Wredne pseudo koleżanki, przyjaciółki...wasze doświadczenia - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-12-30, 17:32   #1
superedzia
Raczkowanie
 
Avatar superedzia
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 300

Wredne pseudo koleżanki, przyjaciółki...wasze doświadczenia


Witam was... postanowiłam założyć ten wątek ponieważ bardzo się rozczarowałam i ryczę cały dzień. a wiec:
Mam 31 lat pracuje od 17 roku życia szkoła...studia i i od 2000 stał praca. Cały czas pracowita jak mróweczka...jestem ambitna zawsze ponad normę i dla narodu...pracuje w służbie publicznej(miejskiej). Cały rok zasuwałam i w pierwszych dniach grudnia mój kierownik oznajmił, że odchodzi i widzi mnie na tym stanowisku tylko, że widział też moją kochaną koleżankę, która działa mi na nerwy ale to opisze potem. Na początku szok i niedowierzanie ktoś mnie w końcu docenił...są szanse...czekam na glejta bo ta druga nie chciała i ciągle to powtarzała i nawet prawie mi już gratulowała awansu. I co 2 dni wolnego przychodzę a tu ona wskakuje, że właśnie się dowiedziała i bardzo się cieszy bo właśnie wie, że to ona zostanie kierownikiem. Miałam w oczach noże i myślałam, że ją zabije a sama zakopie się ze wstydu pod ziemie boże jaka ja jestem naiwna...straszni są ci ludzie
Jakie wy macie doświadczenia co was denerwuje? Pracujecie...studiujecie uczycie się więc gdzieś stykacie się z pseudo koleżankami jak wy sobie z nimi radzicie bo ja planuje zemstę
superedzia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-30, 18:19   #2
angela0033
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Nieziemska kraina :)
Wiadomości: 1 264
Dot.: Wredne pseudo koleżanki, przyjaciółki...wasze doświadczenia

chyba mamy podobne charaktery bo też mściwa jestem
Ja chociaż młoda,też doznałam przykrości ze strony koleżanek
Najbardziej irytuje mnie moja sąsiadka..... gdybym mogła to porwałabym ją w nocy,przywiązała to belki i podpaliła Pokłóciłam się z nią 4 lata temu a ona jeszcze nie może tego zrozumieć,że ją olewam,że mnie nie obchodzi,że dawno o niej zapomniałam... Ach... te jej ciągłe pomysły... a to mi wypisuje durne komentarze na słynnej n-k pod innym profilem (wiem,że to ona bo sprawdzałam IP komputera),a to nastawia wszystkiech po kolei przeciwko mnie, a najlepsze jest to,że gdy idę sama a ona z większą gromadką to oczywiście pokazuje swą wyższość itp.... tylko dziwne,że gdy ja idę z większą gromadką osób to milczy i ucieka...

Niektórzy ludzie to naprawdę są dziwni i śmieszni....
__________________
pod innym nickiem...
angela0033 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-30, 18:41   #3
ada9122
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 156
Dot.: Wredne pseudo koleżanki, przyjaciółki...wasze doświadczenia

Wiem coś o tych pseudo koleżankach i normalnie zal mi ich jest gdy wychodzą z siebie tylko po to aby zniszczyć kogoś dla swoich korzyści, a co do czego to albo stawają się do bicia co to nie ja albo idą ze spuszczoną głową ale także i na odwrót pokazują swoją wyższośc . Moja rada to olewka, z takich ludzi trzeba śmiać się ile wlezie. Kiedyś przyjdzie taki dzień, że te osoby przyjdą po pomoc albo wyjdą ich fałszywe spiski
ada9122 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-30, 18:54   #4
Wyrak
Zakorzenienie
 
Avatar Wyrak
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
Dot.: Wredne pseudo koleżanki, przyjaciółki...wasze doświadczenia

Cytat:
Napisane przez superedzia Pokaż wiadomość
Witam was... postanowiłam założyć ten wątek ponieważ bardzo się rozczarowałam i ryczę cały dzień. a wiec:
Mam 31 lat pracuje od 17 roku życia szkoła...studia i i od 2000 stał praca. Cały czas pracowita jak mróweczka...jestem ambitna zawsze ponad normę i dla narodu...pracuje w służbie publicznej(miejskiej). Cały rok zasuwałam i w pierwszych dniach grudnia mój kierownik oznajmił, że odchodzi i widzi mnie na tym stanowisku tylko, że widział też moją kochaną koleżankę, która działa mi na nerwy ale to opisze potem. Na początku szok i niedowierzanie ktoś mnie w końcu docenił...są szanse...czekam na glejta bo ta druga nie chciała i ciągle to powtarzała i nawet prawie mi już gratulowała awansu. I co 2 dni wolnego przychodzę a tu ona wskakuje, że właśnie się dowiedziała i bardzo się cieszy bo właśnie wie, że to ona zostanie kierownikiem. Miałam w oczach noże i myślałam, że ją zabije a sama zakopie się ze wstydu pod ziemie boże jaka ja jestem naiwna...straszni są ci ludzie
Jakie wy macie doświadczenia co was denerwuje? Pracujecie...studiujecie uczycie się więc gdzieś stykacie się z pseudo koleżankami jak wy sobie z nimi radzicie bo ja planuje zemstę

Ty to na powaznie piszesz? Gdzie ona wredna,czy pseudo ?
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138

Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437

OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow.
Wyrak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-30, 18:56   #5
panierrka
Zadomowienie
 
Avatar panierrka
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 323
Dot.: Wredne pseudo koleżanki, przyjaciółki...wasze doświadczenia

Ja raz się nieźle przejechałam na "przyjaciółce", bo obgadujące kumpele to już standard. Po prostu złapała za złe gacie (męskie ). Powoli odsunęłam się od niej, bo ta przyjaźń była taka na siłę: znałyśmy się od wczesnego dzieciństwa, potem powoli rozminęłyśmy się w priorytetach.

Miałyśmy trzecią dziewczynę do kompletu i obie powtarzały, że czują się lepsze od tej drugiej (przyjaźniły się też między sobą). Chyba jasne, dlaczego się wymiksowałam z tego towarzystwa?

Teraz jestem bardziej zdystansowana do ludzi, wiem, komu ufać (ale już nie bezgranicznie).
__________________
1. Anonimowość w internecie to mit.
2. Wszystko wrzucone do internetu zostanie w nim na zawsze.
3. Jeżeli wyśmiewasz czyjś błąd ortograficzny to znaczy, że nie masz argumentów.

Rozsądek przede wszystkim.

Pisz poprawnie zamiast szukać wymówek...!
...albo chociaż się staraj - tak jak ja
panierrka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-30, 19:14   #6
ada9122
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 156
Dot.: Wredne pseudo koleżanki, przyjaciółki...wasze doświadczenia

Cytat:
Napisane przez panierrka Pokaż wiadomość
Ja raz się nieźle przejechałam na "przyjaciółce", bo obgadujące kumpele to już standard. Po prostu złapała za złe gacie (męskie ). Powoli odsunęłam się od niej, bo ta przyjaźń była taka na siłę: znałyśmy się od wczesnego dzieciństwa, potem powoli rozminęłyśmy się w priorytetach.

Miałyśmy trzecią dziewczynę do kompletu i obie powtarzały, że czują się lepsze od tej drugiej (przyjaźniły się też między sobą). Chyba jasne, dlaczego się wymiksowałam z tego towarzystwa?

Teraz jestem bardziej zdystansowana do ludzi, wiem, komu ufać (ale już nie bezgranicznie).
O kurcze ja byłam w takiej samej wytuacji jak ty i też odbiłam sie z tego trójkąta bo naprawde na psychikę siadało i popieram dystans do innch ludzi musi być nie ma co !!
ada9122 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-30, 19:16   #7
aktaga13
Zakorzenienie
 
Avatar aktaga13
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zacisze domowe
Wiadomości: 5 872
Dot.: Wredne pseudo koleżanki, przyjaciółki...wasze doświadczenia

a ja nie mam jakichś oddanych przyjaciółek i sromotnie za to pokutuję (np teraz, kiedy zbliża sie sylwester), ale za to omijają mnie takie sytuacje.
bo też całe życie byłam naiwna, wierzyłam, a ludzie kopali mnie po robiąc co chcą...
i nigdy nie byłam mściwa. zawsze wyczałam w poduchę, zamiast iść sie odegrać.
jaką zemstę planujesz? środki na przeczyszczenie w kawie ?
__________________
bynajmniej =/= przynajmniej!!
bynajmniej - wcale, zupełnie, ani trochę, zgoła (zwykle w połączeniu z partykułą nie)
aktaga13 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-30, 19:49   #8
ankasz
Zakorzenienie
 
Avatar ankasz
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 001
Dot.: Wredne pseudo koleżanki, przyjaciółki...wasze doświadczenia

Cytat:
Napisane przez angela0033 Pokaż wiadomość
chyba mamy podobne charaktery bo też mściwa jestem
Ja chociaż młoda,też doznałam przykrości ze strony koleżanek
Najbardziej irytuje mnie moja sąsiadka..... gdybym mogła to porwałabym ją w nocy,przywiązała to belki i podpaliła Pokłóciłam się z nią 4 lata temu a ona jeszcze nie może tego zrozumieć,że ją olewam,że mnie nie obchodzi,że dawno o niej zapomniałam... Ach... te jej ciągłe pomysły... a to mi wypisuje durne komentarze na słynnej n-k pod innym profilem (wiem,że to ona bo sprawdzałam IP komputera),a to nastawia wszystkiech po kolei przeciwko mnie, a najlepsze jest to,że gdy idę sama a ona z większą gromadką to oczywiście pokazuje swą wyższość itp.... tylko dziwne,że gdy ja idę z większą gromadką osób to milczy i ucieka...

Niektórzy ludzie to naprawdę są dziwni i śmieszni....




Cytat:
Napisane przez aktaga13 Pokaż wiadomość
a ja nie mam jakichś oddanych przyjaciółek i sromotnie za to pokutuję (np teraz, kiedy zbliża sie sylwester), ale za to omijają mnie takie sytuacje.
bo też całe życie byłam naiwna, wierzyłam, a ludzie kopali mnie po robiąc co chcą...
i nigdy nie byłam mściwa. zawsze wyczałam w poduchę, zamiast iść sie odegrać.
jaką zemstę planujesz? środki na przeczyszczenie w kawie ?
ja miałam, oj miałam.. ale sie przejechałam i to jeszcze jak.. Jak to się mówi "Jak się ma miękkie serce, to trzeba mieć twardą d**ę".
Przykład pierwszy z brzegu: jak tylko "pseudoprzyjaciółka" dowiadywała się, że jakiś facet mi sie podoba, to zaraz do niego podwalała. Kiedy w końcu zwróciłam jej uwagę, a właściwie wywrzeszczalam prosto w twarz, prosto w oczy skłamała że "przecież ona ich tylko sprawdza, czy beda mnie w przyszłości zdradzać".. taa jasne
Mało? drugi przykład: nie jestem pedantką, nie mam fioła na punkcie wysprzątanego pokoju (reszta domu to co innego -do rodziców zawsze ktoś może wpaść, wiec musi być posprząte ), więc jesli ktoś przychodzi do mnie bez zapowiedzi, to niech sie spodziewa, że łóżko może być niepościelone, że spodnie przewieszone przez fotel, że bluzka rzucona byle jak - jak sie później dowiedziałam - "kochana, szczerze oddana przyjaciółka" w gronie naszych wspólnych znajomych nazwała mnie za to brudasem i syfiarą.. Spoko, prawda?
Jeszcze mało? Trzeci przykład: poznałam pewnego chłopaka, ale że on nie mieszka nawet w naszych okolicach (poznalam go tuż przed jego wyjazdem do Anglii)kontaktowałam się z nim przez gg, maile. Jakoś tak wyszło że ona zdobyła jego nr gg i pisała do niego. On często przesyłał mi ich wspólne rozmowy, kiedy to smarowała mnie byle shitem, żeby tylko mnie skompromitować w jego oczach. Ale naprawdę przegięła, kiedy on napisał, że przyjeżdza do Polski na wesele kuzyna, chciał mnie zaprosić ale ja byłam wtedy na praktykach ponad 100 km od miejsca zamieszkania i nie mogłabym przyjechać na sobotę. Napisał jej o tym a ona bez zająknięcia "To ja z tobą pójdę. Wiesz, umiem lepiej tańczyć niż Anka, częściej jestem zapraszana na wesela jako osoba towarzysząca, zresztą, o wiele lepiej się poruszam, a ona w tańcu to wiesz, jak pokraka.." - jak On mi to przesłał - oczywiście wyśmiał ją i powiedział że na oczy go nie widziała a na wesele sie wprasza, zna go tylko z opowieści, to chyba z nią jest coś nie tak - powiedziałam wszystko co o niej myślę i chyba wtedy nastąpiła ostatneczna agonia naszej "przyjaźni".

Jak to mówią "miłość zaślepia" - w moim przypadku należy zamienić słowo "miłość" na "przyjaźń" - z prespektywy czasu, jak wspominam to, co ona mi zrobila, to zastanawiam się, jak ja mogłam z nią wytrzymać prawie 4 lata?!


Oczywiście wspomniane wyżej 3 historię to zaledwie mały procent tego, o co mam do niej żal, to czubek góry lodowej tego, ile krzywd mi wyrządziła.
A mścić, to ja sie potrafię.. szczególnie za obgadywanie mnie i obrabianie mi tyłka.. I za szantaże z jej strony "Bo powiem ludziom że.." ojjj umiem, umiem.
__________________
"from delusion lead me to the truth.."

mam orta w poście? daj znać, nie obrażę się
ankasz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-30, 19:58   #9
numb05
Zadomowienie
 
Avatar numb05
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 1 230
Dot.: Wredne pseudo koleżanki, przyjaciółki...wasze doświadczenia

prawdę mówiąc nie widzę nic wrednego w zachowaniu "koleżanki" założycielki wątku. no bo jednak logiczne, że ona ma też prawo być ambitna i chcieć tego awansu, niby czemu miałaby Tobie go odstąpić? tym bardziej że to koleżanka, nie jakaś przyjaciółka która miałaby jakieś powody...
swoją drogą doświadczenie z "przyjaciółkami" też miałam. i to ile razy. nie wiem czy to moja wina, że tak źle ludzi dobieram? kiedyś 2 moje NAJLEPSZE za przeproszeniem mnie tak wydy*ały że do dzisiaj jest kłótnia i siekiery latają. 2 lata temu też nagle tragicznie zerwała się przyjaźń po tym, jak okazało się że mamy całkowicie odmienne cele i wartości, oczywiście w dosyć dramatycznych okolicznościach. nie mówiąc o "koleżankach" których jest masa i WSZĘDZIE, które obsmarowują za plecami swoje przyjaciółki, mnie, wszystkich. mam nadzieję że moje obecne przyjaciółki takie nie są. i że nie skończy się tak jak moje 2 poprzednie jedyne przyjaźnie.
__________________
Playing it safe is the most popular way to fail.

W taki dzień jak ten Marco Polo wyruszył do Chin.
Jakie są Twoje plany na dzisiaj?
numb05 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-30, 20:05   #10
aktaga13
Zakorzenienie
 
Avatar aktaga13
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zacisze domowe
Wiadomości: 5 872
Dot.: Wredne pseudo koleżanki, przyjaciółki...wasze doświadczenia

Cytat:
Napisane przez ankasz Pokaż wiadomość






ja miałam, oj miałam.. ale sie przejechałam i to jeszcze jak.. Jak to się mówi "Jak się ma miękkie serce, to trzeba mieć twardą d**ę".
Przykład pierwszy z brzegu: jak tylko "pseudoprzyjaciółka" dowiadywała się, że jakiś facet mi sie podoba, to zaraz do niego podwalała. Kiedy w końcu zwróciłam jej uwagę, a właściwie wywrzeszczalam prosto w twarz, prosto w oczy skłamała że "przecież ona ich tylko sprawdza, czy beda mnie w przyszłości zdradzać".. taa jasne
Mało? drugi przykład: nie jestem pedantką, nie mam fioła na punkcie wysprzątanego pokoju (reszta domu to co innego -do rodziców zawsze ktoś może wpaść, wiec musi być posprząte ), więc jesli ktoś przychodzi do mnie bez zapowiedzi, to niech sie spodziewa, że łóżko może być niepościelone, że spodnie przewieszone przez fotel, że bluzka rzucona byle jak - jak sie później dowiedziałam - "kochana, szczerze oddana przyjaciółka" w gronie naszych wspólnych znajomych nazwała mnie za to brudasem i syfiarą.. Spoko, prawda?
Jeszcze mało? Trzeci przykład: poznałam pewnego chłopaka, ale że on nie mieszka nawet w naszych okolicach (poznalam go tuż przed jego wyjazdem do Anglii)kontaktowałam się z nim przez gg, maile. Jakoś tak wyszło że ona zdobyła jego nr gg i pisała do niego. On często przesyłał mi ich wspólne rozmowy, kiedy to smarowała mnie byle shitem, żeby tylko mnie skompromitować w jego oczach. Ale naprawdę przegięła, kiedy on napisał, że przyjeżdza do Polski na wesele kuzyna, chciał mnie zaprosić ale ja byłam wtedy na praktykach ponad 100 km od miejsca zamieszkania i nie mogłabym przyjechać na sobotę. Napisał jej o tym a ona bez zająknięcia "To ja z tobą pójdę. Wiesz, umiem lepiej tańczyć niż Anka, częściej jestem zapraszana na wesela jako osoba towarzysząca, zresztą, o wiele lepiej się poruszam, a ona w tańcu to wiesz, jak pokraka.." - jak On mi to przesłał - oczywiście wyśmiał ją i powiedział że na oczy go nie widziała a na wesele sie wprasza, zna go tylko z opowieści, to chyba z nią jest coś nie tak - powiedziałam wszystko co o niej myślę i chyba wtedy nastąpiła ostatneczna agonia naszej "przyjaźni".

Jak to mówią "miłość zaślepia" - w moim przypadku należy zamienić słowo "miłość" na "przyjaźń" - z prespektywy czasu, jak wspominam to, co ona mi zrobila, to zastanawiam się, jak ja mogłam z nią wytrzymać prawie 4 lata?!


Oczywiście wspomniane wyżej 3 historię to zaledwie mały procent tego, o co mam do niej żal, to czubek góry lodowej tego, ile krzywd mi wyrządziła.
A mścić, to ja sie potrafię.. szczególnie za obgadywanie mnie i obrabianie mi tyłka.. I za szantaże z jej strony "Bo powiem ludziom że.." ojjj umiem, umiem.
no niestety...
Twoje historie wydają mi się baaardzo bliskie niestety...
__________________
bynajmniej =/= przynajmniej!!
bynajmniej - wcale, zupełnie, ani trochę, zgoła (zwykle w połączeniu z partykułą nie)
aktaga13 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-30, 20:07   #11
ankasz
Zakorzenienie
 
Avatar ankasz
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 001
Dot.: Wredne pseudo koleżanki, przyjaciółki...wasze doświadczenia

Cytat:
Napisane przez Wyrak Pokaż wiadomość
Ty to na powaznie piszesz? Gdzie ona wredna,czy pseudo ?
Cytat:
Napisane przez numb05 Pokaż wiadomość
prawdę mówiąc nie widzę nic wrednego w zachowaniu "koleżanki" założycielki wątku. no bo jednak logiczne, że ona ma też prawo być ambitna i chcieć tego awansu, niby czemu miałaby Tobie go odstąpić? tym bardziej że to koleżanka, nie jakaś przyjaciółka która miałaby jakieś powody...
swoją drogą doświadczenie z "przyjaciółkami" też miałam. i to ile razy. nie wiem czy to moja wina, że tak źle ludzi dobieram? kiedyś 2 moje NAJLEPSZE za przeproszeniem mnie tak wydy*ały że do dzisiaj jest kłótnia i siekiery latają. 2 lata temu też nagle tragicznie zerwała się przyjaźń po tym, jak okazało się że mamy całkowicie odmienne cele i wartości, oczywiście w dosyć dramatycznych okolicznościach. nie mówiąc o "koleżankach" których jest masa i WSZĘDZIE, które obsmarowują za plecami swoje przyjaciółki, mnie, wszystkich. mam nadzieję że moje obecne przyjaciółki takie nie są. i że nie skończy się tak jak moje 2 poprzednie jedyne przyjaźnie.
jak dla mnie - mówienie że nie chcę awansu, nie ciesze sie z tego, wręcz odwrotnie - cieszę się że dostanie go koleżanka - tylko po to, żeby perfidnie z uśmiechem na twarzy powiedzieć "Ja dostałam ten awans" - jest dla mnie baaardzo wrednym
__________________
"from delusion lead me to the truth.."

mam orta w poście? daj znać, nie obrażę się
ankasz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-12-30, 20:15   #12
srubka
Zakorzenienie
 
Avatar srubka
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 4 190
Dot.: Wredne pseudo koleżanki, przyjaciółki...wasze doświadczenia

Cytat:
Napisane przez superedzia Pokaż wiadomość
Witam was... postanowiłam założyć ten wątek ponieważ bardzo się rozczarowałam i ryczę cały dzień. a wiec:
Mam 31 lat pracuje od 17 roku życia szkoła...studia i i od 2000 stał praca. Cały czas pracowita jak mróweczka...jestem ambitna zawsze ponad normę i dla narodu...pracuje w służbie publicznej(miejskiej). Cały rok zasuwałam i w pierwszych dniach grudnia mój kierownik oznajmił, że odchodzi i widzi mnie na tym stanowisku tylko, że widział też moją kochaną koleżankę, która działa mi na nerwy ale to opisze potem. Na początku szok i niedowierzanie ktoś mnie w końcu docenił...są szanse...czekam na glejta bo ta druga nie chciała i ciągle to powtarzała i nawet prawie mi już gratulowała awansu. I co 2 dni wolnego przychodzę a tu ona wskakuje, że właśnie się dowiedziała i bardzo się cieszy bo właśnie wie, że to ona zostanie kierownikiem. Miałam w oczach noże i myślałam, że ją zabije a sama zakopie się ze wstydu pod ziemie boże jaka ja jestem naiwna...straszni są ci ludzie
Jakie wy macie doświadczenia co was denerwuje? Pracujecie...studiujecie uczycie się więc gdzieś stykacie się z pseudo koleżankami jak wy sobie z nimi radzicie bo ja planuje zemstę
no niestety tak jest, nie wszystkie dziewczyny sa takie, ale czesc z nich zazdrosci wszystkiego. Dlatego tez wiekszosc moich znajomych to faceci a dziewczyny to dobre kumpele na ktore moge zawsze liczyc czasem lepiej nie mowic za wiele drugiej osobie, zmysl cos na ''odwal sie' albo nic nie mow.

---------- Dopisano o 22:15 ---------- Poprzedni post napisano o 22:13 ----------

Cytat:
Napisane przez Wyrak Pokaż wiadomość
Ty to na powaznie piszesz? Gdzie ona wredna,czy pseudo ?
moze wredna to zle uzyte slowo, ale wyszlo z niej jaka jest szczera skoro najpierw mowila ze nie chce dostac awansu etc., a pozniej jaka szczesliwa. No coz, swietna gra
__________________
srubka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-30, 20:31   #13
superedzia
Raczkowanie
 
Avatar superedzia
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 300
Dot.: Wredne pseudo koleżanki, przyjaciółki...wasze doświadczenia

trafiłaś w sedno...
odpowiadam co w tym dziwnego
laska została awansowana dlatego, że jest samotną matka
ma konkubenta który siedział 5 lat za złodziejstwa i chahmentcwa a dodam, że pracuje w instytucji państwowej i osoba na tym stanowisku musi mieć nieposzlakowaną opinie i akie tam
- ja cały miesiąc pisze sprawozdanie, spuszczam się i gładzę i ulepszam i jak tylko mam wolne ona je drukuje i siup kierownikowi na biurko jako swoją prace (naturalnie sprostowała, że to moja praca)
- spóźnia się godzinę...tłumaczy się głupio i wychodzi przed czasem
- w dzienniku raportowym wpisuje czynności które ja np. wykonałam
- jak jej płonie salon w domu to wszyscy się składają i rezygnują z paczek świątecznych a ona za tą kasę w tym salonie robi sobie drzwi ze szkła i kupuje tv
- a na drugi dzień po zakupie sępi na przecier na zupę i skomle o pożyczkę a potem wpada do pracy w bucikach za 500zł od swojego misia przestępcy...który w ramach resocjalizacji prowadzi bar dla kurewek i sprzedaje nie leganie drzewo które wycina też nielegalnie....dodam, że kochana jest kuratorem sądowym i zajmuje się takimi jak jej konkubent (koledzy)
- jak mówi coś to robi z siebie świętą, dobrą, biedną, taka dziewczynka z pierwszej ławki z rączką w górze zawsze przygotowana i wytykająca błędy

z tą zemstą to oczywiście emocje...popłacze sobie i mi przejdzie oraz naturalnie się zwolnię bo jak bym miała usłyszeć z jej ust polecenie to bym się jej schewtała na twarz.
superedzia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-30, 20:38   #14
ankasz
Zakorzenienie
 
Avatar ankasz
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 001
Dot.: Wredne pseudo koleżanki, przyjaciółki...wasze doświadczenia

Cytat:
Napisane przez superedzia Pokaż wiadomość
trafiłaś w sedno...
odpowiadam co w tym dziwnego
laska została awansowana dlatego, że jest samotną matka
ma konkubenta który siedział 5 lat za złodziejstwa i chahmentcwa a dodam, że pracuje w instytucji państwowej i osoba na tym stanowisku musi mieć nieposzlakowaną opinie i akie tam
- ja cały miesiąc pisze sprawozdanie, spuszczam się i gładzę i ulepszam i jak tylko mam wolne ona je drukuje i siup kierownikowi na biurko jako swoją prace (naturalnie sprostowała, że to moja praca)
- spóźnia się godzinę...tłumaczy się głupio i wychodzi przed czasem
- w dzienniku raportowym wpisuje czynności które ja np. wykonałam
kurcze, nie moglas tego sprostować?

Cytat:
Napisane przez superedzia Pokaż wiadomość
- jak jej płonie salon w domu to wszyscy się składają i rezygnują z paczek świątecznych a ona za tą kasę w tym salonie robi sobie drzwi ze szkła i kupuje tv
- a na drugi dzień po zakupie sępi na przecier na zupę i skomle o pożyczkę a potem wpada do pracy w bucikach za 500zł od swojego misia przestępcy...który w ramach resocjalizacji prowadzi bar dla kurewek i sprzedaje nie leganie drzewo które wycina też nielegalnie....dodam, że kochana jest kuratorem sądowym i zajmuje się takimi jak jej konkubent (koledzy)
- jak mówi coś to robi z siebie świętą, dobrą, biedną, taka dziewczynka z pierwszej ławki z rączką w górze zawsze przygotowana i wytykająca błędy
raaaany, normalnie jakbym czytała o "przyjaciółce" którą opisałam wyżej..

Cytat:
Napisane przez superedzia Pokaż wiadomość
z tą zemstą to oczywiście emocje...popłacze sobie i mi przejdzie oraz naturalnie się zwolnię bo jak bym miała usłyszeć z jej ust polecenie to bym się jej schewtała na twarz.
ja bym czas pozostania w firmie wykorzystala, żeby "umilić" i ładnie "podziękować" koleżance za to co zrobiła
__________________
"from delusion lead me to the truth.."

mam orta w poście? daj znać, nie obrażę się
ankasz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-30, 20:43   #15
superedzia
Raczkowanie
 
Avatar superedzia
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 300
Dot.: Wredne pseudo koleżanki, przyjaciółki...wasze doświadczenia

wysłała mi sms'a właśnie,, ....nie gniewaj się ale mój......mnie namówił bym spróbowała a ja też mam prawo do awansu i a ty sobie poradzisz ...ja pierwsza dostałam tą propozycje a tobie zaproponowano bo ja nie chciałam a ty się tak napaliłaś niepotrzebnie.

wiecie co to nie chodziło o kasę bo marna, prestiż też nie, ....dla mnie to było wyzwanie i zmiana bo miałam dość i wpadałam w rutyne

---------- Dopisano o 21:43 ---------- Poprzedni post napisano o 21:38 ----------

na szczęście inni ją też kochają i szykują jej górki wiec na starcie ma laska przesrane...a jak ja się zwolnię to nie będzie jelenia który strzeli jej markę więc szybko się na niej poznają.
superedzia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-30, 20:45   #16
ankasz
Zakorzenienie
 
Avatar ankasz
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 001
Dot.: Wredne pseudo koleżanki, przyjaciółki...wasze doświadczenia

Cytat:
Napisane przez superedzia Pokaż wiadomość
wysłała mi sms'a właśnie,, ....nie gniewaj się ale mój......mnie namówił bym spróbowała a ja też mam prawo do awansu i a ty sobie poradzisz ...ja pierwsza dostałam tą propozycje a tobie zaproponowano bo ja nie chciałam a ty się tak napaliłaś niepotrzebnie.

wiecie co to nie chodziło o kasę bo marna, prestiż też nie, ....dla mnie to było wyzwanie i zmiana bo miałam dość i wpadałam w rutyne
może nawet nie o rutynę, ale chyba każdy lubi być doceniony - awans jest tego dowodem, docenieniem pracownika.

Co odpiszesz? Ja bym jest napisała że gratuluję awansu, który dostała za pracę, którą ty wykonałaś..

---------- Dopisano o 21:45 ---------- Poprzedni post napisano o 21:44 ----------

Cytat:
Napisane przez superedzia Pokaż wiadomość


na szczęście inni ją też kochają i szykują jej górki wiec na starcie ma laska przesrane...a jak ja się zwolnię to nie będzie jelenia który strzeli jej markę więc szybko się na niej poznają.
przepraszam, że co? co to znaczy?
__________________
"from delusion lead me to the truth.."

mam orta w poście? daj znać, nie obrażę się
ankasz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-30, 21:08   #17
superedzia
Raczkowanie
 
Avatar superedzia
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 300
Dot.: Wredne pseudo koleżanki, przyjaciółki...wasze doświadczenia

Cytat:
Napisane przez ankasz Pokaż wiadomość
może nawet nie o rutynę, ale chyba każdy lubi być doceniony - awans jest tego dowodem, docenieniem pracownika.

Co odpiszesz? Ja bym jest napisała że gratuluję awansu, który dostała za pracę, którą ty wykonałaś..

---------- Dopisano o 21:45 ---------- Poprzedni post napisano o 21:44 ----------


przepraszam, że co? co to znaczy?
Jeleń, który odwali za nią prace by mogła się pochwalić jak to ona za....cie prowadzi instytucje i jak za jej panowania wzrosły notowania

---------- Dopisano o 22:08 ---------- Poprzedni post napisano o 21:59 ----------

,, gratuluję awansu, który dostała za pracę, którą ty wykonałaś..''

---------- Dopisano o 21:45 ---------- Poprzedni post napisano o 21:44 ----------


Jesteś kochana tekst jest boski i kwituje wszystko w jednym zdaniu...ja jej tego nie napisze ja jej to powiem bo chce widzieć minę.

Dziewczyny pomogła mi jak sobie pogadałam...
superedzia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-30, 21:13   #18
ankasz
Zakorzenienie
 
Avatar ankasz
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 001
Dot.: Wredne pseudo koleżanki, przyjaciółki...wasze doświadczenia

Cytat:
Napisane przez superedzia Pokaż wiadomość
Jeleń, który odwali za nią prace by mogła się pochwalić jak to ona za....cie prowadzi instytucje i jak za jej panowania wzrosły notowania

---------- Dopisano o 22:08 ---------- Poprzedni post napisano o 21:59 ----------

,, gratuluję awansu, który dostała za pracę, którą ty wykonałaś..''

---------- Dopisano o 21:45 ---------- Poprzedni post napisano o 21:44 ----------


Jesteś kochana tekst jest boski i kwituje wszystko w jednym zdaniu...ja jej tego nie napisze ja jej to powiem bo chce widzieć minę.

Dziewczyny pomogła mi jak sobie pogadałam...
ehh dziękuję

mi też często pomagaja takie zapiski, od razu sie lepiej człowiekowi na duszy zrobi
__________________
"from delusion lead me to the truth.."

mam orta w poście? daj znać, nie obrażę się
ankasz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-30, 21:21   #19
superedzia
Raczkowanie
 
Avatar superedzia
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 300
Dot.: Wredne pseudo koleżanki, przyjaciółki...wasze doświadczenia

zastanawiam się jeszcze co powiedzieć kierownikowi bo to też ktoś z pseudo klasą się okazało bo o tym, że odchodzi od 1 .12. wiedzieli wszyscy...nawet babka w barze...a pracownicy nic a dziś 30 i jutro ma urlop...pracowaliśmy razem 10 lat może jakieś dziękuje...trzymajcie się ...papa..Słoma z butów ...
superedzia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-12-30, 21:38   #20
malwinac
Zadomowienie
 
Avatar malwinac
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 437
Dot.: Wredne pseudo koleżanki, przyjaciółki...wasze doświadczenia

Ja z X. przyjaznilam sie 4 lata! Mowilam jej WSZYSTKO , potrafilam zrobic dla niej na prawde duzo , bardzo cenilam nasze relacje duzo jej wybaczylam
Mialysmy jechac razem na wakacje
Pracowalam 1,5 miesiaca zeby dorobic sobie do wyjazdu . przez ten czas coraz bardziej sie od siebie odsuwalysmy ona zaczela robic jakies dziwne zagrywki w moim kierunku a ja napraawde bylam sklonna sie z nia pogodzic. tydzien przed wyjazdem pow mi ze nigdzie nie jedziemy skwitowalam ja tym ze nie chce jej znac moze przesadzilam ale mialam do tego podstawy ale najgorsze bylo potem zaczelam rozmawiac z jej druga przyjaciolka ktora rowniez zostala olana i dowiedzialam sie calej prawdy i tego co X o mnie sadzila . Otoz ja ja "*********m" ciagle trulam jej dupe swoja osoba a ona miaala mnie gdzies.
To dopiero przyjaciolka, co ?
__________________
Studentka

malwinac jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-30, 21:47   #21
Elfia4
DOMator
 
Avatar Elfia4
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: z nad morza
Wiadomości: 7 151
Dot.: Wredne pseudo koleżanki, przyjaciółki...wasze doświadczenia

Cytat:
Napisane przez superedzia Pokaż wiadomość
wysłała mi sms'a właśnie,, ....nie gniewaj się ale mój......mnie namówił bym spróbowała a ja też mam prawo do awansu i a ty sobie poradzisz ...ja pierwsza dostałam tą propozycje a tobie zaproponowano bo ja nie chciałam a ty się tak napaliłaś niepotrzebnie.

wiecie co to nie chodziło o kasę bo marna, prestiż też nie, ....dla mnie to było wyzwanie i zmiana bo miałam dość i wpadałam w rutyne

---------- Dopisano o 21:43 ---------- Poprzedni post napisano o 21:38 ----------

na szczęście inni ją też kochają i szykują jej górki wiec na starcie ma laska przesrane...a jak ja się zwolnię to nie będzie jelenia który strzeli jej markę więc szybko się na niej poznają.
O rany też mam taką manipulantkę w wydziale. Owinęła sobie przełożonego wokół palca, jawnie z nim romansuje, a teraz szykuje się na awans. Oczywiście przełożony lobbuje, narazie bezskutecznie, ale jeśli zostanie moją szefową to nic tylko zwijać manatki i uciekać. Podobnie myśli kilka osób w wydziale, więc jakby coś damy jej popalić dla czystej satysfakcji. Kobieta wykopała dołki już pod kilkoma osobami w urzędzie, zdobywa zaufanie, poznaje bliżej daną osobę, jej sprawy prywatne, a po pewnym czasie w dogodnym momencie wykorzystuje to przeciwko tej osobie. Poznałam osobę, która z powodu jej gierek odeszła z pracy. O dziwo ta osoba spotkana przypadkiem pierwszy raz w życiu kiedy dowiedziała się, gdzie pracuję ostrzegła, żebym dla własnego dobra trzymała się od tej kobiety z daleka, bo może mnie zniszczyć tak jak nie jedną osobę. Co z tego, że wiele osób się na niej poznało, skoro bezpośredni przełożony jest w nią wpatrzony jak w obrazek, a ona robi wszystko, żeby tego nie zniszczyć, bo w końcu jego plecy mają być trampoliną do jej awansu.
To straszne, że jedna osoba potrafi zrobić tyle świństw bezkarnie, manipuluje ludźmi i wprowadza fatalną atmosferę w pracy.
Może w końcu zaplącze się w swojej pajęczynie i wyleci z pracy tak jak to się stało w poprzedniej pracy, gdzie kombinowała, awansowała, aż w końcu z hukiem wyleciała. Nie życzę nikomu źle, ale w końcu historia lubi się powtarzać
Eh, to sobie ponarzekałam...
Elfia4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-30, 23:00   #22
superedzia
Raczkowanie
 
Avatar superedzia
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 300
Dot.: Wredne pseudo koleżanki, przyjaciółki...wasze doświadczenia

Cytat:
Napisane przez malwinac Pokaż wiadomość
Ja z X. przyjaznilam sie 4 lata! Mowilam jej WSZYSTKO , potrafilam zrobic dla niej na prawde duzo , bardzo cenilam nasze relacje duzo jej wybaczylam
Mialysmy jechac razem na wakacje
Pracowalam 1,5 miesiaca zeby dorobic sobie do wyjazdu . przez ten czas coraz bardziej sie od siebie odsuwalysmy ona zaczela robic jakies dziwne zagrywki w moim kierunku a ja napraawde bylam sklonna sie z nia pogodzic. tydzien przed wyjazdem pow mi ze nigdzie nie jedziemy skwitowalam ja tym ze nie chce jej znac moze przesadzilam ale mialam do tego podstawy ale najgorsze bylo potem zaczelam rozmawiac z jej druga przyjaciolka ktora rowniez zostala olana i dowiedzialam sie calej prawdy i tego co X o mnie sadzila . Otoz ja ja "*********m" ciagle trulam jej dupe swoja osoba a ona miaala mnie gdzies.
To dopiero przyjaciolka, co ?
parszywa ....czasami tak bywa, że ktoś nam bliski i pokrewny okazuje się obcym człowiekiem na dodatek wrogo nastawionym

---------- Dopisano o 00:00 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:44 ----------

Cytat:
Napisane przez Elfia4 Pokaż wiadomość
O rany też mam taką manipulantkę w wydziale. Owinęła sobie przełożonego wokół palca, jawnie z nim romansuje, a teraz szykuje się na awans. Oczywiście przełożony lobbuje, narazie bezskutecznie, ale jeśli zostanie moją szefową to nic tylko zwijać manatki i uciekać. Podobnie myśli kilka osób w wydziale, więc jakby coś damy jej popalić dla czystej satysfakcji. Kobieta wykopała dołki już pod kilkoma osobami w urzędzie, zdobywa zaufanie, poznaje bliżej daną osobę, jej sprawy prywatne, a po pewnym czasie w dogodnym momencie wykorzystuje to przeciwko tej osobie. Poznałam osobę, która z powodu jej gierek odeszła z pracy. O dziwo ta osoba spotkana przypadkiem pierwszy raz w życiu kiedy dowiedziała się, gdzie pracuję ostrzegła, żebym dla własnego dobra trzymała się od tej kobiety z daleka, bo może mnie zniszczyć tak jak nie jedną osobę. Co z tego, że wiele osób się na niej poznało, skoro bezpośredni przełożony jest w nią wpatrzony jak w obrazek, a ona robi wszystko, żeby tego nie zniszczyć, bo w końcu jego plecy mają być trampoliną do jej awansu.
To straszne, że jedna osoba potrafi zrobić tyle świństw bezkarnie, manipuluje ludźmi i wprowadza fatalną atmosferę w pracy.
Może w końcu zaplącze się w swojej pajęczynie i wyleci z pracy tak jak to się stało w poprzedniej pracy, gdzie kombinowała, awansowała, aż w końcu z hukiem wyleciała. Nie życzę nikomu źle, ale w końcu historia lubi się powtarzać
Eh, to sobie ponarzekałam...
przeraża mnie do czego zdolny jest człowiek dla władzy i kasy... jak spojrzeć sobie w twarz...no tak ale to ludzie bez sumienia.
Mój kochny mąż mnie pociesza i właśnie dla jaj knuje jak się odgryźć...a ja chyba wypije mu całą wiśniówke jaką zrobił na zimę ...już mi jest tak błogo i patrze na jedno oko. Nawalić się na smutniaka...przerąbane. Inaczej wyobrażałam sobie zakończenie roku. Obciach straszny jest z tym, że w euforii pochwaliłam się rodzinie i teraz straszna wiocha i wstyd.
Mówicie tu o przyjaźniach poza pracą...z tym też jakoś niewychodzi mi bo zawsze wychodzi podobnie...choć miałam tylko 2 przyjaciółki
1. obraziła się po tym jak poznałam ją (bo samotna i na dodatek dziewica w wieku 30 lat) z gościem na wózku dodam, że na niego leciała...potem się posypało bo to za dużo czasu z mężem spędzam i to ona mnie odwiedza a nie ja ją
2. po tym jak się po 15 letniej przyjaźni przyznała, że kocha inaczej wmówiła mi, że tego nie akceptuje (żeczywiście tylko dla jej laski pomagałam kupić bieliznę) a potem wpadła w kompleksy jak wybrałam z mężem parę na świadków na nasz ślub a nie ją...(przykro mi było jak obok mego krzesła na weselu było pusto)
Moim największym przyjacielem jest mąż i coś w tym jest, że z laską to tylko na zakupy i ploty ale przyjaźń tyko z facetem...chyba, że spotkam kiedyś jaką przyjaciółkę od serca.....kto wie?
superedzia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-30, 23:49   #23
Elfia4
DOMator
 
Avatar Elfia4
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: z nad morza
Wiadomości: 7 151
Dot.: Wredne pseudo koleżanki, przyjaciółki...wasze doświadczenia

Cytat:
Napisane przez superedzia Pokaż wiadomość
przeraża mnie do czego zdolny jest człowiek dla władzy i kasy... jak spojrzeć sobie w twarz...no tak ale to ludzie bez sumienia.
Mój kochny mąż mnie pociesza i właśnie dla jaj knuje jak się odgryźć...a ja chyba wypije mu całą wiśniówke jaką zrobił na zimę ...już mi jest tak błogo i patrze na jedno oko. Nawalić się na smutniaka...przerąbane. Inaczej wyobrażałam sobie zakończenie roku. Obciach straszny jest z tym, że w euforii pochwaliłam się rodzinie i teraz straszna wiocha i wstyd.
Mówicie tu o przyjaźniach poza pracą...z tym też jakoś niewychodzi mi bo zawsze wychodzi podobnie...choć miałam tylko 2 przyjaciółki
1. obraziła się po tym jak poznałam ją (bo samotna i na dodatek dziewica w wieku 30 lat) z gościem na wózku dodam, że na niego leciała...potem się posypało bo to za dużo czasu z mężem spędzam i to ona mnie odwiedza a nie ja ją
2. po tym jak się po 15 letniej przyjaźni przyznała, że kocha inaczej wmówiła mi, że tego nie akceptuje (żeczywiście tylko dla jej laski pomagałam kupić bieliznę) a potem wpadła w kompleksy jak wybrałam z mężem parę na świadków na nasz ślub a nie ją...(przykro mi było jak obok mego krzesła na weselu było pusto)
Moim największym przyjacielem jest mąż i coś w tym jest, że z laską to tylko na zakupy i ploty ale przyjaźń tyko z facetem...chyba, że spotkam kiedyś jaką przyjaciółkę od serca.....kto wie?
Czasem sądzę, że łatwiej dogadać się z facetami. Mam wielu kolegów, z niektórymi rozmawiam jak z przyjaciółkami. Może to wynika z faktu, że poza pracą przebywam w towarzystwie zdominowanym przez mężczyzn.
Nie ma w takiej znajomości rywalizacji o faceta, figurę, fryzurę itp.

Mam też koleżanki, żeby nie było Zmieniają się przez lata. Te z którymi przyjaźniłam się w szkole mają teraz inne priorytety, jedna drugą obgaduje, a potem okazuje się, że razem obgadują mnie. No cóż jeśli nic ciekawszego nie mają w życiu do zrobienia, to adieu. W ten sposób kilka dawnych psiapsiółek stało się tylko koleżankami, z którymi raz w roku spotykam się na kawie.
Najlepsze relacje mam z koleżanką ze studiów. Mieszkamy w innych miastach, ale często mamy kontakt, nadajemy na podobnych falach, mamy podobne cele w życiu i podobnie patrzymy na świat. W ogóle ludzie ze studiów są mi w tej chwili bliżsi niż dawni znajomi z liceum, z ludźmi z podstawówki utrzymuję całkiem dobry kontakt. Mam też sporo znajomych spoza pracy, szkoły, podwórka i tych bardzo lubię, bo łączy nas pogląd na świat, a nie same wspomnienia.
Za to moi koledzy potrafią świetnie poprawić humor, wyciągnąć całą paczkę na weekend za miastem, czy na imprezę. Są bardziej bezproblemowi niż ja, rzucają hasło i od razu realizują nie roztrząsając czy się uda czy nie.
Elfia4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-31, 06:38   #24
suszarka
Buc
 
Avatar suszarka
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 914
Dot.: Wredne pseudo koleżanki, przyjaciółki...wasze doświadczenia

Kiedy byłam młodsza ( wiek koło 17 , 18 lat ) miałam kilka takich 'koleżanek'. Pisać nie będę co się działo, bo to dziś nie mam zamiaru ani ochoty o tym myśleć.

Po jednym z wydarzeń z owymi paniami zerwałam zupełnie kontakt, przestały dla mnie istnieć.
Na szczęście poza nimi, dalej były mi najbliższe dziewczyny ze mną. Teraz, po przeszłej weryfikacji, mam 4 najbliższe przyjaciółki gdzie wiem, że zawsze mogę na nie liczyć.
Nie liczy się ilość tylko jakość.
__________________
suszarka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-31, 12:05   #25
siska81
Wtajemniczenie
 
Avatar siska81
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 625
Dot.: Wredne pseudo koleżanki, przyjaciółki...wasze doświadczenia

Ja też w życiu natknęłam się na takie pseudo koleżanki . Jedna chciała mi zabrać faceta ,ale nigdy się nie przyznała tylko udawała dobrą koleżankę.Ja z takimi odrazu kończę kolestwo . Teraz po latach złych doświadczeń mam dystans do przyjaźni z kobietą .Faceci w tej roli są lepsi.
siska81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:14.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.