męskie, długie i zniszczone włosy, początki łysienia - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Uroda > Pielęgnacja włosów i fryzury > Pielęgnacja włosów

Notka

Pielęgnacja włosów W tym miejscu rozmawiamy o pielęgnacji włosów. Jeśli twoje włosy są suche, pozbawione blasku lub zniszczone i szukasz sposobu na poprawę sytuacji. Dołącz do nas.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-12-27, 12:55   #1
iloverocknroll
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 6

męskie, długie i zniszczone włosy, początki łysienia


Witam!

Jako osobnik płci męskiej, o długich i bardzo emocjonalnie związanych ze mną włosach, pewnego pięknego dnia postanowiłem położyć kres ich nadmiernemu wyniszczeniu. Aby naświetlić mój problem, wypunktuję jak sprawy mają się na chwilę obecną:

1. Mężczyzna, lat dwadzieścia kilka, pierwsze oznaki czołowego łysienia.
2. Włosy długie, fryzjer od wielu lat nie odwiedzany, włosy delikatnie podcinane przez mą lubą średnio raz na 2 lata.
3. Przez większość życia typ neandertalczyka - mydło i pierwszy lepszy znaleziony szampon filarem utrzymania higieny, a dieta zrównoważona do odpowiedniej dawki chmielu i tłuszczy.
4. Czesanie - oczywiście grzebień.
5. Mocno rock'n'rollowy tryb życia, który wielokrotnie przysporzył mnie o totalne zaplątanie włosów.
6. Zażywanie (wprawdzie dość małej, ale..) dawki Depakine od ok. roku, pewnie jeszcze kilka lat będzie w moim menu - a lek chyba niezbyt dobrze działa na włosy.
7. Wiązanie włosów gumką (tego raczej nie przeskoczę - praca, treningi, no i wygoda, ale ostatnio poluźniłem trochę ścisk i jest chyba lepiej).
8. Żeby nie było, że same minusy - włosy nigdy nie suszone suszarką, nigdy nie prostowane, farbowane.. pełna natura.

Efekt?
Siano, włosy rozdwojone (żeby tylko!) na znacznej ich długości, nieco podniesione czoło (początki łysiny? ), włosy słabe i łamliwe, szczególnie te w okolicach czoła.

Ale, ale.. Jako, że włosy bliskie memu sercu są niczym me klejnoty, a i o nie w pewnym wieku trzeba będzie pewnie zadbać, powiedziałem - dość! Ratujmy, co się da, póki się da.. Trochę poczytałem, ale wciąż mam mętlik - bo wszelkie środki recenzowane raczej z punktu widzenia kobiety, niż mężczyzny z początkami łysienia.

Cel?
Zatrzymanie łysienia, odbudowa włosów, w miarę możliwości przyrost nowych.

Kilka kroków już podjąłem.
1. Wax, praktycznie przy każdym myciu (średnio co 5-6 dni, włosy nie przetłuszczają mi się za bardzo, ale może warto myć je częściej? jak to jest?)
2. Szczotkowanie włosiem z dzika (raz dziennie - warto częściej?)
3. Szampon - H&S mentolowy 2w1, w sumie był ok (nie miałem łupieżu, który zazwyczaj miałem), ostatnio kupiłem w ciemno jakiś Syoss + odżywka, ale to chyba nie był dobry pomysł. Jakieś rady?
4. Skrzypovita na uzupełnienie diety. Czy to można regularnie stosować, czy trzeba robić przerwy co jakiś czas?

W planach mam:
1. Mgiełkę Radical.
2. Naftę z olejkiem rycynowym.
3. Cośtam czytałem dobrego o pokrzywie, no ale jak się za to zabrać o tej porze roku? Kupić susz w aptece i robić napary? Brzmi dziwnie..

Co poradzicie?
Co zmienić? Co dodać?

Dodam, że:
Zalecane w większości takich przypadków zdecydowane cięcie - ODPADA!!
Dlaczego?
Bo nie.
Bo się boję.
Bo zostanę bez włosów i więcej nie dam rady zapuścić.
Już widziałem takich, co się odważyli, i co im z włosami ci barbarzyńcy zrobili. O!

Zatem, pomóżcie. Powstrzymać łysienie, zregenerować włosy, zamknąć końcówki, stworzyć nowe. Czy o tak wiele proszę?*

* na ostatnie, retoryczne pytanie, proszę nie udzielać odpowiedzi w celu mego lepszego samopoczucia.
iloverocknroll jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-27, 13:13   #2
Narek
Zakorzenienie
 
Avatar Narek
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Mrozy
Wiadomości: 9 046
Dot.: męskie, długie i zniszczone włosy, początki łysienia

Jako, że nie chcesz radykalnego cięcia, pytam się- a może lekkie? Pozbycie się kilku centymetrów końcówek dobrze zrobi Twoim włosom
Regeneracja-> ukochane przeze mnie oleje. Zerknij do tego wątku->klik!.
W kwestii Waksu- chodzi Ci o ten zagraniczny(Henna Treatment) czy polski(L'biotica)? Ten pierwszy raczej działa na pobudzenie cebulek włosa, niż na regeneracje(chociaż czytałam opinię, że pomógł naprawić włosy), natomiast ten drugi zdecydowanie na regenerację.
W Twojej liście kosmetyków zabrakło mi jakiejś wcierki do włosów, coby wzmocnić je od podstawy. Neril(sama go używam), Seboradin Niger lotion, Joanna Rzepa, ampułki Radical- szukaj i czytaj
Odnośnie Twoich pytań:
1. Skoro włosy Ci się nie przetłuszczają, to nie ma sensu myć częściej.
2. Raz dziennie wystarczy, możesz 2 razy.
3. Syoss nie sprawi, że włosy w cudowny sposób Ci się odnowią. Dopiero systematyczna odbudowa odpowiednimi środkami(wspomniane wyżej oleje, maski regenerujące. Polecam lekturę wątku "Walka o piękne i zdrowe włosy" i oczywiście "Dziennika regeneracji" w celu wyboru).
4. Z tego co pamiętam, to powinno się robić miesięczną przerwę w braniu tabletek(3 miesiące wcinania, miesiąc przerwy).
O pokrzywie:
o tej porze roku to na pewno jej nie zbierzesz(najlepsza jest ta majowa) Ale jak najbardziej możesz kupić susz(luzem lub w torebkach) i parzyć herbatki. I znów lektura wątku o Pijaczkach Pokrzywy się kłania

W razie pytań- pisz. Ale najpierw czytaj
__________________
17.12.2007- Walka o zdrowe i piękne mo-hery Moja pielęgnacja-> klik!
Przewodnik po olejowaniu!
Profil na Endo

TF, CE, obwodówka- zrobione
Bieganie + Turbo Ewy Ch.
Narek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-27, 13:23   #3
19agusia91
Zakorzenienie
 
Avatar 19agusia91
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Darłowo
Wiadomości: 17 385
Dot.: męskie, długie i zniszczone włosy, początki łysienia

Oleje:kokos, amla, świetnie działają na włosy.
Poza tym, fajnie byłoby gdybyś raz w tygodniu zrobił maseczkę z żółtka. Ja tak robię , wkładam dwa żółtka, oleje jakie mam po łapą,
Polecam łagodne szampony dla dzieci- Babydream, Lilliputz z Rossmanna, a raz na tydzień coś mocniejszego typu Seboradin regenerujący( z apteki, pomarańczowa nakrętka).
I podcięcie chociaż trochę byłoby wskazane. Nie mówię tu o 20 cm, ale Twoja Wybranka, jeśli tylko ma ostre nożyczki mogłaby Ci podciąć z 5-6 cm. Ostre nożyczki są ważne, bo inaczej włos może być miażdżony-znów się rozdwajać.

Plus wcierki połączone z masażem głowy. Narek dobre podała Tylko od takiego wcierania może sie czyupryna zacząć bardziej przetłuszczać.


Zazdroszczę szczotki z naturalnego włosia, ja już chyba 3 lata się nie mogę się jej dorobić!

Systematycznośc i lektura odpowiednich wątków na wizażu- za pół roku czupryna będzie nie do poznania

---------- Dopisano o 13:23 ---------- Poprzedni post napisano o 13:23 ----------

a jeśli szukasz dobrej odzywki to przejrzyj KWC. Ja od siebie mogę polecic emulsję i maskę Gloria.
__________________
Cytat:
Czuję to każdym porem skóry, każdą komórką, opuszkami palców, całą sobą, że nie mogłam lepiej wybrać. Nikt inny nie dałby mi tyle szczęścia, miłości, pewności we wszystkie jutra świata.
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...7#post35348317 Wymianka
Hula Hop
440/5000 minut
19agusia91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-27, 16:41   #4
Jolie2601
Zakorzenienie
 
Avatar Jolie2601
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 4 408
Dot.: męskie, długie i zniszczone włosy, początki łysienia

Cytat:
Napisane przez iloverocknroll Pokaż wiadomość
Witam!
Witaj! Dobrze trafiłeś Ponieważ męskich "wizażanek" mamy mało, chętnie im pomagamy
Cytat:
Napisane przez iloverocknroll Pokaż wiadomość
1. Mężczyzna, lat dwadzieścia kilka, pierwsze oznaki czołowego łysienia.
Poczytaj o DHT i inhibitorach 5-alfa reduktazy [łysienie androgenowe] kofeina, minoksydyl etc i ze zgromadzoną wiedzą udaj się do drematologa- tylko nie daj się zbyć [niestety to częsta praktyka]
kilka przykładowych linków:
http://www.wlosowwypadanie.pl/2009_0...odstawowe.html
http://www.wlosowwypadanie.pl/2009_0...odstawowe.html
http://www.wlosowwypadanie.pl/2009_0...odstawowe.html [można też zewnętrznie jako wcierka- poczytaj pod tym kątem wątek http://www.wizaz.pl/forum/showthread...wo+thanatosowe ]
http://www.wlosowwypadanie.pl/2009_0...odstawowe.html

Cytat:
Napisane przez iloverocknroll Pokaż wiadomość
2. Włosy długie, fryzjer od wielu lat nie odwiedzany, włosy delikatnie podcinane przez mą lubą średnio raz na 2 lata.
o jakiej długości mówimy?
No i niestety ale musisz podcinać częściej=> przynajmniej raz na pół roku po 2-3 cm [ja przeważnie podcinam właśnie z taką częstotliwością bo też mi szkoda- włosy do pasa]
Cytat:
Napisane przez iloverocknroll Pokaż wiadomość
3. Przez większość życia typ neandertalczyka - mydło i pierwszy lepszy znaleziony szampon filarem utrzymania higieny, a dieta zrównoważona do odpowiedniej dawki chmielu i tłuszczy.
coś jak mój brat rada:dużo owoców i warzyw, mniej tłuszczu, chmiel na włosy Szampon łagodny, koniecznie odżywka po każdym myciu

Cytat:
Napisane przez iloverocknroll Pokaż wiadomość
4. Czesanie - oczywiście grzebień.
Chwała Ci za szczotkę z dzika [mam od lat i jak mi przyjdzie uczesać się grzebieniem albo plastikową szkotką to przeżywam katusze]- grzebień odpada.

Cytat:
Napisane przez iloverocknroll Pokaż wiadomość
5. Mocno rock'n'rollowy tryb życia, który wielokrotnie przysporzył mnie o totalne zaplątanie włosów.
Znam ten ból- dlatego teraz najczęściej grzecznie sobie stoję na koncertach
No i tu znów podobnie jak mój brat- garowy [techniczy, death], koncerty jako widz, koncerty jako muzyk, genetycznie uwarunkowane łysienie. Jakieś dwa lata temu zmienił nawyki i powoli odzyskuje ładne włosy- ale trzeba mieć na uwadze, że jest to proces długoterminowy-a i wiele cm musiał w trakcie stracić.

Cytat:
Napisane przez iloverocknroll Pokaż wiadomość
6. Zażywanie (wprawdzie dość małej, ale..) dawki Depakine od ok. roku, pewnie jeszcze kilka lat będzie w moim menu - a lek chyba niezbyt dobrze działa na włosy.
podobnież powoduje przejściowe wypadanie
Cytat:
Napisane przez iloverocknroll Pokaż wiadomość
7. Wiązanie włosów gumką (tego raczej nie przeskoczę - praca, treningi, no i wygoda, ale ostatnio poluźniłem trochę ścisk i jest chyba lepiej).
to wcale nie jest złe rozwiązanie- nie da się nosić cały czas rozpuszczonych- a i taki sposób nie jest bez wad [ocieranie o ubrania, przysiadanie, wplątywanie się we wszystko dookoła, przycinanie zamkami, torbami etc]. Dobra gumka nie jest zła [luźny ścisk, najlepiej frotka]

Cytat:
Napisane przez iloverocknroll Pokaż wiadomość
8. Żeby nie było, że same minusy - włosy nigdy nie suszone suszarką, nigdy nie prostowane, farbowane.. pełna natura.
chwała CI za to- suszarka to zło [czasami konieczne]


Cytat:
Napisane przez iloverocknroll Pokaż wiadomość
1. Wax, praktycznie przy każdym myciu (średnio co 5-6 dni, włosy nie przetłuszczają mi się za bardzo, ale może warto myć je częściej? jak to jest?)
przyłączam się do pytania Narka- jaki wax?
ja bym jednak myła częściej- sama mam włosy, które można myć raz na tydzień- ale wtedy włosy mocniej mi wychodzą.

Cytat:
Napisane przez iloverocknroll Pokaż wiadomość
2. Szczotkowanie włosiem z dzika (raz dziennie - warto częściej?)
wystarczy raz+czesanie w ciągu dnia

Cytat:
Napisane przez iloverocknroll Pokaż wiadomość
3. Szampon - H&S mentolowy 2w1, w sumie był ok (nie miałem łupieżu, który zazwyczaj miałem), ostatnio kupiłem w ciemno jakiś Syoss + odżywka, ale to chyba nie był dobry pomysł. Jakieś rady?
szampon w miarę łagodny [np. dla dzieciaczków], mycie oczywiście tylko skóry głowy, może metoda OMO w celu lepszego nawilżenia/odżywienia włosów. Odżywka po każdym myciu, raz w tygodniu coś mocniejszego [maska]
Cytat:
Napisane przez iloverocknroll Pokaż wiadomość
W planach mam:
1. Mgiełkę Radical.
nie bo ma alkohol w składzie

Cytat:
Napisane przez iloverocknroll Pokaż wiadomość
2. Naftę z olejkiem rycynowym.
ja bardziej polecam oleje [kokos, migdał, avocado, palmowy]
Cytat:
Napisane przez iloverocknroll Pokaż wiadomość
3. Cośtam czytałem dobrego o pokrzywie, no ale jak się za to zabrać o tej porze roku? Kupić susz w aptece i robić napary? Brzmi dziwnie..
kupić w aptece w torebkach lub luzem- pić codziennie [szczegóły na temat ilości, czasu trwania kuracji, przerw znajdziesz w wątku o pokrzywie]
Cytat:
Napisane przez iloverocknroll Pokaż wiadomość
Co zmienić? Co dodać?
coś do wcierania [tonik neril albo lotion seboradin niger- ten pierwszy dość szybko zahamował u mnie wypadanie, sprawdzone też na bracie].
Koniecznie jakaś dobra odżywka i maseczka [wax l'biotica, kallos latte]
Domowe mazidła [ja wczoraj do jakieś maski [której jakoś zużyć nie mogłam] dodałam na ciepło olej kokosowy, palmowy, avodaco, masło shea i mleczka różnej maści [wanilia, migdał, bawełna, pszczele- jakieś końcówki od thanatosa] i zmiksowałam blenderem. Potrzymałam przez noc- rano umyłam włosy. Efekt rewelacyjny- dziś testuje to mój brat.
Domyślam sie, że zapewne tego wszystkiego miał pod ręką nie bedziesz- ale dodawanie do odżywek olejków jest bardzo wskazane- zanim zakupisz te bardziej pro- polecam złykłą oliwę z oliwek- zmieszać z odżywką [albo solo na zwilżone włosy], zawinąć włosy w folię- zostawić na noc-rano umyć.

kilka rad i pomysłów znajdziesz tutaj: http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=250381
Cytat:
Napisane przez iloverocknroll Pokaż wiadomość
Dodam, że:
Zalecane w większości takich przypadków zdecydowane cięcie - ODPADA!!
to ja dodam, że bez cięcia nic nie zrobisz. Tylko nie mówię tu o jeżyku- na początek 5-10cm, po 3-4 miesiacach- to co przez ten czas przyrosło itd- w ten sposób nie zejdziesz z długości a pozbędziesz się zniszczonych włosów- których mimo najszczęrszych chęci nie posklejasz ani magicznie nie odbudujesz. To co mocno zniczszone i rozdwojone musi zostać usunięte. W pzeciwnym razie samo się wykruszy [prędzej czy później]

Cytat:
Napisane przez iloverocknroll Pokaż wiadomość
Bo nie.
Bo się boję.
Bo zostanę bez włosów i więcej nie dam rady zapuścić.
Już widziałem takich, co się odważyli, i co im z włosami ci barbarzyńcy zrobili. O!
też mi było szkoda włosów brata- ucięłam mu raz na raz 15cm ale nie było wyjścia. I nie idź do fryca tylko poproś kogoś [dziewczynę/żonę]- wtedy bedziesz miał świadomość tego co Ci ktoś z włosami robi- a 5cm to nadal będzie 5cm, a nie magicznie niczym zając z kapelusza, 25cm
__________________
Sacred is the gift that they
have without knowing
Serenity is knowing it's safe
from destruction of time

"Sacred Serenity" Death
Jolie2601 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-28, 11:23   #5
skye17
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Burdelowo
Wiadomości: 32
Dot.: męskie, długie i zniszczone włosy, początki łysienia

Ja powiem jedno, że Twoje wypadanie bierze się po trochu z tych tabletek, ale najbardziej z tak rzadkiego mycia! Moja siostra fryzjerka jak przeczytała Twój komentarz, od razu powiedziała - czystej krwi metalowiec lub punk. Oni zawsze mają taki typ włosów. Ale mniejsza z tym. Ja sama kiedyś myłam raz na 5-6 dni włosy, bo się nie przetłuszczały bardzo. Ale wtedy sporo włosów przy myciu wypadało. Zapytałam siostry dlaczego tak się dzieje, a ona mnie tak ochrzaniła i powiedziała: tak rzadkie mycie włosów to bardzo duża głupota. Wygoda jakiej wiele pozazdrościłoby, ale zabójstwo dla włosów. Mycie włosów i skóry włosów to bardzo doskonały masaż , dotlenia skórę i włosy, lepiej ukrwiona staje się skóra włosów, przez co mniej włosów wypada, szybciej rosną stare i nowe włosy. poza tym każde mycie i użycie szamponu dostarcza włosom - podobnie odżywka - mnóstwo witamin i odżywczych składników - skład kosmetyku się kłania - dzięki czemu włosy są miłe i miękkie w dotyku. Spróbuj myć włosy co dwa dni np. zwykłym , samym szamponem, a co 4 dni np używaj wszystkich kosmetyków , które doradziły Ci dziewczyny i, które sam już posiadasz. Zobaczysz sam, po około 3-4 tygodniach, że jak częściej będziesz mył włosy i masował skórę włosów, tym mniej włosów będzie Ci wypadać. Metoda sprawdzona przeze mnie, moją siostrę fryzjerkę jej klientki i wiele moich koleżanek. Także nic nie stracisz ( a już na pewno nie włosy ) i niczego nie ryzykujesz Powodzenia.

Edytowane przez skye17
Czas edycji: 2009-12-28 o 11:26
skye17 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-28, 11:49   #6
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: męskie, długie i zniszczone włosy, początki łysienia

Ja za to częstszego mycia nie zalecam. Skoro włosy tego nie wymagają, nie należy ich dodatkowo myć. Za to codzienny masaż skóry głowy jak najbardziej wskazany jest. Tak samo szczotkowanie włosów, jeżeli masz proste. No i różnego rodzaju wcierki prosto przed myciem. Może nawet warto zainwestować w aloesowy żel Palomy, którego używać można przed i po myciu.

Jeżeli zaś chodzi o wzmocnienie cebulek włosów to najbardziej polecam Petrole [ w sklepach stoi obok Seboradinów ]. To właśnie po Petrole miałam najwięcej małych włosków i to na linii czoła, co bardzo mnie ucieszyło. Nawet sama nafta [ Petrole na bazie nafty jest, rzecz jasna ] tak dobrze u mnie nie działa.
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-28, 12:00   #7
skye17
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Burdelowo
Wiadomości: 32
Dot.: męskie, długie i zniszczone włosy, początki łysienia

Ja się nie zgodzę. 5-6 dni nie mycia włosów to zdecydowanie za długo. Sama moja siostra fryzjerka to powiedziała, a ona chyba wie lepiej, przecież skończyła szkołę fryzjerską, a tam miała dużo wykładów na ten temat. Więc koleżanko chatul, mimo, że masz po części rację, że skoro włosy się nie przetłuszczają to nie ma potrzeby, to jednak tydzień to trochę za długo, prawda? A mycie włosów nikomu jeszcze nie zaszkodziło, a za to mniej włosów będzie wypadać dzięki masażowi skóry głowy i składnikom z szamponu.
skye17 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-12-28, 15:51   #8
iloverocknroll
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 6
Dot.: męskie, długie i zniszczone włosy, początki łysienia

Dzięki za odzew! Tak myślałem, że uda mi się tu znaleźć pomoc. Nie zawiodłem się. Jednak babki zawsze chętniej dyskutują o pielęgnacji włosów, niż długowłosi faceci, haha.

Do rzeczy jednak. Pozwolę sobie ograniczyć cytowanie konkretnych fragmentów do minimum, by nie rozwlekać posta w nieskończoność - bo i kto to będzie wtedy czytał? Zatem, od początku.

1. Ostatnio jak mierzyłem włosy, miały tylko ok. 50-60 cm. Przy czole znacznie mniej, niektóre nawet mi z gumki wypadają. Zapuszczane 7,5 roku. Niestety, taki typ. Ciemny blond (odkąd używam tych wszystkich specyfików - jeszcze ciemniejszy), proste z tendencją do lekkiego skręcania się po myciu.

2. Czyli jednak podcinać? Jeżeli te 2-3 cm na kilka miesięcy wystarczy, to jestem skłonny do poświęceń. Będzie bolało, ale może przeboleję. Wartości zaczynające się od nastu- odpadają.

3. Olejki. Kokosowy mnie zachęcił, o amli muszę jeszcze poczytać. Poza tym mam jeszcze rycynowy, oliwę z oliwek... a co z oliwką dla dzieci? Może by mój mały się ze mną podzielił, ale ma to jakąś wartość? No i ile tego przyrządzić na jeden raz? Czytałem nawet o wartościach idących w >100ml, ale przecież to jakieś straszne ilości są. Po kilka kropel + folia na noc na głowę nie wystarczy? Można to rozrobić ze zwykłą odżywką, taką do spłukiwania (ale bez płukania)? Wybaczcie moją ignorancję, ale dla mnie większość tych spraw to czarna magia.. A gdzie czytam, tam inne rady.

4. Suplementy. Skrzypovita + herbatka z pokrzywy załatwi sprawę? Wyrobienie nawyku jedzenia owoców to nie taka łatwa sprawa, ale tyle może jeszcze się uda.

5. Wax mam zagraniczny - taki miała moja luba, to nie szukałem innych. Jak skończę opakowanie (lada chwila..), to przerzucę się na polski.

6. Seboradin zakupiony. Szampon dla dzieci też się znajdzie. A co z tym Syossem? Można go dalej używać, czy lepiej w odstawkę?

7. Z tych wcierek to chyba Neril. Chodzi oczywiście o Garnier, Neril Haar - Reaktiv (rewitalizujący tonik do włosów wypadających)? A jak często to należy używać?

8. O łysieniu już trochę starałem się czytać, ale słabo mi to wychodzi. Nawet jakieś forum o łysieniu czytałem. I wniosek mniej więcej był taki - 'jedyne, co ci może pomóc, to specyfiki za 500zł/miesiąc, ale i one ci nie pomogą'. Wiem, straszny sceptyk ze mnie, ale ten temat chyba na razie odstawię.. W sumie czoło podniosło się dość nieznacznie, geny mam chyba ok, to może jak zacznę dbać to samo przejdzie? Diabli wiedzą.

9. Na koncertach grzecznie stać nie będę, bo ja już z definicji jestem troszkę niegrzeczny. Zatem regularne poplątanie będzie moją zmorą, ale co zrobić? W końcu metal to wojna, więc plątaj włosy dla szatana.

10. Mycie tylko skóry? To dla mnie nowość, zawsze starałem się rozprowadzać po całości, bo myślałem że im tak lepiej będzie. A tu takie coś. No niech będzie, postaram się.. a co z odżywkami? Te już chyba lać po włosach?

11. Metoda OMO, czyli odżywka - szampon - odżywka? A jak nakładam WAXa, to odżywka - szampon - odżywka - WAX? Dobrze kombinuję? WAX to odżywka czy maseczka? Patrzę w necie i chyba i taki i taki jest.. Jak Wy się w tym wszystkim odnajdujecie? Co ja sobie wyobrażałem, by się za to w ogóle zabierać? Zrozumcie, jestem facetem.. proszę, proszę, proszę, o pełne nazwy produktów, tak żeby jednoznacznie określić je np. w KWC, bo tak to straszny mętlik mam. Żeby nie było, że ze mnie taki pasożyt tylko - w zamian oferuję profesjonalne porady z zakresu odkręcania słoików i wymiany gniazdek.

12. Mycie włosów co dwa dni raczej nie przejdzie - po prostu brak czasu. Postaram się jednak myć je co 3-4 dni, na zmianę delikatnym szamponem i seboradinem. Dobrze? WAXa i inne odżywki używać przy każdym myciu, czy ograniczać do raz w tygodniu?

Na razie tyle. Dziękuję za wszelkie rady, jak rozwieję resztę moich wątpliwości, to postaram się zrobić jakiś sensowny grafik myć i odżywek, by ostatecznie wyeliminować wszelkie niedociągnięcia i nieporozumienia.. Pomożecie?
iloverocknroll jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-28, 16:27   #9
Narek
Zakorzenienie
 
Avatar Narek
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Mrozy
Wiadomości: 9 046
Dot.: męskie, długie i zniszczone włosy, początki łysienia

Cytat:
Napisane przez iloverocknroll Pokaż wiadomość
Dzięki za odzew! Tak myślałem, że uda mi się tu znaleźć pomoc. Nie zawiodłem się. Jednak babki zawsze chętniej dyskutują o pielęgnacji włosów, niż długowłosi faceci, haha.
Z nami zawsze można o czuprynach porozmawiać

Cytat:
Napisane przez iloverocknroll Pokaż wiadomość
Do rzeczy jednak. Pozwolę sobie ograniczyć cytowanie konkretnych fragmentów do minimum, by nie rozwlekać posta w nieskończoność - bo i kto to będzie wtedy czytał? Zatem, od początku.

1. Ostatnio jak mierzyłem włosy, miały tylko ok. 50-60 cm. Przy czole znacznie mniej, niektóre nawet mi z gumki wypadają. Zapuszczane 7,5 roku. Niestety, taki typ. Ciemny blond (odkąd używam tych wszystkich specyfików - jeszcze ciemniejszy), proste z tendencją do lekkiego skręcania się po myciu.
Przy twarzy zazwyczaj są krótsze włosy, więc spokojna głowa

Cytat:
Napisane przez iloverocknroll Pokaż wiadomość
2. Czyli jednak podcinać? Jeżeli te 2-3 cm na kilka miesięcy wystarczy, to jestem skłonny do poświęceń. Będzie bolało, ale może przeboleję. Wartości zaczynające się od nastu- odpadają.
Wystarczy, aż dojdziesz do momentu, że pozbędziesz się zniszczonych/suchych włosów

Cytat:
Napisane przez iloverocknroll Pokaż wiadomość
3. Olejki. Kokosowy mnie zachęcił, o amli muszę jeszcze poczytać. Poza tym mam jeszcze rycynowy, oliwę z oliwek... a co z oliwką dla dzieci? Może by mój mały się ze mną podzielił, ale ma to jakąś wartość? No i ile tego przyrządzić na jeden raz? Czytałem nawet o wartościach idących w >100ml, ale przecież to jakieś straszne ilości są. Po kilka kropel + folia na noc na głowę nie wystarczy? Można to rozrobić ze zwykłą odżywką, taką do spłukiwania (ale bez płukania)? Wybaczcie moją ignorancję, ale dla mnie większość tych spraw to czarna magia.. A gdzie czytam, tam inne rady.
Wiesz, zależy jaka oliwka. Najlepsza jest taka z naturalnymi olejkami- HiPP, Babydream. Johnsony i inne Bambi oparte są na ciekłej parafinie(Paraffinum Liquidum), która nie pomoże Ci odbudować włosów.
Olejku daje się dosłownie łyżeczkę, może ciut więcej. Ja robię sobie wysokiego kucyka, olejuje te wiszące włosy(wczesuję olej palcami), robię warkocza i gotowe. Można też bawić się we wcieranie olejku w skórę głowy(tak powinno się robić ), ale więcej włosów przy tym wychodzi.
Można oleje bełtnąć z odżywką, łatwiej schodzą

Cytat:
Napisane przez iloverocknroll Pokaż wiadomość
4. Suplementy. Skrzypovita + herbatka z pokrzywy załatwi sprawę? Wyrobienie nawyku jedzenia owoców to nie taka łatwa sprawa, ale tyle może jeszcze się uda.
Wystarczą, ale wiadomo, że jak większa ilość warzyw i owoców pomogą jeszcze bardziej.

Cytat:
Napisane przez iloverocknroll Pokaż wiadomość
5. Wax mam zagraniczny - taki miała moja luba, to nie szukałem innych. Jak skończę opakowanie (lada chwila..), to przerzucę się na polski.
Wykorzystaj tego zagranicznego, a nuż podpasuje Ci?

Cytat:
Napisane przez iloverocknroll Pokaż wiadomość
6. Seboradin zakupiony. Szampon dla dzieci też się znajdzie. A co z tym Syossem? Można go dalej używać, czy lepiej w odstawkę?
Możesz go używać np. do zmywania olei, bo czasami dzieciaczkowe szampony są za słabe na ciężkie oleje.

Cytat:
Napisane przez iloverocknroll Pokaż wiadomość
7. Z tych wcierek to chyba Neril. Chodzi oczywiście o Garnier, Neril Haar - Reaktiv (rewitalizujący tonik do włosów wypadających)? A jak często to należy używać?
Tak, to ten Neril Ja go używam po każdym myciu, czyli codziennie.

Cytat:
Napisane przez iloverocknroll Pokaż wiadomość
8. O łysieniu już trochę starałem się czytać, ale słabo mi to wychodzi. Nawet jakieś forum o łysieniu czytałem. I wniosek mniej więcej był taki - 'jedyne, co ci może pomóc, to specyfiki za 500zł/miesiąc, ale i one ci nie pomogą'. Wiem, straszny sceptyk ze mnie, ale ten temat chyba na razie odstawię.. W sumie czoło podniosło się dość nieznacznie, geny mam chyba ok, to może jak zacznę dbać to samo przejdzie? Diabli wiedzą.
Jeżeli nie przejdzie po tych wszystkich rzeczach, które będziesz kładł w celu wzmocnienia cebulek, to wtedy zaczniemy się martwić

Cytat:
Napisane przez iloverocknroll Pokaż wiadomość
9. Na koncertach grzecznie stać nie będę, bo ja już z definicji jestem troszkę niegrzeczny. Zatem regularne poplątanie będzie moją zmorą, ale co zrobić? W końcu metal to wojna, więc plątaj włosy dla szatana.
Trzeba zaopatrzyć się w grzebień z szeroko rozstawionymi zębami. Do tego jakaś odżywka w sprayu(którą, swoją drogą, możesz sam zrobić- 3 części zwyczajnej odżywki na 7 części wody w opakowaniu z psikaczem) i delikatnie, powoli rozczesujemy

Cytat:
Napisane przez iloverocknroll Pokaż wiadomość
10. Mycie tylko skóry? To dla mnie nowość, zawsze starałem się rozprowadzać po całości, bo myślałem że im tak lepiej będzie. A tu takie coś. No niech będzie, postaram się.. a co z odżywkami? Te już chyba lać po włosach?
Owszem, mycie tylko skóry. Spieniasz szampon na głowie, a spływająca piana myje również włosy. Odżywkę lepiej dawać na włosy, bo jednak może przyspieszyć przetłuszczanie.

Cytat:
Napisane przez iloverocknroll Pokaż wiadomość
11. Metoda OMO, czyli odżywka - szampon - odżywka? A jak nakładam WAXa, to odżywka - szampon - odżywka - WAX? Dobrze kombinuję? WAX to odżywka czy maseczka? Patrzę w necie i chyba i taki i taki jest.. Jak Wy się w tym wszystkim odnajdujecie? Co ja sobie wyobrażałem, by się za to w ogóle zabierać? Zrozumcie, jestem facetem.. proszę, proszę, proszę, o pełne nazwy produktów, tak żeby jednoznacznie określić je np. w KWC, bo tak to straszny mętlik mam. Żeby nie było, że ze mnie taki pasożyt tylko - w zamian oferuję profesjonalne porady z zakresu odkręcania słoików i wymiany gniazdek.
Z Waksem to będzie odżywka-szampon-Wax, nie potrzebna będzie dodatkowa odżywka po szamponie.
Nie martw się, jeszcze trochę i sam połapiesz się w tym wszystkim

Cytat:
Napisane przez iloverocknroll Pokaż wiadomość
12. Mycie włosów co dwa dni raczej nie przejdzie - po prostu brak czasu. Postaram się jednak myć je co 3-4 dni, na zmianę delikatnym szamponem i seboradinem. Dobrze? WAXa i inne odżywki używać przy każdym myciu, czy ograniczać do raz w tygodniu?
Dobrze dobrze Odżywki nakładaj po każdym myciu, Waksa maksymalnie 2 razy w tygodniu, wystarczy.

Cytat:
Napisane przez iloverocknroll Pokaż wiadomość
Na razie tyle. Dziękuję za wszelkie rady, jak rozwieję resztę moich wątpliwości, to postaram się zrobić jakiś sensowny grafik myć i odżywek, by ostatecznie wyeliminować wszelkie niedociągnięcia i nieporozumienia.. Pomożecie?
Pomożemy!
__________________
17.12.2007- Walka o zdrowe i piękne mo-hery Moja pielęgnacja-> klik!
Przewodnik po olejowaniu!
Profil na Endo

TF, CE, obwodówka- zrobione
Bieganie + Turbo Ewy Ch.

Edytowane przez Narek
Czas edycji: 2009-12-28 o 16:29
Narek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-28, 20:12   #10
Jolie2601
Zakorzenienie
 
Avatar Jolie2601
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 4 408
Dot.: męskie, długie i zniszczone włosy, początki łysienia

podpisuję się w całej rozciągłości pod Narkiem. Od siebie dodam tylko:
Cytat:
Napisane przez iloverocknroll Pokaż wiadomość
3. Olejki. Kokosowy mnie zachęcił, o amli muszę jeszcze poczytać. Poza tym mam jeszcze rycynowy, oliwę z oliwek...
rycyna i oliwa też są ok na włosy. Również porponuję mieszać z odżywkami- łatwiej się nakłada i łatwiej zmywa.

Cytat:
Napisane przez iloverocknroll Pokaż wiadomość
5. Wax mam zagraniczny - taki miała moja luba, to nie szukałem innych. Jak skończę opakowanie (lada chwila..), to przerzucę się na polski.
to zależy, który Ci bardziej będzie odpowiadać. Zagraniczny jest raczej na skórę głowy. Większe wartości odżywcze dla włosów ma ten polski [np. dla suchych i zniszczonych].
Cytat:
Napisane przez iloverocknroll Pokaż wiadomość
9. Na koncertach grzecznie stać nie będę, bo ja już z definicji jestem troszkę niegrzeczny. Zatem regularne poplątanie będzie moją zmorą, ale co zrobić? W końcu metal to wojna, więc plątaj włosy dla szatana.

dobrze to rozumiem- niestety pociąga to za sobą nieco futra. Nic tylko cierpliwość i dużo odżywki [btw: fajny pomysł Olu z tym mieszaniem]
Cytat:
Napisane przez iloverocknroll Pokaż wiadomość
10. Mycie tylko skóry? To dla mnie nowość, zawsze starałem się rozprowadzać po całości, bo myślałem że im tak lepiej będzie. A tu takie coś. No niech będzie, postaram się.. a co z odżywkami? Te już chyba lać po włosach?
lać- a jakże
Cytat:
Napisane przez iloverocknroll Pokaż wiadomość
11. Metoda OMO, czyli odżywka - szampon - odżywka? A jak nakładam WAXa, to odżywka - szampon - odżywka - WAX? Dobrze kombinuję? WAX to odżywka czy maseczka? Patrzę w necie i chyba i taki i taki jest.. Jak Wy się w tym wszystkim odnajdujecie? Co ja sobie wyobrażałem, by się za to w ogóle zabierać? Zrozumcie, jestem facetem.. proszę, proszę, proszę, o pełne nazwy produktów, tak żeby jednoznacznie określić je np. w KWC, bo tak to straszny mętlik mam. Żeby nie było, że ze mnie taki pasożyt tylko - w zamian oferuję profesjonalne porady z zakresu odkręcania słoików i wymiany gniazdek.
no pięknie- facet [bez urazy], dwa posty na koncie i już wie co to OMO i KWC- więcej takich wizażanek/ków

jeśli o wax polski chodzi- mowa o maseczce- ale można ją stosować jak odżywkę [po każdym myciu] plus na noc jako maskę.

Cytat:
Napisane przez iloverocknroll Pokaż wiadomość
12. Mycie włosów co dwa dni raczej nie przejdzie - po prostu brak czasu. Postaram się jednak myć je co 3-4 dni, na zmianę delikatnym szamponem i seboradinem. Dobrze? WAXa i inne odżywki używać przy każdym myciu, czy ograniczać do raz w tygodniu?
po sobie widzę, że jednak włosy mniej migrują jak je myję nieco częściej [3-4 dni jest ok] mimo, że tego nie potrzebują
__________________
Sacred is the gift that they
have without knowing
Serenity is knowing it's safe
from destruction of time

"Sacred Serenity" Death
Jolie2601 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-28, 20:23   #11
19agusia91
Zakorzenienie
 
Avatar 19agusia91
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Darłowo
Wiadomości: 17 385
Dot.: męskie, długie i zniszczone włosy, początki łysienia

Cytat:
Napisane przez Narek Pokaż wiadomość
Z nami zawsze można o czuprynach porozmawiać
Z nami to może lepiej nie zaczynać, bo sie z tego robi temat rzeka.


Dodam jeszcze,ze możesz robić maseczkę z waksu przed myciem. Ja tak robiłam. 2 łyżeczki waksa, do tego żółtko,oleje.
No i niektóre oleje mogą nie zejśc po pierwszym myciu.


Ja na koncerty zawsze warkocza robię, ale dla mężczyzny to chyba neizbyt dobry pomysł


Ten szampon dla dzieci najlepiej jakby był bez Sodium Lauryl Sulfate = SLS lub Sodium Laureth Sulfate = SLES.
__________________
Cytat:
Czuję to każdym porem skóry, każdą komórką, opuszkami palców, całą sobą, że nie mogłam lepiej wybrać. Nikt inny nie dałby mi tyle szczęścia, miłości, pewności we wszystkie jutra świata.
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...7#post35348317 Wymianka
Hula Hop
440/5000 minut
19agusia91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-12-28, 21:41   #12
Narek
Zakorzenienie
 
Avatar Narek
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Mrozy
Wiadomości: 9 046
Dot.: męskie, długie i zniszczone włosy, początki łysienia

Cytat:
Napisane przez Jolie2601 Pokaż wiadomość
dobrze to rozumiem- niestety pociąga to za sobą nieco futra. Nic tylko cierpliwość i dużo odżywki [btw: fajny pomysł Olu z tym mieszaniem]
Danke, pomysł zaczerpnięty z kochanego LU, wypróbowany na własnym łbie
__________________
17.12.2007- Walka o zdrowe i piękne mo-hery Moja pielęgnacja-> klik!
Przewodnik po olejowaniu!
Profil na Endo

TF, CE, obwodówka- zrobione
Bieganie + Turbo Ewy Ch.
Narek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-28, 22:23   #13
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: męskie, długie i zniszczone włosy, początki łysienia

Cytat:
Napisane przez skye17 Pokaż wiadomość
Ja się nie zgodzę. 5-6 dni nie mycia włosów to zdecydowanie za długo. Sama moja siostra fryzjerka to powiedziała, a ona chyba wie lepiej, przecież skończyła szkołę fryzjerską, a tam miała dużo wykładów na ten temat. Więc koleżanko chatul, mimo, że masz po części rację, że skoro włosy się nie przetłuszczają to nie ma potrzeby, to jednak tydzień to trochę za długo, prawda? A mycie włosów nikomu jeszcze nie zaszkodziło, a za to mniej włosów będzie wypadać dzięki masażowi skóry głowy i składnikom z szamponu.
No według mnie za częste mycie może być jednak przyczyną nadmiernego przetluszczania się włosów. Znam osoby, które zaczęły częściej myć włosy "bo coś tam" i teraz zdecydowanie mają szybciej smalec na głowie.
5-6 dni to nie tak długo bez mycia, moim zdaniem. Na pewno nie na tyle długo by jakoś źle to wpływało na nieprzetłuszczone, codziennie czesane(!) włosy. Bo to sam fakt czesania i masowania skóry jest tutaj ważny, co zresztą zauważyłaś. Obecność szamponu nie jest obowiązkowa.
Ale myślę, że problem sam się rozwiąże, bo jednak wzmożone dbanie o włosy i nawilżanie ich może minimalnie skrócić czas świeżości włosów [ w tym wypadku ok. 1 dnia ], także po sprawie

Cytat:
Napisane przez iloverocknroll Pokaż wiadomość
Dzięki za odzew! Tak myślałem, że uda mi się tu znaleźć pomoc. Nie zawiodłem się. Jednak babki zawsze chętniej dyskutują o pielęgnacji włosów, niż długowłosi faceci, haha.
Ja zawsze wszystkich długowłosych znajomych wciągam do rozmowy o włosach :P

3. Olejki. Kokosowy mnie zachęcił, o amli muszę jeszcze poczytać.[/QUOTE]

Amlę zdecydowanie polecam

Cytat:
4. Suplementy. Skrzypovita + herbatka z pokrzywy załatwi sprawę? Wyrobienie nawyku jedzenia owoców to nie taka łatwa sprawa, ale tyle może jeszcze się uda.
Ja bym od razu nie szła w suplementy, ale ja w ogóle jestem przeciwniczką takich wynalazków używanych ot tak :P
Najlepiej to zaopatrzyć się jak piszesz w herbatkę z pokrzywy. Na zmianę ze skrzypem i szałwią. Nie mówię tu o wypijaniu nie wiadomo jakich ilości, ale warto trochę tego spożyć. Kwestia nawyku. Ja sama do dużej ilości owoców się nie przekonałam, a ziółek trochę pijam (;

Cytat:
6. Seboradin zakupiony. Szampon dla dzieci też się znajdzie. A co z tym Syossem? Można go dalej używać, czy lepiej w odstawkę?
Zużyj, bo szkoda wyrzucać. Ale nie wracaj do niego. Ewentualnie zużyj do ręcznego prania czy czegoś takiego

Cytat:
8. O łysieniu już trochę starałem się czytać, ale słabo mi to wychodzi. Nawet jakieś forum o łysieniu czytałem. I wniosek mniej więcej był taki - 'jedyne, co ci może pomóc, to specyfiki za 500zł/miesiąc, ale i one ci nie pomogą'. Wiem, straszny sceptyk ze mnie, ale ten temat chyba na razie odstawię.. W sumie czoło podniosło się dość nieznacznie, geny mam chyba ok, to może jak zacznę dbać to samo przejdzie? Diabli wiedzą.
Nie kupuj od razu drogich specyfików. Bo nie wiadomo czy łysiejesz z powodu genów czy nieprawidłowej pielęgnacji włosów. Zacznij od masowania skalpu w czasie mycia i zaprzyjaźnienia się z naftą do włosów [ do dostanie normalnie w aptece ], albo produktami na bazie nafty. Np. Petrole, który zresztą już polecałam.[ https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt-1...arbowaniem.htm ]

Cytat:
W końcu metal to wojna, więc plącz włosy dla szatana.


Cytat:
12. Mycie włosów co dwa dni raczej nie przejdzie - po prostu brak czasu. Postaram się jednak myć je co 3-4 dni, na zmianę delikatnym szamponem i seboradinem. Dobrze? WAXa i inne odżywki używać przy każdym myciu, czy ograniczać do raz w tygodniu?
Jeżeli jesteś gotów myć później stale włosy co 3-4 dni to zacznij, ale ostrzegam, że skóra głowy się przyzwyczaja do tego. Mycia co 3 dni, skoro teraz nawet co 6 możesz, to nie zalecam. Najczęściej co 4. Najważniejsze żeby dobrze podczas mycia wymasować skalp. Pomiędzy kolejnymi myciami też warto masować skórę głowy.
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-29, 11:13   #14
Jolie2601
Zakorzenienie
 
Avatar Jolie2601
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 4 408
Dot.: męskie, długie i zniszczone włosy, początki łysienia

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
No według mnie za częste mycie może być jednak przyczyną nadmiernego przetluszczania się włosów. Znam osoby, które zaczęły częściej myć włosy "bo coś tam" i teraz zdecydowanie mają szybciej smalec na głowie.
5-6 dni to nie tak długo bez mycia, moim zdaniem. Na pewno nie na tyle długo by jakoś źle to wpływało na nieprzetłuszczone, codziennie czesane(!) włosy. Bo to sam fakt czesania i masowania skóry jest tutaj ważny, co zresztą zauważyłaś. Obecność szamponu nie jest obowiązkowa.
Ale myślę, że problem sam się rozwiąże, bo jednak wzmożone dbanie o włosy i nawilżanie ich może minimalnie skrócić czas świeżości włosów [ w tym wypadku ok. 1 dnia ], także po sprawie
nie twierdzę, że Twoim znajomym włosy nie zaczęły się szybciej przetłuszczać- ale u mnie czegoś takiego nie zaobserwowałam. No chyba, że nakładam jakieś oleje- wtedy po myciu włosy wytrzymują 3 dni. Po lżejszych odżywkach- spokojnie 6 dni. Ale pociąga to za sobą większą migrację włosów. Odkąd zaczęłam myć co 3-4 dni lepiej się głowy trzymają. Przy czym ja myję włosy szamponem dla dzieci [obecnie Dax]. Także nie ma reguły.
Co nie zmienia oczywiście faktu, że prawdopodobnie masz rację- większe dbanie o włosy u kolegi najprawdopodobniej skróci czas ich świeżości.
__________________
Sacred is the gift that they
have without knowing
Serenity is knowing it's safe
from destruction of time

"Sacred Serenity" Death
Jolie2601 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-29, 16:26   #15
iloverocknroll
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 6
Dot.: męskie, długie i zniszczone włosy, początki łysienia

Ok, zatem póki co widziałbym to tak:

1. Tabletka Skrzypovity + 1-2 herbatki z pokrzywy dziennie, w systemie 3 miesiące brania - miesiąc przerwy.

2. Wcierka - Neril - codziennie. Trzeba jakieś okresowe przerwy robić, czy można non stop aplikować?

3. Sposób mycia: na zmianę,
- raz: metoda OMO z odżywką SYOSS Hair Repair (taką już wcześniej kupiłem - nadaje się?) - szamponem dla dzieci - WAXem (docelowo polskim),
- dwa: maseczka z olejków (zmieszana z odżywką SYOSSa by było łatwiej później zmyć) na parę godzin - seboradin (wspomagany szamponem SYOSS, bo pewnie ciężko będzie zmyć to tałatajstwo samym seboradinem) - WAX.
Tu bym prosił przede wszystkim o opinię, czy łączenie tego ze SYOSSem to dobry pomysł.. Czy może dać sobie z nim spokój, bo może tylko zaszkodzić?
No i jak to jest z tym myciem głowy... Ile odżywka (zwykła) powinna leżeć na głowie? Ile szampon?

4. Regularne przycinanie, powiedzmy 3 cm co 3 miesiące.. A jak poradzić sobie z włosami bliżej czoła? Czy je też podcinać? I tak jest duża różnica między ich długością, a tymi z tyłu, więc mam pewne obawy.. No ale to one są najbardziej zniszczone.

No i pytania dodatkowe.

Poza Wcierką Nerila kupiłem również szampon (przypadkowo..), również na wypadanie włosów. Po fakcie poczytałem opinie o nim, i dużo osób skarży się na wzmożone wypadanie i niszczenie włosów. Chyba lepiej dać sobie z nim spokój, co? W razie czego chętną na ten szampon mam, więc straty większej nie będzie (moje dziewczę dopiero co ścięło dredy, więc nawet jak coś powypada to tragedii nie będzie ).

Poczytałem trochę wątek o drożdżach, picie ich to dobry pomysł? Pomaga toto? Tylko nie odsyłajcie mnie proszę do lektury, toć tam parę tysięcy postów jest..

W domu mam jeszcze takie śmieszne różowe coś, w tubce do spryskiwania, Gliss Kur, Hair Repair, ekspresowa odżywka regeneracyjna do włosów matowych, łamliwych, zniszczonych. Nie znalazłem tego na KWC. Spryskuje się to bez spłukiwania, warto sobie zawracać głowę? Używać? Jeżeli tak, to codziennie?

No i ten, tego, chciałem jeszcze dodać, że dla szatana to się włosy pląta, a nie plącze (wiem, niezbyt poprawnie, ale za to z charyzmą ), a po koncertach bardziej służy mi o dziwo szczotkowanie na sucho, niż rozczesywanie z odżywkami - kiedyś, kiedy czesałem się jeszcze grzebieniem, to rozplątać włosy mogłem tylko zanurzając je całe upaćkane odżywką w wodzie, po czym rozdzielając palcami + szeeerrooookiii grzebień na koniec, ale to była dobra godzina bolesnej zabawy. Ostatnio spróbowałem, z braku czasu, wyszczotkować je na sucho (oczywiście po porządnym umyciu) i o dziwo poszło gładko.
iloverocknroll jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-29, 16:54   #16
skye17
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Burdelowo
Wiadomości: 32
Dot.: męskie, długie i zniszczone włosy, początki łysienia

Hmm, jeśli chodzi o te włosy blisko czoła. Jeśli chcesz je podciąć tak dla zdrowia z 1 cm, to możesz iść do fryzjerki, żeby Ci końcóweczki ścieniowała degażówkami. Tylko pokaż jej na włosach ile ma ściąć. Mnie się zawsze pytają i pokazują na włosach czy tyle, czy mniej lub więcej. Ale wracając do tematu. Jeśli chcesz oczywiście podciąć te włosięta to tylko pomoże ich minimalne wycieniowanie. Ja na Twoim miejscu całe włosy bym delikatnie pocieniowała, a jak nie to chociaż od połowy włosów, albo tam gdzie są najbardziej poniszczone. Z długości nic Ci nie skróci włosów. Po prostu będą delikatnie wystopniowane, że nie będzie tego widać, a poniszczonych końcówek byś się za to pozbył. Przedyskutuj to z dziewczyną lub idź do fryzjera na konsultacje. On Ci doradzi. Ja tak zawsze robiłam. Tylko powtarzam. Bardzo delikatne to cieniowanie, żeby włoski były delikatnie wystopniowane i nabrały lekkości i uniosły się nieco. Bo mając włosy do pasa muszą być ciężkie i nieźle ciągnąć skórę, a to też w jakimś tam stopniu pewnie wpływa na ich wypadanie.

A jeśli chodzi o rozczesywanie włosów na mokro. To właśnie chodzi o to, żeby je przeczesać jak są pokryte odżywką Bo czesanie włosów, umytych tylko szamponem, po prostu na mokro niszczy je, gdyż włosy zniszczone się plączą bez użycia odżywki, a w takiej sytuacji włosy lecą jak deszcz, gdy się te kołtuny chce rozczesać. Nakładaj odżywkę tak od połowy długości włosów i wtedy takim grzebieniem z szeroko rozstawionymi ząbkami przeczesz , żeby odżywkę lepiej rozprowadzić. Potem jak włosy spłuczesz z odżywki i skończysz ich mycie, a potem wygnieciesz je ręcznikiem ( nigdy nie szoruj i nie szarp tzw. metodą szuru buru ) to ich nie rozczesuj, ewentualnie raz grzebieniem i zostaw do wyschnięcia, żeby sobie same schły. I suche wtedy porządnie sobie szczotkuj Myślę, że tak jest dobrze, a przynajmniej u mnie się sprawdza.

P.S Widzę, że szukasz każdego sposobu , aby uniknąć ich cięcia, no ale czasami bywa tak, że lepiej ściąć 10 cm poniszczonych włosów i mieć np 50 cm zdrowych niż 60 cm zniszczonych. Bo pamiętaj, że zdrowe włosy to piękne włosy Ja też sobie tak zaszkodziłam, że 4 lata nie ścinałam nic i efekt był taki, że włosy miałam poniszczone i sianowate. Prostownicą je dobiłam. Próbowałam wszystkiego, wydałam mnóstwo pieniędzy ale tak zniszczonych włosów nie da się odratować. Poszłam ścięłam na krótko, bo tak bardzo poniszczone były. Łzy w oczach, ale co zrobić. Teraz zapuszczam znowu i są zdrowe, fajnie się układają itd. A jak miałam długie i zniszczone to tylko nerwy sobie psułam itd. Myślę, że gdybyś się przemógł, no ale doskonale Cię rozumiem, co to znaczy zapuszczać długie lata, długie włosy. Może Twoje nie są tak zniszczone jak moje, ale takie z 8-10 cm jakby Ci ubyło, to by było najlepsze wyjście. Bo włosy poniszczone na końcówkach sprawiają wrażenie jakby nie rosły.Sam pisałeś, że są rozdwojone, pewnie i roztrojone - znam ten ból - strasznie suche itd. Nie wiem czy takie włosy da się odratować, nie wiem co inne koleżanki o tym myślą, ale chyba cięcie Cię nie ominie. Bo czeka Cię wiele miesięcy trudnej walki, wiele czasu pójdzie na pielęgnację włosów a i gwarancji, że tak zniszczone włosy zregenerujesz nie masz. Mówię ze swojego doświadczenia, ale każdy jest inny. Ja jednak pamiętam słowa swojej siostry : " Tak zniszczonych włosów nie uratujesz, poświęć się, przebolejesz, a włosy odrosną. Zaoszczędzisz nerwy, czas i pieniądze". Przemyśl to

Edytowane przez skye17
Czas edycji: 2009-12-29 o 17:23
skye17 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-29, 18:06   #17
'Estelle'
The Pink Power Mołderajtor
 
Avatar 'Estelle'
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 10 745
Dot.: męskie, długie i zniszczone włosy, początki łysienia

Cytat:
Napisane przez iloverocknroll Pokaż wiadomość
Ok, zatem póki co widziałbym to tak:

1. Tabletka Skrzypovity + 1-2 herbatki z pokrzywy dziennie, w systemie 3 miesiące brania - miesiąc przerwy.
Dodałabym do tego kopleks witamin B, bo skrzyp i pokrzywa je wymywają z organizmu, a one są bardzo pożyteczne dla włosów

Cytat:
3. Sposób mycia: na zmianę,
- raz: metoda OMO z odżywką SYOSS Hair Repair (taką już wcześniej kupiłem - nadaje się?) - szamponem dla dzieci - WAXem (docelowo polskim),

Syossa przed myciem, szybciej go zużyjesz.
Potem szampon, a na koniec Wax, jest zdecydowanie bardziej odżywczy od Syossa [polska wersja]
Cytat:
- dwa: maseczka z olejków (zmieszana z odżywką SYOSSa by było łatwiej później zmyć) na parę godzin - seboradin (wspomagany szamponem SYOSS, bo pewnie ciężko będzie zmyć to tałatajstwo samym seboradinem) - WAX.
Kokos bardzo ładnie wymywa się z włosów
Rycynowy i oliwa już trochę gorzej, więc dla poprawy zmywalności można go pomieszać z odżywką , włosy mogą też wymagać dodatkowego mycia, ale niekoniecznie, to już sam ocenisz organoleptycznie
Seboradin powinien dać radę, jest wystarczająco mocny.

Cytat:
Tu bym prosił przede wszystkim o opinię, czy łączenie tego ze SYOSSem to dobry pomysł.. Czy może dać sobie z nim spokój, bo może tylko zaszkodzić?
Nie powinien zaszodzić, jednak jeśli zamierzasz go pozostawiać na włosach przez kilka godzin, zadbaj aby nie miał styczności ze skórą [konserwanty mogą ją podrażnić].
Cytat:
No i jak to jest z tym myciem głowy... Ile odżywka (zwykła) powinna leżeć na głowie? Ile szampon?
Szampon tyle, ile trwa mycie.
Odżywka moim zdaniem: 5-15 minut, lepiej omijać skórę głowy.

Cytat:
4. Regularne przycinanie, powiedzmy 3 cm co 3 miesiące.. A jak poradzić sobie z włosami bliżej czoła? Czy je też podcinać? I tak jest duża różnica między ich długością, a tymi z tyłu, więc mam pewne obawy.. No ale to one są najbardziej zniszczone.
Możesz spróbować podcinać trochę mniej z przodu.

Cytat:
No i pytania dodatkowe.

Poza Wcierką Nerila kupiłem również szampon (przypadkowo..), również na wypadanie włosów. Po fakcie poczytałem opinie o nim, i dużo osób skarży się na wzmożone wypadanie i niszczenie włosów. Chyba lepiej dać sobie z nim spokój, co? W razie czego chętną na ten szampon mam, więc straty większej nie będzie (moje dziewczę dopiero co ścięło dredy, więc nawet jak coś powypada to tragedii nie będzie ).
Do wyboru .
Teoretycznie szampon wzmacnia działanie toniku, ale dziewczyny stosują z powodzeniem samą wcierkę.

Cytat:
Poczytałem trochę wątek o drożdżach, picie ich to dobry pomysł? Pomaga toto? Tylko nie odsyłajcie mnie proszę do lektury, toć tam parę tysięcy postów jest..
Dobry
Pomaga, ale trzeba stosować systematycznie.

Cytat:
W domu mam jeszcze takie śmieszne różowe coś, w tubce do spryskiwania, Gliss Kur, Hair Repair, ekspresowa odżywka regeneracyjna do włosów matowych, łamliwych, zniszczonych. Nie znalazłem tego na KWC. Spryskuje się to bez spłukiwania, warto sobie zawracać głowę? Używać? Jeżeli tak, to codziennie?
Ja bardzo lubię odżywki błyskawiczne Gliss Kura.
Ponieważ najczęściej zawierają silikony, ułatwiają rozczesywanie i zabezpieczają włosy przed uszkodzeniami mechanicznymi.
Stosowałabym raczej jednorazowo po każdym myciu.

Cytat:
No i ten, tego, chciałem jeszcze dodać, że dla szatana to się włosy pląta, a nie plącze (wiem, niezbyt poprawnie, ale za to z charyzmą )

Cytat:
a po koncertach bardziej służy mi o dziwo szczotkowanie na sucho, niż rozczesywanie z odżywkami - kiedyś, kiedy czesałem się jeszcze grzebieniem, to rozplątać włosy mogłem tylko zanurzając je całe upaćkane odżywką w wodzie, po czym rozdzielając palcami + szeeerrooookiii grzebień na koniec, ale to była dobra godzina bolesnej zabawy. Ostatnio spróbowałem, z braku czasu, wyszczotkować je na sucho (oczywiście po porządnym umyciu) i o dziwo poszło gładko.
Generalnie polecam czesanie na sucho po myciu, włosy niszczą się znacznie mniej i łatwiej je rozplątać
__________________
Myślałam, że śmierć będzie zimna i straszna. Nie taka jak Ty...

'Estelle' jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-29, 21:08   #18
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: męskie, długie i zniszczone włosy, początki łysienia

Cytat:
Napisane przez iloverocknroll Pokaż wiadomość
4. Regularne przycinanie, powiedzmy 3 cm co 3 miesiące.. A jak poradzić sobie z włosami bliżej czoła? Czy je też podcinać? I tak jest duża różnica między ich długością, a tymi z tyłu, więc mam pewne obawy.. No ale to one są najbardziej zniszczone.
Padł już tutaj dobry pomysł- cieniowanie. Powinno to poprawić nie tylko stan włosów ale i ogólny kształt fryzury. Regularne podcinanie 3 cm co 3 miesiące to też dobry pomysł. Warto też na początku pozbyć się najbardziej zniszczonych końców. Ja wiem, wiem. Włosy, kochane włosy, ale ścięcie np. 10 cm najbardziej zniszczonych, pomoże końcówkom. I będzie dobrym początkiem. Jak masz naprawdę zniszczone końcówki to możesz też smarować je odrobiną oleju np. rycynowego. Ale jak masz w domu inny- kokosowy, winogronowy, oliwę z oliwek itd. to możesz też innym. Poprawi to wizualnie stan włosów, a i może minimalnie odratuje końcówki.

Cytat:
Poczytałem trochę wątek o drożdżach, picie ich to dobry pomysł? Pomaga toto? Tylko nie odsyłajcie mnie proszę do lektury, toć tam parę tysięcy postów jest..
Spróbować można Nigdy nie wiadomo do konca co akurat podpasuje naszemu organizmowi.

Cytat:
No i ten, tego, chciałem jeszcze dodać, że dla szatana to się włosy pląta, a nie plącze (wiem, niezbyt poprawnie, ale za to z charyzmą
Nie no, skoro to anakolut to się zgadzam
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)

Edytowane przez Chatul
Czas edycji: 2010-01-06 o 19:11
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-05, 22:56   #19
eternitymoment
Zadomowienie
 
Avatar eternitymoment
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: olimp
Wiadomości: 1 626
Dot.: męskie, długie i zniszczone włosy, początki łysienia

moje wloski sa za pupe,i czesto fabuje i zamiatam na koncertach ,ze w zgledu na profesjie,i tez mialam lekki problem bo sie lamaly,ale zaczelam wcierac ampulki radical i cud! tak sie zagestnily,odrastaja nowe i to bardzo szybko,takze polecam i do tego Amla ,ale tylko na dlugosc wlosow,nie w cieraj w glowe powodzenia

Edytowane przez eternitymoment
Czas edycji: 2010-01-05 o 23:04 Powód: błąd
eternitymoment jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-06, 15:27   #20
iloverocknroll
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 6
Dot.: męskie, długie i zniszczone włosy, początki łysienia

Ponownie dzięki wszystkim za rady.

Niestety, włosami do pasa szczycić się nie mogę, bo przy moich gabarytach 50-60 cm włosia to taka długość trochę za łopatki. Ale rozczesywania tyle samo.

Plan odnowy idzie całkiem dobrze, ale mam kolejne zagadki.

1. Do tej pory maseczkę robiłem z łyżki olejku rycynowego, łyżki oliwy z oliwek, żółtka i kapki zwykłej odżywki - to wcierałem we włosy i nosiłem przed umyciem 2-3 godziny. Dorwałem jednak w końcu ten olej z kokosa (tłoczony na zimno) i zastanawiam się, jak to teraz połączyć? Robić taki mega mix rycyny - oliwki - żółtka - kokosu i odżywki, czy są jakieś lepsze rozwiązania? Przypomnę, że maseczkę używam raz na tydzień. No i słyszałem też, że drożdże działają całkiem ok na włosy, może i je dodać do maseczki? Tylko jakie proporcje.. No i czy wcierać w same włosy, czy również w skórę głowy?

2. Czytałem trochę o zbawiennym wpływie olejku kokosowego wtartego w końcówki PO umyciu, na wilgotne jeszcze włosy. Praktykowanie tego po każdym myciu (2x w tygodniu) ma jakiś większy sens?

3. Wcierki do włosów... jaki macie sposób by je wprowadzać do skalpu i masować? Przy włosach mojej długości ciężko mi to zrobić nie upieprzając za bardzo włosów, no i ogólnie jest to dość irytujące. Może jakiś spryskiwacz albo co?

4. Drożdże do picia.. pomijając, że smakują tragicznie (choć jako weteran polibudy pijałem już gorsze rzeczy, hehe), to nie bardzo wiem jak je dawkować. Czytałem o różnych dawkach, od 1/2 do 1/8 kostki na porcję.. Piłem do tej pory 1/3, ale myślę o zjechaniu do 1/6 (dodam, że piję je raz dziennie). Co o tym myślicie?

5. Co mycie stosuję płukanke do włosów z pokrzywy (sam zaparzam z suszu). Tylko ile tego suszu na ile wody? Do tej pory brałem jakieś 2 pełne łyżki na ok 1,5 litra wody, ale te proporcje to sobie z kosmosu wziąłem i nie wiem, na ile są poprawne. Jakieś sugestie?

6. Pokrzywa i skrzyp wypłukują witaminę B, uzupełnienie tego niedoboru zabitymi drożdżami załatwia sprawę?
iloverocknroll jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-06, 16:50   #21
Jolie2601
Zakorzenienie
 
Avatar Jolie2601
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 4 408
Dot.: męskie, długie i zniszczone włosy, początki łysienia

Cytat:
Napisane przez iloverocknroll Pokaż wiadomość
1. Do tej pory maseczkę robiłem z łyżki olejku rycynowego, łyżki oliwy z oliwek, żółtka i kapki zwykłej odżywki - to wcierałem we włosy i nosiłem przed umyciem 2-3 godziny. Dorwałem jednak w końcu ten olej z kokosa (tłoczony na zimno) i zastanawiam się, jak to teraz połączyć? Robić taki mega mix rycyny - oliwki - żółtka - kokosu i odżywki, czy są jakieś lepsze rozwiązania? Przypomnę, że maseczkę używam raz na tydzień. No i słyszałem też, że drożdże działają całkiem ok na włosy, może i je dodać do maseczki? Tylko jakie proporcje.. No i czy wcierać w same włosy, czy również w skórę głowy?
ja osobiście wolę same oleje+odżywka- bez jajek czy drożdży. Te ostatnie raczej nakładałabym na samą skórę. Co z kokosem- jego proponuję najwięcej- rozpuść go na łaźni wodnej [garnek z wodą i w to jakieś mniejsze naczynie/szklanka/miseczka]. Dodaj rycyny i czego tam jeszcze chcesz [możesz dodać też np. miodu]. Wlej do procji maseczki/odżywki- wybełtaj i na wilgotne włosy.

Cytat:
2. Czytałem trochę o zbawiennym wpływie olejku kokosowego wtartego w końcówki PO umyciu, na wilgotne jeszcze włosy. Praktykowanie tego po każdym myciu (2x w tygodniu) ma jakiś większy sens?
proste- przy czym łatwo z nim przesadzić. Na poczatku możesz uzyskać efekt "przetłuszczonych" końcówek- ale warto, więc kombinuj. Nabierz kokosa tyle co "brudu za paznokciem", rozgrzej w dłoniach i wgnieć w końce. Taki sposób to mój faworyt w dbaniu o końcówki.

Cytat:
3. Wcierki do włosów... jaki macie sposób by je wprowadzać do skalpu i masować? Przy włosach mojej długości ciężko mi to zrobić nie upieprzając za bardzo włosów, no i ogólnie jest to dość irytujące. Może jakiś spryskiwacz albo co?
moim zdaniem najlepszy sposób to zakraplacz [do oczu]- do kupienia w aptece.

Cytat:
4. Drożdże do picia.. pomijając, że smakują tragicznie (choć jako weteran polibudy pijałem już gorsze rzeczy, hehe), to nie bardzo wiem jak je dawkować. Czytałem o różnych dawkach, od 1/2 do 1/8 kostki na porcję.. Piłem do tej pory 1/3, ale myślę o zjechaniu do 1/6 (dodam, że piję je raz dziennie). Co o tym myślicie?
to po części kwestia walorów smakowych. 1/6 też da efekt- ja pijałam mniej więcej tyle i było ok.

Cytat:
5. Co mycie stosuję płukanke do włosów z pokrzywy (sam zaparzam z suszu). Tylko ile tego suszu na ile wody? Do tej pory brałem jakieś 2 pełne łyżki na ok 1,5 litra wody, ale te proporcje to sobie z kosmosu wziąłem i nie wiem, na ile są poprawne. Jakieś sugestie?
proporcje jak na moje oko są ok- ma Ci wyjść cos a'la herbatka. Z reguły dziewczyny pisały o 2 saszetkach na 1-1,5l wody [tylko miej na uwadze, że płukanki ziołowe mogą nieco włosy wysuszyć].

Cytat:
6. Pokrzywa i skrzyp wypłukują witaminę B, uzupełnienie tego niedoboru zabitymi drożdżami załatwia sprawę?
powinno- ale jak zaobserwujesz jakieś objawy niedoboru to sięgnij po suplementy wit. z grupy B
__________________
Sacred is the gift that they
have without knowing
Serenity is knowing it's safe
from destruction of time

"Sacred Serenity" Death
Jolie2601 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-06, 17:43   #22
Narek
Zakorzenienie
 
Avatar Narek
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Mrozy
Wiadomości: 9 046
Dot.: męskie, długie i zniszczone włosy, początki łysienia

U mnie wcieranie wcierek wygląda tak-> głowa w dół, staram się palcami delikatnie rozczesać mokre jeszcze włosy przy skórze, na jakieś płaskie naczynko wylewam trochę wcierki, delikatnie maczam opuszki palców w płynie i wcieram w głowę, robiąc jednocześnie masaż skalpu.
__________________
17.12.2007- Walka o zdrowe i piękne mo-hery Moja pielęgnacja-> klik!
Przewodnik po olejowaniu!
Profil na Endo

TF, CE, obwodówka- zrobione
Bieganie + Turbo Ewy Ch.
Narek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-06, 18:52   #23
19agusia91
Zakorzenienie
 
Avatar 19agusia91
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Darłowo
Wiadomości: 17 385
Dot.: męskie, długie i zniszczone włosy, początki łysienia

Ja piję 1/4 kostki z tego powodu,ze łatwo się tak dzieli. Ciach ciach i jest równo.

Drożdży na włosy nie dawałabym, za to na skórę głowy.
__________________
Cytat:
Czuję to każdym porem skóry, każdą komórką, opuszkami palców, całą sobą, że nie mogłam lepiej wybrać. Nikt inny nie dałby mi tyle szczęścia, miłości, pewności we wszystkie jutra świata.
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...7#post35348317 Wymianka
Hula Hop
440/5000 minut
19agusia91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-07, 11:18   #24
eternitymoment
Zadomowienie
 
Avatar eternitymoment
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: olimp
Wiadomości: 1 626
Dot.: męskie, długie i zniszczone włosy, początki łysienia

ja pije pokrzywe i jem belisse i znow mi sie wloski zaczely blyszczec
eternitymoment jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-07, 11:21   #25
iloverocknroll
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 6
Dot.: męskie, długie i zniszczone włosy, początki łysienia

Więc olejki nakłada się na wilgotne włosy? Dobrze wiedzieć.

Swoją drogą zaobserwowałem dość ciekawy 'efekt uboczny' picia drożdży... Odkąd je pijam, przeszła mi wzmożona ochota na alkohol. Jeszcze niedawno, jak nie wypiłem piwa przez 2 dni to był sukces, teraz nie odczuwam tej potrzeby praktycznie wcale. Efekt ten utrzymuje się nawet wtedy, gdy zapomnę któregoś dnia wypicia drożdży, więc o zwykłe wypchanie żołądka (pijam je wieczorem, tak jak zwykłem pijać piwo) raczej bym tego nie posądzał.. czyżby uzupełnienie jakiegoś niedoboru? Ciekawe.

No i jeszcze, znalazłem wzmianki o jakimś żelu Palmolive. Czy warto stosować go jako 'rozpuszczalnik' do olejków zamiast zwykłej odżywki? Może wtedy bezpiecznie byłoby wmasować maskę również w skórę głowy? Co o tym myślicie?
iloverocknroll jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-07, 15:43   #26
Jolie2601
Zakorzenienie
 
Avatar Jolie2601
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 4 408
Dot.: męskie, długie i zniszczone włosy, początki łysienia

Cytat:
Napisane przez iloverocknroll Pokaż wiadomość
No i jeszcze, znalazłem wzmianki o jakimś żelu Palmolive. Czy warto stosować go jako 'rozpuszczalnik' do olejków zamiast zwykłej odżywki? Może wtedy bezpiecznie byłoby wmasować maskę również w skórę głowy? Co o tym myślicie?
a nie o żel aloesowy Palomy chodzi?
Palmolive nie kojarzę.
__________________
Sacred is the gift that they
have without knowing
Serenity is knowing it's safe
from destruction of time

"Sacred Serenity" Death
Jolie2601 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-07, 16:39   #27
iloverocknroll
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 6
Dot.: męskie, długie i zniszczone włosy, początki łysienia

Cytat:
Napisane przez Jolie2601 Pokaż wiadomość
a nie o żel aloesowy Palomy chodzi?
Palmolive nie kojarzę.
O kurczę, chyba tak.
Z pamięci podawałem nazwę, a te mi się jak widać jeszcze trochę mieszają.
iloverocknroll jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-01-07, 17:20   #28
Jolie2601
Zakorzenienie
 
Avatar Jolie2601
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 4 408
Dot.: męskie, długie i zniszczone włosy, początki łysienia

Cytat:
Napisane przez iloverocknroll Pokaż wiadomość
O kurczę, chyba tak.
Z pamięci podawałem nazwę, a te mi się jak widać jeszcze trochę mieszają.
Ja tak w sumie nigdy nie robiłam. Mieszam z odżywką bo ma w składzie emulgatory i wiąże w pewien sposób dodane oleje.
Ale jak to mówią- próba nie strzelba- jest nadzieja, że nie wybuchnie.

A żel aloesowy tak czy siak warto mieć- jest świetny na skapl, na włosy, na poparzenia, na ukąszenia .... w zasadzie na wszystko
__________________
Sacred is the gift that they
have without knowing
Serenity is knowing it's safe
from destruction of time

"Sacred Serenity" Death
Jolie2601 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-11, 17:56   #29
laudik
Zakorzenienie
 
Avatar laudik
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: skad sie da ;)
Wiadomości: 3 498
Dot.: męskie, długie i zniszczone włosy, początki łysienia

dolacze do cioc "dobra rada"

polecam ci ALPECIN C1 - caly zestaw - szampon pztreciwlupiezowy, zwykly i wcierka.
dobrze dziala, zwlaszcza na meskich glowach - dla ktorych jest zaprojektowany.
u mojego meza w ciagu miesiaca zaztrymal lecenie wlosow, po calej kuracji wlasciwie problem pzrestal istniec.
na odrastanie w "zakolach" - wax - maz nie wiezryl, ale uwierzyl.
teraz sam gzrecznie sie obsluguje i z waxem i z workiem.
w sumie wysokie czolo mojego meza - teraz zarosniete swiezym wlosiem jest jak dla mnei dowodem, ze wypadniety wlos moze odrosnac.

odzywka - sprawa niezbedna - wiem, ze mezczyzni ciezko pzrejmuja takie nawyki - mi zajelo 20 lat pzrekonanie, ze naprawde warto.

i na koncu - to nieprawda, ze nie mozna zapuscic na nowo.albo , ze ciezko.
moj rockendrolowy maz zapuszcza juz 3 raz w swoim zyciu - za kazdym razem scinal, bo cos tam, bo wypadaly, bo sie zaplataly itd.
a ma trudne wlosy, bo silnie krecone wiec po przekroczeniu lopatek zazwyczaj wymiekal w kwestii pielegnacji i zachodu.
i scinal.
i po moich jeczeniach zaczynal zapuszcac na nowo.

ale to bylo pzred wizazem.
teraz ma juz do ramion i bedzie dluzej - bo tym razem zapuszczam i ja
powodzenia.
aha - a nawet jak dla zdrowia troche podetniesz, to i tak odrosna
__________________


Edytowane przez laudik
Czas edycji: 2010-01-11 o 18:05 Powód: dopisek
laudik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-23, 16:22   #30
Savonarola
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 1
Dot.: męskie, długie i zniszczone włosy, początki łysienia

Witam na forum

W sumie od dłuższego czasu mam problem z włosami.
Po pierwsze mam mocne zakola na całej głowie włosy już rzadkie a ostatnio o z grozo zacząłem łysieć też z tyłu głowy. Od wielu lat bardzo mocno przetłuszczaja mi się włosy mam taki dosyć tłusty łupież. Teraz jest go mniej ale to chyba dlatego że i włosów zostało niewiele jednak chciałbym do końca nie wyłysieć. W sumie byłem raz z tym u dermatologa ale było to z 6 lat temu a ponieważ włosów miałem wtedy dużo choć już zaczynałem łysieć zabrakło mi konsekwencji w leczeniu. Z reszta lekarz raczej chciał mnie leczyć z łojotoku(chyba bo słabo pamiętam) bo jak dowiedział się że ojciec tez jest łysy stwierdził że tak to już jest i po nim ja tez wyłysieję. Tylko że ojciec zaczął łysieć w wieku około 37-40 lat a ja 20, teraz mam 27.
Mam pytanie kupiłem sobie skrzyp polny, szampon Seboradin i Piloxidil. Czy można to wszystko stosować jednocześnie?
Czy lepiej iść do dermatologa bo w sumie nie wiem od czego głowa mi się tak przetłuszcza. Z drugiej strony to lekarz może mi wcisnąć to za co akurat mu jakiś handlowiec leków odpala premię i tyle z mojego leczenia.
Proszę pomóżcie.
Savonarola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Pielęgnacja włosów


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:00.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.