiejś możliwości zamiany z kimś na pokoje, tak żeby mógł mieszkać z facetami (prosze nie krzyczeć, jeśli głoszę jakieś herezje, naprawdę nie mam pojęcia )? bo na razie to nie jest zbyt komfortowa sytuacja - podejrzewam, ze dla Twojego chłopaka też.

Nie głosisz herezji kochana.Teoretycznie taka sytuacja jest mozliwa,ale w chwili obecnej czysto teoretycznie!wszyscy sie ustawili w jakis sensowny sposob i nie ma sytuacji gdzie 2 facetow mieszka z dziewczyna, a chyba zaden nie odczuwa ochoty na taka zamiane

---------- Dopisano o 18:19 ---------- Poprzedni post napisano o 18:17 ----------

Tylko wiecie dziewczyny...on z tego powodu jakos bardzo nie ubolewa,a wydaje mi sie ze mu to odpowiada, bo ma np.porzadek w kuchnii....

[Wyrak]

Napisane przez maggieoz24

Dziewczyny!jak ja mam sie zachowac??!!moj chlopak z ktorym jestem od 2 lat,jest na 5 roku studiow i mieszka obecnie w akademiku.Nie byloby problemu gdyby nie fakt,ze mieszka z 2 dziewczynami w jednym segmecie!maja wspolna kuchnie i lazienke,a dziewczynki biegaja w recznikach i zarzucaja wlosami z niewinna minka!Z tego co wiem, sa same. Ufam mu, kocham go, ale to tylko facet!!!!czuje sie dziwnie ze swiadomoscia,ze zjada sniadanie z dwiema laskami,albo rozkreca z nimi impreze. Moze to i zazdrosc, ale chyba uzasadniona. Rozmawialam z nim na ten temat,ze taka sytuacja nie jest zdrowa i powinien zmienic lokum.On to rzekomo rozumie,ja mam mu ufac,ale na razie zmiana miejsca nie wchodzi w gre,ze wzgledow finansowychCo mam zrobic??????

Z czym Ci pomoc i czemu mialabys cokolwiek robic?

[maggieoz24]

Napisane przez Wyrak

Z czym Ci pomoc i czemu mialabys cokolwiek robic?

Jak to czemu??? moj facet z dwiema laskami?przeciez to paranoja zakrawa. Jak mam sie zachowac, jak jestem w jego pokoju a one owiniete w reczniczki grzecznie sie przedstawiaja??no chyba normalan sprawa,ze glowa zaczyna Ci szalec??!!

[Ewakuacja69]

u nas w akademiku wydzialowym segmenty sa "mieszane" i jakos nikt nie widzi w tym problemu... podobno podstawa zwiazku jest zaufanie, wiec... moze mu zaufaj, ze wszystko bedzie ok?

[Ponura]

Napisane przez maggieoz24

Jak to czemu??? moj facet z dwiema laskami?przeciez to paranoja zakrawa. Jak mam sie zachowac, jak jestem w jego pokoju a one owiniete w reczniczki grzecznie sie przedstawiaja??no chyba normalan sprawa,ze glowa zaczyna Ci szalec??!!

Normalnie. Baby w ręczniku nie widziałaś?

[v-x-n]

Napisane przez maggieoz24

Jak to czemu??? moj facet z dwiema laskami?przeciez to paranoja zakrawa. Jak mam sie zachowac, jak jestem w jego pokoju a one owiniete w reczniczki grzecznie sie przedstawiaja??no chyba normalan sprawa,ze glowa zaczyna Ci szalec??!!

O, tu masz racje, aczkolwiek niekoniecznie mam na mysli ten nieszczesny akademik....

[cocaine_kate]

Napisane przez Ponura

Normalnie. Baby w ręczniku nie widziałaś?

taka jestes mądra? a jakby to o twojego faceta chodziło? teraz to łatwo twierdzić ,że podeszłabyś do tego lajtowo ,a jakby przyszło co do czego - nie mialabys NIC przeciwko takiemu zachowaniu tych dziewczyn i nie byłabyś zazdrosna ?
niektóre kobiety są nadwrażliwe na takie rzeczy ,rozumiem autorkę wątku ,ale nie wiem ,co bym zrobiła w takiej sytuacji jedyną formą 'zrobienia czegos' jest rozmowa z twoim Teżetem. Wyjaśnij mu ,że trochę dziwnie się czujesz mając świadomość jak te dziewczyny się zachowują. Nie oskarżaj go o nic ,tylko po prostu powiedz jak się czujesz i czy dla spokoju twoich myśli ,np. nie zamieszkałby z chłopakami

[moniczorek]

Przesadzasz !

A co to facet....pies na baby i rzuca sie na kazda zawinieta w reczniku ?
Zwiazek powinien opierac sie na wzajemnym zaufaniu ... pamietaj o tym!

[maggieoz24]

Napisane przez cocaine_kate

taka jestes mądra? a jakby to o twojego faceta chodziło? teraz to łatwo twierdzić ,że podeszłabyś do tego lajtowo ,a jakby przyszło co do czego - nie mialabys NIC przeciwko takiemu zachowaniu tych dziewczyn i nie byłabyś zazdrosna ?
niektóre kobiety są nadwrażliwe na takie rzeczy ,rozumiem autorkę wątku ,ale nie wiem ,co bym zrobiła w takiej sytuacji jedyną formą 'zrobienia czegos' jest rozmowa z twoim Teżetem. Wyjaśnij mu ,że trochę dziwnie się czujesz mając świadomość jak te dziewczyny się zachowują. Nie oskarżaj go o nic ,tylko po prostu powiedz jak się czujesz i czy dla spokoju twoich myśli ,np. nie zamieszkałby z chłopakami

Dzięki))) za zrozumienie

[Wyrak]

Napisane przez maggieoz24

Jak to czemu??? moj facet z dwiema laskami?przeciez to paranoja zakrawa. Jak mam sie zachowac, jak jestem w jego pokoju a one owiniete w reczniczki grzecznie sie przedstawiaja??no chyba normalan sprawa,ze glowa zaczyna Ci szalec??!!

Bez obrazy, ale na paranoje to zakrawa Twoje zachowanie.

Zazdrosc w takim wypadku to cos normalnego, ale (a) Twoj chlop mozg chyba ma i go uzywa? (b) myslisz, ze inne dziewczyny tylko na Twojego misiaczka czychaja ?

Napisane przez Ponura

Normalnie. Baby w ręczniku nie widziałaś?

Hyhy

Napisane przez v-x-n

O, tu masz racje, aczkolwiek niekoniecznie mam na mysli ten nieszczesny akademik....

Ano wlasnie

Napisane przez cocaine_kate

taka jestes mądra? a jakby to o twojego faceta chodziło? teraz to łatwo twierdzić ,że podeszłabyś do tego lajtowo ,a jakby przyszło co do czego - nie mialabys NIC przeciwko takiemu zachowaniu tych dziewczyn i nie byłabyś zazdrosna ?
niektóre kobiety są nadwrażliwe na takie rzeczy ,rozumiem autorkę wątku ,ale nie wiem ,co bym zrobiła w takiej sytuacji jedyną formą 'zrobienia czegos' jest rozmowa z twoim Teżetem. Wyjaśnij mu ,że trochę dziwnie się czujesz mając świadomość jak te dziewczyny się zachowują. Nie oskarżaj go o nic ,tylko po prostu powiedz jak się czujesz i czy dla spokoju twoich myśli ,np. nie zamieszkałby z chłopakami

Skad wiesz jakby zareagowala?

Nikt nie mowi, ze jej ma to nie obchodzic, jak juz pisalem, zazdrosc wydaje sie byc w takiej sytuacji zupelnie naturalne. Chodzi o to, zeby z tymi reakcjami nie przesadzac, bo to dopiero zakrawa na paranoje...

[fiolkowa krolewna]

Napisane przez Ewakuacja69

u nas w akademiku wydzialowym segmenty sa "mieszane" i jakos nikt nie widzi w tym problemu... podobno podstawa zwiazku jest zaufanie, wiec... moze mu zaufaj, ze wszystko bedzie ok?

Gdyby to było takie proste jak się wydaje żadna z Nas by tak nie chciała.

---------- Dopisano o 19:13 ---------- Poprzedni post napisano o 19:11 ----------

Napisane przez cocaine_kate

taka jestes mądra? a jakby to o twojego faceta chodziło? teraz to łatwo twierdzić ,że podeszłabyś do tego lajtowo ,a jakby przyszło co do czego - nie mialabys NIC przeciwko takiemu zachowaniu tych dziewczyn i nie byłabyś zazdrosna ?
niektóre kobiety są nadwrażliwe na takie rzeczy ,rozumiem autorkę wątku ,ale nie wiem ,co bym zrobiła w takiej sytuacji jedyną formą 'zrobienia czegos' jest rozmowa z twoim Teżetem. Wyjaśnij mu ,że trochę dziwnie się czujesz mając świadomość jak te dziewczyny się zachowują. Nie oskarżaj go o nic ,tylko po prostu powiedz jak się czujesz i czy dla spokoju twoich myśli ,np. nie zamieszkałby z chłopakami

Pooopieram post w 100%

[a_n_e_c_z_k_a]

A mnie dziwi twoja zazdrosc Ja mieszkam z chlopakami i uwierz, ze na zadnego nie poluje. Tez mi sie zdarzy przemknac w samym reczniku,ale nie po to by chwalic sie swoimi walorami ale dlatego ze czuje sie swobodnie u siebie w mieszkaniu. Chlopakow traktuje jak braci, lubie ich dziewczyny, ktore nas czasem odwiedzaja. Kiedys jeden z nich mial strasznie niesympatyczna panne, ktora byla bardzo zazdrosna i robila o wszystko awantury. Wszyscy mu wspolczuli, ze ma taka aspoleczna i dzwina towarzyszke.
Jesli tak Ci przeszkadza, ze mieszka w akademiku z dziewczynami to zalatw mu meski akademik albo zamknij w zlotej klatce.
Zycze wiecej zaufania i dystansu .

[Marti99]

Na pewno wszystkie byłybyście zachwycone jakby wasz Tż mieszkał z dwoma dziewczynami pod jednym dachem i w ogóle nie widziałybyscie nic dziwnego w tym, że jakieś obce dziewczyny paraduja przed nim w recznikach i nawet jakby któregoś dnia owe panie zapomniały przywdziać sie choćby w ten ręcznik to byscie ze spokojem w głosie powiedziały "gołej baby nie widziałaś".
Oczywiście, ze zaufanie musi w związku być, ale rozumiem, ze autorce różne mysli moga do głowy przychodzić, kobiety po prostu wiele spraw wyolbrzymiaja, ale ja tu paranoi nie widzę jak to niektórzy pouczajacym tonem wyłożyli.

[cocaine_kate]

Napisane przez a_n_e_c_z_k_a

A mnie dziwi twoja zazdrosc Ja mieszkam z chlopakami i uwierz, ze na zadnego nie poluje. Tez mi sie zdarzy przemknac w samym reczniku,ale nie po to by chwalic sie swoimi walorami ale dlatego ze czuje sie swobodnie u siebie w mieszkaniu. Chlopakow traktuje jak braci, lubie ich dziewczyny, ktore nas czasem odwiedzaja. Kiedys jeden z nich mial strasznie niesympatyczna panne, ktora byla bardzo zazdrosna i robila o wszystko awantury. Wszyscy mu wspolczuli, ze ma taka aspoleczna i dzwina towarzyszke.
Jesli tak Ci przeszkadza, ze mieszka w akademiku z dziewczynami to zalatw mu meski akademik albo zamknij w zlotej klatce.
Zycze wiecej zaufania i dystansu .

i po co ta ironia na samym koncu? ty masz swoje zdanie na ten temat ,autorce taka sytuacja nie odpowiada .sama bym się dziwnie czuła. a może właśnie którejś z tych dziewczyn Teżet autorki się podoba? skąd my to możemy wiedzieć ? może te przemykania w ręczniku po pokoju i to wtedy ,kiedy jest u niego dziewczyna są celowe ,a Teżet traktuje je po prostu jak kumpelki i tego nie zauważa? możliwe ze faktycznie autorka wyniuchała jakąś podejrzaną sprawę lub po prostu dziewczyny nie myślą co robią i przypadkowo same dają powody do zazdrości no takie moje zdanie jest

[Wyrak]

Napisane przez fiolkowa krolewna

Gdyby to było takie proste jak się wydaje żadna z Nas by tak nie chciała.

---------- Dopisano o 19:13 ---------- Poprzedni post napisano o 19:11 ----------


Pooopieram post w 100%

A Ty za kogo sie wypowiadasz?

[LustForLife]

Ale przecież on nie mieszka z nimi w pokoju tylko w segmencie, a to pewna różnica. Mój chłopak też tak mieszka, ale jakoś jeszcze nigdy nie byłam zazdrosna, nawet nie myślałam o tym w ten sposób...hmm chyba niepotrzebnie to przeczytałam :P

[Elladorea]

Przesadzasz, Autorko. Ludzie czasem dzielą mieszkania z osobami płci przeciwnej i nie jest to powód do robienia afery. Twój perwszy post jest strasznie nerwowy, opanuj się, zaufaj swojemu chłopakowi. Tyle.

[xjustyniaaax]

nie wyobrażam sobie wogóle takiej sytuacji. zapytaj Twojego chłopaka co by zrobił gdybyś to Ty mieszkała w akademiku z 2 facetami

[gramwzielone]

Napisane przez maggieoz24

Jak to czemu??? moj facet z dwiema laskami?przeciez to paranoja zakrawa. Jak mam sie zachowac, jak jestem w jego pokoju a one owiniete w reczniczki grzecznie sie przedstawiaja??no chyba normalan sprawa,ze glowa zaczyna Ci szalec??!!

Nazywajmy rzeczy po imieniu - paranoja i chora, tak chora zazdrość.
Czy któraś z nich poluje na Twojego faceta, ze uważasz ze Twoja zazdrość jest uzasadniona czy to Twoje urojenia? Masz jakieś kompleksy czy coś?

Napisane przez cocaine_kate

taka jestes mądra? a jakby to o twojego faceta chodziło? teraz to łatwo twierdzić ,że podeszłabyś do tego lajtowo ,a jakby przyszło co do czego - nie mialabys NIC przeciwko takiemu zachowaniu tych dziewczyn i nie byłabyś zazdrosna ?
niektóre kobiety są nadwrażliwe na takie rzeczy ,rozumiem autorkę wątku ,ale nie wiem ,co bym zrobiła w takiej sytuacji jedyną formą 'zrobienia czegos' jest rozmowa z twoim Teżetem. Wyjaśnij mu ,że trochę dziwnie się czujesz mając świadomość jak te dziewczyny się zachowują. Nie oskarżaj go o nic ,tylko po prostu powiedz jak się czujesz i czy dla spokoju twoich myśli ,np. nie zamieszkałby z chłopakami

[mpt]

Łojejej, to jest akademik...nawet gdyby nie mieszkał z nimi w segmencie, to mijałby jakieś dziewczyny na korytarzu i też mógłby z nimi "rozkręcać imprezę". W segmencie też mam facetów i też biegam w ręczniku, bo niby dlaczego mam tego nie robić? Ty po domu nie biegasz w ręczniku? Oburza mnie to, że ktoś traktuje dziewczyny mieszkające w akademiku niemal jak jakieś lafiryndy. Bo co? Bo faceta nie mają? To bankowo czekają na Twojego...Sory za osobisty bulwers.
Zazdrość w umiarze nie szkodzi, ale żeby zaraz zastanawiać się nad tym, jak zareagować, kiedy Ci się ktoś przedstawia? No błagam...

[cocaine_kate]

nie rozumiem tak niektorych krytycznych wypowiedzi. wiadomo ,że nikt nie robi z tych dziewczyn jakichs 'nie wiadomo jakich' ,ale to chyba normalne ,że wiele kobiet ,na miejscu autorki ,też byłoby chociaż minimalne zazdrosnych.? tylko ,że jedne odbierają to silniej i z większym natężeniem ,a inne z mniejszym ,tyle o co się tu burzyć?

[Madaaa]

Napisane przez moniczorek

Przesadzasz !

A co to facet....pies na baby i rzuca sie na kazda zawinieta w reczniku ?
Zwiazek powinien opierac sie na wzajemnym zaufaniu ... pamietaj o tym!

Takie komentarze mnie frustrują..... Normalne, że partnerzy są zazdrośni. Nawet jak się sobie ufa. Nie wiem może ty nie masz, nie miałaś nikogo, może nie byłaś w podobnej sytuacja...ale też byłabyś zazdrosna w takiej sytuacji.
Jak to sie mówi nie ma milosci bez zazdrosci

A takie klepanie o wzajemnym zaufaniu to pospolita gadka, która ni jak ma się do zazdrości.

[paula78]

Propnuje wszytskm zazdrosnym kupic TŻ mieszkania bez drzwi i okien.
no i oczy wyłupić ,nos zatkać bo jeszcze jakas zapachem uwiedzie i rece obciąc po łokcie.

A jak bedzie chcial zdradzic to zdradzi i to z najbardzie ubrana kobietą.

Troche zaufania !i wiecej wiary w milosc.

[gramwzielone]

Napisane przez cocaine_kate

nie rozumiem tak niektorych krytycznych wypowiedzi. wiadomo ,że nikt nie robi z tych dziewczyn jakichs 'nie wiadomo jakich' ,ale to chyba normalne ,że wiele kobiet ,na miejscu autorki ,też byłoby chociaż minimalne zazdrosnych.? tylko ,że jedne odbierają to silniej i z większym natężeniem ,a inne z mniejszym ,tyle o co się tu burzyć?

Napisane przez Madaaa

Takie komentarze mnie frustrują..... Normalne, że partnerzy są zazdrośni. Nawet jak się sobie ufa. Nie wiem może ty nie masz, nie miałaś nikogo, może nie byłaś w podobnej sytuacja...ale też byłabyś zazdrosna w takiej sytuacji.
Jak to sie mówi nie ma milosci bez zazdrosci

A takie klepanie o wzajemnym zaufaniu to pospolita gadka, która ni jak ma się do zazdrości.

Ale to przecież oczywiste, ze każda byłaby minimalnie zazdrosna. Ale tu mamy histeryczna reakcje, chora zazdrość i paranoje bez podstawy. To normalne nie jest. I co do tego są krytyczne glosy.

[Madaaa]

Napisane przez gramwzielone

Nazywajmy rzeczy po imieniu - paranoja i chora, tak chora zazdrość.
Czy któraś z nich poluje na Twojego faceta, ze uważasz ze Twoja zazdrość jest uzasadniona czy to Twoje urojenia? Masz jakieś kompleksy czy coś?

Ty troszkę przesadziłaś. Sytuacja trochę za delikatna, że pisać , że to jest chore Autorka wyraźnie napisała, że mu ufa, ale źle się z tym czuję. Ma prawo. Każdy człowiek jest inny. Ja tu przesady nie widzę.


Może żeby nabrać dystansu odwiedzaj częściej tezeta i spróbuj lepiej poznać te jego współlokatorki. Bo skoro innego wyjścia nie ma nic na to nie poradzisz....Trzeba uzbroic sie w cierpliwosc. Najważniejsze, że ufasz swojemu tezetowi. Musisz tylko teraz powalczyc z sama soba

[paula78]

Napisane przez Madaaa

Ty troszkę przesadziłaś. Sytuacja trochę za delikatna, że pisać , że to jest chore Autorka wyraźnie napisała, że mu ufa, ale źle się z tym czuję. Ma prawo. Każdy człowiek jest inny. Ja tu przesady nie widzę.


Może żeby nabrać dystansu odwiedzaj częściej tezeta i spróbuj lepiej poznać te jego współlokatorki. Bo skoro innego wyjścia nie ma nic na to nie poradzisz....Trzeba uzbroic sie w cierpliwosc. Najważniejsze, że ufasz swojemu tezetowi. Musisz tylko teraz powalczyc z sama soba

no skoro mu ufa a on ja zapewnia o milosci i rozmawiaja o tym ze jej jest z tym żle a on zapewnia ,że wspołlokatorki go nie interesują to ok ,tylko co my mamy na to poradzić ?
zrobic zrzutke na nowy lokal ?

to jest czlowiek na 5 roku studiów a nie młokos po maturze który się wyrwał z domu rodziców i bzyka wszytsko co na drzewo nie ucieka i nie ma kolców