jaki sport polecacie? jaki same uprawiacie?

[xflyleafx]

nie wiem czy był taki wątek ja nie znalazłam podobnego, i chcialam sie was poradzic jaki sport uprawiacie? albo wiecie jaki sport pomoze wysmuklic sylwetke, troche wymodelowac ja, wiecie super poślady, talia osy i jedrny cyc hyhy
tak serio to myslalam nad jogą, jakas gimnastyka bo siłownia to raczej z jakims programem poza tym jestem taka szczupla ze jakos mysle ze dziwnie bym wygladala na silowni moze jakis taniec? zastanawialam sie nawet nad jakims kickboxingiem ale ewentualne urazy mnie zniechecily. takze licze na wasza pomoc, opinie i rady laski

[Wyrak]

Napisane przez xflyleafx

nie wiem czy był taki wątek ja nie znalazłam podobnego, i chcialam sie was poradzic jaki sport uprawiacie? albo wiecie jaki sport pomoze wysmuklic sylwetke, troche wymodelowac ja, wiecie super poślady, talia osy i jedrny cyc hyhy
tak serio to myslalam nad jogą, jakas gimnastyka bo siłownia to raczej z jakims programem poza tym jestem taka szczupla ze jakos mysle ze dziwnie bym wygladala na silowni moze jakis taniec? zastanawialam sie nawet nad jakims kickboxingiem ale ewentualne urazy mnie zniechecily. takze licze na wasza pomoc, opinie i rady laski

Joga to sport ?
A co to za problem, jakbys wyglada na silowni ?
W kickboxingu urazow sie od walenia w tarcze/worek raczej nie nabawiasz, a cardio konkretne

[Mini82]

najlepiej sylwestke wysmukla BIEGANIE.

[dorka1980]

judo
trenowałam kilka lat (tez jestem szczupła z natury) treningi są ogólnorozwojowe, wzbogacone siłownią sprawią, że uwydatnią ci się mięśnie, jak bardzo zależy od ciebie(dla mnie to było sexi). Pamiętac należy, że wyniki pojawiają się przynajmniej po roku regularnych treningów 3x mata 2x siłownia. Tu jednak potrzebny jest trener, dużo pracy i poświęceń

mniej extremalne-pływanie
tym teraz zastępuje judo, wszystko pracuje: plecy, nogi, ręce, brzuch. Bardziej wysmukla niż buduje sylwetkę

ale systematyczność to PODSTAWA w kazdym sporcie!

[iza_wiosenna]

Napisane przez Wyrak

Joga to sport ?

aktywnosc fizyczna na pewno. zawsze lepsza joga od siedzenia przed kompem caly dzien.
poza tym na jodze mozna sie niezle nagimnastykowac. ^^ choc nie jest najlepszym spalaczem kcal i jasne ze na redukcje nadaja sie lepiej inne rodzaje cwiczen, to joga jest super, bo dziala takze na duszę i niesamowicie na nastrój.
zreszta, wystarczy poczytac watek o jodze na tym oto forum fitness.

[Rzabba]

Napisane przez Wyrak

Joga to sport ?

Podobno szachy to tez sport
Cwiczyles kiedys joge? uelastycznia umysl i cialo polecam

[Pafit]

Ja biegam codziennie wieczorem 2km.
Jestem bardzo zadowolona.
Sprawia mi to mnóstwo przyjemności...
Wszystkim polecam !
Tylko na początku się nie załamywać, jak sił braknie itd.
Z czasem to się zmieni i zaczniecie sobie stawiać wyższe cele .

[Wyrak]

Napisane przez dorka1980

judo
trenowałam kilka lat (tez jestem szczupła z natury) treningi są ogólnorozwojowe, wzbogacone siłownią sprawią, że uwydatnią ci się mięśnie, jak bardzo zależy od ciebie(dla mnie to było sexi). Pamiętac należy, że wyniki pojawiają się przynajmniej po roku regularnych treningów 3x mata 2x siłownia. Tu jednak potrzebny jest trener, dużo pracy i poświęceń

mniej extremalne-pływanie
tym teraz zastępuje judo, wszystko pracuje: plecy, nogi, ręce, brzuch. Bardziej wysmukla niż buduje sylwetkę

ale systematyczność to PODSTAWA w kazdym sporcie!

Sporty/sztuki walki graplingowe - piekna sprawa, mam nadzieje kiedys znalezc odpowiednia ilosc czasu dla nich

Napisane przez iza_wiosenna

aktywnosc fizyczna na pewno. zawsze lepsza joga od siedzenia przed kompem caly dzien.
poza tym na jodze mozna sie niezle nagimnastykowac. ^^ choc nie jest najlepszym spalaczem kcal i jasne ze na redukcje nadaja sie lepiej inne rodzaje cwiczen, to joga jest super, bo dziala takze na duszę i niesamowicie na nastrój.
zreszta, wystarczy poczytac watek o jodze na tym oto forum fitness.

Napisane przez Rzabba

Podobno szachy to tez sport
Cwiczyles kiedys joge? uelastycznia umysl i cialo polecam

Iza, pewnie, ze lepiej, ale joga raczej sportem nie jest. Zeby nie bylo, nie mowie, ze ktos ma jogi nie robic, tylko ze (a) to nie bardzo sport (b) jako podstawowe narzedzie do spalania raczej nie powinno byc brane pod uwage. Jesli chodzi o nastroj, to wrazenia sa troche subiektywne, ja sie ogolnie dobrze relaksuje psychicznie przy roznych cwiczeniach, przy jodze czuje niestety, ze ten relaks jest mi troche narzucony...

Rzabba, ja czasem robie, ale nie zwykla, tylko power joge - tj. ze sie szybciej zmienia pozycje i ogolnie ma byc bardziej wymagajaca, do tego robi sie ja w wyzszej temperaturze (tj. pomieszczenie jest rozgrzane). Wtedy sie mozna faktycznie troche popocic, ale ja to robie zeby byc lepiej rozciagnietym/elastycznym/gibkim do kopania sie po glowie no i w sumie po czesci do towarzystwa Jesli ktos nic nie robi, to lepiej sie wziac za silownie/interwaly/sztuki walki/aeroby/sporty zespolowe, ale jak ktos cwiczy i do tego potrzebna jest ta gibkosc, to od czasu do czasu fajna odmiana

[xflyleafx]

bieganie odpada, w tamtym roku przebieglam 2km i kolka mnie zlapala i zasapalam i w ogole padlam na twarz. ale tak mysle ze wiosna w sumie mozna by bylo sprobowac
jeszcze zastanawialam sie nad jezdzeniem na rolkach, ale to od wiosny dopiero... w sumie to zima pewnie sie nie zmobilizuje na sport hyhy
jest tak zimno ze termometr elektroniczny mi zamarl ... ej no -28 stopni to przesada ...
a ja spalac nic nie chce, i tak mam niedowage, chce tylko kondyche porpawic, a rozciagnieta jestem i tak mysle ze joga to w sam raz dla mnie

[santos]

Wyrak, bez obrazy, ale twa wiedza (ktora ogolnie bardzo szanuje) o jodze jest zerowa. Joga to , w wydaniu zachodnim, sport, a czasem taki, ze ci gwarantuje, ze jakby ci zapodali sesje ,to po pol godzinie bys padl zdechly na macie i nie mogl kontynuowac. Joga to nie jest mile rozciaganko (choc czasem tak, jak sie trafi na jakies wielceuduchowione pancie brrrrr) joga to sa ciezkie cwiczenia. W duzej mierze przypominaja cwiczenia silowe z duza iloscia powtorzen, bez obciazenia (poza wlasnym cialem, ktore czesto wystarcza). Np popatrz na przejscie z pozycji down dog -> baby cobra. Zrobisz tak 10 razy i jakbys se walnal serie pompek. Wiem, co mowie, bo power yoga dlugi czas robila u mnie w treningu za cwiczenia silowe. Joga to nie jest siedzenie i buczenie "OMMMMMMMMM".

Ale tez, zeby w temacie bylo, absolutnie NIE POLECAM jogi na zyskanie sprawnosci. Moim zdaniem joga jest to sposob na urozmaicenie cwiczen dla (srednio) zaawansowanych i wyzej. Kazdy nowicjusz ma duuze szanse zrobic sobie krzywde. Z reszta kolega masazysta mowil mi, ze nigdy nie mial takiego ruchu, jak wtedy, gdy mial gabinet przy studiu Ashtanga Yogi. Codziennie jakies wykrecenia, naciagniecia, wybicia stawow itede

[Wyrak]

Napisane przez xflyleafx

bieganie odpada, w tamtym roku przebieglam 2km i kolka mnie zlapala i zasapalam i w ogole padlam na twarz. ale tak mysle ze wiosna w sumie mozna by bylo sprobowac
jeszcze zastanawialam sie nad jezdzeniem na rolkach, ale to od wiosny dopiero... w sumie to zima pewnie sie nie zmobilizuje na sport hyhy
jest tak zimno ze termometr elektroniczny mi zamarl ... ej no -28 stopni to przesada ...
a ja spalac nic nie chce, i tak mam niedowage, chce tylko kondyche porpawic, a rozciagnieta jestem i tak mysle ze joga to w sam raz dla mnie

Dlaczego odpada? Wlasnie powinnas biegac, tylko zacznij od takiej odleglosci, ktora Cie zmeczy, ale nie zajedzie na smierc.

[santos]

JAk ktos jeszcze ma watpliwoci, czy yoga to wysilkowy sport, to tu prosze, u korzeni. Yoga Masters, Varanasi, India (z pixdaus.com)

[iza_wiosenna]

Napisane przez Wyrak

Iza, pewnie, ze lepiej, ale joga raczej sportem nie jest. Zeby nie bylo, nie mowie, ze ktos ma jogi nie robic, tylko ze (a) to nie bardzo sport (b) jako podstawowe narzedzie do spalania raczej nie powinno byc brane pod uwage. Jesli chodzi o nastroj, to wrazenia sa troche subiektywne, ja sie ogolnie dobrze relaksuje psychicznie przy roznych cwiczeniach, przy jodze czuje niestety, ze ten relaks jest mi troche narzucony...

rozumiem Twój punkt widzenia i go szanuję
chodziło mi głównie o to, że sportu przecież nie uprawia się tylko po to, żeby spalić kalorie i wyrzeźbić ciało, ale też dla przyjemności, relaksu i dla zdrowia w mojej opinii, trening, który nie męczy jakoś bardzo-bardzo (hm, czyli może nazwa 'trening' nie jest adekwatna, okej - forma aktywności fizycznej), też jest wartościowy i wcale nie trzeba się zajechać i doprowadzić tętna do 180uderzeń na minutę:P, żeby czuć się dobrze w swoim ciele i nie narzekać na nadmiar kilogramów.
Uważam, że spacer czy basen (wybrałam te formy ruchu, które dla mnie są leciutkie^^ chyba, że robię interwały na basenie:P), rekreacyjnie są idealne dla młodej osoby (oczywiście regularne;-) ) i, choć zgadzam się, że najefektywniejsze na redukcji jest połączenie aerobów/interwałów z treningiem siłowym, to przecież schudnąć da się również jedząc zdrowo maksymalną dawkę energii, przy której się nie tyje i dołączyć do codziennego repertuaru na przykład dwa godzinne spacerki ^^
[tak, tak wiem, potem to może nie wystarczyć i trzeba coś dołożyć, i po takiej redukcji stosunek BF do tk. mięśniowej na pewno będzie mniej korzystny dla mięśni niż przy diecie z tr. siłowym i inter/aero, ale pozwoliłam sobie na nieduże uogólnienie;-)]

ps. Wyrak, co do jogi - zgadzam się z Santos ;> dobrze, Santos , że to napisałaś, bo już chciałam szukać linków

[Rzabba]

Wyrak, pewnie to co ja uprawialam, to dla Ciebie tez nie sport, bo tam zdecydowanie mniej ruchu niz w jodze.
Niemniej jednak dyscyplina olimpijska a wierz mi, ze wielu z nas na zawodach, w czasie finalow tetno siegalo 200 mimo pozycji stojacej

---------- Dopisano o 18:40 ---------- Poprzedni post napisano o 18:25 ----------

Z Wikipedii:

''Sport – według nauki o wychowaniu fizycznym: rozmaite formy aktywności fizycznej i umysłowej, podejmowane dla przyjemności lub współzawodnictwa. Od "zwykłej rekreacji" ma go różnić przestrzeganie szeregu reguł obowiązujących w danej dyscyplinie.

Według mniej popularnej, ale bardziej wewnętrznie spójnej definicji, sport to każda forma aktywności (fizycznej i umysłowej) podejmowanej w celu rywalizacji - zbiorowej lub indywidualnej, w różnych grach i dyscyplinach, ale też "z samym sobą", np. w alpinizmie czy sportach ekstremalnych.''

[iza_wiosenna]

dziwne jest jak dla mnie zawężenie definicji sportu do form aktywności fizycznej opartej na rywalizacji. [mówię o drugiej definicji]
gdy pływam dla siebie, tj dla zdrowia, żeby się poruszać to już nie uprawiam sportu?
wtedy to rekreacja, tak?

no to w sumie mogę się z tym zgodzić ^^ ale jakby mnie ktoś zapytał, czy uprawiam sport, bez wahania powiedziałabym ,że tak, mimo,że z nikim nie rywalizuję (czasem ze sobą:P)...

co do pierwszej definicji : powiedzmy, że biegam. uprawiam sport, nie? jakich zasad można przestrzegać w bieganiu 'podejmowanym dla przyjemności'?

[Rzabba]

Np. takich, ze nie depczesz komus biegnacemu przed toba po pietach

wiadomo definicje nie sa doskonale niemniej widac, ze brydz i szachy to tez sport

[xflyleafx]

ja w dziedzinie sportu jestem zielona ze tak powiem. wiec nie zostaje nic jak posluchac waszych orad, zaczne od biegania jak tylko temperatura bedzie powyzej zera. no i joge chyba odpuszcze skoro tyle jest glosow przeciw.

a ktos chodzil na aerobik taneczny? co o tym myslicie?

[grippingfit]

Zajęcia fitness na sali, czyli np. zajęcia typu Dance Aerobic cieszą się bardzo dużą popularnością i jeżeli ktoś lubi się ruszać przy muzyce to zachęcam. Na pewno nie skończycie na jednych zajęciach jeśli instruktor postara się o dobrą muzykę i stworzy świetny układ. Tego typu zajęcia stwarzają nieco większe ryzyko kontuzji aniżeli normalny "zdrowy" aerobik bez typowych kroków tanecznych, ale w każdym razie kondycja po takowych znacznie się poprawia

[thefit]

Jeju ,ale sie uczepilyscie tej definicji sportu, a przeciez nie to jest w tym wszystkim najwazniejsze Mysle, ze osoby, ktore powiedzialy, ze joga to nie sport mialy na mysli sporty dynamiczne (pewnie zaraz ktos bedzie mi dowodzil, ze joga jest jaknajbardziej dynamiczna ).

Do samej autorki- ja chodze na silownie i to moja ulubiona forma aktywnosci fizycznej, chociaz latem i wiosna lubie tez sporty zespolowe, rower itd
I uwierz mi ,ze na pewno nie jestes za chuda na silownie- wlasnie silownia wyrobi Ci miesnie i sprawi, ze cialo sie uksztaltuje i nie bedzie wygladalo za chudo
Probuj wszystkiego co mozliwe, dzieki temu znajdziesz to co najlepsze dla Ciebie, i nie wazne czy bedzie to silownia, joga, czy szachy, wazne zebys czula, ze jest to cos co sprawia ci frajde


Ps. jesli nie zalezy Ci na tym zeby bylo tanio to mozesz sprobowac sie zapisac do silowni gymnasion- tam oprocz silowni masz 10000 roznych zajec np. aerobik, power pump, z pilka fitnesowa, cwiczenia na kregoslup. Cena karnetu na miesiac to ok 180zl

[xflyleafx]

Napisane przez thefit

Do samej autorki- ja chodze na silownie i to moja ulubiona forma aktywnosci fizycznej, chociaz latem i wiosna lubie tez sporty zespolowe, rower itd
I uwierz mi ,ze na pewno nie jestes za chuda na silownie- wlasnie silownia wyrobi Ci miesnie i sprawi, ze cialo sie uksztaltuje i nie bedzie wygladalo za chudo

i na siłowni sama dobierasz losowo ćwieczenia czy jakis program uklada Ci jakis trener, czy sama takowy układasz? bo chyba raczej za duzo mi nie da takie chodzenie aby chodzic...

[dorka1980]

siłownia jest też dla szczupłych z tą różnicą, że szczupły nie spala tluszczu tylko buduje mięśnie a powiem ci, że mi np. waga się podniosła po kilku mies siłowni, nabrałam "masy"

joga jak dla mnie jest nudna za mało dynamiczna i za łatwa (z natury jestem "elastyczna" i nie było dla mnie wyzwań na zajęciach z jogi)

a wszystkie areobiki za ''babskie" i kojarzą mi się z desperatkami, które w kwietniu chcą zrzucić 10kg do maja już wole na rowerku 30-40km zrobic przynajmniej się dotlenie

na koniec przepraszam fanów ww sportów/form rekreacji ale to tylko moje odczucia

[andzya]

ja ze sportów, które uprawiałam to było bieganie długodystansowe.
Teraz uprawiam wspinaczkę.

A oprócz tego chodzę na siłownie, ćwiczę w domu i takie tam

joga mnie nigdy nie pociągała

[thefit]

Napisane przez xflyleafx

i na siłowni sama dobierasz losowo ćwieczenia czy jakis program uklada Ci jakis trener, czy sama takowy układasz? bo chyba raczej za duzo mi nie da takie chodzenie aby chodzic...

Poczatkowo (przez miesiac) robilam sobie cwiczenia obwodowe tzn. na chybil trafil podchodzilam do maszyn i na nich cwiczylam Na silowni widac ,ktora maszyna jest do czego wiec raczej nie ma z tym problemow. Po miesiacu poprosilam jednego przystojniaka z silowni ,zeby mi pomogl ulozyc trening i jak juz mi go ulozyl to czul sie zobowiazany do pokazywania mi jak wlasciwie co wykonywac...
Po 2-3 miesiacach ulozylam sobie juz trening sama z podzialem na poszczegolne partie miesniowe. Teraz znam sie na cwiczeniach na tyle, ze moge pomagac innym.
Jednak nie musisz prosic o pomoc przypadkowej osoby- na pewno na silowni jest jakis trener (w profesjonalnych silowniach np. Gymnasion), a w osiedlowych zawsze za lada siedzi ktos kto sie zna i mozesz go poprosic o pomoc.
Poczatkowo bylo mi trudno- czulam sie dosc zagubiona i nie na miejscu (prawie wcale dziewczyn nie ma na silowni), ale teraz silownia to moj drugi dom , uwielbiam tam chodzic Jakbys sie zapisala na silownie to moge ulozyc Ci trening, ktory tylko sobie przepiszesz na kartke i wystarczy, ze do kogos podejdziesz pytajac ze slodkimi oczkami "moglbys mi pokazac jak wyglada wyciskanie na barki"

[Wyrak]

Napisane przez santos

JAk ktos jeszcze ma watpliwoci, czy yoga to wysilkowy sport, to tu prosze, u korzeni. Yoga Masters, Varanasi, India (z pixdaus.com)

Santos droga, ja nie pisze, ze to nie wymaga wysilku, tylko, ze to dla mnie nie jest sport, to raz. Dwa, wiesz, to co Ci panowie robia, a to jak wyglada zwykle (nie zawsze oczywiscie) joga na Zachodzie, to roznica mniej wiecej taka, jak pomiedzy treningiem zawodnikow UFC a boxercise czy aerobic boxing

Napisane przez santos

Wyrak, bez obrazy, ale twa wiedza (ktora ogolnie bardzo szanuje) o jodze jest zerowa. Joga to , w wydaniu zachodnim, sport, a czasem taki, ze ci gwarantuje, ze jakby ci zapodali sesje ,to po pol godzinie bys padl zdechly na macie i nie mogl kontynuowac. Joga to nie jest mile rozciaganko (choc czasem tak, jak sie trafi na jakies wielceuduchowione pancie brrrrr) joga to sa ciezkie cwiczenia. W duzej mierze przypominaja cwiczenia silowe z duza iloscia powtorzen, bez obciazenia (poza wlasnym cialem, ktore czesto wystarcza). Np popatrz na przejscie z pozycji down dog -> baby cobra. Zrobisz tak 10 razy i jakbys se walnal serie pompek. Wiem, co mowie, bo power yoga dlugi czas robila u mnie w treningu za cwiczenia silowe. Joga to nie jest siedzenie i buczenie "OMMMMMMMMM".

Ale tez, zeby w temacie bylo, absolutnie NIE POLECAM jogi na zyskanie sprawnosci. Moim zdaniem joga jest to sposob na urozmaicenie cwiczen dla (srednio) zaawansowanych i wyzej. Kazdy nowicjusz ma duuze szanse zrobic sobie krzywde. Z reszta kolega masazysta mowil mi, ze nigdy nie mial takiego ruchu, jak wtedy, gdy mial gabinet przy studiu Ashtanga Yogi. Codziennie jakies wykrecenia, naciagniecia, wybicia stawow itede

Santos, ale co Ty mi gwarantujesz, jesli ja robie od czasu do czasu power joge i to jeszcze w wersji hot ? Uwierz, ze nie zdycham i sporo brakuje power jodze do moich najciezszych treningow w tygodniu.

Zeby nie bylo nieporozumien - to, ze cos wg mnie nie jest sportem, nie oznacza automatycznie, ze nie wymaga wysilku, bo tu chyba lezy kosc niezgody.
Zgodze sie rowniez, ze power joga jest nie dla poczatkujacych. Natomiast, koniec koncow, spogladajac na post autorki, to joga wg mnie nie pasuje jako podstawa jej treningow, no i sportem wg mnie tez nie jest. Co nie znaczy, ze uwazam, ze jest bez wysilku itd. , a konkretniej niektore jej formy.

Napisane przez iza_wiosenna

rozumiem Twój punkt widzenia i go szanuję
chodziło mi głównie o to, że sportu przecież nie uprawia się tylko po to, żeby spalić kalorie i wyrzeźbić ciało, ale też dla przyjemności, relaksu i dla zdrowia w mojej opinii, trening, który nie męczy jakoś bardzo-bardzo (hm, czyli może nazwa 'trening' nie jest adekwatna, okej - forma aktywności fizycznej), też jest wartościowy i wcale nie trzeba się zajechać i doprowadzić tętna do 180uderzeń na minutę:P, żeby czuć się dobrze w swoim ciele i nie narzekać na nadmiar kilogramów.
Uważam, że spacer czy basen (wybrałam te formy ruchu, które dla mnie są leciutkie^^ chyba, że robię interwały na basenie:P), rekreacyjnie są idealne dla młodej osoby (oczywiście regularne;-) ) i, choć zgadzam się, że najefektywniejsze na redukcji jest połączenie aerobów/interwałów z treningiem siłowym, to przecież schudnąć da się również jedząc zdrowo maksymalną dawkę energii, przy której się nie tyje i dołączyć do codziennego repertuaru na przykład dwa godzinne spacerki ^^
[tak, tak wiem, potem to może nie wystarczyć i trzeba coś dołożyć, i po takiej redukcji stosunek BF do tk. mięśniowej na pewno będzie mniej korzystny dla mięśni niż przy diecie z tr. siłowym i inter/aero, ale pozwoliłam sobie na nieduże uogólnienie;-)]

ps. Wyrak, co do jogi - zgadzam się z Santos ;> dobrze, Santos , że to napisałaś, bo już chciałam szukać linków

Iza, ale ja nie mowie nikomu, zeby jogi nie robil, wrecz przeciwnie. Ja mowie tylko, ze dla autorki cos by innego bardziej pasowalo i joga to nie bardzo sport. Jak juz mowilem, sam czasem smigam, tyle, ze robie tez inne rzeczy.

Napisane przez Rzabba

Wyrak, pewnie to co ja uprawialam, to dla Ciebie tez nie sport, bo tam zdecydowanie mniej ruchu niz w jodze.
Niemniej jednak dyscyplina olimpijska a wierz mi, ze wielu z nas na zawodach, w czasie finalow tetno siegalo 200 mimo pozycji stojacej

Jak jest na olimpiadzie, to musi sport

Napisane przez iza_wiosenna

dziwne jest jak dla mnie zawężenie definicji sportu do form aktywności fizycznej opartej na rywalizacji. [mówię o drugiej definicji]
gdy pływam dla siebie, tj dla zdrowia, żeby się poruszać to już nie uprawiam sportu?
wtedy to rekreacja, tak?

no to w sumie mogę się z tym zgodzić ^^ ale jakby mnie ktoś zapytał, czy uprawiam sport, bez wahania powiedziałabym ,że tak, mimo,że z nikim nie rywalizuję (czasem ze sobą:P)...

co do pierwszej definicji : powiedzmy, że biegam. uprawiam sport, nie? jakich zasad można przestrzegać w bieganiu 'podejmowanym dla przyjemności'?

Jest kilka czynnikow, min. reguly, wspolzawodnictwo itd. Dla mnie akurat o definicje nie ma sie co spierac, bo to najmniejszy problem Dobra mile panie, zejdzie z Wyraka i wroccie do pomagania autorce

[kropeczkaa89]

a ja najbardziej polecam taniec towarzyski nawet jeśli się jest szczupłym można poprawić kondycję i mieć jeszcze zgrabniejsza sylwetkę, poza tym można na nim wyładować nerwy i się odstresować przy okazji fajnych ruchów można się nauczyć i ogólnie meega frajda .

[santos]

Napisane przez Wyrak

Santos droga, ja nie pisze, ze to nie wymaga wysilku, tylko, ze to dla mnie nie jest sport, to raz. Dwa, wiesz, to co Ci panowie robia, a to jak wyglada zwykle (nie zawsze oczywiscie) joga na Zachodzie, to roznica mniej wiecej taka, jak pomiedzy treningiem zawodnikow UFC a boxercise czy aerobic boxing

Santos, ale co Ty mi gwarantujesz, jesli ja robie od czasu do czasu power joge i to jeszcze w wersji hot ? Uwierz, ze nie zdycham i sporo brakuje power jodze do moich najciezszych treningow w tygodniu.

Zeby nie bylo nieporozumien - to, ze cos wg mnie nie jest sportem, nie oznacza automatycznie, ze nie wymaga wysilku, bo tu chyba lezy kosc niezgody.

Ja ci gwarantuje, ze jak by ci ktos zapodal sensowna joge to bys po prostu wymiekl. Nie mowie o power jodze, bo to jest do zrobienia.
Yoga wymaga PRZEOGROMNEJ sily fizycznej, naprawde. Jak masz watpliwosci, czy bys zdechl, to polecam wyprobowac no Shalabhasane:
pozycja w polowie: http://yoga108.org/images/photos/125.jpg
pozycja koncowa: http://farm3.static.flickr.com/2521/...908ed29ed5.jpg
Dodam, ze te pozycje osiaga sie poprzez stopniowe unoszenie nog (stopy, lydki, uda, pupa, tors). Kazemu, kto ma takie miesnie plecow, ze to udzwina gratuluje. osobiscie to widzialam to tyko w ksiazkach, jak zyje nie widzialam "zachodniego" instruktora jogi, ktory by to potrafil wykonac.

Co do meritum natomiast, joga da utorki odpada, z reszta jak dla kazdego kto JUZ nie ma sporej sily i gibkosci.

Do autorki: dlaczego dziwnie bys wygladala bo szczupla jestes? Szczupli ludzie tez powinni dbac o zdrowie, a sport = dbanie o zdrowie. ja bym ci polecala po prostu trening silowy FBW i jakies aeroby. Jesli masz mozliwosc to jazde konna, jesli nie to np bieganei a biezni (a latem w plenerze), rower, aerobik, taniec, gry zespolowe etc etc co tam lubisz. Ja np kiedys konie dzis bieganie i basen + silowy ofkors.

[thefit]

Santos a skad ta pewnosc, ze Wyrak by wymiekl/wymiekla (?)? Moze akurat ma bardzo dobra kondycje i duzo sily. Dowodzenie swoich argumentow pustymi slowami "zdechlbys" jest najgorsza mozliwa forma, kiedy juz brakuje nam sensownych argumentow. Rozumiem, ze Ty jestes tu najsilniejszy/najsilnejsza (?) uprawiajac joge? I oczywiscie najbardziej wytrzymala, uprawiasz najlepsza dyscypline...
Zaznacze ,ze nie jest to atak na Twoja osobe (do tego mi daleko, bo gdyby ktos mi powiedzial, ze silownia jest glupia, to tez staralabym sie wytlamaczyc, ze jest fajna, ale innymi argumentami ) Mam nadzieje, ze to koniec walki o joge, skoro sama doszlas/doszedles do wniosku, ze joga to nie SPORT dla autorki watku, ktora jest poczatkujaca, a wiec pisanie tu o jodze jest pewnym rodzajem spamu. Pozdrawiam

ps. autorko jak sie na cos namyslisz i pojdziesz to napisz, jestem bardzo ciekawa co wybierzesz

[santos]

Napisane przez thefit

Santos a skad ta pewnosc, ze Wyrak by wymiekl/wymiekla (?)? Moze akurat ma bardzo dobra kondycje i duzo sily. Dowodzenie swoich argumentow pustymi slowami "zdechlbys" jest najgorsza mozliwa forma, kiedy juz brakuje nam sensownych argumentow. Rozumiem, ze Ty jestes tu najsilniejszy/najsilnejsza (?) uprawiajac joge? I oczywiscie najbardziej wytrzymala, uprawiasz najlepsza dyscypline...

Nie uprawiam jogi. Co do reszty - szczerze? watpie bys znalazla na tym forum kogos, kto ma lepsze pojacie o tym, czym jest klasyczna joga.
Natomiast co do Wyraka - Wyrak sie nie obrazi pewnie, bo wie, o czym mowie, poczatkowo sie nie zrozumielismy, bo myslal, ze mi chodzi o jakies powerjogi :P. Nie mowie o power jodze czy innych lajtowych wylanazkach zachodnich. Tu nawet nie chodzi o kondycje (ktora Wyrak ma dobra) tylko p rzygotowanie. Zeby np zrobic asane jak shalabhasana trzeba cwiczyc latami. Z reszta nie trzeba byc geniuszem, wystarczy znac anatomie i popatrzec jakie miesnie tam pracuja. Nikt, kto nie cwiczy zawodowo (a z tego co wiem, Wyrak, choc duzo cwiczy, to nie zawodowo) nie bylby w stanie sie za to zabrac.

Konczac juz te dyskusje. Autorko, moze napiszesz, co lubisz? Wolisz, z tego co widze, z instruktorem zajecia, dobrze mysle?

[Wyrak]

Napisane przez santos

Ja ci gwarantuje, ze jak by ci ktos zapodal sensowna joge to bys po prostu wymiekl. Nie mowie o power jodze, bo to jest do zrobienia.
Yoga wymaga PRZEOGROMNEJ sily fizycznej, naprawde. Jak masz watpliwosci, czy bys zdechl, to polecam wyprobowac no Shalabhasane:
pozycja w polowie: http://yoga108.org/images/photos/125.jpg
pozycja koncowa: http://farm3.static.flickr.com/2521/...908ed29ed5.jpg
Dodam, ze te pozycje osiaga sie poprzez stopniowe unoszenie nog (stopy, lydki, uda, pupa, tors). Kazemu, kto ma takie miesnie plecow, ze to udzwina gratuluje. osobiscie to widzialam to tyko w ksiazkach, jak zyje nie widzialam "zachodniego" instruktora jogi, ktory by to potrafil wykonac.

Co do meritum natomiast, joga da utorki odpada, z reszta jak dla kazdego kto JUZ nie ma sporej sily i gibkosci.

Do autorki: dlaczego dziwnie bys wygladala bo szczupla jestes? Szczupli ludzie tez powinni dbac o zdrowie, a sport = dbanie o zdrowie. ja bym ci polecala po prostu trening silowy FBW i jakies aeroby. Jesli masz mozliwosc to jazde konna, jesli nie to np bieganei a biezni (a latem w plenerze), rower, aerobik, taniec, gry zespolowe etc etc co tam lubisz. Ja np kiedys konie dzis bieganie i basen + silowy ofkors.

Napisane przez santos

Nie uprawiam jogi. Co do reszty - szczerze? watpie bys znalazla na tym forum kogos, kto ma lepsze pojacie o tym, czym jest klasyczna joga.
Natomiast co do Wyraka - Wyrak sie nie obrazi pewnie, bo wie, o czym mowie, poczatkowo sie nie zrozumielismy, bo myslal, ze mi chodzi o jakies powerjogi :P. Nie mowie o power jodze czy innych lajtowych wylanazkach zachodnich. Tu nawet nie chodzi o kondycje (ktora Wyrak ma dobra) tylko p rzygotowanie. Zeby np zrobic asane jak shalabhasana trzeba cwiczyc latami. Z reszta nie trzeba byc geniuszem, wystarczy znac anatomie i popatrzec jakie miesnie tam pracuja. Nikt, kto nie cwiczy zawodowo (a z tego co wiem, Wyrak, choc duzo cwiczy, to nie zawodowo) nie bylby w stanie sie za to zabrac.

Konczac juz te dyskusje. Autorko, moze napiszesz, co lubisz? Wolisz, z tego co widze, z instruktorem zajecia, dobrze mysle?

Gwarantujesz mowisz ?

Zeby niepotrzebnie nie ciagnac - vide pogrubione, ja o tym caly czas mowie. Nie twierdze nigdzie, ze to dotyczy joginow, ktorzy praktykuja stanie na uszach, tylko caly czas o tym, jak wyglada produkt pod nazwa joga na zachodzie

[gosza_m]

Wy mówicie o sportach, a ja stawiam na rekreację.
I rekreacyjnie polecam basen- pływanie świetnie wpływa na kondycję oraz sylwetkę. Zaangażowane w nim są wszystkie partie mięśniowe, a jesli zmęczy nas samo pływanie możemy skorzystać z jacuzzi lub innych masaży wodnych tak popularnych teraz na basenach. Mamy odnowe biologiczną pełną parą.

Uwielbiam także aerobik- i wcale nie jestem desperatką chcącą zrzucić zbędne kilogramy. Trening świetnie wysmukla sylwetkę, poprawia kondycję, koordynację ruchową oraz rozwija mięśnie. Na początek proponowałabym zajęcia- Low Impact, później przejście w Hi-Low. Są także formy aerobiku dla wzmacniania konkretnych partii mięśniowych lub całego ciała. Szczerze polecam!

A od wiosny na rowerek i do parku/lasu pobiegać