Czy to ja wymagam za wiele? Czy to on za mało mi daje? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-01-05, 18:27   #1
wontrubka
Wtajemniczenie
 
Avatar wontrubka
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 641

Czy to ja wymagam za wiele? Czy to on za mało mi daje?


Opiszę swój przykład, bo już nie wiem czy to ja wariuję i wymagam niewiadomo co, czy z moim TŻ jest coś nie tak, a może po prostu... nie pasujemy do siebie?

Ja - rozrywkowa, optymistka, emocjonalna (dużo śmiechu, ale też dużo łez i gwałtownych reakcji :P ), zaangażowana, wie co by chciała robić w życiu, ale nie wie jak to osiągnąć :P , trochę "niedorosła"

TŻ - poważny, ogarnięty, "prosty", poukładany, ale też impulsywny i nie znoszący krytyki, zaangażowany (ale więcej mówi niż robi), ma plany na życie i do nich konsekwentnie dąży, dorosły aż za bardzo

Jesteśmy razem rok i coraz bardziej się nawzajem denerwujemy. On się zachowuje jak starzec, człowiek który wszystko już widział, osiągnął, nie jest towarzyski, na imprezach się spina, przy okazji myśli stereotypowo o kobietach (ma być damą, nie sięgać po alkohol i ubierać się skromnie a jednocześnie ma prać, gotować, sprzątać i bawić dzieci, bo on się na tym "nie zna" i woli "męskie aktywności"). Sprawia mi mało niespodzianek, owszem sporo pracuje, ale wydaje mi się, że nie jest gotowy na poświęcenia, nie chce mu się myśleć jak mnie pozytywnie zaskoczyć... Może to szczeniackie ale kobieta lubi czuć się potrzebna i WIDZIEĆ a nie tylko wiedziec, że mężczyźnie na niej zależy...
Z jednej strony jest dobry człowiekiem, czuję się z nim bezpieczna, podoba mi się także fizycznie i mogę mu ufać. Ale z drugiej strony mam wrażenie, że mnie nie rozumie, czuję się przy nim niedojrzała, infantylna, niepoważna i "bez klasy"... Dodam że jest ode mnie tylko o rok starszy... oboje jesteśmy "na mecie" studiów.

Założyłam ten temat, nawet nie w celu zapytania "co robić konkretnie"... ale chciałabym otworzyć taką dyskusję, co tak naprawdę jest ważne w związku, na co przymknąć oko, co zaakceptować a co nie, co jest tylko naszym babskim egoistycznym kaprysem, a bez czego tak naprawdę faktycznie nie jesteśmy w stanie się obejść... Ciekawi mnie takze, jak jest u Was...
pozdrawiam
__________________
Zacznij. Reszta pójdzie łatwo






wontrubka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-05, 18:36   #2
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
Dot.: Czy to ja wymagam za wiele? Czy to on za mało mi daje?

W tym co napisałaś widzę jedną, ale za to POWAŻNĄ wadę:

" przy okazji myśli stereotypowo o kobietach (ma być damą, nie sięgać po alkohol i ubierać się skromnie a jednocześnie ma prać, gotować, sprzątać i bawić dzieci, bo on się na tym "nie zna" i woli "męskie aktywności")."

- NIGDY, PRZENIGDY nie związałabym się z facetem, który ma takie poglądy i tak postrzega rolę kobiety. I na męża wybrałam faceta, który tak nie myśli. Bo chciałam partnera w życiu,a nie pana męża, który pozjadał wszystkie rozumy.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-05, 18:37   #3
Merys
Zakorzenienie
 
Avatar Merys
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
Dot.: Czy to ja wymagam za wiele? Czy to on za mało mi daje?

Cytat:
Napisane przez wontrubka Pokaż wiadomość
Opiszę swój przykład, bo już nie wiem czy to ja wariuję i wymagam niewiadomo co, czy z moim TŻ jest coś nie tak, a może po prostu... nie pasujemy do siebie?

Ja - rozrywkowa, optymistka, emocjonalna (dużo śmiechu, ale też dużo łez i gwałtownych reakcji :P ), zaangażowana, wie co by chciała robić w życiu, ale nie wie jak to osiągnąć :P , trochę "niedorosła"

TŻ - poważny, ogarnięty, "prosty", poukładany, ale też impulsywny i nie znoszący krytyki, zaangażowany (ale więcej mówi niż robi), ma plany na życie i do nich konsekwentnie dąży, dorosły aż za bardzo

Jesteśmy razem rok i coraz bardziej się nawzajem denerwujemy. On się zachowuje jak starzec, człowiek który wszystko już widział, osiągnął, nie jest towarzyski, na imprezach się spina, przy okazji myśli stereotypowo o kobietach (ma być damą, nie sięgać po alkohol i ubierać się skromnie a jednocześnie ma prać, gotować, sprzątać i bawić dzieci, bo on się na tym "nie zna" i woli "męskie aktywności"). Sprawia mi mało niespodzianek, owszem sporo pracuje, ale wydaje mi się, że nie jest gotowy na poświęcenia, nie chce mu się myśleć jak mnie pozytywnie zaskoczyć... Może to szczeniackie ale kobieta lubi czuć się potrzebna i WIDZIEĆ a nie tylko wiedziec, że mężczyźnie na niej zależy...
Z jednej strony jest dobry człowiekiem, czuję się z nim bezpieczna, podoba mi się także fizycznie i mogę mu ufać. Ale z drugiej strony mam wrażenie, że mnie nie rozumie, czuję się przy nim niedojrzała, infantylna, niepoważna i "bez klasy"... Dodam że jest ode mnie tylko o rok starszy... oboje jesteśmy "na mecie" studiów.

Założyłam ten temat, nawet nie w celu zapytania "co robić konkretnie"... ale chciałabym otworzyć taką dyskusję, co tak naprawdę jest ważne w związku, na co przymknąć oko, co zaakceptować a co nie, co jest tylko naszym babskim egoistycznym kaprysem, a bez czego tak naprawdę faktycznie nie jesteśmy w stanie się obejść... Ciekawi mnie takze, jak jest u Was...
pozdrawiam
Zabila bym go smiechem. Wszystkiego da sie nauczyc, trzeba tylko chciec. Ciezkie zycie Cie czeka moja droga. Zwiazek to wiele kompromisow, a on na takie chyba nie jest gotowy.
W zwiazku wazny jest szacunek i partnerstwo. Jak jedno nie moze to drugie go zastepuje. Oczywiscie zrozumienie. Przymykac oko mozna na ich odkladanie na pozniej Olac to, w koncu zrobi co ma zrobic. Nie ma co sobie zdrowia psuc.
Merys jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-05, 18:43   #4
wontrubka
Wtajemniczenie
 
Avatar wontrubka
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 641
Dot.: Czy to ja wymagam za wiele? Czy to on za mało mi daje?

madana, ja wiem, że Ty masz rację. Sama tego nie chciałam i nadal nie chcę. Ale zakochałam się. Potem okazało się, że takie ma poglądy, ale w sumie znamy się dopiero (aż) rok... może warto nad tym pracować? Przechodzimy chyba jakiś kryzys, mam wrażenie, że życie z nim będzie nudne i pełne frustracji... ale póki co go kocham i to jest bardzo trudny dylemat... skończyć to TERAZ, póki nie jest za późno, ale nie ma też wyraźnego powodu ku temu... ? Mimo wszystko go kocham i tak "na teraz" dobrze mi z nim. Ale przyszłość u jego boku jakoś mnie przeraża...

---------- Dopisano o 19:43 ---------- Poprzedni post napisano o 19:39 ----------

ehh dziewczyny, bałam się założyc ten wątek, bo obawiałam się że obnaży on prawdę o Moim TŻ...(bo co innego moje zdanie, a co innego opinie "z zewnątrz") ale nie sądzilam że stanie się to tak szybko. Argument rodem ze szkoły podstawowej - ALE JA GO KOCHAM!
__________________
Zacznij. Reszta pójdzie łatwo






wontrubka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-05, 18:47   #5
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
Dot.: Czy to ja wymagam za wiele? Czy to on za mało mi daje?

". Sama tego nie chciałam i nadal nie chcę."- i tego się trzymaj, serio. Bo to od ciebie zależy, czy dasz się sprowadzić do roli czyściciela domowego i macicy wydalającej dzieci i samej tymi dziećmi się zajmującej, na dodatek zachowującej się damulkowato.

Jak to mówią: "kropla drąży skałę". Mój mąż pochodzi z domu, gdzie wszystkie domowe prace były w gestii kobiet, nie robił NIC, był obsługiwany, tyle że ja nigdy nie weszłam w rolę jego sióstr czy matki i OD POCZĄTKU założyłam, że dom/dzieci to NASZE sprawa i tyle. I okazało się,że można "się nauczyć".

---------- Dopisano o 18:47 ---------- Poprzedni post napisano o 18:45 ----------

"ALE JA GO KOCHAM! "

- jeśli czegoś o życiu się nauczyłam to tego, że miłość do związku jest niezbędna, ale NIE WYSTARCZY, aby stworzyć związek dobry, stabilny, gdy nie ma podstaw, a jest tylko jęk "ale, ja go koooocham". I co z tego? W imię tego będziesz taką kobietą, jaką chce widzieć twój facet???
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-05, 18:56   #6
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Czy to ja wymagam za wiele? Czy to on za mało mi daje?

Cytat:
Napisane przez wontrubka Pokaż wiadomość
Ciekawi mnie takze, jak jest u Was...
Na pewno nie tak:
Cytat:
Napisane przez wontrubka Pokaż wiadomość
On się zachowuje jak starzec, człowiek który wszystko już widział, osiągnął, nie jest towarzyski, na imprezach się spina, przy okazji myśli stereotypowo o kobietach (ma być damą, nie sięgać po alkohol i ubierać się skromnie a jednocześnie ma prać, gotować, sprzątać i bawić dzieci, bo on się na tym "nie zna" i woli "męskie aktywności"). Sprawia mi mało niespodzianek, owszem sporo pracuje, ale wydaje mi się, że nie jest gotowy na poświęcenia, nie chce mu się myśleć jak mnie pozytywnie zaskoczyć...
Cytat:
Napisane przez wontrubka Pokaż wiadomość
mam wrażenie, że mnie nie rozumie, czuję się przy nim niedojrzała, infantylna, niepoważna i "bez klasy"... Dodam że jest ode mnie tylko o rok starszy...
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.

Edytowane przez Malla
Czas edycji: 2011-01-05 o 18:57
Malla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-05, 18:59   #7
chicbebe
Raczkowanie
 
Avatar chicbebe
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: kraków
Wiadomości: 441
Dot.: Czy to ja wymagam za wiele? Czy to on za mało mi daje?

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
W tym co napisałaś widzę jedną, ale za to POWAŻNĄ wadę:

" przy okazji myśli stereotypowo o kobietach (ma być damą, nie sięgać po alkohol i ubierać się skromnie a jednocześnie ma prać, gotować, sprzątać i bawić dzieci, bo on się na tym "nie zna" i woli "męskie aktywności")."

- NIGDY, PRZENIGDY nie związałabym się z facetem, który ma takie poglądy i tak postrzega rolę kobiety. I na męża wybrałam faceta, który tak nie myśli. Bo chciałam partnera w życiu,a nie pana męża, który pozjadał wszystkie rozumy.
absolutnie się zgadzam!! uciekać należy od takich, jak tylko się ujawnią, a nuż się do niego przywiążesz, weźmiecie ślub i przez całe życie będziesz związana jakimiś jego ograniczeniami... koszmar!
__________________
podpis zawierał niedozwolone treści - usunięty przez administrację forum
chicbebe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-05, 19:03   #8
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Czy to ja wymagam za wiele? Czy to on za mało mi daje?

Cytat:
Napisane przez wontrubka Pokaż wiadomość
przy okazji myśli stereotypowo o kobietach (ma być damą, nie sięgać po alkohol i ubierać się skromnie a jednocześnie ma prać, gotować, sprzątać i bawić dzieci, bo on się na tym "nie zna" i woli "męskie aktywności").
Co to za facet, który sobie ugotować obiadu nie umie? Ani ubrania wyprać Faktycznie, bardzo to męskie

PS Ty pracujesz? Czy on Cię utrzymuje?

Cytat:
Napisane przez wontrubka Pokaż wiadomość
Ale zakochałam się. Potem okazało się, że takie ma poglądy, ale w sumie znamy się dopiero (aż) rok... może warto nad tym pracować?
Oczywiście, że tak. Myślę, że warto chociaż próbować zmienić poglądy TŻ-a na temat kobiet. I w ogóle powalczyć o ten związek. Ale musisz być silna. Powiedzieć mu na spokojnie, że nie czujesz się szczęśliwa, bo nie czujesz żeby on o Ciebie zabiegał. Co więcej, chciałabyś żeby nauczył się prać, gotować i sprzątać, bo nie tylko Ty będziesz to robić. Gdyby nie chciał się uczyć, to powiedz, że prawdziwy facet żadnej pracy się nie boi, i że nie rozumiesz dlaczego on przy gotowaniu czy praniu już wymięka

Rozumiem, że kochasz swojego TŻ-a. Serce nie wybiera. Ale rozum też powinien dojść do głosu. Sama widzisz, że kochasz TŻ-a, a jednak nie jesteś z nim szczęśliwa. Także takie wieczne poświęcanie się może i sprawi, że ciągle będziecie razem, ale nie da Ci szczęścia i satysfakcji w życiu.
Musisz postawić sprawę jasno. Mówić TŻ-owi spokojnie i WPROST o co Ci chodzi, czego chcesz od niego, jak się czujesz gdy robi coś/czegoś nie robi itd.
I pamiętaj, że rozstanie to nie jest najgorsza rzecz jaka może Ci się trafić! Najgorsze to zmarnowanie lat lub nawet całego życia z facetem, który nie potrafi Cię uszczęślowić!
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-05, 19:06   #9
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Czy to ja wymagam za wiele? Czy to on za mało mi daje?

hm. niech Ci kupi chociaż na zaręczyny pierścionek z dużym brylańtem. Tym bardziej, że potem to już (nie)tylko skromność...

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2011-01-05 o 19:07
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-05, 19:07   #10
Narrhien
Zakorzenienie
 
Avatar Narrhien
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
Dot.: Czy to ja wymagam za wiele? Czy to on za mało mi daje?

Cytat:
Napisane przez wontrubka Pokaż wiadomość
Opiszę swój przykład, bo już nie wiem czy to ja wariuję i wymagam niewiadomo co, czy z moim TŻ jest coś nie tak, a może po prostu... nie pasujemy do siebie?

Ja - rozrywkowa, optymistka, emocjonalna (dużo śmiechu, ale też dużo łez i gwałtownych reakcji :P ), zaangażowana, wie co by chciała robić w życiu, ale nie wie jak to osiągnąć :P , trochę "niedorosła"

TŻ - poważny, ogarnięty, "prosty", poukładany, ale też impulsywny i nie znoszący krytyki, zaangażowany (ale więcej mówi niż robi), ma plany na życie i do nich konsekwentnie dąży, dorosły aż za bardzo

Jesteśmy razem rok i coraz bardziej się nawzajem denerwujemy. On się zachowuje jak starzec, człowiek który wszystko już widział, osiągnął, nie jest towarzyski, na imprezach się spina, przy okazji myśli stereotypowo o kobietach (ma być damą, nie sięgać po alkohol i ubierać się skromnie a jednocześnie ma prać, gotować, sprzątać i bawić dzieci, bo on się na tym "nie zna" i woli "męskie aktywności"). Sprawia mi mało niespodzianek, owszem sporo pracuje, ale wydaje mi się, że nie jest gotowy na poświęcenia, nie chce mu się myśleć jak mnie pozytywnie zaskoczyć... Może to szczeniackie ale kobieta lubi czuć się potrzebna i WIDZIEĆ a nie tylko wiedziec, że mężczyźnie na niej zależy...
Z jednej strony jest dobry człowiekiem, czuję się z nim bezpieczna, podoba mi się także fizycznie i mogę mu ufać. Ale z drugiej strony mam wrażenie, że mnie nie rozumie, czuję się przy nim niedojrzała, infantylna, niepoważna i "bez klasy"... Dodam że jest ode mnie tylko o rok starszy... oboje jesteśmy "na mecie" studiów.

Założyłam ten temat, nawet nie w celu zapytania "co robić konkretnie"... ale chciałabym otworzyć taką dyskusję, co tak naprawdę jest ważne w związku, na co przymknąć oko, co zaakceptować a co nie, co jest tylko naszym babskim egoistycznym kaprysem, a bez czego tak naprawdę faktycznie nie jesteśmy w stanie się obejść... Ciekawi mnie takze, jak jest u Was...
pozdrawiam

Cytuję dla potomnych.

Ja ci powiem tak, dla mnie facet, który uważa kobietę za darmową służącą i ma jakieś średniowiecznie poglądy na jej temat to już nie rokuje za bardzo.

Dodatkowo nieumiejętność przyjęcia z klasą krytyki, dużo gadania, mniej robienia - brzmi nieciekawie.

Skoro już po roku nawzajem się denerwujecie jest bardzo możliwe, że po prostu nie dobraliście się charakterami.

I najgorsze jest to, że nie bardzo można coś poradzić, bo ani ty nie powinnaś się zmieniac, ani niby on nie powinien (chociaz ja te poglądy o kobietach chętnie wytłukłabym mu z głowy). Ważne jest też, jak ty z nim współżyjesz - czy trzymasz się swoich poglądów i na tym tle powstają nieporozumienia, czy też podporządkowujesz mu się, dajesz się sprowadzić do roli ścierki?

Jak dla mnie w związku bardzo ważna jest zgodność w hm... sprawach fundamentalnych i w priorytetach, które każdy ma inne. Ważne jest, by znaleźć osobę, która ma podobny system wartości. Osoby, które w życiu cenią na najwyższym miejscu te same kwestie dogadają się, nawet jeśli pomniejsze sprawy ich różnią.

Np. Mamy dwie osoby, obie z nich na pierwszym miejscu stawiają karierę zawodową, obie nie planują dzieci, natomiast jedna z nich kiedyś być może będzie chciała mieć psa, a druga zwierząt nie chce i nie lubi. No i tak - ten pies jest dalej w hierarchii wartości, więc można z niego zrezygnować, natomiast gdyby jedna osoba, która karierę stawia na pierwszym miejscu chciała związac się z kimś, kto planuje założyć rodzinę z gromadką dzieci, to prędzej czy później związek by się rozpadł.

Takie jest moje zdanie. Można zmienić, powstrzymać się tudzież wypracować kompromis w kwestii spraw będących gdzieś dalej w systemie wartości.

Natomiast jeśli para rozmija się w priorytetach to nigdy nie stworzą udanego związku.


A jak jest u mnie? Trochę podobnie jak u ciebie. Ja jestem tym żywszym i bardziej emocjonalnym elementem związku, TŻ jest spokojniejszy, dojrzalszy, poważniejszy, ogarnięty i poukładany. W wielu kwestiach się rozmijamy, ale w tych najważniejszych dobraliśmy się wybitnie dobrze. Mamy te same priorytety i te same życiowe cele, w związku z tym, mimo wielu pomniejszych różnic, mamy do czego razem dążyć a to łączy.
Natomiast zdecydowanie różnimy się od was tym, że mój TŻ traktuję kobietę jak pełnoprawnego partnera, a nie jak służącą
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."


Narrhien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-05, 19:30   #11
wontrubka
Wtajemniczenie
 
Avatar wontrubka
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 641
Dot.: Czy to ja wymagam za wiele? Czy to on za mało mi daje?

jaki odzew! same wspaniałe kobiety tu piszą! widzę, że muszę poświęcić więcej czasu na lekturę, bo to szalenie ważne to co piszecie... jutro przeczytam i napiszę bo muszę teraz juz lecieć...
dzięki za wszystkie wypowiedzi, pozdrawiam
__________________
Zacznij. Reszta pójdzie łatwo






wontrubka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-01-05, 19:46   #12
GagaFace
Zadomowienie
 
Avatar GagaFace
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 1 262
Dot.: Czy to ja wymagam za wiele? Czy to on za mało mi daje?

Twój Tż ma 20 - 21 lat i już posiada takie "magiczne" poglądy, dotyczące roli kobiety w związku ? .. Ciężko. Przepraszam ale ja nie wyobrażam sobie życia z kimś takim. Bo to przeciez do dość istotny aspekt, nieprawdaż ?
__________________
Sztywny moralny kodeks z dala od chorych podniet.


GagaFace jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-05, 20:52   #13
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Czy to ja wymagam za wiele? Czy to on za mało mi daje?

Możesz o ten związek powalczyć... Spróbować więcej rozmawiać, wprost komunikować czego chcesz, czego potrzebujesz, a co Ci się nie podoba.

Chociaż dla mnie też ten jego pogląd na rolę kobiety jest bardzo... Hm, no mierzi mnie po prostu. Ma skromnie się ubierać i robić za kurę domową... Gdyby mi facet takie poglądy przedstawiał to bym chyba dostała piany na ustach

Biorąc pod uwagę krótki staż - może się okazać, że się kiepsko dobraliście i te różnice zaważą na związku.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-05, 21:11   #14
Wyrak
Zakorzenienie
 
Avatar Wyrak
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
Dot.: Czy to ja wymagam za wiele? Czy to on za mało mi daje?

Cytat:
Napisane przez wontrubka Pokaż wiadomość
Opiszę swój przykład, bo już nie wiem czy to ja wariuję i wymagam niewiadomo co, czy z moim TŻ jest coś nie tak, a może po prostu... nie pasujemy do siebie?

Ja - rozrywkowa, optymistka, emocjonalna (dużo śmiechu, ale też dużo łez i gwałtownych reakcji :P ), zaangażowana, wie co by chciała robić w życiu, ale nie wie jak to osiągnąć :P , trochę "niedorosła"

TŻ - poważny, ogarnięty, "prosty", poukładany, ale też impulsywny i nie znoszący krytyki, zaangażowany (ale więcej mówi niż robi), ma plany na życie i do nich konsekwentnie dąży, dorosły aż za bardzo

Jesteśmy razem rok i coraz bardziej się nawzajem denerwujemy. On się zachowuje jak starzec, człowiek który wszystko już widział, osiągnął, nie jest towarzyski, na imprezach się spina, przy okazji myśli stereotypowo o kobietach (ma być damą, nie sięgać po alkohol i ubierać się skromnie a jednocześnie ma prać, gotować, sprzątać i bawić dzieci, bo on się na tym "nie zna" i woli "męskie aktywności"). Sprawia mi mało niespodzianek, owszem sporo pracuje, ale wydaje mi się, że nie jest gotowy na poświęcenia, nie chce mu się myśleć jak mnie pozytywnie zaskoczyć... Może to szczeniackie ale kobieta lubi czuć się potrzebna i WIDZIEĆ a nie tylko wiedziec, że mężczyźnie na niej zależy...
Z jednej strony jest dobry człowiekiem, czuję się z nim bezpieczna, podoba mi się także fizycznie i mogę mu ufać. Ale z drugiej strony mam wrażenie, że mnie nie rozumie, czuję się przy nim niedojrzała, infantylna, niepoważna i "bez klasy"... Dodam że jest ode mnie tylko o rok starszy... oboje jesteśmy "na mecie" studiów.

Założyłam ten temat, nawet nie w celu zapytania "co robić konkretnie"... ale chciałabym otworzyć taką dyskusję, co tak naprawdę jest ważne w związku, na co przymknąć oko, co zaakceptować a co nie, co jest tylko naszym babskim egoistycznym kaprysem, a bez czego tak naprawdę faktycznie nie jesteśmy w stanie się obejść... Ciekawi mnie takze, jak jest u Was...
pozdrawiam
Zupelnie sie rozmijacie co do charakteru, wizji zwiazku itd. Dobrze to nie wrozy.

Cytat:
Napisane przez GagaFace Pokaż wiadomość
Twój Tż ma 20 - 21 lat i już posiada takie "magiczne" poglądy, dotyczące roli kobiety w związku ? .. Ciężko. Przepraszam ale ja nie wyobrażam sobie życia z kimś takim. Bo to przeciez do dość istotny aspekt, nieprawdaż ?
No ale co ma wiek do rzeczy? Jakby mial zalozmy 30, to by bylo normalne ?
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138

Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437

OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow.
Wyrak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-06, 08:21   #15
wontrubka
Wtajemniczenie
 
Avatar wontrubka
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 641
Dot.: Czy to ja wymagam za wiele? Czy to on za mało mi daje?

Dzięki dziewczyny za odpowiedzi... Postanowiłam powalczyć. Jest nowy rok, będę miła, nie będę się czepiać, ale jeśli tylko coś mi się nie spodoba jasno o tym powiem. W najbliższym czasie chciałabym z nim porozmawiać o wizjach związku i naszego przyszłego życia (narazie nie mieszkamy razem). No i własnie to jest najgorsze, że jestem zakochana, ale widzę też bardzo wyraźnie jego wady i nie wszystkie jestem w stanie zaakceptować. Narazie do ślubu się nie spieszę, dzidzi nie planuję (biorę tabsy), będę obserwować i próbować wypracować razem z nim jakąś wspólną wizję i zasady ...
__________________
Zacznij. Reszta pójdzie łatwo






wontrubka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-06, 08:47   #16
FireTire
Raczkowanie
 
Avatar FireTire
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 53
Dot.: Czy to ja wymagam za wiele? Czy to on za mało mi daje?

Czytam wszystkie wypowiedzi ... tak się zastanawiam, czy takich kobiet, które umieją postawić na swoim i przeciwstawić się mężczyźnie jest mało, czy robimy się zbyt leniwe.

Osobiście, miałam podobną sytuację, gdy zamieszkałam z TŻem. Chciał, bym to ja sprzątała, gotowała, po prostu "Służka wyleź z pod łóżka" ... jednakże zdawałam sobie sprawę, że w domu to miał.

Wolałam podzielić obowiązki, albo robić coś razem Gotować nie umiesz? "Chodź stań w kuchni ze mną coś razem pocudujemy w kuchni" ... itp itd

Dam czasem mu poczuć się jak tzn "Książę" ale też jest vice versa i ja wyleguje swój tyłeczek na kanapie

Rozmowa, a słowa w czyn
FireTire jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-06, 08:59   #17
Pachnąca_trawą
Zadomowienie
 
Avatar Pachnąca_trawą
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 235
Dot.: Czy to ja wymagam za wiele? Czy to on za mało mi daje?

chyba się związałaś z moim eks

Miałam to samo, to samo dosłownie.
Niestety - moim zdaniem typa nie zmienisz - to znaczy próbuj, ale nie nastawiaj się, że zadziała. Ja próbowałam, po miesiącu byłam tylko bardziej pewna że nie warto.
__________________
Wild child.
Pachnąca_trawą jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-06, 09:17   #18
wontrubka
Wtajemniczenie
 
Avatar wontrubka
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 641
Dot.: Czy to ja wymagam za wiele? Czy to on za mało mi daje?

Cytat:
Napisane przez FireTire Pokaż wiadomość
Czytam wszystkie wypowiedzi ... tak się zastanawiam, czy takich kobiet, które umieją postawić na swoim i przeciwstawić się mężczyźnie jest mało, czy robimy się zbyt leniwe.

Osobiście, miałam podobną sytuację, gdy zamieszkałam z TŻem. Chciał, bym to ja sprzątała, gotowała, po prostu "Służka wyleź z pod łóżka" ... jednakże zdawałam sobie sprawę, że w domu to miał.

Wolałam podzielić obowiązki, albo robić coś razem Gotować nie umiesz? "Chodź stań w kuchni ze mną coś razem pocudujemy w kuchni" ... itp itd

Dam czasem mu poczuć się jak tzn "Książę" ale też jest vice versa i ja wyleguje swój tyłeczek na kanapie

Rozmowa, a słowa w czyn

i udało się? Uważasz, że większość mężczyzn takich jest i trzeba ich "wychować"? Czy związałam się z beznadziejnym przypadkiem?

Pachnąca_trawą a jak Twój eks miał na imię?

Dodam jeszcze, że on nie jest leniwy, tylko ma juz upatrzony taki wzór "delikatna kobieta dba o mężczyznę, a mężczyzna wykonuje "męskie" czynności - drewno do domu, praca..." a ten wzór mnie irytuje. No i jeszcze jest nad wiek poważny i taki własnie no... czerstwy po prostu No ale "ja go kooooochaaaam"
__________________
Zacznij. Reszta pójdzie łatwo






wontrubka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-06, 09:37   #19
żurawinka
Zakorzenienie
 
Avatar żurawinka
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 036
Dot.: Czy to ja wymagam za wiele? Czy to on za mało mi daje?

Jesli dałoby się go zmienić/urobić to macie szansę - w końcu jest młody a nie 50 kilku letni kawaler który ma małe szanse na zmianę. Pytanie czy on chce podjąć jakieś obowiązki domowe.
-nie umie - to naucz go
-nie chce kategorycznie - tu juz większy problem
Napewno po zamieszkaniu razem docieranie jest efektywniejsze, widzisz ile partner musi jeszcze nad sobą popracować i co Ci jeszcze przeszkadza.
Co to są aktywności męskie?Ty gotuj ja idę na narty np.?
Następna sprawa - że z tego co piszesz jest zamknięty na jakieś wspólne szaleństwa, to byłoby trudniej dla mnie znieść.
żurawinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-01-06, 09:38   #20
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Czy to ja wymagam za wiele? Czy to on za mało mi daje?

Cytat:
Napisane przez wontrubka Pokaż wiadomość
i udało się? Uważasz, że większość mężczyzn takich jest i trzeba ich "wychować"? Czy związałam się z beznadziejnym przypadkiem?
Da się ich "wychować". Przynajmniej niektórych. Tyle, że to nie takie proste. Bo oni muszą zrozumieć, że ich kobieta to nie tylko kucharka, sprzątaczka itd., ale też po prostu kobieta.

Cytat:
Dodam jeszcze, że on nie jest leniwy, tylko ma juz upatrzony taki wzór "delikatna kobieta dba o mężczyznę, a mężczyzna wykonuje "męskie" czynności - drewno do domu, praca..." a ten wzór mnie irytuje. No i jeszcze jest nad wiek poważny i taki własnie no... czerstwy po prostu No ale "ja go kooooochaaaam"
Rozumiem, że skoro ma takie poglądy i jest z Tobą, to ma też dobrze płatną pracę i przez całe życie będzie utrzymywał siebie, Ciebie i ewntualne dzieci?

U niego w domu mama jest właśnie od "kobiecych" spraw, a tata od "męskich"?

Nie ma niczego złego w tym, że ktoś woli tradycyjny podział obowiązków. Coś takiego to umowa między partnerami- dopóki obojmgu im pasuje to jest dobrze. Niemniej czymś innym jest, kiedy kobieta gotuje, bo lubi, bo robi to lepiej, a mąż naprawia sprzęty w domu i zarabia, bo jemu to lepiej wychodzi, a czymś innym, kiedy kobieta słyszy: "Idź do garów! Ja się nie będę poniżał wykonywaniem takiej roboty" A mam odczucie, że Twój TŻ prezentuje ten drugi typ. Czas mu w takim razie uświadomić, że tradycyjny podział ról nie jest jedynym możliwym. A Tobie nie podoba się narzucanie z góry, że "masz gotować, bo jesteś kobietą".
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-06, 09:51   #21
wontrubka
Wtajemniczenie
 
Avatar wontrubka
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 641
Dot.: Czy to ja wymagam za wiele? Czy to on za mało mi daje?

Rozumiem, że skoro ma takie poglądy i jest z Tobą, to ma też dobrze płatną pracę i przez całe życie będzie utrzymywał siebie, Ciebie i ewntualne dzieci?

Ma dobrze płatną pracę i swoją wizję przyszłości. Z tym że ja też chcę mieć dobrze płatną pracę i podzielić to jakoś równo :P

U niego w domu mama jest właśnie od "kobiecych" spraw, a tata od "męskich"?

TAK!

Nie ma niczego złego w tym, że ktoś woli tradycyjny podział obowiązków. Coś takiego to umowa między partnerami- dopóki obojmgu im pasuje to jest dobrze. Niemniej czymś innym jest, kiedy kobieta gotuje, bo lubi, bo robi to lepiej, a mąż naprawia sprzęty w domu i zarabia, bo jemu to lepiej wychodzi, a czymś innym, kiedy kobieta słyszy: "Idź do garów! Ja się nie będę poniżał wykonywaniem takiej roboty" A mam odczucie, że Twój TŻ prezentuje ten drugi typ. Czas mu w takim razie uświadomić, że tradycyjny podział ról nie jest jedynym możliwym. A Tobie nie podoba się narzucanie z góry, że "masz gotować, bo jesteś kobietą".[/QUOTE]

Szalenie to mądre. Myślę, że nie ma co załamywać rąk, tylko trzeba się dowiedzieć jak bardzo jest on "elastyczny" i jak bardzo da się go "urobić"... wszak to dopiero rok, prawda?

ps) to pogrubione to moje, a to normalne cytowane, sorry za komplikacje, ale coś mi nie wyszło :P
__________________
Zacznij. Reszta pójdzie łatwo







Edytowane przez wontrubka
Czas edycji: 2011-01-06 o 10:57
wontrubka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-06, 10:14   #22
FireTire
Raczkowanie
 
Avatar FireTire
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 53
Dot.: Czy to ja wymagam za wiele? Czy to on za mało mi daje?

Może "Udało się" to złe określenie ... cały czas się docieramy do siebie ... sama powinnaś wiedzieć człowiek uczy się całe życie.

Jest na pewno dobrze, ale zawsze może być lepiej ... jednak to już zależy od obojga, czy chcecie tego, czy każdy będzie brnął uparcie przy Swoim i nie będzie kompromisu.
W końcu nie na tym polega, by jedno narzucało drugiemu, cóż ma robić, jak się zachowywać, co mówić ... chyba, że masz zamiar stracić swoją osobowość, dopasować się po prostu i tyle.
Może i wtedy staniesz się dla niego ideałem, ale czy Ty będziesz szczęśliwa?
__________________
Dążyć do celu pomimo, przeciwnosci losuuu

Maksymilian --> Synuś!!!
Krzyś ---> Mężulek!!!
FireTire jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-06, 10:30   #23
Salomeasoul
Rozeznanie
 
Avatar Salomeasoul
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 713
Dot.: Czy to ja wymagam za wiele? Czy to on za mało mi daje?

Cytat:
Napisane przez wontrubka Pokaż wiadomość
i udało się? Uważasz, że większość mężczyzn takich jest i trzeba ich "wychować"? Czy związałam się z beznadziejnym przypadkiem?

Pachnąca_trawą a jak Twój eks miał na imię?

Dodam jeszcze, że on nie jest leniwy, tylko ma juz upatrzony taki wzór "delikatna kobieta dba o mężczyznę, a mężczyzna wykonuje "męskie" czynności - drewno do domu, praca..." a ten wzór mnie irytuje. No i jeszcze jest nad wiek poważny i taki własnie no... czerstwy po prostu No ale "ja go kooooochaaaam"
Ehhh... Mój były był identyczny i też miał taki wzór w głowie - jakiś ideał kobiety. Chciał żebym nosiła długie, rozpuszczone włosy i sukienki, była superkobieca i do tego wszystkiego silna - prawdziwa matka polka.

Mam pytanie do Ciebie - czy Twój TŻ wie, że Tobie nie odpowiadają te jego "wizje"? Czy rozmawialiście kiedykolwiek na ten temat?
Ja z moim obecnym partnerem po prostu rozmawiam jak sobie wyobrażam życie w przyszłości i on wie czego może się spodziewać i ja też wiem mniej więcej. To chyba podstawa.

I mam pytanie do wszystkich wizażanek, bo tak mi przychodzi na myśl, jak mówicie, że np raz Wy coś robicie, a raz Wasz partner. Czy nie macie w sobie czegoś takiego, że on to źle zrobi? Np. jeśli chodzi o gotowanie, to że on ugotuje powiedzmy ten makaron przeleje do sitka i zostawi i wszystko się poskleja i nic z tego nie będzie, albo pokroi coś za grubo. Ja to mam chyba jakąś obsesję, bo nie cierpię wpuszczać nikogo do kuchni Ale z drugiej strony wiem, że jak teraz nie będzie mi pomagał, to sie przyzwyczai, ze to ja wszystko robię i potem sama będę sobie winna...
__________________
"Nie mów mi, że nie lubisz żyć..."
Salomeasoul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-06, 10:37   #24
kot genetyczny
Raczkowanie
 
Avatar kot genetyczny
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 170
Dot.: Czy to ja wymagam za wiele? Czy to on za mało mi daje?

Cytat:
Napisane przez wontrubka Pokaż wiadomość
... wszak to dopiero rok, prawda?
Dopiero?? Rok to już niezły staż, nie jest to miesięczna znajomość. Skoro przez rok trwaliście w takim a nie innym układzie, to ciężko będzie teraz wszystko zmienić.
Zresztą zastanów się czy naprawdę go kochasz, czy może po prostu jesteś cały czas zakochana. Z tego co piszesz nie bardzo odpowiada Ci to kim on jest i jakie wyznaje wartości. Bardzo się różnicie.
Odpowiedz sobie czy kochasz go takim jaki jest, czy takim jakim chciałabyś, żeby był.
__________________
Psi Anioł

Kto chce szuka sposobu, kto nie chce szuka powodu
kot genetyczny jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-06, 10:40   #25
FireTire
Raczkowanie
 
Avatar FireTire
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 53
Dot.: Czy to ja wymagam za wiele? Czy to on za mało mi daje?

Cytat:
Napisane przez Salomeasoul Pokaż wiadomość
. Czy nie macie w sobie czegoś takiego, że on to źle zrobi? Np. jeśli chodzi o gotowanie, to że on ugotuje powiedzmy ten makaron przeleje do sitka i zostawi i wszystko się poskleja i nic z tego nie będzie, albo pokroi coś za grubo. Ja to mam chyba jakąś obsesję, bo nie cierpię wpuszczać nikogo do kuchni Ale z drugiej strony wiem, że jak teraz nie będzie mi pomagał, to sie przyzwyczai, ze to ja wszystko robię i potem sama będę sobie winna...

Kochanie, czy nie ma się czegoś takiego pewnie, że mam;p ale w poszczególnych przypadkach;pp Jak TŻ krzyczy na mnie jak kotlety gołymi dłońmi przewracam, bo On nie da rady na to patrzeć Takie delikatne stworzenie
Ale, gdy będziesz tak postępować, że potępiasz to jak ON coś robi, czy ukroi za grubo, źle poodkurza, czy coś w tym stylu, w końcu się zdenerwuje i będzie bunt ... Pochwal go, podziękuj, że pomógł, a jak naprawdę Ciebie to drażni, zrób tak by na chwilę wyszedł z kuchni i popraw Włącz tę swoją chytrość liSiczki
My lubimy być doceniane, ale i Mężczyźni też
__________________
Dążyć do celu pomimo, przeciwnosci losuuu

Maksymilian --> Synuś!!!
Krzyś ---> Mężulek!!!
FireTire jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-06, 10:40   #26
wontrubka
Wtajemniczenie
 
Avatar wontrubka
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 641
Dot.: Czy to ja wymagam za wiele? Czy to on za mało mi daje?

Cytat:
Napisane przez Salomeasoul Pokaż wiadomość

Mam pytanie do Ciebie - czy Twój TŻ wie, że Tobie nie odpowiadają te jego "wizje"? Czy rozmawialiście kiedykolwiek na ten temat?
Nigdy nie udało się "tak na spokojnie" o tym rozmawiać, zawsze to wychodziło "przypadkiem" i była z tego kłótnia. Np. jakaś tam rozmowa o gotowaniu z której wynika, że on uważa za oczywiste KTO ma się tym zajmować. Kiedy mówiłam ze śmiechem, że będziemy RAZEM gotować, to on całkiem na poważnie, że on się na tym nie zna, że to bardzo sexi kiedy kobieta jest kuchni, kobieta powinna to, kobieta powinna tamto, no śmiech na sali ... Podobnie jak u Ciebie, kobieco równa się w sukienkach, zachwyty nad moją koleżanką która jest "dobra w kuchni" ("no skarbie, to jest prawdziwa pani domu, powinnaś brać z niej przykład") ...

Ale widzisz, to tylko takie przykłady z życia wzięte, nie mieszkamy razem, nie wiem jak to będzie naprawdę wyglądało i tylko "czarno widzę". Planuję któregoś razu siąść przy jakimś winku, i po prostu zapytać jak to widzi, powiedzieć mu co ja o tym myślę... tylko wiem, ze on sie od razu zdenerwuje... Jak na spokojnie, ale jednoznacznie przeprowadzić taką rozmowę, że nie chcę być w przyszłości służącą, nie chcę biegać w seksownych sukienkach po domu i z uśmiechem na ustach wypinać tyłka szorując podłogę pod jego męskimi i władczymi stopami?
ehh... znowu się zirytowałam
__________________
Zacznij. Reszta pójdzie łatwo







Edytowane przez wontrubka
Czas edycji: 2011-01-06 o 10:42
wontrubka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-06, 10:44   #27
Merys
Zakorzenienie
 
Avatar Merys
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
Dot.: Czy to ja wymagam za wiele? Czy to on za mało mi daje?

Cytat:
Napisane przez Salomeasoul Pokaż wiadomość

I mam pytanie do wszystkich wizażanek, bo tak mi przychodzi na myśl, jak mówicie, że np raz Wy coś robicie, a raz Wasz partner. Czy nie macie w sobie czegoś takiego, że on to źle zrobi? Np. jeśli chodzi o gotowanie, to że on ugotuje powiedzmy ten makaron przeleje do sitka i zostawi i wszystko się poskleja i nic z tego nie będzie, albo pokroi coś za grubo. Ja to mam chyba jakąś obsesję, bo nie cierpię wpuszczać nikogo do kuchni Ale z drugiej strony wiem, że jak teraz nie będzie mi pomagał, to sie przyzwyczai, ze to ja wszystko robię i potem sama będę sobie winna...
Nie, nawet jesli cos zle zrobi, to wystarczy wytlumaczyc co i jak. Metoda prob i bledow.
Wyreczanie go z tych czynnosci, prowadzi do jego lenistwa i niezaradnosci. W momencie kiedy zachoruje i nie bede wstanie gotowac, to beda musiala dzwonic po mame, bo on nie bedzie umial mi niczego ugotowac?

Edytowane przez Merys
Czas edycji: 2011-01-06 o 10:45
Merys jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-06, 10:48   #28
ssnn
Rozeznanie
 
Avatar ssnn
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 781
Dot.: Czy to ja wymagam za wiele? Czy to on za mało mi daje?

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
Nie ma niczego złego w tym, że ktoś woli tradycyjny podział obowiązków. Coś takiego to umowa między partnerami- dopóki obojgu im pasuje to jest dobrze.
W porządku tylko wtedy, gdy kobieta pracująca wyłącznie w domu ma opłacane składki emerytalne i naliczany staż pracy albo alternatywne zaplecze finansowe do własnej dyspozycji. Inaczej to bardzo ryzykowna umowa, bowiem faceci nie są wieczni, umowy o miłość też nie zawsze jest dożywotnia.
ssnn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-06, 11:00   #29
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Czy to ja wymagam za wiele? Czy to on za mało mi daje?

Cytat:
Napisane przez wontrubka Pokaż wiadomość
Ma dobrze płatną pracę i swoją wizję przyszłości. Z tym, że ja też chcę mieć dobrze płatną pracę i podzielić to jakoś równo :P
Powiedz to TŻ-owi

Cytat:
TAK!
To nie ma się co dziwić, że chłopak ma takie a nie inne poglądy. Skoro u niego w domu ten model rodziny się sprawdzał to ma prawo również chcieć taki model wprowadzić w swojej rodzinie.

Ale nie kosztem Ciebie, rzecz jasna. Tutaj potrzebna jest rozmowa.

Cytat:
wszak to dopiero rok, prawda?
Rok to dużo. Ale za późno pewnie nie jest. Warto spróbować.

Cytat:
Napisane przez Salomeasoul Pokaż wiadomość
I mam pytanie do wszystkich wizażanek, bo tak mi przychodzi na myśl, jak mówicie, że np raz Wy coś robicie, a raz Wasz partner. Czy nie macie w sobie czegoś takiego, że on to źle zrobi? Np. jeśli chodzi o gotowanie, to że on ugotuje powiedzmy ten makaron przeleje do sitka i zostawi i wszystko się poskleja i nic z tego nie będzie, albo pokroi coś za grubo. Ja to mam chyba jakąś obsesję, bo nie cierpię wpuszczać nikogo do kuchni Ale z drugiej strony wiem, że jak teraz nie będzie mi pomagał, to sie przyzwyczai, ze to ja wszystko robię i potem sama będę sobie winna...
Ja z moim TŻem co prawda jeszcze nie mieszkam, ale akurat mamy już w miarę ustalone co które z nas będzie robiło. I to się sprawdza podczas spotkań (jeździmy do siebie i siedzimy u siebie po kilka dni). TŻ mistrzem kuchni nie jest, ale coś tam potrafi zrobić. Jak jesteśmy u mnie to zawsze razem gotujemy. Ja mówię TŻowi co i jak ma robić, i nie ma problemu. Dobrze nam się w kuchni współpracuje
Nie można faceta od razu wpuścić na głęboką wodę. Trzeba uczyć od podstaw. Dokładnie tłumaczyć co i jak ma zrobić. Nauczy się. Nawet jeżeli na własnych błędach. Grunt to mieć cierpliwość. Zwłaszcza, że to działa też w drugą stronę- same przecież nie zawsze szybko łapiemu to, czego nasi TŻ-owie nas uczą.
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-06, 11:01   #30
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
Dot.: Czy to ja wymagam za wiele? Czy to on za mało mi daje?

"Nigdy nie udało się "tak na spokojnie" o tym rozmawiać, zawsze to wychodziło "przypadkiem" i była z tego kłótnia. "

- nie tylko przedpotopowe poglądy, ale na dodatek jeszcze NIE UMIE rozmawiać. Cóż za męskie cudo ci się trafiło. Trzymaj je mocno, aby już żadna inna na takiego nie trafiła.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:26.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.