Co począć:) - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-06-25, 10:44   #1
Foxy89
Rozeznanie
 
Avatar Foxy89
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 652

Co począć:)


Witam dziewczęta. Jestem tu właściwie nowa Piszę właściwie, ponieważ ja już troszkę Was poznałam. Dość długo obserwuję to forum Tak pomyślałam, że co "dwie" głowy to nie jedna, więc uderzam ze swoim problemem do Was

Otóż mój problem dotyczy związku...a mianowicie jesteśmy z K już niemal 2 latka, więc nie długo nie krótkio, ale w sam raz, żeby planować wspólne mieszkanie
Jestem osobą dość poukładaną, więc zaplanowałam, że najpierw rok pomieszkamy razem, póżniej jak już napiszę licencjat możemy się hajtać Następnie magisterka i dzidzia. Właśnie w tym wspólnym mieszkaniu rodzi się problem... Chodzi o to, że mieszkamy od siebie dość daleko, ja pracuję w mieście, K nie, ale przypuszczam że niedługo zmieni pracę. Chłoptaś koniecznie chce zamieszkać u siebie na wiosce, w mieszkaniu, które wynajmują obecnie komuś Jego rodzice. Wszystko byłoby ok, gdyby nie to, że mieszkanie nadaje się wyłącznie do kapitalnego remontu. Nie mamy teraz 30 000zł, żeby tak po prostu je wyłożyć, więc K wpadł na iście genialny pomysł: WEŹMIEMY KREDYT! Świetnie... tylko to jest bardzo poważna decyzja... Oczywiścię wiążę z K swoje plany, kocham Go, on mnie też, ale mimo to boję się. Przypuszczam, że jest to kwestia tego, iż K wiele razy mnie zawiódł... Wybaczyłam Mu, teraz jest na "warunkowym", decyzję trzeba podjąć, a ja nie wiem co robić. Wolałabym nie pakować się kredyt, bo nie wiem co przyniesie życie... czy za jakiś czas nie rozstaniemy się, a kredyt trzeba będzie spłacać... Wydaje mi się, że powinniśmy raczej coś wynająć w mieście, ale on uparcie twierdzi, że to się nie opłaca, bo będziemy obcym w kieszeń kasę nabijać... NIe umiem go przekonać. Po jaką cholerę ładować się przed ślubem w kredyty, po jaką cholerę mamy oboje dojeżdżać kawał drogi do miasta, w którym oboje pracujemy, skoro przecież możemy coś na miejscu wynająć. No cholerka zdenerwowałam się:/
Foxy89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-25, 10:54   #2
new woman in town
Zakorzenienie
 
Avatar new woman in town
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
Dot.: Co począć:)

a dobrze widze? czy oślepłam ciut?

zaplanowałas wam zycie mniej wiecej
kiedy i gdzie macie razem zamieszkac , kiedy i ze w ogole macie wziasc slub, kiedy bedziecie miec dziecko( dobrze ze pierwsze tylko zaplanowałas i ze jedno a nie blziniaki od razu, bo wtedy nie wiem na kogos bys narzekała jakby nie wyszło ;p)

nie ujełas w tym jego wcale , no opr. tego ze bez niego twoje misternie ulozone plany szlag bierze zywcem...

a boisz sie wziąść wspolnie kredyt? bo mu nie ufasz?


no bezczelny ten twoj facet! bezczelny, cham i burak!
jak smie miec wlasne pomysły,plany i w ogole!

aha i rada: nie nie bierz z nim kredytu, mieszkaj gdzie mieszasz, on niech mieszka gdzie mieszka.amen.

Edytowane przez new woman in town
Czas edycji: 2010-06-25 o 10:57
new woman in town jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-25, 10:55   #3
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Co począć:)

Cytat:
Napisane przez Foxy89 Pokaż wiadomość
(...)
Jestem osobą dość poukładaną, więc zaplanowałam, że najpierw rok pomieszkamy razem, póżniej jak już napiszę licencjat możemy się hajtać Następnie magisterka i dzidzia.
(...)
Takie planowanie życia - dla mnie nuda, nuda, nuda. "Mam plan, więc wykonam go... z kimkolwiek, kto się nawinął". Nie lepiej żyć tu i teraz, a nie trzymać się kurczowo planu i realizować go z byle kim?

Cytat:
Napisane przez Foxy89 Pokaż wiadomość
(...)
Oczywiścię wiążę z K swoje plany, kocham Go, on mnie też, ale mimo to boję się. Przypuszczam, że jest to kwestia tego, iż K wiele razy mnie zawiódł... Wybaczyłam Mu, teraz jest na "warunkowym",
(...)
Naiwne myślenie, że facet się nagle zmieni o 180 stopni i będzie cudnie-pięknie. Facet nie jest godny zaufania, wiele razy zawiódł, a Ty się zastanawiasz czy pakować się z nim w wielotysięczny kredyt - błagam, czuję że macica mi się obniża.

Cytat:
Napisane przez Foxy89 Pokaż wiadomość
(...)
NIe umiem go przekonać. Po jaką cholerę ładować się przed ślubem w kredyty, po jaką cholerę mamy oboje dojeżdżać kawał drogi do miasta, w którym oboje pracujemy, skoro przecież możemy coś na miejscu wynająć. No cholerka zdenerwowałam się:/
Nie ma to jak związać się z durnowatym, niedojrzałym facetem, a potem się dziwić i kombinować jak by go tu przekonać. Facet zawalał kilka razy, dałaś mu szansę, więc czemu po prostu nie powiesz mu wprost "na razie nie myśl o kredytach, tylko o naprawie naszego związku. nie wiadomo ja się nam ułoży. nie chcę się teraz pakować w kredyt, weź go sam, skoro uważasz, że to taki dobry pomysł"? Powinien skakać koło Ciebie i robić jak Ty uważasz, skoro mu zależy na naprawie Waszych relacji.


Heh, zresztą - co ja się produkuję. Od razu na lobotomię go zapisz - będzie uległy i bezwolny.

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2010-06-25 o 10:58
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-25, 11:02   #4
Ilsa Lund
Zakorzenienie
 
Avatar Ilsa Lund
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 060
Dot.: Co począć:)

jeśli nie jesteś go pewna to nie bierz kredytu ale jego pomysł jest lepszy bo 30 tysięcy to jednak mniej niż kupno mieszkania a chyba nikt nie chce do końca życia wynajmować ! Zawsze się mieszkanie kupuje a na to wywalisz w dobrym mieście 400 tysięcy.
__________________
13.03.2008
13.03.2013
13.09.2014

Ilsa Lund jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-25, 11:30   #5
Elfir
Zakorzenienie
 
Avatar Elfir
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
Dot.: Co począć:)

A on chce się w ogóle "hajtać" i "mieć dzidzię" ?
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir

***
Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.
T.Pratchett
Elfir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-25, 11:39   #6
Jadeitea
Zadomowienie
 
Avatar Jadeitea
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 008
Dot.: Co począć:)

Cytat:
Napisane przez Elfir Pokaż wiadomość
A on chce się w ogóle "hajtać" i "mieć dzidzię" ?
Właśnie, jak się chłopak na waszą wspólną przyszłość zapatruje? (wyjąwszy kredyt, znaczy się)

I w ogóle w jaki sposób zawiódł Twoje zaufanie, jak bardzo? Co sprawiło, że postanowiłaś dać mu jeszcze jedną szansę i na jakich warunkach?

Doris - tekst o macicy mnie rozwalił.
__________________
30 Day Shred: done!
Ripped in 30: done!

Body Revolution: IN PROGRESS/ON HIATUS (przerwa spowodowana remontem i przeprowadzką)

Jem trawę - blog (też zaniedbany, ale kiedyś doń wrócę)
Jadeitea jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-25, 11:49   #7
Foxy89
Rozeznanie
 
Avatar Foxy89
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 652
Dot.: Co począć:)

Wybaczcie, tak mnie pochłonęło to pisanie, że wyraziłam się nieprecyzyjnie. Oczywiście wszystko planujemy razem. Tak ustaliliśmy i chciałabym, żeby tak było
Foxy89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-06-25, 11:56   #8
syklamen
Zakorzenienie
 
Avatar syklamen
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
Dot.: Co począć:)

hehe...uważaj, żeby nic Twoich planów nie pokrzyżowało
Bo życie potrafi zaskakiwać i rzadko jest tak jak chcemy
Ja to bym chyba była lekko przerażona na miejscu Twojego faceta...bez urazy

A numer w nicku to Twój rocznik?

---------- Dopisano o 12:56 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------

Cytat:
Napisane przez Foxy89 Pokaż wiadomość
Wybaczcie, tak mnie pochłonęło to pisanie, że wyraziłam się nieprecyzyjnie. Oczywiście wszystko planujemy razem. Tak ustaliliśmy i chciałabym, żeby tak było

To oświeć nas, w jaki sposób Twój TŻ zawiódł Twoje zaufanie?
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014
syklamen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-25, 11:58   #9
Foxy89
Rozeznanie
 
Avatar Foxy89
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 652
Dot.: Co począć:)

Cytat:
Napisane przez Jadeitea Pokaż wiadomość
Właśnie, jak się chłopak na waszą wspólną przyszłość zapatruje? (wyjąwszy kredyt, znaczy się)

I w ogóle w jaki sposób zawiódł Twoje zaufanie, jak bardzo? Co sprawiło, że postanowiłaś dać mu jeszcze jedną szansę i na jakich warunkach?

Doris - tekst o macicy mnie rozwalił.
1. On oczywiście wszystkie plany snuje ze mną... Nawet częściej wspomina o ślubie czy wspólnym mieszkaniu niż ja...

2. Zawiódł moje zaufanie, ponieważ wiele razy mnie okłamał... Ja wiele razy wybaczałam, nie mijało wiele czasu a on znowu okłamywał. Może Wam wyda się to błahe, ale ja dużo od siebie daję i dużo wymagam... Nigdy Go nie okłamałam, nigdy (!) i nie chcę, żeby on to robił.

Ostatnio wyjechałam z rodziną, on został w domu, dzwoniłam do niego dość późnym wieczorem, nie odbierał. Przyznam, że zaczęłam się martwić. Zadzwoniłam do Jego siostry, czy wszystko jest ok, zaczęła coś kręcić, powiedziała, że tak, ale gdzieś wyszedł. Ok, ale dlaczego nie odbiera?
Następnego dnia znów zadzwoniłam, odebrał i powiedział, że miał zajęcia na uczelni prawie do 21, potem zadzwonił kolega i zapytał czy nie może po niego gdzieś tam na impreze przyjechać i podrzucić do domu. No i On podrzucił, a następnie położył się spać. Uwierzyłam, ale po jakimś czasie spotkałam się z kolegą, który zapytał mnie jak K czuje sie po imprezie... Zatkało mnie, ale twardo udawałam, że wiem o wszystkim i delikatnie wypytałam go co i jak... DOwiedziałam się, że tego dnia praktycznie od godziny 17 siedział z kolegami na jakiejś imprezie, uchlał się, i u kogoś spał już po 21... A mnie twardo wmawiał, że przecież nie dzwoniłam! Że miał tylko jedno połączenie nieodebrane ode mnie... Ehh, już mi się nie chce tego wspominać... Wybaczyłam, pocczym minęły dwa tygodnie, a on znowu odwalił całkiem podobny numer..

Nadmieniam, że nie ograniczam Go. wiele razy namawiałam, żeby poszedł na piwo z kolegami itp. a On nie chciał...

Takich sytuacji było mnóstwo... Wiem, że tym razem nie wybaczę, jeżeli coś podobnego się wydarzy....

3. A to, że dałam mu jeszcze jedną szansę sprawiło to, ze On jest dobrym człowiekiem, mimo wszystko... a ja mam nadzieje, że wyzbyje się kłamstwa. Ponadto zwyczajnie Go kocham
Foxy89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-25, 12:05   #10
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Co począć:)

Cytat:
Napisane przez Foxy89 Pokaż wiadomość
(...)
Takich sytuacji było mnóstwo... Wiem, że tym razem nie wybaczę, jeżeli coś podobnego się wydarzy....

3. A to, że dałam mu jeszcze jedną szansę sprawiło to, ze On jest dobrym człowiekiem, mimo wszystko... a ja mam nadzieje, że wyzbyje się kłamstwa. Ponadto zwyczajnie Go kocham
Akurat - wybaczysz znowu, bo się nie szanujesz i masz parcie na wykonanie planu - obojętnie z kim.

Wiesz czyją matką jest nadzieja? Nie, dobrzy faceci, nie okłamują swoich partnerek wielokrotnie. Miej nadzieję - życzę powodzenia mimo wszystko, chociaż już teraz obstawiłabym ze 100 zł, że ta historia skończy się jak zwykle w takich sytuacjach, czyli Twoimi rzewnymi łzami.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-25, 12:06   #11
agusia5144
Raczkowanie
 
Avatar agusia5144
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 291
Dot.: Co począć:)

Cytat:
Napisane przez Foxy89 Pokaż wiadomość

2. Zawiódł moje zaufanie, ponieważ wiele razy mnie okłamał... Ja wiele razy wybaczałam, nie mijało wiele czasu a on znowu okłamywał. Może Wam wyda się to błahe, ale ja dużo od siebie daję i dużo wymagam... Nigdy Go nie okłamałam, nigdy (!) i nie chcę, żeby on to robił.

Ostatnio wyjechałam z rodziną, on został w domu, dzwoniłam do niego dość późnym wieczorem, nie odbierał. Przyznam, że zaczęłam się martwić. Zadzwoniłam do Jego siostry, czy wszystko jest ok, zaczęła coś kręcić, powiedziała, że tak, ale gdzieś wyszedł. Ok, ale dlaczego nie odbiera?
Następnego dnia znów zadzwoniłam, odebrał i powiedział, że miał zajęcia na uczelni prawie do 21, potem zadzwonił kolega i zapytał czy nie może po niego gdzieś tam na impreze przyjechać i podrzucić do domu. No i On podrzucił, a następnie położył się spać. Uwierzyłam, ale po jakimś czasie spotkałam się z kolegą, który zapytał mnie jak K czuje sie po imprezie... Zatkało mnie, ale twardo udawałam, że wiem o wszystkim i delikatnie wypytałam go co i jak... DOwiedziałam się, że tego dnia praktycznie od godziny 17 siedział z kolegami na jakiejś imprezie, uchlał się, i u kogoś spał już po 21... A mnie twardo wmawiał, że przecież nie dzwoniłam! Że miał tylko jedno połączenie nieodebrane ode mnie... Ehh, już mi się nie chce tego wspominać... Wybaczyłam, pocczym minęły dwa tygodnie, a on znowu odwalił całkiem podobny numer..

Nadmieniam, że nie ograniczam Go. wiele razy namawiałam, żeby poszedł na piwo z kolegami itp. a On nie chciał...

Takich sytuacji było mnóstwo... Wiem, że tym razem nie wybaczę, jeżeli coś podobnego się wydarzy....

3. A to, że dałam mu jeszcze jedną szansę sprawiło to, ze On jest dobrym człowiekiem, mimo wszystko... a ja mam nadzieje, że wyzbyje się kłamstwa. Ponadto zwyczajnie Go kocham
Ojj, jakbym widziała mnie i mojego faceta...
Kredytu nie bierzcie, powiedz mu prosto z mostu dlaczego. Niech zdaje sobie sprawę co narobił!
agusia5144 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-25, 12:14   #12
Foxy89
Rozeznanie
 
Avatar Foxy89
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 652
Dot.: Co począć:)

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Akurat - wybaczysz znowu, bo się nie szanujesz i masz parcie na wykonanie planu - obojętnie z kim.

Wiesz czyją matką jest nadzieja? Nie, dobrzy faceci, nie okłamują swoich partnerek wielokrotnie. Miej nadzieję - życzę powodzenia mimo wszystko, chociaż już teraz obstawiłabym ze 100 zł, że ta historia skończy się jak zwykle w takich sytuacjach, czyli Twoimi rzewnymi łzami.

Ja to wszystko wiem... Masz 100% racji, ale nie chodzi o to, że mam parcie na realizację planów... Nie, po prostu boję się poznać innego faceta, cholernie boję się na nowo komuś zaufać... O to tu chodzi... Tylko o to... Powiem CI, że po tym ostatnim razie nabrałam ogromnej pewności siebie... Wiem, że będę umiała z tym skończyć, ale chcę mieć pewność, że spróbowałam...Nie chcę za kilka lat pluć sobie w brodę, że nic nie zrobiłam, olałam, zostawiłam...
Foxy89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-25, 12:21   #13
english_blackberry
Rozeznanie
 
Avatar english_blackberry
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 607
Dot.: Co począć:)

jesteś rocznik 89? Jeśli tak, to tak jak ja.
Omało z krzesła nie spadłam. Naprawdę uważasz, że już najwyższy czas myśleć o wspólnym mieszkaniu ?
Wiesz, ja z tż jestem ponad 3 lata. Oboje pracujemy, a jakoś ani nam w głowie już razem mieszkać, nie mówiąc o braniu kredytów!
Masz pracę, młoda jesteś nie lepiej myśleć o wakacjach w egzotycznym kraju zamiast pakować się w kredyty z 'niepewnym' facetem? Wasze życie diametralnie się zmieni. Będziecie ciułać każdy grosz na opłacenie czynszów itp, i sporego kredytu, który tak naprawde nie jest Wam potrzebny.
Młodzi jesteście, po co się pakować w życie zakredytowanego małżeństwa?
english_blackberry jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-25, 12:30   #14
czarna1985
Raczkowanie
 
Avatar czarna1985
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: UĆ
Wiadomości: 467
Dot.: Co począć:)

Cytat:
Napisane przez Foxy89 Pokaż wiadomość
Witam dziewczęta. Jestem tu właściwie nowa Piszę właściwie, ponieważ ja już troszkę Was poznałam. Dość długo obserwuję to forum Tak pomyślałam, że co "dwie" głowy to nie jedna, więc uderzam ze swoim problemem do Was

Otóż mój problem dotyczy związku...a mianowicie jesteśmy z K już niemal 2 latka, więc nie długo nie krótkio, ale w sam raz, żeby planować wspólne mieszkanie
Jestem osobą dość poukładaną, więc zaplanowałam, że najpierw rok pomieszkamy razem, póżniej jak już napiszę licencjat możemy się hajtać Następnie magisterka i dzidzia. Właśnie w tym wspólnym mieszkaniu rodzi się problem... Chodzi o to, że mieszkamy od siebie dość daleko, ja pracuję w mieście, K nie, ale przypuszczam że niedługo zmieni pracę. Chłoptaś koniecznie chce zamieszkać u siebie na wiosce, w mieszkaniu, które wynajmują obecnie komuś Jego rodzice. Wszystko byłoby ok, gdyby nie to, że mieszkanie nadaje się wyłącznie do kapitalnego remontu. Nie mamy teraz 30 000zł, żeby tak po prostu je wyłożyć, więc K wpadł na iście genialny pomysł: WEŹMIEMY KREDYT! Świetnie... tylko to jest bardzo poważna decyzja... Oczywiścię wiążę z K swoje plany, kocham Go, on mnie też, ale mimo to boję się. Przypuszczam, że jest to kwestia tego, iż K wiele razy mnie zawiódł... Wybaczyłam Mu, teraz jest na "warunkowym", decyzję trzeba podjąć, a ja nie wiem co robić. Wolałabym nie pakować się kredyt, bo nie wiem co przyniesie życie... czy za jakiś czas nie rozstaniemy się, a kredyt trzeba będzie spłacać... Wydaje mi się, że powinniśmy raczej coś wynająć w mieście, ale on uparcie twierdzi, że to się nie opłaca, bo będziemy obcym w kieszeń kasę nabijać... NIe umiem go przekonać. Po jaką cholerę ładować się przed ślubem w kredyty, po jaką cholerę mamy oboje dojeżdżać kawał drogi do miasta, w którym oboje pracujemy, skoro przecież możemy coś na miejscu wynająć. No cholerka zdenerwowałam się:/
Skoro się obawiasz że będziesz musiała go spłacać sama, to znaczy że mu kompletnie nie ufasz a skoro mu sie ufasz to po co ci z kimś takim ślub i dzieci?? To może niech weźmie ten kredyt tylko na siebie, będziesz się czuła bezpieczniej, i nie będziesz musiała się martwić że spłata spadnie na ciebie

I tu ma racje...

A po ślubie będzie ci łatwiej wziąść kredyt?? Skoro teraz mu nie ufasz to jak już będziecie nosić obrączki zaczniesz?? Jak to różnica... Gdybyś na to patrzyła jak kobieta która wie że spędzi resztę życia z tym facetem nie miałabyś oporów żeby najpierw zorganizować sobie jakieś gniazdko później wziąć ślub i mieć dzieci kiedy będzie was na to stać...
__________________
PODZIWIAM TEGO, KTO ZAPROJEKTOWAŁ MÓJ ŻYCIORYS...GRATULUJĘ WYOBRAŹNI
czarna1985 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-25, 12:35   #15
Foxy89
Rozeznanie
 
Avatar Foxy89
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 652
Dot.: Co począć:)

Cytat:
Napisane przez english_blackberry Pokaż wiadomość
jesteś rocznik 89? Jeśli tak, to tak jak ja.
Omało z krzesła nie spadłam. Naprawdę uważasz, że już najwyższy czas myśleć o wspólnym mieszkaniu ?
Wiesz, ja z tż jestem ponad 3 lata. Oboje pracujemy, a jakoś ani nam w głowie już razem mieszkać, nie mówiąc o braniu kredytów!
Masz pracę, młoda jesteś nie lepiej myśleć o wakacjach w egzotycznym kraju zamiast pakować się w kredyty z 'niepewnym' facetem? Wasze życie diametralnie się zmieni. Będziecie ciułać każdy grosz na opłacenie czynszów itp, i sporego kredytu, który tak naprawde nie jest Wam potrzebny.
Młodzi jesteście, po co się pakować w życie zakredytowanego małżeństwa?
Nie mówimy o mieszkaniu w tym roku. Chcieliśmy w przyszłym. Nie wiem, już sama się ze wszystkim pogubiłam. Fakt, póki co straciłam do niego zaufanie i dopóki nie pokaże, że mogę mu na nowo zaufać, to nie będzie nawet mowy o wspólnym mieszkaniu...
Foxy89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-25, 12:41   #16
limonka1983
Zakorzenienie
 
Avatar limonka1983
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 255
GG do limonka1983
Dot.: Co począć:)

Cytat:
Napisane przez Foxy89 Pokaż wiadomość
Jestem osobą dość poukładaną, więc zaplanowałam, że najpierw rok pomieszkamy razem, póżniej jak już napiszę licencjat możemy się hajtać Następnie magisterka i dzidzia.
Wszystko super, ale jak chcesz splacic wielki kredyt, skoro zaraz po studiach chcesz miec "dzidzie", czyli jak dla mnie nie bedziesz pracowac, a dzieciak troche kosztuje? Wiem, ze mnostwo ludzi po studiach lub wczesniej zostaje rodzicami, ale wtedy nie pakuja sie w kredyty. Lub sie pakuja, ale wtedy ich zycie za bardzo rozowo nie wyglada. A jak facet straci prace? No i facet jest dosc niepewny z tego, co piszesz, wiec... Jak Cie zawiedzie, gdy "dzidzia" juz bedzie na swiecie, bedziecie mieli spolny kredyt do splacenia? A jak wspolny, to nie bedzie, ze "nie bede nic splacac, sam se plac".

Edytowane przez limonka1983
Czas edycji: 2010-06-25 o 12:42
limonka1983 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-25, 12:44   #17
Jadeitea
Zadomowienie
 
Avatar Jadeitea
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 008
Dot.: Co począć:)

Cytat:
Napisane przez Foxy89 Pokaż wiadomość
Nie mówimy o mieszkaniu w tym roku. Chcieliśmy w przyszłym. Nie wiem, już sama się ze wszystkim pogubiłam. Fakt, póki co straciłam do niego zaufanie i dopóki nie pokaże, że mogę mu na nowo zaufać, to nie będzie nawet mowy o wspólnym mieszkaniu...
No to widzę, że to znacznie poważniejszy problem, niż branie kredytu, Ty mu nie ufasz po całości... A dawno się zdarzył ostatni jego wyskok?

Powiem Ci, że zaufanie to jedna z najważniejszych rzeczy w związku, bez tego nie da się go po prostu zbudować. Nie musisz mu ufać, jeśli nie chcesz, ale licz się z tym, że trzeba będzie albo w tę, albo we w tę.
__________________
30 Day Shred: done!
Ripped in 30: done!

Body Revolution: IN PROGRESS/ON HIATUS (przerwa spowodowana remontem i przeprowadzką)

Jem trawę - blog (też zaniedbany, ale kiedyś doń wrócę)
Jadeitea jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-25, 12:44   #18
nicka01
Wtajemniczenie
 
Avatar nicka01
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: z nienacka
Wiadomości: 2 233
Dot.: Co począć:)

nuda
__________________



nie masz żadnej szansy ale ją wykorzystaj


nicka01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-25, 12:44   #19
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Co począć:)

Cytat:
Napisane przez Foxy89 Pokaż wiadomość
Ja to wszystko wiem... Masz 100% racji, ale nie chodzi o to, że mam parcie na realizację planów... Nie, po prostu boję się poznać innego faceta, cholernie boję się na nowo komuś zaufać... O to tu chodzi... Tylko o to... Powiem CI, że po tym ostatnim razie nabrałam ogromnej pewności siebie... Wiem, że będę umiała z tym skończyć, ale chcę mieć pewność, że spróbowałam...Nie chcę za kilka lat pluć sobie w brodę, że nic nie zrobiłam, olałam, zostawiłam...
Im dłużej jesteś z kimś, kto Cię oszukuje (i dobrze wiesz, że robi to nadal; nawet nie udajesz, że masz złudzenia), tym trudniej Ci będzie zaufać w przyszłości komuś innemu. Sama sobie robisz krzywdę. Próbowałaś już dosyć - dałaś kilka szans, rozmawiałaś, tłumaczyłaś. Ile jeszcze chcesz próbować? W tym momencie się oszukujesz. Wątpię, czy plułabyś sobie w brodę - o to, że skończyłaś z kimś, kto kłamał? Naprawdę tak ważne jest hajtnięcie się i dzidzia po magistrze? A nie lepiej być nieco samej, zmienić plany, ale czuć się dobrze?

Ps.: 89 to Twój rocznik?? Dziewczyno, całe życie przed Tobą, a Ty już takie planowania robisz? Skąd to parcie na zobowiązania, śluby i inne takie? Nie sugeruj się innymi, bo chyba Ci się pierwsze policealne zaręczyny za bardzo na oczy rzuciły - wierz mi, połowa z tym parek nie przetrwa do czasu ślubu.

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2010-06-25 o 12:47
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-06-25, 13:37   #20
new woman in town
Zakorzenienie
 
Avatar new woman in town
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
Dot.: Co począć:)

hmm...
boisz sie poznac kogos nowego bo moze cie tez bedzie oszukiwał jak ten z ktorym jestes? a jego oszustw sie w sumie nie boisz, hmm.. bardzo ciekawa teoria, ale w sumie moze sie w koncu nauczyłas działac jak wykrywacz kłamstw na swojego faceta i wiesz w czym (w jakich sytuacjach) lubi kłamac najbardziej,... moze lepszy jest taki układ...

mieszkanie wspolne nie wchodzi juz w gre? ot tak, po kilku postach,kilku odpowiedziach straciłas zapał do mieszkania z nim i kategorycznie dop.nie odzyska zaufania wspolnego gniazdka nie bedzie?

Doris nie mow tak o zwiazkach licealnych tych duzych i małych, z pierscionkiem czy nie - nie zdejmuj 16-20 latkom rozowych okularow
new woman in town jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-25, 13:42   #21
krooolewna
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: z daleka:D
Wiadomości: 1 938
Dot.: Co począć:)

Ja bym nie brała kredytu.Oczywiście każdy ma inne zdanie,ale jak dla mnie to takie plany ile dzieci,kiedy ślub,gdy tak naprawdę nie ma nawet pierścionka to mówią dzieci w przedszkoluPóki co jesteście jednak obcymi osobami w tym on Ciebie wiele razy oszukał i znając zycie może się różnie skończyć.Co innego młode małżenstwo bierze kredyt,ale Wy?
__________________

krooolewna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-25, 13:47   #22
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Co począć:)

Nie ufasz facetowi, sama piszesz, że nie wiadomo czy będziecie razem, a bierzesz pod uwagę branie z nim kredytu...? Wybacz, ale to wyjątkowo ryzykowany pomysł.
Zakładając, że weźmiesz z nim ten kredyt, wyremontujecie za to mieszkanie JEGO RODZICÓW, rozstaniecie się i co? Nie dość, że będziesz musiała kredyt spłacać, to jeszcze ta cała kasa pójdzie w nieruchomość jego rodziców (nawet nie jego własną).
Naprawdę koniecznie chcesz remontować cudze mieszkanie za 30 tys zl...?
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-25, 14:11   #23
Foxy89
Rozeznanie
 
Avatar Foxy89
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 652
Dot.: Co począć:)

Dziewczyny, gwoli wyjaśnienia: ja jestem przeciwna braniu kredytu! Nawet bardzo, po prostu boję się tego! Druga sprawa, skończę studia (licencjat), będę miała już 23 latka tak, nie możecie zaprzeczyć, że dziewczyny w tym właśnie wieku najczęściej biorą ślub! Planowanie jest chyba naturalne!? Następnie magister- 25 lat i odpowiedni czas na dzidzię, czyż nie prawda?

O to mi właśnie chodzi. Nie doszukujcie się proszę u mnie kręcenia, czy zmian zdania, bo nie zmieniam. Narazie pierścionka na palcu nie noszę i nie wykluczam opcji, żę za jakiś czas zwiążę się z kimś innym, bo na nim ponownie się zawiodę. Jestem tylko człowiekiem, przy tym kobietą. Każda z nas marzy o ślubie, o dziecku, o fajnej rodzince! W nim się zakochałam i być może tylko się głupio łudzę, że facet się zmieni... Nie wiem. Najwyżej dostanę jeszcze raz z plaskacza od życia...

---------- Dopisano o 15:10 ---------- Poprzedni post napisano o 15:08 ----------

Jeśli się nudzisz to wyjdź z psem na spacer, a jak nie masz psa, to poskacz na skakance. Dobrze robi na uda i mięśnie pośladków

---------- Dopisano o 15:11 ---------- Poprzedni post napisano o 15:10 ----------

Cytat:
Napisane przez Jadeitea Pokaż wiadomość
No to widzę, że to znacznie poważniejszy problem, niż branie kredytu, Ty mu nie ufasz po całości... A dawno się zdarzył ostatni jego wyskok?

Powiem Ci, że zaufanie to jedna z najważniejszych rzeczy w związku, bez tego nie da się go po prostu zbudować. Nie musisz mu ufać, jeśli nie chcesz, ale licz się z tym, że trzeba będzie albo w tę, albo we w tę.

Od ostatniego wyskoku minęło 2 tygodnie...
Foxy89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-25, 14:21   #24
Wyrak
Zakorzenienie
 
Avatar Wyrak
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
Dot.: Co począć:)

Cytat:
Napisane przez Foxy89 Pokaż wiadomość
Witam dziewczęta. Jestem tu właściwie nowa Piszę właściwie, ponieważ ja już troszkę Was poznałam. Dość długo obserwuję to forum Tak pomyślałam, że co "dwie" głowy to nie jedna, więc uderzam ze swoim problemem do Was

Otóż mój problem dotyczy związku...a mianowicie jesteśmy z K już niemal 2 latka, więc nie długo nie krótkio, ale w sam raz, żeby planować wspólne mieszkanie
Jestem osobą dość poukładaną, więc zaplanowałam, że najpierw rok pomieszkamy razem, póżniej jak już napiszę licencjat możemy się hajtać Następnie magisterka i dzidzia. Właśnie w tym wspólnym mieszkaniu rodzi się problem... Chodzi o to, że mieszkamy od siebie dość daleko, ja pracuję w mieście, K nie, ale przypuszczam że niedługo zmieni pracę. Chłoptaś koniecznie chce zamieszkać u siebie na wiosce, w mieszkaniu, które wynajmują obecnie komuś Jego rodzice. Wszystko byłoby ok, gdyby nie to, że mieszkanie nadaje się wyłącznie do kapitalnego remontu. Nie mamy teraz 30 000zł, żeby tak po prostu je wyłożyć, więc K wpadł na iście genialny pomysł: WEŹMIEMY KREDYT! Świetnie... tylko to jest bardzo poważna decyzja... Oczywiścię wiążę z K swoje plany, kocham Go, on mnie też, ale mimo to boję się. Przypuszczam, że jest to kwestia tego, iż K wiele razy mnie zawiódł... Wybaczyłam Mu, teraz jest na "warunkowym", decyzję trzeba podjąć, a ja nie wiem co robić. Wolałabym nie pakować się kredyt, bo nie wiem co przyniesie życie... czy za jakiś czas nie rozstaniemy się, a kredyt trzeba będzie spłacać... Wydaje mi się, że powinniśmy raczej coś wynająć w mieście, ale on uparcie twierdzi, że to się nie opłaca, bo będziemy obcym w kieszeń kasę nabijać... NIe umiem go przekonać. Po jaką cholerę ładować się przed ślubem w kredyty, po jaką cholerę mamy oboje dojeżdżać kawał drogi do miasta, w którym oboje pracujemy, skoro przecież możemy coś na miejscu wynająć. No cholerka zdenerwowałam się:/
Wybacz, ale Ty chyba pomylilas zycie z gra w Simsy
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138

Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437

OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow.
Wyrak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-25, 14:28   #25
Foxy89
Rozeznanie
 
Avatar Foxy89
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 652
Dot.: Co począć:)

Cytat:
Napisane przez Wyrak Pokaż wiadomość
Wybacz, ale Ty chyba pomylilas zycie z gra w Simsy

Sprecyzuj
Foxy89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-25, 14:36   #26
new woman in town
Zakorzenienie
 
Avatar new woman in town
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
Dot.: Co począć:)

Cytat:
Napisane przez Wyrak Pokaż wiadomość
Wybacz, ale Ty chyba pomylilas zycie z gra w Simsy

Foxy czy ty musisz uzywać zdrobnionek? 2 latka, 23 latka, 25 latek? w podstawowce jestesmy czy na siłe się miziamy internetowo?
denerwujące
z kazdym kolejnym postem autorki nasowa mi sie jedna mysl:
gdyby głupota umiała latac odleciałaby mniej wiecej ok godzinki 13,albo w ogole nie zdazylaby nawet wątku załozyc

coz lekarzem nie jestem, farmaceutą tez nie ale zalecam z dobrego serca: 5 x z ranka, 10x przed obiadkiem i 8 po dobranocce
moze pomoze

Edytowane przez new woman in town
Czas edycji: 2010-06-25 o 14:39
new woman in town jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-25, 14:36   #27
kitkulka
Zakorzenienie
 
Avatar kitkulka
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 18 974
Dot.: Co począć:)

Cytat:
Napisane przez new woman in town Pokaż wiadomość
a dobrze widze? czy oślepłam ciut?

zaplanowałas wam zycie mniej wiecej
kiedy i gdzie macie razem zamieszkac , kiedy i ze w ogole macie wziasc slub, kiedy bedziecie miec dziecko( dobrze ze pierwsze tylko zaplanowałas i ze jedno a nie blziniaki od razu, bo wtedy nie wiem na kogos bys narzekała jakby nie wyszło ;p)

nie ujełas w tym jego wcale , no opr. tego ze bez niego twoje misternie ulozone plany szlag bierze zywcem...

a boisz sie wziąść wspolnie kredyt? bo mu nie ufasz?


no bezczelny ten twoj facet! bezczelny, cham i burak!
jak smie miec wlasne pomysły,plany i w ogole!

aha i rada: nie nie bierz z nim kredytu, mieszkaj gdzie mieszasz, on niech mieszka gdzie mieszka.amen.
hahaha dobre, ale muszę się zgodzić, bo tak to niestety wygląda
kitkulka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-25, 14:41   #28
Foxy89
Rozeznanie
 
Avatar Foxy89
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 652
Dot.: Co począć:)

Cytat:
Napisane przez new woman in town Pokaż wiadomość
klaski :
Foxy czy ty musisz uzywać zdrobnionek? 2 latka, 23 latka, 25 latek? w przeczkolu jestesmy czy na siłe się miziamy internetowo?
denerwujące
z kazdym kolejnym postem autorki nasowa mi sie jedna mysl:
gdyby głupota umiała latac odleciałaby mniej wiecej ok godzinki 13,albo w ogole nie zdazylaby nawet wątku załozyc

coz lekarzem nie jestem, farmaceutą tez nie ale zalecam z dobrego serca: 5 x z ranka, 10x przed obiadkiem i 8 po dobranocce
moze pomoze
Nie widzę związku z temacikiem Ponadto, mnie również nasuwa się pewna myśl: otóż skoro jesteś taka inteligentna, to po jakiego groma udzielasz się w tak nieinteligentnym poście?
A tak na marginesie, nie pisze się nasówa tylko nasuwa, inteligentko
Twoje zalecenia są świetne, kiedy zamierzasz je zastosować?
Koniec temaciku, pozdrowionka i gorące buziaczki
Foxy89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-25, 14:49   #29
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: Co począć:)

Cytat:
Napisane przez Foxy89 Pokaż wiadomość
Nie widzę związku z temacikiem Ponadto, mnie również nasuwa się pewna myśl: otóż skoro jesteś taka inteligentna, to po jakiego groma udzielasz się w tak nieinteligentnym poście?
A tak na marginesie, nie pisze się nasówa tylko nasuwa, inteligentko
Twoje zalecenia są świetne, kiedy zamierzasz je zastosować?
Koniec temaciku, pozdrowionka i gorące buziaczki

Rozumiem ,że wyłapujesz tylko 1 błąd po magistrze złapiesz pewnie dwa wiec ucz sie.
Traktuje ten temat jako prowokacje w koncu juz wakacje !
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/



Edytowane przez paula78
Czas edycji: 2010-06-25 o 14:50
paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-25, 14:51   #30
Foxy89
Rozeznanie
 
Avatar Foxy89
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 652
Dot.: Co począć:)

Cytat:
Napisane przez paula78 Pokaż wiadomość
rozumiem ,że wyłapujesz tylko 1 błąd po magistrze złapiesz pewnie dwa wiec ucz sie.
Traktuje ten temat jako prowokacje w koncu juz wakacje !

Wakacje, wakacje

---------- Dopisano o 15:51 ---------- Poprzedni post napisano o 15:50 ----------

A tak swoją drogą, przez niektóre z Was aż jad przecieka
Foxy89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:44.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.