Wredni.. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-09-21, 18:06   #1
Clemence
Zakorzenienie
 
Avatar Clemence
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 377

Wredni..


Hej!
Widze,ze musze zaczac niestety nowy temat,bo niektórzy mi nie odp w innym watku wiec to bedzie najwyzej na szersza skale
Nie wiem czy to w tym temacie powinno byc ,ale tak mi sie wydaje.
Jestem ogólnie osobą towarzyską i lubię rozmawiać, z ludzmi nowe znajomości itp.Zreszta zwykle jestem mila ,pomagam wszystkim i ogolnie pytam co u osob itp.
Jednak mam coraz wieksze wrazenie,ze kazdy jest egoistą i mysli jedynie o sobie.
Zyjac w mniejszym miescie- gdy chodzilam do Liceum juz ten preceder w moim klasie byl na swietle dziennym.Niby każdy dał coś sciągnąć itp ale nikt nie pyta co u Ciebie,raczej go to nie interesuje,nie zagda i wogole prawie jakby Cie nie znal.Owszem powie- czesc czy cos,ale tylko na to mozna u ludzi liczyc.
Gdy przeprowadzilam się do duzego miasta- mam jeszcze gorsze wrazenie.W swojej grupie praktycznie nie mam na kogo liczyc.Jest mi ogólnie ciezko,bo ja nie przywyklam do tego,ze musze byc sama z soba 24 na dobe,bedac wsrod ludzi! dla mnie to jest dziwne i chore,bo w sumie po co mam jezyk w takim razie..
No i u mnie grupie niby ktos tam wrzuca cos jak chce ogolem pomoc,ale niestety tez nikogo nie obchodzi jak ktos np ma za duzo agresji isie drze na druga osobe.Jak myslisz,ze jestes z kims to bardzo sie mylisz.. ogolnie jak cos to ktos Ciebie wystawi a bedzie myslal bardziej sam o sobie.. Albo jeszcze Ci przeszkodzi i bedzie darl gebe,albo po prostu Ci nie powie,sam bedzie wiedzial i oby byc pierwszym.. to okropne.Kompletnie nie wiem co o tym myslec.A jeszcze jak ide na takie zajecia,jest tak samo.Proboje z kims porozmawiac ,nawet spoko ktos mi odpowiada,pomimo ,ze srednio mu to pasuje a nast dnia znowu widze dystans.. i od nowa.Bledne kolo.Bedac w jakiejs grupie tyle czasu
zdaje mi sie, ze ludzie powinni sie jakos polubic,albo probowac polubic czy cokolwiek chociaz porozmawiac.. nic kompletnie. Nie wiem,ludzie nie potrzebuja kontaktu?!
Nie wiem co mam robić ;/ mam polubic moze bycie samej ?! z nikim mam nie rozmawiac? ;/
Clemence jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-21, 18:30   #2
sandra201
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 75
Dot.: Wredni..

może po prostu trafiłaś na takie osoby, muszę przyznać, że ludzie ze mną rozmawiają o wszystkim...ale często zdarza mi się przeliczyć...niektóre osoby mnie wykorzystują..kiedyś się dawałam...teraz umiem powiedzieć "nie" i wtedy się obrażają...wydaje mi się że to zależy od każdego człowieka indywidualnie, ogólnie rzecz biorąc nie wszystkich zaszufladkujesz do worka o nazwie "myslę tylko o sobie" bo np. ja taka nie jestem...jakbyś miała problemy, to zapraszam do mnie mogę cię wysłuchać, mam gadu, mam skype, mam komę, e-maila - jestem Ania miło mi lubię poznawać nowe osoby...a rozmowa to moja codzienność
sandra201 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-21, 19:13   #3
andzia_
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 15
Dot.: Wredni..

Ja też zauważyłam to samo przeprowadzajac sie z malej miejscowosci do duzego miasta widze to samo tylko po prostu na wieksza skale. To samo odkrylam na studiach i prawde mowiac po 5 latach nie mam z nikim ze szkoly dobrego kontaktu i nie wydaje mi sie zebym po prostu trafila na takich ludzi. Egoizm rządzi. Kiedy z kims rozmawiam juz mi sie wydaje ze ktos jest naprawde ok a na drugi dzien okazuje sie ze po prostu mial w tym interes. Oczywisce nie jest tak zawsze zdarzaja sie naprawde fajni ludzie tylko dlaczego jest ich tak mało
andzia_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-21, 19:31   #4
panierrka
Zadomowienie
 
Avatar panierrka
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 296
Dot.: Wredni..

Ludzie na studiach już mają swoich sprawdzonych znajomych, swoje plany i swoje zajęcia. Często pochodzą z kompletnie różnych środowisk. Dlatego ludzie nie czują potrzeby zacieśniania stosunków na uczelni, ograniczając je tylko do minimalnego kontaktu.
Dla mnie to jest normalne i często spotykane.

Pewnie dlatego łatwiej być bezwzględnym i podstawiać innym nogi (ale to już dla mnie normalne nie jest).
__________________
1. Anonimowość w internecie to mit.
2. Wszystko wrzucone do internetu zostanie w nim na zawsze.
3. Jeżeli wyśmiewasz czyjś błąd ortograficzny to znaczy, że nie masz argumentów.

Rozsądek przede wszystkim.

Pisz poprawnie zamiast szukać wymówek...!
...albo chociaż się staraj - tak jak ja
panierrka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-21, 19:32   #5
Ninlil
Wtajemniczenie
 
Avatar Ninlil
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 2 830
Dot.: Wredni..

W moim otoczeniu to standard. Mam pieniadze, mam coś, czego komuś potrzeba-jestem fajna koleżanka. Pieniadze sie kończą, kończy się weekend w którym można się pobawić, odmawiam komuś interesownemu- nagle wszyscy o mnie zapominaja. Dlatego też nie mam znajomych, bo uważam,że lepiej nie mieć ich wogóle niż mieć fałszywych.
Ninlil jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-21, 20:03   #6
Narrhien
Zakorzenienie
 
Avatar Narrhien
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 736
Dot.: Wredni..

Pochodzę chyba z innego świata, bo nigdy nie miałam problemu ze znajomymi. Czy to jeszcze z jednego podwórka, czy ze wszelkich szkół, czy z zajęć dodatkowych, czy ze studiów lub pracy - zawsze znajdowały się osoby fajne, wesołe i życzliwe.

Wiadomo, były też wredne i egoistyczne jednostki, jednak nie była to większość, raczej mały odsetek. Większością były osoby miłe, sympatyczne, niekoniecznie bardzo bliskie, ot takie do pogadania, pomocy w nauce czy pracy... no i również niewiele, ale jednak trochę osób bliskich, zaufanych, szczerych, po prostu przyjaciół.

Może ty robisz coś, co zniechęca do ciebie ludzi? Może masz postawę, która innym wydaje się odpychająca? Albo masz po prostu potwornego pecha i trafiasz w życiu na same paskudy?

Spróbuj zmienić środowisko, zapisac się na jakiś kurs zgodnie ze swoimi zainteresowaniami, gdzie poznasz osoby które mają taką samą pasję jak ty. Łatwiej jest nawiązać bliskie kontakty z kimś, kto podziela twoje zainteresowania, ma takie samo hobby
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."


Narrhien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-21, 20:33   #7
Clemence
Zakorzenienie
 
Avatar Clemence
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 377
Dot.: Wredni..

Sandra201:
z chęcią napiszę!!

Andzia_:
Wlasnie o to mi chodzi.. nie wiem dlaczego ludzie tacy sa.. tak sie tez czuje wlasnie troche odosobniona.Bo np spoko rozumiem,ludzie ze mna rozmawiaja,ale jak np nikt sam nic nie zaproponuje zeby sue umowic czy cos.Maja swoich wlasnie znajomych i nie planuja wogole nie wiem poszerzac nawet znajomosci i tak wiem,ze ciezko na kogos liczyc.Moze nie wiem czasem ma interes,a czasem nie wiem ,rozmawiamy.. ale no widze,ze np jak trzeba cos robic w parze,to wszyscy sie ugadaja i zostaja osoby z ktorymi nikt nie chce podjac pracy bo np sa awanturnicze i z nimi sie nie da.. hm :/

Narrhien:
Chyba to ostatnie.. fakt,czasem dochodze jakiegos prawa np zeby ktos mnie nie wykrozystywal.Mialam osobe w miare zaufana z ktora pisalam duzo,rozmawialismy i wszystko bylo ok.Od 2 semestru ona pisala coraz mniej,wykrecala sie ,ze nie ma czasu... bylo mi przykro,bo mowilam jej sporo i przez pol roku zdazylam jej zaufac:/ a teraz znowu pisze.Nie rozumiem o co jej chodzi a jak zapytam to pewnie znowu cos wykreci tak mysle.. :/

---------- Dopisano o 20:33 ---------- Poprzedni post napisano o 20:15 ----------

Cytat:
Napisane przez Narrhien Pokaż wiadomość
Pochodzę chyba z innego świata, bo nigdy nie miałam problemu ze znajomymi. Czy to jeszcze z jednego podwórka, czy ze wszelkich szkół, czy z zajęć dodatkowych, czy ze studiów lub pracy - zawsze znajdowały się osoby fajne, wesołe i życzliwe.

Wiadomo, były też wredne i egoistyczne jednostki, jednak nie była to większość, raczej mały odsetek. Większością były osoby miłe, sympatyczne, niekoniecznie bardzo bliskie, ot takie do pogadania, pomocy w nauce czy pracy... no i również niewiele, ale jednak trochę osób bliskich, zaufanych, szczerych, po prostu przyjaciół.

Może ty robisz coś, co zniechęca do ciebie ludzi? Może masz postawę, która innym wydaje się odpychająca? Albo masz po prostu potwornego pecha i trafiasz w życiu na same paskudy?

Spróbuj zmienić środowisko, zapisac się na jakiś kurs zgodnie ze swoimi zainteresowaniami, gdzie poznasz osoby które mają taką samą pasję jak ty. Łatwiej jest nawiązać bliskie kontakty z kimś, kto podziela twoje zainteresowania, ma takie samo hobby
A i dodam jeszcze,ze wlasnie ja trenuje- plywanie i tam jest moim zdaniem jeszcze gorzej :/ a na wiecej nie mam po prostu czasu,bo wiesz od rana do pozna zajecia a potem jeszcze basen i o spanie no nie wiem moze to kwestia miasta czy co...
Clemence jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-21, 20:42   #8
Narrhien
Zakorzenienie
 
Avatar Narrhien
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 736
Dot.: Wredni..

Cytat:
Napisane przez Clemence Pokaż wiadomość
Narrhien:
Chyba to ostatnie.. fakt,czasem dochodze jakiegos prawa np zeby ktos mnie nie wykrozystywal.Mialam osobe w miare zaufana z ktora pisalam duzo,rozmawialismy i wszystko bylo ok.Od 2 semestru ona pisala coraz mniej,wykrecala sie ,ze nie ma czasu... bylo mi przykro,bo mowilam jej sporo i przez pol roku zdazylam jej zaufac:/ a teraz znowu pisze.Nie rozumiem o co jej chodzi a jak zapytam to pewnie znowu cos wykreci tak mysle.. :/
Cóż, też ostatnio przerabiałam znajomośc z pewną dziewczyną - kilka miesięcy naprawdę blisko, częste rozmowy, spotkania... potem wdała się w kontrowersyjny romans, dostała pracę (u kontrowersyjnego romansa ), zaczęła mieć coraz mniej i mniej czasu... dzwoniłam, prosiłam o spotkanie. Ciągle było "teraz nie mogę ci podać daty, ale po tym i po tym dniu będe wiedziec, to zadzwonię!". Więc odpuściłam, nie warto.

Teraz oddzywa się tylko jak ma rozterki sercowe i musi się zwierzyć, bo na jej nieszczęście jestem jedyną osobą, która o kontrowersyjnym romansie wie, a jako że jest to rzecz kontrowersyjna, nie może o niej powiedzieć nikomu innemu.


Tak czasem bywa. Czasem najpierw z kimś się świetnie dogadujesz, a potem nagle ten ktoś nie ma czasu, "zadzwoni później" i tak dalej... niestety, nic na to nie poradzisz. Ale nie można się załamywać, trzeba szukać dalej Nie jest tak, że na świecie istnieją tylko wredni ludzie, musisz wierzyć, że w końcu spotkasz swoją bratnią duszę

---------- Dopisano o 20:42 ---------- Poprzedni post napisano o 20:36 ----------

Cytat:
Napisane przez Clemence Pokaż wiadomość


A i dodam jeszcze,ze wlasnie ja trenuje- plywanie i tam jest moim zdaniem jeszcze gorzej :/ a na wiecej nie mam po prostu czasu,bo wiesz od rana do pozna zajecia a potem jeszcze basen i o spanie no nie wiem moze to kwestia miasta czy co...
To zmienia postać rzeczy... hm, raczej nie kwestia miasta, miejsce zamieszkania nie może aż tak mieć wpływ na ludzi, nie każdy miastowy jest wredny i egoistyczny, wiem, bo sama od urodzenia mieszkam w mieście

A może spróbuj poszukać kogoś przez Internet? Z reguły nie daję takich rad, ale znam osoby, które właśnie w internecie znalazły przyjaciół lub partnerów. Łatwiej usiąść przy komputerze niż iśc na dodatkowe zajęcia. Może jakieś forum zgodne z zainteresowaniami? Albo Wizaż i wątek - "Szukam przyjaciół z miasta XXX " ? Są na Plotkowym tematy o spotkaniach w różnych miastach, Wizażanki to z reguły fajne dziewczyny

Nie wiem, co ci poradzić. A może w twoim towarzystwie jest jakaś osoba nieśmiała,zahukana, która rzadko się oddzywa? Może warto do kogoś takiego uderzyć, wyciągnąć rękę, poznac, zaprzyjaźnić się...?
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."


Narrhien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-21, 20:45   #9
andzia_
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 15
Dot.: Wredni..

Ja przez caly czas studiów spotkalam moze ze 3 osoby ktore byly naprawde ok i bezinteresowne ale one po drodze zrezygnowaly tzn nie dotrwaly do konca. Poza szkola owszem znam kilka takich osob to tylko kilka i w sumie mnie to nie powinno chyba dziwic bo znalezc na tym swiecie bratnia dusze chyba ciezko bo jestesmy rozni. Dlatego nie badzmy nigdy przesadnie szczerzy i pamietajmy ze nie ma przyjaciół są tylko znajome twarze a wtedy inaczej sie do tego podchodzi. Ja juz nie mam z tym problemu.
andzia_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-21, 20:46   #10
Suziii90
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Polska:)
Wiadomości: 372
Dot.: Wredni..

Takie czasy Droga Autorko... Ja powiem tak że w sumie znajomych mam ogromną ilość, ale prawdziwych ? To mogę policzyć na palcach u jednej ręki... chociaż i do tych mam czasem wątpliwości...Rzadko kiedy można trafić na prawdziwie oddanego przyjaciela,który za przeproszeniem nie liże ci tyłka tylko umie oddzielić dobro od zła,pocieszy gdy będzie trzeba ale tez powie do słuchu gdy się na to zasłuży... A co do studiów to słyszałam że na dziennych bardziej te znajomości się układaja niż na zaocznych bo z tymi z dziennych masz kontakt dzień w dzień a na zaocznych jest różnie( zależy jaki tryb si wybierze) więc myślę że trzeba poszukać w nowym środowisku.... Powodzenia
Suziii90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-21, 20:49   #11
chryja_bez_ryja
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 525
Dot.: Wredni..

Znam to... Do mnie odzywają się zawsze jak chcą notatki... Musisz zacinąć zęby i robić swoje, a przede wszystkim - nie dac się ponieść fali i być jak oni. Pamiętaj - z prądem płynie każde gó...o, pod prąd tylko szlachetna ryba. Bądź dalej taka jak jesteś, takich ludzi w końcu ktoś przejrzy, a Ty będziesz miała czyste sumienie, ze nie zmieniłaś się na gorsze. Przetrwasz
chryja_bez_ryja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-21, 21:01   #12
BJean
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 819
Dot.: Wredni..

Cytat:
Napisane przez Clemence Pokaż wiadomość
Hej!
Widze,ze musze zaczac niestety nowy temat,bo niektórzy mi nie odp w innym watku wiec to bedzie najwyzej na szersza skale
Nie wiem czy to w tym temacie powinno byc ,ale tak mi sie wydaje.
Jestem ogólnie osobą towarzyską i lubię rozmawiać, z ludzmi nowe znajomości itp.Zreszta zwykle jestem mila ,pomagam wszystkim i ogolnie pytam co u osob itp.
Jednak mam coraz wieksze wrazenie,ze kazdy jest egoistą i mysli jedynie o sobie.
Zyjac w mniejszym miescie- gdy chodzilam do Liceum juz ten preceder w moim klasie byl na swietle dziennym.Niby każdy dał coś sciągnąć itp ale nikt nie pyta co u Ciebie,raczej go to nie interesuje,nie zagda i wogole prawie jakby Cie nie znal.Owszem powie- czesc czy cos,ale tylko na to mozna u ludzi liczyc.
Gdy przeprowadzilam się do duzego miasta- mam jeszcze gorsze wrazenie.W swojej grupie praktycznie nie mam na kogo liczyc.Jest mi ogólnie ciezko,bo ja nie przywyklam do tego,ze musze byc sama z soba 24 na dobe,bedac wsrod ludzi! dla mnie to jest dziwne i chore,bo w sumie po co mam jezyk w takim razie..
No i u mnie grupie niby ktos tam wrzuca cos jak chce ogolem pomoc,ale niestety tez nikogo nie obchodzi jak ktos np ma za duzo agresji isie drze na druga osobe.Jak myslisz,ze jestes z kims to bardzo sie mylisz.. ogolnie jak cos to ktos Ciebie wystawi a bedzie myslal bardziej sam o sobie.. Albo jeszcze Ci przeszkodzi i bedzie darl gebe,albo po prostu Ci nie powie,sam bedzie wiedzial i oby byc pierwszym.. to okropne.Kompletnie nie wiem co o tym myslec.A jeszcze jak ide na takie zajecia,jest tak samo.Proboje z kims porozmawiac ,nawet spoko ktos mi odpowiada,pomimo ,ze srednio mu to pasuje a nast dnia znowu widze dystans.. i od nowa.Bledne kolo.Bedac w jakiejs grupie tyle czasu
zdaje mi sie, ze ludzie powinni sie jakos polubic,albo probowac polubic czy cokolwiek chociaz porozmawiac.. nic kompletnie. Nie wiem,ludzie nie potrzebuja kontaktu?!
Nie wiem co mam robić ;/ mam polubic moze bycie samej ?! z nikim mam nie rozmawiac? ;/
ja tez to zauwazylam, przeprowadzilam sie do wiekszego miasta i buch! samotnosc. na uczelni gbury, zabiegani,niekontaktowi ludzie.
nikt nikogo nie zna, w mojej miejscowosci nie przejdzie sie przez ulice niezauwazonym, na kazdym kroku ktos zagada, kazdy kazdego zna.

duze miasta saokropne,nawet sasiedzi z jednego bloku sie nie znaja! napewno jak tylko bedemogla to sie wyprowadze do mojego rodzinnego miasta spowrotem, przynajmniej ludzie sa bardziej kontaktowi ;]


na uczelni to tak jest, nawetkiedys byl taki watek tez w nim pisalam, komppletna zalamka, grupa zamiast zgrana i zaznajomiona to jak obcy ludzie no smiech na sali ;/
__________________
CZYTAJ SKŁAD ! ! !


masz prawo wiedzieć co jesz.

BJean jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-21, 22:39   #13
moniaszelki
Zadomowienie
 
Avatar moniaszelki
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 1 832
Dot.: Wredni..

rządzi egoizm. to prawda.
mi też trudno sięgo wyzbyć..
moniaszelki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-22, 09:23   #14
sandra201
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 75
Dot.: Wredni..

przepraszam mam takie pytanie, to w jakich miastach jesteście...ja u nas w Gdańsku znam dużo osób, codziennie poznaję ich więcej...no i tylko do niektórych mam zastrzeżenia...ale da się rozmawiać...rozpoznają mnie na ulicy, pogadamy sobie czasem nawet z godzinę, albo od razu do kawiarni idziemy...
sandra201 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-22, 09:31   #15
little19
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 567
Dot.: Wredni..

niestety, ale ludzie tacy sie staja. goisci myslcy tylko o sobie a o innych mysla wtedy jak maja do nich jakis interes... wiesz ja mam np. przyjaciolke, wielu znajomych ale naprawde wierz mi, ze wiekszosc ludzi, ktorych znam tez podchodzi do wszystkiego w bardzo egoistyczny sposob. zeby sie zabawic, wyjsc z nimi na piwo, na pizze to ok, ale zeby jakos pomogli w problemach czy w ogole pomogli w czymkolwiek to juz trudno o taka osobe bo nikomu sie po prostu nie chce zawracac glowy inna osoba. kazdy mysli o tym, zeby miec z kim sie zabawic zeby miec z kim wyjsc na impreze a niewiele osob szuka przyjaciol, ktorzy naprawde byloby takimi prawdziwymi pryjaciolmi od serca pomagali itp. ale tacy ludzie tez sie zdarzaja - tylko niestety jest ich coraz mniej...
little19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-22, 10:19   #16
Still_Alive
Rozeznanie
 
Avatar Still_Alive
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 559
Dot.: Wredni..

szukanie przyjaciół, a już w szczególności przyjaciółki kojarzy mi się z szukaniem tego jedynego mężczyzny. Gdzie się podziali normalni ludzie?

Ja mam swoją teorie:P jeśli kogoś lubie, tzn że będę lubiła jego znajomych;P. Ja znajomych wszystkich, TŻ, i 3 najlepsze koleżanki mam właśnie przez poznanie znajomych znajomego

Na studiach, robie 2 kierunki. Na jednym mam same dziewczyny a na drugim samych chłopców.

Na 1 jest jedna wielka tragedia! Obmawianie, grupki, pomogę CI jak TY mi w czymś pomożesz, każda chce być najlepsza - nie cierpię tam chodzić - w ogóle z nimi nie rozmawiam, mam jedną koleżankę, którą znam od LO i z nią rozmawiam jedynie. A z resztą nie mam ochoty.

Na 2 jest lepiej i jakoś milsze dziewczyny się trafiły, a chłopcy chętni by pomóc we wszystkim, by po prostu pogadać czy powygłupiać się. O wiele lepiej się tam czuję
Ale ani przyjaciela ani przyjaciółki ani chłopaka bym tam nie znalazła. Choć nigdy nie wiadomo co będzie

Denerwuje mnie u ludzi to, że mają straszne ograniczenia, że to wypada, tego nie wypada, tak trzeba, tak nie wolno. Do tego w mojej pracy wszystkie dziewczyny narzekają na siebie na swoją urodę - no to mnie doprowadza do szału, ładne są a nic im się w sobie nie podoba . Od ludzi odstrasza mnie jeszcze ich pesymizm - uciekam od takich ponuraków.

Za to przyciągają mnie ludzie, którzy mają silny i ciekawy charakter, wręcz taki wyróżniający się, którzy lubią siebie i są odważni i pewni siebie, którzy mają ciekawe zainteresowania a nie są przeciętni jak : studiuję, pracuję , w weekend wychodzę na miasto- nic więcej o sobie nie powiem bo nic więcej nie robię, niczym się nie interesuję, więc tematy do rozmowy to: szkoła, praca, impreza weekendowa. BLeech

Ps: jeszcze jedno, czasem lepiej być wrednym z zadziornym charakterkiem niż miłym dla każdego
__________________
...Ja w tym co dobre i leciutkie chce zanurzyć się i w tym pływać...

I love my live


Sprawdź czy nie popełniasz błędów w związku :
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=487527
Still_Alive jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-22, 11:55   #17
Clemence
Zakorzenienie
 
Avatar Clemence
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 377
Dot.: Wredni..

Cytat:
Napisane przez Suziii90 Pokaż wiadomość
Takie czasy Droga Autorko... Ja powiem tak że w sumie znajomych mam ogromną ilość, ale prawdziwych ? To mogę policzyć na palcach u jednej ręki... chociaż i do tych mam czasem wątpliwości...Rzadko kiedy można trafić na prawdziwie oddanego przyjaciela,który za przeproszeniem nie liże ci tyłka tylko umie oddzielić dobro od zła,pocieszy gdy będzie trzeba ale tez powie do słuchu gdy się na to zasłuży... A co do studiów to słyszałam że na dziennych bardziej te znajomości się układaja niż na zaocznych bo z tymi z dziennych masz kontakt dzień w dzień a na zaocznych jest różnie( zależy jaki tryb si wybierze) więc myślę że trzeba poszukać w nowym środowisku.... Powodzenia
Tzn na szczęście mam parę osób, nie jestem idealnie sama.I mam chlopaka! bez niego bym zwariowała!! ale np moja dobra przyjaciolka tez jest zalatana,ma malo czasu itp.Niby fajnie miec przyjaciol,ale nie miec nikogo gdzies np na studiach to sie meczysz.Bo przyjaciel moze miec czas za tydzien a do tej pory Ty cos robisz sama.. akurat teraz moge zadzownić do TŻ, na szczescie,ale w tamtym roku musialam sie uporac z tym ,ze jestem sama..
A jestem na dziennych dodam a slyszlalam,ze na zaocznych sobie bardziej pomagaja i bądz tu mądry

Cytat:
Napisane przez chryja_bez_ryja Pokaż wiadomość
Znam to... Do mnie odzywają się zawsze jak chcą notatki... Musisz zacinąć zęby i robić swoje, a przede wszystkim - nie dac się ponieść fali i być jak oni. Pamiętaj - z prądem płynie każde gó...o, pod prąd tylko szlachetna ryba. Bądź dalej taka jak jesteś, takich ludzi w końcu ktoś przejrzy, a Ty będziesz miała czyste sumienie, ze nie zmieniłaś się na gorsze. Przetrwasz
Dziekuje bardzo !! mam nadzieję- licencjat.Najwyzej cos innego wykombinuję:P a Ty na ktorym jesteś roku? i też nikogo nie znalazłaś,kto by chciał pomóc ?

Cytat:
Napisane przez BJean Pokaż wiadomość
ja tez to zauwazylam, przeprowadzilam sie do wiekszego miasta i buch! samotnosc. na uczelni gbury, zabiegani,niekontaktowi ludzie.
nikt nikogo nie zna, w mojej miejscowosci nie przejdzie sie przez ulice niezauwazonym, na kazdym kroku ktos zagada, kazdy kazdego zna.

duze miasta saokropne,nawet sasiedzi z jednego bloku sie nie znaja! napewno jak tylko bedemogla to sie wyprowadze do mojego rodzinnego miasta spowrotem, przynajmniej ludzie sa bardziej kontaktowi ;]


na uczelni to tak jest, nawetkiedys byl taki watek tez w nim pisalam, komppletna zalamka, grupa zamiast zgrana i zaznajomiona to jak obcy ludzie no smiech na sali ;/

A mieszkalas w male miejscowosci?myslisz,ze bedzie miejsce pracy?ja tez sie nad tym zastanawialam ale obawiam sie,ze go nie znajde :/ wiec ostatecznie zamieszkam gdzies pod duzym miastem.. szczerze to ja sie boje nawet miec dzieci,bo jak beda takie jak te gbury i wszystko?! strach na przyszlosc myslec:/
I dokladnie identyfikuje sie z tym postem :/ Masz grupe 40 dziewczyn,niby ktos o kims cos wie,a co z tego? niby Ci pomoze,ale np widzi jak ktos placze i tak ma go gdzies :/ albo sie PODSMIEJE.Ja tego nie rozumiem.Jeszcze mam takie co sie nabijaja i musza byc najlepsze.Co to za czasy....

Cytat:
Napisane przez sandra201 Pokaż wiadomość
przepraszam mam takie pytanie, to w jakich miastach jesteście...ja u nas w Gdańsku znam dużo osób, codziennie poznaję ich więcej...no i tylko do niektórych mam zastrzeżenia...ale da się rozmawiać...rozpoznają mnie na ulicy, pogadamy sobie czasem nawet z godzinę, albo od razu do kawiarni idziemy...
Warszawa.Moze dlatego?wszyscy o niej źle mówią.W Gdansku bylam tyle razy o i drazu wydalo mi sie spokojniejsze i pelniejsze fajnych ludzi..Aczkolwiek tez mam niemile doswiadczenie z koleznka internetowa,ale to tez byla moja wina po czesci wiec nie jest tak źle

Cytat:
Napisane przez little19 Pokaż wiadomość
niestety, ale ludzie tacy sie staja. goisci myslcy tylko o sobie a o innych mysla wtedy jak maja do nich jakis interes... wiesz ja mam np. przyjaciolke, wielu znajomych ale naprawde wierz mi, ze wiekszosc ludzi, ktorych znam tez podchodzi do wszystkiego w bardzo egoistyczny sposob. zeby sie zabawic, wyjsc z nimi na piwo, na pizze to ok, ale zeby jakos pomogli w problemach czy w ogole pomogli w czymkolwiek to juz trudno o taka osobe bo nikomu sie po prostu nie chce zawracac glowy inna osoba. kazdy mysli o tym, zeby miec z kim sie zabawic zeby miec z kim wyjsc na impreze a niewiele osob szuka przyjaciol, ktorzy naprawde byloby takimi prawdziwymi pryjaciolmi od serca pomagali itp. ale tacy ludzie tez sie zdarzaja - tylko niestety jest ich coraz mniej...
Nie rozumiem wlasnie.Ma ktos wyjasnienie na to ? przeciez ludzie jak sobie pomagaja to i sa lepsi i im jest lepiej.Wiec czemu ktos mysli tylko o sobie? Mysle,ze dlatego iz tak latwiej.A po co ktos ma komus pomagac,wystarczy mu ,ze ma siebie.. Pogadac z kazdym jest fajnie ale jak cos to Cie zostawia.Juz mialam pare takich sytuacji,ze sie zawiodlam na paru osobach bo wlasnie tak wyszlo.Lubimy ogladac filmy o bohaterach a sami jestesmy ich odwrotnoscia :/
I potem sie zastanawiam jak to jest,gdy ktos szuka milosci.Chce ja a jest egoistą...

Cytat:
Napisane przez Still_Alive Pokaż wiadomość
szukanie przyjaciół, a już w szczególności przyjaciółki kojarzy mi się z szukaniem tego jedynego mężczyzny. Gdzie się podziali normalni ludzie?

Ja mam swoją teorie:P jeśli kogoś lubie, tzn że będę lubiła jego znajomych;P. Ja znajomych wszystkich, TŻ, i 3 najlepsze koleżanki mam właśnie przez poznanie znajomych znajomego

-też mi się tak to kojarzy nieco.Bo i jedna i druga osoba jest bardzo ważna.

Na studiach, robie 2 kierunki. Na jednym mam same dziewczyny a na drugim samych chłopców.

Na 1 jest jedna wielka tragedia! Obmawianie, grupki, pomogę CI jak TY mi w czymś pomożesz, każda chce być najlepsza - nie cierpię tam chodzić - w ogóle z nimi nie rozmawiam, mam jedną koleżankę, którą znam od LO i z nią rozmawiam jedynie. A z resztą nie mam ochoty.

Na 2 jest lepiej i jakoś milsze dziewczyny się trafiły, a chłopcy chętni by pomóc we wszystkim, by po prostu pogadać czy powygłupiać się. O wiele lepiej się tam czuję
Ale ani przyjaciela ani przyjaciółki ani chłopaka bym tam nie znalazła. Choć nigdy nie wiadomo co będzie


- Wiesz,jak wspomnialam wczesniej mam drupę 40 dziewczyn.Jak bylam na obozie to zobaczylam,ze u facetow jest luz.Oni stoja w grupkach rozmawiaja,smieja sie.A u nas kazdy sam sobie z dziewczyn,olewaja sie a jak cos to krzyczą na siebie FAIL
Nie rozumiem czemu teraz jest tak,ze kobiety walcza a faceci nie..Ja wolalabym byc z nimi w grupie.Jest i zabawniej i pomogą i wogole.A dziewczyny są oschłe,chcą wygrać i jeszcze niektóre się patrzą na Ciebie jakbyś była jakaś gorsza! nienormalne :/!! a ze jak wspomnialam- ja pytam sie ludzi jak sie czuja i podchodze do nich,to dla mnie jest to dziwne,czemu taki ktos jest...
warszawa?!

Denerwuje mnie u ludzi to, że mają straszne ograniczenia, że to wypada, tego nie wypada, tak trzeba, tak nie wolno. Do tego w mojej pracy wszystkie dziewczyny narzekają na siebie na swoją urodę - no to mnie doprowadza do szału, ładne są a nic im się w sobie nie podoba . Od ludzi odstrasza mnie jeszcze ich pesymizm - uciekam od takich ponuraków.

-O daj zyc Zylam w tym roku z dziewczyna,co codziennie kazala sobie powtarzac,ze jest ladna Myslalam,ze padne.Nie dosc,ze mialam tego dosc,to nie byla jakas taka okropna,moze troche wazy wiecej,ale jak dla mnie jej to nie ujmuje z urody.I to jest chore dla mnie.. bo ona
a powiedz mi,ze ladnie wygladam,a powiedz to czy tamto ! :| FAIL.bez przesady.. ona ma niska samoocene.Bo jak dostawala jakas ocene,to nie czekala nigdy az ktos ja o cos zapyta a biegala zeby wszystkim o tym opowiedziec.. Takie narzucanie sie.A nikt jej tego nie mowil normalnie,bo ona ma padaczke,w sensie ona jak sie zdenerwuje,to tak krzyczy,ze pol bloku wie.Jest agresywna.Cale szczescie,ze juz z nia nie mieszkam,bo malo a bym sie nerwicy nabawila :/.. ale mam ja w grupie świetne,wiem :P

Za to przyciągają mnie ludzie, którzy mają silny i ciekawy charakter, wręcz taki wyróżniający się, którzy lubią siebie i są odważni i pewni siebie, którzy mają ciekawe zainteresowania a nie są przeciętni jak : studiuję, pracuję , w weekend wychodzę na miasto- nic więcej o sobie nie powiem bo nic więcej nie robię, niczym się nie interesuję, więc tematy do rozmowy to: szkoła, praca, impreza weekendowa. BLeech

Ps: jeszcze jedno, czasem lepiej być wrednym z zadziornym charakterkiem niż miłym dla każdego
-Teraz tez mi się tak zdaje.Bo niektórzy to mają chęć wejść Ci na głowę bo im poomożesz.Nienormalne..
Ja np mam sama silny charakter,oczywiscie mi on "siada" powoli,bo muszę miec więcej spokoju-zycie w miescie:P- ale np lubię jak ktoś uwielbia trochę mody,kombinuje trochę ze strojem,pochodzi po sklepach,jest ciekawy różnych tematów i lubi czasem gdzieś wyjść.Mi się zdaje,ze to niewielkie wymagania.. ale niestety większosc jest taka wredna Ja się pracy zaczynam obawiac,skoro tutaj sa takie osoby...


Cytat:
Napisane przez Narrhien Pokaż wiadomość
Cóż, też ostatnio przerabiałam znajomośc z pewną dziewczyną - kilka miesięcy naprawdę blisko, częste rozmowy, spotkania... potem wdała się w kontrowersyjny romans, dostała pracę (u kontrowersyjnego romansa ), zaczęła mieć coraz mniej i mniej czasu... dzwoniłam, prosiłam o spotkanie. Ciągle było "teraz nie mogę ci podać daty, ale po tym i po tym dniu będe wiedziec, to zadzwonię!". Więc odpuściłam, nie warto.

Teraz oddzywa się tylko jak ma rozterki sercowe i musi się zwierzyć, bo na jej nieszczęście jestem jedyną osobą, która o kontrowersyjnym romansie wie, a jako że jest to rzecz kontrowersyjna, nie może o niej powiedzieć nikomu innemu.


Tak czasem bywa. Czasem najpierw z kimś się świetnie dogadujesz, a potem nagle ten ktoś nie ma czasu, "zadzwoni później" i tak dalej... niestety, nic na to nie poradzisz. Ale nie można się załamywać, trzeba szukać dalej Nie jest tak, że na świecie istnieją tylko wredni ludzie, musisz wierzyć, że w końcu spotkasz swoją bratnią duszę


-Ale widzisz,ja tego nie kminie.Koleguje sie tyle czasu,cos sie zwierza,naprawde gadalysmy dlugo...Calymi dniami.Nagle mnie zbywa,ze nie ma czasu,ze cos tam i zostaje sama ;/ pomimo,ze propbowalam to wyjasnic to nic.A teraz znowu sie odzywa,bo?nudzi jej się?Może rzeczywiscie ma to podloze czasowe,ale ja jestem taka,ze albo czern albo biel ,nie ma szarego-gdzies to juz chyba pisalam : D.
I np nie moge tak ,ze ktos ze mna gada,zwierza sie itp a potem ja zostaje sama bo cos tam.Fakt,ze ma inna kol z ktora poznala sie wczesniej i jest to jakies zobowiazanie,ale widze,ze jej chyba nie zalezy.Mi zalezy z kim bede w grupie i ne wiem jak innym moze nie zalezec..
Nie rozumiem..: (

---------- Dopisano o 20:42 ---------- Poprzedni post napisano o 20:36 ----------



To zmienia postać rzeczy... hm, raczej nie kwestia miasta, miejsce zamieszkania nie może aż tak mieć wpływ na ludzi, nie każdy miastowy jest wredny i egoistyczny, wiem, bo sama od urodzenia mieszkam w mieście

-Ale warszawa podobno jest taka... mieszkasz w wawie : D ? hehe

A może spróbuj poszukać kogoś przez Internet? Z reguły nie daję takich rad, ale znam osoby, które właśnie w internecie znalazły przyjaciół lub partnerów. Łatwiej usiąść przy komputerze niż iśc na dodatkowe zajęcia. Może jakieś forum zgodne z zainteresowaniami? Albo Wizaż i wątek - "Szukam przyjaciół z miasta XXX " ? Są na Plotkowym tematy o spotkaniach w różnych miastach, Wizażanki to z reguły fajne dziewczyny

Nie wiem, co ci poradzić. A może w twoim towarzystwie jest jakaś osoba nieśmiała,zahukana, która rzadko się oddzywa? Może warto do kogoś takiego uderzyć, wyciągnąć rękę, poznac, zaprzyjaźnić się...?
-Spboroje!:P moze sie okaze,ze znajdzie sie w wizazu ktos z warszawy i milo bedzie sie czasem spotkac ; ) o tyle ,ze teraz mieszkam z inna dziewczyna,swoja nawet powiedzmy dobra kolezanka,to chociaz w domu odetchnę i byc moze awantur nie będzie- LICZĘ NA TO. Ale zajrzę do internetu,dzieki!! buź! ; *
A co do zahukanych :P oj nie sądzę.. Bo zwykle wiesz niestety w grupach zenskich jest ostra jazda a cwaniakow jest duzo w wawie.. :/ z tego co widzę! byc moze w innych grupach jest inaczej ; )

Cytat:
Napisane przez andzia_ Pokaż wiadomość
Ja przez caly czas studiów spotkalam moze ze 3 osoby ktore byly naprawde ok i bezinteresowne ale one po drodze zrezygnowaly tzn nie dotrwaly do konca. Poza szkola owszem znam kilka takich osob to tylko kilka i w sumie mnie to nie powinno chyba dziwic bo znalezc na tym swiecie bratnia dusze chyba ciezko bo jestesmy rozni. Dlatego nie badzmy nigdy przesadnie szczerzy i pamietajmy ze nie ma przyjaciół są tylko znajome twarze : ) a wtedy inaczej sie do tego podchodzi. Ja juz nie mam z tym problemu.
Oj przykro mi ...:/ ale masz z nimi kontakt jakis : )?
Takim podejsciem nie masz z tym klopotu,czy co :P? bo nie wiem czy dobrze pojęłam xD Ja to ogolnie szczerosc mam w sobie,wiec obawiam sie,ze moge miec z tym klopot ale na szczescie sie nie zrazam zbyt czesto moze to powiązane :p?

Cytat:
Napisane przez moniaszelki Pokaż wiadomość
rządzi egoizm. to prawda.
mi też trudno sięgo wyzbyć..
Czyli tez taka jesteś?pewnie dlatego,ze wszyscy tacy są:/ jak ktos sie rodzi w takim srodowisku to ciezko byc innym.Ale dzięki woli się da! : )

Odrazu dodam ,że dziękuję za odpowiedzi!! wszystkim ! myslalam,ze mozliwie,iz przesadzam ale widze,że niestety to duzy klopot w duzych miastach(nie wszystkich zapewne) zaaklimatyzować się ze swoimi dobrymi cechami...
dziekuje!
Clemence jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-22, 12:24   #18
sandra201
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 75
Dot.: Wredni..

ja ludzi poznaję na różne sposoby, z jednymi współpracuje, widzimy się każdego dnia, jedni coś dla mnie robią...i wtedy przechodzimy na ty, jedni u mnie kupują...i jakoś tak od słowa do słowa stajemy się bliżsi - tak poznałam obecną przyjaciółkę, inni jeszcze przez neta...piszemy piszemy i uświadamiamy sobie, że warto by było się spotkać w realu na piwie.

piszecie że ludzie są egoistami, że myślą tylko o sobie, ktoś napisał, że na piwo spotkać się tak, ale pomóc niekoniecznie...nie zapominajcie że to też tylko ludzie z zaletami i wadami, że to ludzie, którzy może też potrzebują pomocy, ale nie oczekują jej od nikogo, że to ludzie których wychowało tak życie...
sandra201 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-25, 11:09   #19
Clemence
Zakorzenienie
 
Avatar Clemence
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 377
Dot.: Wredni..

No tak z pewnoscia tyacy sa.. ale wiesz jak jest ich wiekszosc to zaczynasz sie w tym gubic i czuc osamotniona.A wiekszosc po prostu przyjmuje taką postawę i tyle :/
Clemence jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-25, 11:14   #20
sandra201
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 75
Dot.: Wredni..

Cytat:
Napisane przez Clemence Pokaż wiadomość
No tak z pewnoscia tyacy sa.. ale wiesz jak jest ich wiekszosc to zaczynasz sie w tym gubic i czuc osamotniona.A wiekszosc po prostu przyjmuje taką postawę i tyle :/
spoko rozumiem
sandra201 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-26, 01:54   #21
neonka88
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 24
Dot.: Wredni..

..............

Edytowane przez neonka88
Czas edycji: 2012-06-28 o 12:03
neonka88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-26, 13:30   #22
Clemence
Zakorzenienie
 
Avatar Clemence
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 377
Dot.: Wredni..

No i ja też bym strzelila focha i nie probowala nic wyjasniac..nikt nie napisal Ci,ze sie spotkaja czy cos ?
No ale chyba nie bylas niemila itp?
Ja to nie rozkminiam niestety troche zachowania.Jestes mila pomagasz a oni nie chca..
LOgika?
Clemence jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-26, 22:46   #23
neonka88
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 24
Dot.: Wredni..

......................... ..................

Edytowane przez neonka88
Czas edycji: 2012-06-28 o 12:04
neonka88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-27, 10:50   #24
Narrhien
Zakorzenienie
 
Avatar Narrhien
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 736
Dot.: Wredni..

Cytat:
-Ale widzisz,ja tego nie kminie.Koleguje sie tyle czasu,cos sie zwierza,naprawde gadalysmy dlugo...Calymi dniami.Nagle mnie zbywa,ze nie ma czasu,ze cos tam i zostaje sama ;/ pomimo,ze propbowalam to wyjasnic to nic.A teraz znowu sie odzywa,bo?nudzi jej się?Może rzeczywiscie ma to podloze czasowe,ale ja jestem taka,ze albo czern albo biel ,nie ma szarego-gdzies to juz chyba pisalam : D.
I np nie moge tak ,ze ktos ze mna gada,zwierza sie itp a potem ja zostaje sama bo cos tam.Fakt,ze ma inna kol z ktora poznala sie wczesniej i jest to jakies zobowiazanie,ale widze,ze jej chyba nie zalezy.Mi zalezy z kim bede w grupie i ne wiem jak innym moze nie zalezec..
Nie rozumiem..: (
Ja tego też nie rozumiem i w głębi duszy mnie to boli. Ale niestety, w życiu trzeba mieć twardą dupę. Czasem trafia się na szuje, która za nic ma naszą sympatię, lojalność, uprzejmość. Nie możesz przez to cierpieć, bo tego kogos nie zmienisz, a mogę cię zapewnić, że jeszcze nie raz kogoś takiego na swej drodze życiowej spotkasz.
Trzeba sie uodpornić. Dla mnie to też jest niezrozumiałe - rok bliskiej znajomości, zwierzenia, wzajemna pomoc - bo i ona mi pomagała, nie było tak, że ja jeleń, a ona mnie wykorzystywała, to była zdrowa relacja, ze wzajemnym szacunkiem i sympatią. Tym większe było moje zaskoczenie, gdy po prostu się wypięła. Facet i praca nie usprawiedliwiaja tego.

Trzeba się po prostu uodpornić i nie pozwolić, żeby coś takiego nas zraziło. Nie wszyscy ludzie są tacy, aczkolwiek ostatnio zauważam, że jest ich coraz więcej.

---------- Dopisano o 10:50 ---------- Poprzedni post napisano o 10:47 ----------

Cytat:
Napisane przez Clemence Pokaż wiadomość
-Spboroje!:P moze sie okaze,ze znajdzie sie w wizazu ktos z warszawy i milo bedzie sie czasem spotkac ; ) o tyle ,ze teraz mieszkam z inna dziewczyna,swoja nawet powiedzmy dobra kolezanka,to chociaz w domu odetchnę i byc moze awantur nie będzie- LICZĘ NA TO. Ale zajrzę do internetu,dzieki!! buź! ; *
A co do zahukanych :P oj nie sądzę.. Bo zwykle wiesz niestety w grupach zenskich jest ostra jazda a cwaniakow jest duzo w wawie.. :/ z tego co widzę! byc moze w innych grupach jest inaczej ; )
O zahukanych osobach wspomniałam, bo im często również trudno jest znaleźc bratnia dusze, ponieważ sa zbyt nieśmiałe, by kogoś poznać. Kiedy podchodzi się do takiej nieśmiałej i cichej osoby z sympatią i sercem, to ona może odpowiedzieć tym samym I będzie wdzięczna, że ktoś ją zauważył.

Nie zawsze działa, ale warto spróbować.

Powodzenia, na pewno uda ci się jeszcze znaleźc takiego przyjaciela od serca, jesteś jeszcze młoda, masz czas, życzę ci szczęścia

i nie, nie jestem z Warszawy, ale z jednego z głównych miast w Polsce
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."


Narrhien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-28, 21:20   #25
Clemence
Zakorzenienie
 
Avatar Clemence
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 377
Dot.: Wredni..

Cytat:
Napisane przez Narrhien Pokaż wiadomość
Ja tego też nie rozumiem i w głębi duszy mnie to boli. Ale niestety, w życiu trzeba mieć twardą dupę. Czasem trafia się na szuje, która za nic ma naszą sympatię, lojalność, uprzejmość. Nie możesz przez to cierpieć, bo tego kogos nie zmienisz, a mogę cię zapewnić, że jeszcze nie raz kogoś takiego na swej drodze życiowej spotkasz.
Trzeba sie uodpornić. Dla mnie to też jest niezrozumiałe - rok bliskiej znajomości, zwierzenia, wzajemna pomoc - bo i ona mi pomagała, nie było tak, że ja jeleń, a ona mnie wykorzystywała, to była zdrowa relacja, ze wzajemnym szacunkiem i sympatią. Tym większe było moje zaskoczenie, gdy po prostu się wypięła. Facet i praca nie usprawiedliwiaja tego.

Trzeba się po prostu uodpornić i nie pozwolić, żeby coś takiego nas zraziło. Nie wszyscy ludzie są tacy, aczkolwiek ostatnio zauważam, że jest ich coraz więcej.

---------- Dopisano o 10:50 ---------- Poprzedni post napisano o 10:47 ----------



O zahukanych osobach wspomniałam, bo im często również trudno jest znaleźc bratnia dusze, ponieważ sa zbyt nieśmiałe, by kogoś poznać. Kiedy podchodzi się do takiej nieśmiałej i cichej osoby z sympatią i sercem, to ona może odpowiedzieć tym samym I będzie wdzięczna, że ktoś ją zauważył.

Nie zawsze działa, ale warto spróbować.

Powodzenia, na pewno uda ci się jeszcze znaleźc takiego przyjaciela od serca, jesteś jeszcze młoda, masz czas, życzę ci szczęścia

i nie, nie jestem z Warszawy, ale z jednego z głównych miast w Polsce
Co do pierwszej części- Myślalam wlasnie,ze bardziej jej pomagalas Ty itp a tu- surprise. Dziwne.Rozmawialas z nia?
Ja to w takim momencie staram się dociec co i jak ale niestetyy od niektorych nie otrzymuje informacji- ja nie chce kontaktu ja cos tam.
Wolalabym uslyszec- jestes taka sraka i owaka i nie chce Cie znac.A nie sie wypiac.Nie stac ludzi po roku na drobine szczerosci?! bez przesady.. uwazam,ze tak powinno byc a tu sobie mozesz

Trochę szkoda bo zawsze milo jest spotkac osoby ktore coś tam starają się pomóc,wielkie dzięki
Chcialam przegadać temat,bo zdaje mi sie,ze znajdzie sie troche takich osob,co czuja sie troche samotne w duzych miastach i mam nadzieje,ze temat nie umilknie,bo pewnie ejst ich duzo ;p
I fajnie bylobuy jednak spotkac sie w jakims gronie ,ktore wlasnie czuje sie osamotnione w wiekszych miastach
Clemence jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-28, 23:11   #26
Narrhien
Zakorzenienie
 
Avatar Narrhien
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 736
Dot.: Wredni..

Cytat:
Napisane przez Clemence Pokaż wiadomość
Co do pierwszej części- Myślalam wlasnie,ze bardziej jej pomagalas Ty itp a tu- surprise. Dziwne.Rozmawialas z nia?
Ja to w takim momencie staram się dociec co i jak ale niestetyy od niektorych nie otrzymuje informacji- ja nie chce kontaktu ja cos tam.
Wolalabym uslyszec- jestes taka sraka i owaka i nie chce Cie znac.A nie sie wypiac.Nie stac ludzi po roku na drobine szczerosci?! bez przesady.. uwazam,ze tak powinno byc a tu sobie mozesz
Heh, mnie to zaskoczyło - że ona mi pomagała tak, jak ja jej. Przez ten rok znajomości zdarzały się ciężkie chwile zarówno w moim, jak i jej życiu. Ja z bardzo cieżką chorobą leżałam jakiś czas w szpitalu i oprócz mojej rodziny, przyjaciółki oraz TŻ ona była jedyną osobą, która mnie odwiedzała (i to nie raz, regularnie przychodziła). Kilka innych sytuacji też pokazało, że dziewczyna potrafi się zachować i można na niej polegać. A ja odwdzięczałam się tym samym.

Rozmawiać nie rozmawiałam - powiedziałam tylko, że nie podoba mi się, iż oddzywa się do mnie tylko wtedy, gdy chce się zwierzyć i ucięłam temat. Szczerze mówiąc nie interesuje mnie, "dlaczego". Własciwie znam powód - wciągający, kontrowersyjny romans, praca, która ambitna nie jest, ale najwyraźniej jej odpowiada i ją wciąga bo czuje się ważna... przestałam być jej potrzebna. Przedtem byłam jedyną bliską jej osobą, jedyną, z którą mogła gdzieś wyjść, na której mogła się oprzeć. Teraz ma innych znajomych, aczkolwiek nie są to ludzie bliscy, nie są to przyjaciele i wątpię, żeby w trudnej chwili jej pomogli (co wyjaśnia, czemu gdy jej źle zwraca się ku mnie, a nie ku tym nowym osobom). Jednak wraz tymi nowymi ludźmi wciąż szaleje, odkryła swój żywioł, żyje na "innym poziomie", w końcu "stać ją" (raczej jego) na szpilki za 500zł i modne ciuchy, więc ją to cieszy, żyje na wysokich obrotach, w chorym układzie, bo związkiem tego nie nazwę, z zastrzykiem adrenaliny i najprawdopodobniej uważa mnie za nudną z tym moim długim, stałym związkiem i ustabilizowanym, spokojnym i radosnym zyciem

Nie chcę tej znajomości odnawiać, bo to nie jest ta sama osoba, co kiedyś. Nie interesują mnie takie odgrzewane kotlety, zawiodłam się na niej. Kilkakrotnie wyciągałam rękę, nie chciała jej przyjąć, wiec niestety. Mam wielu znajomych, mam też przyjaciółkę od serca i kilka osób niemalże tak samo bliskich, które znam od wielu, wielu lat, więc nie będę samotna
Chociaż pewnie jeśli jeszcze kiedyś poprosi mnie o pomoc, to jej pomogę, w granicach rozsądku, nie dam się wykorzystać. Ale pomogę, bo staram się być dobrym człowiekiem

Cytat:
Trochę szkoda bo zawsze milo jest spotkac osoby ktore coś tam starają się pomóc,wielkie dzięki
Chcialam przegadać temat,bo zdaje mi sie,ze znajdzie sie troche takich osob,co czuja sie troche samotne w duzych miastach i mam nadzieje,ze temat nie umilknie,bo pewnie ejst ich duzo ;p
I fajnie bylobuy jednak spotkac sie w jakims gronie ,ktore wlasnie czuje sie osamotnione w wiekszych miastach
Na pewno znajdą się takie osoby i na pewno spotkasz kogoś, kto będzie czuł to, co ty nie martw się. Na pewno jest jakiś wątek na wizażu o dziewczętach z Warszawy, szukaj na Plotkowym

Ja tam, mimo wszystko, nie żałuję, że nie mieszkam w Warszawie, aczkolwiek miło by mi było cię poznać, bo wyglądasz na miłą osobę, tylko trochę samotną
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."



Edytowane przez Narrhien
Czas edycji: 2010-09-28 o 23:15
Narrhien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-30, 19:02   #27
Clemence
Zakorzenienie
 
Avatar Clemence
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 377
Dot.: Wredni..

Dobra ja nie skomentuję
Pisze całą treść którą odpisalam po raz 3 GRRRR:P jerstem zla ;p

czesc1:
W skrocie chyba napisze,to co pamietam w kazdym razie ja w przyjacielu widze osobe która mi pomaga,chce mi pomoc, ale najwazniejsze zbeym mogla z nia porozmawiac a ona mi cos doradzi.Zebym czula więź,że się nie zawiodę na kims.
Malo jest takich ludzi,a szkoda.Bo zyjemy po to zeby sobie pomagac.Jakbysmy byli sami na swiecie byloby smutno i nieciekawie.Wszystko tworza ludzie.Dlatego ja nie rozumiem,jezeli jest sytuacja,ze ktos nam proponuje siebie i swoja pomoc a my to świadomie odrzucamy.Nie rozumiem jej postawy.Pokazalas,ze mozna na Tobie polegac,jestes w porządku a ona to zostawia dla znajomych,z ktorymi zaglada do kieliszka,na których nie będzie mogła liczyc..a potem pisze do Ciebie.Cosd jest tutaj rzeczywiscie nie tak,sama sie z tym spotkalam.Ale widze,ze masz dobre serce,bo pomimo to chcesz jej pomoc czasem,nie jestes olewcza... to bardzo wazne.Nawet dla zwyklych ludzi,bo musi byc zawsze ktos kto pomoze.Fajnie ,ze jestes! tak powiem od ogolu ludzi,bo powinni takim dziekowac. Dlatego trudno- ona sama sobie zaszkodzila.. ja wierze w prawdziwych przyjaciol! bo na pewno tacy ludzie jak my gdzies tutaj istnieja
a nia nie warto sie przejmowac.On a lubi kase,i byc moze zaczela dzieki tym znajomym wszystko przedkladac na to.Ja np lubie pieniadze,ale woalalbym byc biedna z przyjaciolmi niz bogata sama...albo jej prawdziwa twarz wyszla na jaw :/ szkoda :/

cz2:
np mnie nie stać na jakieś odpały .. ja trenuję,chodzę na uczelnie.. nie mam kiedy balować !poza tym fakt-nie lubię takiej rozrywki,gdzie masa napalonyuch facetow rzuca sie na Ciebie niczym rekin na płotkę.Fenks.Potańczyc- super,uwielbiam tak się wyszaleć ale na porzadnej imprezie,a w warszawie jak na razie liczę nieprzespane noce bez fajerwerków poza tym też trzeba mieć i z kim.Na szczęście nie jestem już aż tak sama,poznalam rtroche osob moze jakos temat się rozejdzie w sumie ciesz się- w warszawie jest dosyć ciężko w sensie ludzi ,chociaż tutaj istnieje trochę magia przeproisin itp,bo tacy ludzie tutaj sa ale ja wolę nieobce grono jednak i mniejsze:P
Może kiedyś sie spotkamy jak będziesz w warszawie czy coś bardzo chętnie a spotkania przy herbatce to moja ulubiona część miesiąca bo ja lubię gadać ... DUZO.Gaduła ostrzegam więc hehe
a co do nudnego zycia -niektórzy takie lubia.Ja np jestem osoba,ktora nie lubi sie nudzic i jezeli cos mam ochotę zmienić to idę na zakupy ,do fryzjerta czy gdzieś,a nie szaleje w ten sposob.. i to mi sie nie podoba. Wiec ze mna raczej nie takie przeboje
Clemence jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:20.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.