Miłość nie miłość, związek nie związek? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2007-01-12, 11:53   #1
lisiczka_25
Przyczajenie
 
Avatar lisiczka_25
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 15
Arrow

Miłość nie miłość, związek nie związek?


Zaczne od poczatku by było wszystko zrozumiałe i liczę na rady z waszej strony.
Bedac jeszcze nastolatka zwiazałam sie z gościem, wydawać by sie mogło przelotna znajomośż a tu masz ponad 7 lat byliśmy razem. Fakt że w tym związku dużo sie działo, kłótnie, bijatyki ,zdrady itd. ale jakos cały czas gdzies on był blisko. Ale z wiekiem człowiek mądrzeje i w koncu definitywnie sie rozstaliśmy. Na poczatku było ciężko a potem nowe znajomości, koledzy, piwka, dyskoteki ogólnie luz. Może podświadomie szukałam kogoś bliskiego bo ciągle popadałam w jakieś krótkotrwałe związki. Po takim szaleństwie pojawił się ON (również poznałam go na imprezce). Zaczeliśmy się spotykać i od ponad roku jesteśmy razem tylko......... na początku jak to bywa fajnie miło i uroczo. Teraz wszystko mnie drażni, czuję że nie mam wolności, zabrania mi palić papierosy, pić, jak gdzieś idziemy nie czuję się sobą. Sex to raczej sprawa fizyczna niz emocjonalna. Co by było śmiesznie to coraz częściej porównuję go z moim ex. Bo z tamtem robił mi niesodzianki on nie, bo z tamtym cześciej gdzieś chodziłam z nim nie, bo tamtem niał więcej znajomych a on nie i takie tam głupoty. Ostatno moj nie pracuje i wogle nie ma kasy nigdzie mnie nie zabiera, nuda że szok. Zastanawiam się czy ten związek przetrwa czy może mi potrzeba jeszcze wolności i szaleństwa. mam 25 lat a on 32 wiec co mam juz sie starzec czy co?
lisiczka_25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-12, 11:58   #2
hecate
Zakorzenienie
 
Avatar hecate
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Manchester
Wiadomości: 9 232
GG do hecate
Dot.: Miłość nie miłość, związek nie związek?

Zwiazek nie przetrwa bo nie ma co robic czegos na sile - a ty juz masz potezne watpliwosci. Podejrzewam ze beda narastac z czasem. Dodatkowo problem nudy, braku pieniadzy nie beda sprzyjac cementowaniu.
Mysle ze nie chodzi tu nawet o Twojego bylego czy cos ale o zwykle niedopasowanie z obecnym.
Co do wieku - wiesz sama musisz wiedziec dzego chcesz od zycia - jedni w wieku 25 lat szaleja i czuja sie mloda inni w tym wieku czuja sie dojrzali i maja pozakladane rodziny. Sprawa indywidualna gdzie metryka nie ma nic do rzeczy.
__________________
__
foto


Corey 15.04.12

Mudvayne - Happy?
hecate jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-12, 13:31   #3
jjustyna100
Przyczajenie
 
Avatar jjustyna100
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 7
Dot.: Miłość nie miłość, związek nie związek?

Zgadzam sie z hecate, ze ten zwiazek raczej nie przetrwa!!!
Ja mam faceta z ktorym jestem od dwoch lat i miedzy nami jest na prawde super!!! Przy nim jestem soba, po prostu nie musze niczego udawac!!! Poza tym nigdy niczego mi nie zabranial!!! A skoro Twoj facet zabrania Ci np. palic czy pic to juz lekka przesada!!! Przeciez masz prawo robic co chcesz!!! Uwazam, ze najwazniejsze jest to zeby czuc sie swobodnie w zwiazku...
Na Twoim miejscu dobrze bym sie nad tym zastanowiala!!!!
Jestes jeszcze mloda i na pewno nie jeden facet przed Toba...
Pozdrawiam
jjustyna100 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-12, 14:06   #4
motylek1007
Zakorzenienie
 
Avatar motylek1007
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 26 565
Dot.: Miłość nie miłość, związek nie związek?

Cytat:
Napisane przez lisiczka_25 Pokaż wiadomość
Fakt że w tym związku dużo sie działo, kłótnie, bijatyki ,zdrady itd.


Cytat:
Napisane przez lisiczka_25 Pokaż wiadomość
Teraz wszystko mnie drażni, czuję że nie mam wolności, zabrania mi palić papierosy, pić, jak gdzieś idziemy nie czuję się sobą.
skoro juz teraz jest Ci tak zle to sie rozstan z Nim


Cytat:
Napisane przez lisiczka_25 Pokaż wiadomość
Sex to raczej sprawa fizyczna niz emocjonalna. Co by było śmiesznie to coraz częściej porównuję go z moim ex. Bo z tamtem robił mi niesodzianki on nie, bo z tamtym cześciej gdzieś chodziłam z nim nie, bo tamtem niał więcej znajomych a on nie i takie tam głupoty. Ostatno moj nie pracuje i wogle nie ma kasy nigdzie mnie nie zabiera, nuda że szok. Zastanawiam się czy ten związek przetrwa czy może mi potrzeba jeszcze wolności i szaleństwa. mam 25 lat a on 32 wiec co mam juz sie starzec czy co?
a to ze nie robi Ci niespodzianek to takie straszne???? a Ty mu jakies robisz???

a skoro nie pracuje i nie kasy i JEST TAKA NUDA to moze Ty godzies zabierz???? czy facet jest od zabiera Cie na zabawy i robienia niespodzianek???

ja jestem mlodsza od Ciebie ale nie potrzebuje juz szalec po dyskotekach i czekac az mnie facet gdzies zabierze. Tylko nie mysl ze Cie krytykuje, tak jak juz tu pisano to sprawa indywidualna. Jedni moga szalec do 40. Nie neguje tego ale moze on juz nie chce tak szalec????

moim zdaniem ten zwiazek nie przetrwa zbyt duzo was dzieli i chyba macie rozne oczekiwania. Ale pamietaj ze tylko Ty wiesz jak jest naparwde...my tu widzimy problem przedstawiony subiektywnie
__________________

[*] 11.09.2012
jeszcze się kiedyś spotkamy...
motylek1007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-12, 21:26   #5
**AMOR**
Przyczajenie
 
Avatar **AMOR**
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 22
Dot.: Miłość nie miłość, związek nie związek?

Hmm... no nie najlepiej to wyglada..Najpepiej to rozważyć sobie w ciszy i spokoju co się czuje w sercu.. jak serce kocha to cieszy się z każdej chwili którą można spędzić razem, przy rozłące tęskni....
__________________
Jezus Chrystus: Ukażę Moją Miłość i pokażę wszystkim, że miłości większej niż Moja nie spotkacie


Prorockie Orędzia Pokoju i Miłości
(1986-2003r.)
**AMOR** jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-13, 09:10   #6
coccinelle
BAN stały
 
Avatar coccinelle
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 822
Dot.: Miłość nie miłość, związek nie związek?

ja czasem zastanawiam sie, czemu tyle dziewczyn szuka potwierdzenia trafnosci swoich decyzji na forum...szczegolnie jesli sa to decyzje dotyczace zwiazku.

jesli nie jestes z nim szczesliwa, drazni cie...to go rzuc. i tyle.
jesli nie jestes pewna, yo my ci tej pewnosci zdobyc nie pomozemy.
coccinelle jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-13, 09:49   #7
*Claire*
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 2 347
Dot.: Miłość nie miłość, związek nie związek?

Wydaje mi się,nie obraź się,że ty tak naprawde nie jesteś jeszcze gotowa na taki związek.W każdym związku są lepsze i gorsze dni,czasem jest ciekawie,a czasem nudno.Takie koleje losu,w życiu mamy także chwile gorsze i lepsze.Ważne,żeby nadal kochac swojego partnera,a ty chyba jednak nie czujesz nic do niego,bo jak piszesz ''nie czujesz się sobą''.Pewnie czujesz się w tym związku stłamszona,ponieważ partner zabrania ci robić tego,co lubisz.Jeśli nie czujesz się szczęśliwa,zakończ tą znajomość.Życie jest za krótkie,żeby marnować je w ten sposób,zwłaszcza,że masz teraz najpiekniejsze lata swojego życia.
__________________

*Claire* jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-13, 16:59   #8
Fioletto
Rozeznanie
 
Avatar Fioletto
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 869
Dot.: Miłość nie miłość, związek nie związek?

czy ten związek przetrwa- to zależy wyłącznie od Was.
na początku zawsze jest miło, teraz poznałaś bliżej TŻa i wiesz już, co Ci w nim odpowiada, a co nie. myślę również, że to naturalne, że porównujesz- i nie chodzi bynajmniej o to, czy były był ideałem, czy nie. po prostu wiesz, że może być inaczej. lepiej.
i teraz pytanie, czy chcesz i możesz (i w jaki sposób?) zmienić Wasz związek, aby było ciekawie, spontanicznie, interesująco.
może potrzebna jest Twoja inicjatywa, aby partner ruszył się z miejsca?
a może Wasz związek to po prostu jeszcze "nie to"?
__________________
..nie ma mnie, więc nie wątpię.



.... Das also war des Pudels Kern!








Fioletto jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-13, 17:16   #9
Nati02
Zakorzenienie
 
Avatar Nati02
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 8 320
Dot.: Miłość nie miłość, związek nie związek?

Cytat:
Napisane przez coccinelle Pokaż wiadomość
ja czasem zastanawiam sie, czemu tyle dziewczyn szuka potwierdzenia trafnosci swoich decyzji na forum...szczegolnie jesli sa to decyzje dotyczace zwiazku.

jesli nie jestes z nim szczesliwa, drazni cie...to go rzuc. i tyle.
jesli nie jestes pewna, yo my ci tej pewnosci zdobyc nie pomozemy.
Kłóciłabym się nieco. Wyżalenie się, spisanie tego wszystkiego, a później przeczytanie z małym dystansem pozwoli spojrzeć na całą sprawę nieco inaczej.
Czasami sami nie widzimy swoich błędów i dlatego nie potrafimy sobie z nimi poradzić.
Niektórzy nie mają z kim porozmawiać o trafności związku. Na forum jest może i subietywnie, ale anonimowo, cicho i bezpiecznie.
I można zobaczyć tę samą sytuację w innym świetle

A wracając do Ciebie, Lisiczka, to po częsci zgadzam się z dziewczynami np. jeśli chodzi o wychodzenie z domu- Ty też możesz go zaprosić gdzieś, a nie siedzieć z założonymi rękoma i marudzić. Sama się przyczniasz do tego, że jest nudno.
Druga sprawa: widać, że brakuje Ci tego pierwszego. Ja na Twoim miejscu skończyłabym związek z tym 32latkiem, a znalazła kogoś bardziej odpowiadającego moim wymaganiom. Nie wykluczone, że wróciła do exa.
__________________
Życie to ciągłe ryzyko.
Nati02 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-13, 18:45   #10
nri
Zadomowienie
 
Avatar nri
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 687
Dot.: Miłość nie miłość, związek nie związek?

facet to nie zabawka a idea zwiazku nie sa wyjscia razem, obsypywanie sie prezentami i rozrywka 24/7; odnosze wrazenie, ze przeszlas ze skrajnosci w skrajnosc - jak wczesniej bylas beznadziejnie zakochana - i wybaczalas wszystko jak leci, to teraz - dla odmiany nie kochasz faceta wcale; to, ze zycie dalo ci po przyslowiowych czterech literach, jeszcze cie nie upowaznilo do wyzywania sie na bogu ducha winnym facecie - i nie jest wazne czy ten i swoje poprzednie zwiazki traktujesz jak lekarstwo na swojego exa czy po zdradach i bijatykach twoje wymagania wzrosly az nad to - tak sie po prostu nie robi; jesli twoj partner jest wobec ciebie fair zasluzyl na to bys kochala go tak, jakby nikt cie nigdy nie zranil; jesli nie mozesz dac mu szczerego uczucia, bycie z nim jest po prostu nieuczciwe
__________________
Wymianka
nri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-13, 23:37   #11
shen
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 45
Dot.: Miłość nie miłość, związek nie związek?

moj watek ktory chcialem zalozyc moglbym zatytulowac tak samo :/ po poltorej roku moja tzetka w sylwestra powiedziala mi ze nie wie czy chce ze mna byc... ze chce cos zmienic w swoim zyciu, bylo jej dobrze ale nie chce sie wiazac na dluzej... na drugi dzien zadzwonila zaplakana ze nie wie jak to wszystko odkrecic, wrocilismy do siebie... poltorej tygodnia bylo normalnie a teraz jest oschla nie mila itp. i co ja mam teraz robic czy tkwic w tym czy odpuscic sobie, nie chce odpuszcac bo kocham ja bardzo, jeszcze w dniu sylewstra planowalismy nasz wyjazd, przyszly tydzien itp....

Edytowane przez shen
Czas edycji: 2007-01-14 o 07:27
shen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-13, 23:50   #12
mały_groszek
Zadomowienie
 
Avatar mały_groszek
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Łódź/Volos
Wiadomości: 985
GG do mały_groszek
Dot.: Miłość nie miłość, związek nie związek?

a mnie zastanawia z jaką łatwością ludzie potrafią coś zacząć a później nie chcą brać za to odpowiedzialności
i właśnie się takie sytuacje tworzą ...
a może ja jakaś dziwna jestem
__________________
Przyjmę wszystko. Tylko pokaż mi sens.


mały_groszek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-14, 16:24   #13
lemoorka
Zakorzenienie
 
Avatar lemoorka
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 072
Dot.: Miłość nie miłość, związek nie związek?

Radze poszukać innego partnera i może troszke wydorośleć
Wszystkiego dobrego
lemoorka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-19, 08:30   #14
lisiczka_25
Przyczajenie
 
Avatar lisiczka_25
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 15
Arrow Dot.: Miłość nie miłość, związek nie związek?

Cytat:
Napisane przez mały_groszek Pokaż wiadomość
a mnie zastanawia z jaką łatwością ludzie potrafią coś zacząć a później nie chcą brać za to odpowiedzialności
i właśnie się takie sytuacje tworzą ...
a może ja jakaś dziwna jestem
Po cześci masz rację! W mojej sytuacji tem związek zaczal sie szybko i przez to nie poznałam go dobrze. Zamiast wczesniej zorientowac sie czy ten człowiek zapewni mi przyszłosc i bezpieczenstwo. Mysle ze sama miłosc nie wystarczy w zwiazku, wazne sa tez pieniadze! Stwierdzenie ze pieniadze szczescia nie daja to totalna bzdura!!! Nie stac go nawet by mnie zabrac do kina a co dopiero w przyszłosci utrzymac dom itd.
lisiczka_25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-19, 08:34   #15
lisiczka_25
Przyczajenie
 
Avatar lisiczka_25
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 15
Arrow Dot.: Miłość nie miłość, związek nie związek?

Cytat:
Napisane przez Fioletto Pokaż wiadomość
może potrzebna jest Twoja inicjatywa, aby partner ruszył się z miejsca?
a może Wasz związek to po prostu jeszcze "nie to"?
Nagadałam mu żeby wkoncu poszukał pracy bo nie zapewni NAM przyszłości ale niestety zadziałało to w odwrotny sposob. Stwierdził ze skoro jest taki nieprzyszłościowy to powinnam sobie zmienic partnera, najlepiej na kasiastego
lisiczka_25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2007-01-19, 08:50   #16
Nati02
Zakorzenienie
 
Avatar Nati02
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 8 320
Dot.: Miłość nie miłość, związek nie związek?

Cytat:
Napisane przez lisiczka_25 Pokaż wiadomość
Nagadałam mu żeby wkoncu poszukał pracy bo nie zapewni NAM przyszłości ale niestety zadziałało to w odwrotny sposob. Stwierdził ze skoro jest taki nieprzyszłościowy to powinnam sobie zmienic partnera, najlepiej na kasiastego
Skoro nie pracuje, a nawet nie ma zamiaru pracować to ja bym go od razu zmieniła.
__________________
Życie to ciągłe ryzyko.
Nati02 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-19, 09:00   #17
lukasko
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 62
Dot.: Miłość nie miłość, związek nie związek?

Cytat:
Napisane przez Nati02 Pokaż wiadomość
Skoro nie pracuje, a nawet nie ma zamiaru pracować to ja bym go od razu zmieniła.

I wieksozc kobiet jest takich- ze jednak patrza na przyszlosc finansowo..Ale czy dlatego normalne dziewczyny sie wiaza z kims???
Przeciez kazdy normalny facet- i kobieta- maja swiadomosc ze bedo kiedys pracowac... To chyba normalne....

No ale bez przesady- nei rozumiem dziewczyn ktore mysla,, skoro nie ma kasy to bedzie mi z nim zle'' Przeciez pieniadze to rzecz nabyta... Jak sie do kogos cos czuje to nie trzeba jezdzic na jakies wycieczki - tylko np isc do parku, nie trzeba chodzic do kina tylko obejrzec film w zwyklym tv czarno bialym nawet ...Liczy sie chyba to co was laczy a nie pieniadze..Nie znam jeszcze zwiazku ze pieniadze polaczyly ludzi i zyjo sobie szczesliwie........
jak to sie mowi,, milości nie kupisz,,
lukasko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-19, 09:12   #18
Nati02
Zakorzenienie
 
Avatar Nati02
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 8 320
Dot.: Miłość nie miłość, związek nie związek?

Lukasko gdybym nawet była miliarderką to nie chciałabym być z nierobem, który leżał by do góry brzuchem i dłubał w nosie.
W życiu trzeba się rozwijac!
Niestety z autopsji znam kilka osób, które ani myslą iść do pracy- mimo iż są grubo po 30stce.

Zgadzam się, że miłości nie kupisz i pieniądze nie stworzą udanego związku, ale bez tych pieniędzy jest ciężko.
Mnie nie obchodzi ile mężczyzna zarabia. Ważne, że ma poczucie odpowiedzialności i pracuje. Rozumię, że chwilowo może być bez pracy. Zdarza się, ale jeśli by mi mój mężczyzna powiedział, ze nie ma zamiaru pracować to pożegnałabym się z nim.

Na każdej płąszczyźnie musi być harmonia.
__________________
Życie to ciągłe ryzyko.
Nati02 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-19, 09:34   #19
lisiczka_25
Przyczajenie
 
Avatar lisiczka_25
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 15
Arrow Dot.: Miłość nie miłość, związek nie związek?

tzn. ze to ja jestem bez serca materialistka, że powiedziałam co mnie trapiło. Ale dziewczyny skoro on ponad miesiac siedzi w domu i raz na tydzien wychodzi na miasto zeby popytac o prace to jest bezsens staran o nia. Znieba ma spasc? Zle mowie? Wtym sek że ja go kocham i chce z nim byc ale wkurza mnie ta jego niezaradność i wysyłanie mnie w ramiona innych facetów!

Edytowane przez lisiczka_25
Czas edycji: 2007-01-19 o 10:46
lisiczka_25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-19, 09:44   #20
Fioletto
Rozeznanie
 
Avatar Fioletto
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 869
Dot.: Miłość nie miłość, związek nie związek?

zgadzam się z Nati i jak najbardziej cię rozumiem w tej kwestii.
oczywiście że pieniądze same w sobie nie są najważniejsze, jednak osoba, która poważnie myśli o związku, powinna wziąść na siebie również odpowiedzalność za materialne zabezpieczenie wspólnej przyszłości.
miłość nie znaczy, że mam przyjąć drugą osobę, tak jak ją Pan Bóg stworzył o nic nie pytając- każdy ma prawo mieć jakieś oczekiwania, tak jak i Ty jak najbardziej możesz oczekiwać od partnera zaangażowania w budowanie waszego związku. odpowiedź, że możesz sobie znaleść innego, bardziej zamożnego to przysłowiowe odwracanie kota ogonem, i nawet trochę granie na Twoich uczuciach- być może partner myśli, że wobec takiego stwierdzenia ustąpisz i nie będziesz już na niego naciskać.
__________________
..nie ma mnie, więc nie wątpię.



.... Das also war des Pudels Kern!








Fioletto jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-19, 10:33   #21
kasiakkk
Zadomowienie
 
Avatar kasiakkk
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 334
Dot.: Miłość nie miłość, związek nie związek?

Cytat:
Napisane przez lukasko Pokaż wiadomość
Przeciez kazdy normalny facet- i kobieta- maja swiadomosc ze bedo kiedys pracowac... To chyba normalne....
Niestety lukasko to nie jest takie proste jak Ci sie wydaje w dzisiejszych czasach jak nie wykażesz inicjatywy, praca sama nie przyjdzie. A kobiety (dojrzałe kobiety) zwracają przede wszystkim uwagę no to, czy facet jest odpowiedzialny, ambitny, bystry, ktreatywny, czy zapewni im poczucie bezpieczeństwa, a nie na to - czy jest bogaty. Litości! Bogaty nierób szybko przepuści pieniądze i nie znajdzie na siebie pomysłu. Lukasku tu chodzi o cechy charakteru, a nie stan majatkowy.
__________________
MOJA CÓRECZKA WALCZY O ŻYCIE

MOŻESZ JEJ POMÓC
www.serce-oliwki.pl
kasiakkk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-19, 11:22   #22
bess
Zakorzenienie
 
Avatar bess
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
Dot.: Miłość nie miłość, związek nie związek?

Cytat:
Napisane przez lukasko Pokaż wiadomość
INo ale bez przesady- nei rozumiem dziewczyn ktore mysla,, skoro nie ma kasy to bedzie mi z nim zle'' Przeciez pieniadze to rzecz nabyta... Jak sie do kogos cos czuje to nie trzeba jezdzic na jakies wycieczki - tylko np isc do parku, nie trzeba chodzic do kina tylko obejrzec film w zwyklym tv czarno bialym nawet ...Liczy sie chyba to co was laczy a nie pieniadze..Nie znam jeszcze zwiazku ze pieniadze polaczyly ludzi i zyjo sobie szczesliwie........
jak to sie mowi,, milości nie kupisz,,
Ale czasem mzna miec juz tego dosyc.Ilez mozna siedziec w parku,zimą tez????nie pieniadze sa wazne ale wyksztalcenie ,cechy charakteru mezczczyny po ktorych mozemy przypuszczac,ze nie bedziemy w przyszlosci przymierac glodem przed czarno -bialym telewizorem.
bess jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-19, 12:07   #23
lisiczka_25
Przyczajenie
 
Avatar lisiczka_25
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 15
Arrow Dot.: Miłość nie miłość, związek nie związek?

Nuda rujnuje zwiazek!

Czy ktoś jeszcze sie wypowie?

Edytowane przez lisiczka_25
Czas edycji: 2007-01-25 o 10:36
lisiczka_25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-15, 23:10   #24
rurcia
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 5
Dot.: Miłość nie miłość, związek nie związek?

Nie wiem nawet, czy pisze w dobrym miejscu :/ Mam nadzieję, ze tak.

Mam 30 lat. Jestem w trakcie rozwodu. Moje małżeństwo od dawna sie nie układało. Nie mieszkamy razem od poczatku roku, nie mammy dzieci. 3 miesiące temu zaczęłam się spotykać bardzo dobrym znajomym. Od dawna Nas do siebie ciagnęło, flirty w pracy (razem pracujemy) na gg i przez telefon. Powiem tak, od razu poszłam z nim do łóżka. Nie było randkowania, spotkań. Chciałam to zrobic z nim tylko raz. Wybrałam taki moment, kiedy on wyjeżdżał na dwa tygodnie, zeby nie musiec się z nim potem spotykać. Bo to co zrobiłam było takie inne od tego co robiłam do tej pory Kurcze, co będę sciemniac przypiliło mnie i stwierdziłam, ze zrobie to z facetem który mi sie podoba a ja jemu. Nie będę się tłumaczyc poprostu wtedy tego potrzebowałam. I wiecie co, ja nie chciałam nic więcej, zresztą sam mu to powiedziałam tylko sex i nikt nie może o tym wiedzieć. Następnego dnia on mnie zasypał sms, że było bosko i kiedy sie spotkamy jeszcze, Przed tym jego wyjazdem spotakalismy sie jeszcze raz, A ja niczym nastolatka nie wiedziałam jak sie zachować, znów ze sobą spalismy. Wyjechał, stwierdziłam, że jest po sprawie i standardowo sie nie odzywałam. To on dzwonił i pisął na gg, że się stęsknił. I tak od tego momentu spotykamy się już ponad 3 miesiące. Jest dziwnie, bo dla mnie to miał być tylko sex, a nagle on zaczął się zchowywać tak jakby to miało byc coś więcej. Zapala śiwece, kupuje wino. Razem wychodzimy z pracy ( pracujemy w klubie muzycznym, gdzie wszyscy Nas zanją i wiedzą że się przyjaźnimy i tylko to ) to on daje mi syganały, ze fajnie by było spedzić razem więcej czasu niż te dwa wieczory w tygodniu, które mamy dal siebie. I tu pojawia sie problem, bo ja mam jakś blokadę, nie wiem czy to pech czy co. mam 30 lat i boję sie z nim porozmawiać co to jest to co jest między Nami. Cięzko mi do niego zadzwonić to jest najśmieszniejsze ciężej niz przyjechac wtedy gdy spotkalismy sie pierwszy raz. Wiem, ze w pewnym momencie dla mnie to juz przestał byc tylko sex. Czuję, żę dal niego też. I nie wiem jak mam dalej to prowadzić jak z nim porozmawiać by tego nie zaprezpaścić.
boshe dla mnie samej to jest az smieszne jak czytam to co napisałam 30-letnia baba i ma takie problemy. Ale to jest skomplikowane, bo tak jak powiedziałam mam dziwną sytuacxje w domu. Ja i mój były mieszkaliśmy z moja siostrą i szwagrem. I to mój szwagier przez to, ze sie przyjażnił z moim byłym długo nie mógł się pogodzić, że już nie bedziemy razem. A facet z którym sie teraz spotykam to nasz wspólny dobry znajomy. I robi sie dziwnie, bo skoro ja mówie na poczatku, ze nikt o Nas nie mozę wiedzieć on sie tego trzyma. Ale nagle dowiaduje sie o Nas moja rodzina i weim że szwagier ma z tym problem. Nie wiem czemu ale ma. I robia się schody, bo jak tylko ja zaczynam się przy nim odblokowywać ( czego on ode mnie oczekuje, bo sam mi o tym powiedział ) to on się blokuje. I powstają takie głupie sytuacje typu ja dzwonie, ze mam wolny wieczór on, że niby też i że ma się odezwać a potem milczy choc wiem, ze siedzi w domu sam.

Tak potzrebowałam się wygadać. nie wiem co mam robić, zaczęło mi na nim zależeć. A ponieważ od dawna byłam w stałym związku ta sytuacja jest dla mnie zupełnie nowa i nie wiem co mam robic by tego nie spalić. Pomóżcie
rurcia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-16, 09:26   #25
tacyta
Wtajemniczenie
 
Avatar tacyta
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 581
Dot.: Miłość nie miłość, związek nie związek?

Cytat:
Napisane przez lisiczka_25 Pokaż wiadomość
Po cześci masz rację! W mojej sytuacji tem związek zaczal sie szybko i przez to nie poznałam go dobrze. Zamiast wczesniej zorientowac sie czy ten człowiek zapewni mi przyszłosc i bezpieczenstwo. Mysle ze sama miłosc nie wystarczy w zwiazku, wazne sa tez pieniadze! Stwierdzenie ze pieniadze szczescia nie daja to totalna bzdura!!! Nie stac go nawet by mnie zabrac do kina a co dopiero w przyszłosci utrzymac dom itd.
Zgadzam się, że pieniądze są ważne, człowiek samą miłością się nie naje a nierobom, obibokom i wszelkiej maści darmozjadom i utrzymankom płci obojga należy mówić stanowcze nie, jednak w Twojej wypowiedzi uderza mnie jedno, roszczeniowa postawa. Nie wiem, może źle zrozumiałam, ale czy Ty oczekujesz, że facet będzie ZAWSZE fianasował Wasze rozrywki i tylko na nim ma spoczywac zapewnienie Wam przyszłości jeśli związek tworzą dwie zdrowe osoby w wieku produkcyjnym, to na obojgu spoczywa ciężar zapewnienia utrzymania sobie i ewentualnym dzieciom. Jak chcesz iść do kina, stać Cię na to, a faceta chwilowo nie, to możesz mu chyba od czssu do czasu zafundować. Niby dlaczego jedna osoba w związku ma zawsze coś drugiej fundować Nie mówię Broń Boże, żeby utrzymywać jakiegoś obiboka, ale jak on Ci zawsze coś fundował, to chyba wypadałoby choć od czasu do czasu zrewanżować się tym samym. Eewntualnie każdy płaci za siebie i po problemie.

A tak poza aspektem finansowym, to wygląda na to, że nie dobraliście się. Rozbieżność charakterów i oczekiwań. Być może on jest bardziej typem domatora a Ty lubisz gdzieś wyjść, zaszaleć itp. Pewnie jest dla Ciebie za spokojny, skoro czasami brakuje Ci byłego, który fundował Ci bijatylki, kłótnie i zdrady Cóż, jeśli nuda pożera was związek a Wy macie różne wizje spędzania wolnego czasu itp. to może lepiej się rozstać...
tacyta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:06.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.