Za późno na architekturę?

[Martii=*]

Jestem w II klasie LO i zastanawiam się nad architekturą. Z tym, że tam są testy z rysunku... A ja kompletnie nie umiem rysować. Myślałam nad kursem rysunku, ale czytałam na internecie, że rok to podobno za mało, że do architektury trzeba przygotowywać się najlepiej od początku drugiej klasy, a jeszcze lepiej od początku liceum. Dodam, że interesuje mnie P. Krakowska i PWr, więc poziom tego 'mojego rysowania' powinien być w miarę wysoki, żeby się dostać. O maturę się nie martwię, bo to akurat najmniejszy problem. Tylko pytanie moje, czy dam radę w ciągu roku podszkolić się na tyle, żeby w ogóle myśleć o dostaniu się na PK albo PWr?

[Narrhien]

Jeśli w ogóle nie umiesz rysować to po co pchasz się na studia, których sensem jest taka umiejętność?

Na naukę rysunku totalnie od podstaw potrzeba wiecej, niż roku, zwłaszcza, że piszesz, iż kompletnie tego nie potrafisz. Ponadto te dwie politechniki mają bardzo wysoki poziom, a na architekturę sama w sobie ciężko się dostać.

No i zastanów sie nad tym dobrze, bo umiejętności rysunku będa ci potrzebne nie tylko do tego, by się dostać. To będzie dopiero początek, potem przez całe studia będziesz musiała rysować, niejednokrotnie na architekturze są projekty, które sprawiają trudności nawet osobom utalentowanym

[Anna Antonina]

A kto powiedział, że musisz iść na studia zaraz po LO?

[Nebula]

Napisane przez Narrhien

Jeśli w ogóle nie umiesz rysować to po co pchasz się na studia, których sensem jest taka umiejętność?

Na naukę rysunku totalnie od podstaw potrzeba wiecej, niż roku, zwłaszcza, że piszesz, iż kompletnie tego nie potrafisz. Ponadto te dwie politechniki mają bardzo wysoki poziom, a na architekturę sama w sobie ciężko się dostać.

No i zastanów sie nad tym dobrze, bo umiejętności rysunku będa ci potrzebne nie tylko do tego, by się dostać. To będzie dopiero początek, potem przez całe studia będziesz musiała rysować, niejednokrotnie na architekturze są projekty, które sprawiają trudności nawet osobom utalentowanym

ja sie z tym nie zgodze. Na architekturze rysunek odreczny jest tylko na pierwszym roku. Potem robisz tylko szkice, a projekty i tak oddajesz zrobione w CADzie.
Jezeli architektura jest Twoja pasja, posiadasz zdolnosci manualne, wycinanie, klejenie, malowanie chociazby (potrzebne do robienia makiet i czasem innych zaliczen) to idz na intensywny kurs organizowany przez wybrana uczelnie. ALbo wspolpracujacy z uczelnia. w rok da sie, ale trzeba nad tym pracowac. Ja nie poszlam z tego powodu i teraz bardzo zaluje. Znam mnostwo ludzi z architektury (chociazby moj tz) i nawet mnie namawial, bym zaczela projektowac, bo NIE TRZEBA umiec do tego rysowac. Troche sie ze mnie posmial, jak mu powiedzialam, ze nie poszlam bo wydawalo mi sie, ze rysowanie bedzie przeszkoda.
Wydawalo mi sie.
Jedyne co musisz wziac pod uwage to czy znajdziesz czas na intensywny kurs w 3 lo. Dobrze by bylo rysowac kilka godzin w tygodniu, ale to juz jest indywidualna sprawa.

[Martii=*]

Napisane przez Narrhien

Jeśli w ogóle nie umiesz rysować to po co pchasz się na studia, których sensem jest taka umiejętność?

Na naukę rysunku totalnie od podstaw potrzeba wiecej, niż roku, zwłaszcza, że piszesz, iż kompletnie tego nie potrafisz. Ponadto te dwie politechniki mają bardzo wysoki poziom, a na architekturę sama w sobie ciężko się dostać.

No i zastanów sie nad tym dobrze, bo umiejętności rysunku będa ci potrzebne nie tylko do tego, by się dostać. To będzie dopiero początek, potem przez całe studia będziesz musiała rysować, niejednokrotnie na architekturze są projekty, które sprawiają trudności nawet osobom utalentowanym

Dobrze - może źle się wyraziłam. Rysować coś umiem, aczkolwiek krzywo, nie mam wypracowanej ręki, jak byłam mała bardzo lubiłam rysować, a do tej pory nie zastanawiałam się nad architekturą, gdyż zawsze myślałam że to bardziej dla humanów, do których się zdecydowanie nie zaliczam.

Napisane przez Anna Antonina

A kto powiedział, że musisz iść na studia zaraz po LO?

Właśnie tu jest problem... Muszę iść i tyle, jest to na tyle odrębna sprawa, że nie muszę jej tu roztrząsać co jak i dlaczego.

Napisane przez Nebula

ja sie z tym nie zgodze. Na architekturze rysunek odreczny jest tylko na pierwszym roku. Potem robisz tylko szkice, a projekty i tak oddajesz zrobione w CADzie.
Jezeli architektura jest Twoja pasja, posiadasz zdolnosci manualne, wycinanie, klejenie, malowanie chociazby (potrzebne do robienia makiet i czasem innych zaliczen) to idz na intensywny kurs organizowany przez wybrana uczelnie. ALbo wspolpracujacy z uczelnia. w rok da sie, ale trzeba nad tym pracowac. Ja nie poszlam z tego powodu i teraz bardzo zaluje. Znam mnostwo ludzi z architektury (chociazby moj tz) i nawet mnie namawial, bym zaczela projektowac, bo NIE TRZEBA umiec do tego rysowac. Troche sie ze mnie posmial, jak mu powiedzialam, ze nie poszlam bo wydawalo mi sie, ze rysowanie bedzie przeszkoda.
Wydawalo mi sie.
Jedyne co musisz wziac pod uwage to czy znajdziesz czas na intensywny kurs w 3 lo. Dobrze by bylo rysowac kilka godzin w tygodniu, ale to juz jest indywidualna sprawa.

Jeżeli chodzi o jakieś zdolności artystyczne, to od kilku lat tworzę własną biżuterię, więc sądzę, że z twórczym myśleniem nie będzie problemu. Z drugiej strony lubię matematykę, z fizyką też nie mam problemów czy z chemią, polskiego, historii nie znoszę, a czasem się zastanawiałam, co wybrać po studiach: nauki ścisłe, czy coś w kierunku twórczego myślenia (jakieś wzornictwo, projektowanie biżuterii).
Niestety, nie mam w swojej miejscowości szkoły, która organizowałaby tzw. rok zerowy z rysunku, mam na myśli politechnikę czy choćby ASP (wedle tego co pisze w profilu, nie jestem z Katowic) a najbliżej do miasta w którym mogłabym się uczyć mam 70km, więc musiałabym chodzić na jakiś inny kurs. Nie chciałabym chodzić przez rok na kurs, po to, żeby potem się nie dostać, ale jak już coś to bym za rok spróbowała, ale nie ukrywam, że bardzo mi zależy na dostaniu się zaraz po LO.
Wiem, że jak nie spróbuję, to będę żałować, lubię wyzwania, ale z kolei boję się, że za bardzo tym kursem nadszarpnę budżet...

[Nebula]

Napisane przez Martii=*

Dobrze - może źle się wyraziłam. Rysować coś umiem, aczkolwiek krzywo, nie mam wypracowanej ręki, jak byłam mała bardzo lubiłam rysować, a do tej pory nie zastanawiałam się nad architekturą, gdyż zawsze myślałam że to bardziej dla humanów, do których się zdecydowanie nie zaliczam.


Właśnie tu jest problem... Muszę iść i tyle, jest to na tyle odrębna sprawa, że nie muszę jej tu roztrząsać co jak i dlaczego.



Jeżeli chodzi o jakieś zdolności artystyczne, to od kilku lat tworzę własną biżuterię, więc sądzę, że z twórczym myśleniem nie będzie problemu. Z drugiej strony lubię matematykę, z fizyką też nie mam problemów czy z chemią, polskiego, historii nie znoszę, a czasem się zastanawiałam, co wybrać po studiach: nauki ścisłe, czy coś w kierunku twórczego myślenia (jakieś wzornictwo, projektowanie biżuterii).
Niestety, nie mam w swojej miejscowości szkoły, która organizowałaby tzw. rok zerowy z rysunku, mam na myśli politechnikę czy choćby ASP (wedle tego co pisze w profilu, nie jestem z Katowic) a najbliżej do miasta w którym mogłabym się uczyć mam 70km, więc musiałabym chodzić na jakiś inny kurs. Nie chciałabym chodzić przez rok na kurs, po to, żeby potem się nie dostać, ale jak już coś to bym za rok spróbowała, ale nie ukrywam, że bardzo mi zależy na dostaniu się zaraz po LO.
Wiem, że jak nie spróbuję, to będę żałować, lubię wyzwania, ale z kolei boję się, że za bardzo tym kursem nadszarpnę budżet...

bez kursu raczej sie nie obejdzie. Nie jestem co prawda pewna, ale z kim nie rozmawiam, na kurs chodzil. POpytaj u CIebie w szkole, czy nie organizuja takiego kursu...ale raczej to powinno byc cos bardziej 'profesjonalne' niz kolko rysownikow w LO. rozwaz kurs w weekendy i po prostu dojazdy do wiekszego miasta. bo w takiej sytuacji nie wiem co doradzic.

[794f4f7fd0b0868ccd574eb97c8ebd94d2e43545_60bea4f1edd75]

.

[Styczniowa93]

Szczerze? Najlepiej chodzić na kurs rysunku przy szkole do której chcesz się dostać. Myślę, że można się domyślić dlaczego, jeśli zostawiłaś u nich trochę kasy od razu przychylniej na na Ciebie patrzą Sporo moich znajomych startuje/startowało na architekturę i takie są realia...
A jeśli w ogóle nie chodziłaś na rysunek to nie wiem czy jest sens startować na architekturę. Pomyśl o budownictwie - mój przyjaciel to studiuje i baardzo sobie chwali. Świetne perspektywy pracy, również dużo projektowania, tyle że na komputerze. Jeśli lubisz matematykę i fizykę to te studia stoją przed Tobą otworem. Pozdrawiam

[Martii=*]

Tak, kurs to mus. Mój kolega z klasy chodzi na kurs rysunku architektonicznego, ale muszę go dopytać.
Natomiast jeżeli chodzi o matematykę i fizykę, to raczej nie ma problemu - z matmy sobie radzę (mam rozszerzoną) i od roku chodzę na korki z fizyki.
Teraz tak patrzę, Politechnika Krakowska organizuje kurs rysunku od października do kwietnia, myślicie, że po 200h dam sobie radę? W końcu kurs kosztuje 4410zł...

[Karlin]

Szczerze? Najlepiej chodzić na kurs rysunku przy szkole do której chcesz się dostać. Myślę, że można się domyślić dlaczego, jeśli zostawiłaś u nich trochę kasy od razu przychylniej na na Ciebie patrzą Sporo moich znajomych startuje/startowało na architekturę i takie są realia...

Różne ciekawe rzeczy słyszałam o wydziale w Krakowie i sama raczej nie zdecydowałabym się na studia na PK (jestem gorliwym wyznawcą WAPW i WAPŚ ), ale nie zgodzę się jeśli chodzi o Białystok i Warszawę- tutaj niewiele osób dostaje się z wydziałowych kursów.

Nie jest ważna ilość lat spędzonych na kursie, ale ilość godzin przeznaczona na ćwiczenie!!!!

Co do rysunku na architekturze- skopiuję mój własny post z innego tematu

Egzamin na architekturę sprawdza (lub powinien sprawdzać ) zdolność logicznego myślenia i umiejętność rozwiązywania problemów w określonym przedziale czasowym. Podobna sytuacja jest z maturą- to nie jest sprawdzian z kaligrafii Pismo jest tylko naszym nośnikiem in formacji. Tak samo w architekturze rysunek jest tylko medium i wbrew pozorom talent plastyczny schodzi na dalszy plan- choć lepiej narysowana praca dostanie zawsze więcej punktów ;D Jednak świetny technicznie rysunek, ale tematycznie bez sensu (lub źle rozwiązany) zostanie oceniony źle.
A umiejętności rysunkowe można wypracować- większość obecnych studentów WAPW zaczynała od zera, a rysują naprawdę rewelacyjnie

Zastanów się nad zdawaniem na WAPŚ- jest to jeden z najlepszych wydziałów w Polsce, a na pewno łatwiej się dostać niż do Krakowa (a poziom wyższy Politechnika Śląska jest oceniana jako jedna z najlepszych- zaraz po warszawskiej... Chyba że zależy ci głównie na mieście- wtedy uderzaj do Wrocka lub stolicy Małopolski ). Jeśli chodzi o kurs to z własnego doświadczenia polecam warszawski DOMIN- mamy sporo dojeżdżających uczniów (nawet ze Szczecina!).

[gabrielcia]

Nie zawracaj sobie głowy, tym bardziej, ze sam wiesz, że nie umiesz rysować.
Żeby dostać się na taki kierunek trzeba już w gimie zacząć działać. Albo trzeba brać udział w dużej ilości zajęć, albo iść do gim lub liceum plastycznego. Jako początkujący, niestety nie masz szans, w porównaniu do tych, którzy kończą takie licea.

[mm444]

Treść usunięta

[gabrielcia]

Może źle nazwałam we wcześniejszym poście kursy, bo nazwałam zajęciami. Osoba zakładająca wątek musiałaby kilka swoich prac nadesłać do oceny. Kursy mogą pomóc, ale nie muszą, bo rok to bardzo mało. Jak już musiałby być bardzo intensywne. Mam znajomych w szkołach plastycznych i widząc ich poziom i moją wyobraźnie, gdy kto mówi "rysować nie umie" to nie wyobrażam sobie ich razem na architekturze.

[Karlin]

A ja myślę, że liceum plastyczne to zupełnie inna bajka niż kurs rysunku architektonicznego Znam parę osób studiujących na ASP (po plastykach), którym daleko do niektórych absolwentów Labiryntu czy Dominu.
Średnio kandydaci uczęszczają na kurs przez 2 lata- bywają i tacy, którzy spędzą tu 5 lat albo 3 miesiące i się dostaną, więc 'staż' nie jest tutaj najważniejszy. Tak jak już pisałam- liczą się godziny spędzone na rysowaniu, jak ktoś jest zdesperowany to będzie zarywał noce i rysował.

[mm444]

Treść usunięta

[794f4f7fd0b0868ccd574eb97c8ebd94d2e43545_60bea4f1edd75]

.

[gabrielcia]

A ja bym się dalej kłóciła, bo wiem jak wygląda plan zajęć w liceum plastycznym i to nie są zwykle, proste szkice. Chciałam też dodać, że osoby, które tam uczęszczają zwykle i tak chodzą na dodatkowe kursy.

[Karlin]

Nikt nie mówi, że zajęcia w plastyku to łatwizna ;D Jednak jest to zupełnie inny rysunek niż architektoniczny- typowy rysunek artystyczny wymaga talentu, architektoniczny- wiedzy

[794f4f7fd0b0868ccd574eb97c8ebd94d2e43545_60bea4f1edd75]

.

[Martii=*]

Plastyk? Ale to prędzej gdybym chciała iść na architekturę na ASP, na polibudę nie sądzę żebym się z plastyka dostała, tam przecież jest rozszerzona matura z matmy i fizyki. Z tego co wiem natomiast, to w szkole budowlanej jest liceum o profilu architektonicznym - mają dodatkowo w programie rysunek.

[Karlin]

W moim byłym liceum otworzono profil architektoniczny i jeśli mam być szczera to takie zajęcia na wiele się nie przydadzą W technikum jest niestety podobnie.

Na ASP jest architektura wnętrz- to zupełnie inna sprawa, aczkolwiek wielu kandydatów i tak chodzi na kursy.
Architektura i urbanistyka raczej po liceum i kursie

[mm444]

Treść usunięta