Do KSIĘGOWYCH - potrzebuję mini kursu!

[zaralu]

Witam,
pracuję w pewnej firmie, jednak nie skończyłam nic w kierunku rachunkowości/księgowości/administracji/ekonomii.
Dosłownie nic.
A dostałam propozycję aby w tej firmie pracować w księgowości.

Nie mam o tym pojęcia, gdy wystukuję frazy księgowość, moim oczom ujawnia się czarna magia

Tu pytanie do księgowych - gdzie znajdę internetowe "kursy", dobre informacje, abym załapała szybko podstawy i je zrozumiała...
Ew. jeśli któraś z was pracuje jako księgowa i może mi udzielć takiego małego kursu przez gg, będę ogromnie wdzięczna!

Dziękuję za pomoc, google nie gryzie, ale trzeba dobrze sformułować pytania,a ja w sumie nie wiem czego szukać

[cholernarejestracja]

Daruj sobie tę pracę. Księgowość to nie jest jakieś hop-siup którego się można nauczyć w jeden wieczór przeglądając Internet W razie wpadki odpowiedzialność jest gigantyczna, i na nic Ci będą wytłumaczenia, że "ty się przecież na tym nie znasz aż tak dobrze".

[zaralu]

"daruj sobie tą pracę"

tak rzucę pracę bo nie da się jej nauczyć w jeden dzień?
Co za odpowiedź...

[cholernarejestracja]

Napisane przez zaralu

"daruj sobie tą pracę"

tak rzucę pracę bo nie da się jej nauczyć w jeden dzień?
Co za odpowiedź...

Jakie pytanie taka odpowiedź.

Napisałaś, że JUŻ pracujesz w tej firmie, więc założyłam, że zaproponowali Ci przeniesienie na stanowisko księgowej.

Ja bym nie chciała, żeby np. moja dentystka okazała się uprzednią sekretarką, która nauczyła się zawodu w tydzień, czytając opisy w internecie.

[Vulcana]

Też uważam, że nie nauczysz się księgowości od razu. Nawet jeśli poczytasz coś w internecie, to nie znając i rozumiejąc podstaw księgowości nic z tego nie wyniesiesz.
Uważam też, że wszystkiego można nauczyć się, tylko potrzeba czasu. Czy w tej firmie jest ktoś, kto będzie uczył Ciebie wszystkiego? Jeżeli tak, to na pewno jesteś w stanie wiele nauczyć się. Głowa do góry. Do odważnych świat należy

[zaralu]

Napisane przez cholernarejestracja

Ja bym nie chciała, żeby np. moja dentystka okazała się uprzednią sekretarką, która nauczyła się zawodu w tydzień, czytając opisy w internecie.

ale porównanie

[nicRu]

Zaralu, ty chyba nie wiesz z jaką odpowiedzialnoscią karną wiąże się ksiegowosć.
Także porównanie do dentysty jednak coś w sobie ma.

[Hultaj]

zależy co miałaby robić; ciekawie wyglądająca sytuacja, bo przeciez księgowa musi mieć chyba uprawnienia, nie.

[eyo]

o ile pracodawca nie zamierza cię sam wysłać na kurs to się za to nie bierz
to, że ktoś ci oferuje pracę wcale nie oznacza, że musisz ją przyjąć..

niestety ale księgowość to branża w której można za głupi błąd
a) straci dorobek życia i skończyć z długami
b) skończyć z wyrokiem sądowym na karku albo w ogóle za kratkami

więc skoro nawet nie zdajesz sobie sprawy z powyższych kwestii to w ogóle się to nie bierz
a skoro pytasz co to za odpowiedź żebyś się nie brała za tą pracę to ci powiem - to najbardziej racjonalna i bezpieczna dla ciebie odpowiedź

tak swoją drogą.. to dla mnie sama taka propozycja dla osoby bez odpowiednich kwalifikacji śmierdzi ewidentnie przekrętem bo żaden przedsiębiorca o zdrowych zmysłach albo uczciwych zamiarach nie próbował by nawet zatrudnić do tej pracy laika
podsumowując - ten kto ci te prace w ogóle oferuje ale sam jest bardzo głupi albo chce cię w coś wrobić i wykorzystać fakt, że niewiele wiesz bo łatwiej będzie zrzucić przekręty na ciebie
w życiu bym się w coś takiego nie władowała bo można sobie za parę wypłat życie zrujnować

[koperek1987]

Jak czytam niektóre wypowiedzi to mi się same skarpetki filcują... Pracuję w księgowości więc może wypowiem się na ten temat, jako, że zaczynając pracę w tym zawodzie nie miałam nawet skończonych studiów licencjackich, a doświadczenia nie miałam praktycznie żadnego, no poza miesięcznym stażem w księgowości w firmie, w której teraz pracuję Co więcej pracuję z kobietkami, które zaczynały pracować w tym zawodzie nie mając o tym zielonego pojęcia, bo tak samo jak Tobie firma zaproponowała im przeniesienie na w/w stanowisko. I co? I ja patrzę na nie z podziwem, bo posiadają taką wiedzę, że ja jeszcze długo będę musiała się uczyć, żeby dojść do takiego poziomu.
Jeżeli tylko będziesz miała kogoś, kto będzie mógł ci to wszystko wytłumaczyć i będzie czuwał nad Tobą to się nie obawiaj - człowiek wszystkiego jest się w stanie nauczyć. Fakt faktem na początku będzie Ci ciężej, będziesz musiała poczytać ustawy, aby wiedzieć "co z czym się je", ale pamiętaj też o tym, że inne księgowe podzielą się z Tobą wiedzą, którą posiadają. Ja miałam trochę łatwiej, bo będąc po technikum ekonomicznym i mając rachunkowość na studiach zdążyłam się co nieco nauczyć, ale i tak nauczyciele nie nauczyli mnie nawet w polowie tego, czego nauczyłam się od księgowych, z którymi pracuję
Jeżeli jednak miałabyś sama pracować jako główna księgowa to ja bym Ci odradzała. Aczkolwiek wątpię, aby firma porwała się na zaproponowanie Tobie stanowiska samodzielnej księgowej wiedząc, że nie masz żadnego przygotowania

[Hortencja]

A to w ogóle tak można? Pracować w takim zawodzie bez uprawnień??

[Krusiak]

Wszystko mozna
Koperek1987 ale po tym co pisze kolezanka ona ma -SAMA bez nikogo pomocy/przyuczania zajac sie ta ksiegowoscia. Dlatego szuka kursow albo /co straszne/zeby jej ktos to wytlumaczyl
Powiem tak-posiadam swoja firme i w zyciu nie poprowadzila bym sobie/w tak malej/ firmie 1 os ksiegowosci poniewaz jestem odpowiedzielna i w zyciu nie chciala bym placic kar.
Znasz sie na prawie?? Masz pojecie o skladkach do ZUS?? Poczekaj na kontrole bo to bedzie MASAKRA/Firme plus sklep maja tez moi rodzice i wiem co sie dzieje na kontrolach/ Wlozysz oryginał np swiadectwa/zamiast kopii i lezysz
Myslisz, ze Twoj pracodawca bedzie tolerowal niekompetencje??
A pomysl o kursie przez gg jest boski ;-)

[paula2909]

Dziewczyny przesadzacie, jeżeli będzie miał Ci kto pomóc, to dasz radę i nie przejmuj się co tutaj dziewczyny pisały.
Ja przyszłam do pracy do biura rach. w trakcie studiów na ekonomii, która nic nie daje bo liczy się praktyka, nie miałam pojęcia na temat zusów, księgowości, a teraz jestem na mgr z FIR. Wg mnie dasz sobie radę.

[Dagunia]

Księgowość księgowością ale na jakie stanowisko byś miała iść ? Pewnie jakiś referent czy inny pomocnik. Dostaniesz zapewne rejestr VAT czy jakieś dekrety. Zresztą bez jakiegokolwiek doświadczenia nie dasz rady. Księgowa powie : " wypełnij ORD-u, wydrukuj ZUS RMUA czy to jest nkup a Ty zrobisz i tyle. Nie pchaj się tam. Jeśli bardzo chcesz pracować w księgowości idź na kurs, ale nie przez gg tylko stacjonarnie

[koperek1987]

Napisane przez Hortencja

A to w ogóle tak można? Pracować w takim zawodzie bez uprawnień??

A czemu niby nie można?
Uprawnienia trzeba mieć, aby otworzyć własne biuro rachunkowe.

[zzzielona]

Ja na swoich studiach miałam dwa przedmioty, które wiązały się z księgowością... I dla mnie to wciąż czarna magia, więc powiem Ci, że to nie jest wcale takie proste, żeby można było się tego tak po prostu z jakiegoś internetowego kursu nauczyć.

Druga sprawa jest taka, że to, czego się uczysz na uczelniach wyższych zupełnie nie przekłada się na to, co należy robić w firmie ;P.

[wannabe]

Praca jako KSIEGOWY a W KSIEGOWOSCI to moga byc dwie rozne rzeczy.
Moja kolezanka po historii zaczela pracowac W KSIEGOWOSCI, tyle ze to byla zwykla administracyjna praca. Tzn robila jakas papierkowa robote ktora zlecaly jej ksiegowe i w zasadzie zadnej wiedzy ktorej nie mogla posiasc w tydzien nie musiala miec...

[Dagunia]

Napisane przez zzzielona

Ja na swoich studiach miałam dwa przedmioty, które wiązały się z księgowością... I dla mnie to wciąż czarna magia, więc powiem Ci, że to nie jest wcale takie proste, żeby można było się tego tak po prostu z jakiegoś internetowego kursu nauczyć.

Druga sprawa jest taka, że to, czego się uczysz na uczelniach wyższych zupełnie nie przekłada się na to, co należy robić w firmie ;P.

racja Szczególnie szeroko pojęta "kreatywna księgowość"

[zzzielona]

Napisane przez Dagunia

racja Szczególnie szeroko pojęta "kreatywna księgowość"

To też, haha .
Ale ja miałam bardziej na myśli uczciwe zajęcia prawdziwej księgowej w prawdziwej firmie .

[eyo]

Napisane przez koperek1987

Jak czytam niektóre wypowiedzi to mi się same skarpetki filcują... Pracuję w księgowości więc może wypowiem się na ten temat, jako, że zaczynając pracę w tym zawodzie nie miałam nawet skończonych studiów licencjackich, a doświadczenia nie miałam praktycznie żadnego, no poza miesięcznym stażem w księgowości w firmie, w której teraz pracuję Co więcej pracuję z kobietkami, które zaczynały pracować w tym zawodzie nie mając o tym zielonego pojęcia, bo tak samo jak Tobie firma zaproponowała im przeniesienie na w/w stanowisko. I co? I ja patrzę na nie z podziwem, bo posiadają taką wiedzę, że ja jeszcze długo będę musiała się uczyć, żeby dojść do takiego poziomu.
Jeżeli tylko będziesz miała kogoś, kto będzie mógł ci to wszystko wytłumaczyć i będzie czuwał nad Tobą to się nie obawiaj - człowiek wszystkiego jest się w stanie nauczyć. Fakt faktem na początku będzie Ci ciężej, będziesz musiała poczytać ustawy, aby wiedzieć "co z czym się je", ale pamiętaj też o tym, że inne księgowe podzielą się z Tobą wiedzą, którą posiadają. Ja miałam trochę łatwiej, bo będąc po technikum ekonomicznym i mając rachunkowość na studiach zdążyłam się co nieco nauczyć, ale i tak nauczyciele nie nauczyli mnie nawet w polowie tego, czego nauczyłam się od księgowych, z którymi pracuję
Jeżeli jednak miałabyś sama pracować jako główna księgowa to ja bym Ci odradzała. Aczkolwiek wątpię, aby firma porwała się na zaproponowanie Tobie stanowiska samodzielnej księgowej wiedząc, że nie masz żadnego przygotowania

ja tam bym nie była taka dumna jakbym pracowała na stanowisku na które brakuje mi kompetencji

każdy i tak robi co chce ale ja dla paru groszy bym nie ryzykowała

[dzustam]

Bez przesady, moim zdaniem człowiek inteligentny, w miarę rozgarnięty, może nauczyć się wykonywania większości prac. Zapewne kardiochirurgiem nie zostanie, ale pomocnikiem kardiochirurga jak najbardziej

Owszem można się pluć, ale tak serio, nawet po niektórych studiach, osoby są nieprzygotowane do wykonywania wyuczonego zawodu i uczą się w praktyce.

Jednakże na wstępie nie doradzam:

brania jakiejkolwiek odpowiedzialności prawnej
uczenia się w internecie
pracowania w miejscu, gdzie reszta pracowników nie będzie się chciała wiedzą dzielić

[milka1976]

no niektorzy to maja fuksa. nie maja wyksztalcenia w danym kierunku i maja propozycje pracy. ja marze o pracy w kisegowosci na poczatek pomoc ksiegowej. mam studium rachunkowosci ukonczone potwierdzone zdanym egazminem z tytulem technik rachunkowosci, kurs z zakresu płac (160 h) 3-miesieczny staz. niestety nikt mnie nie chce zatudnic bo nie mam doswiadczenia

[KarolinaK]

Napisane przez eyo

ja tam bym nie była taka dumna jakbym pracowała na stanowisku na które brakuje mi kompetencji

każdy i tak robi co chce ale ja dla paru groszy bym nie ryzykowała

Wow no motywacja to az kipi z tej wypowiedzi .

[nicRu]

No tak, bo jak się kogoś zmotywuje to pomimo ślepoty zostanie kierowca rajdowym, w końcu miał motywację by spróbować... W księgowości tak naprawdę bez porządnego kursu/przeszkolenia to na poważnie nie można robić chyba nic więcej jak segregowanie "papierów" i parzenie kawy, no może jeszcze kopiowanie plików... Jakby mi pracodawca nie zapewnił możliwości zdobycia wiedzy koniecznej do pracy w danym dziale, to bym się jednak jej nie podjęła.
Na basenie w sumie tez można pracować nie będąc ratownikiem - na szatni, albo sprzątając, aczkolwiek nic poza tym

[koperek1987]

Napisane przez eyo

ja tam bym nie była taka dumna jakbym pracowała na stanowisku na które brakuje mi kompetencji

każdy i tak robi co chce ale ja dla paru groszy bym nie ryzykowała

Tak, jednak na pewno jesteś dumna z (ujemnego) poziomu swojej wypowiedzi

[eyo]

Napisane przez KarolinaK

Wow no motywacja to az kipi z tej wypowiedzi .

może i byś się tam "motywacji" doszukała jakby jakąś próbowała tam zamieścić, nie wiem skąd Ci się w ogóle taki pomysł wziął no ale gratuluje inwencji twórczej na raptem kilkudziesięciu słowach

Napisane przez koperek1987

Tak, jednak na pewno jesteś dumna z (ujemnego) poziomu swojej wypowiedzi

Zawsze jestem dumna kiedy mój przekaz jest jasny
Zresztą - pisałam o sobie i za siebie, przecież Ty nie musisz czuć się dotknięta moimi opiniami o tym z czego ja sama byłabym lub nie byłabym dumna. Każdy sam sobie ustala z czego jest dumny.

Ja mam o tym swoje zdanie a ktoś ma inne co w końcu nie dziwi - bo gdyby nikt nie popierał tego co ja potępiam to nigdy bym nie musiała spotykać nieodpowiednich osób na nieodpowiednich stanowiskach i wyrabiać sobie o tym opinii.

dzustam
wszystkiego można się nauczyć, pytanie tylko kto i jakie konsekwencji poniesienie kiedy ta nauka będzie polegała na błędach. Są branże gdzie błąd nikogo nie dotyka a są takie gdzie jest problem.

[KarolinaK]

Skoro autorce zaproponowano taka pozycje to jestem przekonana ze ktos to dokladnie przemyslal . Mozliwe ze sprawdzila sie w innym dziale wiec w ksiegowosci tez moglaby pomoc. Autorka nie napisala nigdzie ze bedzie tam jedyna ksiegowa i na niej bedzie ciazyc cala odpowiedzialnosc. W zaleznosci od korporacji czasami w wiekszych przedsiebiorstwach w dziale ksiegowosci pracuje kilkanascie osob i kazda jest odpowiedzialna za czesc pracy.
To zalezy juz od ambicji ale ja nie dalabym za wygrana tak latwo bo wiem ze takie oferty nie zdarzaja sie czesto a szczegolnie biorac pod uwage sytuacje na polskim rynku pracy.

[koperek1987]

Napisane przez KarolinaK

Skoro autorce zaproponowano taka pozycje to jestem przekonana ze ktos to dokladnie przemyslal . Mozliwe ze sprawdzila sie w innym dziale wiec w ksiegowosci tez moglaby pomoc. Autorka nie napisala nigdzie ze bedzie tam jedyna ksiegowa i na niej bedzie ciazyc cala odpowiedzialnosc. W zaleznosci od korporacji czasami w wiekszych przedsiebiorstwach w dziale ksiegowosci pracuje kilkanascie osob i kazda jest odpowiedzialna za czesc pracy.
To zalezy juz od ambicji ale ja nie dalabym za wygrana tak latwo bo wiem ze takie oferty nie zdarzaja sie czesto a szczegolnie biorac pod uwage sytuacje na polskim rynku pracy.

W 100% się z Tobą zgadzam. Przecież pracodawca zna swoich pracowników i wie, czego może od nich oczekiwać, a już na pewno zdaje sobie sprawę z tego, że autorka wątku nie ma żadnego przygotowania do pracy w księgowości. I na pewno nie rzucą jej w tym dziale od razu na głęboką wodę

Ciekawa jestem jaką decyzję podjęła autorka

[Dagunia]

Istnieje jeszcze ryzyko że pracodawca potrzebuje "jelenia" do podłożenia się

[Krusiak]

Ja tam zycze jej powodzenia
Choc moim zdaniem za dobrze to nie bedzie
Ale kazdy uczy sie na swoich "bledach"