Jak to zrozumieć?

[mw86]

Witam

Opiszę swoją dziwną sytuację i proszę o komentarze.

Otóż w tamtym tygodniu poznałam fajnego faceta- 29 lat, ja mam 23 lata. Poznaliśmy się przez wspólnych znajomych. Od pierwszego wejrzenia zaiskrzyło. Interesował się mną, zagadywał itp. Wszyscy nasi znajomi widzieli, że coś się dzieje. Po kilku dniach znowu się widziałam z nim u znajomych. Patrzył na mnie, obserwował. I tak doszło do naszego 3-ego, nietypowego spotkania. Pojechałam do znajomych, on tam z nimi mieszka. Mieliśmy iść potańczyć ale tak jakoś wyszło , że postanowiliśmy zostać w domu. Jedno winko, drugie itp. Generalnie miła atmosfera. Jako, że warunki u nich mieszkaniowe dziwne, okazało się, że będę z nim spać w jednym pokoju. Wcześniej jeszcze przy znajomych naszych, dotykał mojej dłoni, bawił się nią, potem ja mu głowę położyłam na ramieniu i tak siedzieliśmy sobie. Wyszło jak wyszło czyli wylądowaliśmy w łóżku. W sensie dosłownym a nie w sensie seksu. nie powiem, że byliśmy grzeczni, bo nie byliśmy. Pocałunki, przytulanie, delikatne pieszczoty i w sumie na tym się skończyło. Na drugi dzień normalnie mnie przytulał itp. W ogóle często mnie przytulał. Więcej było czułości niż jakiś takich erotycznych "spraw".

Mój dylemat jest taki, że od tej nocy minęło kilka dni a on się nie odzywa. Generalnie oboje nie mamy swoich numerów telefonów. Wiemy również, że się niedługo zobaczymy bo jestem tam częstym gościem na tym mieszkaniu.

Nie czuję się wykorzystana bo super się z nim bawiłam, nie chcę wchodzić w nowy związek bo muszę ochłonąć po poprzednim ale do cholery mógłby się odezwać Z tego co mi mówiła kumpela to on w tych sprawach jest dziwny, ale wiem również, że nie jest raczej typem faceta, który zabawia się tylko z panienkami.

Co Wy o tym myślicie?

[northern_star]

nie rozumiem, przecież nie macie swoich numerów telefonów, to jak ma się do Ciebie odezwać?

[mw86]

Wiesz, zdobycie mojego numeru telefonu w tej sytuacji jest proste. Wystarczy zapytać naszych znajomych, z którymi mieszka.

[Maalwaaa]

Napisane przez northern_star

nie rozumiem, przecież nie macie swoich numerów telefonów, to jak ma się do Ciebie odezwać?

ale znajomi mają jej więc mógł poprosić, no chyba, że się wstydził... ale zapamiętaj, że jak nie będzie przez późniejszy czas wykazywał zainteresowania to nie jest tobą zainteresowany... to taka forma uprzedzenia jak by doszło do wymyślania teori spiskowych na zasadzie czego się nie odzywa

[hecate]

Napisane przez mw86

Wiesz, zdobycie mojego numeru telefonu w tej sytuacji jest proste. Wystarczy zapytać naszych znajomych, z którymi mieszka.

A moze nie chce ich angazowac?

Zobaczysz sie z nim to sie dowiesz co jest grane.

[bluebluesky]

Napisane przez northern_star

nie rozumiem, przecież nie macie swoich numerów telefonów, to jak ma się do Ciebie odezwać?

Ale jego wspolkatorzy mają, dla chcącego nic trudnego.

Na Twoim miejscu nie przejmowałabym się, skoro on nie ma reputacji podrywacza i wiesz, że ma nietypowe podejście do spraw zwiazkow. Daj tej sytuacji czas, może dojrzeje ona do czegoś ciekawego.

[mw86]

Mam taki plan, że jeżeli nic się nie zmini w ciągu miesiąca, nie pójdzie do przodu to dam sobie spokój. Chyba dobry plan??

Bałam się, że napiszecie, że koleś chce mnie tylko wykorzystać, chociaż nie czułam się wykorzystana:p Ale na pewno takie głosy też się znajdą.

[asia 90]

a może on tak samo myśli jak Ty? Jak sie spotkacie następnym razem poobserwuj jego zachowanie, może wyczytasz jego intencje. No i życzę powodzenia na dalszy rozwój znajomości

[northern_star]

Napisane przez hecate

A moze nie chce ich angazowac?

Zobaczysz sie z nim to sie dowiesz co jest grane.

no właśnie.

moze chciał numer telefonu wziąć od Ciebie? albo na razie nie chce prosić znajomych, może sam się zastanawia co zrobić?

poczekaj

[hecate]

Napisane przez mw86

Mam taki plan, że jeżeli nic się nie zmini w ciągu miesiąca, nie pójdzie do przodu to dam sobie spokój. Chyba dobry plan??

Z drugiej strony - sama zapytac mozesz o JEGO numer i napisac sms

Tyle

[Ivy123]

Widocznie wcale nie ma ochoty na kontakt.Gdyby chciał, to nie widze problemu, tak wstydził się,29-letni facet. Ale spróbuj się odezwać pierwsza, nie masz nic do stracenia.

[szugarbejb]

Dorabianie ideologii do calowania i glowy na ramieniu. Niby nie chcesz związku, nie czujesz się wykorzystana, ale zżymasz się na to, że nie zadzwonil. Wroć - Ty nie zżymasz się na to, że nie zadzwonil, ale na to, że nie wziąl od Ciebie numeru

I tez uważam, że nie jest zainteresowany, 29 - letni facet wie jak kontynuować znajomość z dziewczyną, a już szczególnie taką, którą się zna przez znajomych.

A Ty się już zakochalaś I dam glowę, że zaczniesz mu się narzucać, czyli weźmiesz od znajomych jego numer i będziesz mu zawracać glowe smsami itp. Ech, dziewczyny.
Wujek Eyrak przyjdzie, to Wam wytlumaczy.

[mw86]

Napisane przez szugarbejb

A Ty się już zakochalaś I dam glowę, że zaczniesz mu się narzucać, czyli weźmiesz od znajomych jego numer i będziesz mu zawracać glowe smsami itp. Ech, dziewczyny.
Wujek Eyrak przyjdzie, to Wam wytlumaczy.

No właśnie nie zakochałam się. I nie narzucam się. Zawsze byłam "głupia" i sama wychodziłam z inicjatywą i nic z tego dobrego nie wychodziło. Więc teraz jestem twarda zresztą znajomi mnie w tym utwierdzają.

Generalnie facet jest porządny, ale czas pokaże o co mu w sumie chodzi.

I to nie było tylko całowanie

Mam jednak nadzieję, że niektóre z Was się mylą i jednak ma ochotę na kontakt Nadzieja matką głupich

[Fresa]

Napisane przez mw86

Witam

Opiszę swoją dziwną sytuację i proszę o komentarze.

Otóż w tamtym tygodniu poznałam fajnego faceta- 29 lat, ja mam 23 lata. Poznaliśmy się przez wspólnych znajomych. Od pierwszego wejrzenia zaiskrzyło. Interesował się mną, zagadywał itp. Wszyscy nasi znajomi widzieli, że coś się dzieje. Po kilku dniach znowu się widziałam z nim u znajomych. Patrzył na mnie, obserwował. I tak doszło do naszego 3-ego, nietypowego spotkania. Pojechałam do znajomych, on tam z nimi mieszka. Mieliśmy iść potańczyć ale tak jakoś wyszło , że postanowiliśmy zostać w domu. Jedno winko, drugie itp. Generalnie miła atmosfera. Jako, że warunki u nich mieszkaniowe dziwne, okazało się, że będę z nim spać w jednym pokoju. Wcześniej jeszcze przy znajomych naszych, dotykał mojej dłoni, bawił się nią, potem ja mu głowę położyłam na ramieniu i tak siedzieliśmy sobie. Wyszło jak wyszło czyli wylądowaliśmy w łóżku. W sensie dosłownym a nie w sensie seksu. nie powiem, że byliśmy grzeczni, bo nie byliśmy. Pocałunki, przytulanie, delikatne pieszczoty i w sumie na tym się skończyło. Na drugi dzień normalnie mnie przytulał itp. W ogóle często mnie przytulał. Więcej było czułości niż jakiś takich erotycznych "spraw".

Mój dylemat jest taki, że od tej nocy minęło kilka dni a on się nie odzywa. Generalnie oboje nie mamy swoich numerów telefonów. Wiemy również, że się niedługo zobaczymy bo jestem tam częstym gościem na tym mieszkaniu.

Nie czuję się wykorzystana bo super się z nim bawiłam, nie chcę wchodzić w nowy związek bo muszę ochłonąć po poprzednim ale do cholery mógłby się odezwać Z tego co mi mówiła kumpela to on w tych sprawach jest dziwny, ale wiem również, że nie jest raczej typem faceta, który zabawia się tylko z panienkami.

Co Wy o tym myślicie?

Jak to rozumieć?
Facet pewnie nie wie co myśleć o dziewczynie, która na trzecim spotkaniu ląduje z nim w łóżku, nie jest pewny czy chce kontynuować znajomość. Jak się zastanowi na tak, to na pewno się odezwie, bo poproszenie znajomych o Twój numer telefonu nie jest żadną skomplikowaną sprawą.

[szugarbejb]

Napisane przez mw86

No właśnie nie zakochałam się.

Jakbys się nie zakochala, to nie zakladalabys wątku.

Generalnie facet jest porządny

A co w nim porządnego? Nie widze w nim nic ani porządnego ani nieporządnego.

I to nie było tylko całowanie

Nawet jeśli bylo coś więcej to i tak nie zmienia faktu, że 29 - letni facet wydobyl by Twój numer z podziemia gdyby mu zależalo na czyms więcej niż tylko milym gadaniu i calowaniu/mizianiu.

Mam jednak nadzieję, że niektóre z Was się mylą i jednak ma ochotę na kontakt Nadzieja matką głupich

Nie liczylabym na to.

---------- Dopisano o 21:25 ---------- Poprzedni post napisano o 21:24 ----------

Napisane przez Fresa

Jak to rozumieć?
Facet pewnie nie wie co myśleć o dziewczynie, która na trzecim spotkaniu ląduje z nim w łóżku, nie jest pewny czy chce kontynuować znajomość. Jak się zastanowi na tak, to na pewno się odezwie, bo poproszenie znajomych o Twój numer telefonu nie jest żadną skomplikowaną sprawą.

A tak też może być. A jeśli on nie wie, to ja z taka mamalygą nie chcialabym się spotykać.

[mw86]

Dzięki za komentarze. Czytam i wyciągam wnioski. Ale i tak poczekam aż czas coś pokaże. Jeżeli coś się wydarzy to napiszę. Następne spotkanie w piątek.

[Sarrai]

Napisane przez Fresa

Jak to rozumieć?
Facet pewnie nie wie co myśleć o dziewczynie, która na trzecim spotkaniu ląduje z nim w łóżku

och tak! ależ ta Autorka wątku rozwiązła no! przeciez wszystkie wiedzą, że porządna Wizażanka idzie do łóżka dopiero na DZIESIĄTYM spotkaniu z facetem!

[Fresa]

Napisane przez mw86

Dzięki za komentarze. Czytam i wyciągam wnioski. Ale i tak poczekam aż czas coś pokaże. Jeżeli coś się wydarzy to napiszę. Następne spotkanie w piątek.

Lepiej byś zrobiła gdybyś nie poszła a zaczekała czy się odezwie do Ciebie.
Jak mu zależy to weźmie Twój numer, a jak nie to po co tracić czas na jakieś gierki?

---------- Dopisano o 21:30 ---------- Poprzedni post napisano o 21:29 ----------

Napisane przez Sarrai

och tak! ależ ta Autorka wątku rozwiązła no! przeciez wszystkie wiedzą, że porządna Wizażanka idzie do łóżka dopiero na DZIESIĄTYM spotkaniu z facetem!

Każdy ma prawo do własnego zdania. Z moim nie musisz się zgadzać.

[Sarrai]

Napisane przez szugarbejb

Jakbys się nie zakochala, to nie zakladalabys wątku.

Nawet jeśli bylo coś więcej to i tak nie zmienia faktu, że 29 - letni facet wydobyl by Twój numer z podziemia gdyby mu zależalo na czyms więcej niż tylko milym gadaniu i calowaniu/mizianiu.

No taaak Bo ty najlepiej wiesz, że ona już jest zakochana i co tam jeszcze widzisz w swojej szklanej kuli?

BTW co Ty tak podkreślasz to, że ten facet ma 29 lat? A co to.. nie może być nieśmiały? nie może po prostu nie chcieć okazywać wszem i wobec, ze jest tą dziewczyną zainteresowany? nie może zechcieć zaczekać do spotkania? :O lol!

[mw86]

Ale ja tam nie ide do niego tylko do swoich koleżanek.

A zainteresowanie okazał, wszyscy to widzieli, że między nami iskrzy. Wypytuje o moje życie, interesuje się itp.

[Sarrai]

Napisane przez Fresa

Każdy ma prawo do własnego zdania. Z moim nie musisz się zgadzać.

Oczywiście, że masz prawo do swojego zdania i oczywiście, że ja z Twoim się nie zgadzam. Ale nie musisz walić tego typu komentarzami. Bo niestety Twoja wypowiedź zabrzmiała tak, jakbyś koniecznie zechciała okazać, że zachowanie Autorki było... puszczalskie? Bo się poprzytulała z chłopakiem?

Ale już teraz Ci napiszę, że dla mnie to jest EOT. Nie mam ochoty z Tobą kontynuować rozmowy, bo ton twoich wypowiedzi jest nadzwyczaj przemądrzały i umoralniający

[201710120930]

Będziecie się tylko spotykać u tych swoich wspólnych znajomych.
Będziecie się miziać.
Związku z tego nie będzie.

Tak to widzę.

[szugarbejb]

Napisane przez Sarrai

BTW co Ty tak podkreślasz to, że ten facet ma 29 lat? A co to.. nie może być nieśmiały?

Nieśmiali faceci nie miziaja i nie chadzają do lóżka z obcymi dziewczynami

nie może po prostu nie chcieć okazywać wszem i wobec, ze jest tą dziewczyną zainteresowany? nie może zechcieć zaczekać do spotkania? :O lol!

Nie musi wszem i wobec, moglby najbatrdziej zainteresowanej. Nie ma następnego spotkania, nie umówli się

Napisane przez mw86

Ale ja tam nie ide do niego tylko do swoich koleżanek.

Jassssssssne

A zainteresowanie okazał, wszyscy to widzieli, że między nami iskrzy. Wypytuje o moje życie, interesuje się itp.

A jakby mówili, że widzą slonia w karafce też byś uwierzyla ? Nie interesuje się, nie ma nawet Twojego numeru.

[Sarrai]

Napisane przez mw86

Ale ja tam nie ide do niego tylko do swoich koleżanek.

A zainteresowanie okazał, wszyscy to widzieli, że między nami iskrzy. Wypytuje o moje życie, interesuje się itp.

Autorko, ja bym na Twoim miejscu poczekała cierpliwie na to spotkanie
Nie jest nigdzie napisane, że związki muszą się rozpoczynać od setek smsów Że jak facet "weźmie numer" to znaczy, że coś napewno się kręci

[szugarbejb]

Napisane przez Sarrai

jakbyś koniecznie zechciała okazać, że zachowanie Autorki było... puszczalskie? Bo się poprzytulała z chłopakiem?

Nie bylo puszczalskie. Ale widać, ze autorka wątku dobrze się z tym nie czuje, skoro wątek zalożyla

bo ton twoich wypowiedzi jest nadzwyczaj przemądrzały i umoralniający

Ojejejej.

[Fresa]

Napisane przez mw86

Ale ja tam nie ide do niego tylko do swoich koleżanek.

A zainteresowanie okazał, wszyscy to widzieli, że między nami iskrzy. Wypytuje o moje życie, interesuje się itp.

Zrobisz jak zechcesz.

Napisane przez Sarrai

Oczywiście, że masz prawo do swojego zdania i oczywiście, że ja z Twoim się nie zgadzam. Ale nie musisz walić tego typu komentarzami. Bo niestety Twoja wypowiedź zabrzmiała tak, jakbyś koniecznie zechciała okazać, że zachowanie Autorki było... puszczalskie? Bo się poprzytulała z chłopakiem?

Ale już teraz Ci napiszę, że dla mnie to jest EOT. Nie mam ochoty z Tobą kontynuować rozmowy, bo ton twoich wypowiedzi jest nadzwyczaj przemądrzały i umoralniający

Nie nadinterpretuj moich wypowiedzi.
Poza tym, facet też człowiek i niekoniecznie musi mu się podobać, że kobieta po 3 spotkaniach ląduje z nim w łóżku - czy ci się to podoba, czy nie.

[mw86]

Napisane przez szugarbejb

Nie musi wszem i wobec, moglby najbatrdziej zainteresowanej. Nie ma następnego spotkania, nie umówli się

Ale on wie doskonale, że się na dniach pojawię.

Nie czuję się jak puszczalska, po prostu dobrze się wtedy bawiłam i czułam. Nie pasuje mi to, że się nie odzywa bo nie wiem dlaczego.

A zainteresowanie duże wykazuje. Pyta o moją pracę, o czas wolny, o wiele rzeczy.

[Fresa]

Napisane przez mw86

Ale on wie doskonale, że się na dniach pojawię.

Nie czuję się jak puszczalska, po prostu dobrze się wtedy bawiłam i czułam. Nie pasuje mi to, że się nie odzywa bo nie wiem dlaczego.

A zainteresowanie duże wykazuje. Pyta o moją pracę, o czas wolny, o wiele rzeczy.

Tak, tylko zapomniał zapytać o jakiś kontkat do Ciebie - numer telefonu, gg, mail, adres domowy... cokolwiek

[szugarbejb]

Napisane przez mw86

Ale on wie doskonale, że się na dniach pojawię.

No to tym bardziej nie licz na więcej w sensie, że będzie próbowal się odzywać czy tez weźmie od znajomych nr telefonu. Ma Cię na tacy, na wyciągnięcie ręki, po co ma się starać ?

Nie pasuje mi to, że się nie odzywa bo nie wiem dlaczego.

Bo on tez się dobrze bawil i nie dorabia do tego ideologii, nie jest zainteresowany niczym więcej jak tylko zabawą.

A zainteresowanie duże wykazuje. Pyta o moją pracę, o czas wolny, o wiele rzeczy.

No jakies pozory trzeba zachować, trzeba o czymś gadac w tzw. międzyczasie. Zainteresowanie wykazalby prosząc o nr telefonu, a tak po prostu stara się być w miarę mily.

[Fresa]

Napisane przez szugarbejb

No to tym bardziej nie licz na więcej w sensie, że będzie próbowal się odzywać czy tez weźmie od znajomych nr telefonu. Ma Cię na tacy, na wyciągnięcie ręki, po co ma się starać ?



Bo on tez się dobrze bawil i nie dorabia do tego ideologii, nie jest zainteresowany niczym więcej jak tylko zabawą.



No jakies pozory trzeba zachować, trzeba o czymś gadac w tzw. międzyczasie. Zainteresowanie wykazalby prosząc o nr telefonu, a tak po prostu stara się być w miarę mily.

Myslę tak samo jak Szugarbejb i jak Łajka.

Napisane przez ŁAJKA

Będziecie się tylko spotykać u tych swoich wspólnych znajomych.
Będziecie się miziać.
Związku z tego nie będzie.

Tak to widzę.