skarpety trekkingowe

[201606210931]

Czy skarpety trekkingowe rzeczywiście są cieplejsze od takich zwykłych skarpetek ? Czy ich ciepło działa tylko w połączeniu z butami trekkingowymi, a ze zwykłymi kozakami już nie?

Strasznie marzną mi stopy 10 minut na śniegu i mimo, że buty nie przemakają to stopy mam już dobrze zmarznięte.
Szukam jakiegoś ratunku

[kitkulka]

Napisane przez Hipokryzja

Czy skarpety trekkingowe rzeczywiście są cieplejsze od takich zwykłych skarpetek ? Czy ich ciepło działa tylko w połączeniu z butami trekkingowymi, a ze zwykłymi kozakami już nie?

Strasznie marzną mi stopy 10 minut na śniegu i mimo, że buty nie przemakają to stopy mam już dobrze zmarznięte.
Szukam jakiegoś ratunku

zawsze można spróbować
czytałaś może gdzieś w necie opinie o takich skarpetkach?

ja osobiście w takich nie chodzę, bo aż tak stópki mi nie marzną, ale może Dziewczyny się wypowiedzą

[Malla]

Mam tanie skarpety trekingowe Quechua z Decathlonu, są bardzo wygodne (chodzi się jak po puchu, to miłe uczucie) i stopy są w o wiele lepszym stanie po wycieczce w nich w porównaniu z innymi, ale jeśli o ciepło, to najlepiej do tej pory działało u mnie połączenie rajstop ze skarpetami, czyli cebulka na stopach

[SOCKI]

Hipokryzjo a może jak nakładasz kilka par skarpet to one uciskają Twoją stopę i dlatego jest Ci tak zimo? Bo krążenie jest zaburzone?

Niestety nie wiem nic o trekkingowych skarpetach

[201606210931]

Napisane przez Malla

Mam tanie skarpety trekingowe Quechua z Decathlonu, są bardzo wygodne (chodzi się jak po puchu, to miłe uczucie) i stopy są w o wiele lepszym stanie po wycieczce w nich w porównaniu z innymi, ale jeśli o ciepło, to najlepiej do tej pory działało u mnie połączenie rajstop ze skarpetami, czyli cebulka na stopach

dziś założyłam 2 pary skarpetek i nie zdążyłam dojechać na uczelnie a stopy mi już przemarzły.

Napisane przez SOCKI

Hipokryzjo a może jak nakładasz parę par skarpet to one uciskają Twoją stopę i dlatego jest Ci tak zimo? Bo krążenie jest zaburzone?

Niestety nie wiem nic o trekkingowych skarpetach

miałaś na myśli kilka par? zakładam owszem, ale w jednych jest mi jeszcze bardziej zimno

[SOCKI]

Napisane przez Hipokryzja

dziś założyłam 2 pary skarpetek i nie zdążyłam dojechać na uczelnie a stopy mi już przemarzły.


miałaś na myśli kilka par? zakładam owszem, ale w jednych jest mi jeszcze bardziej zimno

Och tak kilka par (tak to jest jak człowiek jedną częścią mózgu pisze a drugą rozkoszuje się obiadem).
Chodziło mi o to, że może skarpetki które wkładasz na wierzch nie są odrobinę większe, co sprawia, że stopa jest mocno uciśnięta skarpetką zewnętrzną. Wiadomo że jak założysz jedną parę skarpetek to Twoja stopa robi się większa. Dlatego uważaj na to żeby ta zewnętrzna para skarpetek była w stanie bez ucisku pomieścić Twoją nogę w skarpetce. Nie wiem czy to jasno wytłumaczyłam.
Problem może też leżeć w kozakach...jeśli są mocno dopasowane wtedy kiedy masz na sobie jedną parę skarpet to jak założysz dodatkową to Twoja noga jest zwyczajnie za duża do nich.
Zwracam na to uwagę po prostu dlatego, że jak stopa jest uciskana to krew ma utrudnione krążenie co powoduje właśnie zimno.

[Malla]

Dlatego nie ubieram 2 par skarpet, tylko rajstopy, są cieńsze

[lipcowa87]

O, ciekawy pomysł z tymi skarpetami trekkingowymi. Ja się zastanawiałam nad jakimiś narciarskimi, ale trochę drogie są.

Zawsze zakładam rajstopy i skarpety, do tego mam ciepłe wkładki w butach (takie z folią pod spodem i wełną na wierzchu) a i tak mam zmarznięte stopy.

[mm444]

Treść usunięta